Niezwykła, okraszona wspomnieniami biografia dwójki wielkich artystów Janusza Stannego i Teresy Wilbik, pióra ich córki, Katarzyny Stanny, utalentowanej ilustratorki i wykładowczyni warszawskiej ASP. Bogato ilustrowana opowieść o całej epoce polskiej kultury i sztuki, zachwyca żywym językiem i bogactwem wykorzystanych źródeł.
"Próba" jest książką tak samo wyjątkową co trudną do zaklasyfikowania. Marta Zelwan (dawniej Krystyna Sakowicz) i Grzegorz Strumyk stworzyli ? korespondencyjnie ? wspólnie prozę, która poszukuje odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące znaczenia literatury i formalnie wykracza poza standardowe ramy gatunków literackich. Dla tych doświadczonych i wybitnych autorów życie i literatura nieustannie się przenikają, wpływają na siebie i nie mogą bez siebie wzajemnie żyć. Jeśli czytelnik zanurzy się w te rozważania o pisaniu i czytaniu, będzie mógł na nowo odnaleźć tak potrzebne w życiu zaufanie do literatury.
Laurence Sterne, osiemnastowieczny erudyta, miłośnik kultury humanistycznej, teatru, muzyki, ciekawy nauk przyrodniczych i wynalazków proboszcz anglikański zasłynął jako autor wyrafinowanej dowcipnej i przenikliwej powieści. "Życie i myśli JW Pana Tristrama Shandy" to klasyka literatury, dzieło na miarę "Don Kichota" czy "Gargantui i Pantagruela", inspirujące tuziny artystów. Powieść obszerna, pełna aluzji i dygresji, niepoddająca się streszczeniu, rozpięta między dwoistością postaw bohaterów: niepokojem racjonalności i spokojną religijną pewnością. Nie pierwszy raz po polsku, ale po raz pierwszy w edycji, która stara się oddać szaloną typografię Sterne'owską.
Pochodzący z 2003 roku esej filozoficzny nieżyjącej brytyjskiej filozof, Mary Midgley (19192018) to jej pierwsza praca przetłumaczona na język polski.Autorka opisuje trzy mity, które odziedziczyliśmy po epoce oświecenia, a które ciągle kształtują wyobraźnię społeczną: mit umowy społecznej, mit postępu i mit wszechkompetentnej nauki, wykazując, że wszystkie one mają istotną cechę wspólną: urok redukcji przynoszącej przyjemność twierdzenia, że rzeczywistość jest prostsza, niż się wydaje.
"Zapiski z Hiroszimy" to książka wyjątkowa w bogatym dorobku laureata nagrody Nobla (1994) Kenzabur e. Ten reportaż lub - jeśli ktoś woli - zbiór esejów napisany został z punktu widzenia hibakusha, czyli "ludzi hiroszimskich". Autor, jako młody pisarz i aktywista ruchu antynuklearnego, w 1963 roku był świadkiem politycznego rozpadu w japońskim obozie lewicowym podczas IX Światowej Konferencji Przeciwko Bombom Atomowym i Wodorowym, a tym samym rozpadu ruchu antynuklearnego. Faktyczne ofiary bomby atomowej zostały zepchnięte na peryferia społeczeństwa i polityki przez okupacyjne siły pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych, a następnie przez japoński konserwatywny rząd. e w swojej książce oddaje głos tym, którzy zostali skazani na "walkę ku tragicznej śmierci", ale również miejscowym lekarzom, którzy poświęcili im swoje życie. Bezustanna walka z chorobą, walka o godność, próba niepopadania w rozpacz ani w przesadny optymizm. Ta książka przypomina nam - słowami autora - że "Hiroszima nigdy się nie kończy".
Po raz pierwszy po polsku w jednym tomie i pod wspólnym tytułem "Nasi przodkowie". "Chciałbym, żeby można było patrzeć na te nowele jak na drzewo genealogiczne przodków współczesnego człowieka", pisał Calvino. Przedstawiamy trzy fascynujące powieści: "Wicehrabia przepołowiony" to parafraza siedemnastowiecznej powieści - w przewrotny sposób przedstawiająca wieczną dwoistość ludzkiej natury i karkołomne konsekwencje, jakie ze sobą niesie; "Baron drzewołaz" jest historią chłopca, który w geście buntu przeciwko rygorom wychowania wszedł na drzewo i już z niego nie zszedł; "Rycerz nieistniejący" to splatająca wątki tradycji karolińskiej i arturiańskiej opowieść o miłości i zazdrości.
