Cameron Diaz - uwielbiana, rozchwytywana oraz wielokrotnie nagradzana aktorka i modelka, ikona seksu. Kobieta, która posiadła tajemnicę wiecznej młodości. Zaskoczy Cię, jak wiele was łączy…
Przez długie lata walczyła z niską samooceną i koszmarną dietą. Problemy ze zdrowiem i urodą oraz fatalnym nastrojem - brzmi znajomo? Cameron udało się odnaleźć drogę do samej siebie i stać się szczęśliwą kobietą.
Teraz chce pomóc Tobie.
ALE MIAŁEM CIEKAWE ŻYCIE
Autorzy: ks. Mieczysław Maliński
klasyfikacja: życie i wiara
kategoria: Biografie i świadectwa
Początkowo książka miała inny tytuł: Ale miałem wspaniałe życie. Tylko powiedziano mi: „Nie przesadzaj. Zresztą to jest dwuznaczne słowo: «wspaniałe». Zmieniłem na „ciekawe". Chociaż to jest też dwuznaczne słowo. Ale może i lepsze. Bo ta książka jest o życiu w nieludzkim czasie. O życiu za wszelką cenę ludzkim i zgodnym z Ewangelią. A to znaczy: żyć z szacunkiem dla każdego człowieka, niezależnie czy wróg, czy przyjaciel. A równocześnie być wolnym. Nawet w najbardziej groźnych sytuacjach.
I o tym jest ta książka. Dla jednych interesująca i ważna, dla innych nudna. Jednak dla wszystkich - świadectwo.
Ks. Mieczysław Maliński (okładka)
dodatkowe info.: W prezencie film DVD o Ks. Malińskim
format WAM: A5+: 136×210 mm
stron: 480
ISBN: 978-83-7318-928-7
rodzaj oprawy: miękka
cena detaliczna: 39,90 zł.
Dzienniczek zawiera osobiste zapiski siostry Faustyny, polskiej zakonnicy zmarłej w 1938 r., wizjonerki i mistyczki, której Jezus zlecił przekazanie światu orędzia o Bożym Miłosierdziu. Niezwykłe dzieło duchowe, zachwycające swą prostotą i mądrością. Kieruje ono do każdego z nas osobiste wezwanie do bezgranicznego zawierzenia Bogu, który jest „samym Miłosierdziem”.
Dzienniczek zawiera osobiste zapiski siostry Faustyny, polskiej zakonnicy zmarłej w 1938 r., wizjonerki i mistyczki, której Jezus zlecił przekazanie światu orędzia o Bożym Miłosierdziu. Niezwykłe dzieło duchowe, zachwycające swą prostotą i mądrością. Kieruje ono do każdego z nas osobiste wezwanie do bezgranicznego zawierzenia Bogu, który jest „samym Miłosierdziem”.
Głęboko poruszające, inspirujące i przepełnione entuzjazmem sprawozdanie o swojej drodze kobiety, która pod koniec dziewiętnastego wieku przy pomocy własnego umysłu wydźwignęła się ze skrajnego ubóstwa do wielkiego bogactwa. Książka pełna szczerości i dowodów pochodzących z własnego doświadczenia, napisana po mistrzowsku, językiem przystępnym dla każdego. Kilka słów autorki: Książkę tę dedykuję tym wszystkim mężczyznom i kobietom pracującym na całym świecie, którzy zbierają nazbyt skromne owoce swoich starań; tym, którzy nie ustają w wysiłkach i dążeniach, lecz napotykają na opór. Wam, wspinającym się na szczyt wielkiej drabiny dla silnych, którzy pragniecie najlepiej wykorzystać swoje umysły powiadam - nie szczędzicie trudu w sferze mentalnej pragnąc stworzyć coś lepszego niż dotychczas; wszystkim tym, którzy pragną większego bogactwa, celów, mocy i jaźni. Gdy poznacie siebie, żadne przeszkody nie mogą mieć nad wami władzy. Czytając tę książkę rozpal w sobie światło jestestwa i spraw, by świeciło jasno i mocno. Odkryj siebie!
