Widzę to światło. Jestem w tym świetle zanurzony. Obmywa mnie, rozjaśnia. Widzę jeszcze tajemnicze cechy tego światła. To nie jest tylko światło wszechrzeczy, światło stworzenia, mego powołania z nicości – to jest światło odbite od Kogoś. / Joachim Badeni OP
W świetle Ducha to wyjątkowa książka, złożona z tekstów napisanych przez o. Badeniego w latach, kiedy pełnił posługę duszpasterza akademickiego. To słowa, które pomogą nam „przebudzić się do Światła”.
Joachim Badeni OP - Joachim to imię zakonne Kazimierza Badeniego potomka arystokratycznego rodu, którego wpływy polityczne i fortuna sprawiły, że Galicję i Lodomerię nazywano niegdyś republiką badeńską. Kazimierz Badeni urodził się w r. 1912 w Busku na Ukrainie. W r. 1920 zamieszkał w Żywcu - rodowej posiadłości drugiego męża matki - arcyksięcia Karola Olbrachta Habsburga. Po maturze w Żywcu rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim. We wrześniu 1939 r. uciekł przez Rumunię do Francji. Wstąpił do Brygady Strzelców Podhalańskich i walczył pod Narwikiem. W roku 1944 wstąpił do dominikanów w Anglii. Studia teologiczne odbył w Polsce i przyjął święcenia kapłańskie. W zakonie sprawował funkcje magistra nowicjatu, duszpasterza akademickiego w Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu, był cenionym rekolekcjonistą. Zmarł w 11 marca 2010 w Krakowie.
Spotkania „Wywiady ze świętymi” odbywające się w ramach Dominikańskiej Szkoły Wiary miały na celu pokazanie, że święci nie byli lukrowanymi figurkami, ale postaciami z krwi i kości, którymi możemy się inspirować w codziennym życiu. Rozmówcy Anny Sosnowskiej i Mikołaja Foksa opowiadali o swoim osobistym stosunku do świętych i o tym, jaki wpływ święci wywierają na ich życie. O świętości last minute mówi więc Szymon Hołownia, Piotr Baron wyjaśnia, w jaki sposób błogosławiony Czesław pomaga mu znaleźć miejsce parkingowe we Wrocławiu, a Stanisława Celińska opowiada o wyjściu z nałogu i innych cudach, jakich w jej życiu dokonali święci.
Alkoholizm, lekomania czy seksoholizm to oznaki problemów, które tkwią głęboko we wnętrzu człowieka. Osoby uzależnione muszą się bezpośrednio skonfrontować ze swoim nałogiem. Jedynie to rozwiązanie pozwoli im zachować trwałą abstynencję. Heinz-Peter Röhr, doświadczony psychoterapeuta, pomaga uzależnionym oraz ich rodzinom zrozumieć chorobę i ją przezwyciężyć.
Heinz-Peter Röhr - (ur. 1949) od ponad dwudziestu lat pracuje jako psychoterapeuta w klinice dla uzależnionych w Fredeburgu. Znany jest z licznych wykładów, specjalistycznych publikacji oraz książek.
Improwizacja. Rekolekcje jazzowe to książka wraz z płytą cd. Pierwsza zawiera wspomnienia o ojcu Andrzeju Hołowatym oraz zdjęcia. Natomiast druga jest zapisem homilii wygłoszonych przez ojca Andrzeja Hołowatego OP w kościele oo. Dominikanów w Warszawie (Służew, kwiecień 2011 roku). Nagranie zostało wzbogacone o utwory jazzowe w wykonaniu Piotra Barona (saksofon) i Adama Milwiw-Barona (trąbka).Pamiętam, że gdy jechałem pociągiem do Krakowa po drugich Poznańskich Zaduszkach Jazzowych, przyszła mi do głowy myśl: ,,Robimy już coś dla zmarłych, coś dla żywych by się zdało"" - tak powstały Rekolekcje Jazzowe. Wiedziałem, że kaznodzieją musi być Andrzej. Nie miałem wątpliwości, że jako koneser i wielbiciel muzyki jazzowej, a także kochający i oddany ludziom kapłan, będzie najlepszy. / o. Tomasz Nowak OPTo za każdym razem był flash, błysk, olśnienie. Patrzył, by widzieć, słuchał, by słyszeć. Wybaczał a priori i uczył innych wybaczać każdą urazę. Nie obrażał się, chociaż potrafił w wyżynie swego przeinteligentnego dowcipu schłostać biczem satyry kogoś, kto chamstwem zmącił jego przestrzeń miłości. Wielki znawca i miłośnik życia, prawdziwy entuzjasta Ewangelii, mój Mistrz, Ojciec, Brat i Przyjaciel. / Piotr Baron, muzyk
"Człowieku, kim jesteś?". Cała niniejsza książka jest próbą odpowiedzi na to pytanie. Dlaczego obstawać przy tym, aby patrzeć na człowieka z dołu, z perspektywy jego animalnych korzeni, jego ziemskiej historii, kiedy można na niego spojrzeć z góry i dopiero wtedy rzeczywiście go dosięgnąć? Gdy Bóg stwarza człowieka, ma na myśli Chrystusa. Tworzy go według Jego wzoru.
