Kazimierz Ajdukiewicz, obok Tadeusza Kotarbińskiego, należy do najwybitniejszych filozofów analitycznych wśród przedstawicieli filozoficznej szkoły lwowsko-warszawskiej. W swoim czasie Ajdukiewicz był jednym z wielu filozofów polskich, których urzekły możliwości analizy logicznej do rozwiązywania problemów filozoficznych. Więc chociaż zajmował się głównie szeroko rozumianą logiką, to można go uważać nie tylko za logika, ale też i za filozofa. I właśnie jako filozof odegrał Ajdukiewicz w historii filozofii niebagatelną rolę. Jego zainteresowania badawcze dotyczyły bardzo szerokiego zakresu zagadnień. Wśród najważniejszych dokonań Ajdukiewicza wymienić należy: pierwsze w Polsce (1920) sformułowanie strukturalnych definicji dowodu, wynikania i twierdzenia, wszechstronne opracowanie problematyki definicji, przeprowadzenie głębokich analiz zdań pytajnych, dokonanie klasyfikacji rozumowań oraz sformułowanie kryterium poprawności składniowej wyrażeń (spójność syntaktyczna). Jednak głównym osiągnięciem naukowym Kazimierza Ajdukiewicza jest dyrektywalna teoria znaczenia przedstawiana w wielu artykułach z lat 30. XX wieku. Właśnie ta teoria stanowiła podstawę do sformułowania koncepcji konwencjonalizmu radykalnego, którego przez jakiś czas Ajdukiewicz był zwolennikiem. Kiedy jego teoria znaczenia spotkała się z poważną krytyką, którą uczciwie uznał za słuszną, odstąpił również od zajmowanego stanowiska epistemologicznego i jego poglądy stopniowo ewoluowały ku skrajnemu empirycyzmowi. Trudne do przecenienia są owoce pracy nauczycielskiej Ajdukiewicza i jego zasługi w organizacji i inspiracji życia filozoficznego.
Leon Chwistek należy niewątpliwie do grona wybitnych teoretyków i działaczy polskiej nauki i kultury dwudziestolecia międzywojennego. Ten wybitny malarz awangardy, twórca strefizmu w malarstwie współczesnym, inspirator i jeden z fundatorów polskiej grupy formistów, ceniony i wpływowy krytyk literacki, matematyk, logik, wreszcie pełen temperamentu filozof, publicysta i autorytet intelektualny dla wielu mimo swych rozlicznych zasług pozostaje wciąż postacią nieznaną i niedocenianą.Profesor Chwistek, zarówno jako matematyk i filozof, malarz i literat, profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza, jak i rzecznik formizmu, budzącego wiele kontrowersji nurtu sztuki współczesnej, zdołał wprawdzie skupić wokół siebie grono uczniów i sympatyków w Krakowie i we Lwowie, mimo to jego działalność oraz spuścizna naukowa i artystyczna nie zawsze bywały doceniane przez jemu współczesnych. Zarówno jego koncepcje naukowe, jak i teoria sztuki były wręcz ośmieszane i marginalizowane przez wpływowych reprezentantów polskiego establishmentu kulturalnego tamtej epoki.
