Almanach z wierszami 9 najlepiej rokujących poetów, będących przed debiutem książkowym. W edycji 2017 znaleźli się: Paweł Bień, Maciej Konarski, Patryk Kosenda, Nina Manel, Paulina Pidzik, Jan Rojewski, Krzysztof Schodowski, Grzegorz Smoliński, Przemysław Suchanecki i Katarzyna Szweda. Wyborem oraz redakcją zajęli się Joanna Mueller, Marta Podgórnik oraz Marcin Sendecki.
Publikacja zbierająca wszystkie teksty piosenek Ciechowskiego dowodzi, że był on jednym z najważniejszych poetów polskiego rocka. W obszernym zbiorze znalazły się nie tylko utwory wykonywane z Republiką i jako Obywatel G.C. (od singli z roku 1982 po Ostatnią płytę z 2002), lecz także pisane dla innych artystów i te nieznane, które pozostały jedynie na papierze. Całość uzupełniają unikatowe rękopisy oraz fotografie Ciechowskiego autorstwa Andrzeja Świetlika.
Nieznana proza Walta Whitmana, odnaleziona w archiwach po 165 latach od anonimowej premiery w New York Sunday Dispatch i przetłumaczona przez Szymona Żuchowskiego niespełna rok po amerykańskiej premierze. Powieść obyczajowa łącząca cechy kryminału, dokumentu i publicystyki z silnymi wątkami autobiograficznymi, pokazująca, jak Whitman dojrzewał do stania się jednym z najważniejszych amerykańskich poetów, a jego pisarstwo krystalizowało się w nowatorską formę znaną z wydanych trzy lata później, przełomowych Źdźbeł trawy.
Zbiór podsumowujący dwadzieścia lat pracy twórczej jednego z najciekawszych współczesnych poetów polskich. Twórcy podążającego na przekór trendom, nieustannie eksplorującego tereny własnej podmiotowości. Wiersze zebrane Roberta Rybickiego, wydane w prestiżowej serii Dożynki, pozwalają prześledzić drogę artystyczną autora, jego ewolucję i najżarliwsze próby obrony myśli awangardowej na mapie poezji polskiej XXI wieku.
W reportersko-felietonistycznym stylu, z ironicznym dystansem ""starego mistrza"", który niejedno już w życiu widział, Bohdan Zadura celnie punktuje absurdy naszej współczesności. Przywołując takie pojęcia, jak postawa obywatelska, wspólnota narodowa, lojalność społeczna, braterstwo, duma czy honor, i zestawiając je z medialnymi hejterskimi komunikatami, podważa symbole, które są dzisiaj niebezpiecznie nadużywane. Najmocniejsza i najbardziej zaangażowana książka naszych czasów. Mądra choćby nawet ""po szkodzie"".
W wierszach z tomu Puste noce do głosu dochodzi dobitniej niż do tej pory doświadczenie żałoby, pożegnań i rozstań; daje o sobie znać traumatyzująca obecność odziedziczonej pamięci o wojnie, odzywają się głosy ze składnicy dawnych i współczesnych mitów, klisz i fantazmatów. Tłem wielu tych wierszy jest rozpad dotychczasowego ładu i przemieszanie porządków, którym towarzyszy brutalizacja coraz bardziej rozproszonego języka. Ale Puste noce to przede wszystkim zbiór współczesnych erotyków, które wikłają się w polityczne, prawnicze czy medialne dyskursy, w języki propagandy i kultury masowej, dążąc do nieosiągalnej bezpośredniości wyrazu.
Teksty zgromadzone w tomie, określane jako „wierszowiązałki”, mają ułatwiać nawiązywanie więzi między czytelnikami. W przygodach dobrych piratów oraz portretach innych stworów (m.in. bojaków, Wieloryba-Niedoryba, tacierzyńskiego konika morskiego, wielodzietnej manatki czy wścibskiego wychuchola) świetnie odnajdą się zarówno dorośli, jak i młodsi odbiorcy. Kontynuując najlepsze poetyckie tradycje spod znaku Brzechwy czy Wawiłow, autorka nie waha się mówić językiem dziecka XXI wieku, które – jak „lewek łażący po levelach” czy smutna hiena Irena – zmaga się z nowoczesną technologią oraz internetowym hejtem. Książka Joanny Mueller, napisana w kooperacji z domową dziecięcą załogą i z czułością zilustrowana przez Mariannę Sztymę, odpowiada na pewien brak we współczesnej literaturze dla dzieci. To naprawdę dobra poetycka robota!
