Blisko sto lat temu zdesperowana młoda kobieta dociera na brzeg arktycznej wysepki, przynosząc ze sobą straszną rodzinną tajemnicę oraz drogocenny krucyfiks. Splot ludzkich losów, przemian przyrodniczych i wydarzeń historycznych sprawi, że stulecie później ten skrawek skutej lodem ziemi zagrozi wyniszczeniem cywilizacji człowieka, jaką znamy. Efekt cieplarniany sprawia, iż w rozmiękającej wiecznej zmarzlinie wysepki na północy Alaski zaczynają odsłaniać się zwłoki mieszkańców rosyjskiej kolonii, których w 1918 roku zabiła grypa hiszpanka - śmiertelna choroba zakaźna, która pochłonęła dziesiątki milionów istnień na początku XX wieku i na którą nauka wciąż nie zna remedium. Wojskowy epidemiolog ma sprawdzić, czy zabójczy wirus przetrwał w lodach alaskańskiego cmentarzyska. Jak się okazuje, kolonia była ongiś utworzona przez wyznawców rosyjskiego mnicha i mistyka Rasputina. Tam właśnie w 1918 roku dotarła tajemnicza młoda kobieta. Historia dynastii Romanowów, lokalna tradycja i dzień dzisiejszy tego miejsca szykują jednak znacznie więcej niespodzianek, wobec których czysto racjonalne podejście nowoczesnej techniki i wiedzy naukowej staje się bezradne. Gdy ludzkie emocje, namiętność i ignorancja wprowadzają elementy nieprzewidywalności, rozpoczyna się brutalny wyścig z czasem. Happy end na wszystkich frontach wcale nie jest gwarantowany. ,,Masello połączył historię i mitologię ostatnich lat dynastii Romanowów oraz przerażającą pandemię, która wstrząsnęła ludzkością na początku XX wieku, ze scenariuszem współczesnych wydarzeń, które mogłyby być wzięte z pierwszych stron naszych gazet."" ,,Suspense Magazine`
Czyli kochanie przez gotowanie. Pomysły kulinarne na pierwsze lata dziecka.
Czy zdajesz sobie sprawę, że dbając o prawidłową dietę malutkiego dziecka, wpływasz jednocześnie na stan jego zdrowia w dorosłym życiu? Nawyki żywieniowe wynosi się z dzieciństwa. Można właściwie ukierunkować preferencje smakowe dziecka.
Zobacz Zestaw Jedz pysznie i zdrowo w ciąży oraz Jedz pysznie razem z dzieckiem - razem taniej 15 %
Choć może trudno w to uwierzyć, posiłki, które podaje się dziecku w pierwszym roku jego życia, mogą służyć kształtowaniu odporności na choroby i wpływać na jego zdrowie w późniejszym wieku. Specjaliści nazywają to „programowaniem żywieniowym”. Okazuje się bowiem, że organizm ludzki można w pewien sposób zaprogramować. Takie kodowanie działa potem niemal przez całe życie, kierując tempem przemiany materii i wykorzystywania przez organizm środków odżywczych. Pierwszy rok życia w sporym stopniu decyduje o zdrowiu i jakości życia w kolejnych latach. Im wcześniej zadbasz o odpowiednią dietę maluszka, tym lepiej!
Nawyki żywieniowe to przyzwyczajenia związane z odżywianiem, które wynosimy z dzieciństwa.
Troskę o to, by dziecko nabrało dobrych nawyków, mama powinna zacząć od siebie, dbając o to, co spożywa w ciąży, oraz zapewniając dziecku możliwie jak najdłuższy (do półtora roku) okres karmienia piersią. Chroni to dzieci przed alergiami, wzmacnia odporność i zabezpiecza przed otyłością.
Jak wynika z powyższego, już w okresie przed narodzinami dziecka – kiedy ukryte jest ono w naszym brzuszku – w pewnym sensie kształtują się jego preferencje kulinarne! Wydałoby się, że smak należy do doznań pojawiających się dopiero po narodzinach, podczas pierwszego karmienia, jednak dziecko już w łonie ćwiczy zmysł smaku, połykając lekko słodkawy płyn owodniowy, który ma smak charakterystyczny dla diety preferowanej przez mamę. Noworodek rozpoznaje potem podobne smaki w mleku z piersi. Doznania smakowe są mu już znane, a po smaku mleka dziecko może rozpoznać mamę. Natura zadbała o to, by maluch lubił to, co jest mu niezbędne do życia.
Kilkumiesięczne dziecko rozpoznaje smak słony, ale reaguje na niego grymasem i pluciem. Nie jest jeszcze natomiast w stanie wyczuć gorzkiego i kwaśnego.
Dieta niemowlęcia powinna zawierać wszystkie niezbędne składniki, ale należy uważać, by nie było w niej za dużo tłuszczów i białka. Ich nadmiar, przekraczający dzienne zapotrzebowanie organizmu, prowadzi do wzrostu liczby i objętości komórek tłuszczowych. Inaczej mówiąc, może powodować otyłość. A jeżeli brzdąc będzie miał nadwagę już w pierwszych miesiącach życia, może mieć problemy z utrzymaniem właściwej wagi również w późniejszych latach.
W drugim półroczu życia gust coraz bardziej się indywidualizuje. Dziecko powinno dostawać urozmaicone potrawy, stymulujące jego mózg za pośrednictwem zmysłu smaku. W ten sposób kształtujesz jego upodobania, stwarzasz szansę, by stawało się smakoszem, pozytywnie reagującym na nowości, a przy okazji zapoznajesz malca z całym pysznym bogactwem naszego świata. Po szóstym miesiącu życia warto więc urozmaicać dietę dziecka, powoli wprowadzając takie produkty jak dynia, marchewka i ziemniak – w formie zupek ugotowanych na wywarze warzywnym bez dodatku soli. Na podwieczorek zaczynajmy podawać utarte lub uprażone jabłuszko, ryż, kaszki ryżowe i kukurydziane. Z nabiału wprowadzajmy masło.
Pomiędzy porami takich posiłków maluch nie powinien otrzymywać żadnych dodatkowych pokarmów, które mogłyby zmniejszyć apetyt na podstawowe posiłki. Pomiędzy posiłkami podajemy jedynie butelkowaną wodę mineralną.
Nie wolno dziecka zmuszać do jedzenia, bo przyniesie to skutek odwrotny od oczekiwanego. Jeśli dziecko mówi, że już się najadło, nie wciskamy jeszcze jednej łyżeczki za zdrowie babci.
Pamiętajmy też, że podanie dziecku dodatkowo soczku owocowego i chrupek kukurydzianych sprawia, że nie ma ono potem chęci zjeść obiadu, bo takie przekąski mają dla niego wielkość posiłków podstawowych.
Dziecko starsze – po skończeniu roczku – powinno jadać o stałych porach.
W diecie dziecka powinno się unikać cukru. Najlepiej zrezygnować z dosładzania posiłków, a na deser podawać naturalnie słodkie owoce lub zdrowe smakołyki przeznaczone specjalnie dla małych dzieci. Dla dziecka powyżej półtora roku życia możemy brać do słodzenia odrobinę miodu (oczywiście jeśli nie ma alergii) lub melasy buraczanej.
Nie zmuszajmy maluchów do jedzenia porcji przekraczających ich możliwości. Niech jedzą mniej, a częściej, i niechaj będą to potrawy przyrządzone w domu. Nie wciskajmy chrupek kukurydzianych czy gotowych soczków, bo te pozornie malutkie przekąski wypełniają żołądek dziecka jak cały obiad! Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność, bo nie wiadomo, co lepsze: mały małojadek czy mały obżartuszek. Ja mam małojadka, ale rodzice coraz częściej martwią się dziećmi z niepohamowanym apetytem, które w wieku 7–8 lat cierpią na nadwagę 15–20 kg.
