Tytułowy bohater Jędrzej Wowro był artystą z Bożej łaski, analfabetą. Ciężko pracował fizycznie, a swoje dzieła wykonywał prymitywnymi narzędziami (szewskim nożem). Rzeźby i drzeworyty były kreacją jego wewnętrznego świata: religijnego, prostego, wypełnionego ciężką pracą, i należą do klasyki polskiej rzeźby ludowej z początku XX wieku.
Dawne Kongo było afrykańskim państwem, którego władcy i znaczna część elit politycznych od końca XV w. uważała się za chrześcijan. Praca przedstawia politykę Garcii II (16411660) wobec duchowieństwa katolickiego. Władcy temu udało się przerwać monopol portugalski na kontakty ze światem europejskim, do czego w znacznym stopniu przyczynili się kapucyni wysłani tam przez Kongregację Propagandy Wiary. Zakonnicy ci wspierali władcę w działaniach ograniczających rolę lokalnych ośrodków kultu oraz promujących wspólną dla całego państwa ideologię.
Maria Jadwiga Strumff w pamiętniku pokazuje się jako bezkompromisowa deskryptorka życia dziewiętnastowiecznej Warszawy jak i niezwykła obserwatorka relacji międzyludzkich i złożoności reguł codziennej komunikacji. Jej zapiski stanowią cenny wgląd w stosunki społeczne, tym cenniejszy, że jest to relacja kobiety o niepewnym statusie i kwestionowanej reputacji, dobrze urodzonej, ale decydującej się na samodzielną pracę zarobkową. Los kobiety pracującej to jeden z najważniejszych tematów ”Szczerych Wyznań” w mieście przełomu wieków. Wspomnienia pozwalają przyjrzeć się społecznemu funkcjonowaniu kobiet zarabiających i utrzymujących rodzinę, co w tym czasie wciąż stanowiło pewną sensację, a także poznać intymne zwierzenia klientów i klientek massażystki dający obraz pragnień i lęków związanych z życiem seksualnych ludzi w XIX w.
Książka niniejsza kieruje się prawami sztambucha – każdy autor wpisał tekst własnego pomysłu, jedni naukowy, inni wspomnieniowy – poważny, dowcipny, zabawny, a jeszcze inni dodali laurki. Jak to w sztambuchu – nie zabrakło też fotografii. Profesor Wiktoria Śliwowska ma mieć z tego przyjemność i pamiątkę, są tu bowiem teksty wielu z tych osób, które przed laty poznała i z którymi się zaprzyjaźniła: dawni uczniowie (dziś już ludzie poważni), szanowani naukowcy, przyjaciele, koledzy, bliscy znajomi – i z Polski, i z dobrze Jej znanego Wschodu, tego, o którym z mężem René napisała książkę „Rosja, nasza miłość”.
Ten oryginalny tom to nie tylko podarunek dla Profesor Śliwowskiej, to jednocześnie wartościowa książka poszerzająca wątek polskich losów w Rosji.
Profesor Wiktoria Śliwowska, historyk, aktywny przez dziesięciolecia pracownik Polskiej Akademii Nauk, badacz i autor znany, szanowany, z ogromnym i nie do przecenienia dorobkiem naukowym, w czerwcu 2021 r. obchodzi dziewięćdziesiątą rocznicę urodzin. To jest przyczyna powstania niniejszego sztambucha, do którego z wielką przyjemnością wszyscy się wpisali. Ofiarowali Jubilatce swoje teksty, m.in. naukowe nowości, wspomnienia, podziękowania za pomoc, współprace lub inspirację - w hołdzie, z przyjaznym ukłonem i życzeniami. Prace naukowe podejmują głównie tematykę bliską Profesor Śliwowskiej: Rosja, polscy zesłańcy syberyjscy XIX w., z kolei wspomnienia to własne doświadczenia z tamtego Wschodu, który historycy poznawali, wyjeżdżając na kwerendy archiwalne lub konferencje i spotkanaia naukowe (te ostanie często w towarzystwie Profesor Wiktorii) - wszystko w kontekście Rosji, polskiej przymusowej lub dobrowolnej tam obecności oraz samej Pani Profesor Wiktorii Śliwowskiej i Jej książek.
