Kobieta, która na was patrzy, to ja. Ja stara. Ja zmęczona. Ja syta życia i szczęśliwa, że żyję. Na mojej twarzy nie widać szczęścia? Przeczytajcie książkę - w niej przycupnęło szczęście. Nie słyszycie mnie? Szkoda. Śmieję się na cały głos. Vedrana Rudan Vedrana Rudan szczerze i bez upiększania pisze o swoim ani trochę beztroskim dzieciństwie, o dzieciach i wnukach, o drodze, którą przeszła od dziewczyny sprzedającej lody nad morzem do najpoczytniejszej autorki w regionie. O tym, dlaczego w socjalizmie nie można było zostać wyrzuconym z pracy i o tym, jak została pierwszą dziennikarką, której się to udało w nowym, demokratycznym, reżimie Chorwacji. I w końcu - pokazuje, dlaczego najważniejszą i najtrudniejszą rzeczą w życiu jest spojrzenie sobie w oczy bez wstydu.Vedrana Rudan nie boi się sarkazmu czy ironii. Kiedy stwarza świat dla swoich bohaterek, jest dla nich sroga, ale i zarazem czuła. A wobec siebie? Jej autobiografia to jazda bez trzymanki. Autorka przyznaje, że jest ""prymitywna, nietolerancyjna, pełna uprzedzeń, niewykształcona i dzika"". Nie oszczędza nikogo, również najbliższych oraz samej siebie. W czasie lektury łapałam się za głowę i chichotałam. Oto nieokiełznany żywioł słowa, pisarka-ogień.Sylwia Chutnik
Książka otwiera te drzwi w naszej duszy, o których istnieniu wolelibyśmyczasami zapomnieć. Każe marzyć, podążać za własnym powołaniem, podejmowaćryzyko, pójść w świat i wrócić wystarczająco śmiałym by stawić czoła wszelkimprzeszkodom. Baśniowa, alegoryczna powieść o wędrówce andaluzyjskiego pasterza,jest tłem do medytacji nad tym, jak ominąć życiowe pułapki by dotrzeć do samegosiebie.Alchemia Paula Coelho to tajemna wiedza o prawdzie i jej dwuobliczach. Autor burzy wszelkie bariery bojaźni, które powstrzymują strumieńnaszych pragnień.Potrzeba Alchemika i jego światowy rozgłos są oczywiste,albowiem lektura książki przemienia w złoto nawet najbardziej zaśniedziałesprężyny ludzkich marzeń.
Czasem próżność lub pycha każą nam wierzyć, że wszystko zależy od nas. Ale kiedy spada na nas nieszczęście, zawsze myślimy, że nie zasłużyliśmy na nie, że los jest niesprawiedliwy, że wpadliśmy w pułapkę.Prorok Eliasz w IX wieku p.n.e. opuszcza z rozkazu Jahwe ojczysty Izrael i chroni się przed prześladowaniami Jezabel w sąsiedniej Fenicji, gdzie od nial trzech stuleci panuje pokój i dobrobyt.Na karkołomnej ścieżce, którą prowadzi go Bóg, Eliasz ujrzy widmo wojny, śmierć i zgliszcza, utraci wiarę i pokłóci się z Bogiem. Ale i odkryje, że każda tragedia, która wtargnęła znienacka w życie człowieka, nie jest wcale karą, jedynie wyzwaniem, próbą, której każdy musi stawić czoła...
Każdy potrzebuje zwierciadła, w którym mógłby się przejrzeć. Pewnie dlatego jedna połowa świata rozgląda się za swoją drugą połową. Paulo Coelho w swojej książce opowiada o spotkaniu dwojga ludzi po latach rozłąki.
Miłość, która w nich zasnęła, budzi się powoli, pośród wątpliwości i obaw przed porażką. Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga... Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju".
O dzieciństwie, które nas kształtuje. O miłości, która nas okalecza. O przebaczeniu i odkupieniu, które mimo wszystko są możliwe. Tryptyk życia pewnej rodziny.Widać było tylko szczęście, powieść nominowana do Nagrody Goncourtów, to czwarta już ukazująca się w Polsce książka Grégoire'a Delacourta. Pisarza celującego w subtelnych portretach bohaterów w ich uwikłaniach rodzinnych, bohaterów uchwyconych w momencie życiowego przełomu, wielkiej szansy lub upadku, mroku - jak Antoine, bohater najnowszej powieści. Bo gdzie i kiedy widać tylko szczęście? Na fotografii? Antoine, przeglądając stosy zdjęć swej rodziny, konstatuje z goryczą, że te, gdzie widać tylko szczęście, nie pokazują zła, które już wówczas nadciągało.