Uprowadzenie i zamordowanie Bohdana Piaseckiego początkowo było sensacją dnia, potem przedmiotem śledztwa angażującego w ciągu 25 lat ogromne siły i środki. Śledztwo wywołało ze zrozumiałych względów wielkie emocje wówczas, a o jego przebiegu toczy się dyskusja do dziś. Każda historia może mieć kilka wersji. Historia z pogranicza polityki i przestępstwa kryminalnego, a szczególnie taka w której nie znaleziono winnego, ma zwykle kilka wersji. Ta ma ich wyjątkowo dużo.Działalnością Piaseckiego zajmuję się wiele lat. Opublikowałem na temat jego przedwojennej działalności dwie książki i wiele artykułów. Sprawę porwania śledziłem od pierwszych dni. Niniejszy tekst jest szukaniem odpowiedzi przede wszystkim dla siebie na wiele pytań związanych z tą zbrodnią. Zacząć należy od samego uprowadzenia i morderstwa. Następnie ukazania meandrów śledztwa, spowodowanych nie tylko materiałem dowodowym czy operacyjnym, ale również zmianami politycznymi. Wymaga to przedstawienia zarówno poszczególnych etapów śledztwa, uzależnień, rozmaitych wersji, jak i jego otoczki politycznej. Przedstawione zostały także skrótowo śledztwa uboczne, które wynikały z badania wątku zasadniczego, ale nie tylko, a także działania ludzi nieuczciwych, którzy chcieli zdobyć pieniądze korzystając z cudzego nieszczęścia. Może trochę nużącym wątkiem są narady toczone przez organa śledcze z prokuraturą. Ale bez tego trudno zrozumieć co się działo ze śledztwem, szczególnie poczynając od początku lat sześćdziesiątych. W trakcie śledztwa zastosowano metody dotychczas albo wcale niestosowane w polskiej kryminalistyce, albo stosowane sporadycznie, a na użytek tego śledztwa na skalę naprawdę gigantyczną. Dotychczas uboczne wątki śledztwa były całkowicie pomijane. Moim celem nie było odkrycie, kto stał za porwaniem i kto jest winny śmierci Bohdana Piaseckiego. Zestawieniem możliwości zająłem się dopiero w podsumowaniu. Z Przedmowy
Pomijając zupełną fałszywość tezy, że bez powstań nastąpiłby uwiąd świadomości narodowej Polaków, trzeba stwierdzić, że spór o sens polityki powstańczej jest ważny dla kondycji polskich elit. Polscy przywódcy muszą uczyć się na błędach swoich poprzedników, aby sami ich mogli uniknąć. A przede wszystkim muszą pamiętać, że za co innego odpowiada ułan, czego innego wymaga się od naczelnego wodza, a z odpowiedzialności za realnie istniejące państwo nikt nie zwolni polskich polityków. Narodowego interesu w umiejętny sposób trzeba bronić zarówno w ramach Unii Europejskiej, jak i w zmieniającym się otoczeniu międzynarodowym, szczególnie w sytuacji dokonującego się upadku amerykańskiej hegemonii. Ciągle okazuje się, że Rosja jest stałym elementem polskiej polityki i byłoby fatalnie, gdyby nasz stosunek do niej wynikał z recydywy powstańczego szantażu.
Książka niniejsza jest podsumowaniem studiów nad historią państwa i prawa hitlerowskiej Trzeciej Rzeszy, przeprowadzonych przez autora w latach 1957-1962. Dzieje polityczne hitleryzmu, historia wojny, okupacji i masowych zbrodni wystąpią na kartach tej książki tylko incydentalnie, tylko w związku z głównym nurtem tematycznym. Sprawy te posiadają ze sobą już bardzo bogatą wielojęzyczną literaturę, do której możemy odesłać czytelnika.
W tej książce 12 osób opowiada o sobie i sprawach, którymi się zajmuje. Wszystkie te osoby związane są z Podlasiem Południowym głównie z Białą Podlaską i Janowem Podlaskim, ale rozmowy dotyczą nie tylko spraw lokalnych. Czasem ich tematem jest także przeszłość tych terenów. Opowieść ma formę wywiadów, a rozmówcy wybrani zostali przez Autora subiektywnie, na podstawie kontaktów i spotkań. Sprawy, o których mowa nie są dla Autora obojętne, gdyż to z Podlasia Południowego pochodzą jego przodkowie.
Dąbie miasto wielu kultur : miasto wielu kultur : Materiały z konferencji zorganizowanej w Dąbiu nad Nerem 12 i 13 września 2020 r. w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa
Stosowane często zawężenie pojęcia urbanistyka do planowania przestrzennego jest nieporozumieniem i brakiem szerokiego spojrzenia na procesy kształtowania przestrzeni w mieście, a z takimi strukturami w XXI wieku będziemy mieli głównie do czynienia. […] Publikacja niezbędna, ponieważ […] stanowi wyjątkowo cenny materiał w aspekcie współczesnej urbanistyki. Dotyczy to szczególnie mechanizmów działań kreatywnych w środowisku miejskim.