Ta książka jest pierwszą częścią syntetycznego zarysu epoki, wynikającego z badań szczegółowych autorki nad kulturą wieku XVII. Przedstawia problematykę europejskich i na jej tle dorobek polskich badań nad barokiem. Śledzi prądy filozoficzne inspirujące piśmiennictwo, nurty chrześcijaństwa europejskiego i polskiego, rzeźbiące mentalność społeczną i indywidualną. Rozważa sarmatyzm jako formułę tożsamości narodowej, rekonstruuje myśl polityczną i militarną oraz idee estetyczne, kształtujące polskie siedemnastowiecze.
Koty nie mają zazwyczaj wartości materialnej. W sposobie ich traktowanianajlepiej odzwierciedla się stosunek społeczeństwa do zwierzęcia jakotakiego, a nie do zwierzęcia jako własności. Były w II Rzeczypospolitej nietylko domowymi pupilami, ale także zwierzętami użytkowymi, hodowlanymioraz tępionymi szkodnikami. W każdej z tych ról ludzie traktowalije inaczej. Stosunek społeczeństwa do kotów może być zatemswoistym zwierciadłem, w którym odbijają się różnorodne związki ludzize zwierzętami. Jest to praca nie tylko o kotach, ale może przede wszystkim,o zmieniającej się ludzkiej wrażliwości.
Opracowany przez Beatę Mielczarek tekst Autobiografii Wlastimila Hofmana (ur. 27 IV 1881 w Karlínie, obecnie dzielnicy Pragi) przywraca pamięć o malarzu, debiutującym w okresie Młodej Polski i tworzącym do końca długiego życia (zm. 6 III 1970 w Szklarskiej Porębie). Jego dzieła, które cechuje charakterystyczny styl wypracowany pod wpływem symboliczno-alegorycznej sztuki Jacka Malczewskiego, znajdują się w kilkunastu muzeach i galeriach polskich oraz zagranicznych. W Autobiografii spisanej w latach 1951-1958 roku artysta wyjaśnia nie tylko skomplikowaną sprawę swej tożsamości (ojciec był Czechem, matka Polką, nazwisko miał niemieckie, imię czeskie, sam postanowił zostać Polakiem i zawsze przekonywał, że w tym, co tworzy, ujawnia się „polski duch”), ale przypomina także swoich licznych krewnych, przyjaciół, nauczycieli i znane postaci krakowskiego środowiska przełomu XIX i XX wieku.
Życie szachowe w Warszawie rozpoczęło się na dużą skalę pod koniec lat dwudziestych XIX w. Mistrzowie gry królewskiej spotykali się w kawiarni “Honoratka”. Przez ponad 100 lat rozwijało się na tyle dynamicznie, że pod koniec 1899 r. powstało Warszawskie Towarzystwo Zwolenników Gry Szachowej, z docelową siedzibą w lokalu przy ul. Wierzbowej. Wśród czołowych zawodników, w drugiej połowie XIX oraz na początku XX w., zwracali na siebie uwagę: Aleksander Hoffman, Szymon Winawer, Jan Kleczyński (ojciec), Józef Żabiński, Artur Popławski, Aleksander Flamberg, Salomon Langleben, Akiba Rubinstein oraz po odzyskaniu przez Polskę niepodległości: Zdzisław Belsitzman, Dawid Przepiórka, Mojżesz Łowcki, Kazimierz Makarczyk, Paulin Frydman, Regina Gerlecka i Mieczysław Najdorf. Do Warszawy, zwabieni siłą gry lokalnej czołówki, przyjeżdżali najwybitniejsi mistrzowie i arcymistrzowie, w tym m.in. Aleksander Pietrow, Michaił Czigorin, Książę Abdria Dadiani z Mingrelii, Emanuel Lasker, Frank J. Marshall, José Raúl Capablanca, Jefim Bogolubow, Aleksander Alechin, Rudolf Spielmann i Gideon Stahlberg. Wybuch wojny w 1939 r. i jego następstwa, w tym zbrodnie niemieckich i sowieckich agresorów, zniszczyły, po 110 latach rozwoju, potęgę polskich szachów. Nie udało się jej niestety odbudować po zakończeniu wojny w 1945 r.
