W na pozór uporządkowanym życiu trzydziestoletniej singielki Hanki nie ma miejsca nadziecko. Tak naprawdę nie ma w nim miejsca na żadne bliskie relacje, poza przyjaźnią zkoleżanką jeszcze ze szkolnej ławki. Ale prawdziwa przyjaźń ma swoją cenę i Hania staje sięniespodziewanie dla samej siebie jedyną opiekunką małej dziewczynki. Problemyemocjonalne utrudniają Hance nie tylko relacje z mężczyznami, ale również kontakt zdzieckiem. Potrafi jej zapewnić byt, a to okazuje się dalece niewystarczające. Zagubiona wewłasnych emocjach kobieta i rozpaczliwie tęskniąca za matką dziewczynka nieporadniepróbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Poznanie Łukasza wprowadza dodatkowezawirowania w życiu Hanki. Te wydarzenia stają się katalizatorem zmian. Ale aby zmienićcokolwiek, Hanka musi na nowo zmierzyć się z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa
Przedwojenna Warszawa, pełna gwaru, samochodów, kawiarni i restauracji. Śledzimy losy bohaterki, która przyjechała z Poznania. Świetnie wykształcona, młoda, energiczna kobieta zostawia w domu niepracującego męża z córeczką i wyjeżdża do stolicy, by podjąć obowiązki kierowniczki w agencji turystycznej. Poprzez dalszą rodzinę wkracza w świat warszawskiej inteligencji, gdzie ścierają się poglądy dotyczące roli kobiet na rynku pracy i w społeczeństwie. Nowe prądy zwiastujące wolność i samostanowienie kobiet są nie do przyjęcia dla konserwatystów, widzą w tym degradację rodziny, tym tłumaczą krach na rynku pracy w dobie kryzysu, a liberałowie i feministki gwałtownie się temu sprzeciwiają.
Gdzie leży prawda? Czy dzisiaj, po tylu latach nasza dyskusja jest w innym miejscu, czy wciąż krążymy wokół tych samych kwestii? A może jednak niektóre postulaty są już całkiem za nami…
Barwna, ciekawa, pełen pasji opowieść Dołęgi-Mostowicza.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Maria Rodziewiczówna, być może nieświadomie, samą siebie obsadzała często jako główną bohaterkę snutej opowieści. Zawsze był to silny charakter, kobieta ciężko pracująca, dobrze zdająca sobie sprawę, jak niewdzięcznie świat traktuje jej płeć. Pisarka zdecydowanie wyprzedzała w myśleniu o kobietach własną epokę, bo i sama tę epokę wyprzedzała działaniem i myśleniem. Nie była przy tym wcale pobłażliwa dla kobiet, widziała ich wady, ale potrafiła dostrzec zalety. Wyraźnie zmagała się ze zjawiskiem emancypacji, chyba nieco zazdroszcząc młodym kobietom, że potrafią wywalczyć więcej, niż było to możliwe za czasów jej młodości. Z drugiej strony lekceważyła te, które biernie odgrywały role, w jakich widział je świat.
Żeby kobiety same się zastanowiły, jaki dla nich jest wstyd i hańba w tych obyczajach niby opiekuńczych, w tym ohydnym „nie wypada”! Nie wypada się uczyć, bo to ujma kobiecości, nie wypada samej jeździć i chodzić; nie wypada pannie obrać sobie fachu i opuścić dom rodzicielski; nie wypada ostrzyc warkoczy, zrzucić gorset, ubierać się niemodnie; nie wypada nie być naiwną, palić tytoniu, śpiewać wesołych kupletów i gwizdać; nie wypada być człowiekiem, mieć indywidualność, charakter! No a gdy przestrzega tych prawideł, jakaż nagroda? Dostanie męża. To ci dopiero szczyt wart takiego starania!
