Honor wielkich śniegów"" to powieść przygodowa, której akcja rozgrywa się w malowniczej scenerii północnej Kanady. Pewnej mroźnej nocy w chacie Johna Cumminsa zjawia się wyziębiony i głodny Jan Thoreau, wędrowny skrzypek. Jego cudowna muzyka żegna umierającą w połogu żonę Johna i zarazem wita jego nowo narodzoną córkę - małą Mosse. Od tej pory skrzypek staje się członkiem rodziny Cumminsów i całej społeczności. Skrywa on jednak wielką tajemnicę, która niszczy jego duszę i nie pozwala odnaleźć wewnętrznego spokoju. Wraz z przybyciem do osady tajemniczego obcego przeszłość powraca. Przed Thoreau otwiera się nowy rozdział - niezwykle dramatyczny. Świadkiem i tłem tych wydarzeń będzie kanadyjska przyroda, jakże piękna i jakże bezwzględna zarazem.
Sokrates Smith - bohater ""Tajemnicy trzech dębów"" - to były policjant i pracownik Scotland Yardu, który jest obdarzony nie tylko niezwykłym imieniem, ale także nieprzeciętnymi zdolnościami detektywistycznymi. Na zaproszenie emerytowanego kolegi z pracy, Johna Mandle'a, przyjeżdża do jego willi wraz z młodszym bratem Lexingtonem. Na miejscu każdy z braci znajduje zajęcie - Sokrates próbuje dowiedzieć się, dlaczego gospodarz żyje w nieustannym strachu o swoje życie, a Lexington dotrzymuje towarzystwa uroczej pasierbicy Mandle'a, Molly. Już pierwszej nocy bracia dostrzegają tajemnicze sygnały nadawane alfabetem Morse'a, wyznaczające spotkanie pod tytułowymi trzema dębami. Na miejscu schadzki znajdują zwłoki. Kto zabił Mandle'a? Znienawidzona przez niego pasierbica, wobec której był tak okrutny? A może to zemsta jednego z aresztowanych niegdyś przestępców? Ożywają sprawy z przeszłości, niebezpieczeństwo zaczyna grozić także Molly, a nie tylko Lexington będzie chciał ją chronić...
Morze Śródsowieckie (dawniej zwane Śródziemnym) z Morzem Czerwonym (tak, tak - tej samej barwy co sztandary powiewające na cześć Kochanej Ojczyzny) ma połączyć Kanał Sowiecki. Rusza więc wielka budowa - Sowkanałstroj. Nasz bohater, Piotr Nikołajewicz Bezgołosow - homo sovieticus - przebywający w więzieniu, a potem w północnym łagrze, rwie się, aby wziąć udział w tym doniosłym dziele. Czy jednak uda mu się wydobyć choć jeden kosz piasku z pustynnego podłoża, położyć choć jeden kamień (pochodzący oczywiście z rozbiórki piramid) ku chwale wielkiego towarzysza Stalina i Państwa?""Budujemy kanał"" to satyra na system totalitarny panujący w ZSRR. Ukazuje ona przepaść dzielącą ideologię i propagandę od rzeczywistości, bawi absurdalnymi pomysłami na życie ,,po sowiecku"", ale jednocześnie przestrzega przed prawdziwym obliczem totalitaryzmu. Przez badaczy literatury wymieniana jest tuż obok ""Zapisków oficera Armii Czerwonej"" Sergiusza Piaseckiego.
Jest to pierwsza i najsłynniejsza powieść Sergiusza Piaseckiego wydana po raz pierwszy w 1937 roku, oparta na własnych przeżyciach. Zdobyła ona olbrzymią popularność, o czym świadczą aż cztery wydania do wybuchu II wojny światowej. Wysoko oceniło tę powieść wielu pisarzy, w tym Stanisław Mackiewicz, Melchior Wańkowicz, Juliusz Kaden-Bandrowski i Marian Hemar. Powieść napisana w formie autobiografii stanowi opis życia przemytników na pograniczu polsko-sowieckim w latach dwudziestych.
