Nigdy jeszcze w historii ludzkości przeciętny człowiek nie cieszył się takim bogactwem materialnym, a przy tym nigdy wcześniej nie był tak niespokojny i nieszczęśliwy. Któż z nas nie zna ludzi, którzy mając wszystko, niczym się nie radują. Brak zadowolenia przenika każdy aspekt ich życia: wszystko, co posiadają, stało się dla nich ciężarem, który przynosi wprawdzie natychmiastową satysfakcję, ale ani trochę nie zbliża ich do szczęścia. Możemy realizować swoje przyjemności, jednak żadna z nich niezależnie od swej intensywności nie jest w stanie zaspokoić pragnienia ukrytego w ludzkiej duszy. Człowiek bowiem jest stworzony do rzeczy większych. Istnieje swoisty paradoks związany z faktem, że pomimo głębokiego pragnienia szczęścia (które, zdaniem Arystotelesa, jest dobrem najwyższym) ludzie często wybierają drogi, które w żaden sposób nie mogą ich doprowadzić do tego celu. Człowiek jest często sprawcą swego upadku, swoim najgorszym wrogiem. W dzisiejszych czasach rzadko widujemy ludzi, których twarze emanują radością i pokojem. Kiedy jednak napotykamy ich na swej drodze, pragniemy wydobyć od nich tajemnicę radości. Co jest tym tajemniczym kluczem, który znaleźli, a którego my sami nie posiadamy? Tajemnica ich szczęścia polega na tym, że odkryli oni znaczenie ludzkiej egzystencji i opanowali najważniejszą, a przy tym najtrudniejszą ze sztuk sztukę życia. Wybierając życie godne, zostali nagrodzeni pokojem, którego świat dać nie może. Niniejsza książka przedstawia podstawowe zasady dotyczące tego, jak osiągnąć ten cel. Zawarte w niej mądre i roztropne wskazania pomogą czytelnikowi nauczyć się, jak prawdziwie żyć i co czynić, by osiągnąć szczęście.
Istnieją dzieła, które wyznaczają całe epoki, jak na przykład Metafizyka Arystotelesa, czy De civitate Dei św. Augustyna jeżeli chodzi o świat Zachodu. Każda wielka cywilizacja, czy tradycja kulturowa posiada zbiór swoich tekstów kanonicznych bez których nie byłaby tym, czym jest. Publikowane tutaj tłumaczenia trzech traktatów teologicznych św. Anzelma z Canterbury niewątpliwie do takiej kategorii dzieł należą. Szczególnie zaś traktat Cur Deus homo?. Ten bowiem wyznaczył, co najmniej na kilka wieków, kierunki rozwoju zachodniej refleksji teologicznej w takich kwestiach, jak natura Boga, jego stosunek do stworzenia ze szczególnym uwzględnieniem człowieka, powody i mechanizm Odkupienia, czy udział człowieka w zbawczym dziele Boga. Ale i pozostałe dwa Anzelmowe traktaty są bez wątpienia kamieniami milowymi na drodze wiodącej do rozjaśnienia takich prawd chrześcijańskiej wiary, jak tajemnica cudu Wcielenia jako ostatecznego zjednoczenia tego, co Boskie z tym, co ludzkie, synergia łaski Bożej i wolnej woli w procesie odkupienia, czy wreszcie rozumienie osoby w kontekście zagadnienia Trójcy Świętej na podobieństwo której człowiek został stworzony. To wszystko powoduje, że prezentowane teksty mają, jak się wydaje, wartość nie tylko historyczną, istotną z punktu widzenia badacza, czy osoby zainteresowanej dziejami teologii zachodniego Chrześcijaństwa, ale również walor egzystencjalny dla każdego, kto pragnie pogłębić rozumienie swojej wiary, do czego zachęca nas też Słowo Boże. Adam Rosłan (ze wstępu) "Dlaczego Bóg stał się człowiekiem?" podzieliłem na dwie księgi. Pierwsza z nich zawiera odpowiedzi wierzących na zarzuty niewierzących, odrzucających chrześcijańską wiarę, gdyż niewierzący sądzą, że sprzeciwia się ona rozumowi. Pominąwszy więc [czysto hipotetycznie] Chrystusa w odniesieniu do obydwu tych stanowisk, tak jakby nigdy nie istniało coś związanego z Nim, dowodzi się tam przy pomocy koniecznych argumentów, że jest niemożliwe, by jakikolwiek człowiek mógł zostać bez Niego zbawiony. W drugiej księdze natomiast podobnie, tak jakby nic nie było wiadomo o Chrystusie, pokazuje się przy pomocy nie mniej jasnego argumentu i prawdy natury ludzkiej, że została ona ustanowiona po to, by w jakiś sposób była szczęśliwa dzięki nieśmiertelności, i cały człowiek, to jest dusza i ciało, tego zażywał. Św. Anzelm z Canterbury (ze wstępu do traktatu Dlaczego Bóg stał się człowiekiem?) Książka zawiera trzy traktaty św. Anzelma z Canterbury: Dlaczego Bóg stał się człowiekiem? List o wcieleniu słowa oraz O dziewiczym poczęciu i o grzechu pierworodnym *** Św. Anzelm z Canterbury lub Anzelm z Aosty (ur. 1033/1034, zm. 21 kwietnia 1109), średniowieczny filozof i teolog pochodzący z Włoch, uważany za twórcę scholastyki. Był przeorem benedyktyńskiego klasztoru w Bec w Normandii, później w latach 1093-1109 został arcybiskupem Canterbury. Jako arcybiskup uczynił z Bec poważny ośrodek naukowy średniowiecznej Europy. Będąc arcybiskupem Canterbury wchodził w konflikt z władcami Wilhelmem II i Henrykiem I o inwestyturę. Nie chcąc się ugiąć w tym sporze, dwukrotnie opuszczał Anglię w roku 1097 i 1106. Spór zakończył się kompromisem. Władca zrezygnował z mianowania biskupów, jednak odbierał hołd z ziem administrowanych przez kościół. Filozofia św. Anzelma zalicza się do średniowiecznego nurtu dialektycznego. Filozof ów był głosicielem prymatu intelektu nad czystą wiarą i dowodził w swoich dziełach, iż da się udowodnić istnienie Absolutu (Boga) za pomocą czystego rozumu.