Wilfrid Stinissen OCD - (ur. 1927 w Antwerpii), karmelita bosy, doktor filozofii.Pochodził z głęboko wierzącej rodziny. W wieku 16 lat wstąpił do karmelitów bosych w Brugii. W 1951 roku przyjął święcenia kapłańskie. W 1958 roku obronił doktorat z filozofii na uniwersytecie Louvain z dzieła Arystotelesa Etyka Nikomachejska. W 1967 roku wraz z trzema współbraćmi w Szwecji otworzył nową fundację w Norabby, od 1981 roku jest przeorem tamtejszej wspólnoty. Zajmuje się przede wszystkim teologią duchowości karmelitańskiej oraz Modlitwą Jezusową.
Autorka nietypowego przewodnika po Francji zaprasza tym razem do zupełnie innego świata, pełnego magii i niespodzianek, z charakterystycznym dla siebie humorem i wnikliwością pisząc o relacjach siostrzanych i rodzinnych więziach.Na czym może polegać wyjątkowość starego gobelinu? W jaki sposób wpłynie on na relacje Aliny i jej siostry bliźniaczki Mirandy? Jak córki Aliny zmierzą się z nieoczekiwaną przygodą? Cztery kobiety wyruszą w podróż, która nie tylko pozwoli na nowo nazwać i przewartościować ich rodzinne relacje, ale też diametralnie zmieni sposób postrzegania świata. ""Gobelin z zamkiem w tle"" to mądra, zabawna książka dla czytelniczek w każdym wieku!
Homoseksualizm. Nabyty czy wrodzony? A może jedno i drugie? Co zrobiłam nie tak? Co zrobiłem nie tak? ? pytają rodzice dziecka, które swoim zachowaniem, słowami, pragnieniami wysyła sygnały, że nie umie być chłopcem ? chociaż nim jest, nie chce być dziewczynką ? chociaż nią jest. Jak odczytać te sygnały, jak na nie zareagować? Autorzy książki omawiają problem prehomoseksualizmu ? zaburzeń tożsamości płciowej oraz dezorientacji płciowej u dzieci.
DIALOG PRZEJAWIA SIĘ W POSTAWIE: "NIE WIEM, NIE OSĄDZAM, SŁUCHAM I MÓWIĘ".
Dialog między rodzicami a ich nastoletnimi dziećmi często komplikuje się w okresie dojrzewania. Każda rozmowa może przerodzić się w nieustające negocjacje lub jawną konfrontację. Rodzice, starając się chronić nastolatki - zwłaszcza w sytuacjach, w których dostrzegają potencjalne zagrożenie - udzielają im wielu cennych rad, podczas gdy one szukają tylko uwolnienia się spod wpływu rodziców. Philippe Gutton uczy nas trudnej sztuki mówienia i słuchania, takiej,która nie jest zaborcza, ale opiera się na poszanowaniu odrębności drugiej osoby i na zaufaniu. To wymaga wielkiej wzajemnej miłości.
Był sobie chłopczyk. Miał pięć lat i wszystko go ciekawiło. Po niedzielnych Mszach Świętych zadawał rodzicom mnóstwo pytań: o Pana Boga, o modlitwę i różne poważne sprawy. Pewnego dnia jego mama wpadła na pomysł, że odpowie mu książeczką, opisze
i narysuje dzieje jednego z najsłynniejszych polskich świętych. A że dominikanie zawsze zajmowali szczególne miejsce w jej sercu ? wybór był prosty.
Katarzyna Chmiel-Gugulska mieszka w Warszawie, w domu z widokiem na świerk i gniazdo sroki. W codziennej pracy pomagają (lub przeszkadzają) jej: mąż, syn, największy królik świata, czarny koń, biały pies i dwa łaciate kanarki. Pytana w dzieciństwie o marzenia
odpowiadała, że chciałaby pisać i ilustrować książki. Życzenie się spełniło.
