To był maj, pachniała Saska Kępai życie wróciło na brzeg Wisły. Bracia Kozłowscy zapraszają na swoją plażę - panie mogą opalać się na wygodnych leżaczkach, a panowie snuć opowieści przy grillu. Na relaks skuszą się też z pewnością Francuzi z ambasady przy ulicy Zakopiańskiej razem z mieszkańcami Domu Matysiaków. Fanów adrenaliny zapraszamy do kina Sawa albo na Stadion Dziesięciolecia, gdzie Jaser Arafat zatańczy z Australijczykami, a polska młodzież przeżyje prawdziwy szok kulturowy. Po tych wydarzeniach nikogo już nie zdziwi "Gruba Kaśka" pośrodku Wisły ani Gomułka taszczący dobytek do mieszkania przy ulicy Saskiej 109.Gdy odchodzi lato, mgliste noce stają się bardzo niebezpieczne. W mieszkaniu na Kolonii Łaskiego dochodzi do brutalnego morderstwa znanej malarki, a przy Wale Miedzeszyńskim padają strzały. Apelujemy o bezpieczny przejazd przez rondo Waszyngtona do domu! Tej nocy najwytrwalsi mogą przez dziurkę od klucza podglądać Witkacego, który z drwiącym uśmiechem zapisuje: Przyjechała samica Glassa - potworna. Co Stanisława z nią łączyło? Nie zwlekaj, zaczytaj się w sekretach, żeby znowu noc się stawała dniem.
Toruń niezaistniały to historia wizji i suma starań - książka ta stanowi ich zapis. Ukazuje wiele nieznanych dotąd koncepcji, realnych i fantastycznych, czasem wręcz sensacyjnych; od czasów pruskich po okres PRL-u. To plany i marzenia inwestorów prywatnych, samorządowych i państwowych, kościelnych i wojskowych. W połączeniu z wiedzą historyczną i kulturowym kontekstem rysują one nowy obraz Torunia, stanowią świadectwo potrzeb i gustów mieszkańców, uświadamiają, jak ważne dla kształtowania przestrzeni wspólnej były (i wciąż są) decyzje władz.Archiwalne "odkrycia" i nowe ustalenia dotyczą domów i osiedli, urbanistyki, mostów przez Wisłę, obiektów wojskowych i użyteczności publicznej o różnych funkcjach, a także pomników i kościołów. Owe archiwalia, które długo czekały na opracowanie, skłaniają do refleksji. Co by było, gdyby powstał kompleks szpitala miejskiego przy Waldstrasse (obecnie ul. Słowackiego) czy wielki port wiślany, gdyby wzniesiono choć niektóre z łaźni z pływalniami, basen z falami i podgrzewaną wodą, gdyby uruchomiono kolejne w śródmieściu kinematografy, halę muzyczną, a także oryginalne w formie toalety publiczne? A gdyby hitlerowcy zrealizowali plany Wielkiego Torunia - "modernizacji" o ogromnej skali, ale i stopieniu destrukcji tego, co zastane. Każde "gdyby" mogło wpłynąć na dalsze kształtowanie przestrzeni miasta. Fascynujący temat Torunia tylko zaPLANowanego, nie podjęty wcześniej w systematycznych badaniach, wytycza kolejną ścieżkę poznawania miasta. Zaskakującą
Zachęcamy do odkrycia 99 najciekawszych miejsc Łodzi! Niezwykłe zdjęcia Rafała Tomczyka ukazują potencjał Łodzi skrywany wśród zatłoczonych ulic i pędu wielkomiejskiego życia. Bujny rozwój Łodzi rozpoczął się w I połowie XIX wieku, gdy podjęto decyzję o budowie na jej terenie ośrodka przemysłowego o specjalizacji tkackiej i sukienniczej. Dziedzictwo przemysłowej Łodzi jest obecne do dziś. W mieście znajdują się architektoniczne perły będące chlubą niegdysiejszych fabrykantów – łódzkich "Rockefellerów" przełomu XIX i XX wieku. Są to pałace, wille, fabryki i wielkomiejskie kamienice. Uwagę przykuwają także budynki powstałe w późniejszym okresie. Łódzkie zabytki, m.in. pałac Poznańskiego wraz z fabryką (obecnie Manufaktura), ulica Piotrkowska i kompleks fabryczny Księży Młyn, są znanymi w całym kraju wizytówkami Łodzi. Przy każdym budynku znajdą Państwo podstawowe dane: nazwę obiektu (pierwotną i aktualną), autora projektu, lata budowy, a także informacje o ewentualnej przebudowie. Zapraszamy na spacer ulicami Łodzi. Książka zawiera opisy w języku polskim, angielski, niemieckim, rosyjskim i hiszpańskim.