Trzy opowiadania młodego (ur. w 1983 r.) uznanego za objawienie pisarza chińskiego z regionu Dongbei, czyli tzw. chińskiego pasa rdzy. Chwalony przez takich mistrzów jak Yan Lianke czy Mo Yan, Shuang Xuetao tworzy własny język, by odmalować niespokojny czas przemian, w którym chaos i przemoc splatają się z nagłym zwrotem ku religii i mistycyzmowi.
Bohaterowie "Miejsc obługi podróżnych" - najnowszego zbioru opowiadań Jarosława Jakubowskiego, są nieustająco w drodze. Podróżują w czasie i przestrzeni, środkami transportu, pieszo i za pomocą wehikułów swoich umysłów. Przeżywają przygody i trudno wyznaczyć przebieg granicy tego, co w ich doznaniach fizyczne i metafizyczne. Bohaterowie, postawieni są zwykle wobec przejmujących sytuacji, które autor poddaje prozaizacji i kolokwializacji, zachowując jednocześnie typową dla siebie poetyckość języka. Te frapujące opowiadania wciągają czytelnika w inteligentną grę, w której odnaleźć można echa "Pieśni Maldorora" Lautreamonta, Jorge Luisa Borgesa lub surrealizmu spod znaku Henriego Michauxa.
Oparta na najnowszych ustaleniach i niedostępnych dotąd źródłach, pochodząca z 2021 r. fascynująca biografia Nostradamusa - szesnastowiecznego lekarza, fascynującego się astrologią, okultyzmem i alchemią doradcy władców i autora proroctw, przez jednych wielbionego jako wizjoner, przez innych piętnowanego jako oszust. Autorka, Mireille Huchon, to światowej sławy specjalistka od francuskiego renesansu, literaturoznawczymi i wykładowczyni na Uniwersytecie Paris-Sorbonne.
Najnowsza powieść Jarosława Maślanka jest najprawdopodobniej jego najciekawszym dziełem. Historia opowiedziana przez umierającą kobietę synowi staje się dla autora pretekstem do snucia opowieści o tym, jak nie powstała książka o zmarłej matce, powieść o życiu dla którego początkiem jest śmierć, o końcu piszącym nowe rozdziały. Maślanek rozpracowuje napięcia między pamięcią a tożsamością, przeszłością a historią, prawdą i fałszem. W narrację wplecione zostały teksty źródłowe: wycinki gazet, listy, wspomnienia, dialogi z filmu dokumentalnego, artykuły, materiały znalezione na terenie opuszczonej fabryki
Przypominamy polskiemu czytelnikowi "Skrytki" Zofii Romanowiczowej, książkę wydaną w 1980 nakładem paryskiego Instytutu Literackiego i bardzo dobrze przyjętą przez ówczesną - polską i francuską - krytykę literacką. "Skrytki" to jedyna powieść Zofii Romanowiczowej, w której autorka nie podejmuje tematu obozowego ani post-obozowego. Głównym tematem powieści jest cierpienie, a także związane z nim kwestie psychologiczne, filozoficzne i teologiczne. Romanowiczowa podejmuje w "Skrytkach" zagadnienia uniwersalne i fundamentalne, a istotnym bodźcem do ich podjęcia są jej własne doświadczenie, wpisane w najokrutniejsze wypadki historyczne XX wieku.
Bohater książki, Simon Tanner, trochę na podobieństwo autora, jest opętany niepohamowanym pragnieniem wolności. Patrzy na świat i ludzi w zupełnie bezstronny sposób, nie z "wykształconą, zatkaną głową." To prowadzi do najdziwniejszych konfliktów ze światem konwenansów i konformizmu. Simon prowokuje i jednocześnie zawstydza: wyobraźnią, humorem, zdrowym rozsądkiem i materialną nieprzekupnością. Tannerowie to trzej bracia i siostra. Ich wędrówki, spotkania, separacje, kłótnie, romanse, zatrudnienia i brak zatrudnienia są osnową dziwnej, zwiewnej, jaskrawej Walserowskiej tkaniny.
Lucian Boia - urodzony w 1944 r. w Bukareszcie historyk jest jednym z najważniejszych, a zarazem najbardziej poczytnych i cenionych współczesnych rumuńskich intelektualistów. Znany głównie ze swych prac poświęconych Rumunii, tym razem bierze na warsztat przyszłość świata, a w nim - zwłaszcza Zachodu. Na pozór niewielka książka, złożona z krótkich, nieraz prowokacyjnie zatytułowanych rozdziałów, kryje w sobie rozmach myśli i przenikliwość rzadko spotykane. Czas zweryfikował niektóre z przytaczanych prognoz, wiele diagnoz i scenariuszy jawi się jednak wciąż zaskakująco świeżo, podobnie jak język, jakim o nich Boia pisze - jednocześnie wolny od politycznej poprawności i chęci antagonizowania. Jak będzie wyglądał jutrzejszy świat? Jakie miejsce będzie w nim zajmował Zachód? Jaka przyszłość czeka demokrację? Ile wolności i sprawczości będzie miał człowiek jutra? Niezależnie od odpowiedzi, jakie przyniesie czas, autor spieszy z pocieszeniem, bo wszak "człowiek jest istotą najbardziej zdolną do adaptacji; tak że bez obaw - przystosuje się doskonale do wszelkich możliwych historii i nie będzie miał żadnego powodu, by żałować, że kiedyś istniał".
