Bohater monografii ks. płk Józef Panaś całe swoje życie poświęcił walce o wolność człowieka i Ojczyzny. Dzięki niezłomnemu charakterowi i ogromnemu poświęceniu należy on do kręgu osób, które wpisały się w burzliwe i tragiczne dzieje działaczy niepodległościowych. A w dzieło odzyskania polskiej państwowości zaangażował się w sposób szczególny. Podczas I wojny światowej wraz z Legionami Polskimi przemierzył cały szlak bojowy. Cechowały go walory przywódcze i organizacyjne, a także niepospolita odwaga. Po zakończeniu służby w Wojsku Polskim aktywnie pracował jako publicysta, redaktor i konspirator w okupowanym przez sowietów Lwowie. Zginął zamordowany przez NKWD we Lwowie prawdopodobnie 4 kwietnia 1940 r. w wieku zaledwie 53 lat.Autor książki Przemysław Stawarz przedstawił go jako wybitnego duszpasterza, dzielnego legionistę, a także jako polityka i publicystę. Ukazał człowieka, którego nadrzędnym celem było przede wszystkim dobro państwa polskiego. Życiowe motto ks. Panasia brzmiało: Walka z krzywdą ze złem należy do moich obowiązków kapłańskich, obywatelskich i ludzkich.Kapłan-żołnierz został za swoje zasługi uhonorowany wysokimi odznaczeniami, m.in. Orderem Wojennym Virtuti Militari klasy V, Oficerskim Krzyżem Polonia Restituta czy czterokrotnie Krzyżem Walecznych. Jako bohater opracowania z pewnością stanie się znany szerszemu kręgowi odbiorców, a pamięć o nim przetrwa dłużej.
Miasteczka pełne barw, skąpane w promieniach słońca. Starożytne zabytki, kilkusetletnie kamienice, ukwiecone balkony i okna. Znamy ten idylliczny obrazek. Kusi każdego, kto choć raz odwiedził Włochy, i zachęca, by zawitać tam ponownie. Dajmy się uwieść opowieściom Polki, Aleksandry Seghi, która od ponad 20 lat mieszka we Włoszech. Poznajmy ich historię, tradycje, codzinne życie. Zacznijmy od kawy w przytulnym barze, potem wyruszmy w podróż po włoskich miastach i miasteczkach, teatrach i scenach, kościołach i ogrodach. W tej podróży towarzyszyć nam będą znani Polacy, którzy bardzo lubią Italię i chętnie w niej bywają nie tylko ze względów zawodowych, ale i prywatnie. Dali się namówić Autorce na rozmowy o Włoszech, o tym, co ich urzeka, facynuje, jak się tam czują. Zmęczeni podróżą? Czas na sjestę i celebrowanie posiłków w rodzinnym gronie. Skosztujmy włoskich przysmaków. Nie zabraknie makaronów, owoców morza, warzyw, ziół i oliwy, a na deser koniecznie lody. Zasmakowało? Przepisy kulinarne są już gotowe. Teraz wystarczy tylko poeksperymentować we własnej kuchni. Zapraszamy do lektury przy kawie lub włoskim chianti. Co kto lubi.