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Byłam żoną farmera i nigdy nie uskarżałam się na trudy takiego życia. Z każdym rokiem jednak traciliśmy pieniądze, aż ostatecznie nasza farma została zastawiona i sprzedana za długi. Możliwe, że nie było dla mnie lepszego punktu wyjścia niż ten, gdy znalazłam się na drodze po latach ciężkiej pracy na roli. Cały mój majątek zmieścił się w walizce, a ja czekałam na dyliżans, który miał mnie zawieźć do wioski położonej o siedem kilometrów dalej. Wówczas nie dostrzegałam w tej sytuacji niż korzystnego. Nie miałam grosza przy duszy i żadnych perspektyw. Dziwne, że w ogóle zdobyłam się na odwagę, by wyruszyć w drogę. Jechałam jednak do San Francisco oddalonego o jakieś sto trzydzieści kilometrów (mieszkałam wówczas
(...) Bez względu na to, czy mieszkałem w Polsce, w Argentynie, w Stanach Zjednoczonych czy w Meksyku, miałem zawsze to, na co zasłużyłem. Dobrze wiem, że sytuacja materialna większości ludzi jest li tylko rezultatem włożonej przez nich pracy, wysiłku i rozsądku. Jeśli ktoś tego nie rozumie i liczy na to, że mu państwo pomoże, jest ostatnim głupcem, który robi krzywdę i wstyd swoim dzieciom, swoim sąsiadom,a przede wszystkim sobie.
Jeśli umiecie liczyć, to liczcie tylko na siebie - jest to najbardziej opłacalny sposób życia (...)
„Kiedyś sama chciałam naprawiać świat, ale gdy zrozumiałam, że naprawianie powinnam zacząć od siebie, mój świat przewrócił się do góry nogami” – wspomina Tori, bohaterka książki „Puzzle”. Od zdobycia tej świadomości rozpoczęła na nowo naprawienie swojego życia, na nowo zaczęła dopasowywać kawałki układanki do odpowiedniego miejsca. A nie było to łatwe. Musiała bowiem zmierzyć się z bolesną przeszłością – ojcem alkoholikiem, niezrozumieniem w rodzinnym domu, poniżaniem. Nie raz chodziła głodna, bo ojciec wolał wydawać pieniądze na alkohol. Kiedy już jako nastoletnia dziewczyna pierwsze zarobione pieniądze przeznaczyła na upragniony mikroskop – a pod jej nieobecność ojciec oddał go kuzynce - nie była w stanie wydobyć z siebie słowa. Do czasu. Po latach zrozumiała i nauczyła się walczyć o siebie, mówić głośno o swoich potrzebach, pragnieniach i tym, co boli. Dzięki terapii i pomocy bliskich, mierzy się z demonami przeszłości, by w końcu być szczęśliwą. I choć życie nadal jej nie oszczędza, bo Tori w związku z nieuleczalną chorobą traci wzrok – nie traci już jednak optymizmu i pogody ducha. „Puzzle” to nie tylko opowieść o życiu skrzywdzonego dziecka. To również historia dorosłej, świadomej kobiety wychodzącej ze współuzależnienia. To historia wojowniczki, którą musisz poznać!
Książkę tę skończyłem w roku 1942. Dotyczyła ona okresu okupacji litewskiej i wkroczenia bolszewików. W treści atakowała władze i politykę litewską, tudzież poddawała bardzo ostrej krytyce stanowisko społeczeństwa polskiego przy wkraczaniu wojsk czerwonych. W dalszym ciągu poświęcona była sprawie żydowskiej. Broniłem Żydów przed identyfikowaniem ich z bolszewizmem, co uprawiała nie tylko propaganda hitlerowska, ale część naszego społeczeństwa. Książka nosiła tytuł ""Prawda w oczy nie kole"" i odbita była w dwóch egzemplarzach, z których jeden wręczyłem członkowi tajnej organizacji (Radziwinowi Romualdowi) dla kolportażu.