W Kądzieli poznamy całą galerię postaci kobiecych. Pani Taida samodzielnie zarządza, i to z sukcesem, majątkiem ziemskim (jak sama Rodziewiczówna), na dodatek wychowując dwóch synów. Nie sprzeciwia się obyczajom, tylko ciężko pracując, wykuwa swoją ziemską drogę. Drugą główną bohaterką jest córka jej kuzynki, Stasia, która wbrew wszystkiemu chce zostać lekarzem, odrzucając wszelkie konwenanse. A jednak właśnie te dwie kobiety okazują się bratnimi duszami. Piękna opowieść o obowiązku, miłości, przyjaźni.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Mści się nierozwiązana kwestia Rusi Kijowskiej. Wybucha powstanie, na którego czele stoi Chmielnicki z Kozakami. Krwawa ta wojna domowa, tysiące ofiar po jednej i po drugiej stronie. A król, bezradny i bezzębny, nie słucha nikogo wiedziony planami magnatów ruskich i litewskich. Donikąd to prowadzi.W granice wkracza Rosja, trzeba będzie oddać Smoleńsk, Kijów i Ukrainę Zadnieprzańską.Rok później będzie jeszcze gorzej. Potop szwedzki najbardziej niszczycielski i śmiercionośny konflikt w historii Rzeczypospolitej wywołany nierealnymi mrzonkami i zapędami Wazów.Łamie się kraj, wyniszczony i ograbiony, zmęczony ciągłymi wojnami, które wydarzać się nie musiały. Nie ma już porządnego państwa, nie ma już porządnych sejmów, jest liberum veto, jest król i magnaci, nikt inny nie decyduje.I tylko na chwilę jaśniejsza gwiazda świeci w Wilanowie, ale i on nie da już rady uzdrowić Rzplitej. Idzie ku upadkowi Dla każdego, kto choć odrobinę smakuje polską historię, zastanawia się, dlaczego losy potoczyły się tak, a nie inaczej to doprawdy prawdziwa rozkosz zagłębić się w owe dywagacje światłego i mądrego autora, wybitnego znawcy polskiej historii, popłynąć z nim w wartki nurt wydarzeń tamtych czasów i przyjrzeć się procesom, które doprowadziły Polskę do miejsca, gdzie dziś się znajduje.Naprawdę znakomita intelektualna przygoda dla tych, którzy lubią zastanawiać się nad przeszłością.
Opowieść Edgara Wallacea Romans z włamywaczem zanurzona jest w atmosferze tajemnicy i przygody, a prowadzi czytelnika przez labirynt zdrad, niebezpieczeństw i niespodzianek. Jest w tej historii wszystko: dżentelmen włamywacz, skorumpowani policjanci, piękne kobiety oraz mroczne sekrety szejków marokańskich.Rzecz dzieje się w Londynie, w zamkach angielskich lordów oraz na afrykańskich pustyniach. Jak na kryminał przystało, zagadka zostaje rozwikłana dopiero na końcowych kartach książki. W międzyczasie poznajemy paletę różnorodnych postaci, połączonych misterną siecią emocji i interesów. Przez całą książkę toczy się walka o rozwikłanie przeszłości głównych bohaterów oraz zrozumienie ich prawdziwych motywacji i celów.Tytułowy włamywacz słynny jest z serii włamań, których jednak nikt nie potrafi mu udowodnić. Prowadzi to do napiętej gry z organami ścigania, ale niekoniecznie wszyscy policjanci stoją po dobrej stronie mocy.W miarę jak akcja się rozwija, czytelnik zostaje wciągnięty w wir intryg i zagadek, próbując zgłębić tajemnice tożsamości oraz intencje włamywacza. Namiętność do pieniędzy plecie się z uczuciem do kobiety, a pełna zwrotów oraz zaskakujących momentów akcja trzyma nas w napięciu aż do samego zakończenia.