Św. Tomasz z Akwinu należy do niekwestionowanych klasyków katolicyzmu. Kościół uznał nie tylko osobistą świętość Tomasza z Akwinu (1323), lecz ogłosił go swoim Doktorem Powszechnym (1567). Od tego czasu nieustannie wskazuje go jako wzór. W dziele pisarskim św. Tomasza miejsce uprzywilejowane zajmują monumentalne wykłady wiary, w tym zwłaszcza Suma Teologii. Ich Autor podejmował jednak także próbę objaśnienia najważniejszych zagadnień chrześcijańskich w wersji o wiele krótszej. Na tej linii znajduje się Streszczenie Teologii, którego pierwszą część jedyną ukończoną znajdzie czytelnik w tym tomie. Tekst budzi zainteresowanie i imponuje. Czytelny jest jego podział na dwie części, odpowiadające dwóm prawdom stanowiącym samo serce wiary chrześcijańskiej: prawdzie o Trójcy Świętej i prawdzie o Wcieleniu. Widoczne jest przy tym staranie Autora o większą prostotę i przejrzystość niż w innych utworach, przeznaczonych dla teologów. 'Warto dzisiaj zapoznać się z traktatem O wierze i do niego wracać by budzić w sobie głód rozumienia prawd wiary, a potem kształcić zmysł dociekania Misteriów. Recytacja Credo to akt wyznania wiary. Lektura O wierze to staranie o jej zrozumienie.' Paweł Milcarek 'O wierze to jeden z najważniejszych punktów odniesienia w badaniach myśli św. Tomasza oraz w poznawaniu jej rozwoju. Zwłaszcza, że zwięzłość tego dzieła wzmogła jeszcze tak charakterystyczną dla św. Tomasza przejrzystość myśli oraz przyczyniania się do zwracania uwagi na samą istotę omawianych zagadnień. Wspomniane walory dzieła predestynują je na idealny wręcz tekst inicjacji tomistycznej. Trudno sobie wyobrazić, żeby komuś, kto nigdy nie miał kontaktu z twórczością św. Tomasza, można było proponować na pierwszą lekturę co innego niż właśnie traktat O wierze' Jacek Salij OP, tłumacz
Współczesny przekład Marka Gajkowskiego genialnej książki Tomasza Kempis O naśladowaniu Chrystusa - poza Pismem Świętym - najbardziej popularnego dzieła literatury chrześcijańskiej w historii. Przyszło nam żyć w dziwnej epoce. Zaledwie uwalniamy się od upiorów przeszłości, a już trzeba się zmagać z zagrożeniami, które niesie przyszłość. Rozpoznajemy siebie, wpatrując się w wielką tradycję chrześcijaństwa i wciąż ją wzbogacając, a równocześnie z zadziwiającą łatwością poddajemy się wizjom rzeczywistości bez Boga. Przyznajemy się do bliskości z Chrystusem, a jednocześnie poddajemy w wątpliwość wartość Kościoła i dogmatycznego wymiaru wiary. I właśnie dlatego potrzebujemy natychmiastowego wsparcia, pomocy zarówno duchowej, jak i intelektualnej. Miłując prawdę, musimy poszukiwać nie tylko rzeczy nowych, ale pamiętać też o tym wszystkim, co tworzy mocny rdzeń chrześcijańskiej tradycji, która zaproponowała wiele ważnych odpowiedzi na wyzwania niesione przez człowieczeństwo. Nie wolno nam również poprzestawać na tym, co aktualnie rozpoznaliśmy, ani - tym bardziej - ograniczać pasji poznawczych do osobistych zaledwie racji. Nadal bowiem żyjemy w kulturze pytań i zarówno wiara, jak i niewiara nie umniejszają religijnych wątpliwości, aczkolwiek troska o rozpoznanie ostatecznego sensu dysponuje prawdziwie scalająca mocą. Tym bardziej jest to wyraźne teraz, kiedy fundamentalne kategorie religijne zostały przez wielu współczesnych nie tyle podane w wątpliwości, co raczej oddalone poza zakres koniecznych zainteresowań, i nie wywołują społecznie odczuwalnych emocji ani nie przynoszą satysfakcji w osobistym odczuciu ludzi. Przydziela się im, co najwyżej, skromne miejsce w społecznych rytuałach, do jakich jeszcze zachęca tradycyjna kultura, trwająca na gruzach pooświeceniowej rzeczywistości europejskiej, dzisiaj zwanej postmodernistyczna, ponowoczesna albo postnietzscheańską. (...) Ze Wstępu ks. Jana Sochonia Kto idzie za Mną nie będzie chodził w ciemności (J 8,12) - mówi Pan. Tymi słowami napomina nas, abyśmy naśladowali Jego życie i obyczaje, jeśli chcemy zostać prawdziwie oświeceni i uwolnieni od wszelkiej ślepoty serca. Naszym głównym zajęciem niech więc będzie rozmyślanie o życiu Jezusa Chrystusa. Nauka Chrystusa więcej znaczy niż wszystkie nauki świętych, a kto ma Jego ducha, znajdzie w niej mannę ukrytą. Jest wielu takich, którzy często słuchają Ewangelii, ale nie widzą potrzeby stosowania jej w życiu codziennym, gdyż nie mają ducha Chrystusa. Kto jednak chce w pełni zrozumieć Jego słowa, musi się starać życiem swoim naśladować Jego życie. Co komu przyjdzie z