Szkoły dominikańskie i ich system kształcenia miały istotne znaczenie dla rozwoju kulturowego Polski. W pracy przedstawiono dzieje najstarszego i największego konwentu dominikanów na ówczesnych ziemiach polskich. Zrekonstruowano powstanie i rozwój tamtejszej szkoły oraz jej organizację, a także ewolucję programu nauczania (w tym treści i metody nauczania oraz organizację toku studiów). Poruszono także problem relacji z Uniwersytetem po jego fundacji w 1400 roku.
"...okres ten przyniósł wiele interesujących realizacji oraz koncepcji rozwoju przestrzennego miasta (...) Wszystko to, co dokonało się w grodzie Kopernika w ciągu zaledwie 50 lat jego przynależności do Cesarstwa Niemieckiego rzutuje w znacznym stopniu na charakter i wygląd Torunia także w chwili obecnej, a więc już w pierwszych latach XXI wieku..."
Autorka przełożyła traktat znanego rosyjskiego malarza ikon i rysownika Josifa Władimirowa, napisany w związku z reformami patriarchy Nikona, postulujący ujednolicenie wzorów ruskich ikon z greckimi oraz wprowadzenie w życie postanowień Soboru 100 Rozdziałów nadzoru nad malarzami ikon przez duchownych i godnego sposobu handlu ikonami. Praca zawiera obszerną interpretację autorki, która obala stereotyp o prozachodniej orientacji artystycznej Josifa Władimirowa i dowodzi, że reprezentował on nurt bizantynizujący, ale w oparciu o rodzimą tradycję.
Niezwykły, bogato ilustrowany album ukazujący życie i twórczość Wojciecha Sadleya (ur. 1932), profesora warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Niesie on wiedzę o jednym z czołowych polskich artystów, któremu udało się zainteresować swoimi pracami największe galerie i muzea na świecie. Jest to podróż przez ponad 80 lat życia artysty, śladem jego pasji, twórczości i wystaw, uzupełniona o klarowne wypowiedzi o sztuce i teksty krytyków. Twórca, na przełomie lat 50. i 60. XX w., m.in. wraz z Magdaleną Abakanowicz był współautorem światowego sukcesu polskiej tkaniny eksperymentalnej - fenomenu, który do dziś jest analizowany i przywoływany przez badaczy.
Książka jest wyjątkowo wartościowa, bo powstała na podstawie prywatnego archiwum artysty, licznych z nim rozmów oraz w oparciu o dogłębną kwerendę archiwalną.