Prezentujemy czytelnikom nowe wydanie książki "Starożytni Celtowie" Barrego Cunliffe. Nie jest to jednak wznowienie, a nowe tłumaczenie oparte na najnowszej brytyjskiej edycji książki. Barry Cunliffe jest profesorem archeologii na Uniwersytecie Oksfordzkim, autorem wielu książek i rozpraw naukowych dotyczących pradziejów Europy. Ta praca stanowi podsumowanie jego wieloletnich badań nad historią i kulturą starożytnych Celtów. W prezentowanej pozycji najpełniej rozpisanym wątkiem są najdawniejsze dzieje tego ludu i jego kultury, sięgające II tysiąclecia p.n.e. Obserwujemy narodziny, rozwój i ekspansję Celtów na rozległych obszarach Europy, w tym także o miedzę od dzisiejszych granic Polski (w Czechach i na Morawach). Widzimy ich u szczytu potęgi militarnej i politycznej, aby później być świadkami szybko postępującego upadku pod ciosami rzymskiego i germańskiego oręża. Autor, krócej już, zatrzymuje się nad losami zredukowanych enklaw celtyckich na Wyspach Brytyjskich i Kontynencie we wczesnym średniowieczu, a także wskazuje na rolę i charakter dziedzictwa celtyckiego w czasach nowożytnych. Książka przy wszelkich walorach dzieła naukowego pisana jest jasnym i wartkim językiem, co czyni ją atrakcyjną dla ogółu czytelników. Za nowy przekład odpowiedzialny jest Jan Kabat.
"Wystawienie winno być tak urządzone, aby zainteresowało i zwróciło uwagę każdego zwiedzającego, a nie zmęczyło i nie pozostawiło błędnych i często szkodliwych dla samej nawet prahistorii wrażeń i przekonań. Najwięcej zainteresować, według mojego doświadczenia, mogą właśnie zagadnienia ogólne rozwoju kultury ludzkiej. Jednocześnie będą one rozwijały umysłowość zwiedzających i wywołają pierwsze przeświadczenie o ważności tego rodzaju wystawy i samych zabytków. Na takim tle każdy wystawiony
zabytek zyska na wartości w oczach zwiedzających i w ten sposób prawie bezwiednie wyrobi się pewne przekonanie w umysłach zwiedzających i zrozumienie dla tych na ogół pogardzanych „starych rupieci czy garnków”. Wystawione na takim ogólnym tle zabytki, znajdowane w danej okolicy, zyskają w oczach zwiedzających i stracą charakter jedynie „pamiątek”, do których należy odnosić się z pewnym sentymentem i o których wiele osób „realnie myślących” wyraża się zwykle z przekąsem. Zasadą każdego muzeum winno być, aby zwiedzający przychodzili nie tylko, żeby zobaczyć, ale i nauczyć się".
Roman Jakimowicz
Wybór tekstów Romana Jakimowicza poprzedza esej dra Wojciecha Brzezińskiego.
Kluczem do najnowszej powieści Ołeksandra Kłymenki, pochodzącego z Łucka, a mieszkającego obecnie w Polsce ukraińskiego poety, prozaika, muzyka i krytyka, jest triada: miłość, śmierć i sztuka. I może jeszcze klucz czwarty - wybór. Jak pisze Bohdan Zadura: "Wybierają tu wszyscy - i główni bohaterowie, i ukraińskie społeczeństwo, wybierają między rodzajami miłości, wybierają między sztuką - bo nie karierą w sztuce - a życiową stabilizacją, między uzależnieniem od Rosji a europejskimi aspiracjami, chociaż to drugie można by zastąpić przyzwoitością, między konformizmem i buntem (). To powieść atrakcyjna w lekturze i wzruszająca, mistrzowska, jeśli chodzi o budowanie nastroju, pierwsza, w której znalazłem literacki obraz rewolucji godności z lat 2013-2014. W pewnym sensie bardzo ukraińska i zarazem uniwersalna".
