Kiedy najczęściej myślimy o odchudzaniu? Oczywiście, wiosną i latem. Gdy ściągamy z siebie kolejne warstwy ubrań, nie zawsze zachwyca nas to, co znajdujemy pod spodem. I tak, zamiast cieszyć się wiosną, słońcem i rosnącą temperaturą wokół, martwimy się naszym wyglądem i staramy ukryć efekty zimowych grzeszków za obszernymi ubraniami. Czy warto tak psuć sobie humor na lato? Nie dajmy się wiosennemu przesileniu, przygotujmy ciało i duszę na wakacyjne przygody i cieszmy się piękną pogodą za oknem! Ta książka pomoże wam w tym, zanim na dobre rozpocznie się lato :) Znajdziecie w niej bardzo praktyczne porady, jak bez wyrzeczeń gubić zbędne kilogramy i nie przegrzewać organizmu, a jednocześnie zdrowo i smacznie jeść. Książka zawiera plan posiłków na 5 tygodni, listy zakupów, przepisy na zdrowe pyszności i dietetyczne triki, które warto stosować podczas upałów.
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Jeśli dobrze tolerujesz mleko i lubisz jego smak, serwatka to propozycja dla Ciebie. Ja pamiętam, jak babcia robiła biały ser, a żółtawy płyn, który pozostał po jego produkcji, dawała nam do picia - na odporność. W dzieciństwie piliśmy go bez problemu. Ponadto dawno temu, kiedy przemysł kosmetyczny nie był jeszcze tak rozwinięty, serwatka służyła jako świetny tonik do twarzy, płukanka do włosów i płyn do higieny intymnej dla kobiet. W XIX wieku w uzdrowisku Szczaw-no-Zdrój utworzono Instytut Serwatkowy, w którym hodowano owce, krowy i kozy, a ich mleko wykorzystywano do serwatkowych kąpieli w celach upiększających i leczniczych. Kiedy więc udało mi się znaleźć w Polsce producenta ekologicznej serwatki w proszku, od razu sprowadziłyśmy ją z przyjaciółką do naszego gabinetu. Bardzo często proponuję ją latem do diety i chwalę sobie jej działanie. Żeby jednak docenić zalety serwatki i jej przewagę nad zwykłym mlekiem, trzeba poznać proces jej produkcji. Serwatka jest pozostałością po ścięciu mleka, któremu ulega pod wpływem podpuszczki i bakterii kwasu mlekowego. Ser to skrzep utworzony z tłuszczu i kazeiny, płynna reszta to serwatka. W serwatce znajdują się zatem laktoza (5 proc.), czyli cukier mleczny, i białka mleka (l proc.) oraz niewielkie ilości tłuszczu (0,5 proc.), a ponadto bogactwo soli mineralnych i witamin. Laktoza to pożywka dla „dobrych bakterii" zasiedlających nasz układ pokarmowy. Dzięki cukrowi mlecznemu w diecie flora bakteryjna jelit j est bujna i ochrania nas przed patogenami. Bakterie z laktozy wytwarzają kwas mlekowy,
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
http://ksiazkaaurelii.blogspot.com/, ocena: 5/5
2014-06-23
Kiedy rozpocząć odchudzanie jak nie z nadejściem wiosny? Najgorzej jest oczywiście zacząć. Chciałabym jednak zaznaczyć, że trzeba unikać jak ognia słowa dieta, bo od razu kojarzy się z pewnymi restrykcjami żywieniowymi. Zdrowe odżywianie, to jest klucz do zdrowej sylwetki. Można nawet posunąć się dalej i powiedzieć, że jest to klucz do szczęścia. Nieważne czy ćwiczycie z Ewą Chodakowską, czy Jillian Michaels (ja z nią ćwiczę, ale ciiiii!) najważniejsze jest zdrowe podejście do odchudzania. Wszyscy naokoło powtarzają, że ćwiczenia to jedynie 30% sukcesu, 70% to zdrowe i racjonalne odżywianie. Warto więc zacząć i przede wszystkim czas najwyższy skończyć z wymówkami i odkładaniem wszystkiego na następny dzień. W skomponowaniu dobrej diety na pewno pomoże Wam Magdalena Makarowska, której głównym założeniem diety jest naturalne zmniejszenie nadmiernego łaknienia na słodycze i podjadania. Ha, ha ciekawe, czy jest autorka da sobie radę ze mną?
Musimy pamiętać, że dieta nie może trwać jakiś określony czas. Nawyki żywieniowe, które w trakcie diety zmienimy na lepsze, muszą z nami zostać na całe życie. Dieta musi zapewniać różnorodność i być bogata we wszystkie składniki mineralne i odżywcze. A co zrobić, żeby skończyć z podjadaniem słodyczy? Bardzo proste. Tajemnica tkwi w prawidłowym komponowaniu posiłków i ich regularnym spożywaniu. W jednym z pierwszych rozdziałów Magdalena Makarowska podejmuje walkę z cellulitem, z którym walczy niejedna kobieta. Warto więc ograniczyć cukier, konserwanty, pić zieloną herbatę lub napary z pokrzywy lub skrzypu. Jednak najważniejsze są oczywiście regularne ćwiczenia, które pomogą pozbyć się wody i sodu z organizmu. W kolejnym rozdziale autorka wyjaśnia, że sól wcale nie jest taka straszna. Nie wyobrażam sobie bez niej mięs. Dowiecie się czym różni się sól hawajska od himalajskiej i jakie tak naprawdę właściwości ma ta ?biała śmierć?, jak o niej mówią niektórzy. W książce znajdziecie znakomite przepisy na potrawy pobudzające usuwanie nadmiaru wody z organizmu. Zdecydowanie najlepszy okazał się koktajl selerowy, który podbił moje serce. Oprócz tego znajdziecie wiele informacji o olejach. Dopiero w czwartym rozdziale znajdziecie dokładne informacje o diecie wiosenno-letniej. Dieta jest tak skonstruowana, że z jednego jadłospisu korzystamy przez dwa dni, czyli nie musimy codziennie gotować.