Rodzice są wtedy w rozterce. Co w takiej sytuacji robić? Odmawiać dziecku jedzenia? Przechodzić na dietę odchudzającą i pozbawiać malucha dzieciństwa? Zwykle takie jest właśnie skojarzenie w związku z odchudzaniem małych grubasków. Rodzice wolą więc łudzić się, że może wyrośnie, może samo się zrobi... Niestety, konsekwencje naszego nic nierobienia takie dzieci ponoszą potem w swym dorosłym otyłym życiu, w które wchodzą z kompleksami z dzieciństwa. Na samym starcie w dorosły świat daje im to mniejsze szanse adaptacyjne, bo otyłość jest źródłem wstydu, wycofania, niskiej samooceny. A to nasza wina. Wina rodziców, którzy tłumacząc się brakiem czasu, skazują swoje pociechy na gorszy start.
Co z tym fantem zrobić? Na pewno należy zacząć od edukacji, od uświadamiania rodzicom, a również dzieciom konsekwencji, jakie niesie otyłość. Są nimi groźne choroby, takie jak cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca z powodu nadmiaru cholesterolu, niewydolność serca, udar. Trzeba sprawić, żeby rodzice wręcz wstydzili się mieć otyłe dzieci. Dzieci to przecież inwestycja w przyszłość. Każdy prawdziwie kochający rodzic powinien należycie dbać o zdrowie swych pociech, a otyłość to świadome skazywanie ich na chorobę.
Z kolei u dzieci warto pobudzić wyobraźnię i w ten sposób uświadomić im, co to znaczy być otyłym dorosłym, z czym to się wiąże, a także nauczyć je rozsądnie wybierać produkty spożywcze i widzieć niekorzystny wpływ fast foodów na zdrowie. W tym roku prowadziłyśmy z przyjaciółką projekt w przedszkolu zatytułowany Rosnę zdrowo, bo wiem, co jem. Podczas omawiania tematu o śmieciowym jedzeniu zrobiłyśmy trzy doświadczenia, które unaoczniły maluchom skład coli, chipsów i kolorowych soków z butelek.
Prosty eksperyment z colą i jajkiem. Jajko zanurzone w coli po paru dniach zaczyna mięknąć, aż w końcu traci skorupkę. Pokazuje to, że zawarte w coli kwasy (głównie ortofosforanowy) rozpuszczają wapń ze skorupki. Podobnie dzieje się z wapniem z ząbków dzieci.
Zrobiłyśmy mieszankę przypraw w proszku z olejem i wyjaśniłyśmy, że to właśnie oprócz ziemniaków wchodzi w skład chipsów.
Pokazałyśmy, ile cukru dodaje się do napojów potocznie uznawanych za zdrowe dla dzieci, ustawiając odpowiedni stos kostek cukru.
Dzieciaki zrozumiały, że często jedzą śmieciowe jedzenie, a relacje rodziców o tym, jak podczas zakupów nie wybierają już coli, bo „rozpuszcza zęby”, tylko wodę, potwierdziły skuteczność naszych działań. W odróżnieniu od takiej edukacji straszenie dzieci i karanie ich za zbytnie objadanie się nie wpływa pozytywnie na ich psychikę, a w dalszej konsekwencji może doprowadzić do zaburzeń odżywiania typu bulimii czy anoreksji.
Pamiętajmy też, że nadwaga u dzieci (i dorosłych) może występować na różnym podłożu. Podstawą walki z otyłością powinno być prawidłowe zdiagnozowanie, czy wynika ona ze złych nawyków żywieniowych, z zaburzeń przemiany materii, z problemów zdrowotnych albo wiąże się może z przyjmowaniem leków (np. w przypadku astmy często podaje się kortykosteroidy, sprzyjające przybieraniu na wadze). Dlatego przed rozpoczęciem odchudzania warto wybrać się z dzieckiem na dokładne badania krwi, by dowiedzieć się, czy nie ma np. anemii lub początków cukrzycy.
Jeśli otyłość dziecka wynika z przyczyn żywieniowych, a nie zdrowotnych, często wiąże się z brakiem odpowiedniej świadomości rodziców. Bombardowani zewsząd reklamami, w końcu sami nie wiedzą oni, co jest dobre dla ich pociech. Reklamy płatków czekoladowych na śniadanie czy kolorowych napoi i słodkich przekąsek zapadają w pamięć i utwierdzają w błędnym przekonaniu, że są to zdrowe produkty.
Odchudzanie dziecka to w istocie odchudzanie całej rodziny.
Wymaga to przyjęcia zdrowych nawyków żywienia i opanowania napadów głodu, które być może są spowodowane brakiem określonych składników w diecie. Trzeba nauczyć się gotować zdrowo i smacznie. Wizyta raz na pół roku u dietetyka na pewno nie zapewni tych rezultatów.
Często pada argument, że zdrowe jedzenie jest drogie. Postaram się dalej wykazać, że można zjeść mniej, a lepiej pod względem jakościowym. Dzieci zwykle jadają to, co im damy. Dlatego od najmłodszych lat powinniśmy starać się wprowadzać produkty różnorodne, a nie skupiać się na samej ilości. Trzeba powiedzieć sobie – a również babciom – by nie wciskać dziecku samych kluseczek, ale nauczyć je jeść także surówki i owoce, zachęcić do wspólnego przyrządzania posiłków, robienia sałatek owocowych i różnych zdrowych deserów (np. ciasta marchewkowego), do tego, by zamiast zwykłego cukru dodawać trzcinowy oraz jeść orzechy zamiast lizaczków. Nie chodzi o to, żeby dzieci w ogóle nie znały czekolady, ale żeby nie jadły jej zamiast obiadu!
Przede wszystkim należy postawić na edukację – na uświadamianie, co jest zdrowe, a czego lepiej unikać, oraz na naukę dzieci i rodziców, jak przygotowywać wartościowe posiłki. Ważną sprawą w tym względzie jest wyeliminowanie z jadłospisu śmieci typu chipsów, lizaków, coli, batoników, ciasteczek. Trzeba też nalegać na wprowadzanie do szkolnych sklepików zdrowych przekąsek w miejsce śmieciowego jedzenia.
W tym poradniku skupię się zarówno na kwestii niedożywienia, jak i otyłości u dzieci. Jako dietetyk, pedagog, a przede wszystkim mama postaram się Wam pomóc, Drodzy Rodzice, dokonywać właściwych wyborów. Napisałam tę książkę taką, jaką chciałam znaleźć po urodzeniu swojego dziecka, tak żebym nie musiała zastanawiać się nad różnymi aspektami odżywania, tylko mieć przed sobą twarde i przejrzyste fakty. Mam nadzieję, że będziecie z niej zadowoleni.
Czy miłość może być zła?Czy niektórzy ludzie spotykają się za późno, a inni za wcześnie?Bohaterka książki jest zdolna zarówno do miłości, jak i nienawiści, do tego aby zadać ból i odejść, toteż powyższe pytania ważą na losach wszystkich, z którymi się wiąże.Książka o odnalezionej po latach ""wielkiej miłości"", wielkich namiętnościach i wielkich oczekiwaniach. Książka o sile współczesnych kobiet i odwadze dążenia do realizacji własnych pragnień.
Większość z nas przynajmniej raz w życiu doznaje tego cudownego uczucia bycia w ciąży. U każdej kobiety ciąża objawia się inaczej, ale mimo to zawsze poznajemy odmienność tej sytuacji. U mnie na przykład objawiła się ona miłością do znienawidzonych wcześniej ogórków kiszonych, u mojej przyjaciółki - odruchem wymiotnym na aromat ukochanej wcześniej kawy. W każdym razie jesteśmy w stanie zawsze odróżnić to uczucie.
Zobacz Zestaw Jedz pysznie i zdrowo w ciąży oraz Jedz pysznie razem z dzieckiem - razem taniej 15 %
Kiedy już wiemy na pewno, że jesteśmy w ciąży, wpadamy w panikę: „Co mi teraz wolno robić, a czego nie? Czy mogę jeść to, co dotychczas? Czy muszę uwielbianą jogę puścić w odstawkę?".
