"Latarnik" to jedno z najsłynniejszych opowiadań Henryka Sienkiewicza - historia samotnego Polaka, który po latach tułaczki znajduje pracę w odległej latarni morskiej. Skawiński, bohater doświadczony przez życie, walczący na frontach i próbujący sił w wielu zawodach, wreszcie odnajduje spokój. Ale wystarczy jedna paczka książek i spotkanie z "Panem Tadeuszem", by nostalgia za ojczyzną wzięła górę nad obowiązkiem. To opowieść o tęsknocie, która nie zna granic i czasu. O człowieku, który zgubił wiele, ale nie utracił tego, co najważniejsze - pamięci o Polsce. Wydanie uzupełnione o zadania kreatywne, dzięki którym "Latarnik" zyskuje nowe życie. Spróbuj przeczytać go oczami współczesności - w świecie memów, hashtagów i TikToka ta klasyczna historia zaskakuje aktualnością bardziej, niż mogłoby się wydawać.
"Katarynka" to jedna z najbardziej znanych nowel Bolesława Prusa - subtelna, a zarazem poruszająca historia o przebudzeniu ludzkich uczuć w świecie chłodnej obojętności. Pan Tomasz, warszawski adwokat przyzwyczajony do ciszy, porządku i dystansu, pewnego dnia dostrzega w oknie sąsiedniego mieszkania niewidomą dziewczynkę. Gdy pod jego kamienicą pojawia się kataryniarz, a dźwięk instrumentu wywołuje na twarzy dziecka zachwyt, w bohaterze dokonuje się cicha, ale głęboka przemiana.To opowieść o empatii, która potrafi skruszyć mur samotności. O muzyce - prostej, ulicznej, lecz zdolnej obudzić w człowieku coś najważniejszego: współczucie i wrażliwość.Wydanie uzupełnione o zadania twórcze pozwala spojrzeć na "Katarynkę" świeżym okiem. W epoce mediów i algorytmów ta niewielka nowela nadal potrafi wykonywać swoją "pracę u podstaw" - naprawiając coś w człowieku, po cichu, od środka.
Świat dobrych opowiadań zaprasza już od pierwszych zdań. Tak właśnie jest ze "Znajomym z winnicy" - zbiorem, w którym Wojciech Karpiński dzięki czujnemu oku, pełnokrwistym bohaterom i umiejętności kondensowania całej lawiny doświadczeń w klarownej formie, serwuje czytelnikom zaskakujące historie. Najczęściej to drobne, pozornie błahe zdarzenia - spotkanie kobiety na pasach, wizyta u lekarza - uruchamiają tu narracyjną maszynkę. Jedno wspomnienie bohatera pociąga za sobą kolejne, tak jak to często w życiu bywa.Urzeka sprawność, z jaką napisane zostało te trzynaście opowieści. Autorski warsztat nie przesłania jednak prawdy emocji i życiowych obserwacji, które wystają ze stron niczym owoce z dorodnego ciasta. W tych tekstach jest coś z mantry, coś z pogodzenia się z egzystencją, coś z medytacji. Rzeczy po prostu się zdarzają, sprawy toczą się własnym rytmem, a codzienność okazuje się pełna zwykłości i niezwykłości. Trzeba się tylko schylić po ten bogaty zbiór.
"Pęknięte zwierciadło" Marcysi Koćwin to tomik, w którym odbicia życia rozpadają się na ostre kawałki - pełne bólu, gniewu i niezgody. Wiersze prowadzą przez mrok samotności, doświadczenia przemocy i choroby, nie unikając obrazów drastycznych i bluźnierczych. To poezja szczera, brutalna i bezkompromisowa, stawiająca pytania o granice wytrzymałości i siłę kobiecego głosu. Lektura przypomina spojrzenie w lustro, które choć pęknięte, odbija całą prawdę.