uczonych rozpraw o Trójcy Świętej, jeśli brakiem pokory Trójcę Świętą znieważa? To nie uczone rozprawy czynią człowieka świętym i sprawiedliwym, lecz cnotliwe życie czyni go miłym Bogu. (...) Oto mądrość najwyższa wzgardziwszy światem, zmierzać do królestwa niebieskiego. Marnością jest więc pragnąć ziemskich bogactw i pokładać w nich nadzieje. Marnością zabiegać o wysokie stanowiska i zaszczyty. Marnością jest ulegać żądzom ciała i pożądać rzeczy, za które kiedyś spotka nas surowa kara. Marnością życzyć sobie długiego życia i nie troszczyć się zbytnio o życie dobre. Marnością jest rozmyślać tylko o życiu teraźniejszym i nie dbać o przyszłe. Marnością miłować to, co szybko przemija, i nie wybiegać myślą ku miejscu, gdzie panuje wieczne wesele. (...)
Wszechświat w swojej nieskończonej różnorodności tworzy harmonijną całość, w której wszystkie części są wzajemnie powiązane i żyją jedne dla drugich. Od atomu do anioła, od wiązań między molekułami do wspólnoty świętych nic nie istnieje w odosobnieniu ani też tylko dla siebie. Tak zaczyna się książka wybitnego francuskiego myśliciela, Gustave'a Thibona, opisując niszczące skutki, jakie powoduje w tej harmonii grzech. Bóg nie stwarza inaczej, jak tylko jednocząc. Dramatem człowieka jest oddzielanie - pisze Thibon. Odciął się on od Boga przez bezbożność. Odciął się od swoich braci przez obojętność, nienawiść i wojnę. Odciął się wreszcie od swej własnej duszy przez pogoń za dobrami pozornymi i bez znaczenia. Ową grzeszną skłonność do dzielenia - powiada Thibon - człowiek objawia we wszystkim, co go dotyczy i otacza. Również w sferze miłości.Czym jest a czym nie jest miłość? Co to jest małżeństwo chrześcijańskie? Czym kierować się w wyborze małżonka? Jak zachować miłość w małżeństwie? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w książce Gustave'a Thibona 'Co Bóg złączył'
Św. Augustyn zawarł w "Wyznaniach" tajemnicę swojego życia: historię nawrócenia, świadectwo dramatycznej walki duchowej, poruszający obraz zmagań człowieka usiłującego uwolnić się od grzechu i skierować ku Bogu. Dzieło to jest zarazem wyjątkowym wyznaniem wiary i pochwałą Boga, który łaskawie pochyla się nad grzesznym człowiekiem. Św. Augustyn świadomy, że jego życie stanowi żywy dowód Bożego działania, głosi hymn uwielbienia dla miłosiernego Boga. Przesłanie płynące z "Wyznań" nie przestaje być aktualne dla dzisiejszego człowieka.
Wybór homilii o. Jeana Pateau OSB, opata tradycyjnego klasztoru benedyktyńskiego w Fontgombault we Francji. Dom Pateau jest człowiekiem żywej wiary i głębokiej osobistej modlitwy, czerpie z bogactwa własnej medytacji i z wieloletniej regularnej praktyki lectio divina. Jego homilie są okazją do spotkania z całą tradycją monastyczną. Opat Fontgombault jawi się w nich nie tylko jako godny następca swojego poprzednika, nie tylko jako dziedzic i kontynuator myśli Dom Gurangera, ale jako wierny duchowy syn św. Benedykta, powiernik i strażnik jego Reguły. Przez te homilie poznajemy wykształconego i precyzyjnego teologa, który wykorzystuje swój warsztat do analizy tematu (najczęściej wyznaczanego przez cykl roku liturgicznego) i wskazania wynikających z tej analizy wniosków dotyczących życia religijnego, skierowanych tak do jego duchowych synów, jak i do wszystkich słuchaczy bądź czytelników. Dom Jean Pateau urodził się w 1966 r. Do opactwa wstąpił w 1990 r. Zanim został mnichem, przez pewien czas był nauczycielem fizyki w paryskim College Stanislas. Został wyświęcony na kapłana w 1998 r. Zanim został opatem, był w swojej wspólnocie kantorem i przeorem. Studiował teologię w Instytucie św. Tomasza z Akwinu w Tuluzie. Jego studia zostały uwieńczone uzyskaniem licencjatu kanonicznego na podstawie rozprawy poświęconej zbawieniu dzieci, które zmarły bez chrztu. Rodzina zakonna Fonfgombault to obecnie pięć opactw w których żyje i modli się w oparciu o regułę Św. Benedykta i tradycyjną liturgię kilkuset mnichów. Życie tej wspólnoty mogliśmy poznać między innymi dzięki książce "Z całą prostotą" w której Paweł Milcarek rozmawiał z opatem seniorem Fontgombault Dom Antoinem Forgeot. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Dębogóra w roku 2018. Według Reguły Św. Benedykta opat ma nauczać tak, aby jego słowa (i czyny) nie wykraczały poza "przykazania Pańskie", a w duszach uczniów były "zasiewem Bożej sprawiedliwości". Jest w tej zasadzie zarówno pewne ograniczenie ludzkiej inwencji, koncentracja na najważniejszym - jak i wymaganie prawdziwej płodności: chodzi o nauki, które zostają z nami i pracują w człowieku. Oto również zasada nauczania Opata Fontgombault, tu widoczna w homiliach, czyli tych naukach, które wychodzą poza klauzurę. Nie chodzi w nich o to, by wstrząsnąć. Chodzi o to, by zasiać. Paweł Micarek Chrystus żyje i króluje! To jest zwycięski okrzyk, który rozbrzmiewa cały czas i już nigdy już nie ucichnie. Rozbrzmiewa on w najmroczniejszych chwilach historii ludzkości, ale też w takich chwilach w historii naszego życia. Teraźniejszość Boga-Zwycięzcy wychodzi nam na spotkanie. () Oto dziś zbliża się Król Chwały, Zwycięzca śmierci. Zbliża się do swojego Ojca. Zbliża się do ludzi, ogarniając swym spojrzeniem każde nasze życie. Nad grobem Łazarza Pan zawołał: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! ( J 11,43). Tej nocy Chrystus zaprasza nas, abyśmy wyszli z naszych grobów; z grobów, które sami sobie zbudowaliśmy, w których jest nam dobrze,a przynajmniej tak się nam wydaje. Dom Jean Pateau OSB
Humanizm katolicki to określenie zarówno wielowiekowego procesu odrodzenia kultury pod wpływem wiary, jak i jego dwudziestowiecznej wersji łączącej dokonania literackie, filozoficzne, z dziedziny etyki, estetyki i myśli społecznej. W treści książki te różne aspekty pojawiają się poprzez teksty skoncentrowane na centralnych ideach dzieł wybranych filozofów, pisarzy i teologów. Autor podejmuje z różnych perspektyw sprawę humanistycznego dziedzictwa kulturowego chrześcijaństwa - zarówno w płaszczyźnie zasad relacji wiary i kultury, jak i średniowiecznych oraz nowożytnych przykładów ich powiązań. Obrazu dopełniają refleksje dotyczące prób kultywowania humanizmu integralnego w wieku laicyzmu i totalitaryzmów. Dzisiaj jest dla nas zupełnie jasne, że znajdujemy się w centrum potężnego napięcia "płyt tektonicznych" kultury. Na tym tle humanizm katolicki, wyłaniający się w XII-XIII w. jako odrodzenie człowieczeństwa ochrzczonego, jest od dawna humanizmem integralnym, czyli co do głębokości i szerokości istotnie różnym od nowoczesnych humanizmów bez-bożnych. W konsekwencji jego rzecznicy - widzieliśmy to bardzo wyraźnie w XIX i XX wieku - rozumieją swoją pracę jako apologię poznania prawdy, wolności odpowiedzialnej i pełni życia, wobec agnostycyzmu, relatywizmu, "wynaturzonej wolności" oraz dehumanizacji. Jan Paweł II mówił wprost o sporze o człowieka oraz o błędzie antropologicznym podminowującym kulturę nowoczesną. Co ciekawe, ten sam papież w kontekście tak opisanej materii owej konfrontacji opisywał jej charakter jako nadludzki. Nie wydaje się, żeby obecny spór o sprawy ludzkie mógł mieć czysto ludzkie rozwiązanie - takie przynajmniej jest stałe przeświadczenie humanizmu katolickiego. Ze wstępu książki Paweł Milcarek (ur. 1966), filozof, historyk i publicysta, założyciel i redaktor naczelny kwartalnika "Christianitas", kiedyś adiunkt w Katedrze Historii Filozofii Średniowiecznej UKSW w Warszawie (1992-2008) i dyrektor Programu 2 Polskiego Radia (2008-2009). Autor książek i artykułów dotyczących historii filozofii i liturgii, myśli św. Tomasza z Akwinu, nauki Vaticanum II, cywilizacyjnych wymiarów chrześcijaństwa. W Radiu Lublin prowadzi od lat cotygodniową audycję Konwersatorium - rozmowy o filozofii, religii, historii i literaturze. Zaangażowany w prace na rzecz stosowania edukacji klasycznej w dzisiejszej szkole, autor Breviarium Kanonu kultury (2022). Mąż, ojciec siedmiorga dzieci. Mieszka w Brwinowie koło Warszawy.
Powiem o miłości mej to najnowsza książka Jacka Kowalskiego zawierająca przekłady wszystkich znanych pieśni Colina Museta, XIII - wiecznego mistrza truwerów. Do książki dołączona jest płyta CD 'Król i błazen' zawierająca pieśni wszystkie Colina Museta oraz pięć pieśni Tybalda hrabiego Szampanii w przekładach Jacka Kowalskiego i opracowaniu muzycznym Tomasza Dobrzańskiego. Wykonanie: Jacek Kowalski i Klub Świętego Ludwika. Colin Muset, jeden z najsławniejszych truwerów średniowiecznej Francji, tworzył i śpiewał po zamkach i karczmach Szampanii, Burgundii i Lotaryngii w drugiej ćwierci XIII wieku. Pieśni jego opiewają dobre wino i jadło, piękne niewiasty i żywot wędrownego grajka. Książka Jacka Kowalskiego to monograficzne opracowanie wszystkich zachowanych utworów Colina Museta, zawierające teksty oryginalne i ich autorskie, poetyckie przekłady na język polski.