Domknięcie trylogii Grzegorza Kwiatkowskiego, zapoczątkowanej zbiorem Radości (2013), a kontynuowanej Spalaniem (2015), która, gdy czytana chronologicznie, składa się na rodzaj poetyckiego notatnika o sytuacjach granicznych i skrajnych. Ascetyzm migawek spod znaku książki Didi-Hubermana ""Obrazy mimo wszystko"" sprawia, że czytelnik jest konfrontowany z własnym oporem wobec wstrząsających, choć ukazanych z chłodnym dystansem, przedstawień.
Najczystszy wybuch surrealizmu i awangardy, anarchistyczna kpina z zasiedziałości i sytości poezji, krytyka neoliberalnej mierzwy nie z pozycji tego, który wie, ale tego, kto pisze z samych trzewi. A pisze: „Te, blask! Wydarz się!” – i ten blask się tutaj wydarza. Legendarny tom, który w świecie literackim krążył dotąd w formie plików-„rozsadników”, wreszcie gotowy do przeorania czytelniczego zdrowego rozsądku.
Zimowe królestwo Philipa Larkina ukazuje się w siedemdziesiątą rocznicę wydania jej pod tytułem 'Girl in Winter'. To pierwsza przełożona (przez Jacka Dehnela) książka prozatorska znakomitego brytyjskiego poety. Oparta na kontrastach trójdzielna konstrukcja opowieści jest jak potrzask, w którym znalazła się główna bohaterka Katherine. Opis jednego dnia z życia dziewczyny – mroźnego, pełnego dziwnych zbiegów okoliczności, które jednak nie tyle rozpraszają monotonię uchodźczego losu, ile czynią ją bardziej przygnębiającą – zostaje przedzielony reminiscencją z wakacji, które bohaterka spędziła w gościnie u angielskiej rodziny, w czasie, gdy świat nie był rozdarty wojną, w królestwie panowało upalne lato, a samą Katherine przepełniała młodzieńcza nadzieja.
Szymon Słomczyński to poeta, który nieustannie zwodzi czytelnika, zmienia maski i sięga po kolejne narzędzia, tworząc zaskakujące konstrukcje znaczeniowe. Przekrój tematyczny jego nowego tomu wierszy jest szeroki: od tytułowej Latakii, miasta w Syrii i zarazem odmiany tytoniu, poprzez serial House of cards, aż po malarstwo Edwarda Hoppera. Językowe szarady, rzadkie linie melodyczne i niby mimochodem wplatane rymy to nie jedyne zalety tej książki.
Wybór wierszy Romana Honeta można czytać na dwa sposoby. Jako zaproszenie do lektury wydanych już przez poetę tomików, pierwszej albo ponownej, za czym przemawia tytuł całości – rozmowa trwa dalej – a także jako propozycję poznania tej twórczości w pigułce, jej dominujących cech, jak choćby intensywność i odkrywczość obrazowania, które silnie wpływają na emocjonalny oraz intelektualny wymiar poetyckiego przekazu. Książka ukazała się w 20. rocznicę debiutu laureata Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.
"Drugi pocałunek Gity Danon" Miljenka Jergovicia, laureata m.in. Literackiej Nagrody Europy Środkowej "Angelus", łączy lekki, gawędziarski ton z dotkliwym doświadczeniem życia na Bałkanach w XX wieku oraz okresem ostatniej bałkańskiej wojny. Czytelnik spogląda tu na dalszą i bliższą przeszłość, powraca do czasów współczesnych a także wkracza w świat legend i historycznej fikcji. W opowiadaniach obecny jest melodramatyczny ton, mocno zakorzeniony w popkulturze, jak i w ustnej tradycji Słowian z południowej Europy.
Powieść, która uruchamia zmysły i wytrąca czytelnika z codziennej rutyny. Kieruje uwagę na detale otaczającej rzeczywistości i relacje międzyludzkie, na drobiazgi, które na co dzień wydają się niezauważalne i nieistotne. Inspiruje, by zatrzymać się choć na moment w powszednim zabieganiu, przypomnieć sobie dobre chwile, na nowo spojrzeć na siebie, własne pragnienia i związek z bliską osobą. Po lekturze ,,Lubczyku na poddaszu"" zaczyna się smakować każdy dzień. Patron medialny - Xiegarnia.pl.
Książka o poezji, w której język staje się światem, a świat – nieustannie przesuwającą się metaforą. Wallace Stevens przez całe życie pisał wiersze, które podważały sens określania rzeczy „takimi, jakie są”. Każda fraza to eksperyment z myślą i doświadczeniem, próba dotarcia do granic języka i wyobraźni. Czytany dziś Stevens brzmi jak klasyk modernizmu i jednocześnie jego sabotażysta – poeta, który rozkłada sens na części, mnoży zastrzeżenia, zatrzymuje się w miejscach, gdzie inni kończą zdanie. Jego wiersze są laboratorium niejednoznaczności, gdzie znaczenia zmieniają się z każdym oddechem. Jacek Gutorow przekłada poezję Stevensa, a zarazem wchodzi z nią w dialog – egzystencjalny, poznawczy, filozoficzny. Żółte popołudnie to zapis spotkania, które wymaga zawieszenia pewności i zgody na chwiejność, ale w zamian odsłania poezję jako najbardziej intensywną formę myślenia o rzeczywistości.
