„Arab przyszłości” to rozpisana na sześć tomów autobiograficzna historia Riada Sattoufa, który swoje dzieciństwo spędził pomiędzy Libią, Syrią i Francją. Życie w ubogiej arabskiej wiosce, nauka w tamtejszej szkole i zachowanie coraz bardziej radykalizującego się ojca kontrastują tu z liberalnym gimnazjum w Rennes i patchworkową francuską rodziną.
W piątym tomie serii Riad dorasta, słucha Nirvany, zakochuje się i próbuje zrozumieć, kim jest. Tymczasem jego ekscentryczna rodzina przeżywa prawdziwy dramat uwikłany w kulturowe nieporozumienia i niuanse Bliskiego Wschodu.
Ten kipiący życiem i niestroniący od czarnego humoru komiks to popis niesamowitego talentu Riada Sattoufa i dzieło, które już dziś porównuje się do „Mausa” Arta Spiegelmana i „Persepolis” Marjane Satrapi.
Wiktoria i Bajka wędrują, by odnaleźć rodziców. Mijają dymiące kratery, wymarłe lasy i gruzowiska, a kierunek wyznaczają im tajemnicze światła na niebie. Świat po wielkim wybuchu to zdecydowanie nie najlepsze miejsce dla dziewczynki i psa. Jeśli już jednak mamy tam dziewczynkę i psa, pozostaje nam trzymać kciuki za powodzenie ich wyprawy! „Bajka na końcu świata” to postapokaliptyczna seria dla najmłodszych autorstwa Marcina Podolca, jednego z najzdolniejszych polskich twórców komiksów i filmów animowanych.
Daleko od ludzkich osad, między połaciami gęstych lasów znajduje się hotel ostoja dla wędrowców, zagubionych podróżników i zasiedziałych gości. Jednak nie każdy może liczyć tu na nocleg, zwłaszcza od kiedy niesie się wieść o dziwnych zdarzeniach, a przyroda zdaje się wysyłać niepokojące sygnały deszcz nie ustaje, roślinność jest jakby bujniejsza niż zwykle, a zwierzęta zaczynają się nietypowo zachowywać.
Magdalena i Michał Hińcza w pierwszej części swojego debiutanckiego komiksu Hotel na skraju lasu zapraszają czytelnika do świata zbudowanego chropowatą kreską, wydobywającą z cienia rysy bohaterów i niepokojące ruchy zwierząt. Powietrze jest tu gęste i wilgotne, rozległe krajobrazy kontrastują z dusznością mrocznych pokoi, a mgła i leśne gęstwiny budują niezwykły nastrój grozy. Świat natury, pozornie oswojony, z każdą planszą staje się bardziej niepokojący, a kolejne tajemnicze zwroty akcji nie pozwalają się od tej historii oderwać.
Ponad trzy miliony lat temu doszło do wyjątkowego momentu w ewolucji człowieka. Z tej epoki pochodzi też jeden z najstarszych znanych śladów naszych praprzodków: legendarny szkielet człekokształtnej Lucy, która swe imię zawdzięcza… popularnemu przebojowi Beatlesów, a w języku amharskim zwana jest Dinkinesh („Jesteś wspaniała”) oraz Heelomali („Ona jest wyjątkowa”) w języku afar.
Lucy to postać ikoniczna dla współczesnej nauki, a jej kości zamknięte są dziś w specjalnym sejfie w Etiopii. Na kartach tego komiksu Patrick Norbert i Tanino Liberatore za pomocą swej wyobraźni i wrażliwości przywracają jej jednak życie, pozwalając ponownie znaleźć się wśród traw i drzew, czy poczuć krople deszczu.
W albumie Lucy śledzimy więc wyobrażone losy tytułowej bohaterki: jej wędrówkę przez dżunglę, macierzyństwo, walkę z niebezpieczeństwem, strach, przywiązanie czy moment, w którym zamyślona spogląda w gwiazdy. I z każdą kolejną stroną uświadamiamy sobie, jak, mimo tych milionów lat, niewiele nas od niej dzieli.
Klezmerzy powracają po raz czwarty! Tym razem ta niezwykle barwna i nietypowa grupa muzyków da się porwać wielkim uczuciom. Spotkają ich przygody nie mniej ryzykowne niż kryminalne historie znane z trzeciego tomu: Vincenzo wpadnie w oko pięknej akrobatce, która niestety ma męża, a Yaakov ośmieli się pocałować Havę. Co z tego wyniknie? Przekonamy się już wkrótce!