Prof. dr hab. inż. arch. Robert Masztalski
Publikacja przedstawia podstawowe założenia współczesnej pedagogiki: źródła filozofii, socjologii i odwołanie do wartości pedagogiki prof. Bogdana Suchodolskiego.
Drugą wartością pracy pod red. prof. Z. Sirojcia jest ukazanie problemów edukacji i pedagogiki w czasie pandemii COVID-19. To zagadnienie jest mało ukazywane w pracach pedagogicznych.
Trzecia część to (…) ważne problemy współczesnej edukacji.
Całość przedstawia problemy potrzebne i ważne w środowiskach pedagogicznych. Teksty są dobre i ciekawie napisane (…).
Popieram wydanie i oczekuję na publikację, która może wywołać dyskusję i kontynuację tematów zaniedbanych lub kontrowersyjnych, a przecież ważnych.
Z recenzji prof. dra hab. Józefa Półturzyckiego
Tytuł recenzowanej książki jest w pełni zgodny z zamieszczonymi w niej tekstami, których Autorami są zarówno teoretycy, jaki i praktycy. Jednocześnie są oni (…) nauczycielami akademickimi o wysokich kompetencjach i rozległych doświadczeniach, głównie z Wyższej Szkoły Menedżerskiej, jak i innych środowisk akademickich. Recenzowana, wieloautorska monografia, pod red prof. Zdzisława Sirojcia, jest wynikiem nie tylko wieloletnich zainteresowań badawczych, ale również doświadczeń realizowanych w pracy ze studentami podczas zajęć dydaktycznych z dyscyplin i subdyscyplin pedagogicznych. Mają one ścisły związek z innymi dyscyplinami społecznymi i humanistycznymi. (…) Dostrzega się w nich liczne związki i zależności z tendencjami rozwojowymi, prognozami i wizjami przyszłości, co jest szczególnym atutem i wartością tego opracowania. Każdy z prezentowanych tekstów oparty jest na rzetelnej analizie aktualnej literatury naukowej (…).
Z recenzji dra hab., prof. APS Józefa Bednarka
Praca Elżbiety Chojnowskiej "Kultywowanie i upowszechnianie dziedzictwa kulturowego wśród mieszkańców miast ziemi łomżyńskiej w okresie Drugiej Rzeczypospolitej" stanowi interesujące studium sytuujące się na przecięciu socjologii, historii i pedagogiki, których punktem stycznym jest «mała Ojczyzna». Autorka nakreśliła portret ziemi łomżyńskiej i społeczności jej miast sprzed kilkudziesięciu lat, który pamiętać może już tak niewielu. Portret ten ukazuje przede wszystkim wychowawczy wymiar poznania i kultywowania dziedzictwa kulturowego. Najistotniejszą w tym procesie rolę odgrywały grupy wspólnotowe (rodzina, Kościół) oraz podstawowe instytucje socjalizacyjne tamtych czasów – szkolnictwo, armia czy organizacje młodzieżowe, których działalność Autorka poddała wnikliwej analizie.