Panika powoli przeradza się w przewrażliwienie i paranoję. Zaczynamy obchodzić się ze sobą jak z jajkiem lub efekt jest zupełnie odwrotny i mówimy sobie: „Trudno, stało się, nic nie zmieniam".
W ciąży, zarówno tej zaawansowanej, jak i na samym początku możemy sobie i bardzo pomóc, i bardzo zaszkodzić. Chociaż musimy przyznać, że „ciąża to nie choroba", to jednak pamiętajmy, że nosimy pod sercem nowego człowieka. Dlaczego by tego nie wykorzystać i przez te dziewięć miesięcy nie wyposażyć malucha w świetny pakiet startowy?
Wiele kobiet w ciąży miewa zachcianki i traktuje ten okres jako czas dla siebie, okazję do popuszczania sobie pasa i pozwalania na wszystko, na co ma się ochotę, często także niezdrowe fast foody, napoje gazowane, słodycze itp. Tymczasem zdrowe odżywianie się jest jednym z najważniejszych elementów dla życia i rozwoju jeszcze nienarodzonego dziecka. Oczywiście, hormony szaleją i lody truskawkowe zimą bywają niezbędnym elementem nowej diety, ale warto te dwie sprawy pogodzić. Po co potem, po ciąży narzekać, że „po dziecku zostały nam zbędne kilogramy" ? To przecież nie wina dziecka, ale naszego podejścia do całej sytuacji.
„Jedz za dwoje, nie odmawiaj sobie", „Pozwól sobie na lampkę wina", „Jeden kebab ci nie zaszkodzi", „Możesz jeść słodycze, bo i tak przecież przytyjesz"... Dobre rady zawsze w cenie... Ale czy na pewno warto poddawać się pierwotnym instynktom i jeść, co popadnie? Przecież w dzisiejszych czasach nie panuje głód, nie musimy robić zapasów na gorsze czasy...
„Jedz dla dwojga, nie za dwoje".
Warto ten czas poświęcić sobie i dziecku, to będzie korzyść dla obojga. W tym cudownym i wyjątkowym dla kobiety okresie warto wczuć się w potrzeby swojego organizmu i wtedy na pewno prawidłowo odczytamy wysyłane przez nasze ciało sygnały. Nagłe ochoty na kiszone ogórki czy buraki to właśnie te sygnały, zdradzające ukryte potrzeby.
To, co jemy, wpływa na rozwijającego się w naszym łonie malucha, i to w ogromnym stopniu. A co ciekawsze, na każdym etapie swojego rozwoju ma on inne potrzeby i warto o tym wiedzieć, warto skoncentrować się na całości ciążowego menu, bo to inwestycja w zdrowie i dziecka, i nasze. Po co mamy sobie potem pluć w brodę, że nie zrobiłyśmy dla naszego malucha wszystkiego, co było w naszej mocy?
Niejedna z nas pomyśli: „No tak, ale przecież wiele kobiet w ciąży je, co chce, spełnia swoje zachcianki, pije hektolitry kawy i coli, a i tak rodzą zdrowe dzieci!". Czy na pewno? Czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak te najważniejsze miesiące życia dziecka w naszym brzuchu wpływają na jego zdrowie? Większość alergii, dziecięcej nadwagi czy gorszy rozwój psychoruchowy ma swoje podłoże właśnie na tle żywieniowym. Pomyśl o tym, zanim sięgniesz po lampkę wina czy puszkę coli, mając zaokrąglony brzuszek.
Ja uważam, że ciąża nas do czegoś zobowiązuje. Na początku wszyscy pytają, czy będzie chłopczyk, czy dziewczynka, my same też zadajemy sobie to pytanie, ale już po pierwszym USG, na którym dostrzegamy bijące serce małej fasolki, jedyne, czego sobie życzymy, to aby tylko dziecko było zdrowe.
Zróbmy więc wszystko, co w naszej mocy, aby tak było. Aby dziecko było zdrowe i dobrze odżywione, bo to będzie mieć wpływ na jego dalsze życie, zdolności, a nawet inteligencję! Ale po kolei...
- fragment wprowadzenia Jedz pysznie i zdrowo w ciąży
Moi klienci w trakcie kuracji odchudzającej obchodzą różne uroczystości rodzinne i towarzyskie, organizują święta i kinderbale – i świetnie sobie z tym radzą. Po urządzeniu takiej „zdrowej uczty” przychodzą do mnie zachwyceni łatwymi do zrobienia i pysznymi potrawami, które przyrządzili z zaproponowanych przeze mnie przepisów.
O ile trzymamy się najważniejszych reguł nowego stylu odżywiania, takie „imprezowe szaleństwa” nie wpływają negatywnie na naszą wagę, a jednocześnie są miłymi przerywnikami w codziennym jadłospisie. Gotując z pasją, wkładając serce w każdą potrawę, jesteśmy w stanie w krótkim czasie wyczarować kulinarne majstersztyki, które przyniosą radość innym i nam samym, a co najważniejsze nie spowodują, że przybędziemy na wadze.
Odchudzajmy się z głową. Niech jedzenie pozostanie przyjemnością, ale nie zastępuje przyjaciół. Niech sprawia rozkosz, ale nie zastępuje rozkoszy. Niech zaspokaja głód, ale nie koi nerwów. Znajdźmy swoje małe przyjemności w sporcie, tańcu, ciekawej literaturze, pięknej muzyce. Jedzenie niech będzie dopełnieniem, a nie pocieszycielem. Znajdźmy radość w odkrywaniu nowych smaków, wyszukiwaniu nowych potraw i komponujmy je z głową, wyzbywając się „sztuczności” i chemii w jedzeniu.Jedz pysznie chudnij cudnie PRZEPISY
Spis Treści
Wprowadzenie - czyli pokonać słabą "silną wolę"
Sedno sprawy, czyli dodatki i przyprawy
Sól soli nierówna
Porady na utrzymanie wagi
Przed przyjęciem i po nim - program oczyszczający
Rozdział l
Imieniny - czyli spływaj śledziku w śmietanie
Sałatki
Dania na ciepło
Desery
Napoje
Rozdział 2 Boże Narodzenie w wersji light
Lżejsza wersja - nie mniej świąteczna
Pomysły na święta
Ciepłe i słodkie
Rozdział 3
Wielkanoc - powiew wiosny
Jajka - pokarm doskonały
Wiosenne sałatki
Ryby
Wypieki
Mięsa
Świąteczne zupy
Lekkie desery wiosenne i słodkie mazurki
Rozdział 4 Wielkie grillowanie
Czy grillowanie to zdrowy sposób przyrządzania potraw?
0 czym należy pamiętać, by grillować pysznie i zdrowo
Marynaty do mięs
Wrzućmy coś na ruszt, czyli mięsa z grilla
Grillowane warzywa
Ekspresowe dodatki, czyli letnie sałatki
Owocowe co nieco
Letnie orzeźwienie, czyli co podać do picia?
Rozdział 5 Kinderbal - szaleństwa dziecięcej wyobraźni
Czas pomyśleć o menu!
Bezcenne dodatki, czyli sztuka kamuflażu
A co, jeśli maluch jest uczulony na czekoladę?
Napoje
Potrawy na zimno i ciepło
Owocowe szaleństwo - wariacje na temat owoców
Zdrowe słodkości - wypieki
Lody, lody dla ochłody
Naleśniki, placuszki - one nigdy się nie nudzą!