Vedrana Rudan, rocznik 1949, chorwacka pisarka, jedna z najwyrazistszych postaci współczesnych Bałkanów. Autorka skandalizujących powieści Ucho, gardło, nóż, Murzyni we Florencji i Oby cię matka urodziła. Miłość od ostatniego wejrzenia to opowieść o uwodzeniu i ujarzmianiu, o poniżaniu i zemście, o miłości i nienawiści. Historia pewnego małżeństwa...
Nietypowa książka kucharska, opowiedziana smakami dzieciństwa Wietnamczyków, którzy mieszkają w Polsce. Od sajgonek po zupę Pho. O pachnotce, balsamce, durianie, niebieskim imbirze, czerymoi i wszystkim, co chcieliście kupić w wietnamskich sklepach, ale baliście się zapytać.I o pełnym egzotyki Jarmarku Europa, którego już nie ma, a od którego wszystko się zaczęło.
W listopadzie winiarze zlewali nowe wino. Były to czasy, kiedy każdy winiarz wyrabiał inne. Wieczorami zapraszali się wzajemnie do domów i próbowali swoje wina, pogryzając pierwsze w sezonie kasztany. Takie wino nazywano szorstkim. Nie do końca sfermentowane, miało w sobie jeszcze jakieś dziecinne nieokrzesanie, nieco chropowatą piankę, meszek, pod językiem zostawiało coś, co nie miało długo przetrwać, coś niewykończonego, przemijającego, jakby ten winny noworodek krył się jeszcze przez chwilę przed zgiełkiem świata.Tak też mówiono o pączkach winorośli, które przychodziły na świat pokryte puszkiem i traciły go na upalnym słońcu. Jeszcze dziś mówimy, że źrebaka trzeba odwłosić, czyli odebrać go matce, nauczyć żyć.To na pamiątkę tego szorstkiego wina i młodego chłopca, który je próbował maczając w nim wargi, napisana została ta książka.Jean-Claude CarriereWszyscy mówimy Paryż, ach Paryż! A co dopiero Paryż przedwojenny, raj artystów, stolica świata! Jednak prawdziwa Francja jest gdzie indziej, na głębokiej prowincji, tam, gdzie tłoczy się wino, proboszcz przejeżdża na rowerze, a nim powstaną pyszne sery, trzeba naharować się w oborze. Taką dawną wiejską Francję, dzieciństwo spędzone w Langwedocji wspomina Jean-Claude Carriere, pisarz pierwszorzędny. Wyczarował tu nie tylko opowieść rodzinną, lecz także obyczajową i historyczną. To Francja, jaką kocha się dziś najbardziej, bo jeszcze jej kawałek pozostało. Przeczytajcie, zanim tam (znowu) pojedziecie.Marek Bieńczyk
Nosiła wiele imion: z domu Margaretha Geertruida Zelle; na Jawie była panią MacLeod; Niemcy nadali jej kryptonim H21…
Mata Hari – kobieta-szpieg. Egzotyczna tancerka, powiernica i kochanka najbogatszych, najbardziej wpływowych mężczyzn Belle Époque, postać o tajemniczej przeszłości, budząca zazdrość dam z paryskiej arystokracji. Łamała męskie serca, moralne nakazy i drobnomieszczańskie obyczaje. Za niezależność zapłaciła najwyższą cenę.
Sto lat później legenda Maty Hari jest wciąż żywa. W masowej wyobraźni historia jej bogatego i pełnego przygód życia pozostaje symbolem kobiecej siły i odwagi.
W poruszającej i wciągającej powieści Paulo Coelho z maestrią opowiada dzieje Maty Hari, tworząc fikcyjną korespondencję między skazaną, osadzoną w paryskim więzieniu a jej adwokatem.
Nosiła wiele imion: z domu Margaretha Geertruida Zelle; na Jawie była panią MacLeod; Niemcy nadali jej kryptonim H21…
Mata Hari – kobieta-szpieg. Egzotyczna tancerka, powiernica i kochanka najbogatszych, najbardziej wpływowych mężczyzn Belle Époque, postać o tajemniczej przeszłości, budząca zazdrość dam z paryskiej arystokracji. Łamała męskie serca, moralne nakazy i drobnomieszczańskie obyczaje. Za niezależność zapłaciła najwyższą cenę.
Sto lat później legenda Maty Hari jest wciąż żywa. W masowej wyobraźni historia jej bogatego i pełnego przygód życia pozostaje symbolem kobiecej siły i odwagi.
W poruszającej i wciągającej powieści Paulo Coelho z maestrią opowiada dzieje Maty Hari, tworząc fikcyjną korespondencję między skazaną, osadzoną w paryskim więzieniu a jej adwokatem.