Odchodzące od imperatywu globalizacji, nurt prac społeczno-historycznych o tematyce regionalnej i lokalnej stanowi nie tylko miłą odmianę, nie tylko powrót do tradycji pisarstwa humanistycznego. Nie popadając bynajmniej w ekstremum glokalizacji, daje przede wszystkim ożywczy impuls dla rozumienia tego, jak wiele współcześni zawdzięczają pokoleniom wcześniejszym…
Z recenzji prof. dr. hab. Wojciecha Jakubowskiego
,,Monografia autorstwa Pani Profesor Danuty Waniek to usystematyzowany naukowo przegląd aspektów historycznych, prawnych oraz politologicznych odnoszących się do minionego oraz dzisiejszego >>turbulencyjnegoIstotny jest fragment książki dedykowany genezie ustaw wyznaniowych uchwalonych 17 maja 1989 roku, będących przykładem realizacji standardów właściwych państwu liberalno-demokratycznemu, które ówcześnie Polska ustanawiała, w zapoczątkowanym procesie transformacji. Autorka przedstawia bynajmniej nie tylko teoretyczny wysiłek wielu środowisk od zarania III RP po dziś dzień - dla urzeczywistnienia modelu państwa neutralnego światopoglądowo, nie omijając tak ważnych kwestii, jak finansowanie Kościoła katolickiego. Czytelnicy otrzymają solidną porcję wiadomości m.in. o różnych wymiarach polityki watykańskiej Jana Pawła II. Dotyczy to również rzadko poruszanego w polskim piśmiennictwie naukowym negatywnego nastawienia tego papieża do teologii wyzwolenia czy inicjatyw reform Kościoła formułowanych w kręgach progresywnie nastawionych katolików w różnych częściach świata"".dr hab. Paweł A. Leszczyński, Profesor Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim,,Recenzowana książka obejmuje obszerny materiał faktograficzny, wprawdzie znany z innych publikacji, zawiera jednak odmienną, a w polskich warunkach unikalną ocenę przedstawianych zjawisk. Oceny, analizy i opinie zawarte w publikacji można uznać za oryginalne, ale mieszczące się w głównym nurcie europejskiej myśli politologicznej. W monografii Autorka opisuje szereg drażliwych kwestii związanych ze stosunkami państwo-Kościół, m.in. dotyczących konfesjonalizacji państwa, dokonuje krytycznej analizy odbiegającej od dominującego nurtu, formułuje wnioski, także niestandardowe"".Z recenzji dr hab. Małgorzaty Winiarczyk-Kossakowskiej
Duża dynamika wydarzeń politycznych, gospodarczych i społecznych sprawia, że niektóre procesy badawcze muszą być nieustannie aktualizowane, gdyż częste zmiany w środowisku międzynarodowym i wewnętrznym, jak i zupełnie nowe czynniki istotnie ograniczają aktualność prowadzonych wcześniej analiz. Prezentowane w publikacji, pozornie oderwane od siebie zagadnienia, składają się jednak na spójny obraz spraw bezpieczeństwa. Autorzy poszczególnych tekstów poruszają istotne i aktualne problemy. Wiele rozważań i wniosków zawartych przez autorów odnosi się do spraw bieżących, co może stanowić niezwykle cenną informację dla wszystkich badaczy zainteresowanych przedmiotową kwestią.
Wyniki poniższych badań mogą okazać się użyteczne dla szeregu osób, zarówno teoretyków, jak i praktyków. Pozwolą one spojrzeć z innej perspektywy na zagadnienia bezpieczeństwa, wzbogacając dyskurs w tej materii oraz włączając w obieg naukowy w Polsce szereg refleksji obecnych w literaturze światowej.
Wnioski z przeprowadzonej analizy będą mogły zostać wykorzystane przez wielu naukowców czy dziennikarzy, którzy w codziennej praktyce spotykają się z rozwiązywaniem konkretnych problemów dotyczących tej dziedziny ludzkiej aktywności.