Książka ta powstała z zapisków autora zebranych jeszcze w więzieniu. Piasecki przechował zapiski przez lata okupacji i po zniszczeniu znacznej części dowiózł resztę do Anglii. Zrekonstruował powieść dopiero w 1957 roku, a opublikował w 1962. Bohaterem tej, bogatej w wątki autobiograficzne książki jest młody weteran walk o niepodległość po pierwszej wojnie światowej. Żywot tego `rozbrojonego` człowieka prowadzi go przez ohydne piwnice, spelunki, karczmy, meliny, domy publiczne, studio zdjęć pornograficznych, fałszerstwo czeków i sprzedaż tychże aż do więzienia.
Lokomotywa, Rzepka, Ptasie radio. Któż z nas nie zna tych wierszy Juliana Tuwima? Wychowały się na nich całe pokolenia dzieci i młodzieży. To skarby polskiej literatury, są ponadczasowe i uniwersalne, do dziś bawią i uczą. Ale czy mamy prawo zachować je tylko dla siebie? Może warto, by poznał je cały świat. Trafia do Państwa wyjątkowe wydanie tych wierszy. Na stronach tej książeczki pojawia się tekst w języku polskim i angielskim. Wiemy jak ważna jest znajomość języków obcych. Nauka jednak wcale nie musi być nudna, można przecież połączyć przyjemne z pożytecznym
Znany autor kryminałów wraz z żoną wybrał się do Zakopanego, by w spokoju oddać się pracy twórczej. Z powodu kontuzji kolana musiał zrezygnować z uprawiania sportów zimowych i większość czasu spędzał w pensjonacie, dotrzymując towarzystwa uroczej pani z nogą w gipsie. Rychło okazało się, że mimo kontuzji udało mu się wplątać w ciąg dziwnych i tajemniczych wydarzeń.
W kryminale pt. "Akcja Rudolf" Krystyna odkrywa w mieszkaniu zwłoki swego męża, inżyniera Nechaya. Przyczyną zgonu okazał się zastrzyk z dużą dawką strychniny. Krystyna mogłaby się dzięki temu uwolnić od męża tyrana, zakończyć nieudane małżeństwo i rozpocząć nowe życie u boku ukochanego mężczyzny, gdyby nie to, że wszystkie dowody wskazują właśnie jej kochanka jako sprawcę zbrodni. Czy Łukasz faktycznie zabił Teodora Nechaya? A może to sama Krystyna – z zawodu farmaceutka – podała mężowi truciznę? Jaką rolę w tej sprawie odegrała młoda pielęgniarka, która przyszła zrobić ten tragiczny w skutkach zastrzyk? Cóż, jedna mała ampułka, a tyle zamieszania. No właśnie – czy na pewno tylko jedna…
Wiktor i Halina po ucieczce z rąk bolszewickiej Czeki (opisanej w tomie ""Halina"") próbują ułożyć sobie życie na nowo. Osobno. On wraca do rodziny i służby w wojsku. Ona zostaje sanitariuszką w pociągu sanitarnym. Tymczasem pewna grupa Polaków bolszewików przygotowuje niezwykle niebezpieczny zamach na najwyższe dowództwo polskie. Może on przesądzić o losach wojny. Wiktor zostaje więc wysłany z tajną misją w samo jądro bolszewickiej burzy. Musi odnaleźć i unieszkodliwić zamachowców. Nie jest jednak tak łatwo zapomnieć o przeszłości, kiedy wraca ona ze zdwojoną siłą, zapanować nad strachem, wypełnić powierzone zadanie i... ujść z życiem. Los jednak lubi płatać figle i znów na drodze porucznika Powalskiego postawi piękną sanitariuszkę Halinę, żeby choć na chwilę przypomnieć tym dwojgu o czasach trwogi i szczęścia. ""Kiedy krwawią kwiaty"" to powieść sensacyjno-przygodowa z wątkiem miłosnym osadzona w realiach wojny polsko-bolszewickiej. Niezwykle trudno przerwać i odłożyć czytanie na później, a porzucenie lektury jest wprost niemożliwe!
Bezdroża Sahary przemierza tajemniczy jeździec. Pustynne wichry szarpią jego czarny burnus, a śmigły rumak - biały jak śnieg - pewnie stąpa po niewidocznych szlakach. Nie jest on jednak ani Tuaregiem, ani Berberem. Kimże więc jest? Skąd pochodzi? Nomadzi zwą go Sokołem Pustyni i imię to wypowiadają z wielkim szacunkiem. Znany jest m.in. jako obrońca kobiet porywanych dla okupu lub sprzedawanych do haremów. Pewnego dnia spotka na swej drodze wyjątkową dziewczynę, Polkę, nieświadomą tego, jak wielkie czyha na nią niebezpieczeństwo wśród starożytnych ruin. W tak malowniczej i egzotycznej scenerii toczy się akcja jednej ze słynniejszych przedwojennych powieści A.F. Ossendowskiego, zatytułowanej ""Sokół Pustyni"".