Ester, żona znanego pisarza, znika bez wieści. Ostatni raz widziano ją zmłodym tłumaczem z Kazachstanu. Czy została porwana, zamordowana, a możeuciekła z kochankiem? Dlaczego nie daje znaku życia? Jak po dziesięciu latachmałżeństwa mogła odejść bez słowa? On próbuje ułożyć sobie życie bez niej,wiąże się z inną kobietą, pisze kolejną powieść. Jednak nie potrafi zapomnieć.Ester staje się jego obsesją, jago Zahirem. Wokół niej krążą wszystkie jegomyśli. By ją odnaleźć, musi wyruszyć na stepy Azji Środkowej, w długą podróż,która pozwoli mu na nowo narodzić się dla miłości.
To ma być książka o mężczyznach, o umiłowaniu mężczyzn: te ukochane przedmioty, kochające podmioty, będą przedmiotem i podmiotem książki. Mężczyźni w ogóle, wszyscy ci, co po prostu są i nic poza ich płcią o nich nie wiadomo: mężczyźni i to wszystko, co da się o nich powiedzieć a także mężczyźni w szczególe, niektórzy mężczyźni. Ma to być książka o wszystkich mężczyznach pewnej kobiety, od pierwszego do ostatniego ojciec, dziadek, syn, brat, przyjaciel, kochanek, mąż, szef, kolega w porządku lub nieporządku, w jakim pojawiali się w jej życiu, w tym tajemniczym ruchu obecności i zapomnienia, który sprawia, że zmieniają się w jej oczach, że odchodzą, wracają, trwają, stają się.Zmysłowa, emocjonalnie gęsta, literacko porywająca. Odważna, pełna błyskotliwych skojarzeń i trafnych życiowo obserwacji. To poetycka wersja spełnionych namiętności, ale i brutalnie szczery, odarty z obyczajowokulturowych złudzeń portret kobiety z mężczyzną w tle. Mężczyzny, który już z samej definicji zdradza, bywa okrutny i nieuważny. Mężczyzny, który inspiruje, podnieca i kocha. Bywa udręką i nieustannym wyzwaniem. Dla kobiety, która w tych wzajemnych relacjach nigdy nie da za wygraną. W tych ramionach to świetnie napisana opowieść o odwiecznych tułaczach życia kobiecie i mężczyźnie. O tej książce myśli się jeszcze długo po jej przeczytaniuMałgorzata Domagalik
Maria, młoda dziewczyna z brazylijskiej prowincji, wyrusza w daleką podróż. Jednak świat jest inny, niż sobie wyobrażała. Gorzkie doświadczenia sprawiają, że zostaje prostytutką. Decyduje się na życie bez miłości i wpada w pułapkę, z której wybawić ją może jedynie miłość... Jedenaście minut to współczesna baśń dla dorosłych, przypowieść o seksie i miłości, a także o przeznaczeniu, które sprawia, że kręte ścieżki naszego losu mogą nieoczekiwanie poprowadzić nas ku szczęściu, choć dawno przestaliśmy w nie wierzyć. Jedenaście minut to zarazem głębokie studium o naszej seksualności, o jej sacrum i profanum, o jednej z najważniejszych i zarazem najbardziej zakłamanych sfer naszego życia. To powieść, która nie pozwala na obojętność i budzi nadzieję, że spotkanie z drugim człowiekiem może być najważniejszym doświadczeniem naszego życia.
Alchemik otwiera te drzwi w naszej duszy, o których istnieniu wolelibyśmy zapomnieć. Każe marzyć, podążać własnym powołaniem, podejmować ryzyko, pójść w świat i wrócić wystarczająco śmiałym, by stawić czoła wszelkim przeszkodom.
Baśniowa, alegoryczna opowieść o wędrówce andaluzyjskiego pasterza jest tłem do medytacji nad tym, jak ominąć życiowe pułapki, by dotrzeć do samego siebie.
Alchemia Paulo Coelho to tajemna wiedza o prawdzie i jej dwóch obliczach. Autor burzy wszelkie bariery bojaźni, które powstrzymują strumień naszych pragnień. Potrzeba Alchemika i jego światowy rozgłos są oczywiste, albowiem lektura książki przemienia w złoto nawet najbardziej zaśniedziałe sprężyny ludzkich marzeń.
Wychowałem się na ciężkostrawnej katolicko-socjalistyczno-ateistycznej mieszance. Po trzydziestce zrozumiałem, że sam odpowiadam za wybór mojej duchowej drogi. Wybrałem buddyzm zen. Nie żałuję. Tym bardziej że dzięki zen zacząłem z wolna rozumieć przekaz Chrystusa, a nie jak wcześniej jedynie w Niego wierzyć. Te rozmowy, a potem książka, zrodziły się z dzielonej ze Współautorką potrzeby przekraczania konfliktogennych religijnych barier, szukania tego, co wspólne – i z przekonania, że Budda i Chrystus, gdyby się spotkali, z pewnością wpadliby sobie w ramiona. Zapraszam do lektury.