Przedwojenna Warszawa pełna restauracji, barów, nocnych dansingów. Bawi się elita artystyczna, bawią arystokraci, ziemiaństwo. Szerokim strumieniem leją się burgundy, koniaki, wódka i toczą dyskusje po świt… Wesoły i szaleńczy świat dobrobytu, bez jutra, bez zmartwień. On – hrabia, codzienny uczestnik nocnych eskapad, ona – jego kuzynka, wytworna, piękna i inteligentna; to w niej wszyscy się kochają. Ale nocne życie wciąga, psuje się barometr honoru i pragnień, kruszy się majątek, zaczyna się powolne spadanie. Jak to wygląda, tak dzień po dniu, w przedwojennej rzeczywistości? Wspaniałe studium psychologiczne postaci i bogata podróż po warszawskich realiach kreślona przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza – wybornego znawcę duszy ludzkiej i zapewne znawcę wielu warszawskich lokali epoki. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wieczny mąż, podobnie jak inne utwory Dostojewskiego, zbudowany jest na charakterystycznych dla prozy rosyjskiego pisarza „przeklętych problemach”. Wiarołomstwo, żądza zemsty, topienie własnych lęków i rozpaczy w alkoholu, psychologiczny sadyzm i masochizm – oto, co dręczy jego bohaterów. Dostojewski ukazuje ich w całym wewnętrznym skomplikowaniu, jako jednostki głęboko nieszczęśliwe, napiętnowane poczuciem klęski i winy.
Późną nocą mieszkanie Wielczaninowa niespodziewanie odwiedza Trusocki, znajomy gospodarza sprzed lat. Po śmierci swej żony Natalii Trusocki dowiedział się o jej dawnym romansie z Wielczaninowem. Jedną z konsekwencji tego związku było dziecko…
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
W powieści Dumasa nie ma czasu na nudę: śledzimy losy gwardzistów, losy kochanków, losy szubrawców i bohaterów, republikanów i rojalistów, a wszystko to na tle niesłychanego momentu historii Francji – Wielkiej Rewolucji.
Czy umiemy sobie wyobrazić, jak toczyło się codzienne życie w tamtych chwilach?
Czy kwitła miłość, czy raczej wzrastała nienawiść? Panował spokój czy strach przenikał ludzką skórę? Moralność i prawda ożywiały stwardniałe dusze czy może zemsta i donosicielstwo brały odwet za prawdziwe i nieprawdziwe krzywdy?
Osią całej historii jest Maria Antonina, a my zadajemy sobie pytanie: Czy zasłużyła na ścięcie, a jej dzieci na taki los? Współcześni królowej dzielą się na rojalistów, którzy do ostatniej chwili usiłują ją uratować, i zajadłych republikanów, robiących wszystko, by pokrzyżować kolejne spiski. Potrafi połączyć ich uczucie, równie gwałtowne jak rewolucja.
Piękna i romantyczna opowieść o czasach, w których żyć byśmy nie chcieli, bo życie ludzkie tak mało znaczyło. I może właśnie dlatego na tle tylu ludzkich tragedii zdarzyć się mogła taka piękna miłość.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Piotra poznajemy w momencie, gdy po analizie swojej sytuacji życiowej dochodzi do wniosku, że jest po prostu nieudacznikiem.
Odejście żony było dla niego kompletnym zaskoczeniem. Tym boleśniejszym, że kochankiem Karoliny okazał się jego szef. Piotr unosi się honorem i rzuca pracę. Mimo że jest świetnym fachowcem (z wykształcenia mechanik obróbki skrawaniem, z doświadczenia budowlaniec, z zamiłowania złota rączka), a przy tym pracowity, wytrwały, dokładny, uczynny, nie może znaleźć pracy, która by go satysfakcjonowała. I ciągle przeżywa odejście Karoliny.