„Autorka poruszyła ciekawe i bardzo aktualne tematy bezrobocia długotrwałego, wpływu makroszoków – takich jak brexit i pandemia COVID-19 – na polski i europejski rynek pracy i funkcjonowanie w tych warunkach publicznych służb zatrudnienia, a także charakteru i jakości współpracy publicznych służb zatrudnienia z instytucjami pomocy społecznej. Na podkreślenie zasługuje wiele analiz zaprezentowanych w monografii przez Autorkę […]: ciekawa analiza porównawcza systemów PSZ w krajach UE, porównanie instrumentów stosowanych wobec osób długotrwale bezrobotnych w Polsce i wybranych krajach UE, wyniki badań własnych dotyczących współpracy powiatowych urzędów pracy (PUP) i ośrodków pomocy społecznej (OPS) w latach 2014–2019, wyniki własnych badań sondażowych przeprowadzonych w 2020 r. na 93% PUP w Polsce nt. współpracy z OPS […], porównanie rozwiązań antykryzysowych wprowadzanych przez wybrane kraje UE, przeanalizowanie najnowszych form wsparcia oferowanych w dobie pandemii polskim przedsiębiorstwom, […] wpływu działań osłonowych na funkcjonowanie publicznych służb zatrudnienia w Polsce, dokonanie analizy porównawczej funkcjonowania PSZ w UE w dobie pandemii”.
Z recenzji dr. hab. Kamila Zawadzkiego, prof. UMK
Niniejsza publikacja zawiera dzienniki Juliana Ursyna Niemcewicza z lat 1837–1838, tj. z rękopisu znajdującego się w Bibliotece Polskiej w Paryżu. Są to notatki z jego pobytu w Paryżu i Wersalu.
Niemcewicz po smutnych doświadczeniach zainteresowania sprawą polską angielskiej opinii publicznej (poprzez wystąpienia posłów w parlamencie i prasę) doszedł do wniosku, że rząd tego kraju nic nie chce w sprawie Polski uczynić, zresztą z różnych względów, w tym handlowych. Pod koniec 1833 r. osiadł więc w Paryżu. W kręgu Czartoryskiego stał się szybko może nie pierwszoplanową postacią, lecz legendą wolnej Rzeczpospolitej, człowiekiem, który ze względu na swe szerokie koneksje polityczne, wiek, pisarstwo, znajomości był przyjmowany nie tylko w domach emigrantów, lecz także w wielu liczących się francuskich salonach politycznych, w tym przez Lamartine’a, młodego Montalamberta, panią Récamier (miała ona licznych znajomych, w tym Chateaubrianda), w domach wielu Anglików mieszkających w Paryżu. Pilnie czytał prasę francuską. Interesował się zarówno codziennymi wydarzeniami paryskimi, jak i wielką polityką międzynarodową. Codziennie pisał o pogodzie w Paryżu, przytaczał plotki o emigrantach polskich oraz odnotowywał najważniejsze, jego zdaniem, zdarzenia polityczne. Zapiski te były różnej długości. Niemcewicz robił notatki o wydarzeniach w Hiszpanii i Portugalii, ubolewając nad toczącą się tam wojną domową. Pisał o położeniu ludności niewolniczej w Stanach Zjednoczonych i o zmianach klimatycznych, zarazach, trzęsieniach ziemi, odkryciach naukowych, nowościach wydawniczych oraz nowych budowlach paryskich. Sam mimo wieku, kłopotów z poruszaniem się starał się brać w miarę czynny udział w życiu kulturalnym Paryża czy też Wersalu (tam udawał się na okres letni). Odwiedzał nowo otwarte muzeum wersalskie, bywał na przedstawieniach teatralnych i sesjach Towarzystwa Naukowego. W Paryżu działał w Towarzystwie Pomocy Naukowej i Towarzystwie Literackim; czynił wiele, by doprowadzić do powstania Biblioteki Polskiej.