Cadyk to charyzmatyczny przywódca religijny chasydów. Dla współwyznawców stanowił on wzór sprawiedliwości, pokory i pobożności, był uważany za cudotwórcę i otaczany czcią. Taką wybitną jednostkę uczynił Ossendowski bohaterem swej powieści pt. ""Cadyk ben Beroki"". Jednakże Josemu przyszło żyć w czasach burzliwych, na ziemiach ogarniętych wojną i rewolucją, kiedy niezwykle trudno jest kierować się sprawami wiary i ocalić życie. A tymczasem cadyk bierze na siebie wykonanie wielkiej misji - chce zjednoczyć naród, zbudować dlań ojczyznę, ocalić zagubionych Żydów. Będzie to tym trudniejsze, że jego syn Jochaj obróci się przeciwko ojcu.
Cadyk to charyzmatyczny przywódca religijny chasydów. Dla współwyznawców stanowił on wzór sprawiedliwości, pokory i pobożności, był uważany za cudotwórcę i otaczany czcią. Taką wybitną jednostkę uczynił Ossendowski bohaterem swej powieści pt. "Cadyk ben Beroki". Jednakże Josemu przyszło żyć w czasach burzliwych, na ziemiach ogarniętych wojną i rewolucją, kiedy niezwykle trudno jest kierować się prawami wiary i ocalić życie. A tymczasem cadyk bierze na siebie wykonanie wielkiej misji – chce zjednoczyć naród, zbudować dlań ojczyznę, ocalić zagubionych Żydów. Będzie to tym trudniejsze, że jego syn Jochaj obróci się przeciwko ojcu.
Pobyt Kowerskiego, bohatera Spotkania w Montevideo, w Urugwaju już od pierwszych chwil nie przebiega zgodnie z planem. Od razu, jeszcze w porcie, okazuje się, że mający na niego czekać szwagier nie żyje. Kowerski jednak nie wierzy, że Michał zmarł na atak serca. W oczekiwaniu więc na powrotny rejs zamierza przeprowadzić małe prywatne śledztwo dotyczące okoliczności jego śmierci. Nawet nie przypuszcza, jakie będą tego konsekwencje i na jakie niebezpieczeństwa się narazi, myszkując samotnie po nieznanym sobie egzotycznym kraju. Czy to możliwe, że przyczyną zgonu szwagra było zadraśnięcie kolcem hodowanego na tarasie kaktusa? Czego szukano w jego świeżym grobie? Kim naprawdę jest adwokat Garcia? Trop prowadzi do narkotykowej mafii, a rozbicie takiej szajki to przecież zadanie nie lada nawet dla byłego komandosa!
Opowiadania poleskie to zbiór opowieści ukazujących piękne, acz spowite tajemnicą, oblicze Polesia - bujność i dzikość poleskiej przyrody oraz rytm życia Poleszuków. ""Opisuję to, co sam widziałem i odczuwałem; gdy sięgam do opowiadań bliskich mi ludzi puszczańskich, to widzę ich tak, jak to miało miejsce gdzieś na uroczysku, łodzi lub ławie leśnego domu przy odpoczynku po wyprawie"" - zapowiada już na wstępie Autor, a pamiętać należy o tym, że Polesie było jego ziemią rodzinną, prawdziwym domem, miejscem, które ukochał całym sercem. Wsłuchajmy się więc w te poleskie opowiadania o przygodach myśliwskich, o sile przyjaźni ""ludzi puszczańskich"", ich sprycie i wytrwałości, oraz o potędze tamtejszej natury. Niech ogarnie i nas, czytelników, czar Polesia, bo ""przecie poważny poszum koron olbrzymów puszczańskich, kołysanych wiatrem, wypełnia dusze i serca leśnych ludzi czymś wiecznym i niezniszczalnym"".