Muzyka to tajemnica dźwięków, to Wszechświat ulotnych tonów, nastrojów, przeżyć, dramatów i radości. Magicznego Muzycznego Graala mogą spotkać w swym życiu tylko nieliczne osoby. Świat muzyki to bezkresne fale życiowych doznań. Czy Chopin znalazł w swym życiu Muzycznego Graala? Czy Mozart i Beethoven uwierzyli w szczęście i bogactwo dźwięków? Czy Bach, mimo wielu dramatów i tragedii życiowych, był szczęśliwy, grając swoje diamentowe kompozycje?Muzyczny świat kryje w sobie wiele tajemnic, odkrywajmy je każdego dnia. Muzyka i zwiedzanie świata niech nigdy się nie kończą. Podziwiajmy uroki Ziemi. Stojąc na szczycie góry, zaśpiewajmy własną pieśń podziwu dla roztaczającego się wokół krajobrazu, słońca, chmur, ptaków, zwierząt, ludzi i dźwięków.Uniwersalny muzyczny język znany jest na całym świecie. Cieszymy się, że szukamy Muzycznego Graala, zwiedzajmy cudowne, bajkowe miejsca na Ziemi i zastanówmy się, co sprawi nam więcej radości: szukanie czy odnalezienie Muzycznego Graala
"W przeddeszczu" to zbiór wierszy utkanych z obrazów południa - pomarańczy, cytrusowych drzew, balkonów i uliczek, które stają się scenerią intymnych spotkań i pożegnań. Helena Muszyńska zapisuje chwile, w których codzienność miesza się ze snem, a proste gesty - rozmowa, spacer, dotyk - nabierają wymiaru symbolicznego. To poezja zmysłów: smaku, zapachu i koloru, w której miłość i samotność stale ze sobą dialogują. Liryki tworzą mapę emocji i miejsc, prowadząc czytelnika przez melancholię i zachwyt ku czułemu przeżywaniu świata.
"Epizod z Tanatosem" to poetycki zapis zmagań z tym, co nieuchronne. Te wiersze tworzą tło do rozmowy z własną kruchością, a także do pytań o wiarę, pamięć oraz czas. Poezja Żuchowskiego staje się próbą uchwycenia chwili, zanim ta zniknie, i nazwania tego, co zbyt wielkie, by dało się wypowiedzieć.
To niezwykła podróż przez siedem dekad twórczości Witolda Kiejrysa. Każdy wiersz jest tu jak zatrzymany fragment codzienności, jak złapane na gorącym uczynku chwile radości, cienie straty, blaski nadziei. Razem tworzą obraz życia, które dojrzewało wraz z epokami, a jednak zawsze pozostawało wierne prostemu rytmowi ludzkiego serca.
"Mały Książę" to opowieść o pilocie, który po awaryjnym lądowaniu na pustyni Sahara spotyka niezwykłego chłopca - przybysza z odległej planety, znanej jako asteroida B-612. Mały Książę, opuszczając swój maleńki świat, wyruszył w podróż po innych planetach, aby lepiej zrozumieć siebie, innych i to, co w życiu naprawdę ważne. Choć książka napisana jest prostym, baśniowym językiem, kryje w sobie uniwersalne pytania o sens istnienia, miłość, przyjaźń i odpowiedzialność. Dzieci odczytają ją jako wzruszającą opowieść o przygodzie, dorośli - jako filozoficzną przypowieść o ludzkiej naturze i kruchości relacji. To lektura, która zmienia się wraz z czytelnikiem i pozwala odkrywać nowe znaczenia na każdym etapie życia.