Twórca słynnego Kota rabina tym razem umieszcza akcję przed II wojną światową w Europie Wschodniej. W brawurowym stylu snuje barwną, zabawną i wzruszającą opowieść o wędrownych muzykach. Nie bacząc na przeciwności losu, szukają kolejnego wesela, bar micwy bądź zwykłej popijawy, by grać i zarobić trochę grosza.
Sfar czerpiąc z opowiadań Isaaca Bashevisa Singera, żydowskich podań, a także z malarstwa Marca Chagalla, nie tylko odtwarza atmosferę świata, który już nie istnieje, ale także nieustannie zaskakuje. Jego Klezmerzy to komiks jednocześnie zabawny i pełen tragicznych wydarzeń, optymistyczny i smutny, czuły i okrutny. Jest tylko jeden twórca, który z takiej szalonej mozaiki nastrojów jest w stanie stworzyć spójną i wciągającą bez reszty opowieść. Jest nim Joann Sfar.
Szeryf Binio Bill powraca i jest w świetnej formie. Nadal ma serce po właściwej stronie, a żaden bandyta nie jest w stanie go zaskoczyć. Nie straszni mu Bracia Bankoomat czy słynny Joe Cyk. Znajdzie sposób na złośliwego szopa, spotka meksykańskich rewolucjonistów, skorzysta z porad szamanów, a nawet zabierze Cyklona na weekendową wycieczkę.
W nowej odsłonie przygód stróża prawa z Rio Klawo Jarosław Wojtasiński nie tylko oddaje hołd Jerzemu Wróblewskiemu, twórcy postaci Binio Billa, ale zaprasza też nowe pokolenie czytelników do śledzenia losów najsympatyczniejszego polskiego szeryfa na Dzikim Zachodzie.
W albumie Binio Bill: Nadal w siodle znajdują się historie stworzone przez Jarosława Wojtasińskiego w latach 2015-2022 do magazynu komiksowego „AKT” (ze zmienionymi na potrzeby tego wydania fontem i kolorami) oraz opowieść premierowa Binio Bill kontra szop, a także materiały dodatkowe: ilustracje i szkice.
Oto trwa wędrówka pewnej rodziny - ojca, matki i syna. To, co napotkają na swojej drodze, może być śmiertelnym zagrożeniem lub… upragnionym posiłkiem. Przetrwanie zależy od determinacji i wiary w cel. Co nim jest, że warto niestrudzenie przedzierać się przez gęstniejące mroki, by go osiągnąć?
Drapieżność krainy, przez którą brną bohaterowie „Fungae”, kontrastuje z ich ludzką kruchością. Mogłoby się wydawać, że jedyne, czemu warto zaufać, to siła i wola walki. Ale jest ryzyko, że i one się w końcu wyczerpią.
Stworzony przez Wojtka Wawszczyka i Tomasza Leśniaka organiczny świat przenika wszystko, dusi i pochłania, a jednocześnie pozwala na odnalezienie małych oaz bezpieczeństwa. Jednak nie można się w nich zatrzymać, trzeba iść. Cel wzywa!
Po niemal stu latach trafia wreszcie w ręce polskiego czytelnika słynny „manuskrypt Świdzińskiego” – dziennik z wyprawy na Syberię, która odbyła się w końcu pierwszej dekady XX stulecia. Publikujemy go w postaci faksymile, ponieważ jesteśmy pewni, że odręczne rysunki i tajemnicze notatki wciąż niezidentyfikowanego autora są nie mniej znaczące niż reporterski opis podróży grupy badawczej.
Rzecz jasna, czytelnik nie uniknie pytań, które od wielu lat trapią naukowców, dziennikarzy, głowy państw, a także zwykłych śmiertelników. Czy ręcznie spisany i oprawiony wolumin, który Jacek Świdziński odnalazł w pewnym moskiewskim antykwariacie faktycznie spoczywał wcześniej w kremlowskich archiwach? Czy wyprawa naprawdę się odbyła? Co w istocie wydarzyło się po przybyciu badaczy do Uliuju Czerkeczech? Jaką rolę w tych dramatycznych wydarzeniach odegrał Nikola Tesla? Czyją ręką została naprawdę spisana ta niezwykła książka? Czy mamy do czynienia z dokumentem syberyjskiej podróży czy – jak podejrzewali niektórzy – ze sporządzonym przez Świdzińskiego ordynarnym apokryfem?