100 kolęd i pastorałek wybranych i opracowanych przez Jana Gołaskiego. Pieśni podane są w całości, ze wszystkimi zwrotkami! Śpiewnik dzieli się na dwie części: kolędy kościelne i domowe. Każdemu utworowi w śpiewniku towarzyszy kompetentna informacja o czasie powstania, autorach, najstarszych źródłach tekstu i melodii, oraz źródłach, na których oparto opublikowaną wersję. Tekstom towarzyszą nuty umieszczone na końcu śpiewnika. Ze względu na dużą liczbę utworów, pełne teksty, fachowe omówienia i nuty do najbardziej tradycyjnych linii melodycznych jest to śpiewnik wyjątkowy, a do tego pięknie ilustrowany i poprzedzony znakomitym wstępem Jacka Kowalskiego.
Fascynująca, pobożna podróż do Francji gotyckich katedr i trubadurów; opowieść o tym, jak Matka Boga broniła tych, którzy uciekali się pod Jej opiekę. A zatem: beznadziejnie zakochanego rycerza, opętanego mnicha, kobietę fałszywie oskarżoną o zbrodnię, wzgardzonego przez ludzi tancerza, który ofiarował Maryi swój talent... Książka przeznaczona zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Autorem większości tekstów jest benedyktyński mnich Gautier de Coinci, który sam o sobie napisał: Jeśli jestem truwerem, to tylko truwerem mojej Pani i Ukochanej (Matki Boskiej). Kunsztownie rymowany przekład wyszedł spod pióra prof. Anny Drzewickiej (1932-2018), znawczyni starofrancuskiej literatury, długoletniego wykładowcy w Instytucie Filologii Romańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, wychowawcy wielu pokoleń romanistów. Anna Drzewicka zajmowała się literaturą francuskiego średniowiecza oraz teorią i praktyką przekładu. Spis treści: Wstęp Wołanie wieków Nie tylko po łacinie Literatura klerków Mirakle we Francji i gdzie indziej Gautier de Coinci i jego dzieło Truwer Naszej Pani Kaznodzieja, katecheta, satyryk Pisarz, gawędziarz, poeta Wybór pięciu kwiatów z łąki Gautiera Żongler Matki Bożej Mirakle po polsku Gautier de Coinci: O świecy, co ku żonglerowi zstąpiła (Dou cierge qui descendi au jougleour) O bogaczu i wdowie (Dou riche et de la veve fame) O niewieście, co w grodzie Laon wybawiona została od ognia (Dune fame qui fu delivree a Loon dou feu) O mnichu, którego Matka Boża uwolniła od diabła (De un moigne que Nostre Dame delivra dou Dyable) O rycerzu (De un chevalier) Anonim: Żongler Matki Bożej (Le tumbeor Nostre Dame) Przypisy 213 Spis ilustracji 217 Spis treści 225
Unikatowe wydanie najważniejszych dzieł wielkiej Błogosławionej. To lektura duchowa, która jest perłą wśród arcydzieł duchowości na przestrzeni ostatnich wieków. Historia Jezusa Jego życie, śmierć i zmartwychwstanie, ale też historia tych ludzi, którzy blisko Jezusa zawsze byli. Niezwykłe i porywające świadectwo Bożych zamiarów wobec całego świata i każdego z osobna człowieka. Anna Katarzyna urodziła się 8 września 1774 r. w ubogiej rodzinie w wiosce Flamske, w diecezji Mnster w Westfalii, w północno-wschodnich Niemczech. W wieku dwunastu lat zaczęła pracować jako służąca. Po wielu trudnościach spowodowanych przez ubóstwo i sprzeciw rodziny wobec wyboru życia zakonnego, w 1802 r., w wieku 28 lat, wstąpiła do klasztoru Augustianek w Dlmen. Śluby złożyła po roku nowicjatu - 13 listopada 1803 r. Jak sama powiedziała: Oddałam się zupełnie niebieskiemu Oblubieńcowi, a On czynił ze mną według swojej woli. Kiedy w grudniu 1811 r. władze państwowe zamknęły klasztor, przeprowadziła się do prywatnego domu. Już przed wstąpieniem do klasztoru, głowę Anny Katarzyny naznaczyło znamię korony cierniowej. Kilkanaście lat później - 29 grudnia 1812 r. - na jej rękach i nogach pojawiły się wyraźne stygmaty ran Ukrzyżowanego, a na boku obficie krwawiąca rana w kształcie krzyża. Tę chwilę tak wspominała: Było to trzy dni przed Nowym Rokiem, mniej więcej o godzinie trzeciej po południu. Rozważałam właśnie Mękę Pańską, prosząc Pana Jezusa, by mi pozwolił uczestniczyć w tych strasznych cierpieniach, a potem zmówiłam pięć Ojcze nasz na cześć pięciu świętych ran... Nagle ogarnęła mnie światłość. Widziałam Ciało Ukrzyżowanego, żywe, świetliste, z