Dzienniki Niemcewicza z lat 1837–1838 są publikowane na podstawie rękopisów nr 501 i 502 przechowywanych w Bibliotece Polskiej w Paryżu. Ich tekst jest pisany dwustronnie na żółtym papierze, na kartach o wymiarach 23,5×18,5 cm z zachowanym 6,5-centymetrowym marginesem, różnym charakterem pisma, co jak się wydaje zależało od pory dnia i zmęczenia pisarza jak i różnym atramentem. Czasami na marginesie znajdują się drobne notatki o wysłanych listach. Z zachowanych zapisków wyłania się postać starszego już wiekiem polskiego oświeceniowca (w 1837 r. miał 79 lat), pełnego wiary w postęp ludzkości, patrioty, który nie tylko miewał rozliczne kontakty towarzyskie w Paryżu, znał wielu, ale każdego dnia starał się czegoś nowego dowiedzieć, nauczyć, poznać. Ubolewał nad tym, że polscy emigranci, w tym jego synowiec Karol Niemcewicz, nie chcą się uczyć i zdobyć jakiegoś pożytecznego zawodu, który by zabezpieczał ich finansowo, a w przyszłości pozwalał modernizować już niepodległą ojczyznę. Nie wierzył w szybką odbudową państwa polskiego. Czekał, by doszło do wojny światowej i zmiany europejskich układów politycznych. Liczył, że ulegną wtedy zmianie ustalone na kongresie wiedeńskim granice państwowe i nastąpi odrodzenie Polski.
Pomysł napisania niniejszej autobiografii zawdzięczam inspiracji z zewnątrz. Początkowo miała to być bowiem autobiografia ściśle naukowa, napisana dla rocznika „Nauka Polska. Jej Potrzeby, Organizacja i Rozwój”. Akceptowałem tę zaszczytną propozycję, ale gdy wgłębiłem się w dokumenty do takiej pracy – przede wszystkim w dzienniki, które pisałem przez wiele lat, oraz w moją korespondencję z różnymi osobami – stało się dla mnie jasne, że powinienem albo nic nie dodawać do tego, co już zdołałem o sobie napisać, albo opracować całościowe ujęcie mojego długiego już życia.
Dla mnie samego miała to być przede wszystkim próba uchwycenia i odtworzenia wewnętrznej logiki moich wyborów życiowych. Nie ukrywam, że doszedłem do wniosku, iż nie mogłem dokonać innych wyborów w sferze wartości, aczkolwiek płaciłem za to dużą cenę osobistą, której czasami mogłem uniknąć.
Najważniejsze jest jednak to, że autobiografie (jak zauważył Wilhelm Dilthey w przytoczonych wyżej słowach) bywają dobrą i pouczającą formą empatycznego rozumienia ludzkich losów. Nie napisałbym tej książki, gdybym nie wierzył, że może ona wyjaśnić to i owo z niedawnej przeszłości młodemu pokoleniu Polaków.
Andrzej Walicki
Marcin Kula - historyk, z wykształcenia także socjolog. Emerytowany profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie wykłada w Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza, gdzie jednak, szczęśliwie dla polskiego teatru, nie uczy ani aktorstwa, ani reżyserii, ani lalkarstwa. Niedawno został członkiem-korespondentem PAU.Urodził się w 1943 r. Warszawie. Nie był to najlepszy moment i miejsce do przychodzenia na świat, ale nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia. Dorastał w rodzinie humanistów, z czasem profesorów Uniwersytetu Warszawskiego. Od dłuższego czasu na nieuniknione pytanie Czy jest pan synem..., mógł jednak odpowiadać: Tak, ale jestem też ojcem... zaś od kilkunastu lat może odpowiedzieć Tak, ale jestem też dziadkiem....Maturę uzyskał w 1960 r. w Liceum im. Joachima Lelewela w Warszawie. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim. Szkoła i studia miały oczywiście mnóstwo wad swoich czasów, ale nie jest prawdą, jakoby kształciły wykształciuchów (jak niedawno nazwano absolwentów z tego okresu).Doktoryzował się i habilitował w Instytucie Historii PAN w latach 1968 i 1976. Tytuł profesorski uzyskał w 1985 r. Wypromował 11 licencjatów, 149 magistrów oraz 22 doktorów. Może zbyt wielu jak na panujące zwyczaje, ale jest dumny ze swoich uczennic i uczniów, także takich, którzy pozostawali z nim tylko w niesformalizowanym kontakcie.Badawczo pracował nad historią Ameryki Łacińskiej, najnowszą historii Polski, migracjami i mniejszościami narodowymi, rolą myślenia o historii, socjologią historyczną. Mając tak rozstrzelone zainteresowania, nie przejmując się granicami dyscyplin i dużo pisząc, uchybił zapewne funkcjonującemu wzorowi osobowemu historyka.Nie chce nauki robionej z metra i ocenianej na punkty. Nie popiera ani ograniczania się do standardu Stół ma cztery nogi, jak powiedział Pierre Bourdieu, ani głoszenia dumy z historii narodowej, czy podejścia do dziejów w roli prokuratora. Ta książka jest swego rodzaju wizytówką. Autor przedstawia w niej swoją drogę zawodową. Czasem dopisuje komentarz do prac, które opublikował. Pisze o sobie, ale jednocześnie o historiografii i jej społecznych funkcjach.
