KATEGORIE [rozwiń]

Wydawnictwo Tyniec

Okładka książki Imiona Jezusa i drogi modlitwy

45,00 zł 30,96 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 30,89 zł

Zwrot „imiona Chrystusa” przywodzi na myśl arcydzieło Fraya Luisa de León De los Nombres de Cristo. Niniejsza książka do podobnego miana jednak nie aspiruje, nie zawiera też teologicznych dyskusji. Dotyczy prostszej sprawy – praktyki religijnej; mianowicie tego, jakimi imionami i w jakim celu chrześcijanie Kościołów Wschodnich tak naprawdę wzywali Pana Jezusa. Tym dwóm zagadnieniom poświęcono poszczególne części tomu: I. Imiona, jakimi określali Jezusa wierni; II. Drogi modlitwy nieustannej, jakie zalecali i jakimi podążali asceci Kościołów Wschodnich. Skoro, z teologicznego punktu widzenia, każda modlitwa jest wzywaniem imienia i skoro jest ona także zbawienna – a nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni (Dz 4,12) – czy to samo odnosi się również do fonetycznego, że tak to określimy, wołania imienia Jezus? Jakie są źródła tej tradycji? W jaki sposób stopniowo rozwinęła się ona tak bardzo, że dla niektórych przestała być tylko jedną z wielu dróg, stając się drogą modlitwy doskonalszej od pozostałych, a może i jedynej? Wspomniana przez nas „prostsza sprawa” nieustannie urasta w środowisku chrześcijańskim do rangi kwestii zasadniczej. Aby zająć się nią tak, jak na to zasługuje, należałoby wysłuchać wszystkich świadectw z przeszłości, a to zadanie niemożliwe do wykonania. Dokonano zatem kwerendy częściowej, przeglądając dokumenty wybrane spośród tych, które albo same w sobie wydawały się tu najbardziej nieodzowne, albo w największym stopniu potwierdzały opinie innych osób. Wyniki poszukiwań przedstawiono w niniejszej publikacji. Oddawany w takiej postaci do rąk czytelnika szkic może nużyć szczegółowymi opisami, a jednocześnie rozczarowywać brakiem tego, co pominięto. Tym, którzy autorowi będą czynić wyłącznie zarzuty, odpowiedziałbym następująco: ponieważ wyszukiwanie imion Pana w rozmaitych dziełach sprawiało mi tak wielką radość, że czyniłem to, póki nie utraciłem resztek mego wzroku, dlaczegóż wy, których oczy są zdrowe, nie spróbujecie znaleźć tyle samo przykładów, uzupełniając stworzony wykaz? Do tych, którzy w niniejszej książce będą dostrzegać tylko bezużyteczne dłużyzny, powiem: jeżeli do waszych dusz nie przemawiają te badania dotyczące imion Pana Jezusa, zawsze możecie przedłożyć nad nie jakąś miłą dla ucha, intuicyjną i katafatyczą opowieść. Nie zapominajcie zresztą o zastępach profesorów i studentów, którzy swoją cenną cierpliwość i pomysłowość ofiarowują mniej interesującym zagadnieniom. Jestem chrześcijaninem i nic, co dotyczy Chrystusa, nie jest mi obojętne. Odnosi się to zwłaszcza do Jego imion, które w pewnym sensie utożsamiają się z Osobą Pana. Można by skrytykować sam układ dzieła, nie istnieje bowiem odpowiednie rozróżnienie pomiędzy imionami Jezusa a wzywaniem imienia. Zdarzało się, że jakiś szczegół, a nawet akapit, który mógłby znaleźć się w pierwszej części, zamieszczony został w drugiej, bądź też odwrotnie. Jako autor ze spokojem przyjmuję wszelkie krytyczne uwagi, życząc sobie, aby zdolniejsi ode mnie, którzy w przyszłości będą zajmować się tą tematyką, w mniejszym stopniu zasłużyli na przygany. Jeden jedyny zarzut natomiast wykluczam i przed nim – jak ufam – wobec Boga nie muszę się bronić: oskarżenie, że nie sprzyjałem całym sercem wszelkim ludzkim wysiłkom zmierzającym do osiągnięcia pokoju, w jedności z Panem, na drodze praktykowania czystej i nieustannej modlitwy. Jeśli jednak znalazłby się jeszcze ktoś, kto by mnie podejrzewał o coś przeciwnego – cóż: „Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nad nami” / Irénée Hausherr SJ
Okładka książki Dzieła zebrane. Varia. Tom 3 wyd. 2