Potęga Scheiblerów. Rodzina – to książka przybliżająca działalność łódzkiego fabrykanta Karola Wilhelma Scheiblera, jego żony Anny, spadkobierców i osób skoligaconych z rodziną Scheiblerów – Herbstów, Grohmanów, Wernerów. Autorzy, Małgorzata Laurentowicz-Granas oraz Marcin Gawryszczak, na bazie dotychczasowych badań naukowych i wielu publikacji w sposób przystępny starają się jak najpełniej przedstawić głównego bohatera Karola Scheiblera i jego rodzinę oraz pokazać „potęgę i fenomen” rodzinnych zakładów, a tym samym przemysłu włókienniczego w Łodzi na tle różnych uwarunkowań polityczno-gospodarczych, zmieniających się rządów i władz. Ważnym aspektem jest również ukazanie działalności społecznej, dobroczynnej i kulturotwórczej członków rodziny. Książka oddaje klimat XIX-wiecznej Łodzi, przybliża codzienne życie zarówno Scheiblerów, Herbstów, Grohmanów, jak też rodzin robotniczych. Znajdziemy tu również ciekawostki z życia rodziny i powojenne losy jej członków. Dodatkowym atutem są wspomnienia dawnych pracowników zakładów Scheiblera, którzy przywołują różne zdarzenia, opisują miejsca swojej pracy lub mieszkania, opowiadają o relacjach, jakie panowały między robotnikami a właścicielami. Wydawać by się mogło, że o łódzkiej rodzinie Scheiblerów napisano już wszystko. Tymczasem Autorom tej książki udało się odnaleźć wiele nieznanych epizodów z ich życia i w zajmujący sposób powiązać je z dziejami przedsiębiorstwa i historią miasta. Jest to także pierwsze, tak głębokie i napisane przystępnym językiem wejście w świat scheiblerowskich tkanin, rozchwytywanych niegdyś na europejskich rynkach. Czuje się wręcz szelest dawnych batystów i nansuków, szorstkość swojskich krośniaków. Wśród ilustracji znaleźć można liczne po raz pierwszy publikowane. Lektura godna polecenia! prof. Krzysztof Woźniak
Kiedy pewnego wiosennego dnia 1938 roku znany notariusz popełnia spektakularne samobójstwo, nikt w mieście nie ma wątpliwości, że kryje się za tym wielka, mroczna tajemnica. Na ulice Radomia wypełza niepokój podsycany coraz gwałtowniejszą niechęcią do mniejszości żydowskiej. Gdy w nieznanych okolicznościach znikają dwie bliskie notariuszowi kobiety, w sprawę angażuje się młody, pełen werwy policjant, a do działania pcha go silne uczucie do jednej z zaginionych. Wraz ze swym przyjacielem, utalentowanym dziennikarzem, rusza tropem tajemnicy, a gdy po krwawej nitce dociera do kłębka, ten okazuje się większy i straszniejszy, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Czy aspirant Ludwik Kindt zatrzyma ogromną machinę pchającą ku zagładzie nie tylko Radom i Polskę, ale również cały kontynent, a może i świat? I jaką rolę w tej zagadce odgrywa wielki trójkątny diament?
Powieść obyczajowa dziejąca się we współczesnym Szczecinie, sięgająca losami bohaterów do czasów PRL, z tajemniczym wątkiem kryminalnym, którego rozwiązanie sięga do przedwojennego Szczecina.Powieść jest fikcją, której akcja osadzona w takich szczecińskich miejscach jak Park Kasprowicza czy Wały Chrobrego, oraz wydarzeniach jak chociażby finał regat The Tall Ships Races 2007, znanych wszystkim mieszkańcom Szczecina.Wciągająca, intrygująca, doskonała lektura!
Dzięki zdjęciom Pawła Pomykalskiego poznają Państwo tajemnicę niezwykłego miejsca, ujrzą Państwo miasto ulegające zaskakującym przemianom Katowice.To jeden z najważniejszych ośrodków gospodarczych Polski. W XIX wieku na terenie miasta, podobnie jak w całym regionie, intensywnie zaczął rozwijać się przemysł, zwłaszcza hutniczy i węglowy. Czołową rolę w industrializacji Śląska odegrały wielkie rody: Henckel von Donnersmarckowie, Schaffgotschowie, Ballestremowie czy Tiele-Wincklerowie. Kwitł przemysł, biznes, a także życie kulturalne. Odzwierciedleniem niezwykłego rozwoju Katowic jest unikatowe dziedzictwo: obiekty przemysłowe, architektura modernistyczna i współczesna, oraz wielkomiejskie kamienice z początku XX wieku.Zapraszamy do Katowic miasta atrakcji którego nowo otwarta siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia przyciąga miłośników muzyki klasycznej, a niepowtarzalna atmosfera panująca w katowickim Spodku od lat czyni z meczów siatkówki czy piłki ręcznej niezapomniane wydarzenia.Przy każdym obiekcie znajdą Państwo podstawowe informacje o jego historii: pierwotną i obecną nazwę, architekta i lata budowy. Opisy zostały przygotowane w języku polskim, angielskim, niemieckim, czeskim i hiszpańskim.