Ciasteczka
Małe co nieco dla misiowego brzuszka
Kolorowe kanapeczki
Podsumowanie Kultura stołu, kultura jedzenia
Przyjaciel na talerzu, czyli comfort food
Jemy po to, żeby żyć, nie żyjemy po to, żeby jeść
Indeks potraw
"Kalendarz mojej ciąży" to osobisty "dziennik podróży", a także piękna pamiątka dla kobiety pragnącej poszerzyć swą wiedzę o fizycznych i emocjonalnym zmianach wywołanych ciążą i wczesnym macierzyństwem."Kalendarz mojej ciąży" to osobisty "dziennik podróży", a także piękna pamiątka dla kobiety pragnącej poszerzyć swą wiedzę o fizycznych i emocjonalnym zmianach wywołanych ciążą i wczesnym macierzyństwem. Szczegółowy, podzielony na tygodnie opis zmian, którym podlegają kobieta i dziecko a także liczne porady zdrowotne pomogą w przygotowaniu się do porodu i życia tuż po nim.Kalendarz mojej Ciąży
Spis Treści
Planowanie z wyprzedzeniem
Zanim zajdziesz w ciążę, weź pod uwagę ogólny stan swojego zdrowia, ubezpieczenie medyczne, swoją sytuację finansową oraz zawodową
Pierwszy trymestr
Dowiedz się o ogromnych zmianach, które zajdą w twoim organizmie podczas pierwszych 13 tygodni ciąży
Drugi trymestr
W tygodniach od 14 do 26 przeżyjesz emocje związane z pierwszymi wyczuwalnymi ruchami twojego dziecka
Trzeci trymestr
Podczas gdy w tygodniach od 27 do 40 twoje dziecko intensywnie rośnie, ciebie rozpiera radość, ale jednocześnie jesteś wyczerpana
Po porodzie
Znajdziesz tu informacje o tym, czego można się spodziewać w pierwszyt sześciu tygodniach macierzyństwa - od radości z urodzenia dziecka po przyuczanie się do nowej życiowej roli
Dziennik noworodka
Zapisuj tutaj wszelkie informacje dotyczące narodzin dziecka oraz kolejny przełomowych etapów w jego rozwoju; zaplanuj uroczystość chrztu
Słownik terminów medycznych
Ten rozdział zawiera listę powszechnie używanych pojęć medycznych
Wymiana samochodu, kiedy ten się popsuje, jest stosunkowo łatwa. Niestety sama wiesz, że wymiana mężczyzny jest bardzo trudna.
Dlatego przygotowaliśmy dla Ciebie instrukcje, pozwalające usprawnić funkcjonowanie najczęściej występujących w przyrodzie modeli facetów:
Pedanticus Nervus, Empaticus Rzepus, Figofago Bestus, Dramaticus Histericus, Encyklopedicus Mondralus, Scpeticus Strachus, Cokietus Energeticus, Generalissimus Kontrolus, Cluchus Lenius.
Książka szokuje bezpośredniością, bezpretensjonalnością, czasami bolesną prawdą. Ale - jak twierdzą autorzy - tylko prawda może nas wyzwolić ze sztuczności i pozoranctwa, zrywa maski, powoduje, że łatwiej zrozumieć sposób myślenia i zachowania mężczyzn.
- czynniki ryzyka - nad wieloma mamy kontrolę.
- indywidualne badania profilaktyczne.
- porady dla osób starszych, jak uniknąć upadków i złamań.
- ustrata wzrostu wskutek zapadania się kości kręgosłupa.
- leczenie po złamaniu stawu biodrowego.
Osteoporoza a ciąża i karmienie piersią.
Osteoporoza a alkohol.
Osteoporoza a odchudzanie i anoreksja.
Osteoporoza u mężczyzn
Fragment książki
Wstęp
Co to jest osteoporoza
i dlaczego jest dla ciebie ważna?
Zagraża ci osteoporoza - może nie od razu, ale z pewnością po czterdziestce, a jeśli nie masz szczęścia, to i wcześniej. Nie należy zbywać tego ostrzeżenia pobłażliwym uśmieszkiem. Osteoporoza może oznaczać chroniczny ból, groźną deformację z powodu złamanych i słabnących kości oraz 20-procentowe ryzyko przedwczesnej śmierci. Na dodatek nie przydarza się ona tylko „innym". W USA i zachodniej Europie osiągnęła już rozmiary epidemii.
W Wielkiej Brytanii na chorobę tę narażona jest co trzecia kobieta i co dwunasty mężczyzna. Po 60. roku życia prawdopodobieństwo zachorowania zwiększa się u kobiet dojednej na dwie, a u mężczyzn do jednego na ośmiu. W tym wieku istnieje 25-procentowe ryzyko złamania zmiażdżeniowego jednego lub większej liczby kręgów (małych kości, które tworzą kręgosłup) oraz zatrważające 30-procentowe ryzyko złamania stawu biodrowego. Amerykańskie dane liczbowe nie są lepsze, szczególnie jeśli chodzi o białe kobiety. Szacuje się, że ponad 50 proc. z nich zdradza oznaki osteoporozy, zanim osiągną wiek 45 lat, a odsetek ten wzrasta do 85 proc. po 70. roku życia. Jest to najbardziej rozpowszechniona przewlekła choroba wśród Amerykanek.
Innymi słowy, prawdopodobieństwo złamania stawu biodrowego z powodu osteoporozyjest większe niż zachorowania na raka piersi, jajników czy macicy (razem wziętych) i obciążone jest 20-procento-wym ryzykiem śmierci w ciągu roku. Łączne koszty leczenia problemów spowodowanych osteoporoza są astronomiczne i cały czas wzrastają.* Wprawdzie koszt przypadający na jednego pacjenta maleje, ale liczba przypadków zwiększa się rocznie o l O proc. Ponieważ obecnie wszyscy żyjemy dłużej, stale zwiększa się populacja osób po sześćdziesiątce, a jest to grupa najbardziej podatna na osteoporozę. Osteolodzy — specjaliści ds. kości — przewidują, że w roku 2050 na całym świecie nastąpi 6,25 milionów złamań stawu biodrowego. Obecnie w samej Wielkiej Brytanii ponad tysiąc osób tygodniowo doznaje złamania stawu biodrowego z powodu osteoporozy.
CO KONKRETNIE CZYNI TAKIE SPUSTOSZENIE?
Słowo osteoporoza, pochodzące od greckich słów oznaczających „kość" i „otwór", sugeruje, że dotknięte chorobą kości mają w swej strukturze dziury. Mimo że zewnętrznie nie zmieniają kształtu (z wyjątkiem zmiażdżonych kręgów), w ich strukturze jest mniej faktycznego materiału. Powoduje to, że kości stają się kruche i łamliwe -jak czekolada bąbelkowa w porównaniu ze zwykłą.
DLACZEGO DO TEGO DOCHODZI?
Problem tkwi w jednym ze zmyślnych mechanizmów przyrody, który niekiedy się zacina. Do wieku 35-40 lat zwykle potrzebujemy mocnych kości i mięśni - do ciężkiej pracy fizycznej (mężczyźni) oraz noszenia i wychowywania dzieci (kobiety). Mniej więcej po przekroczeniu tego progu fizyczne wymagania w stosunku do naszego ciała maleją. W wieku 50 lat z reguły nie podrzuca się ciężkiego bobasa ani nie gra zawodowo w piłkę. Ponieważ nie jest już konieczne posiadanie tak solidnego szkieletu, kości zmniejszają się i stają lżejsze, a mięśnie tracą nieco swej siły. Problem w tym, że proces ten może zajść zbyt daleko, a kości stać się niebezpiecznie kruche. To właśnie jest osteoporoza.
Zwykle dotyczy ona osób starszych, ale nie oszukuj się, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa, dopóki jesteś młodszy. Pewna forma tej choroby dotyka nawet dzieci. Czasem występuje po urodzeniu dziecka już u kobiet w wieku 20 czy 30 lat. Często spowodowana jest zażywaniem steroidów. Niektóre przewlekłe choroby, np. reumatoidalne zapalenie stawów, stwardnienie rozsiane i anoreksja, a nawet trwałe stosowanie diety odchudzającej mogą prowadzić do rozwoju osteoporozy.
W późnym wieku pewne ryzyko jest nieuchronne, lecz rokowania nie są całkiem beznadziejne.