Tego się już nie dowiemy – tajemnice te prawdopodobnie zostały pogrzebane w rewolucyjnym pożarze w 1917 roku. Nie mamy jednak wątpliwości, że „Zdarzenie 1908” jest dziś nie tylko literacką inspiracją (wiarygodne źródła podają, że bez „manuskryptu Świdzińskiego” nie powstałaby trylogia Władimira Sorokina), ale i – dla wielu z nas – rewelacją, która może całkowicie zburzyć nasze dotychczasowe przekonania o porządku świata.
Wczesne pobudki, wycieńczające treningi, chłód hal sportowych, dyscyplina i rywalizacja – tak wygląda dzieciństwo bohaterki „Zawirowań”. Z jednej strony pełne spektakularnych piruetów, medali i brokatu na strojach, z drugiej – nieustającej oceny, zdefiniowanych ról i wyobrażeń o wyglądzie czy karierze. Tymczasem Tillie ma wrażenie, że nie pasuje do żadnego z proponowanych jej scenariuszy.
W swoim autobiograficznym komiksie Tillie Walden wraca do czasu nastoletniości, by zmierzyć się z przeszłością wyczynowej łyżwiarki. Stopniowo odkrywa jednak, że pod warstwą wspomnień o treningach ukrywa się wiele innych wątków i emocji. Przygląda się więc, jak sport może stać się ucieczką i próbą odnalezienia swojego miejsca, ale też, jak bardzo w pewnym momencie przestaje wystarczać.
Wyróżnione Nagrodą Eisnera „Zawirowania” to komiks o czasie dorastania, kiedy tak ważne jest, by nauczyć się rozpoznawać swoje pragnienia i, trwając przy nich, dokonywać własnych wyborów.
Źle się dzieje w Lesie Złamanych Serc! Jego obrońca, ryś, przepadł gdzieś bez wieści, gang psubratów terroryzuje okolicę, a porzucone na leśnym parkingu zwierzęta tracą resztki nadziei, obserwowane przez wiecznie głodną sowę z rozdwojeniem jaźni.
Czy jedna zagubiona kotka może coś tu zmienić? Szczególnie, jeśli ma do pomocy tylko papużkę, żółwia i… patyczaka?
„Bardzo dzika opowieść” to zabawna, wzruszająca, zaskakująca, a momentami straszna i oczywiście dzika historia o poszukiwaniu swojego miejsca i przyjaźni. To także pierwszy wspólny komiks prawdziwych mistrzów gatunku – Tomasza Samojlika i Marcina Podolca, których wspaniałymi kolorami wsparła Agata Mianowska.
W „Ostatnim spojrzeniu” Charles Burns, autor legendarnego „Black Hole”, zabiera nas w podróż zarówno w głąb pamięci swojego bohatera, szukającego w przeżyciach z młodości źródła nękających go lęków, jak i do świata surrealistycznych wizji i snów.
Doug, początkujący fotograf i student sztuki, patrzy na rzeczywistość przez obiektyw aparatu. Za pomocą kolejnych polaroidów tworzy mapę swoich przeżyć, desperacko próbuje uchwycić rzeczy, które wydają się mu umykać. Stwarza też swoje artystyczne alter ego: Johnny’ego 21. To on wchodzi na scenę, ukryty za prostą, komiksową maską. To także Johnny 21 przeżywa niezwykle sugestywne koszmary.
Świat Douga nabiera szybszych obrotów, gdy bohater poznaje Sarę. Przyciąga go jej pełna prowokacji sztuka i aura tajemnicy. Wszystko zaczyna się jednak komplikować, gdy ich wspólne balansowanie na granicy życia i śmierci przestaje być tylko twórczym eksperymentem. Pogoń za ekstremalnymi doznaniami odsłania pokłady lęku, poczucia winy i niespełnienia.
„Ostatnie spojrzenie” to wielopoziomowa, mroczna podróż w głąb podświadomości. Charles Burns podąża w niej tropami narkotycznych wizji Williama S. Burroughsa, ale również odwołuje się do komiksowego uniwersum Hergégo, twórcy Tintina.
„Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa”, debiut Tadeusza Baranowskiego, to album legenda, którym jeden z najlepszych polskich twórców komiksu zdobył serca czytelników i nigdy ich nie oddał.
Absurdalny, szalony humor oraz kipiąca kolorami i niezwykłymi pomysłami warstwa graficzna stały się znakami rozpoznawczymi stylu Baranowskiego.
W skład „Na co dybie...” wchodzą dwa komiksy. W pierwszym, „W pustyni i w paszczy”, dwaj podróżnicy, Kudłaczek i Bąbelek, trafiają do niezwykle zaludnionej paszczy wieloryba i przeżywają tam zwariowane przygody.
W drugim, „Co w kaloryferze piszczy”, równie zwariowane przygody przeżywa słynny Orient Man, ścigany ze strony na stronę przez Eskimosa, któremu źle naprawił kaloryfer.
Nowe, czwarte już wznowienie słynnego albumu trafi do rąk czytelników w powiększonym formacie, który pozwoli cieszyć się fantastycznymi planszami Baranowskiego na nowo!
Opowieść ta, podobnie jak starożytne inskrypcje, zawiera w sobie wiele ukrytych tropów pozwalających trafić w zupełnie nieoczekiwane miejsca.
Gdy znany kolekcjoner antyków postanawia przekazać swoje zbiory uniwersytetowi, okazuje się, że ma w nich coś tak wartościowego, że może to zmienić historię, albo poważnie wstrząsnąć międzynarodowymi relacjami. Tylko jedna osoba wie, jaką informację niesie ze sobą tajemnicza inskrypcja i dokąd prowadzi. Rozpoczyna się wyścig z czasem, a każdy z bohaterów opowieści może wiele zyskać lub jeszcze więcej stracić, pozostając w tyle.
Rutu Modan sięga do motywu poszukiwań mitycznego skarbu i sprawdza, co kryje się za trudnym do poskromienia pragnieniem odkrycia tajemnicy. Autorka „Ran wylotowych” i „Zaduszek” zastanawia się też, w jakim stopniu badanie historii jest uwikłane w politykę czy ekonomię oraz gdzie leży granica mistyfikacji i wykorzystywania nauki do własnych celów.
Zagłębianie się w przeszłość odbywa się w „Tunelach” także na bardzo indywidualnym poziomie dla każdego z bohaterów, a kolejne kadry odsłaniają ukryte motywacje i pragnienia skłaniające ich do działania. Kto odniesie sukces, kto się zemści, a kto przejdzie na kolejny poziom wtajemniczenia?
Komediowy pamiętnik twórcy komiksów z życia pełnego spotkań z fanami, środowiskowych nieporozumień i innych kłopotów.
Co się dzieje, gdy hobby z dzieciństwa przeradza się w zawodową karierę? ,,Samotność komiksiarza"" - niesłychanie zabawna i niestroniąca od ujawniania intymnych szczegółów autobiografia Adriana Tomine - oferuje szereg zaskakujących odpowiedzi na to pytanie.
Codzienność autora to męczące trasy promujące kolejne tytuły i kłopotliwe spotkania z czytelnikami. To wywiady, których wolałoby się nie udzielać i często żenujące spotkania z innymi artystami. To nieustanne balansowanie pomiędzy ambicją i chwiejnym poczuciem własnej wartości, pragnieniem sławy a strachem przed porażką, gdy gdzieś pomiędzy tym wszystkim toczy się życie, w którym trzeba radzić sobie także w roli męża i ojca.
Kiedy Tomine zupełnie niespodziewanie trafia na szpitalną izbę przyjęć, zaczyna zastanawiać się, czy to wszystko naprawdę było warte zachodu? Możliwości, jakie daje pozornie wspaniała kariera, wyróżnienia i nagrody giną przecież pod ciężarem pamięci o gafach, zniewagach i upokorzeniach, których doświadczył (lub które spowodował).
W ,,Niedoskonałościach"" czy ,,Śmiechu i śmierci"" Tomine przyglądał się z uwagą innym, teraz skupia się na sobie, a jego autoironiczna ""Samotność komiksiarza"" staje się złożonym portretem pełnego wątpliwości artysty.