Tom, który sto lat temu stał się hymnem Ameryki robotników, marzycieli i ludzi ulicy. Książka, z której wyrosła cała późniejsza poezja społeczna i która rozpoczęła rewolucję języka potrafiącego mówić „my” bez patosu i propagandy. Carl Sandburg, syn szwedzkich imigrantów, reporter i poeta, stworzył monumentalny portret miasta – Ameryki przemysłowej, pełnej nierówności i gniewu, ale też współczucia. Wiersze te, pisane z hałasu fabryk i szeptu jeziora Michigan, pachną smarem i chlebem, a wśród nich błyszczy fraza o Wielkim Bogu Kciuków, której nie powstydziliby się najwięksi surrealiści. Sandburg wrzucał w poezję dynamit społecznych emocji, wierząc, że słowo może jeszcze coś ocalić. Dziś, gdy świat znów pęka wzdłuż tych samych linii podziału, jego głos brzmi wyjątkowo aktualnie. W serii „This Is Not America” książka w kapitalnym przekładzie Jacka Dehnela pokazuje Amerykę od środka – nie z pomników, lecz z tłumu.
Thriller metafizyczny, w którym literatura staje się sprawą życia i śmierci. Opowieść o przekraczaniu granic, w której każda strona podważa pewność tego, co nazywamy rzeczywistością, a szkatułkowa konstrukcja otwiera kolejne światy – realistyczne, fantastyczne, absurdalne. W tym labiryncie pytań o autorstwo, świadomość i przypadek pojawia się ucięta ręka, która pisze dalej, stając się metaforą ludzkiego losu i inności. Kto naprawdę tworzy tekst? Czyje życie rozgrywa się w słowach? Oto prozatorski debiut dla czytelników, którzy lubią, gdy fikcja przesuwa granice – i dla tych, którzy chcą sprawdzić, co dzieje się, gdy literatura zaczyna pisać sama siebie.
Tom o granicach „ja”, o sztuce, która udając, dotyka prawdy, i o wolności podszytej wątpliwościami. Poeta, który wymyślił swoich heteronimów, tym razem mówi „we własnym imieniu”. 46 wierszy ortonimicznych to pierwszy tak obszerny wybór poezji Fernanda Pessoi podpisanej jego nazwiskiem. Książka w przekładzie Michała Lipszyca obejmuje teksty publikowane za życia i odnalezione pośmiertnie w kufrze z rękopisami, ukazując bogactwo stylów autora – od „kubistycznego” „Ukośnego deszczu”, przez symbolistyczne sonety i ezoteryczne miniatury, po satyrę na reżim Salazara. Zbiór zamykają „Tajne stowarzyszenia” (1935) – protest, w którym poeta staje w obronie duchowej i obywatelskiej wolności. Dziesiąty tom Biura Literackiego z serii „Klasycy europejskiej poezji” przywraca Pessoę z jego pełnym, wielowymiarowym głosem – jako filozofa, sceptyka, mistyka i obywatela.
Opowieści o „tu i teraz”, ale też o świecie „za chwilę”. O ciemnych stronach technologii, jej coraz większym wpływie na psychikę, ludzkie zachowania i chaos informacyjny. O językach, które wymierają, rozmywających się definicjach życia, migracji stającej się nieodłącznym elementem codzienności. W debiutanckim zbiorze opowiadań Macieja Wnuka poznajemy między innymi żyjącego w Norwegii mechanika, którego historia staje się viralem, gdy ten znajduje na plaży osobliwy przedmiot. Przyglądamy się, jak pracowniczka dublińskiej korporacji moderującej media społecznościowe traci kontakt z rzeczywistością. Towarzyszymy mieszkającemu w sąsiedztwie rezerwatu przyrody chłopcu, który stara się o lepszą przyszłość dla siebie. Widzimy, jak w Australii natura wystawia ludzkości rachunek i kładzie kres rozwojowi technologii cyfrowej nieśmiertelności. Historie bohaterów Miejsc odległych uświadamiają nam ogrom problemów zglobalizowanej współczesności i zadają główne pytanie: czy jest jeszcze coś, co łączy nas w sieć bliskich sobie jednostek?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?