Wybierzmy się na spacer po najpiękniejszych miejscach Bydgoszczy – polskiej „Wenecji Północy”. Odwiedźmy malowniczą starówkę, dawne spichrze oraz młyny. W obiektywie Rafała Tomczyka zo- baczymy nie tylko zabytki tego wyjątkowego miasta, ale również jego nowoczesną architekturę. Przy każdym obiekcie umieszczono podstawowe dane – pierwotną oraz obecną nazwę, autora pro- jektu, lata budowy i przebudowy. ________________________________________________________________________________ Let’s go for a walk around the most beautiful places in Bydgoszcz – the Polish “Venice of the North”. Let’s visit the picturesque old town, former granaries and mills. Through the lens of Rafał Tomczyk’s camera we will see not only the monuments of this unique city, but also its modern architecture. Basic data – original and present name, author of the design, years of construction and reconstruc - tion – are placed next to each object. ________________________________________________________________________________ Machen wir einen Spaziergang durch die schönsten Orte in Bydgoszcz – dem polnischen „Venedig des Nordens“. Besuchen wir die malerische Altstadt, ehemalige Kornspeicher und Mühlen. In der Linse von Rafał Tomczyk werden wir nicht nur die Denkmäler dieser einzigartigen Stadt sehen, son - dern auch ihre moderne Architektur. Jedes Objekt wird von Basisdaten begleitet – dem ursprünglichen und aktuellen Namen, dem Autor des Projekts, den Bau- und Umbaujahren. ________________________________________________________________________________ ??????? ????? ??????????? ?????????????? ?????? ??????? – ????????? „???????? ???????”. ?????????? ?????????? ????? ?????, ??????? ???????????? ?? ?????. ? ??’?????? ?????? ??????? ?? ???????? ?? ???? ???’???? ????? ??????????? ?????, ? ? ???? ??????? ???????????. ??????? ???? ???????????? ???? ??????? ??’???? – ??????????? ?? ??????? ?????, ????? ???????, ???? ??????????? ?? ?????????????. ________________________________________________________________________________ Demos un paseo por los lugares más bellos de Bydgoszcz: la ´´Venecia del Norte´´polaca. Visitemos el pintoresco casco antiguo, antiguos hórreos y molinos. En la lente de Rafał Tomczyk veremos no solo los monumentos de esta ciudad excepcional, sino también su arquitectura moderna. Al lado de cada edificio se coloca la información básica: el nombre original y actual, el autor del proyecto, los anos de construcción y reconstrucción.
Zdyszany gazeciarz zdziera sobie głos, wołając: Sensacja! Sensacja! W kopalni Guido zawodu górnika uczy się perski książę. Wincenty Pstrowski zaczepnie woła: Kto wyrąbie więcej ode mnie?, a uratowany Alojzy Piątek łamiącym się głosem pyta: Jak grał Górnik? Serce kapitana drużyny Stanisława Oślizło nigdy nie biło tak szybko. Dwukolorowy żeton obraca się w powietrzu. Czerwony, zielony, czerwony Zielony! Górnik w finale europejskich rozgrywek pucharowych!Czas wydziera kolejne kartki z kalendarza. Jest 5 listopada 1985 roku. Zbigniew Religa i jego kardiochirurdzy przeprowadzają pierwszą w kraju udaną transplantację serca. Tego dnia cały świat usłyszał o Zabrzu. Na ulicach, w parkach, kawiarniach i domowych zaciszach szczęśliwi zabrzanie opowiadają sobie legendę o podziemnej drodze wodnej Pewnej nocy grupa śmiałków schodzi do podziemi niedaleko ulicy Miarki. W ciemności ich oczy odnajdują Główną Kluczową Sztolnię Dziedziczną! Na autobanie panuje ruch, kierowcy spieszą się na koncert Krystiana Zimermana lub na premierę do kina Roma. Niektórzy jeszcze pamiętają wycieczki tramwajem przez granicę. Na gości czeka elegancki Admiralspalast gotowy odkryć znaczenie pięciu głów na swych bocznych elewacjach.Jeśli chcesz się dowiedzieć, czy to prawda, że w stalowym domu nie wbijesz nawet gwoździa, dlaczego zawalił się wiadukt nad torami kolejowymi przy ulicy 3 Maja, gdzie był kręcony Piłkarski poker i co Zabrze ma wspólnego z Bałkanami, ta książka jest właśnie dla Ciebie!