W serii polskiej krytyki literackiej prezentujemy teksty Grzegorza Wróblewskiego, międzynarodowo uznanego artysty wizualnego i pisarza. Autor stałe mieszka w Kopenhadze i należy do Danish Writers Union, tworzy jednak przede wszystkim w języku polskim, a swoimi książkami poetyckimi, prozatorskimi, dramaturgicznymi i eseistycznymi od dekad pobudza wyobraźnię czytelników. Jego najnowsza książka "Spartakus. Literatura - sztuka - estetyka. Szkice z pobytu na ziemi" to jedna z oryginalnych prób dotarcia do Nieznanego, Nierozpoznawalnego, przestrzeni niemożliwej do głębszego zrozumienia. W swoich esejach Wróblewski udowadnia, że poezja daje nam zawsze ślad szansy na to zrozumienie. Warto czytać, tropić, starać się opisywać W książce znalazły się też rozmowy o najważniejszych zjawiskach poetyckich na świecie (Wróblewski znany jest jako bezkompromisowy i ciekawy krytyk; od lat zapraszany jest do Stanów Zjednoczonych, bywa też w Ameryce Południowej), w których po prostu on sam uczestniczy.
Nieznana powieść Louisa-Ferdinanda Cline'a - pisarza, który zasypał przepaść między językiem literackim a mówionym, wielkiego nowatora literatury francuskiej XX wieku, autora m.in. "Podroży do kresu nocy". "Wojna", którą prezentujemy w tłumaczeniu Anny Wasilewskiej, to jedno z ineditów odnalezionych w sierpniu 2022 roku. Rękopisy Celine'a zostały rzekomo skradzione z jego mieszkania przy Montmartrze w 1944 roku, co było powodem rozpaczy pisarza. Historia tajemniczego zaginięcia skrzyni, która zawierała prawie sześć tysięcy stron rękopisów, jest zawiła i byłaby świetnym materiałem na film. "Wojna", pierwsza z odnalezionych powieści, to brakujące ogniwo między "Podróżą do kresu nocy" (1932) a "Śmiercią na kredyt". Przywołuje szczątkowo obecny w "Podróży do kresu nocy" epizod rekonwalescencji wachmistrza Ferdinanda w szpitalu. Bez osłonek ukazuje koszmar wojny, epatuje erotyką. Publikacja książki niemal dziewięćdziesiąt lat od jej powstania wywołała prawdziwą sensację we Francji. Większość krytyków entuzjastycznie wypowiadała się o stylu - wprawdzie miejscami nierównym i rozchwianym, ale już wyrazistym, szorstkim, przenikliwym.
Napisana pięknym, wolnym od hermetyczności językiem książka o tym, w jaki sposób współcześnie żyjący polscy filozofowie podchodzą do najważniejszych tematów swojej profesji: świata, duszy i Boga oraz - szerzej - o pożytkach płynących z filozofowania. Gdyż, jak pisze Marek Dobrzeniecki, nawet jeśli filozofia nie jest cudownym eliksirem mogącym uleczyć wszystkie objawy kryzysu, to stanowi ekwiwalent mapy obcej krainy i jako taka pomaga odzyskać orientację na nieznanych i budzących grozę terytoriach, w które wkraczamy za sprawą cywilizacyjnego przyspieszenia.
Od zarania dziejów przekazywano w opowieściach z pokolenia na pokolenie historie różnych plemion, poszczególnych gromad, a zwłaszcza konkretnych bohaterów-herosów i zdarzeń uznawanych za nadnaturalne wraz z istotami obdarzonymi niezwykłymi mocami, dzięki którym mogły wpływać na losy świata i ludzi. Te ustne opowieści, w których prawdziwe wydarzenia mieszały się z legendami lub baśniami, w dawnej Japonii przybrały fizyczną postać na początku VIII wieku n.e. w formie Kojiki, czyli Księgi dawnych wydarzeń. Dzieło to do dziś uchodzi za najstarszy zabytek literatury i języka starojapońskiego, a badaczom znane jest również z licznych trudności ortograficzno-lekcyjnych oraz interpretacyjnych. Blisko czterdzieści lat od ukazania się (w PIW-ie, w serii Bibliotheca Mundi) pierwszego i jedynego polskiego przekładu dokonanego przez prof. Wiesława Kotańskiego, oddajemy w ręce czytelników wznowienie w zupełnie nowej postaci. Celem tej reedycji jest przeprofilowanie ściśle akademickiego charakteru pierwszego wydania do postaci bardziej przystępnej, która ułatwi współczesnemu odbiorcy, bez ściśle japonistycznego przygotowania, płynną i owocną lekturę pięknego zabytku coraz popularniejszej w Polsce literatury japońskiej.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?