Ekscytująca i czuła debiutancka powieść graficzna, będąca odą do miłości i niezwykłej relacji pomiędzy trzema kobietami i uwielbianym przez nie dzieckiem. Bron i Ray to para queer, dla której opieka nad sześcioletnią Nessie, siostrzenicą Ray, to jeden z ważniejszych momentów w tygodniu. Te spotkania są małymi oazami dzikości i radości w codzienności pełnej napięć i głęboko zakorzenionych osobistych blokad. Komiks prowadzi przez meandry relacji rodzinnych i partnerskich. Jego bohaterki szukają siebie i swojego miejsca, próbują zrozumieć, czym jest dla nich rodzina i zdefiniować ją na nowo, uciekając od heteronormatywnych czy kulturowych wzorców. Odnajdują moc siostrzeństwa, a kochając, uczą się odchodzić lub powracać do tego, co porzuciły. Pestka" to opowieść o tym, jak bolesne może być otwarcie się na swoich bliskich. I jaką ulgę daje zrozumienie i akceptacja z ich strony. Twórczość Lee Lai to jeden z najciekawszych głosów, jakie pojawiły się ostatnio w komiksie.
Wznowienie czwartej część niezwykle popularnej wśród młodych czytelników serii “Detektyw Miś Zbyś na tropie”. Ledwie Miś Zbyś i Borsuk Mruk wrócili ze stacji kosmicznej na Księżycu, a już muszą podjąć kolejne śledztwo.
Choć może “śledztwo” to nieodpowiednie słowo na określenie czwartej przygody naszych bohaterów, tym razem bowiem wezmą udział w poszukiwaniu ukrytego pirackiego skarbu! Wszystko zacznie się w porcie od pościgu za porywaczami, a skończy się na wyspie pełnej pułapek i tajemnic. I choć Miś Zbyś i Borsuk Mruk są znakomitymi detektywami, to nie poradzą sobie bez waszej pomocy.
“Skarb kapitana Czarnofutrzastego” to czwarta część serii “Detektyw Miś Zbyś na tropie”, świetnie przyjętej przez młodych czytelników. Niezwykle kolorowe plansze, humor i ukryte zagadki to znaki rozpoznawcze tego komiksu.
Postać, stworzona przez Tomka Leśniaka i Rafała Skarżyckiego, zawsze była głosem młodego pokolenia, a autorzy znani z bezlitosnego wyśmiewania naszych narodowych wad i słabości. Przygody Jeża Jerzego to historie o piętnowaniu głupoty, nietolerancji i ksenofobii. Bohater konfrontował się m.in. ze skinami, niekompetentnymi dziennikarzami, pazernymi politykami, mafią, a nawet samym Szatanem. Tom czwarty zbiorczego wydania Jeża Jerzego to bardzo rozbudowana wersja albumu Jeż Jerzy na urwanym filmie, wydanego z okazji premiery pełnometrażowej animowanej adaptacji komiksu w 2011 roku. Zaglądamy za kulisy jej powstania, do szuflad i na dyski twarde twórców filmu. Szkice, koncept arty, storyboardy, zdjęcia ze studia, a także wspomnienia Wojtka Wawszczyka, jednego z reżyserów, składają się na ten fascynujący tom. Są też komiksy oczywiście! Tym jednak razem nie będą to tylko przygody Jerzego stworzone przez duet Leśniak/Skarżycki. Rysownikami i scenarzystami są tu również animatorzy, rysownicy i reżyserzy filmu "Jeż Jerzy", m.in. Olaf Ciszak, Kamil Kochański, Marcin Ponomarew, czy Janusz Ordon. Proces produkcji Jeża Jerzego był wyjątkowy. O nim właśnie traktuje ta książka. To poszerzona wersja artbooka wydanego 11 lat temu. Wzbogacona o dodatkowe wspomnienia, nieznane materiały, anegdoty i dystans 11 lat. Z tej perspektywy jeszcze bardziej widzę jak niepowtarzalny był to okres. Dziś taki film po prostu by już nie powstał" fragment wstępu Wojtka Wawszczyka.
Rzecz dzieje się w renesansowych Włoszech. Bianka, młoda dziewczyna z dobrej rodziny, osiągnęła wiek w którym powinna wyjść za mąż. Rodzice znajdują jej idealnego – ich zdaniem oczywiście - narzeczonego. To Giovanni pochodzący z bogatego kupieckiego rodu, świetnie rokujący i sympatyczny. Ślub zapowiada się więc wspaniale, choć Bianka nie kryje rozczarowania, że musi wyjść za człowieka, o którym nic nie wie.