Życie towarzyskie w Krzyżach kwitnie na przystani pana Szczupakiewicza, przy grze w kości i makao, w przydomowych gankach. Są i romanse! A jakże! Na całych jeziorach Ty... szepnie zarumieniona Osiecka do ucha Przybory. Podczas wczasów pracowniczych w „Perle Jezior” nie jedna para utonie w miłosnym uścisku, zapominając o codziennych problemach. Nagle krzyk, plusk i Nóż w wodzie. Polański z Niemczykiem płyną Christine po Oscara! Po takich stresach odpocząć można tylko w Sztynorcie. „Zęza” zaprasza: szanty, mocne trunki i tańce do rana. Lecz noc uwalnia też duchy... Piękna Christa z żalu za utraconym majątkiem snuje się po romantycznych zakamarkach pałacu w Karnitach i nawet Zbigniew Nienacki nie jest w stanie odgadnąć jej prawdziwej historii. Może podpowiedziałby mu Karol Małłek w zaciszu jednej z sal Mazurskiego Uniwersytetu Ludowego, jest jednak zajęty pogawędką z Johnem Steinbeckiem. Bolesław Bierut spieszy się na polowanie w „łańskim imperium”, ale na kolejnych stronach niespodziewanie następuje zupełna cisza, nadjeziorna, przedburzowa flauta. Noc przychodzi w środku dnia i wielu nie wypuści już ze swych objęć. Na wszystko posępnie spogląda skryty za olsztyńskim zamkiem Kopernik – może jest zazdrosny o iławski pomnik Żeromskiego? Na moście w Giżycku ktoś woła, że i tak wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa, ale Piękna Pani z Dzieciątkiem na miejsce Swojego objawienia wybiera jednak Gietrzwałd. Czy usłyszała wołanie więzionego w Stoczku kardynała Wyszyńskiego?
Między Sekretami Opola dumnie kroczy Edward Gierek. Nie mogło go zabraknąć na centralnych dożynkach wśród fajerwerków i tancerzy w strojach ludowych. Z pewnością chciałby dostać zaproszenie na after party Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w słynnym lokalu Pod Pająkiem, gdzie razem z artystami wypiłby jedną kolejkę, potem następną i jeszcze jedną Na to wszystko patrzy zdegustowany Edmund Osmańczyk, przez te hałasy odciągnięty od swojej Encyklopedii spraw międzynarodowych i ONZ. Franz Waxman upomina go, żeby nie zadzierał nosa, bo przecież to on współpracuje z samym Hitchcockiem! Jacek Zejdler przypomina im cichutko, że prawdziwymi bohaterami tej książki są członkowie załogi Daru Opola, bo to oni pokonali Wrota Piekieł! Zupełnie nie zgadzają się z nim Lidka i Gustlik, wykrzykując na stadionie Gwardii, że to ich kochają tłumy i basta! Wówczas na Górę Świętej Anny wkracza, cały na biało, Jan Paweł II i wszystkie oczy zwrócone są już tylko ku Niemu. Nikogo nie rozproszyła nawet latająca maszyna w kształcie cygara ani znikające sprzed Białego Domu obiekty. Zrobiło się późno. Zegar na wieży bił już dziewięć razy. Straszliwy huk wstrząsnął oknami mieszkań przy Rynku i wieża ratusza runęła. Gdy dym opada, miasto odpoczywa pogrążone w lekturze Hrabiego Damiana.Nie zwlekaj i rozpocznij własną podróż z Sekretami Opola!