We invite you to discover the 99 most interesting places in Lodz, one of the largest Polish cities! Unusual photos made by Rafał Tomczyk show the potential of Lodz concealed among crowded streets and metropolitan hubbub. Rapid development of Lodz began in the first half of the nineteenth century, when it was decided to build an industrial centre for weaving and clothing production. The industrial heritage of Lodz is still present today. The city has many architectural gems that were the pride of former manufacturers - the Lodz Tycoons from the turn of the nineteenth century. These are the palaces, villas, townhouses, and factories. Also buildings built in the later period attract attention.
Les invitamos a descubrir los 99 lugares más interesantes de una de las ciudades más grandes de Polonia: Łódź. Las inusuales fotografías de Rafał Tomczyk muestran el potencial de esta ciudad, escondido entre el gentío y el acelerado ritmo de las grandes ciudades. El exuberante desarrollo de Łódź comenzó durante la primera mitad del siglo XIX; entonces, se tomó la decisión de construir en ella un centro industrial especializado en el textil. Esa herencia industrial de Łódź es palpable aún hoy en día. La ciudad presume todavía de perlas arquitectónicas que fueron el orgullo de los empresarios de antano, de los "Rockefeller" de Łódź de finales del siglo XIX y principios del XX. Se trata de palacios, villas, fábricas y grandes residencias urbanas. También son dignos de admiración los edificios de épocas posteriores. Los monumentos de Łódź, como por ejemplo el palacio de Poznański y su fábrica (el actual centro comercial Manufaktura), la calle Piotrkowska o el complejo de
To będzie spacer. Wśród bloków, obok ławek, trzepaków i boisk. Małymi uliczkami między sklepami, szkołami i placami zabaw. Czy ktoś jeszcze gra w piaskownicy w kapsle? Czy dwa chude drzewka nadal w magiczny sposób stają się słupkami bramki?Zapraszamy na pierwszą część sentymentalnej wyprawy po łódzkich blokowiskach. Odwiedzimy mieszkańców, powspominamy, porozmawiamy o kultowych miejscach. Przy okazji zajrzymy do starych planów i map. Co przyświecało urbanistom projektującym osiedla? Dlaczego bloki powstawały w tych konkretnych miejscach, a ulice wytyczono właśnie w ten sposób?Każde osiedle jest inne. Szare bloki to przeszłość. Teraz większość z nich ma pastelowe elewacje, a bujna zieleń zastąpiła wszechobecne błoto i kałuże. Blokowiska to nie tylko "sypialnie miast". To kawał życia większości mieszkańców. Dwóch wielkich fanów Łodzi i blokowisk opowie Wam najlepsze historie, przypomni cudowne lata beztroskiego dzieciństwa i moment, gdy klucze do upragnionego M w końcu trafiły w Wasze ręce!W tomie 1 książki prezentujemy osiedla: Nowe Rokicie, Obywatelska, Karolew, Retkinia, Montwiłła-Mireckiego, Koziny, Żubardź, Wielkopolska, Mikołaja Reja. Teofilów. Pojezierska, Radogoszcz