Kiedy sąsiadka prosi go o pomoc, nasz bohater wpada na pomysł, żeby jako „mąż zastępczy” wynajmować się do męskich prac domowych oraz innych zadań, jakie zlecą mu pozbawione męskiego wsparcia klientki. To zajęcie staje się dla niego czymś więcej niż tylko sposobem wykorzystania swoich zdolności i zamiłowań do zarabiania na życie. Jako „mąż zastępczy” ma możliwość poznania różnych kobiet. A Piotr ma wciąż nadzieję, że dzięki temu uda mu się lepiej zrozumieć kobiecą psychikę i przede wszystkim własną żonę.
Nowa praca wypełnia niemal całe jego życie. Zlecenia typowe i nietypowe. Sytuacje zabawne, wzruszające, irytujące. Dziesiątki drzwi, a za każdymi drzwiami inny świat, inna ludzka historia.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Przepiękna opowieść o polskiej szlachcie walczącej o utrzymanie rodzinnych majątków na Kresach Wschodnich. Chyba najbardziej osobista książka Marii Rodziewiczówny. Wśród licznych bohaterów tej złożonej i wielowątkowej historii wyróżniają się kobiety: Barbara - samodzielnie zarządzająca majątkiem, baba - trzymająca w ryzach cały chłopski ród, Nina –świadoma swojej wartości nowoczesna dziewczyna. W każdej z nich możemy zapewne odnaleźć Marię Rodziewiczównę: romantyczną, a jednocześnie pragmatyczną, kierującą dużym przedsiębiorstwem, jakim był jej majątek ziemski, spragnioną miłości i niepogodzoną z podrzędną rolą kobiety.
Autorka z niezwykłą przenikliwością opisuje ciemne strony ludzkiej natury: chciwość, bezwzględność, skrajny niekiedy egoizm, a jednocześnie nie traci wiary w dobro człowieka. Była osobą wyjątkową, dlatego tak wyjątkowe są jej książki.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Oto powieść, z utworów Dostojewskiego kto wie czy nie największa, na pewno zaś najgłębiej badająca mroczne tajniki duszy, a zarazem wzywająca do wytrwania w poszukiwaniu piękna jej wnętrza, chrześcijańskiej caritas, miłości współczującej i wybaczającej. Taki jest główny bohater, książę Lew Myszkin, który bez grosza przy duszy przyjeżdża do Rosji, by objąć spory majątek. Swej dobrotliwości, pokorze oraz irytującej wręcz naiwnej ufności do ludzi, zawdzięcza on tytułowy przydomek, jakim obdarzają go inne postaci. Myszkin to postać z innego czasu i innych krain. Być może zagubiona wprost z Ewangelii w XIX-wiecznym świecie, bezwzględnym dla słabych, pełnym nierówności i złych namiętności. Książę Myszkin chce naśladować Chrystusa, chce być człowiekiem przepięknym, ale wikła się w sieci, które na niego nastawia złość i pożądliwość ludzka.
Idiota to zarazem arcydzieło dwóch portretów kobiecych, Nastazji Filipownej i Agłai Iwanownej, pomiędzy których uczucia rozdarte jest serce księcia. To przypowieść o bezgranicznym opętaniu miłością, która może doprowadzić wręcz do unicestwienia osoby kochanej...
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Jest rok 1943. Wschodnie rubieże Rzeczpospolitej zajmowane są raz przez wojska sowieckie, raz przez niemieckie, Ukraińcy zapominają o latach dobrych stosunków i mordują swoich sąsiadów.
Na tym wstrząsającym tle Autor opisuje głęboko wzruszającą historię. Ośmioletni Henryk zostaje oddany przez rodziców do swojego wuja na tzw. przezimowanie. W trakcie zabawy powoduje zaprószenie ognia, od którego zajmuje się cała obora. Przestraszony, w obawie przed karą ucieka. W ten sposób zaczyna się jego wieloletnia niesamowita tułaczka. Przez jakiś czas błąka się po okolicznych miejscowościach, mieszkając w różnych miejscach i u przypadkowych ludzi. Po wojnie trafia do Francji, potem do Algierii. Niezwykłe jest, jak wielu ludzi dobrej woli spotyka na swej drodze, a jest to przecież historia prawdziwa.