,,Mój lejtnant"" - to nie kolejny obraz wojny z zwycięskimi marszami i bohaterskimi wyczynami. To spojrzenie na sowiecką wojnę ojczyźnianą od wewnątrz, nie z pozycji generałów i marszałków, lekką ręką wysyłających do piekła całe armie, lecz z okopów i transzei. Na tle potworności wojny autor daje możliwość zwierzenia się zwykłemu lejtnantowi, jednemu z tych, o śmierci których oficjalne komunikaty zawiadamiały, jak o `nieznacznych stratach w walkach lokalnych`. Na stronach książki żyją każdy swoim życiem dwie różne postaci: jeden młody - impulsywny, zuchwały, romantyczny, i drugi - mądry, znający wartość życia i potrafiący przeciwstawiać się okolicznościom. I każdy ma swoją rację... Ta niezwykle prawdziwa i wzruszająca książka w większości oparta jest na wspomnieniach autora i jest jego swoistym rozrachunkiem z wojenną młodością, ideałami, wiarą w świetlaną przyszłość. br
Książka „Na całe życie. Listy 1910–1954” zawiera listy Olgi Frejdenberg i Borysa Pasternaka oraz fragmenty jej dziennika.
Jak pisze profesor Nina Bragińska, filolog klasyczny i badaczka spuścizny Olgi Frejdenberg:
„W 1973 roku znalazłam w skrzyni z rękopisami Olgi Frejdenberg 129 listów Borysa Pasternaka. Rusudan Rubienowna Orbieli, spadkobierczyni Frejdenberg, nie miała pojęcia o ich istnieniu. Listy zostały przekazane synowi pisarza, Jewgienijowi, i w rezultacie w 1981 roku, za granicą, ukazało się pierwsze książkowe wydanie tej korespondencji (część listów Olgi do Borysa zachowała się w rodzinie Pasternaków), która następnie została przetłumaczona na inne języki i wywołała duży odzew medialny w wielu krajach.
Nikomu nieznana korespondentka Borysa Pasternaka wywołuje ogromne zainteresowanie. Zamiast zwykłego człowieka, kuzynki, którą los na chwilę wydobył z cienia zgasłego życia i przypadkiem postawił obok wielkiego człowieka, przed czytelnikiem pojawia się doskonale władająca piórem rozmówczyni poety, w niczym mu nieustępująca w prowadzonym dialogu.
W Moskwie lat 80. nieliczne egzemplarze „Korespondencji” [wydanej na Zachodzie] przekazywano sobie z rąk do rąk i czytano w jedną noc jak wydawnictwa drugiego obiegu. Energia przyciągania i odpychania bliskich sobie i dalekich ludzi powodowała gorące spory, kto jest w tym duecie silniejszy, wyrazistszy i kto ma więcej racji. Nie brałam w tym udziału, zawsze myślałam: oto brat i siostra, ale on – nieśmiertelny bóg, a ona – śmiertelna istota.”.
Bohaterowie epistolarnej epopei – wybitna uczona, filolog klasyczny i językoznawca, prekursorka studiów antropologiczno-kulturowych oraz poeta, pisarz i tłumacz, bliscy krewni, w podobny sposób odczuwający i postrzegający świat, w okresie młodzieńczym przez chwilę poddani romantycznemu zauroczeniu, w miarę upływu lat zdani na listowną wymianę opinii i ocen w sprawach osobistych i zawodowych – dają nam wgląd w świat swoich przeżyć i wzruszeń, pragnień i dokonań oraz wprowadzają w życie inteligencji rosyjskiej w latach, które obejmuje korespondencja.
Przedrewolucyjna idylla dzieciństwa i młodości bohaterów, wychowywanych w rodzinach artystyczno-dziennikarskiej inteligencji, zostaje brutalnie zburzona najpierw wojną, a później rewolucją i wojną domową – katastrofami, które zmieniły czas w nieprzerwaną walkę o zachowanie wartości kultury i cywilizacji budujących tożsamość Europy od czasów antyku w warunkach brutalnej przebudowy podstaw życia społecznego Rosji, doświadczonej kolejną wojną i spowodowanymi nią cierpieniami.
Korespondencja Olgi Frejdenberg i Borysa Pasternaka udostępnia nam codzienność, świat doznań i przeżyć ludzi obdarowanych przez naturę niezwykłą wrażliwością, talentami artystycznymi i pasjami tworzenia, ocalającymi człowieczeństwo i przyzwoitość w czasach rozpętanych żywiołów totalitaryzmu i zdziczenia. Poznajemy naszych bohaterów w doświadczeniach wspólnych innym ludziom, w sytuacjach, które dobrze jest znać tylko z literatury.