Tomy ""Na tropie knowań"" i ""W potrzasku"" składają się na antykomunistyczną powieść sensacyjno-przygodową, zatytułowaną ""Związek Białej Tarczy"", której głównym bohaterem jest młody warszawski dziennikarz Ryś Kaliński. Jego słabością są wyścigi konne, toteż nie mogło go zabraknąć tego feralnego dnia na derbach. Okazało się, że w gonitwie pobiegły aż dwa czarne konie - zawsze ostatni na mecie Sułtan i niedoświadczona a nerwowa Bajaderka. Bieg ten poruszył całą lawinę wydarzeń, wśród których znalazło się m.in. oszustwo, morderstwo i kradzież olbrzymiej kwoty. Ryś wpadł też ""przy okazji"" na trop jakże niebezpiecznej organizacji komunistycznej planującej zamach na rząd i prezydenta. Tylko czy w tym wirze wypadków młodzieniec odnajdzie mordercę? I czy zdoła pokrzyżować plany krwawego komisarza Młota? Kimkolwiek i gdziekolwiek ów Młot jest.
Stołeczni milicjanci postanawiają bliżej przyjrzeć się sprawie serii samobójstw popełnianych przez starszych mężczyzn. Swoje tragiczne odejście motywują oni strachem przed niedołęstwem, cierpieniem, długim umieraniem na szpitalnym oddziale. Cóż, kiedy żaden z nich nie był obłożnie chory No i gdzie się podziały ich oszczędności, rodzinna biżuteria Sprawa zatacza coraz to szersze kręgi, sięga nawet do środowiska dilerów narkotykowych. Marecki musi się pospieszyć, gdyż na celowniku znalazł się już kolejny staruszek, który wkrótce w pożegnalnym liście może napisać tytułowe: Proszę nikogo nie winić.
Zwiedziwszy już wiele odległych krain, Ossendowski wraz z żoną Zofią wyrusza w kolejną podróż - nie mniej barwną i nie mniej egzotyczną niż te poprzednie. Tym razem podróżnicy wędrują po Afryce Północnej. Są to jednak tereny zajęte przez francuskich kolonizatorów. Ogląda więc pisarz wielkie, tętniące życiem miasta, zamieszkiwane przez różne warstwy społeczne - od bogaczy żyjących w pałacach po żebraków nocujących w podmiejskich jaskiniach, i rozrzucone wśród skał wiejskie siedliska.
Skarb Wysp Andamańskich to powieść przygodowa dla młodzieży. Wakacje spędzane na plantacji herbaty, gdzie pracuje ojciec głównego bohatera, pozostaną na długo w pamięci Władka. Skłócone tubylcze plemiona, dżungla zamieszkała przez jadowite zwierzęta, ocean pełen rekinów i płaszczek, podziemne jaskinie, no i oczywiście zaginiony skarb to gwarancja niezapomnianych wrażeń. Władek będzie musiał stawić czoło wielu niebezpieczeństwom, a na szali znajdzie się życie jego i towarzyszącego mu „małego wodza” – ostatniego spadkobiercy wielkiego Jomagi, oraz uroczej Angielki – Edyty. Czyż jednak prawdziwym skarbem są skrzynie złota i worki pereł? Młodzi bohaterowie zgłębić muszą i tę wielką tajemnicę. Od niej przecież tak dużo zależy…
„Chłopcy z Nowoszyszek to czwarta i zarazem ostatnia powieść Floriana Czarnyszewicza – ukazała się w Londynie w roku 1963, a więc na rok przed śmiercią pisarza. Ta książka jest w pewnym sensie kontynuacją „Nadberezyńców” oraz „Wicika Żywicy”, a zarazem swoistym ich epilogiem”. Maciej Urbanowski
Na niniejszy tom składają się teksty zawarte w dwóch książkach A.F. Ossendowskiego: Czarny Czarownik i Po szerokim świecie. Są one pokłosiem podróży, które autor odbył po Afryce Północnej i Środkowej, Hiszpanii oraz Stanach Zjednoczonych. Zawierają ciekawe obserwacje i refleksje na temat ówczesnego świata francuskich kolonii, północnoafrykańskiego islamu, amerykańskiego ducha rozwoju, a także nowele i szkice dotyczące tych części ziemskiego globu, nierzadko widzianych poprzez pryzmat miejscowej tradycji, potęgi dzikiej przyrody i umiłowania do polowań na "grubego zwierza", nie tylko ze sztucerem, ale i z aparatem fotograficznym w ręku.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?