rozkrzyżowanymi ramionami, lecz bez krzyża. Rany jaśniały jeszcze silniejszym blaskiem niż reszta Ciała. W sercu czułam coraz większe pragnienie ran Jezusowych. Wtedy najpierw z Jego rąk, a potem z boku i nóg wyszły czerwone promienie, które niczym strzały przeszyły moje ręce, bok i nogi. Oprócz łaski stygmatów Anna Katarzyna Emmerich od 4. roku życia miała dar widzenia spraw nadprzyrodzonych, dotyczących męki i śmierci Pana Jezusa, życia Najświętszej Maryi Panny, świętych i uroczystości kościelnych, w których skromna, niewykształcona wieśniaczka wykazywała zadziwiającą znajomość topografii, szczegółów archeologicznych i historycznych, objawionych jej w wizjach wypadków. Najpierw próbowała spisywać je sama, jednak czuła, że to zadanie przerasta jej możliwości. Kiedy dowiedział się o tym wybitny niemiecki pisarz doby romantyzmu - Klemens Brentano, odwiedził ją, pod jej wpływem nawrócił się i w rezultacie lata 1818-24 spędził przy łożu stygmatyczki, spisując jej relacje. Przychodził dwa razy dziennie, kopiując notatki z jej pamiętnika, a następnie pokazywał jej to, co sam napisał, by mieć pewność, że wiernie oddał jej słowa. Wiem, że gdyby nie ten pielgrzym - mawiała Anna Katarzyna o Klemensie Brentano - już dawno bym umarła. Jednak najpierw on musi wszystko spisać, bo moje wizje są darem Boga dla ludzi. Z kolei Brentano tak wspominał te spotkania: Nie widziałem w jej twarzy czy spojrzeniu cienia wzburzenia czy egzaltacji. Wszystko, co mówiła, było zwięzłe, proste i spójne, a zarazem pełne życia i miłości.
Książka ta to bardzo reprezentatywna prezentacja twórczości Charlesa Maurrasa. Jego najważniejsze wypowiedzi w dziedzinie polityki, estetyki i poezji oraz wprowadzenie do nich przez najlepszych znawców tematu. Charles Maurras (1868-1952) to francuski myśliciel polityczny, filozof, krytyk literacki, poeta i polityk. Twórca nacjonalizmu integralnego i przywódca monarchistycznego ruchu Action Française. Urodził się w Martigues koło Marsylii. Lata młodzieńcze poświęcił przede wszystkim twórczości literackiej. W 1891 roku ogłosił artystyczny Manifest Szkoły Romańskiej odwołujący się do średniowiecznej poezji trubadurów i truwerów oraz renesansowego klasycyzmu. Od połowy lat 90. jego głównym polem aktywności była polityka. W 1899 roku założył Action Française - ruch polityczny o charakterze monarchistycznym, nacjonalistyczny i kontrrewolucyjnym, który przez następne 40 lat był głównym reprezentantem francuskiej antyliberalnej prawicy. Nie zaniechał też pracy literackiej. W roku 1938 został członkiem Akademii Francuskiej. W wyniku swojej działalności był kilkakrotnie aresztowany, skazany i odbywał kary więzienia - między innymi po demonstracjach w obronie profanowanych kościołów i czci Joanny d'Arc. W czasie okupacji niemieckiej poparł rząd marszałka Pétaina. W związku z tym w 1944 roku został aresztowany pod niesprawiedliwym zarzutem kolaboracji, a następnie skazany na karę dożywocia oraz wykluczony z Akademii Francuskiej. Więzienie opuścił w 1952 roku ze względu na wiek i zły stan zdrowia. Kilka miesięcy później umarł, z odzyskaną wiarą i opatrzony sakramentami.
Książka zawiera dwie fundamentalne prace wybitnego amerykańskiego pisarza i naukowca, które z jednej strony diagnozują kryzys duchowy cywilizacji Zachodu a z drugiej przedstawiają konkretny projekt jej odbudowy. Humanistyczny program odbudowy edukacji klasycznej i cywilizacji chrześcijańskiej. Prawdziwe kompendium zasad i praktyk kultury chrześcijańskiej.Część pierwsza: Upadek cywilizacji chrześcijańskiejCzęść druga: Odrodzenie cywilizacji chrześcijańskiejNa potrzeby wydania polskiego publikacja łączy dwie książki, które odrębnie ukazały się m.in. w Stanach Zjednoczonych, Francji i Hiszpanii. Niedługo ukażą się też w Brazylii. Wydawca polski zdecydował się na edycję wspólną, wychodząc z założenia, że prace tę są propozycją integralną. Z jednej strony diagnozują kryzys duchowy cywilizacji Zachodu, a z drugiej przedstawiają konkretny projekt jej odbudowy. Można je czytać odrębnie, ale lepiej czytać je razem.