To wiersze o wojnach, które dzieją się daleko i tuż obok, i o pokojach, w których próbujemy się schować. Tak w telegraficznym skrócie można opisać “Wojny i pokoje gościnne” Karoliny Dąbrowskiej. Aby jednak wyrobić sobie własne zdanie o tych wierszach, warto przeczytać kilka utworów z tego nowo wydanego tomiku
"Mamolot" to poruszający tom poezji o macierzyństwie - jego blaskach, cieniach i przemilczeniach. Joanna Ostaszewska z czułością i szczerością pisze o codzienności matek, o zmęczeniu, winie, miłości i próbie zachowania siebie w nowej roli. Jej wiersze są intymne, a zarazem uniwersalne - znajdzie się w nich miejsce i na śmiech, i na łzy. To książka dla wszystkich, którzy chcą zajrzeć pod powierzchnię słowa "mama" i zobaczyć, co naprawdę się tam kryje.
"Księga Psa" to poetycki zapis włóczęgi - przez miejsca, wspomnienia, marzenia i ruiny języka. To zbiór wierszy pisanych na przestrzeni niemal dwóch dekad, w których odbija się świat widziany z bliska: z poziomu ulicy, marginesu, czasem snu. To poezja niepokorna, pełna sprzeczności: surowa i czuła, ironiczna i przejmująca, miejscami bluźniercza, a zarazem mistyczna. Autor z niezwykłą swobodą łączy motywy biblijne, miejską codzienność, popkulturę i filozofię, snując opowieści, które rozgrywają się zarówno w Bytomiu, jak i w mitycznych pejzażach wyobraźni. Pojawiają się tu duchy poetów przeklętych, bezpańskie psy, dziewczynki z zapałkami i bohaterowie starych westernów. To książka o świecie okaleczonym, ale wciąż zdolnym do śpiewu. O wierze bez religii i nadziei podszytej śmiechem.
To ogród złożony z pikseli i popiołu, z kodów i mitów, z nagich błon i przepalonych metafor. To miejsce, gdzie język przestaje być przezroczysty, a wiersz przypomina komendę w terminalu: nie zawsze ją rozumiesz, ale czasem dzięki niej uruchamia się świat operacyjny.
Lewanowicz tnie wers jak chirurg skórę: precyzyjnie, bez znieczulenia. Tworzy poezję post-ludzką, a jednak głęboko cielesną. To biopoetyka na ekranie kontrolnym, ślad odciśnięty między skanem a świtem.
Uwaga: możliwy kontakt z rdzeniem.
Z ruin Mariupola, z lasów, w których „nie zbiera się grzybów”, z piwnic, peronów i spalonej ziemi – dobiega tu głos tych, którzy przeżyli i tych, którzy… Głos kobiet, dzieci, gołębi, matek, Niobe z Donbasu i dziewczynki z mydełkami.
Donata Witkowska-Kowal pisze krótko, prosto, bez patosu. Ale każda fraza uderza jak wystrzał – w serce, w sumienie, w przywilej patrzenia z daleka. To poezja dokumentalna i symboliczna zarazem, o wojnie dawnej i dzisiejszej, o bezsilności i bezimiennych śladach, które zostają pod palcem historii.
Przedstawiam kolejną odsłonę moich przeżyć i przemyśleń wyrażonych w wierszach, którymi pragnę się podzielić z wrażliwym czytelnikiem. Tak jak w poprzednim moim tomiku wydanym przez Mamiko w 2021 roku - pod tytułem "Zapraszam do wnętrza" - koncentruję się tu na fundamentalnych wartościach duchowych, ale i dowartościowaniu codzienności. Zebrałam niepublikowane jeszcze teksty powstałe całkiem niedawno, jak i te sprzed wielu lat, w trzy podzbiory, więc całość to jakby trzy tomiki. Ostatnią część w większości stanowią refleksje wyrażone w bardzo zwięzłej formie aforyzmów i fraszek, a całość ożywiają prace graficzne mojej najmłodszej córki. Ufając, iż taka koncepcja zainteresuje czytelnika, zapraszam do lektury. Alicja Jelonek / lipiec 2025 roku
Ta urokliwa książka Marii Konopnickiej to nie tylko poetycka opowieść o codziennym życiu na polskiej wsi, lecz także czuły portret świata widzianego oczami dziecka — świata, w którym nawet najmniejszy szczegół ma znaczenie, a słońce staje się przewodnikiem po ludzkich sprawach, przyrodzie i porach roku.