OSTEOPOROZIE MOŻNA ZAPOBIEGAĆ
Środki zapobiegawcze, które należy podjąć, są tanie i proste, pod warunkiem że zastosuje się je jak najwcześniej. Najlepiej byłoby, gdyby już matka prowadziła cię właściwą drogą przez pierwszych dwadzieścia lat twojego życia. Raczej jednak dopiero jako dorosły zaczniesz myśleć o stylu życia., w którym uwzględnisz niebezpieczeństwo osteoporozy.
Najprawdopodobniej zaś stanie się to dopiero, gdy przekroczysz 50 lat i zrobisz bilans swego pierwszego półwiecza. Nie jest jeszcze za późno, ale podjęcie działań jest na pewno sprawą coraz pilniejszą. Gdyby zanosiło się na kolizję samochodową, czy czekałbyś z naciśnięciem hamulca i gwałtownym skrętem kierownicą, aż znajdziesz się tuż przed przeszkodą? Zasada z osteoporoząjest dokładnie taka sama. Zapobieganie jest opłacalne.
Jednak nie ma też potrzeby rozpaczać, jeśli już ucierpiałeś z powodu złamania osteoporotycznego. Nieżyjąca już brytyjska Królowa Matka odzyskała formę po złamaniu stawu biodrowego w wieku 98 lat! Możesz uczynić wiele, by zwalczyć osteoporozę, ale bez względu na to, ile masz lat i jaki jest twój stan zdrowia, zacznij od zaraz.
Jak radzić sobie z osteoporozą
Spis treści
Co to jest osteoporoza i dlaczego jest dla ciebie ważna? 7
l.Twoje żyjące kości 10
2.Jak objawia się osteoporoza? 17
3.Rodzaje osteoporozy 30
4.Osteoporoza wtórna 41
5.Czynniki ryzyka 51
6.Wykrywanie choroby: badania diagnostyczne 60
7.Terapia hormonalna 71
8.Terapia wapniem 86
9.Bisfosfoniany i teryparatyd 93
l0.Powrót do formy po złamaniu stawu biodrowego i innych kości 103
11.Upadki 120
12.Nastroje i emocje 126
13.Zapobieganie - Styl życia i ruch 132
14.Zapobieganie — Prawidłowe odżywienie kości 141
Użyteczne adresy 154
Odpowiedzi na pytania dzieci o śmierć w rodzinie, w gronie przyjaciół, w szkole
Śmierć to trudny i delikatny temat w rozmowie z dzieckiem. Często dorośli nie znajdują odpowiednich słów. Nie wiedząc, co powiedzieć i jak to zrobić, wielu rodziców i wychowawców unika udzielania odpowiedzi na pytania dzieci. Niektórzy zupełnie na nie nie reagują. Ośmioletnia Alicja opisała stresujące zdarzenie, jakie ją spotkało. W pierwszym tygodniu szkoły powiedziała nauczycielce 0 śmierci swojego taty, a nauczycielka nie skomentowała tego ani słowem. Przytaczając tę sytuację, rozzłoszczona i zasmucona Alicja powtarzała raz za razem: „Dlaczego nauczycielka nic mi nie odpowiedziała?"
Dziewczynki i chłopcy często mówią o złości i poczuciu osamotnienia, które czują, gdy ich pytania o zaznaną bolesną stratę są zbywane milczeniem czy ignorowane. „Gdzie jest teraz moja mama?", „Dlaczego tata musiał umrzeć?", „Czy mój piesek cierpiał?", „Czyja też umrę?" - to powszechne pytania kłębiące się w umysłach dzieci.
Troskliwa reakcja na nie może uporządkować przykre myśli i uczucia. Już samo uszanowanie pytania jest ważnym sposobem podbudowania dziecka i zaoferowania mu większego poczucia bezpieczeństwa.
Uszanowanie pytań dzieci
Niekiedy w obliczu pytania dziecka o śmierć ogarnia nas panika, która sprawia, iż możemy świadome lub nieświadome wysyłać sygnały powstrzymujące dalszą rozmowę. Jeśli dorośli odpowiadają w sposób bardziej zawiły niż to konieczne, dzieci mogą poczuć się zdezorientowane. Jeśli odpowiadają zaś zdawkowo lub wcale tego nie robią, dzieci otrzymują wiadomość: „Śmierć to temat zamknięty. Nie pytaj więcej".
Kiedy matka Kuby chciała wiedzieć, co robić, gdy jej pięciolatek pyta o śmierć, pewna pracowniczka służby zdrowia poradziła jej w taki sposób: „Moja córka Ania też ma pięć lat i za dużo pytała o śmierć. Powiedziałam jej, że może zadać tylko dwa takie pytania dziennie. Jeśli zapyta więcej razy, będzie musiała pójść do swojego pokoju na pół godziny i to przemyśleć. Znakomicie to zadziałało. Od miesiąca nie zadała już żadnego pytania o umieranie".
Ania dostała niedwuznaczny sygnał: nie pytaj o śmierć. Narzucanie takich restrykcji i zniechęcanie dzieci sprawi oczywiście, że przestaną zadawać te pytania. Naszym celem jest jednak stworzenie otoczenia, w którym wszelkie pytania są dozwolone, akceptowane oraz traktowane w sposób otwarty i pozbawiony krytycznych ocen. Zamierzeniem tej książki jest ukazanie prostych, bezpośrednich dialogów na temat śmierci, które ułatwią otwarty przebieg komunikacji. Taki niewymuszony język pozwala troskliwym dorosłym na okazanie właściwych reakcji, które spełnią potrzeby małych ludzi i będą ich wzmacniać.
Etapy rozwoju
Dzieci ponownie przeżywają żałobę na różnych etapach rozwoju. We wczesnym dzieciństwie zwykle zadowalają się prostymi definicjami i wyjaśnieniami. Traktują śmierć jako coś odwracalnego oraz rozumują w sposób egocentryczny, w którym zawiera się myślenie magiczne. Często wierzą, iż to przez nie nastąpiła śmierć danej osoby.
W miarę dorastania chcą coraz lepiej poznać fakty związane z okolicznościami śmierci. Mogą wracać do tego tematu w wieku ośmiu, dziewięciu i dziesięciu lat z ponownie rozbudzoną ciekawością i dociekliwością. Potem w okresie dojrzewania mają silną potrzebę, by liczyć na wartościowe reakcje od swojej grupy rówieśniczej.
W tym wieku dziewczęta i chłopcy zaczynają postrzegać śmierć jako zdarzenie nieodwracalne. Życie ma kres. Młodzi ludzie zaczynają kształtować swój system przekonań, oczekując wsparcia i zrozumienia od swoich rówieśników. Często czują się też upoważnieni do tego, by prowadzić działania uświadamiające innych o niebezpieczeństwach, które spowodowały śmierć ich ukochanej osoby.
Co i jak mówić?
Sześcioletni Samek zapytał mamę: „Dlaczego tata musiał umrzeć?" Mama odpowiedziała: „A jak ty myślisz?" Zamiast podsunąć mu gotową odpowiedź, stworzyła niekry-tyczną przestrzeń do wysłuchania myśli i odczuć synka.
„Myślę, że tata umarł, bo byłem niegrzeczny i Bóg się na mnie pogniewał" - usłyszała. Samek wyjawił charakterystyczny dla swego wieku magiczny sposób myślenia, zgodnie z którym on sam był powodem śmierci ojca. Poznawszy tę myśl wyrażoną na głos, mama mogła powiedzieć o faktach dotyczących śmierci ojca. „Tata umarł na chorobę serca. Jego serce było słabe przez wiele lat i lekarze pomagali mu już od bardzo dawna. To nie była twoja wina."
Pytania, które dzieci zadają na temat śmierci, ukazują samo jądro ich wewnętrznego świata oraz dają głęboki wgląd w przebiegający u nich proces żałoby. Często odzwierciedlają lęki i obawy, o które łatwiej jest im zapytać, niż byłoby wyrazić je wprost.. Słuchanie tych pytań wewnętrznym uchem wyczulonym na uczucia skryte w tle sformułowań jest bezcennym instrumentem ujawniania niewypowiedzianych myśli i emocji, które w ten sposób mają większą możliwość bezpiecznego wyładowania.