Chrześcijanin, jest członkiem ?Ludu Bożego znajdującego się w drodze". Otóż pielgrzymowanie wzięte na serio zakłada całą niewiadomą drogi, którą chrześcijanin ? razem ze wszystkimi ? idzie po raz pierwszy, jedyny i niepowtarzalny. Człowiek wierzący wie, ku czemu pielgrzymuje, nie wie jednak, w jaki sposób wypadnie mu iść. Jego wiara jest światłem, którym będzie musiał rozświetlać dzień po dniu wszystkie etapy swego zawikłanego, osobistego losu. Wiara to dla chrześcijanina ustawiczny wysiłek zrozumienia życia. /Hans Urs von Balthasar/
Śmierć bliskiego człowieka porusza nas do głębi. Pojawiają się zwykle pytania o przyczynę śmierci, o sens cierpienia, o współodpowiedzialność – niepokoi świadomość, że nie uczyniło się wszystkiego, co było w naszej mocy. Doświadczenie osamotnienia przygniata dotkliwie swym ciężarem. Nierzadko zdarza się jednak, iż daje szansę nowego spojrzenia na własne życie. Ważne stać się mogą sprawy, które nie miały dla nas wcześniej większego znaczenia.
Książka ta adresowana jest nie tylko do ludzi pogrążonych w żałobie i smutku, ale i do tych wszystkich, którzy chcieliby nauczyć się im współczuć i lepiej ich zrozumieć.
"Daj nura" to nie tylko zbiór anegdot i wyspiarski humor, to też:
.książka całkiem serio o tym, że chrzest jest najpoważniejszą sprawą w życiu chrześcijanina
.niebanalny „podręcznik” dla rodziców decydujących się na chrzest swoich dzieci
.podpowiedź dla młodych przygotowujących się do bierzmowania, którzy pytają o sens wiary i sakramentów
.przypomnienie o tym, że w Kościele księża są przede wszystkim chrześcijanami
Im większa tajemnica, tym większa chwała w ryzyku jej rozważania. Nad dogmatem o dziewiczym poczęciu w łonie Maryi można przejść do porządku z jednej strony, by ominąć przeczuwane mielizny, na które może nas wyprowadzić nieodpowiedni język (a to już w refleksji Kościoła miało miejsce), z drugiej zaś, by nie być wpisanym w niezbyt wygodny kontekst współczesnej ?pobożności maryjnej? (w Polsce nie wymaga to komentarza). Jean-Pierre Torrell świadom czyhających pułapek podejmuje zarówno ryzyko, jak i konieczność mówienia o tej prawdzie wiary z powodów dla teologa oczywistych ? ?Można je streścić w jednym słowie: obiektywna istotność tematu?.
Z powodu materii przekazu (wpisy blogowe) teksty są krótkie. Są też lakoniczne, miejscami aż do granic zrozumiałości. Tak jest i musi być, by mogły dziedziczyć coś ze zwięzłości ewangelicznych narracji. Ta lakoniczność zmusza do namysłu, medytacji, a tekst biblijny otwiera się naprawdę dopiero przed medytującym, kontemplującym go. Inaczej pozostaje zamknięty i nie oferuje niczego poza swoją faktycznością. Uważam, że interpretacja tego tekstu musi wspomnianą własność posiadać ? musi dawać do myślenia. Przedstawione wykładnie czytań niedzielnych są w tym sensie wymagające ? nie są prostym brykiem do niedzielnego kazania. Mają związać myśl z tekstem ewangelicznym, pobudzić do refleksji, która ma mieć swój grunt w Biblii. / Ze wstępu Autora
Pierwszy tom kazań jednego z największych i najbardziej kontrowersyjnych mistyków średniowiecza.
Wyjdź całkowicie z siebie dla Boga, a On wyjdzie cały z siebie dla ciebie. Kiedy Bóg i człowiek wychodzą z siebie, to, co pozostaje, jest prostym Jednym.
Jeśli brak pobożności i skruchy sprawia ci ból, to właśnie jest teraz twoją pobożnością i surowością.
Niektórzy chcą patrzeć na Boga tymi samymi oczyma, którymi patrzą na krowę, i chcą kochać Boga tak, jak ją kochają. A kochają ją z powodu mleka i sera, ze względu na swoją własną korzyść.
Historia dzieł Mistrza Eckharta sama w sobie jest fascynująca, od jego wielkiego ucznia – XV-wiecznego mistyka Mikołaja z Kuzy począwszy, a na współczesnej kontynuacji edycji rozpoczętej przez Josefa Quinta (jego następcy to G. Steer i W. Klimank) skończywszy. Wydawnictwo W drodze nadając niniejszej edycji tytuł Dzieła wszystkie, odnosi tę formułę do dzieł wszystkich Mistrza Eckharta (dotąd odnalezionych i wydanych w Niemczech), które powstały w języku niemieckim (Spätmittelhochdeutsch). Oprócz tego istnieje cały zbiór dzieł łacińskich (Die latteinischen Werke, wyd. A. Zimmermann, L. Sturlese, t. 1-5).
JAK POGODZIĆ SWOJĄ RZECZYWISTOŚĆ PSYCHICZNĄ Z DUCHOWYM WYMIAREM ŻYCIA?