Ogniste, egzotyczne oczy Gabrieli Zapolskiej zapłonęły gniewem, gdy doktor Tarnawski nakazał jej dla zdrowia złapać za łopatę, biegać nago po rosie i na zawsze wyrzec się alkoholu. Jeśli go posłucha, różnorakie wódki, likiery, rosolisy i nalewki ze sklepu Baczewskiego już nigdy nie zakołyszą się w jej kieliszku podczas jednego z wytwornych lwowskich przyjęć. Na wyborne menu z restauracji Atlas z pewnością skusi się zachwycony pobytem w hotelu George szach perski Muzaffer-ed-Din. Sielankowy nastrój opowieści przerywa skandal. W towarzystwie wszyscy szepczą o romansie basa wszech czasów Adama Didura z Liną Cavalieri o anielskim głosie. Bez ostrzeżenia miasto zostaje przejęte przez fałszerzy pieniędzy, przedsiębiorca Zygmunt Zehngut bankrutuje i nie chce zdradzić, gdzie należy szukać 10 milionów! Brukowanymi uliczkami mknie królewska karoca z kryształowymi szybami. Ci, którzy nie znają pana Kurkowskiego, będą zaskoczeni, że to karawan! Na kolejnych stronach szalony wyścig dookoła miasta trwa w najlepsze, kibice podążają ulicą Stryjską, by przekonać się, kto wygra tym razem Pogoń czy Czarni, ale to wizyta Jana Pawła II przyciągnęła największe tłumy. Trzy strzały oddane w kierunku Piłsudskiego budzą strach, jednak Lwów zaprasza ponownie. Jest jak dawniej: gościnnie, gwarno i niezwykle tajemniczo! Bo jak się bawić, to się bawić, czapkę sprzedać, pas zastawić, ale nie pić nic innego, tylko wódki Baczewskiego. Oczywiście we Lwowie!Zapraszamy do lektury drugiej części bestsellerowej książki Jurija Smirnowa.
Czy Tyrmand mógłby istnieć bez Warszawy jako pisarz? Nie sposób sobie tego nawet wyobrazić. Spędził w tym mieście czterdzieści lat, czyli niemal dwie trzecie z sześćdziesięciu pięciu, jakie dane mu było przeżyć. Większa część jego twórczości przesycona jest warszawskością. Stolica stanowi tło rozważań i perypetii niezwykłej menażerii wykreowanych przez niego postaci, a nierzadko sama staje się główną bohaterką, dominantą i motywem przewodnim opowieści. To dzięki jego sugestywnej prozie tak wiele osób odkrywa dziś na nowo klimat Warszawy tużpowojennej, miasta stojącego w pół kroku między chlubną przeszłością a niepewną przyszłością wytyczaną przez narzucony reżim.
Grzegorz Sołtysiak, autor książki Nie taka zła. Przewodnik po Warszawie Leopolda Tyrmanda, skatalogował i opisał miejsca najdobitniej związane z osobą pisarza, w których ten chętnie bywał i które wprowadzał do swoich utworów. Możemy zatem – zaopatrzeni w niezbędne wskazówki zawarte w przewodniku – na własną rękę odkrywać ślady tamtego miasta. Możemy sami się przekonać, czy pod płaszcz współczesności ostało się coś z jego dawnego klimatu. Sprawdźmy, ile w Warszawie dzisiejszej zostało Warszawy Tyrmanda. Grzegorz Sołtysiak, historyk, wykładowca akademicki, dziennikarz i publicysta specjalizujący się w tematyce okresu PRL-u i varsavianistyce. Twórca i współtwórca audycji telewizyjnych (m.in. Kulisy PRL-u, Półkowniki TVP), autor i współautor licznych artykułów i książek (m.in. Księga listów PRL-u, Modny PRL, Filmowy przewodnik po Warszawie).
