Był czas, kiedy życie było proste i przyjemne. Cieszyliśmy się smakiem wiśni, chłodem cienia, zapachem rzeki... Tak żyliśmy w dolinie ukrytej wśród wzgórz - osłonięci przed burzami, nieświadomi odległego świata – jak na wyspie, spokojni, pozbawieni problemów.
I wtedy...
Wtedy wszystko się zmieniło.
Pewnego dnia przed chatą Louisa i Lise, bohaterów niezwykłej, przepięknej wizualnie powieści graficznej Cyrila Pedrosy, pojawiają się trzy cienie. Majaczą na horyzoncie, obserwują, czają się... Kiedy rodzina pozna przerażające zamiary cieni, natychmiast wyruszy w podróż na koniec świata, by im uciec. Ale czy można wymknąć się przeznaczeniu?
„Trzy cienie”, wzruszające i niepokojące jednocześnie, to przejmująca baśń o miłości, opętaniu i stracie. Dzieło Cyrila Pedrosy, byłego animatora pracującego dla Disneya (m.in. przy filmach „Dzwonnik z Notre Dame” i „Herkules”), jest jednym z największych komiksowych objawień ostatniego roku. Zachwycający szatą graficzną, poruszający album otrzymał na ostatnim festiwalu w Angouleme Prix Essentiel, jedną z głównych nagród tej imprezy. Rysunki Pedrosy połączone z historią zdradzającą wpływy Borgesa, Garcii Marqueza i Tolkiena zachwyciły też jurorów przyznających nagrodę dla najlepszego komiksu francuskojęzycznego Festiwalu w Angouleme – polski wybór 2008. „Trzy cienie” zasłużyły w ich oczach na najwyższe laury.
Janusz Pawlak, znany bardziej pod pseudonimem Clarence Weatherspoon, legendarny twórca związany z magazynem "Produkt", w końcu doczekał się należnego mu uznania. Jego najnowszy komiks Toshiro, przy scenariuszu którego pomagał amerykański twórca Jai Nitz, ukazał się niedawno w Stanach Zjednoczonych nakładem renomowanego wydawnictwa Dark Horse Comics. Tego samego, które od lat publikuje opowieści o Hellboyu, Usagim Yojimbo, a od niedawna komiksową wersję przygód wiedźmina Geralta.
Tytułowy Toshiro to mechaniczny samuraj, który musi w wiktoriańskiej Anglii stawić czoła tajemniczej istocie z innego wymiaru, kradnącej dusze i zamieniającej ludzi w zombie. U jego boku stanie tajemniczy poszukiwacz przygód Bob Żywe Srebro, ale czy razem będą w stanie uratować ludzkość?
Toshiro to opowieść mieszająca steampunk z samurajskimi walkami, westernem i horrorem. Ta gatunkowa hybryda wciąga od pierwszych stron dzięki świetnie napisanym tarantinowskim dialogom i rysunkom Pawlaka, który ma szansę na wielką światową karierę.?
R.I.P. 1985–2004 Thomasa Otta to blisko dwadzieścia niewiarygodnych opowieści o morderstwach, samobójstwach, prześladowaniach, terrorze, zbrodniach, problemach małżeńskich i atomowej zagładzie. Komiks ten jest obszernym zbiorem dotychczasowych prac szwajcarskiego rysownika, filmowca, muzyka, mistrza grozy i czarnego humoru. Zawiera całość jego trzech nowelowych albumów (Tales of Error, Greetings from Hellville, Dead End) oraz krótkie historie, które pojawiały się w antologiach i magazynach, w tym rzecz przygotowaną do scenariusza Davida B., autora Rycerzy świętego Wita.
„Ponury, makabryczny, chory, cyniczny, niepokojący” – takie przymiotniki często słyszy się w kontekście twórczości Thomasa Otta. W jego komiksowych opowieściach już od pierwszej chwili wiadomo, że stanie się coś złego i że nie ma od tego ucieczki. Potem zaś czytelnik jest stopniowo wciągany coraz głębiej w bagno. Groza tych historii nie wynika z nadnaturalnych sił – demonów, upiorów, wampirów – jest natomiast konsekwencją ludzkich słabości i wad: głupoty, bezmyślności, chciwości, próżności. Tu płatny morderca zostanie przechytrzony przez cyrkowego magika, członek Ku Klux Klanu pozna prawdziwe znaczenie magii voodoo, a walizka pełna pieniędzy stanie się katalizatorem wielu nieszczęść. A to zaledwie kilka przykładów „codziennych porcji koszmaru”, jakie serwuje nam Ott.