"Różnie reagujemy na zranienia: te, które potrafiliśmy odpowiednio przeżyć, pozwalają nam wzrastać; skrywane, pozostają aktywne bez naszej wiedzy i wypaczają nasze zachowania; zakażone, prowadzą w złym kierunku. Uzdrowienie wymaga powrotu do przeżyć z dzieciństwa i uświadomienia sobie sposobu, w jaki mogło dojść do zranienia. Dopiero wówczas możliwe będzie odrzucenie fałszywych poglądów i przygotowanie miejsca na przyjęcie Słowa". / Simone Pacot
Samobójstwo - temat tabu, o którym nie mamy odwagi mówić, wywołuje wiele pytań:
czy samobójstwo jest aktem odwagi, czy też może ucieczką, aktem rozpaczy?
czy jest wolnym, świadomym działaniem?
czym jest śmierć dla samobójcy?
czy samobójca pójdzie do nieba?
kto ponosi odpowiedzialność za samobójczą śmierć?
czy można było zapobiec tej tragedii?
jak wypełnić pustkę po stracie bliskiej osoby?
Autor odpowiada na każe z tych pytań. Pozostawia nam wiadomość pełną nadziei i pocieszenia, celebrując dar życia.
To książka, która pomaga ludziom i zaprasza do rozmowy!
"Mówią, że Eucharystia to uczta wystawiona na dwóch stołach. Na jednym z nich Bóg zostawił nam Ciało i Krew swojego Syna, dzięki któremu możemy żyć i to aż na wieki. Na drugim przyrządził zaś dla nas smakowite dania swojego Słowa. Skoro uczta i jedzenie, to bez smaków się nie obejdzie. Ta płyta to zaproszenie do rozsmakowania się w Słowie, to zaproszenie do stołu, gdzie bogactwo zapachów i smaków może przyprawić o zawrót głowy albo i utratę przytomności". / Adam Szustak OP
Płyta jest zapisem rekolekcji wielkopostnych, które o. Adam głosił w kościele oo. Dominikanów w Poznaniu oraz we wrocławskim duszpasterstwie akademickim "Maciejówka" w 2012 roku.
Grzech jest iluzją osiągnięcia szczęścia.
W życiu duchowym człowiek wznosi się ku Bogu w takiej mierze, w jakiej schodzi do piekła własnego wnętrza. Droga prowadząca do Boga musi mieć więc początek w poznaniu samego siebie. To ja, ze wszystkim, co noszę w swoim wnętrzu, jestem zaproszony do zjednoczenia z Nim. Człowiek, który podejmie tę pokorną wędrówkę, dotrze w końcu do prawdy o sobie samym, a zatem osiągnie wolność.
Książka Paolo Scquizzato Kłamstwo iluzji pomaga w podjęciu drogi dochodzenia do prawdy o nas samych. Autor omawia po kolei siedem grzechów głównych. Myśl teologiczną uzupełnia refleksja psychologiczna.
PAOLO SCQUIZZATO-Należy do wspólnoty Braci św. Józefa Benedykta Cottolengo. Zajmuje się pracą duszpasterską, szczególnie formacją duchową laikatu. Prowadzi Dom Duchowości „Mater Unitatis” w Druento (północne Włochy). Jest autorem książki Come un principio. Riflessioni sul libro della Genesi (2010), zawierającej rozważania nad Księgą Rodzaju.
Ale nam się wydarzyło"" - bez docenienia, jak bardzo zostaliśmy obdarowani przez Pana historii, żyjąc w okresie pontyfikatu Jana Pawła II, fenomenu ""Solidarności"" oraz niepodległej III Rzeczpospolitej, nie zdobędziemy się na realistyczną analizę naszego czasu i na odwagę budowania przyszłości. I chociaż pojawią się na tych kartach nuty pesymizmu, to wiem, że bez elementu dziękczynienia, tak ważnego w chrześcijańskiej duchowości i tak łatwo zagłuszanego przez codzienne troski, łatwo damy się przygnieść ciężarom doczesności, zamykając się zarazem na działanie Ducha Świętego. Bez tworzenia ""kultury pojednania"" będziemy skazani na nieskończone swary i nieustanne ""mącenie w narodowej kadzi"". Skoro już przywołałem Wyspiańskiego, przypomniał mi się też fragment jednego z listów, które otrzymałem od Jana Pawła II: ""Czy Polacy wyciągną nieodzowne wnioski w stosunku do przyszłości? Czy potrafią się zmobilizować pod kątem Tertio Millennio? Modlił się kiedyś Wyspiański słowami Konrada w Wyzwoleniu: ""Jest tyle sił w narodzie, jest tyle mnogo ludzi. Niechże w nie Duch Twój wstąpi, i śpiące niech pobudzi..."". Chyba jest to modlitwa także na dzisiaj"". Tak, to jest także papieska modlitwa na nasze dzisiaj... ze Wstępu Autora
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?