Twórczość poetycka i prozatorska Borysa Pasternaka jest znana w Polsce od wielu lat. Dzieło naukowe Olgi Frejdenberg stopniowo znajduje właściwe miejsce w humanistyce polskiej. Jej Dzienniki nie zostały dotąd wydane w całości również w Rosji. Udostępniana obecnie polskiemu czytelnikowi książka będzie z pewnością zajmującą lekturą dla wszystkich, którzy próbują ogarnąć i zrozumieć, co uczynił człowiek w XX wieku w Europie ze swoim światem i kulturą.
„Zamiast oni mnie nawracać, to wreszcie pora, bym ja zaczął was nawracać” – to słowa naszego kapitana, Pietraszka. No, pewno. Dzisiaj niedziela, wszyscy weseli idą na film, a nawet na stadion. Nikt nie wspomni choć trochę o kościele. Czy nie możemy spróbować wysłać delegacji z prośbą o pozwolenie pójścia do kościoła? Jakoś wspólnie się modlić. Dzisiaj pracowałem wspólnie z klerykami z Pelplina i razem to rozważaliśmy. Trzeba jakoś razem się trzymać i pokazać, że jesteśmy klerykami, odmawiać modlitwy na głos. Tak samo możemy nie jeść mięsa w piątki. Trzeba to rozgłosić, każdy swoim kolegom. Razem, bo inaczej źle z nami. Już widać, że będzie straszna makabra. Są całkiem „lewo” nastawieni cywile, są „eksy” i świetnie przeszkoleni cywile do walki z klerem. A na razie nic nie ma.
W 1911 i 1912 roku Rudolf Steiner wygłosił w Neuchâtel (w Szwajcarii) trzy wykłady o Christianie Rosenkreutzu, które w niezwykły sposób przybliżają nam dzieło i misję tego wielkiego wtajemniczonego różokrzyżowca. Dla wszystkich, którzy pragną iść jego śladami, stanowią one źródło wiedzy i inspiracji. W tej książce poruszane są między innymi takie tematy jak: rozwój człowieka w dobie średniowiecza, szkoła dwunastu, wtajemniczenie i zadanie Christiana Rosenkreutza, prawo 100 lat, trzy wielkie procesy alchemiczne, system kopernikański i jego wpływ na ewolucję psychiczną człowieka, a także posłannictwo Buddy.
Oswoić swojego raka to autobiograficzna opowieść o zmaganiach młodej kobiety z chorobą nowotworową. Autorka dzieli się swoimi wspomnieniami i przemyśleniami, aby dać nadzieję i siłę osobom chorym. Książka ta ma być wsparciem dla tych, u których stwierdzono nowotwór, i ich rodzin, lecz może stać się także źródłem inspiracji i motywacji dla każdego. Oswoić swojego raka to również rodzaj poradnika, w którym autorka opisuje swoją reakcję na wieść o nieuleczalnej chorobie, codzienne zmagania z chorobą, rehabilitację, badania i operacje, a następnie kolejne wizyty kontrolne. Zawarte są w niej także porady dotyczące odżywiania, żywności ekologicznej, zdrowego trybu życia. Dzięki chorobie autorka odkryła w sobie artystyczną pasję – zajęła się decoupage’em, malowaniem, fotografią. Swoim optymizmem i determinacją próbuje oswoić innych z rakiem oraz zmotywować ich do walki. W tym wszystkim towarzyszą jej przyjaciele, rodzina i wierny miś Stefan oraz pies Puma. To książka o tym, jak chęć życia, wiara w Boga i pasja pomagają pokonywać przeszkody.