Białystok to miasto wyjątkowe, ze stosunkowo krótką, ale bogatą, wielokulturową i skomplikowaną przeszłością. We współczesnym mieście trudno znaleźć dowody na prawdziwość tego twierdzenia. Aby to uczynić i lepiej zrozumieć historię Białegostoku, musimy poznać miasto, którego już nie ma wybrać się na spacer po dawnych ulicach, przyjrzeć się nieistniejącym już domom i nieobecnym mieszkańcom, poznać charakter i unikatowość jego zabudowy, przekształcanej, niszczonej i odbudowywanej na przestrzeni trzech stuleci.Białystok, którego nie ma to album, dzięki któremu możemy to uczynić. Na zebranych w nim fotografiach, utrwalających ulotne chwile z życia miasta, ujrzymy Białystok zarówno sprzed ponad stu lat, jak i ten, który zniknął całkiem niedawno. W miejscu brukowanych ulic pojawiły się nowe arterie, dawne kamienice ustąpiły miejsca powojennym blokom mieszkalnym, a drewnianą zabudowę wyparło nowe budownictwo. Nie ma już dzielnic żydowskich, wiele historycznych obiektów uległo przekształceniu i modernizacji, a z przestrzeni miasta zniknęły znane i rozpoznawalne miejsca, kojarzone tylko z Białymstokiem.Z albumem w ręku wybierzmy się we wspólną podróż po nieistniejącym mieście, by lepiej je zrozumieć, poczuć jego niepowtarzalny klimat, odkryć zapomniane miejsca i przywrócić o nich pamięć.
Na krakowskiej Krowodrzy znika dziewczyna. W tym samym czasie w mieście trwa festiwal poświęcony seryjnym mordercom. Czy te dwie sprawy się łączą?Dziennikarz śledczy Kornel Rączy, dzięki nadnaturalnym zdolnościom córki, trafia na trop zaginionej studentki. Przyjdzie mu się zmierzyć zarówno z biurokracją policji, jak i fanatyzmem wytrawnego gracza, który pragnie obmyć we krwi nie tylko młode, kobiece ciało.Janusz Mika w swojej najnowszej powieści Osiem dni Erzsbet prowadzi czytelnika w świat faktów, które połączył ze współczesną historią detektywistyczną, gdzie odkrycie tożsamości sprawcy zbrodni jest równie istotne, co próba zrozumienia sekretów ludzkiej psychiki i motywacji.
Lato 1942 roku. Trzecia Rzesza jest u szczytu potęgi. We wcielonej do Niemiec Łodzi, przez hitlerowców przemianowanej na Litzmannstadt, panuje okrutny, wszechogarniający terror. Prawa Polaków są skrajnie ograniczone, a resztki wolności, sprawiedliwości i człowieczeństwa brutalnie deptane przez zbrodnicze zapędy najeźdźców. Strzępów nadziei trzyma się garstka straceńców próbująca walczyć z nazistowską machiną śmierci. Kto mówi prawdę, kto gra na dwa fronty, kto dał się sprzedać, a kto pozostał wierny? I jaka jest cena wierności?Wierni Piotra Sowińskiego to opowieść o trudnych wyborach moralnych w skrajnie niemoralnych czasach. Bohater, komisarz policji, prowadzi śledztwo związane z serią wyłudzeń. Jako pół Polak, pół Niemiec próbuje odnaleźć swe miejsce w nowej rzeczywistości. Podążając tropem intrygi, wkracza w świat łódzkiej konspiracji, by odkrywać tajemnice niezwykle odważnych działań wymierzonych w Trzecią Rzeszę. Powieść garściami czerpie z prawdziwych wydarzeń, ukazując heroiczną walkę łódzkiego podziemia w ramach Akcji N i niebezpośrednie, ale bardzo kreatywne i ryzykowne metody walki z okupantem. Tłem dla opowieści są rozgrywki podziemnego Widzewa, rekordzisty w ilości rozegranych meczy w konspiracyjnej lidze piłkarskiej walka o godność miała i takie oblicze.