Kolejne stronice zawierają sugestie na temat użytecznego języka, którym możemy posługiwać się w odniesieniu do kwestii śmierci. W każdym rozdziale przytoczono praktyczny, dostosowany do wieku dialog, który zapewnia poszanowanie pytań dziecka na ten temat. Dialogi te otwierają pole do dalszej rozmowy. Dorośli opiekunowie mogą rozmawiać z dziećmi o śmierci w sposób, który złagodzi ich lęk i wzmocni poczucie pewności siebie, dając fundament do dalszego zgłębiania swoich myśli.
Pytania dzieci są kluczem, który otwiera drzwi do
zrozumienia istoty ich żałoby, dzięki czemu
możemy im pomóc.
Z Przedmowy
Jak rozmawiać z dziećmi kiedy ktoś umiera
Spis Treści
Przedmowa
1. Dlaczego mama musiała umrzeć?
2. Co to znaczy „umarł"?
Jak ludzie umierają?
3. Gdzie był Bóg, kiedy Go potrzebowałem? Jak mógł pozwolić, żeby mój brat zginął?
4. Gdzie jest zmarły? Co to jest niebo?
5. Moja mama umiera. Co mogę zrobić?
6. Jestem ciężko chory
Z kim mogę porozmawiać o umieraniu?
7. Bardzo się martwię
Czy i ja umrę? Czy i ty umrzesz?
8. Czy zapomnę tatę?
Co będzie, jeśli go zapomnę?
Jak mogę zachować go w pamięci?
9. Czy mama umarła przeze mnie? Czy bardzo cierpiała?
10. Jak inne dzieci znoszą żałobę? Czasem czuję się taki samotny
11. Boję się. Co mogę zrobić, żeby poczuć się bezpieczny?
12. Jak mogę uczcić zmarłego z kolegami i rodziną? Czy pójdę na pogrzeb?
Ostatnie słowo
Dla dzieci
Dla dorosłych opiekunów
Wybrane tematyczne portale internetowe w języku angielskim
Jeśli cierpisz na zapalenie stawów w dowolnej postaci, propozycja regularnej aktywności fizycznej w celu poprawy stanu zdrowia może wydawać się niedorzeczna. Nawet jeżeli wcześniej prowadziłeś aktywny tryb życia, teraz odczuwasz pokusę przerwania go, skoro ruchomość stawów uległa ograniczeniu, a ból dosłownie eliminuje cię z gry. Jednak nie powinieneś temu ulec. twojego stanu. Przeciwnie, zwiększając stopień aktywności ruchowej, podwyższysz stopień ochrony stawów, pobudzając wytwarzanie substancji maziowej, która pokrywa zakończenia stawowe. Należy pracować nad czterema aspektami sprawności fizycznej: ruchową,ogólnym zasobem energii (dotlenieniem).
Jeśli cierpisz na chorobę zwyrodnieniową stawów, regularne ćwiczenia nie zniszczą stawów ani nie pogorszą
* gibkością ciała,
* siłą i wytrzymałością mięśni,
* sprawnością
Fragment książki
Rozdział I
Co mogą dać ćwiczenia?
Nie wolno nam lekceważyć korzyści, jakie przynosi regularna aktywność fizyczna. Ewidentnie osoby, które ćwiczą regularnie i traktują to jako integralną część swojego życia, sprawiają wrażenie, jakby dysponowały większymi zasobami energii, dzięki której radzą sobie z trudami i wyzwaniami codziennego życia. Ich serce, płuca i mięśnie pracują efektywniej oraz cechują się większą wytrzymałością. Ponadto regularny i kontrolowany program ćwiczeń wzmacnia mięśnie i kości, wzmaga elastyczność stawów, a także wspomaga koordynację ruchową oraz równowagę, co pozwala na bardziej intensywny i forsowny wysiłek bez ryzyka nadwerężenia czy kontuzji.
Osoby, które regularnie się gimnastykują, niejednokrotnie wyglądają też lepiej. Ich cera jest czysta i promienna, włosy lśnią. Mają prawidłową postawę ciała i sprawiają wrażenie pewnych siebie. Wszystkie wymienione cechy są korzyściami, wypływającymi ze stosowania odpowiednio opracowanego programu rekreacyjnej aktywności fizycznej.
Oczywiście wielką rolę odgrywają też inne aspekty. Przestrzeganie zrównoważonej i racjonalnej diety (która obejmuj e spożywanie dużych ilości świeżych, nieprzetworzonych pokarmów oraz przyjmowanie niezbędnych witamin i minerałów), czerpanie radości z towarzystwa rodziny i przyjaciół, sięganie po ruch i relaks w celu opanowania stresu i napięć, dobry sen, mniejsza podatność na infekcje i choroby-wszystko to wzajemnie łączy się ze sobą i pomaga nam dojść do pełni zdrowia i je utrzymać.
Jeśli cierpisz na zapalenie stawów w dowolnej postaci, pomysł regularnej aktywności fizycznej w celu poprawy stanu zdrowia może wydawać ci się niedorzeczny. Nawet jeżeli wcześniej prowadziłeś aktywny tryb życia, teraz odczuwasz pokusę do przerwania go, skoro ruchomość stawów uległa ograniczeniu, a ból, w dosłownym sensie tych słów, eliminuje cię z gry. Jednak nie powinieneś temu ulec. Jeśli cierpisz na osteoartrozę, regularne ćwiczenia nie zniszczą twoich stawów ani nie pogorszą twojego stanu. Przeciwnie, zwiększając stopień aktywności ruchowej, podwyższysz stopień ochrony stawów, pobudzając wytwarzanie substancji maziowej, który pokrywa zakończenia stawowe i jest wchłaniana przez gąbczastą chrząstkę. Tak jak olej, ta gęsta substancja „smaruje" stawy i może zapobiec dalszym uszkodzeniom. Jej niedobór zmniejsza ochronę stawów i może powodować wzmożoną bolesność u chorych borykających się z gośćcem.
Jeśli prowadzisz regularną aktywność fizyczną, być może okaże się, że musisz odpowiednio skorygować program swych zajęć. By zminimalizować ryzyko urazów czy kontuzji, trzeba koniecznie zrezygnować ze sportów kontaktowych, takich jak rugby, oraz innych „dynamicznych" dyscyplin, np. sąuasha. Ich miejsce powinny zająć takie rodzaje sportów, które zmuszają stawy do mniejszego wysiłku i narażają je na mniejsze przeciążenia.
W przypadku każdego typu zapalenia stawów ważne jest umiejętne łączenie ćwiczeń z wypoczynkiem oraz wykonywanie kilku prostych, starannie kontrolowanych ruchów rozluźniających 1-2 razy dziennie, nawet jeśli stawy są opuchnięte i obolałe. Przy gośćcu postępującym lub innych postaciach stanów zapalnych musisz zachować wyważoną równowagę pomiędzy aktywnością fizyczną a wypoczynkiem. Pozwoli to wykorzystać chwilowe złagodzenie objawów zapalenia, by skłonić stawy do wykonania ruchów o pełnej rozpiętości i jednocześnie zwiększyć siłę mięśni, co w rezultacie pomaga zapobiec zesztywnieniu lub deformacji stawów.
Jeśli zapalenie stawów atakuje plecy lub kręgosłup, co ma miejsce w przypadku zesztywniającego zapalenia kręgosłupa (ankylosingspondylitis), koniecznie trzeba zażywać jak najwięcej ruchu.
We wszystkich typach przewlekłego gośćca delikatne rozruszanie stawów oraz rozciąganie mięśni i ścięgien jest najlepszym sposobem zmniejszania napięcia w obolałych stawach oraz korygowania postawy ciała. Ponadto sprawi to, że staniesz się bardziej odprężony i będziesz miał poczucie panowania nad chorobą.