„Inicjatorzy projektu i autorzy tomu traktują wystawy jako ważne zjawisko związane z nowoczesnymi przemianami i, jednocześnie, lustro tychże przemian. Fenomen ekspozycji został tu umieszczony w centrum dziewiętnastowiecznej formacji kulturowej, określanym przez najważniejsze odkrycia i pytania epoki. Autorów interesuje zatem wystawa przede wszystkim jako przedsięwzięcie, które pokazuje ówczesny porządek świata i porządek wiedzy, a także ujawnia sprzeczności i napięcia związane z doświadczeniem nowoczesności, ulokowane, generalnie rzecz biorąc, pomiędzy utopią a melancholią”. Prof. Ewa Paczoska
Monografia poświęcona jest procesowi kreowania struktur architektonicznych powstających na terenach po dawnych obozach koncentracyjnych utworzonych przez Główny Urząd Gospodarki i Administracji SS. Przeprowadzone prace badawcze są kontynuacją badań naukowych podjętych w latach 2006-2010, których podsumowaniem stała się monografia ""Polskie założenia pomnikowe. Rola architektury w tworzeniu miejsc pamięci od połowy XX wieku""Architektura w niniejszych badaniach jest ujmowana jako szeroko rozumiane zaangażowanie w przeorganizowanie przestrzeni w celu stworzenia miejsca jako nośnika pamięci o ważnej dla ogółu przeszłości. Jest sztuką kształtowania przestrzeni, a jej przedmiotem są nie tylko pojedyncze obiekty budowlane, ale na procesie organizowania fizycznie zdefiniowanego obiektu. Realizacje architektoniczne mogą funkcjonować jako nośnik pamięci , stanowiąc przede wszystkim świadectwo realności upamiętnianych wydarzeń.
Książka narodziła się z potrzeby opisu zjawiska, które pomału przestaje
istnieć. Codziennie przechodzimy obok obiektów, które nie są w stanie
zwrócić na siebie uwagi z powodu niewłaściwych przekształceń, zaniedbania,
pokrycia wielkoformatowymi reklamami, wreszcie późnomodernistycznej
formy, niełatwej do zrozumienia przez przeciętnego odbiorcę. Budynki
te jedynie dla znawców maja wartość artystyczną, historyczną i naukową.
Powstały dzięki zaangażowaniu i pracy pokolenia żyjącego w bardzo trudnych
realiach komunistycznej Polski. Praca ta jest pierwszym tak szerokim
ujęciem problematyki architektury i urbanistyki śródmieścia Nowych Katowic
– jednego z najciekawszych zespołów architektonicznych i najszerzej
zakrojonych projektów modernizacyjnych PRL-owskiej Polski. Jej główną
część poświecono prezentacji bogatego materiału – nie tylko ikon architektury
takich jak „Spodek” czy „Superjednostka”, ale również tych mniej
znanych, a często równie interesujących – „Zenitu”, katowickich Plant,
Małpiego Gaju czy Niebieskich Bloków. W publikacji zaprezentowano
również ogólne uwarunkowania powstawania urbanistyki i architektury
w powojennej Polsce, sylwetki twórców i charakterystyki biur projektowych.
Unikatowe archiwalne fotografie pozwalają wczuć się w klimat tamtych lat,
pokazując świat, który pomału odchodzi w zapomnienie.
Tom 2 Archiwum Sztuki Polskiej XX wieku poświęcono twórczości Krystyny Wróblewskiej, wileńsko- krakowskiej graficzki, matki malarza Andrzeja Wróblewskiego, którego kilkudziesięcioletni dorobek artystyczny stanowi ważne ogniwo w historii powojennej sztuki polskiej. Absolwentka Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stafana Batorego, gdzie kształciła się pod kierunkiem m.in. Ludomira Slendzińskiego i Jerzego Hoppena, należała do Grupy Wileńskiej, a po wojnie przewodniczyła ugrupowaniu Dziewięciu Grafików. Bogata, długa droga twórcza artystki związana była głównie z tradycjami: klasycyzmu, realizmu i ekspresjonizmu oraz techniką drzeworytu.
Praca pod redakcją Jerzego Malinowskiego.