Jarmark bożonarodzeniowy w dawnym Wrocławiu jest wehikułem czasu, który zabiera czytelnika w rozpoczynającą się niemal 300 lat temu podróż po Wrocławiu i pozwala przeżyć z jego mieszkańcami najważniejsze wydarzenia poprzedzające Gwiazdkę. Książka Grzegorza Sobela portretuje nie tylko jarmark, ale przede wszystkim ludzi, którzy w nim uczestniczyli - zarówno kupujących, jak i handlarzy, ich radości, rozterki, oczekiwania. Autor zaprasza nas na spacer po Kindelmarkt, podczas którego mamy szansę poczuć zapach pierników Lessinga, smak czosnkowych kiełbasek i miękkość skórzanej czapy (prawie nieużywanej!) pod palcami. Bogata w źródła publikacja jest idealna i dla głodnych historycznych faktów, i dla szukających panoramy minionych czasów, którzy chcą oczami wyobraźni zobaczyć chłopca, głaszczącego w niemym zachwycie najprawdziwszą grzywę konia na biegunach, i zastanawiać się, czy rumieńce na policzkach dziewczynki z warkoczami wywołał mróz, czy widok wyposażenia domku dla lalek z tapicerowaną pluszem sofą, marmurowym stolikiem i miniaturowym serwisem do kawy. Czytelnik staje się jednym z bohaterów książki, siada w fotelu z najnowszym numerem "Breslauer Zeitung" i zanurza się w lekturze felietonów, poświęconych rozstawionym na Rynku budom; w głowie tworzy własną listę prezentów i rzeczy niezbędnych - od igły przez miecz rycerski po kapelusz z piór i jedwabne tapety. Grzegorz Sobel pozwala spojrzeć na jarmark bożonarodzeniowy z wielu perspektyw, użycza głosu narratorom z przeszłości, by w formie listów, dzienników opowiedzieli o świecie, w którym przyszło im żyć. Dzieje Wrocławia przybliżają nam guwernantka, kaletnik, ale także Neptun, żywo zainteresowany tym, co rozgrywa się u jego stóp, nie mniej niż własną nagością.
Wystarczyło wsiąść do pociągu na Dworcu Wileńskim w Warszawie, by po kilku godzinach jazdy, przez Białystok i Grodno, znaleźć się w Druskienikach. W sąsiedztwie rozległych litewskich puszcz, na wysokim brzegu wijącego się w krainie Mickiewicza i Orzeszkowej błękitnego Niemna rozłożyło się zdrojowisko, które nie miało sobie w kraju równych. Znane od końca XVIII wieku wody solankowe o wybitnie kuracyjnych walorach, szybko sprawiły, że miejsce to mogło współzawodniczyć z najbardziej znanymi badami Europy. Kuracja w stale rozbudowywanym zakładzie zdrojowo-kąpielowym, leczenie słońcem, zdrowy klimat oraz liczne pensjonaty i wille przyciągały nad Niemen coraz liczniejszych gości oraz przedstawicieli artystycznej, finansowej i politycznej elity kraju. Najznamienitszym ich wielokrotnym gościem był Józef Piłsudski, który, jako "Litwin" z urodzenia, szczególnie je ukochał.Kataklizm II wojny światowej spowodował, że tamte Druskieniki odeszły prawie w zapomnienie. Ten dawny malowniczy obraz, coraz bardziej zasnuty mgłą upływającego czasu, stara się przywrócić książka Jana Skłodowskiego. To przewodnik po dawnym kurorcie - czekają na nas urokliwe uliczki z drewnianymi willami, park, plaża nad Niemnem. Ruszajmy!Kiedy Wielki Stwórca równinę nadniemeńską rzeźbił, szedł linią surową i w silniejszym skurczu dłoni kształty ziemi lepił. Bogato sypał na nią żółtawym aż do bezbarwia białości piaskiem, prósząc ją obficie mchem, jakby siwym od starości dziejów ziemi i swego tworzywa. [] Szeroki, rozłożysty i wartki Niemen, głęboko prując pierś matki ziemi, podobieństwo swawolnych gór czynił. Z pod ziemi trysły źródła o różnych smakach a barwna zieleń z niespodziewanemi i strzelistymi jak gotyk drzewami zastąpiła mech siny i szary. W ten sposób Druskieniki były niespodzianką myśli Stwórcy w odpoczynku, gdy Ten się uśmiechnąłJózef Piłsudski Druskieniki 6/VIII 1925 r.