48,00 zł 33,02 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 32,95 zł

Dzieła zebrane Tom 3 Varia
Okładka książki Nad księgami opata Jana. O naśladowaniu Chrystusa

49,00 zł 33,71 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 33,64 zł

W historii chrześcijaństwa mamy kilka dzieł literackich, które pochodzą ze środowisk monastycznych, czytane są powszechnie do dzisiaj, i szczególnie silnie wpłynęły na ukształtowanie się naszej duchowości, gdyż dały wyraz ludzkiej tęsknocie za Bogiem. Najstarsze z nich to Księga starców i narosła wokół niej literatura egipskiej pustyni. Dalej, Wyznania św. Augustyna; zaliczam je do literatury monastycznej, gdyż autor był wedle ówczesnych pojęć mnichem, chociaż w mieście; założył nawet wspólnotę, napisał dla niej regułę, i jak większość Ojców Kościoła został biskupem z mnicha właśnie. Następna jest Reguła św. Benedykta; jej nauka, ale przede wszystkim jej praktyka w niezliczonych wspólnotach, kształtowała życie chrześcijańskie (jak pisze Rowan Williams) przez sam fakt, że ukształtowała mnóstwo osobowości, które z kolei kształtowały społeczeństwo. Czwarta jest księga O naśladowaniu Chrystusa. Najwcześniejsze rękopiśmienne kopie Naśladowania pochodzą z Włoch i oczywiście nie są przez kopistów wyraźnie datowane. Ponieważ jednak cechy pisma i szczegóły wykonania pozwalają datować średniowieczne rękopisy z dużą dokładnością, jest pewne, że najstarsza zachowana kopia (podkreślmy: kopia już, nie pierwopis autorski), sporządzona w Vercelli i tam do dziś przechowywana, powstała między rokiem 1280 a 1330. Nie później. Otóż nawet koniec tego przedziału czasowego to jeszcze równe pół wieku przed przyjściem na świat Tomasza a Kempis (1380-1471), któremu na północny wschód od Alp przypisuje się do dzisiaj autorstwo tej księgi; a blisko sto lat przed jego dojrzałą działalnością pisarską. Nie jemu jednemu zresztą przypisuje się je mylnie. Usiłowano przez wieki przyznać to dzieło przynajmniej kilku mistykom, zwłaszcza z epoki późnego średniowiecza, ale także paru innym autorom, patrystycznym lub scholastycznym. Ktoś przypisał je św. Augustynowi, nie rozumiejąc, że taki namiętny protest przeciwko traktowaniu Boga jako tematu absolutnie by nie był uzasadniony w epoce patrystycznej; inni typowali któregoś z mistyków niderlandzkich XIV-XV wieku; inni obstawali do niedawna przy autorstwie Jana Gersona (Jean Charlier de Gerson, 1363-1429), nie biorąc pod uwagę, że ten scholastyk, profesor Sorbony, absolutnie by nie mógł napisać, że go nie obchodzą szkolne spory o rodzaje i gatunki. Od daty pierwodruku dzieła (ok. 1472) zjawił się jeszcze jeden kandydat, kiedy to drukarz-wydawca z Augsburga, Gunter Zainer, znalazł i wydał rękopis, w którym na początku czytamy wyraźnie do dzisiaj (gdyż się zachował), że te cztery traktaty zebrał (collegit) kanonik Tomasz z Kempen (1380-1471?). Zainer zachwycił się tekstem, ale kolofon przeczytał nieuważnie i podał Tomasza jako autora, nie zaś kopistę. I to do dziś powtarzają tak wydawcy, jak i ci uczeni, którzy próbują osadzić książkę w XIV-wiecznej tzw. devotio moderna. O czym za chwilę. A kopiowanie książek uprawiali wówczas nawet profesorowie uniwersytetu, jak widzimy na przykładzie św. Jana Kantego. To był przecież główny sposób ich nabywania. W wypadku Jana Gersona teza była o tyle usprawiedliwiona, że aż 22 rękopisy włoskie i 5 innych (dużo, jak na średniowieczne zwyczaje) podaje nazwisko autora; i brzmi tam ono: Joannes Gersenus. Otóż, Gersonus czy Gersenus, różnicę zauważyć trudno, a we Francji lepiej znano i pamiętano profesora Sorbony niż wcześniejszego o całe stulecie (i w dodatku cudzoziemca zza Alp) Giovanniego Gerseno, opata z Vercelli. To samo zresztą dotyczy historyków polskich. Mimo to jednak w ciągu wieków wielu autorów, także francuskich, od Mabillona po nasze czasy, poprawnie podaje autorstwo księgi... / Małgorzata Borkowska OSB, autorka przekładu     
Okładka książki O istocie prawosławia. Dzieła zabrane. Tom 2