Rok liturgiczny to dzieło jedyne w swoim rodzaju. W czasie przed Soborem Watykańskim II znalazło się w rękach każdego prawie kapłana na świecie oraz, co było tak ważne dla jego autora, także bardzo wielu świeckich, których uczyło rozumienia, uczestnictwa i przede wszystkim miłości liturgii. Rok liturgiczny to dzieło w trzech tomach (okres Bożego Narodzenia, okres Wielkanocy i okres po Zesłaniu Ducha Świętego). Łącznie prawie 1500 stron znakomitego przewodnika po roku kościelnym którego autor objaśnia w jego poszczególnych częściach. Wskazanie na znaczenie jego okresów, dni świątecznych, niedzielnych i dni tygodnia jest głównym celem tej książki.Ponieważ ofiara Mszy świętej stanowi szczytowy punkt każdej uroczystości kościelnej, dlatego szczególnie usiłuje autor w tej książce objaśnić tekst mszalny w jego budowie wewnętrznej. Ale i brewiarz nie może być zbyt pobieżnie potraktowany w tych objaśnieniach, dlatego zwłaszcza, że jeszcze bardziej niż tekst mszalny wprowadza on nas w znaczenie roku kościelnego. Mimo to wyjaśnienie liturgii zajmuje w tej pozycji najwięcej miejsca. Nie jest ono jednak najwyższym celem, do którego książka niniejsza zmierza. Historia była jakby korzeniem, objaśnienia - liściem i łodygą rośliny; kwiatem jest natomiast duchowe zrozumienie, mistyka, wewnętrzne przejęcie się myślami roku kościelnego, co można by nazwać ""pneuma"", czyli duchem. I na tej drodze książka niniejsza ma być pomocą i przewodnikiem. Dlatego też do poszczególnych dni dołącza autor rozważania i rozmyślania, które usiłują dać pojęcie ducha liturgii.
Jedno z najwybitniejszych dzieł literatury ascetycznej. 600 wydań na całym świecie! Św. Franciszek Salezy nosił Walkę duchową zawsze w kieszeni i codziennie czytał po kilka stron, a raz w miesiącu całość. Zalecał innym, by czynili to samo!Klasyczne dzieło chrześcijańskiego ducha walki o zbawienie pod wodzą Chrystusa, którego wybieramy na naszego Najwyższego Hetmana pozostawił nam Wawrzyniec (Lorenzo) Scupoli.Urodził się około roku 1530 w Otranto, na południu Italii. Od Chrztu św. nosił imię Franciszka. Jako człowiek dojrzały w wieku lat około 40 wstąpił do Zakonu Kleryków Regularnych Teatynów i przyjął imię Wawrzyńca. Stosunkowo szybko został dopuszczony do święceń kapłańskich otrzymał je w roku 1577 co dowodzi, że musiał już wcześniej zdobyć znaczne wykształcenie ogólne i teologiczne, Teatyni bowiem byli w tej dziedzinie bardzo wymagający.Pracował kolejno w kilku domach teatyńskich, przede wszystkim w północnej Italii. Kilka lat po święceniach przeszedł wielką próbę. W roku 1585 został bowiem oskarżony przez władze zakonne o poważne przestępstwo przeciw regułom, skazany na rok więzienia zakonnego i pozbawiony prawa wykonywania władzy święceń kapłańskich. Ta ostatnia kara trwała 25 lat. Został z niej zwolniony i rehabilitowany dopiero w roku 1610 na kilka miesięcy przed śmiercią. Nie wiadomo bliżej, na czym miałaby polegać jego wina, wiadomo natomiast, że pokutę przyją bez szemrania, z pokorą i wielkim męstwem.Już podczas trwania tej trudnej próby napisał i opublikował pierwszą wersję swojej Walki duchowej. Pierwsze wydanie ukazało się w Wenecji w roku 1589, drugie poszerzone jeszcze w tym samym roku. Odtąd Walka duchowa wydawana była niemal nieprzerwanie.Obok O naśladowaniu Chrystusa i Ćwiczeń duchowych, jedno z najważniejszych dzieł ascetyczno-mistycznych, jakie wydało chrześcijaństwo. Dzieło tego XVI-wiecznego teatyńskiego mnicha jest w Polsce niemal zupełnie nieznane, choć z pewnością znalazłoby się na liście bestsellerów wszechczasów. Jeszcze za życia autora ukazało się ponad 60 wydań, a do naszych czasów blisko 600. Niemal od razu przetłumaczono ją na najważniejsze języki świata. Wszędzie zdobywała serca czytelników jako praktyczny przewodnik życia duchowego. Św. Franciszek Salezy mawiał, że nosi ją zawsze w kieszeni, codziennie czyta po kilka stron, a raz w miesiącu - całość.Obok wiary i gorącego ducha Autora zadziwia czytelnika jego spokojna trzeźwość, wielkie doświadczenie i znajomość rzeczy, z jaką mówi o życiu duchowym i o toczącej się w nim walce. Czujemy, że Scupoli mówi o naszych sprawach - o tym, co zdarza się każdemu, kto zdecydowanie i z powagą podejmuje ten rodzaj życia w pełni oddanego Bogu, a w jego ramach walkę ze wszystkim, co w nas sprzeciwia się dobroci Boga i Jego chwale. Poprzednie wydanie Walki duchowej w j. polskim ukazało się 150 lat temu.Obecnie przypominamy dzieło Scupoliego w nowym współczesnym przekładzie.Ze Wstępu (fragmenty)
Tradycyjna liturgia Kościoła rzymskokatolickiego jest wysoce precyzyjnym rytuałem, rozwijającym się w warstwach wyszukanych gestów, bogatej symboliki, szeptanej łaciny i starożytnych chorałów. ,,Eksperci"" po Soborze Watykańskim II byli przekonani, że taki rytuał nie ma znaczenia dla ,,współczesnego człowieka"". Ku szokowi niektórych, uciesze wielu i zaskoczeniu wszystkich, stara łacińska Msza (i wiele z tego, co się z nią wiązało) wytrwale przetrwała w ciągu ostatniego półwiecza i stała się coraz bardziej znaczącym elementem katolickiego krajobrazu. Jakie są powody tego odrodzenia, zwłaszcza wśród młodych? I dlaczego ten rozwój jest tak ważny dla odnowy katolicyzmu? Piotr Kwaśniewski w żywy sposób opowiada o szlachetnym pięknie i transcendentnej świętości tradycyjnej liturgii rzymskiej, która onieśmiela nas tajemnicą Boga, porusza widowiskiem, wprowadza w święte milczenie i przenosi w świat niewidzialnych rzeczywistości. Ten bezcenny skarb przeciwstawia racjonalistycznym reformom lat sześćdziesiątych, które przyniosły liturgię katolicką oderwaną od własnej historii i dziedzictwa kulturowego, nieadekwatną wobec swej teologicznej istoty oraz jej ascetyczno-mistycznych celów. Jego konkluzja: jeśli w Kościele ma nadejść nowa wiosna, sednem tego będzie szeroko zakrojona odbudowa tradycyjnej liturgii. Książka ta została napisana, gdy obowiązywało jeszcze Summorum Pontificum Ojca św. Benedykta XVI. Jednakże idee i argumenty autora nie tracą nic ze swojej siły i aktualności; wręcz przeciwnie, publikacja Traditionis Custodes sprawia, że teza autora jest jeszcze bardziej ważna i pilna niż kiedykolwiek, wbrew i mimo tej zdumiewającej nieufności wobec wiekowej tradycji Kościoła katolickiego.