Bohaterowie powieści Całe złoto Lwenstadt wracają do nas w drugiej części książki.Czarna droga ukazuje nową powojenną rzeczywistość - brutalną i okrutną. Zupełnie inną niż sobie wyobrażano.Łódź staje się domem dla Zajączka, ale nie jest mu dane zaznać spokoju. I tu dogania go rodzinne przekleństwo. Czy będzie umiał żyć w czasach, gdy działa stalinowska machina śmierci, której częścią jest jego ojciec? Zło podąża za nim krok w krok. Czy na czarnej drodze, na którą wepchnął go los, odnajdzie w końcu szczęście?Brawurowo napisana powieść, łącząca elementy sagi rodzinnej i kryminału, przenosi czytelnika w niespokojny czas tuż po wojnie i pozwala poznać Łódź od podszewki. A w tym tętniącym życiem mieście oprócz huku wysłużonych już tramwajów słychać także odgłosy strzałów, dochodzące z pobliskiego poligonu na Brusie. Bohaterowie stają się więc świadkami i uczestnikami historii."Czarna droga" jest wielowątkową sagą poruszającą tematy dotąd niezbyt chętnie podnoszone w literaturze dotyczącej Łodzi. Autorka przedstawia wydarzenia i ich uczestników bez nadmiernej egzaltacji, wydobywając z nich jednak bogactwo uczuć i przeżyć. Znakomicie splata ludzkie losy z wydarzeniami wielkiej i malej historii miasta włókniarzy, wykazując się przy tym ogromną wiedzą na temat jego topografii i przemian dziejowych.dr Piotr Nowakowski
Elbrus - masyw wznoszący się na wysokość 5642 m n.p.m. w Kaukazie - jest powszechnie uważany za najwyższą górę Europy. Niskim temperaturom, wietrznej pogodzie i rozległym lodowcom zawdzięcza jeden z przydomków: "Mała Antarktyda". Przyciąga alpinistów realizujących wielkie projekty górskie, ambitnych podróżników, narciarzy. Porusza wyobraźnię kolejnych pokoleń zdobywców. Ten niezwykły wulkan postanowił przybliżyć Wojciech Scelina.Elbrus. Przewodnik to kompendium wiedzy o masywie, jego okolicy i całym Kaukazie. Zawiera opis sześciu tras na jego bliźniacze wierzchołki oraz trzech dróg wokół góry. Czytelnik znajdzie w nim praktyczne wskazówki dotyczące przygotowań do wyprawy na szczyt. Książka pomoże zrozumieć, dlaczego Elbrus bywa śmiertelnie niebezpieczny i dlaczego nie każda popularna góra jest górą łatwą do zdobycia. Książka jest pierwszym tego typu opracowaniem w języku polskim na rynku wydawniczym. Stanowi cenne źródło wiedzy dla wszystkich zainteresowanych Elbrusem.
Zapraszamy Cię do anonimowego świata wywiadu i kontrwywiadu, szpiegów i tych, którzy ich tropią - do świata Jamesa Bonda. Niech otworzą się drzwi "Grenadiera", gdzie za pękatym barem, wśród kufli z piwem kręcą się duchy. Mieszkanki wiktoriańskich kamienic z charakterystycznymi schodkami od frontu i ogródkiem z tyłu będą przerażone, gdy Kuba Rozpruwacz rozpłynie się w gęstej mgle dzielnicy Whitechapel. Może przecież pojawić się również w ich okolicy Proponujemy więc spacer po neonowym Piccadilly Circus - przechodniom zakręci się w głowie prawie tak samo, jak na London Eye. Niezwłocznie zajrzyjmy też do Madame Tussaud, gdzie dreszczyk emocji wzbudzi 40 wcieleń Winstona Churchilla. 2 czerwca 1953 roku wszyscy w końcu poczują się bezpiecznie i zaśpiewają God Safe the Queen, a Wimbledon zdecydowanie wygrają truskawki. Londyńskie tajemnice na kilku stronach odkryją Holmes z Watsonem, niezmiennie walcząc o uwagę z Herkulesem Poirotem. Wsiadaj z nami do czerwonego autobusu i ruszajmy śladami Sekretów Londynu!