Komiksowe historie Thomasa Otta nie są pozbawione ironii i humoru. Jest to jednak humor wyjątkowo czarny. Tak, jak plansze szwajcarskiego rysownika, który stosuje niezwykłą technikę: z arkuszy papieru pokrytych grubą warstwą czarnego tuszu wydrapuje przy pomocy japońskiego noża każdą kreskę. Ich setki układają się w porażający precyzją rysunek.
W swojej twórczości Thomas Ott sięga po sprawdzone gatunki: dreszczowiec, horror, science fiction, czarny kryminał. Dzięki nim łatwiej dociera do podświadomych lęków naszych i swoich. Jak mówi: „Moja praca ma charakter egzorcyzmu. Za każdym razem, gdy ukończę jakieś opowiadanie, czuję ulgę”. Czy poczujecie ją również Wy??
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co by było gdyby wydarzenia 11 września w USA były tylko pierwszym elementem globalnej łamigłówki? Co by było, gdyby nie byłoby wiadomo, kto jest napastnikiem, czego chce i jakie ma plany?Jak mieszkaniec Europy i stolicy dużego kraju odnalazłby się w sytuacji, kiedy trzeba w godzinę spakować się i uciekać ze swojego domu pokonując tysiące kilometrów? Co by było, gdyby w ciągu kilku dni cały świat, jaki znamy, zniknął, a w jego miejsce pojawiłby się nowe państwa, porządek społeczny, a na powierzchni ziemi nowe osady i miasta? Innymi słowy mamy do czynienia z klasyczną opowieścią w klimacie post-apokaliptycznym.Strange Years: Jesień to pierwsza cześć komiksu, którego fabułę wymyślił Artur Kurasiński a całość narysował jeden z najpopularniejszych polskich komiksiarzy, Michał Śledziu Śledziński.Bohaterami komiksu jest dwóch młodych chłopaków, którzy mają po dwadzieścia kilka lat i jak przez mgłę pamiętają wydarzenia z 11 września 2001 roku. Elvis i Reuben zostają wplątani w przygodę, podczas której poznają między innymi tajemniczego wynalazcę zafascynowanego jabłkami i okręgami, rudowłosego innowatora, który chce łączyć ludzi, czy czarnoskórego proroka, który zgodnie z przepowiednią ma zmienić historię świata
Komiks, który miał nigdy nie powstać!
„Prosiacek X” to pierwsza premierowa publikacja legendarnego Krzysztofa „Prosiaka” Owedyka od ośmiu lat. I jednocześnie powrót do jego słynnego autorskiego zina „Prosiacek”, który ukazywał się w latach 1990–1999.
W „Prosiacku X”, podobnie jak w poprzednich odsłonach tej historycznej już serii, Owedyk przygląda się naszej rzeczywistości krytycznym okiem i, nie bawiąc się w polityczną poprawność, wyśmiewa to, co mu się w niej nie podoba. Zastanawiające i smutne jednocześnie jest to, że na jego celowniku znajdują się te same tematy, co prawie 20 lat temu – hipokryzja, szowinizm, antysemityzm, nacjonalizm, okrucieństwo, głupota. Dostaje się też bezmyślnym mediom, zinstytucjonalizowanym religiom, politykom, myśliwym, internautom, kapitalistom, czyli... nam wszystkim. Bezrefleksyjnie pędzącym przed siebie i bez żadnego celu w stadzie innych owiec.
Prawie cały materiał znajdujący się w „Prosiacku X” powstał w ciągu ostatnich dwóch lat i już po premierze albumu „Prosiacek 1990–2010”, zbierającego cały wcześniejszy dorobek rysownika. Świetne przyjęcie tego komiksu sprawiło, że Owedyk postanowił wrócić z komiksowej emerytury i przerwać milczenie trwające od 2004 roku.
„Niby tak wiele się zmieniło na plus od początku lat 90., jest extra, fajnie się żyje (...), nie zmienia się tylko jedno, mianowicie wielki, triumfalny, majestatyczny pochód głupoty” – pisze Owedyk we wstępie do „Prosiacka X”, w którym nie oszczędza nikogo. W efekcie powstał najbardziej bezkompromisowy i najostrzejszy komiks o współczesnej Polsce. Czujcie się ostrzeżeni.