Zachwycające rytmem i obrazowością wiersze przenoszą czytelnika do czasów prostoty, bliskości z naturą i niespiesznych dni, w których radość można było znaleźć w śpiewie ptaka, cieple domowego ogniska czy pierwszym śniegu.
Tomik wierszy Ewy Kacy, który masz przed sobą, to początek drogi, a podróż ta zaczyna się od ciszy. To pierwszy krok, żeby spojrzeć w głąb siebie bez konieczności otwierania drzwi. Utwory, które w nim znajdziesz, są przejściem z codzienności w świat metafizyczny. Zostawiają w nas subtelny ślad, pomagają odkryć siebie na nowo, prowadząc językiem prostym, ale nie banalnym. Ewa w swoich utworach pokazuje świat, w którym codzienność przechyla się delikatnie w stronę niezwykłości, a proste gesty przepełnione są emocjami. Jej poezja nie podnosi niepotrzebnie głosu. Ona oddycha własnym rytmem, jest kompasem, który nam przypomina, że nie zawsze trzeba wstępu, żeby gdzieś wejść. Jest uważna na szczegóły, na przemyślenia. Spróbuj odnaleźć w tym tomiku lustro, które przypomni ci, że światło jest gdzieś blisko. Czasami wystarczy tylko odsunąć zasłonę, wsłuchać się w świat i zamiast klucza użyć wiersza, a zamiast wstępu - skorzystać z chwili ciszy. Agnieszka Klimas
"Trochę inaczej" Romana Rzucidło to jazda bez trzymanki - choć, o paradoksie, zarazem: z wielką uważnością - po rozmaitych peryferiach: światopoglądowych, egzystencjalnych czy związanych z unikalną wrażliwością społeczną autora. Oryginalne, oparte na gnostycko-manichejskich wątkach przekonania życiowe autora znajdują wyraz w liryce najwyższej próby, balansującej w cudownie niejednoznaczny, labiryntowy sposób między pesymizmem "vanitas" a niezwykle ważnym przesłaniem o najwyższej wartości ludzkiej ułomności (chciałoby się powiedzieć: człowieczeństwa w ogóle). Kluczowa dla twórczości nyskiego poety postać outsidera, czerpiąc inspirację z manichejskiego wywyższenia sfery duchowej ponad materialną, sytuuję się wobec dokuczliwego "zgielku świata" na pozycjach mocno kontestatorskich, niepozbawionych wszakże refleksyjnej empatii. Całość stanowi fascynujące świadectwo życia "trochę inaczej", podążania "drogą mniej uczęszczaną", już na wstępie wymagającą poniesienia niebagatelnych egzystencjalnych kosztów, lecz skutkującą najcenniejszymi wartościami duchowymi. / Weronika Stępkowska
Magiczne słowo - Mama
Jest takie jedno magiczne słowo,
które maluje świat kolorowo,
ogrzewa niczym słońca promienie,
wlewa w nas miłość i życia tchnienie.
Słodkie jak miód na pszenicznym chlebie,
krzepiące gdy jesteś w potrzebie.
Kojące gdy wokół burze, zamiecie,
to słowo znane na całym świecie.
Mama, mamusia, mateńka miła
to właśnie ona cię urodziła,
i nawet gdy będziesz już duży chwat
dla mamy ważniejszy jesteś niż świat.
Krasnoludek, wszakże wiecie,
To najmniejszy człeczek w świecie
I nie straszny ani trocha,
A nad wszystko dzieci kocha!
Krasnoludek różny bywa:
Jeden Polny ode żniwa,
Drugi Pszczelny, rządzi ulem,
Ten był Jagodowym królem.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?