Łódź, początek XXI wieku. Miastem wstrząsa słynna afera łowców skór, skala zbrodni jest porażająca. Wśród prawdopodobnych ofiar zwyrodnialców znajduje się bezdomny, którego okoliczności śmierci ma wyjaśnić komisarz Tadeusz Kostecki. Ciężko doświadczony przez życie, wypalony gliniarz liczy, że sprawa nie zajmie mu dużo czasu, ale okazuje się, iż poszczególne elementy układanki w ogóle do siebie nie pasują. Dlaczego łowcy skór mieliby zamordować bezdomnego? Kim są tajemniczy Czyściciele? I czy Kostecki powinien się bać o własne życie?Łowcy Piotra Sowińskiego to czarny kryminał z trafnie nakreślonym tłem społecznym. Wraz z prowadzącym śledztwo bohaterem czytelnik zagląda do rozpadających się kamienic, w zakamarki ruin po tętniących niegdyś życiem zakładach przemysłowych i poznaje burzliwe losy związanych z nimi osób. Opierając się na własnych doświadczeniach zawodowych, autor stworzył przejmujący obraz miasta dotkniętego skutkami transformacji ustrojowej.
Lwów jako jedno z najważniejszych miast Austro-Węgier i II Rzeczpospolitej doczekał się wielu opracowań historycznych, a także szczegółowych rozpraw na temat niektórych instytucji miejskich związanych z gospodarką komunalną. Tyle szczęścia nie miały natomiast lwowskie tramwaje. Niniejsza publikacja jest pierwszą tak obszerną próbą uporządkowania historii tego środka transportu, który na stałe wpisał się w krajobraz miasta.5 maja 1880 roku we Lwowie towarzystwo Societa Triestina Tramway z Triestu uruchomiło pierwsze tramwaje konne. Osiem lat później pojawiły się plany budowy sieci tramwajów parowych, lecz ostatecznie zrezygnowano z nich na rzecz tramwajów elektrycznych. Zamiar budowy sieci tramwajów elektrycznych spowodował zrozumiały sprzeciw właścicieli kolei konnej, który przekształcił się w otwarty spór z władzami miejskimi i znalazł swój finał w sądzie polubownym. Ostatecznie ruch tramwajów elektrycznych, będących symbolem nowoczesności i oznaką statusu Lwowa, zainaugurowano 31 maja 1894 roku, na kilka dni przed uroczystym otwarciem Powszechnej Wystawy Krajowej.Publikacja zawiera bogaty opis różnych aspektów działalności lwowskich przewoźników tramwajowych od spraw organizacyjnych poprzez zagadnienia eksploatacyjne, handlowe, techniczne i personalne. Autorzy zwracają uwagę na to, że tramwaje lwowskie zajmowały szczególne miejsce w życiu codziennym mieszkańców miasta, trafiły także na karty dzieł literackich. W książce znalazły się anegdoty, sentymentalne wspomnienia związane z tramwajami oraz liczne ilustracje i cytaty z unikatowych źródeł, które oddają atmosferę Lwowa schyłku XIX wieku i pierwszej połowy XX wieku
Stefan Sztromajer, chemik z wykształcenia, wieloletni pracownik akademicki Politechniki Łódzkiej, pasjonat motocykli i aparatów fotogracznych, urodził się w Łodzi w 1931 roku.Przez ponad 75 lat fotografował rodzinne miasto. Był taki czas, że nie ruszał się z domu przy ulicy Piotrkowskiej bez aparatu fotogracznego, dzięki temu zarejestrował, jak miasto się zmieniało. Na jego zdjęciach widzimy nie tylko drewniane domy przy ulicy Nawrot, wyburzone kamienice przy ulicy Głównej, zmieniające się witryny sklepowe czy plakaty polityczne z różnych epok, ale przede wszystkim ludzi: niewidomego sprzedawcę sznurowadeł z ulicy Piotrkowskiej, babcie handlujące konwaliami na Zielonej czy cinkciarzy spod Grand Hotelu.Jednak gdyby nie Zoa Sztromajer, negatywy tych zdjęć kurzyłyby się gdzieś w starych pudłach. To ona zmobilizowała męża, by zechciał je zdygitalizować i pokazać. To dzięki niej powstało kilka wystaw z fotograami Łodzi widzianej oczami pana Stefana i album Łódź. Od końca do końca ze zdjęciami z lat 19451989. To ona namówiła go również, by opowiedział historię swojej bardzo ciekawej rodziny i sama spisała jego relację.Dlatego książka Wywołać wspomnienia jest faktycznie dziełem tych dwojga: Zoi i Stefana Sztromajerów. Oprócz opowieści o ciekawym życiu nie brakuje tu niezwykłych zdjęć pokazujących Łódź, która już odeszła, ale która przetrwała na zawsze.Dziękujemy, panie Stefanie!Joanna Podolska