Ruch emancypacyjny Polek rozwijał się w XIX stuleciu w kręgach inteligenckich, które wzięły na siebie misję mozolnego torowania drogi postępowym ideom i przemianom społecznym. Z natury rzeczy oddźwięk znajdowały w szczególności w środowiskach wielkich miast (w Warszawie, Wilnie, Krakowie, Lwowie, w dużo mniejszym stopniu w Poznaniu). W miastach tych, dzięki łatwiejszemu dostępowi do książek, ówczesnej prasy i międzyludzkich kontaktów, łatwiej było też krzewić „nieobyczajne” (a czasem „gorszące”) poglądy na równouprawnienie kobiet w społeczeństwie. Organizacje kobiece na ziemiach polskich różniły się, co oczywiste, charakterem działalności, począwszy od prezentujących różne odcienie polityczne, przez oświatowe i zawodowe, do charytatywnych i przykościelnych włącznie. Nie wszystkie wszakże swą działalność motywowały względami patriotycznymi czy kwestiami emancypacyjnymi. W literaturze polskiej panuje jednak opinia, że nawet te, które programowo odżegnywały się od nurtów emancypacyjnych, przez sam fakt, że organizowały się i jednoczyły „wokół jakiegoś celu, to już była nowość, ponieważ tworzyły pewną formę kobiecej wspólnotowości”.
Consuelo to powieść autorstwa George Sand, opublikowana po raz pierwszy w latach 1842–1843 w "La Revue indépendante", czasopiśmie założonym w 1841 roku przez Sand, Pierre Leroux i Louisa Viardota. Według "The Nuttall Encyclopadia" jest to „arcydzieło; triumf moralnej czystości nad różnorodnymi pokusami”.
Postać Consuelo była wzorowana na żonie Louisa Viardot - sopranistki Pauline Viardot. Pauline Viardot była dobrą przyjaciółką zarówno George Sand jak i jej kochanka, Fryderyka Chopina.
Wydanie trzytomowe. Tom III
Consuelo to powieść autorstwa George Sand, opublikowana po raz pierwszy w latach 1842–1843 w "La Revue indépendante", czasopiśmie założonym w 1841 roku przez Sand, Pierre Leroux i Louisa Viardota. Według "The Nuttall Encyclopadia" jest to „arcydzieło; triumf moralnej czystości nad różnorodnymi pokusami”.
Postać Consuelo była wzorowana na żonie Louisa Viardot - sopranistki Pauline Viardot. Pauline Viardot była dobrą przyjaciółką zarówno George Sand jak i jej kochanka, Fryderyka Chopina.
Wydanie trzytomowe. Tom II
Consuelo to powieść autorstwa George Sand, opublikowana po raz pierwszy w latach 1842–1843 w "La Revue indépendante", czasopiśmie założonym w 1841 roku przez Sand, Pierre Leroux i Louisa Viardota. Według "The Nuttall Encyclopadia" jest to „arcydzieło; triumf moralnej czystości nad różnorodnymi pokusami”.
Postać Consuelo była wzorowana na żonie Louisa Viardot - sopranistki Pauline Viardot. Pauline Viardot była dobrą przyjaciółką zarówno George Sand jak i jej kochanka, Fryderyka Chopina.
Wydanie trzytomowe. Tom I
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?