To nie dziennik ani relacja z podróży. To fabularyzowane historie, które przybliżają fenomen "ukraińskiej duszy", przedstawiają np. jaką sztuką jest w Kijowie parkowanie, jakie są lokalne rytuały, z jakim rozmachem potrafią bawić się Ukraińcy. Nostalgia, czułość, wyrozumiałość i - przede wszystkim - duża doza autoironii pozwalają autorowi kreślić obrazy 3D. Jest w nich kolor, zapach i smak, a do tego dźwięki, wiele dźwięków.Zamysłem było "rozszyfrowanie" ukraińskiego kodu kulturowego w sposób lekki, bez naukowego nadęcia, za to ze sporą dawką humoru. To opowieść o Ukrainie, która zainteresuje każdego czytelnika.
Wydarzenia z 31 sierpnia 1937 roku zbulwersowały media i opinię społeczną. Podczas spektakularnego pościgu Krowodrza na parę chwil zamieniła się w przestępczą dzielnicę Chicago. W tym samym czasie na całym świecie palacze "skrętów" szukali czegoś zdrowszego i elegantszego. Czegoś, co finalnie kryło się w fabryce Herbewo. Nie wiedzieli, że handlowa winietka papierosów Camel, którą amerykańscy przechodnie codziennie oglądali w kioskach, została skopiowana z wyrobów krowoderskiej firmy. Bibułki papierosowe i tutki zupełnie nie interesowały zakochanego w czekoladzie Adama Piaseckiego. Kraków jednak zatrząsł się od plotek, gdy czekoladki zaczęły gwałtownie topnieć od gorącego uczucia Adama i młodej Danusi. Może pozazdrościli Kazimierzowi Wielkiemu i pięknej Esterce, którzy jako pierwsi zszokowali okolicznych mieszkańców. Ich spotkaniem nie byłby zdziwiony król waletów z Żaczka, niepowtarzalny Jan Buszek, który nie jedno widział podczas swojego akademikowego życia...Na kolejnych stronach swoje krowoderski ścieżki odkrywa Kora, zaplanowane trasy od mieszkania do mieszkania przemierza Jan Stoberski, a działacze klubowi i piłkarze Wisły walczą o stadion. Dopiero wieczorem gwarna dzielnica cichnie i z sentymentem można obejrzeć mozaikę Bripostalu, na ławce w Cichym Kąciku powspominać Giganta i Pewex, pomarzyć o kursie w Prafilmówce i niezapomnianej nocy w barze przy Lea...
Książka ta jest drugim, poprawionym i uzupełnionym, wydaniem monografii z 2014 r., opisującej w zarysie dzieje wsi Olszowa w gminie Ujazd powiatu tomaszowskiego, od pierwszej o niej wzmianki z r. 1379 do dnia dzisiejszego. Opisano w niej również szereg postaci historycznych, które przewinęły się przez tę wieś, w tym dwa rody właścicieli Olszowy: Olszowskich herbu Wilczekosy i Malczów. Wśród postaci tu opisanych wymienić należy prymasa Andrzeja Olszowskiego - biskupa i męża stanu, Lucjana Malcza - podporucznika bajończyków poległego na froncie zachodnim I Wojny Światowej, prof. Kazimierza Glinka-Janczewskiego - reformatora leśnictwa w Królestwie Polskim, Wiktorię Lewińską - siostrę Narcyzy Żmichowskiej, Bolesława Malcza - ziemianina, działacza społecznego i członka Rady Stanu z 1918 r. oraz jego córkę Elżbietę Malcz (Temple) - polską artystkę-malarkę, a po wojnie brytyjską mediewistkę.Z recenzji prof. dr hab. Marii Wichowej:"Recenzowana książka to przejaw miłości autora do jego "małej ojczyzny", wielki i bardzo wartościowy wkład w poznawanie jej przeszłości w wielkim przedziale czasowym, od czasów powstania wsi po jej najnowsza historię. Jej autor stał się wytrawnym badaczem - odkrywcą i twórcą, wcześniej dostępnej fragmentarycznie, wiedzy o dziejach Olszowy. Autor studiów zamieszczonych w recenzowanym tomie oddał wielką przysługę swej ziemi rodzinnej przeznaczając lata wysiłku intelektualnego na rzecz badania jej przeszłości, zakończonego dorodnym owocem, jakim jest druga edycja książki Olszowa. Historia i ludzie. Należy żywić nadzieję, że jako publikacja odkrywcza, o dużym znaczeniu naukowym zyska uznanie zarówno historyków jak i miejscowej społeczności oraz władz gminy. Książka w pełni zasługuje na druk i szerokie rozpowszechnienie. Stanowi cenny wkład w rozwój badań nad przeszłością regionu."