Oczywiście równie ważny jest odpoczynek, zwłaszcza podczas okresów boleści, gdyż pomaga zmniejszyć nasilenie stanu zapalnego. Jednak zbyt duża dawka bierności ruchowej tylko pogarsza sytuację. Obecnie eksperci radzą, by ćwiczyć jak najwięcej - w celu zwiększenia ruchliwości, siły, poprawy funkcjonowania stawów oraz osiągnięcia lepszego samopoczucia fizycznego.
Konieczne jest wszelako zachowanie równowagi. Ustalaj proporcję czasu poświęconego na odpoczynek i ćwiczenia stosownie do zaawansowania choroby oraz twojego samopoczucia konkretnego dnia. Zbyt duża dawka ćwiczeń może grozić wyczerpaniem, urazem oraz nasileniem bólu. Dlatego nie ulegaj pokusie ćwiczenia z nadmierną intensywnością lub zbyt długo. Naucz się słuchać rytmu własnego ciała, dzięki czemu będziesz wiedzieć, kiedy organizm ostrzega, byś go nie przeciążał.
Optymalnie powinieneś wykonywania określone ćwiczenia ruchowe każdego dnia. Czytając rozdział 3. przekonasz się, że wybrane przez nas ćwiczenia, wykonywane w ciągu, składają się na bardzo prosty program, który można wykonywać każdego dnia zaledwie w kilkanaście minut. Gdy nauczysz się poszczególnych ruchów (zajmie to tylko kilka dni), te szczególne ćwiczenia bez trudu staną się stałym elementem twojego codziennego życia. Pożytecznym nawykiem, jak szorowanie zębów, który staje się rutyną każdego dnia.
Jak radzić sobie z zapaleniem stawów
Spis treści
Podziękowania 7
Wprowadzenie 9
1. Co mogą dać ćwiczenia? 27
2. Ćwiczenia poprawią twoje samopoczucie 37
3. Ćwiczenia, wypoczynek i relaksacja 45
Blok 1. Rozgrzewanie mięśni 61
Blok 2. Rozgrzewka: ruchliwość oraz rozciąganie 67
Blok 3. Ćwiczenia wzmacniające 89
Blok 4. Dotlenienie 109
Blok 5. Rozluźnienie: poprawa ruchliwości
i rozciąganie 115
4. Inne formy ruchu, z których warto skorzystać 119
5. Gdzie można dowiedzieć się więcej 131
Użyteczne adresy 133
Książka poświęcona jest temu JA, które każdy człowiek nosi w sobie. Rodzimy się bez "instrukcji użycia" i nie potrafimy odkryć wielkich możliwości, które jak zaklęty dżin, zamknięte są w naszym wnętrzu.
Książka pokazuje, jak uwolnić tego wielkiego ducha i zaprząc go do pracy dla siebie.
Harry Styles to 1/5 globalnej sensacji boysbandowej, której na imię ONE DIRECTION. Zespół, którego członkami są Niall Horan, Zayn Malik, Louis Tomlinson, Liam Payne oraz sam Harry, rozbłysł na firmamencie muzycznym po finałach brytyjskiej edycji X Factora w 2010 roku. Od tej pory chłopcy śpiewali w gigantycznych halach koncertowych na całym świecie, w których bilety były wysprzedane do ostatniego miejsca. Ich piosenki znajdują się na szczytach list przebojów, a w 2013 roku zespół wydaje już trzecią samodzielną płytę. Urodzony 1 lutego 1994 roku Harry jest często uważany za największego ulubieńca fanów 1D. Jego słodki chłopięcy wygląd i burza zmierzwionych włosów przyprawiają o zawrót głowy dziewczyny na całym świecie. Autorka książki uchyla rąbka sensacyjnej i inspirującej historii tego, jak zwykły nastolatek z angielskiego Cheshire podążał za swymi marzeniami aż na szczyt międzynarodowej sławy, otwierając sobie przy okazji drogę do serc milionów fanek.
" Szczęścia trzeba szukać tu gdzie jest, a nie tam, gdzie nam się wydaje, że może być większe ". Kolejna niezwykła i poruszająca książka Krystyny Mirek, autorki "Pojedynku uczuć". "Droga do marzeń" to książka o skomplikowanych życiowych wyborach, tajemnicach przeszłości oraz gorących podmuchach uczucia. A przede wszystkim o szukaniu własnej tożsamości i rodzinnych korzeni, które niekiedy zaskakują nas bardziej, niż moglibyśmy kiedykolwiek podejrzewać. Czasem po prostu nic nie jest takie, jak przez lata się zdawało. Życie dwudziestokilkuletniej Konstancji wali się w gruzy. Rozwiewa się jak bajka, z której młoda kobieta musi wejść w realny świat, znaczony codziennymi troskami bytowymi, niepewnością jutra, a nawet niejasnością, kto jest przyjacielem, kto rywalem, komu można zaufać. W obliczu katastrofy można tylko zginąć albo stworzyć siebie od nowa - po raz pierwszy prawdziwie. Tę właśnie opcję wybiera Konstancja. Krystyna Mirek - autorka powiesci obyczajowych o wartkiej akcji z elementami humoru i nietuzinkowymi obserwacjami życiowymi. Pisze o kobietach postawionych przez życie w trudnej sytuacji, które mimo to nie poddają się, ale znajdują w sobie siłę do pokonania przeciwności. Nie stroni od istotnych problemów społecznych, jednak przedstawia je w ciepłej fabule, lekkim piórem kreśląc postacie, które na długo pozostają w pamięci.
Wyruszając z domu. miałyśmy cztery wizy w paszporcie, plecaki przeładowane niepotrzebnymi rzeczami i... strach w oczach. Po miesiącu, gdy opuszczałyśmy Mongolię, po strachu nie było śladu, duża część zbędnego bagażu została wyrzucona lub odesłana do domu, a nam wydawało się, że oto zdobywamy świat i nikt już nam nie stanie na drodze. Stanęły Chiny i ich miliard trzysta milionów mieszkańców, ale potem było już tylko łatwiej...
Z góry zakładałyśmy, że podróż ta będzie typowym gap year (roczną przerwą w życiu zawodowym, przeznaczaną zazwyczaj na podróże lub pracę w wolontariacie). Nie wyjeżdżamy z Polski na stałe ani nie zamierzamy włóczyć się latami. Zostawimy wszystko i wyruszymy w nieznane ale bez poczucia ucieczki, tylko ze świadomością, że po roku wrócimy, bogatsze o nowe doświadczenia i niezapomniane wspomnienia
Gdzie diabeł nie może Dziewczyńska podróż dookoła świata
Spis treści:
Gapjer, czyli rok w podróży
Mapka podróży opisanej w części l
Rosja
Mongolia - stiep, stiep i susliki
Chiny
Japońskie impresje
Hongkong i Makau - czyli niby Chiny, ale trochę inne
Wietnam - czyli znowu jesteśmy na krótkich wakacjach
Kambodża
Tajlandia po raz pierwszy - two nights in Bangkok
Indie
Pierwsza tercja za nami - krótkie podsumowanie
Laos - Order Miliona Stoni i Biatego Parasola
znów Tajlandia - w drodze do Bangkoku
Malezja - kokosy i multikulti
Przez Jruman Show do Indonezji
Mapka podróży opisanej w część II
Dwie przyjaciółki: iberystka Justyna Minc i prawniczka Paulina Pilch zdecydowały się zrealizować swoje marzenie o podróży dookoła świata. Postanowiły, że ich podróż będzie typowym gap year - nie planowały wyjazdu na stałe, nie chciały włóczyć się po świecie kilka lat. Rzuciły dobre prace w warszawskich firmach i pod koniec sierpnia 2010 wyruszyły na wschód - pociągiem do Moskwy. Książka jest opisem rocznej podróży dookoła świata, zapisem nisamowitych doświadczeń, niezwykłych wrażeń, przygód i przemyśle autorek. Pomysł powstał podczas pisania bloga - zapisu podróży. Sam blog pisany początkowo w celu porozumiewania się z najbliższymi, szybko okazał się rewelacyjnym sposobem udokumentowania wszsytkiego tego, co się wokół obu dziewczyn działo. Ich relacje to kopalania wiedzy dla tych, którzy marzą o takiej podróży, ale nie mają pojęcia, jak się przebić przez urzędowe przeszkody, finansowe pułapki, barierę językową i różne niebezpieczeństwa. W 2010 roku blog był nominowany do nagrody Travelera National Geographic.