Zdzisław Kowalczyk zabiera nas w kolejną podróż po Azji. Tym razem pokazuje nam północne stany Indii i Dolinę Katmandu w Nepalu schyłku XX w. Zaprasza nas na spacer zatłoczonymi uliczkami Delhi i jazdę słoniem do pałacu-twierdzy Amber, oprowadza po stolicach Wielkich Mogołów – Fatehpur Sikri i Agrze – oraz mieście naukowców, pielgrzymów i żebraków, czyli Waranasi. Zabiera nas na wycieczkę po barwnym Katmandu, a także na obchody święta Bhajrawy w Bhaktapurze. Wspólnie zwiedzamy forty, pałace, świątynie, miejsca kultu, ghaty, a przy okazji poznajemy historię kraju i wierzenia jego mieszkańców. „Indie posiadają bombę atomową, programy kosmiczne, najlepszych informatyków, wielką gospodarkę i za moment największą populację świata. Z drugiej strony kraj ten wciąż przeraża ubóstwem, a prastary system społeczny niewiele zmienił się przez ostatnie kilka tysięcy lat. Indie są sprzeczne, jednocześnie fascynują i przerażają, przecudnie pachną i okropnie śmierdzą, rodzą się i umierają na ulicy, odurzają przybysza wielością wszystkiego: religii, wierzeń, sposobów myślenia, lecz także smaków, kolorów czy strojów. »Poznać się ich nie da, bo zwariujesz« – jak pisał klasyk. Ale spróbować można. […] Książka Pana Zdzisława Kowalczyka jest próbą uzupełnienia »indyjskiej luki« na polskim rynku wydawniczym. Jest to zapis podróży Autora do Indii, których już częściowo nie ma. Książka ma dwie twarze. Z jednej strony Autor barwnym językiem opowiada o swoich przygodach, doświadczeniach i przemyśleniach związanych z podróżowaniem po Republice Indii. Z drugiej, choć nie jest to książka naukowa, czytelnik znajdzie tu mnóstwo informacji faktograficznych dotyczących historii, architektury czy religii, podanych w sposób zwięzły i łatwy do przyswojenia. Jest to lektura »pierwszego kontaktu« dla wszystkich, którzy mają ochotę spróbować smaku curry, a także podróżników marzących o indyjskim oriencie. Serdecznie polecam opracowanie Pana Zdzisława Kowalczyka […]”. fragment recenzji dr. hab. Grzegorza Bywalca, prof. UŁ Katedra Studiów Azjatyckich, WSMiP UŁ
Odwaga, ryzyko, widowiskowość? Żużel elektryzuje setki tysięcy kibiców. Niestety, oprócz emocjonujących zmagań i niezapomnianych zwycięstw ma swoją czarną stronę. Memoriał Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego to jedna z najstarszych cyklicznych imprez żużlowych w naszym kraju. Ponad pięćdziesięcioletnia historia tych zawodów obfituje w niezwykłe wydarzenia, a niejeden żużlowy talent został odkryty właśnie podczas tej szlachetnej rywalizacji, upamiętniającej dwóch zmarłych żużlowców. Nie można również zapominać, że na turniej poświęcony pamięci obu zmarłych żużlowców nierzadko wpływ miała sytuacja geopolityczna. Prezentowana książka stanowi próbę ocalenia od zapomnienia bohaterów tych wyjątkowych zawodów. Autor, Bartłomiej Jejda, zebrał w niej wyniki wszystkich edycji turnieju memoriałowego oraz odtworzył kolejność każdego rozegranego wyścigu. Całość dopełniają opisy kolejnych turniejów, wypowiedzi bohaterów i relacje prasowe. Memoriał jest ściśle związany z historią miasta, a także klubu Włókniarz Częstochowa. Zapraszamy w podróż po wspaniałej żużlowej tradycji.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?