Książka na pewno jest wspaniałym ułatwieniem dla leniwych, którzy nie mają pomysłów na zdrowe posiłki. Znajdziecie tutaj mnóstwo cennych rad i przepisów oraz listy zakupów, które ułatwia planowanie posiłków. Wszystko napisane prostym, nieskomplikowanym językiem. Nie ma tutaj długich i nudnych wywodów naukowych. Polecam.
http://ksiazkaaurelii.blogspot.com/2014/05/a-moze-schudniemy.html
Wiosna! Okres, w którym każda z Pań robi wszystko, co w jej mocy by wyglądać pięknie. Czasem ograniczymy się do zwykłej diety, czasem dołączamy do niej ćwiczenia, a innym razem poddajemy się, gdy tylko nasze łakomstwo weźmie górę, a waga łazienkowa pokaże kilka cyfr za dużo. Czy jest na to jakiś sposób? Jak zmienić swoje nawyki żywieniowe, a właściwie co jeść, i jak dobierać produkty, by nie zabrakło nam motywacji? O tym przeczytacie w książce Magdaleny Makarowskiej Pt. Schudnij pysznie wiosną i latem. Jest to druga część wydawanego przez Wydawnictwo Feeria poradnika, pierwszy z nich nosi tytuł Schudnij pysznie jesienią i zimą.
Do lektury zabrałam się z wielkim entuzjazmem. Moje ambicje związane ze zmianą menu, zwiększeniem aktywności fizycznej i ogólnej poprawy wizerunku wzięły górę. Po fenomenalnym poradniku Cameron Diaz czułam się naprawdę zaciekawiona składnikami spożywanych potraw, polubiłam oliwę z oliwek, a nawet czytam etykietki w sklepach. Co jednak zrobić, kiedy znam skład produktów, a nie mam pomysłu na ich przygotowanie? Otóż wtedy polecam sięgnąć po książkę Schudnij pysznie?
Autorka pokazuje nam mnóstwo świetnych dań (niektóre już wypróbowałam), które tworzą 35 dniowe menu. Oczywiście nie potrafiłabym dostosować się w pełni do rygorystycznych karteczek, ponieważ jest tu kilka produktów, które po prostu mi nie smakują, ale co powiecie na szaszłyk z łososia i cukinii, albo przepyszne faszerowane pomidory? Makarowska zadbała o każdy szczegół. Najpierw zostajemy wprowadzeni do świata diet i zdrowego trybu życia. Pierwszy rozdział nosi tytuł ?Pamiętnik wiecznej grubaski?, a więc może być on zarówno zachęcającym, motywującym czynnikiem, albo odstraszającym niektóre kobiety wskazaniem palcem na ich tuszę. Mnie zmotywował. Nie mamy tu nudnego rozpisywania o tym, że szczupłe kobiety są zdrowsze czy po prostu atrakcyjniejsze, a dobitne uświadomienie czytelnikom, że to od nich uzależniony jest ich wygląd. Że wmawianie sobie, niczym mantry ?jeszcze jedno ciasteczko nie zaszkodzi, przecież nie przytyję 10 kg? jest szkodliwe i często opłakane w skutkach. Autorka podkreśla też, że diety nie powinniśmy ograniczać do kilku tygodni czy miesięcy. Jak to mówią ?w zdrowym ciele - zdrowy duch?, więc samodzielnie musimy zdecydować, czy chcemy zmienić nasze nawyki żywieniowe? na zawsze.
W książce nie zabrakło też cennych porad i wskazówek. Możemy przeczytać ciekawy rozdział poświęcony soli ? jej wadach i zaletach, a także sposobach wykorzystywania i dobierania tego białego bogactwa każdego domostwa. Zaprzyjaźniamy się też z kiełkami, nasionami oraz orzechami. Poznajemy mnóstwo ciekawych informacji, dzięki którym rozsądniej ułożymy swoje menu, a co za tym idzie ? nasz organizm poczuje się o wiele lepiej.
Książkę gorąco polecam osobom zaciekawionym zagadnieniami z zakresu żywności i żywienia. Uważam też, że propozycję powinna przeczytać każda osoba, która chciałaby zrzucić parę zbędnych kilogramów, a dotychczas nie zdołała sobie z tym poradzić. W publikacji mamy też do czynienia ze sposobami zwalczania skórki pomarańczowej, który zdecydowanie dotyka częściej dotyka Panie, a nie Panów. Jeżeli więc fora internetowe, które polecają wypijanie dużej ilości wody nie przekonały Was dotychczas ? zachęcam do lektury!
http://pastelowy-niecodziennik.blogspot.com/2014/04/schudnij-pysznie-wiosna-i-latem.html
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?