W latach 19611973 w rocznicę wyzwolenia Szczecina wybierano Mistera Szczecina, czyli najlepszy budynek mieszkalny w ocenie specjalnej komisji, w skład której wchodzili przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Szczecina, Szczecińskiego Oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, biur projektów oraz redakcji Kuriera Szczecińskiego. Konkurs miał promować dobrą architekturę, a znalezienie się wśród nominowanych było dużą nobilitacją dla projektantów i dla spółdzielni mieszkaniowych. Najwięcej nominacji i nagród zdobyli architekci związani z Miastoprojektem.Niektóre zaprojektowane w tym okresie budynki budziły kontrowersje, m.in. Dom Portowca Wacława Furmańczyka i Witolda Jarzynki czy niezrealizowany zespół czterech punktowców, wykorzystujących konstrukcję wieszarową, planowany na Podzamczu.Architektura polska lat 19611975 na obszarze Pomorza Zachodniego stanowi przegląd najważniejszych planów, wydarzeń i realizacji związanych z budownictwem na terenie, który po okresie odbudowy powojennej tracił odmienność i oryginalność i coraz bardziej asymilował się z resztą kraju.
Na początku XX wieku na terenie Pomorza Zachodniego, należącego wtedy do państwa pruskiego, tworzyło kilku architektów, których dokonania zostały docenione w świecie, m.in.: Peter Behrens, Walter Gropius, Ludwig Mies van der Rohe oraz Max Berg. Choć ich prace zostały częściowo zniszczone na skutek działań wojennych i powojennych przeróbek, zachowało się wiele wartościowych obiektów z tego okresu.Czym charakteryzował się niemiecki modernizm i jakie budowle w tym stylu znajdują się w Szczecinie, Białogardzie, Drawsku Pomorskim i okolicach? Uznani architekci, pracownicy Instytutu Architektury i Planowania Przestrzennego Politechniki Szczecińskiej (obecnie Wydział Architektury ZUT), omawiają to w pierwszej części cyklu monografii o zachodniopomorskiej architekturze XX wieku.Ważną częścią publikacji jest katalog obiektów z omówieniem pierwotnej i obecnej funkcji, ich historii i statusu pod względem ochrony konserwatorskiej.Architektura modernistyczna lat 19281940 na obszarze Pomorza Zachodniego jest propozycją zarówno dla architektów, jak i dla od osób zainteresowanych dorobkiem kultury materialnej regionu.