48,00 zł 33,02 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 32,95 zł

Chcąc ująć istotę jakiejś religii nie można operować ścisłymi definicjami. Nie chodzi tu bowiem o dowód prawdziwości czyjejś pozycji doktrynalnej, lecz raczej o pokazanie tego, co jest najbardziej charakterystyczne dla danego zjawiska, a co przy scholastycznym wykładzie danej doktryny niekoniecznie musi być najważniejsze. Co prawda, każda podobna próba ujęcia cech charakterystycznych może być wystawiona na zarzut pewnego subiektywizmu. Być może nic nie jest jednak tak bardzo w stylu religijności obecnej doby, jak właśnie pewien subiektywizm, oczywiście nie w jego znaczeniu pejoratywnym, lecz w sensie postulowanej bezpośredniości w przeżywaniu religii. Stąd zamiast sporów o poszczególne problemy wysuwa się dziś na pierwszy plan szerokie zainteresowanie odmiennością postaw religijnych. Tym też tłumaczy się popularność takich książek, jak Istota katolicyzmu Karla Adama, Istota ewangelicyzmu Karla Heima lub też dwóch studiów, ks. Sergiusza Bułgakowa i Paula Evdokimova, pod tym samym tytułem L’Orthodoxie; zwłaszcza to drugie studium jest dziś szczególnie popularne na Zachodzie. Do tego dodałbym jeszcze niewielkie w rozmiarze, lecz głębokie studium francuskiego konwertyty na prawosławie Oliviera Clémenta L’Essor du christianisme oriental. Z mnóstwa problemów, które nasuwają się w związku z prawosławiem, postaram się wybrać niektóre rysy, aby nakreślony obraz mógł stać się jeszcze jedną próbą już całkiem syntetycznego i z konieczności krótkiego ujęcia tego, co dzisiejsza świadomość szczególnie podkreśla jako istotne cechy naszego Kościoła.          
Okładka książki Reguły (De Institutis Coenobiorum)