Przez cały czas Henryk próbuje na wszelkie sposoby odnaleźć swoją rodzinę, która została na Kresach.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
W zagubionych wśród nadbiebrzańskich bagien Waniuszkach modlitwą i ziołami leczy stara Oleszczukowa. Kiedy niespodziewanie umiera, wieś oczekuje od jej wnuczki Oleny, że będzie kontynuowała rodzinną tradycję. Olena rezygnuje z marzeń o studiach medycznych i zostaje wioskową szeptuchą.
Życie w Waniuszkach wciąż jeszcze opiera się na niewzruszonym fundamencie zasad, tradycji i Słowa Bożego. Wszystko ma tam swój ład, ludzie czynią to, co do nich należy, każdy wie, gdzie jest jego miejsce. Jednak nawet i do Waniuszek nieuchronnie nadciąga nowe.
Legenda o tajemniczym pustelniku, który na uroczysku Łojmy zbierał popsute lalki i przybijał je do drzew, sprowadza do Waniuszek znanego filmowca z Warszawy, Alka Litwina. Olena pomaga mu odnaleźć ślady zagadkowego samotnika, uważanego przez okoliczną ludność za świętego. Choć szeptucha i reżyser żyją w dwóch zupełnie odmiennych światach, wspólne poszukiwania zbliżają ich do siebie. Olena znajduje w Alku przyjaciela i powiernika, z którym może się podzielić sekretami swojej sztuki lekarskiej i najskrytszymi myślami. Po raz pierwszy w życiu nie czuje się samotna…
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Narratorką tej przezabawnej opowieści jest zatroskana pani domu, której nieustanną przyczynę zmartwień stanowi posiadanie sześciu córek, a tylko jednego syna. Rzecz dzieje się w latach 30. XX wieku w niewielkim miasteczku w Kornwalii. Rodzina Brooke’ów żyje szczęśliwie i bez codziennych kłopotów, prowadzą dom na dość wysokim poziomie, a pan Brooke jest dyrektorem fabryki porcelany, jednak jego żona nieustannie zamartwia się przyszłością swoich dzieci płci żeńskiej: Celii, Nancy, Marty, Heli, Jane… no, z martwieniem się o Sally można jeszcze poczekać, bo dziewczynka ma dopiero dziesięć lat, ale pozostałe… Trzeba przyznać, że różne kuzynki i sąsiadki nie uspokajają Elżbiety Brooke, a dając kolejne złote rady, tylko pogłębiają wrażenie, że jej rodzina znalazła się w sytuacji bez wyjścia. A jednak ten pozorny węzeł gordyjski powoli zaczyna się rozplątywać…
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Życie w komunizmie było piekłem, ale nie dla wszystkich. Było piekłem dla ludzi dobrej woli. Dla uczciwych. Dla rozsądnych. Dla chcących pracować z pożytkiem dla siebie i dla innych. Dla przedsiębiorczych. Dla tych, którzy chcieli coś zrobić lepiej, wydajniej, ładniej. Natomiast doskonale powodziło się w nim służalcom, oportunistom i konformistom.
Tyrmand uważał komunizm za najgorszą plagę jaka spotkała ludzkość, dlatego napisał tę książkę.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Ruth to pełen współczucia portret „kobiety upadłej”, śmiało przeciwstawiający się wiktoriańskim poglądom na temat tego, co grzeszne i nieprawe.
Tytułowa bohaterka, Ruth Hilton, młoda, naiwna dziewczyna, sierota, zarabia na swe utrzymanie jako szwaczka. Gdy traci posadę i dach nad głową, oczarowany jej urodą i skromnością dżentelmen proponuje dziewczynie schronienie i pociechę. Szczęście nie trwa długo, zdruzgotana i zhańbiona Ruth otrzymuje jednak szansę na nowe życie pośród ludzi, którzy ofiarują jej miłość i szacunek. Kiedy Bellingham ponownie wkroczy w życie Ruth, dziewczyna zmuszona będzie dokonać niemożliwego wyboru pomiędzy akceptacją ze strony ogółu a osobistą dumą.