Sięgając do zasobów tradycji i składając Wandzie Chotomskiej ten zbiorowy hołd, czy może tylko hołdzik, staramy się brać pod uwagę stuletnie doświadczenia. Unikamy zgiełku i śmiertelnej powagi, trzymamy się form lekkich i żartobliwych, przemawiając na serio tylko wówczas, gdy jest to niezbędne dla zgłębienia tajników warsztatu i wyobraźni poetki. Joanna Papuzińska
Niewątpliwie najsłynniejsza wspomnieniowa, choć nieco sfabularyzowana książka autorstwa jednej z kobiet ze środowiska bitników - i zarazem najsłynniejszej bitniczki, Diane di Primy. Dzieło to, owiane złą sławą „pornografii”, istotnie bardzo śmiałe erotycznie, szczere i pozbawione eufemizmów, zostało właśnie z powodów cenzuralnych opublikowane po raz pierwszy w paryskim wydawnictwie Olympia Press. Jest ono zdaniem przeważającej większości krytyków jednym z najciekawszych biograficzno-memuarystycznych dokumentów swoich czasów. Obejmuje głównie dekadę lat 50-tych, od chwili rzucenia studiów przez autorkę i jej zajścia w ciążę, a głównym motywem tomu jest nieskrępowany, hetero i biseksualny seks, uprawiany głównie w gronie ówczesnej artystycznej bohemy amerykańskiej, m.in. w towarzystwie Ginsberga i Kerouaca. Tłem erotycznych przygód bohaterki, niejednokrotnie zabawnych i opisywanych w sposób, zmuszający czasem czytelnika do aktywnej lektury (znajdziemy tu puste miejsca, które powinien uzupełnić czytelnik, wpisując np. swoje ulubione rodzaje pocałunków czy pieszczot), jest barwny obraz Nowego Jorku lat pięćdziesiątych i pierwsze oznaki politycznych i społecznych zmian, które miały ogarnąć Amerykę w następnym dziesięcioleciu i zmienić jej oblicze. Seks nie jest jednak w tej książce wyłącznie wabikiem, mającym kusić odbiorcę i wciągnąć go w strefę „skandalu”. Seks we Wspomnieniach bitniczki to także symbol wolności, tożsamości i otwartości na innych, kontrkulturowe narzędzie autoanalizy, którego swobodne stosowanie w tamtych latach, zwłaszcza przez kobietę, niosło ze sobą konkretne niebezpieczeństwa (za seks lesbijski i homoseksualny groziło więzienie, z braku środków antykoncepcyjnych właściwie każda przypadkowa przygoda erotyczna mogła skończyć się niechcianą ciążą, aborcja była zakazana i karana, a prowadząca libertyńskie życie seksualne dziewczyna narażała się na wrogość zarówno swoich najbliższych, jak i przeważającej części społeczeństwa). Zbuntowana autorka, odmawiająca establishmentowi prawa do kontroli nad swoim ciałem i umysłem, traktuje seks (i poezję) jako instrument wyzwolenia i świadomie staje się „literacką prostytutką” w niecodziennym znaczeniu tego terminu. Wspomnienia bitniczki to jeden z najciekawszych i najodważniejszych dokumentów epoki, widzianej oczami kobiety, która mimo swego niemal metafizycznego apetytu seksualnego nie chciała ograniczać własnego udziału w życiu literackiej cyganerii do kolejnych eskapad „łóżkowych”. Także z tego względu wspomnienia di Primy to zapis wczesnofeministycznej, wojującej postawy w zdominowanym przez mężczyzn świecie i prezentacja jej drogi, prowadzącej do osobistej niezależności i kobiecej samowystarczalności.
Rozmowy z Jamesem Joyce'em to zapis fascynujących, wielogodzinnych dyskusji z wybitnym pisarzem. O wartości tej książki stanowi nie tylko osobisty charakter wspomnień czy obfitość szczegółów biograficznych, ale przede wszystkim możliwość poznania warsztatu pracy i poglądów estetycznych Joyce'a.
Moje ostatnie tchnienie to nie tylko opowieść o życiu Luisa Bunuela (1900-1983). To także rozległe spojrzenie na historię kina, bogato ilustrowane anegdotami związanymi z filmem, nie brak tu również odniesień do realiów historycznych. Wspomnienia odsłaniają kulisy powstania najważniejszych dzieł reżysera, ale i z humorem opowiadają o jego drodze życiowej, od dzieciństwa w Hiszpanii, poprzez pobyt we Francji i epizod w Hollywood, po emigrację w Meksyku.