Jednak tuż przed ślubem matka chrzestna dziewczyny zdradza jej sekret, który kobiety z rodziny przekazywały sobie od pokoleń: męską skórę! Zakładając ją Bianka staje się Lorenzo i cieszy wszystkimi atrybutami młodego mężczyzny o oszałamiającej urodzie. Może teraz incognito zwiedzać świat mężczyzn i poznać narzeczonego w jego naturalnym środowisku. W męskiej skórze Bianka uwalnia się od ograniczeń narzucanych kobietom, może odkryć nie tylko swoją seksualność, ale i miłość.
W obyczajowości renesansu, jak w lustrze odbija się współczesność, a autorzy „Męskiej skóry” – Hubert i Zanzim – wykorzystują to, by zadać kilka ważnych pytań: dlaczego kobiety mają być traktowane inaczej niż mężczyźni? Dlaczego kobieca przyjemność ma być przedmiotem pogardy i przymusu? Dlaczego powoływanie się na cnoty i moralne kodeksy często prowadzi do opresji?
„Męska skóra”, jeden z najczęściej nagradzanych francuskich komiksów ostatnich lat, to porywająca i błyskotliwa baśń, która każe zakwestionować nasz stosunek do ról przypisanych płciom i seksualności. To także pochwała czasami szalonego, ale zawsze żarliwego poszukiwania miłości.
Wznowienie słynnych Śmiercionośnych w większym formacie i z premierowymi komiksami! Chłopiec mszczący się za śmierć ulubionego kanarka. Pisarz chcący sprzedać duszę diabłu za odrobinę talentu. Niezwykła kobieta chcąca przeżyć niezapomnianą noc. Detektyw będący na tropie tajemniczych porywaczy. To tylko kilka postaci, których losy przetną się na kartach komiksu Śmiercionośni. Zabawna, ale także melancholijna opowieść Łukasza Ryłko pełna jest nawiązań do filmu i literatury. Czasem są one wyraźne, czasem sprytnie ukryte, gdzieś na drugim planie. Ich odnajdywanie to tylko jedna z wielu przyjemności płynących z lektury Śmiercionośnych. Olbrzymie wrażenie robi warstwa graficzna komiksu pełne detali czarno-białe rysunki przypominają najlepsze dokonania klasyków polskiej ilustracji. A na koniec pozostaje jeszcze złożenie w całość puzzli, jakimi są poszczególne rozdziały Śmiercionośnych. Jaki wyłoni się obraz? Retro Łukasza Ryłko to nowe wydanie jego Śmiercionośnych z roku 2007. Nie tylko w większym formacie, ale również poszerzone o wcześniej niepublikowane historie Zimny drań, Opowieść wigilijna oraz .... Kara, komiks który rozpoczyna album, zdobyła wyróżnienie podczas Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi w 2005 roku.
Fani twórczości autora „Kronik jerozolimskich” i „Pjongjangu” znajdą tu wszystkie charakterystyczne elementy jego stylu - ironiczne poczucie humoru, duży dystans do bohaterów (głównie siebie) i przydatne w codziennym życiu wskazówki. Z tym, że tym razem nie dotyczą one podróżowania, ale wychowywania dzieci.
Delisle ma dla wszystkich rodziców – choć nie tylko oczywiście – garść porad i zmyślnych sposobów, jak radzić sobie z niesfornymi i zawracającymi głowę dziećmi (ignorować!). Poza aspektem poradnikowym „Vademecum złego ojca” to także bardzo osobiste i czułe spojrzenie na radości (?) płynące z tacierzyństwa.
„Jeśli macie znajomych, którzy właśnie toczą nierówny bój ze swoimi dziećmi, podsuńcie im tę książkę. Sprawicie im ulgę i dacie bilet do wspólnoty rodziców - udręczonych przez swoje dzieci i bardzo kochających je równocześnie”.
Fakt
„Komiks, który dostarcza czytelnikowi całe spektrum emocji. Wzruszenie, śmiech, przerażenie, nostalgię i jeszcze raz śmiech. Mnóstwo śmiechu”.
KZ.pl
„Bycie ojcem to wyzwanie większe niż wyprawa w najdalszy zakątek świata”.
Głos Kultury
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?