Elizabeth Gaskell kreśli niezwykłe postaci na tle wrzosowisk wiktoriańskiej Anglii.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wielowątkowa, diaboliczna opowieść o tym jak szlachetne idee indywidualnej wolności w umysłach ludzi na wolność niegotowych, kształtowanych w uściskach carskiego samodzierżawia, przeradzają się w idee nihilizmu, bezwładne rewolucyjne ruchy i terroryzm. Historia nawiązuje do niesławnych w XIX-wiecznej Rosji wyczynów bezwzględnego terrorysty, Siergieja Nieczajewa, autora słynnego, Katechizmu rewolucjonisty, w którym tak charakteryzował on rewolucjonistę: „Gardzi on opinią społeczną. Gardzi i nienawidzi obecnej moralności społecznej we wszystkich jej racjach i przejawach. Moralne jest dla niego to wszystko, co sprzyja triumfowi rewolucji. Niemoralne i zbrodnicze jest to, co mu przeszkadza.”
Gęste od mrocznych emocji, mieszaniny obłudy i szlachetności, nienawiści i współczucia, niewinności i amoralnego cynizmu są Biesy krzywym zwierciadłem ówczesnych – jakże czasami aktualnych w opisanych postawach – inteligenckich marzeń o ludzkiej utopii i proroczą zapowiedzią powstania stalinowskiej wersji totalitaryzmu.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Powieść o wielkiej sile nadziei i marzeń. Młody charyzmatyczny zarządca majątku generałowej Wojewódzkiej, pochodzący ze zdegradowanej arystokratycznej rodziny, postanawia porzucić dotychczasowe życie. Celem, który już dawno sobie wyznaczył, jest zdobycie własnego kawałka ziemi. Chciałby też, wzorem swoich przodków, znów stać się członkiem elity. Dąży do tego cierpliwą pracowitością i uczciwością. Los nie oszczędzi mu jednak niemiłych niespodzianek i nie uchroni przed... miłością.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Lalka Bolesława Prusa to utwór wyjątkowy, od momentu ukazania się na łamach „Kuriera Codziennego” budzący kontrowersje, ale też podziw. Zawikłana, pełna niedopowiedzeń historia źle ulokowanych uczuć, straconych złudzeń i zaprzepaszczonych możliwości. Jedyna w swoim rodzaju konfrontacja romantycznego i pozytywistycznego idealizmu z realizmem.
Bohaterem Lalki jest Stanisław Wokulski, człowiek o dwóch obliczach. Z jednej strony mocno stąpający po ziemi racjonalista, z drugiej romantycznie zakochany idealista. Ona zaś , Izabela Łęcka, typowa kobieta swej epoki, oddzielona murem konwenansów od prawdziwych uczuć, jednak tych uczuć spragniona.
Sam Prus tak pisał o swojej książce:
„(…) przedstawić naszych polskich idealistów na tle społecznego rozkładu. Rozkładem jest to, że ludzie dobrzy marnują się lub uciekają, a łotrom dzieje się dobrze. Że kobiety dobre nie są szczęśliwe, a kobiety złe są ubóstwiane. Że ludzie niepospolici rozbijają się o tysiące przeszkód, że uczciwi nie mają energii, że człowieka gnębi powszechna nieufność i podejrzenie.”
Komplet opowiadań Leopolda Tyrmanda. W opowiadaniach Tyrmanda znajdziemy mozaikę, z której można poskładać całe jego życie. Mozaikę barwną i niezwykłą. Jak cała jego twórczość. Jak cały Tyrmand. Opisywał swoje przeżycia wojenne, fascynację sportem, snuł rozważania nad naturą ludzką. Ale przede wszystkim pisał o sobie, a pisząc o sobie opisywał otaczający go świat.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?