Wojciech Eichelberger
Jak w płynnej rzeczywistości obronić zdewaluowaną męskość? Jak uchronić swoją płciową tożsamość? Jakiej autotransformacji dokonać, by sprostać kulturowym i obyczajowym przemianom? Od wielu lat zadaję sobie te pytania – i nie znalazłem jeszcze w pełni satysfakcjonującej odpowiedzi. Może dlatego, że proces zmian ciągle przyśpiesza? Może dlatego, że takiej odpowiedzi nie ma? Może odpowiedzią jest brak odpowiedzi, brak przepisu na męskość, a męskość to wieczna uważność i bycie w zgodzie ze zmiennymi okolicznościami? Jedno jest pewne – nie wolno nam przestać szukać. Moim poszukiwaniem oraz tymczasowymi zapewne receptami dzielę się w tej książce z czytelnikami.
Wojciech Eichelberger
Siedem lat to powieść, która sprawia, że wątpisz we własne dogmaty. Co może więcej zrobić książka?Zadie SmithSonia jest piękna i inteligentna i jest z Alexem. Iwona, jak jej pierwowzór postać tytułowej Iwony, księżniczki Burgunda Gombrowicza jest bierna i milcząca.Laboratorium uczuć klasycznego trójkąta. Peter Stamm o sprzecznych uczuciach i o tęsknocie za życiem prawdziwym opowiada jak nikt inny lakonicznie i namiętnie zarazem. Przygląda się wątpliwościom, niepokojom i fikcjom swoich bohaterów, w tak niewygodnym, paraliżującym zbliżeniu, że czytanie niemal boli.Siedem lat to wielka powieść o bezczelnym szczęściu bycia kochanym.Peter Stamm (ur. 1963) studiował po kilka semestrów anglistyki, psychologii i psychopatologii, parał się różnymi zajęciami m. in. w Paryżu i Nowym Jorku. Mieszka w Szwajcarii. Od 1990 utrzymuje się z pisania. Jest autorem kilkunastu słuchowisk. Od czasu debiutu powieściowego Agnes (1998) ukazały się cztery jego kolejne powieści, cztery tomy opowiadań oraz zbiór utworów teatralnych. W 2013 roku był nominowany do Nagrody Bookera, a w 2014 otrzymał Nagrodę im. Friedricha Hlderlina.
Każdy wojownik światła bał się kiedyś podjąć walkę.Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw, które nie były tego warte.Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.Każdy wojownik światła mówił ""tak"", kiedy chciał powiedzieć ""nie"".Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał. I dlatego jest wojownikiem światła.Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei, że stanie się lepszym człowiekiem.Zbiór krótkich przypowieści i przemyśleń, w których Coelho zawarł esencję swojej filozofii życiowej. ""Wojownik Światła"" patrzy nieznajomym głęboko w oczy i mówi o miłości od pierwszego wejrzenia. Broni poglądów, które innym mogą wydać się śmieszne. Nie lęka się opłakiwać starych smutków ani radować się nowymi odkryciami. Kiedy czuje, że nadeszła pora, porzuca wszystko i wyrusza na poszukiwanie przygód...
Opowieść o Bridzie, młodej irlandzkiej dziewczynie, i o jej duchowych poszukiwaniach. Na swej drodze Brida spotyka mędrca, który uczy ją, jak radzić sobie z lękami i własnym cieniem oraz kobietę, która wprowadza ją w arkana magii. Żadne z nich nie ma najmniejszych wątpliwości, że dziewczyna ma dar, ale tylko od niej zależy, jak go wykorzysta. Musi wybrać między uczuciem a pragnieniem przemiany. Musi odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania.
Wzruszająca opowieść o miłości i tęsknocie za Drugą Połową.
Czyta Anna Dereszowska
Napisałem tę książkę z miłości i wdzięczności dla kobiet. W nadziei, że lepiej zrozumieją swoje położenie i jego uwarunkowania. Napisałem ją też dla mężczyzn i dla siebie, abyśmy rozpoznali naszą dziejową ignorancję i pychę, i zechcieli się od nich uwalniać. najzwięźlej jak mogłem przedstawiam moje rozumienie cywilizacyjnej i psychologicznej sytuacji kobiety oraz mój protest przeciwko kulturowym, religijnym, cywilizacyjnym i obyczajowym represjom, jakim poddawane są kobiety od początku ery patriarchatu. (Nominacja do Nagrody Literackiej Nike) Wojciech Eichelberger
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?