Andriej Tarkowski (1932-1986) - jeden z najwybitniejszych reżyserów w historii światowego kina. Twórca ""Andrieja Rublowa"" , ""Zwierciadła"", ""Stalkera"", a także ""Solaris"". Zdaniem Tarkowskiego sztuka filmowa powinna wpływać bezpośrednio na umysł i ducha człowieka, prowadzić do jego wewnętrznej przemiany. ""Czas utrwalony"", obok myśli o posłannictwie sztuki i odpowiedzialności artysty, zawiera głębokie spostrzeżenia dotyczące pracy reżysera, istoty obrazu filmowego oraz zadań, które Tarkowski stawiał przed sobą w czasie realizacji poszczególnych filmów
Książka uważana za jedno z najważniejszych i najmądrzejszych w ostatnich latach spojrzeń na kontestację z perspektywy brytyjskiej, uzyskująca bardzo wysokie noty w najpoważniejszych pismach literackich po obu stronach Atlantyku. To osobiste, ale zdystansowane, realistyczne, bezpruderyjne i refleksyjne, choć pozbawione taniej nostalgiczności wspomnienia Jenny Diski z najważniejszej dla kontrkultury dekady, którą spędziła w Londynie, obracając się w kręgu „Swinging London”. Wedle jej własnych słów, „żałowałam wtedy, że rozpadli się bitnicy, kupowałam ciuchy, chodziłam do kina, zrezygnowałam z wyścigu szczurów, ćpałam, czytałam, brałam udział w demonstracjach ulicznych, leżałam w wariatkowie, uprawiałam seks i uczyłam w szkole, wiodłam więc życie niemal typowe dla kogoś, kto dorastał w latach sześćdziesiątych”. Diski wiele pisze również o różnicach w stosunku do kontestacji pomiędzy Anglią i USA, o modzie, narkotykach, komunach i rewolucji seksualnej: „[…] Seks był dla nas równie naturalny jak sen, i chyba z tego powodu zostałam kilkakrotnie zgwałcona przez facetów, którzy pakowali mi się do łóżka i nie rozumieli, kiedy mówiłam nie.” Wiele miejsca poświęca też ówczesnemu systemowi kształcenia i niezwykle popularnej w latach sześćdziesiątych antypsychiatrii, gdyż poniekąd właśnie dzięki urzeczeniu nią została w końcu nauczycielką: „Szalony bohater zostawał nauczycielem, szamanem, guru, mówił wszystkimi językami świata”.
Diski niebanalnie i z humorem analizuje także w The Sixties socjologiczne oraz filozoficzne podobieństwa i różnice między dekadą lat sześćdziesiątych a latami osiemdziesiątymi i konserwatywną współczesnością, zajmując się w tym kontekście między innymi problemem tożsamości i miejscem „ja” w obu systemach. Ale największą zaletą wspomnień Diski jest chyba ich chłodna, trzeźwa ocena kontestacji – mniej tu sentymentalizmu niż w większości stereotypowych memuarów z tamtych czasów, a więcej rzeczowości; zapewne dlatego jej wnioski są zarówno kontrowersyjne, jak i wyważone. Zdaniem autorki wiele ideałów z tamtych lat utorowało w końcu drogę własnym politycznym antytezom, a nowy prawicowy radykalizm, który ogarnął Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone w latach osiemdziesiątych i wciąż ma się dobrze, nie tylko zresztą tam, wynika w prostej linii z błędów, popełnionych przez wyznawców kontrkultury, którym liberalizm mylił się często z libertarianizmem, a wolność z anarchią. Według autorki kontestacja przywiązywała większą wagę do złudzeń niż do autentycznej rewolucji – ale o The Sixties można powiedzieć, że to obraz kontrkultury „bez złudzeń”.
Choć książka Diski mówi poważnie o poważnych problemach społecznych i ideologicznych i jako taka niewątpliwie nadaje się na przykład jako tekst źródłowy do analiz akademickich czy publicystycznych, jest ona od początku do końca przede wszystkim dziełem dobrej pisarki, czyli dobrą, mięsistą i wartościową poznawczo literaturą – a miejscami, zwłaszcza tam, gdzie autorka mówi o sobie i drwi z własnej ówczesnej naiwności intelektualnej, bywa autentycznie i nieodparcie śmieszna.
W niniejszej książeczce, w której Catalina opisuje swoje duchowe doświadczenie cierpienia z powodu śmierci jej brata i matki, znajdujemy zbiór zbawiennych nauk o nieskończonym miłosierdziu Bożym okazywanym nam w ostatniej chwili życia. Skłania nas ona do zastanowienia się nad sensem śmierci, która, według Bożego objawienia, jest ustanowionym przez samego Boga decydującym momentem przejścia życia ludzkiego do życia nadprzyrodzonego ? jako celu i przeznaczenia wszystkich, ponieważ wszyscy, bez wyjątku, jesteśmy podlegli śmierci i zmierzamy ku nowemu życiu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?