Architektura polska lat 19451960 na obszarze Pomorza Zachodniego jest kontynuacją przeglądu ciekawych architektonicznie obiektów, którego dokonali pracownicy Instytutu Architektury i Planowania Przestrzennego Politechniki Szczecińskiej (obecnie Wydział Architektury ZUT).Po zakończeniu II wojny światowej Szczecin i okolice znalazły się w granicach Polski. Pod koniec wojny były prowadzone na tym obszarze działania wojenne, które spowodowały, że centra miast, infrastruktura drogowa, kolejowa i portowa zostały zniszczone. W pierwszych latach powojennych przesiedlono tutaj osadników ze Wschodu, wśród których brakowało wykształconych kadr architektonicznych i inżynierskich. Dlatego już w 1947 roku w Wyższej Szkole Inżynierskiej otwarto Wydział Architektury, na którym wykładali naukowcy z Warszawy, Gdańska czy Wrocławia. Absolwenci tej uczelni tworzyli plany zagospodarowania przestrzennego i projektowali zarówno budynki użyteczności publicznej, jak i budynki mieszkalne.W niniejszej publikacji znajdą Państwo także monografie szczecińskich architektów oraz wykaz najważniejszych projektów i realizacji z pierwszych lat powojennych i lat 50. XX wieku.
Książka stanowi ważny głos w dyskusji na temat powstania i rozwoju nowoczesnej infrastruktury technicznej miast na ziemiach polskich w II połowie XIX i na początku XX wieku. prof. dr hab. Paweł Grata (UR) […] praca ma charakter pionierski. Ukazanie wysiłków i dorobku miejskich społeczności Galicji w dziele unowocześnienia swoich małych ojczyzn każe – zwłaszcza na tle Królestwa Polskiego – nieco inaczej spojrzeć na tzw. nędzę galicyjską. Niedostatek i usytuowanie na europejskich krańcach ówczesnych centrów cywilizacji i postępu nie przekreśla trudów, starań i całkiem pokaźnych niekiedy osiągnięć będących wspólnym sukcesem – luminarzy bądź kapłanów postępu – inżynierów oraz będących wizjonerami niektórych prezydentów i burmistrzów miast galicyjskich. prof. dr hab. Grzegorz Hryciuk (UWr.) Aleksander Łupienko jest historykiem, pracuje jako adiunkt w Instytucie Historii im. T. Manteuffla PAN. Zajmuje się szeroko pojętym fenomenem dziewiętnastowiecznego miasta i jego przestrzeni.
Autor książek o przestrzeni publicznej Warszawy, przestrzeni prywatnej kamienic czynszowych Warszawy (nagrodzonej nagrodą Klio oraz wyróżnieniem w konkursie im. Hanny Szwankowskiej), redaktor tomów o dziejach architektury, wpływie idei narodowych na architekturę i miejskiej przestrzeni publicznej, a także artykułów publikowanych w czasopismach polskich i zagranicznych, m.in. na temat ruchu higienicznego i idei konserwacji zabytków. Organizator serii konferencji poświęconych historii miejskiej.
Oddana do rąk Czytelników książka jest poświęcona budowie i rozwojowi opartej z reguły na najnowocześniejszych rozwiązaniach infrastruktury technicznej miasta Lwowa w okresie blisko półwiecza jego funkcjonowania w ramach systemu autonomicznego, pozwalającego w dużej mierze na samodzielne decydowanie o zasadniczych kierunkach kreowania zachodzących w mieście procesów. Jest to praca o modernizacji miasta, o jego drodze ku nowoczesności, ale też o przeszkodach na tej drodze stojących. prof. dr hab. Paweł Grata (UR) Opracowanie wnosi nie tylko oryginalną, ale i – w znacznej mierze – całościową charakterystykę rozwoju infrastruktury Lwowa w ostatnim półwieczu jego funkcjonowania jako stolicy autonomicznej Galicji. Osiągnięcia grodu nad Pełtwią zostały osadzone w szerszym kontekście przemian zachodzących w ówczesnej Europie Zachodniej, które stawały się impulsem do zmian w tej części habsburskiej monarchii, próbującej dotrzymać kroku postępom modernizacji.