Książka, którą oddajemy do rąk czytelnika, jest pokłosiem wystawy Biedermeier, prezentowanej w Muzeum Narodowym w Warszawie w 2017 r.1, i towarzyszącej jej międzynarodowej konferencji Polski biedermeier – romantyzm „udomowiony”, współorganizowanej przez Instytut Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego i Muzeum Narodowe w Warszawie. Ekspozycja ukazywała tzw. sztukę mieszczańską w szerokim kontekście środkowoeuropejskim, naświetlając wiele kluczowych zagadnień ówczesnej kultury, lecz nie wyczerpując wszystkich jej wątków. Zadaniem sesji i niniejszej publikacji jest pogłębienie i wzbogacenie studiów nad biedermeierem z uwzględnieniem jego polskich adaptacji i aspektów, zjawisk regionalnych, związków polskich artystów i rzemieślników z niemieckimi i austriackimi ośrodkami sztuki, recepcji kultury mieszczańskiej przez „potomków Sarmatów” – ziemiaństwo.
Fragment Wstępu, Agnieszka Rosales-Rodriguez
W II Rzeczypospolitej sport był postrzegany przez polityków jako element kształto-wania społeczeństwa sprawnego i odważnego, które w każdej chwili stanie w obronie suwerenności kraju. Działalność na rzecz rozwoju sportu okazała się również niezwykle ważna z punktu widzenia promocji państwa i zamanifestowania jego niepodległości. Było to widoczne zwłaszcza w 1924 r., kiedy reprezentacja Polski wyjechała po raz pierwszy w historii na igrzyska olimpijskie do Paryża oraz cztery lata wcześniej, kiedy z uwagi na wojnę z bolszewikami polscy sportowcy zostali w kraju, by walczyć za ojczyznę. Rozwojowi sportu sprzyjały osobiste zainteresowania polityków, m.in. z rodowodem legionowym, którzy stanęli na czele m.in. kilkunastu związków sportowych i Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Władze II RP szczególną wagę przykładały np. do piłki nożnej, jeździectwa, lekkoatletyki, szermierki, strzelectwa kulowego, kolarstwa, łucznictwa, boksu i zapasów. Nie szczędziły też wsparcia dla sportu balonowego, szybownictwa oraz sportu samolotowego. Uznaniem cieszyły się szachy – ulubiona gra Józefa Piłsudskiego. Nie wywołuje więc zdziwienia to, że elity polityczne były ze sportem za pan brat.
W Polsce Ludowej elity polityczne były ze sportem na bakier. Działacze komunistyczni, często sterowani przez sowieckich doradców, nie mieli żadnego doświadczenia w działalności sportowej. Ich braki w przygotowaniu nie były przypadkowe. Wszak w dwudziestoleciu międzywojennym przebywali albo w polskich więzieniach za działalność komunistyczną wymierzoną przeciwko państwu, albo w Sowietach na szkoleniu partyjnym. Dopiero prognozy związane z możliwością wybuchu III wojny światowej oraz militaryzacja na tę okoliczność społeczeństwa spowodowały ich większe zainteresowanie
W pracy zaprezentowano listy Dawida Lazera i Marka Chagalla. Dawid Lazer pochodził z Krakowa. Był synem Szymona Menachema Lazera, hebraisty i redaktora „Ha-Micpe”, absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego, redaktorem „Nowego Dziennika” (syjonistycznej gazety w języku polskim). W 1941 r. przez ZSRR dotarł do Palestyny i osiadł w Tel Awiwie. Należał do grona założycieli izraelskiej gazety „Maariw”. Wchodził w skład zarządu Związku Pisarzy Hebrajskich, był sekretarzem i skarbnikiem hebrajskiego PEN Clubu. Podróże literackie były pasją Lazera i tematem wielu jego prac publicystycznych, część z nich poświęcona została spotkaniom z Markiem Chagallem, który obok Picassa był najwybitniejszym malarzem w swoim pokoleniu, przy czym, jak mawiał Lionello Venturi: „Picasso prezentuje tryumf inteligencji, Chagall chwałę serca”. Książka obejmuje problemy polskiej literatury w Izraelu, dużo miejsca poświęcono utworowi Jerzego Ficowskiego „List do Marc Chagalla”, a także relacjom Chagalla z Izraelem i kulturą żydowską.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?