Para nowożeńców rusza w poślubną podróż. To, co pięknie się zaczyna, szybko zamienia się w prawdziwy koszmar, gdy pijani swoim szczęściem nie dostrzegą stojącego na środku drogi człowieka... Thomas Ott, znany polskim czytelnikom z ""Exit"", czy ""Cinema Panopticum"", tym razem stworzył adaptację niezależnego amerykańskiego thrillera. Zrobił to na prośbę jego twórców, którzy podczas prac nad filmem inspirowali się niesamowitym graficznym stylem szwajcarskiego rysownika. Historia, będąca punktem wyjścia filmowego scenariusza, przepuszczona została przez wrażliwość Thomasa Otta, dając w efekcie kolejny znakomity album mistrza komiksowej grozy. ""Thomas Ott jest mistrzem w swoim fachu. Doskonale buduje napięcie i nigdy nie gubi hipnotycznego rytmu opowieści."" Comics Grinder ""Od ""Nowożeńców"" nie można się oderwać. Szczególnie, jeśli jest się fanem ""Strefy mroku"" i horrorów."" Comic Book Movie ""To, co robi Ott używając tylko czerni i bieli jest niewiarygodne."" Examiner ""Ott gra na naszych emocjach, lękach, pragnieniach. Jeśli obraz wart jest tysiąca słów to ""Nowożeńcy"" równi są tym wszystkim olbrzymim powieściom Stephena Kinga."" Hero Spy
Historia piątego Beatlesa, Stuarta Sutcliffe’a, i miłości jego życia – Astrid Kirchherr.
Hamburg, rok 1960. Astrid skończyła właśnie akademię, a jej związek z utalentowanym grafikiem Klausem Voormanem przeżywa poważny kryzys. Pewnej nocy chłopak niespodziewanie ją odwiedza. Jest strasznie podekscytowany, czymś co odkrył kilka godzin wcześniej – grupą młodych Anglików grających rock’n’rolla w jednej z knajp w piwnicach Hamburga. Grupa ta nazywa się The Beatles. A to odkrycie zmieni życie Astrid.
Komiks Arne Bellstorfa, autora „Piekło, niebo”, powstał zupełnie przypadkowo. Bo przypadkowe było spotkanie, na jednej z ulic Hamburga, młodego niemieckiego rysownika ze starszą panią, jaką jest dziś Astrid Kirchherr. Ujęty jej osobowością Bellstorf postanowił przedstawić historię hamburskiego okresu The Beatles z jej punktu widzenia. To w końcu ona zrobiła pierwsze słynne zdjęcia liverpoolczyków i wymyśliła ich sceniczny wizerunek. Ale z licznych rozmów, które wkrótce z nią przeprowadził powstała zupełnie inna opowieść – o wielkiej miłości, dla której wkrótce najsłynniejszy zespół świata był tylko tłem.
Sen czy jawa?
Narkotyczne halucynacje, czy rzeczywistość?
Manipulacja czy prawda?
Na te pytania, jakby wzięte wprost z prozy Philipa K. Dicka, muszą odpowiedzieć sobie bohaterowie i czytelnicy drugiego tomu serii "Yorgi" pt. "Ucieczka z planety Vanish".
W historii polskiego komiksu nie było zbyt wiele pozycji, które mogłyby powalczyć o miano następcy "Funky'ego Kovala". Oto jednak ukazał się "Yorgi", komiks który nie tyle dorównuje poprzednikowi, co zostawia go daleko za sobą.
Paweł Deptuch, "Nowa Fantastyka"
Rok 1940, miasteczko gdzieś we Francji. Epidemia trwa już drugi miesiąc. Praktycznie każdej nocy gdzieś w mieście dokonuje się przemiana ludzkiego ciała w kamień. Bezdomny lump, urzędnik miejski wysokiego szczebla, dystyngowana dama, drobny sklepikarz i podróżny, którego noc zmusiła do zatrzymania się w jednym z hoteli. Pojedyncze osoby, a czasem całe rodziny. Nikt, absolutnie nikt nie może być pewien, że obudzi się o świcie.
Od znalezienia kolejnej ofiary tajemniczej plagi zaczyna się „NeST”, najnowszy komiks Marka Turka, prawdziwej legendy polskiego komiksu. Autor „Bajabongo” i „Fastnachtspiel” pracę nad nim zaczął prawie dekadę temu i w ciągu tego czasu pokazywał jego skromne fragmenty na wystawach, podczas komiksowych konkursów oraz w internecie.
W końcu jednak dostajemy do rąk skończoną całość, będącą bez wątpienia jednym z najlepszych komiksów Turka. W „NeST”, w którym kryminał łączy się z thrillerem, znajdziemy charakterystyczne cechy jego stylu – ostro skontrastowane czerń i biel, wizje jak z sennych koszmarów, klaustrofobiczny nastrój – wszystkie doprowadzone do perfekcji.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?