[…] Wykorzystanie nie tylko dorobku współczesnej historiografii, ale przede wszystkim sięgnięcie do niezwykle obszernego materiału archiwalnego pozwoliło na wprowadzenie do obiegu naukowego niezwykle interesujących i ważnych ustaleń źródłowych, które w sposób istotny wpłyną na sposób postrzegania wyzwań i osiągnięć mieszkańców Galicji w dobie autonomicznej. prof. dr hab. Grzegorz Hryciuk (UWr.) Tomasz Dywan jest historykiem i historykiem sztuki zatrudnionym w Zakładzie Historii Kultury Materialnej w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego. W 2010 roku obronił doktorat poświęcony kulturze religijnej ziem wschodnich dawnej Rzeczypospolitej (na podstawie tej rozprawy powstała monografia Kształtowanie kultury prowincjonalnej w katolickich sanktuariach maryjnych na kresach południowo-wschodnich dawnej Rzeczypospolitej). Jego zainteresowania badawcze koncentrują się na religijności i kulturze dawnej Rzeczypospolitej, a także historii nauki i techniki ze szczególnym uwzględnieniem Europy Środkowej od końca XVI do początku XX wieku.
Wódka to nieodłączny element polskiej kultury, składnik naszej narodowej tożsamości. Bez względu na to, czy po nią sięgamy, czy nie, jest niezbywalnym elementem mozaiki tworzącej, zakorzeniony w nas głęboko, obraz polskości.Łukasz Gołębiewski dziennikarz, prozaik, enolog, jeden z najwybitniejszych znawców mocnych trunków prowadzi nas przez wielowymiarową historię polskiej wódki, ukazując niebagatelny wpływ przemysłu spirytusowego na kształtowanie się naszej codzienności. Autor nie tylko przedstawia dzieje wódki, ale także pokazuje aktualne miejsce tego trunku w ustawodawstwie polskim i europejskim.Cennym dodatkiem jest obszerny, ilustrowany przegląd polskich wódek niezastąpione kompendium wiedzy o markach, smakach i aromatach.
Bieszczady to nie tylko pełne tłumów i tandety deptaki w Solinie albo Polańczyku, pensjonaty i hotele, zatłoczone latem parkingi, schody na szlakach w parku narodowym, wypełnione architektoniczną pstrokacizną wsie-letniska. Bieszczady to góry (wciąż niezadeptane, niezdewastowane), Bieszczady to ludzie, Bieszczady to życie, którego bieg nie ogranicza się do sezonu, trwającego od wiosny do jesieni.Reportaże, pisane w latach 19862019, opowiadają o takich właśnie Bieszczadach prawdziwych, tych poza najliczniej uczęszczanymi miejscowościami i szlakami. O Bieszczadach dzikich, pustych, pełnych swobody, a potem zagospodarowywanych, zbliżanych do nowoczesnego świata, tracących ciągłość tradycji, by następnie z zapałem ją odzyskiwać. Zamieszkanych przez ludzi z oryginalnymi biografiami, pełnych miejsc, w których toczyło się i toczy zaskakująco bogate życie, będących sceną wydarzeń, niekoniecznie takich samych jak te, co dzieją się w innych zakątkach Polski.To mieszanka postaci, zdarzeń i tematów. Czy jednak dla każdego znajdzie się w niej coś interesującego to już Czytelnik osądzi.Autor przynajmniej się starał
Celina porzuca monotonne życie w Brzezinach i ucieka z ukochanym do tętniącej życiem Łodzi. Jest rok 1920. Wojenna gorączka ogarnia miasto, w którym życie nie jest łatwe, szczególnie dla młodej i niedoświadczonej dziewczyny, wychowanej wśród pól i łąk i według surowych ewangelickich zasad. Bolesław okazuje się nieodpowiednim kandydatem do małżeństwa. Piekło przemocy to dopiero początek zdarzeń, z którymi musi się zmierzyć Celina.Na łódzko-brzezińskim szlaku rozgrywa się dramatyczna walka o uczucia, o rodzinę, o własne życie. Miłość i nienawiść opętują bohaterów, a w skrajności tych uczuć czai się zło. Czy uda się je powstrzymać?Barwnie opisane Brzeziny i Łódź wprowadzają czytelnika w świat międzywojnia i okupacyjną rzeczywistość. Mieszkańcy obydwóch miejscowości żyją w międzynarodowym tyglu czterech kultur. Ich codzienne życie wyznacza rytm ciężkiej pracy, urozmaicony obrzędami i świętami.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?