Oczekując, że żałoba ma przebiegać szybko i w sposób przewidywalny, doszliśmy do tego, że postrzegamy ją niejako w kategoriach choroby - myślimy o niej jako o czymś, z czego można się „wykaraskać". W rezultacie postrzegamy naturalne reakcje jako oznaki chorobliwych emocji. Ale czy kobieta, która płacze w Boże Narodzenie, ilekroć pomyśli o matce, nie potrafi rozstać się z przeszłością, czy też po prostu zawsze w święta odczuwa brak matczynego ciepła i radości?
Gdy miałam dwadzieścia pięć lat, moja matka umarła na raka. Chorobę wykryto u niej w kwietniu, a w lipcu umarła. Nie byłam przygotowana ani na ból, ani na skalę tej straty. To wszystko, co pisze Pani o żałobie trwającej całe życie, to prawda, l prawdą jest również to, co mówi Pani o nabywaniu mentalnej siły z tego powodu, że nie ma matki, która by nam pomagała. Mam teraz trzydzieści osiem lat i chociaż ten ból nie dokucza mi teraz w każdej minucie dnia tak jak kiedyś, na dnie duszy wciąż odczuwam brak matki i to, że do niej tęsknię.
Z listu autorki
Hope Edelman, która w w wieku siedemnastu lat straciła matkę, przez wiele lat szukała książki jak ta, która pomogłaby jej zrozumieć swoją sytuację i pokierować życiem. Nie znajdując jej, postanowiła już jako dojrzała kobieta napisać ją sama. Zebrała w tym celu relacje od setek kobiet, które straciły matkę, oraz opinie psychologów, psychoterapeutów i socjologów zajmujących się tematyką żałoby. Rezultatem jest książka, której głębia, otwartość i autentyzm pomagają zrozumieć siebie oraz - o ile to potrzebne - otworzyć się na emocje i refleksje procesu żałoby, który po śmierci matki nigdy nie dobiega kresu.
N/e potrafię o tej książce powiedzieć nic innego, jak „Kobieto, przeczytaj!" - nawet jeśli Twoja matka żyje. Przeczytaj, żeby zrozumieć siebie, bo śmierci nie da się inaczej pojąć, niż znajdując sens własnego życia. Rozpaczy po odejściu matki nie da się opowiedzieć ani zamknąć w kilku miesiącach żałoby. Ono wraca przy porodzie twojego dziecka, przy wyborze partnera, jest z Tobą zawsze, jak matka która jest częścią Ciebie i dyktuje pośmiertne warunki, o których w tak prosty i mądry sposób pisze Hope Edelman
Manuela Gretkowska
Córki które zostały bez matki
Spis Treści:
Listy od czytelniczek Podziękowania
Wstęp
CZĘŚĆ I: STRATA
Rozdział 1: Żałoba pojawia się jak pory roku. Opłakiwanie straty musi trwać
Rozdział 2: Okresy zmian
Etapy rozwoju w życiu córki
Rozdział 3: Przyczyna i skutek
Najlepszy sposób nie istnieje
Rozdział 4: Późniejsze straty
Nauka rozstawania się
CZĘŚĆ II: ZMIANA
Rozdział 5: Córusia tatusia
Diada „ojciec-córka"
Rozdział 6: Siostra i brat. Siostra i siostra
Relacje między rodzeństwem
Rozdział 7: W poszukiwaniu miłościl
Związki uczuciowe
Rozdział 8: Kiedy kobieta potrzebuje kobiety. Płeć ma znaczenie
CZĘŚĆ III: ROZWÓJ
Rozdział 9: Kim była ona, kim jestem ja
Rozwój odrębnej tożsamości
Rozdział 10: Losy śmiertelników
Życie, śmierć, choroba, zdrowie
Rozdział 11: Córka zostaje matką
Przedłużenie linii
Rozdział 12: Feniks
Kreatywność, dokonania i sukces
Zakończenie
Dodatek A
Dodatek B
Bibliografia
Przypisy bibliograficzne
Drugi tom i kontynuacja podróży dwóch dziewczyn, które zrobiły sobie rok przerwy (gap year) od pracy w rozpędzonej warszawskiej korporacji i wybrały się w pełną przygód podróż. W drugiej części znajdą się w Austarlii, Nowej Zelandii, przez Pacyfik dotrą do Argentyny, Chile, Peru, Boliwii. Potem odkryjemy z nimi uroki Brazylii, trudną drogę do Panamy, bananową republikę Kostaryki, Nikaraguę, Gawtemalę, Meksyk nie tylko aztecki i na deser Nowy Jork. Przenikiwa obserwacja podróżniczek także i w tej części nas nie opuszcza , wszystko tętni życiem oraz humorem i optymizmem. Dodatkową wartością książki są praktyczne porady dla potencjalnych naśladowców (transport, noclegi, kuchnia, poziom cen).
Książkę Pięć przemian w kuchni i w życiu kieruję do osób, które chcą trochę inaczej spojrzeć na odżywianie, poszerzyć swoje kulinarne perspektywy. Zawarte tu przepisy są wynikiem moich ciągłych poszukiwań i twórczych porywów w kuchni. Mam nadzieję, że uda mi się tą książką przekonać Was, iż gotowanie to proces radosny i kreatywny.
W swoim tekście postanowiłam podzielić się z Wami jeszcze jedną sprawą. Od lat stosuję kosmetyki, które robię sama.
Zbieram zioła i robię olejki z kwiatów dziurawca, krwawnika, płatków róży.
Gotuję szampon z mydlnicy, pokrzywy i skrzypu.
Robię mydło z ziołowym wywarem.
Używam własnoręcznie robionych kremów i balsamów.
Stąd powstał osobny dział w książce, noszący nazwę ?kuchenne kosmetyki". Przygotowanie szamponu czy skomponowanie kremu do twarzy to czynności bardzo podobne do gotowania zupy. W końcu przecież najzdrowsze są kosmetyki jadalne:)
Sztuka mówienia NIE! Książka, którą można by nazwać podręcznikiem asertywności. Doskonale pokazuje i krok po kroku uczy, jak umiejętnie, skutecznie i bez krzywdzenia innych mówić "nie". Autorka pokazuje, jak zarówno sytuacje zwyczajne, jak i trudne wymagają naszej asertywności i jak się nią posługiwać. Czytelnik może na przykładach obserwować korzyści płynące z posługiwania się asertywnością i przekonać się jak może ona zmieniać tok rozmowy i poprawiać komunikację.
Książka zawiera przypowieści, stylizowane lub wzorowane na legendach chińskich i nie tylko. Każda przypowieść dotyka istotnego elementu naszego życia i każda może być symbolicznym drogowskazem na naszej drodze rozwoju duchowego. Przypowieści, czyli krótkie opowiadania, historyjki, autentyczne bajki i legendy byty zawsze nierozerwalnie związane z przekazem wiedzy i nauczaniem. Okazuje się,że dziś pomimo lepszego wykształcenia wcale nie jesteśmy mądrzejsi niż ludzie w dawnych epokach. Mamy podobne marzenia, pragnienia, oczekiwania; chcemy kochać i być kochani. Rozpacz, złość, egoizm i niezrozumienie są częścią naszego życia. Powoduje to, że obecnie przeżywamy istny renesans zainteresowania ?bajkową "formą przekazu życiowej mądrości.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?