Krótkie objaśnienie obrzędów Sakramentu Ostatniego Namaszczenia w starszej formie rytu rzymskiegoZgodnie z zarządzeniem papieskim wyrażonym w motu proprio Benedykta XVI Summorum Pontificum z 7 lipca 2007 i związaną z nim instrukcją wykonawczą Universae Ecclesiae Kościół obrządku rzymskiego sprawuje obecnie swe sakramenty w dwóch formach: zwyczajnej i nadzwyczajnej. Ta druga nazywana także formą starszą, a potocznie liturgią trydencką to postać tradycyjnej liturgii rzymskiej skodyfikowana w księgach liturgicznych obowiązujących w roku 1962, czyli przed reformami przeprowadzonymi po Soborze Watykańskim II. Księgi te i określone w nich obrzędy znajdują się obecnie w użyciu obok obrzędów w formie zwyczajnej, czyli powstałych w wyniku reform posoborowych.W interesującym nas tutaj przypadku sakramentu Ostatniego Namaszczenia obrzędy właściwe formie starszej znajdują się w Rituale Romanum zatwierdzonym w roku 1952 przez Papieża Piusa XII praktycznie identyczne z obrzędami podanymi już w Rituale Romanum Pawła V z 1614, czyli w pierwszym Rytuale Rzymskim posiadającym zatwierdzenie papieskie.
Diagnozy Gustave'a Thibona to zbiór esejów jednego z najniezwyklejszych myślicieli katolickich XX wieku. Książka powstała tuż przed wojną, między rokiem 1934 a 1939, we współpracy ze słynnym filozofem Gabrielem Marcelem. Jest to pierwsza pozycja, w których prowansalski myśliciel mówiąc pełnym głosem dał się poznać jako przenikliwy krytyk kultury współczesnej.W książce tej Thibon diagnosta postępuje jak typowy lekarz: po milczących oględzinach chorego stawia diagnozę i przepisuje lekarstwo. Lekarstwo to nie jest żadną mityczną szczepionką, która dopiero ma być odkryta jest znane, tak jak dobrze znane jest utracone przez chorobę zdrowie. Tak jak zdrowie jest wcześniejsze od choroby, która jest jego brakiem, tak chrześcijaństwo jest wcześniejsze od swoich chorób: rygoryzmu, faryzeizmu, kwietyzmu, angelizmu...Thibon nie zajmuje się tu jednak opisem jednostkowych wad poszczególnych ludzi, interesuje go fizjologia społeczna. Dostrzeżenie, jak przetrawione przez chrześcijaństwo choroby wiary stają się postawami napędzającymi życie społeczne i polityczne, stanowi na pewno wielką zasługę francuskiego filozofa.
W ramach niniejszego, frapującego wywiadu biskup Athanasius Schneider dokonuje trzeźwej i wnikliwej analizy panoszących się w Kościele kontrowersji oraz najbardziej palących kwestii naszych czasów, niosąc jasność i nadzieję znękanym katolikom. Wśród poruszanych przez księdza biskupa zagadnień znalazły się między innymi: rosnący zamęt doktrynalny, granice władzy papieskiej, dokumenty Soboru Watykańskiego II, Bractwo św. Piusa X, ideologie antychrześcijańskie i zagrożenia polityczne, trzeci sekret fatimski, tradycyjna forma rytu rzymskiego Mszy Świętej oraz synod amazoński. Niczym jego patron z IV wieku, św. Atanazy Wielki, biskup Schneider mówi rzeczy, których inni nie powiedzą, nieustraszenie podążając za radą św. Pawła:Głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz (2 Tm 4, 2).Jego spostrzeżenia dotyczące wyzwań, przed którymi stoi dziś Chrystusowa owczarnia, są zasadniczą lekturą dla tych, którzy są lub pragną być wyczuleni na znaki naszych czasów. Analogicznie do Raportu o stanie wiary Josepha Ratzingera z 1985 r., Christus Vincit stanie się głównym punktem odniesienia na najbliższe lata.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?