54,00 zł 37,15 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 37,07 zł

W listopadzie 1992 r. ks. prof. Marek Starowieyski w Przedmowie do pierwszego tomu nowej wówczas serii wydawniczej Źródła Monastyczne, tak pisał: Dobrze się więc stało, że Opactwo Tynieckie podjęło, mimo wszelkich trudności, ryzyko wydawania tekstów monastycznych Wschodu i Zachodu. Nie podaję projektów; będą się one stopniowo rozwijały (...) Nie jest to seria przeznaczona wyłącznie dla mnichów czy teologów-specjalistów od życia duchowego, choć nie mamy wątpliwości, że oni będą jej głównymi odbiorcami. Jest ona skierowana po pierwsze do wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących, których interesuje życie duchowe i historia duchowości chrześcijańskiej (...) Chcielibyśmy bowiem uprzystępnić czytelnikom nie tylko same teksty, ale też pokazać, jak są one interpretowane w świetle możliwie najlepszych badań historyków Kościoła, kultury i duchowości. Niebawem (w 1993 r.) ukazał się pierwszy, stosunkowo skromny, bo liczący 130 stron tom Żywotów Ojców jurajskich, otwierający nową serię. Ktoś nawet wówczas zażartował, że jeśli Opactwo i Wydawnictwo chcą, aby nowa seria była traktowana poważnie, to kolejne tomy powinny być jednak nieco grubsze... Kiedy dziś piszemy te słowa mija dokładnie 30 lat od napisania Przedmowy przez ks. Starowieyskiego. Dziś oto z wielką radością oddajemy w ręce Czytelników tom 100. serii Źródła Monastyczne! 100 tomów, które ukazały się w ciągu tych 30 lat, mimo wszelkich trudności, to istotnie wielkie dzieło. Jednakże Źródła Monastyczne to nie tylko tych sto, mniejszej czy większej objętości, tomów. Seria to przede wszystkim jednak ludzie stojący za poszczególnymi tytułami. Możemy wszak poszczycić się nie tylko okrągłymi liczbami wydanych już woluminów, lecz także szerokim gronem oddanych i kompetentnych badaczy współpracujących z nami od lat. Przede wszystkim wyrazy szczególnej wdzięczności i szacunku składamy na ręce inicjatora i wieloletniego naukowego opiekuna serii – ks. prof. Marka Starowieyskiego. Nie sposób tu nie wspomnieć wysiłku śp. o. Włodzimierza Zatorskiego OSB, założyciela i wieloletniego dyrektora wydawnictwa. Bez determinacji ich obu nie było by dziś jubileuszowego tomu. Podziękowania składamy również prof. Ewie Wipszyckiej, towarzyszącej naszej serii od samych jej początków, która podjęła się trudu napisania wstępu i opracowania komentarzy do niniejszego tomu. Wszystkim naszym autorom, tłumaczom, autorom wstępów i komentarzy, recenzentom, redaktorom, korektorom, redaktorom technicznym przygotowującym tekst do druku pragniemy złożyć najserdeczniejsze podziękowania za czas i trud poświęcony naszej serii. Przede wszystkim zaś dziękujemy naszym Czytelnikom, ponieważ to z myślą o Was ta seria powstała i, jak ufamy, będzie nadal kontynuowana. Michał Tomasz Gronowski OSB, Szymon Hiżycki OSB (redaktorzy serii Źródła Monastyczne)
Okładka książki Dzieła zebrane Tom 1 Geneza sporu o epiklezę

38,00 zł 26,14 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,09 zł

Ks. prof. Jerzy Klinger był jednym z najbardziej aktywnych i wszechstronnych teologów i ekumenistów prawosławnych drugiej połowy XX wieku. W swoich pismach wskazywał na nowe możliwości rozwoju teologii. Poruszał tematy kontrowersyjne, często nieznane, niedoceniane lub zgoła zapomniane. Znany był w Polsce i za granicą dzięki swoim publikacjom oraz aktywnemu uczestnictwu w ruchu ekumenicznym. Warto tutaj przypomnieć, że to on właśnie reprezentował Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny na Zgromadzeniu Ogólnym Światowej Rady Kościołów (ŚRK) w Uppsali (1968) i w Nairobi (1975). Od 1968 roku był członkiem komisji „Wiara i Ustrój” (Faith and Order) tejże Rady oraz międzynarodowej komisji do spraw dialogu z Kościołem anglikańskim. Z dużym krytycyzmem zabierał wielokrotnie głos w sprawie pewnych tendencji dominujących w ŚRK. W znacznej mierze dzięki jego aktywności Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie, której był prorektorem, zyskała w tamtych latach reputację międzynarodową. Wraz z upływem czasu wyraźniej dostrzec można w teologicznej twórczości ks. Jerzego Klingera te myśli i tematy, które nadal zachowują swoją aktualność i są inspiracją do dalszych poszukiwań. Są to przede wszystkim jego śmiałe i dalekosiężne próby syntez teologicznych. Im chciałbym poświęcić specjalną uwagę. Spośród wielu problemów pragnę zwrócić uwagę jedynie na kilka wątków szczególnie inspirujących i twórczych. Będzie to wybór podyktowany moim osobistym wyczuciem. Nie zamierzam w krótkim wykładzie podejmować szczegółowej oceny prezentowanych poglądów, jakkolwiek tu i ówdzie niezbędne okażą się pewne uwagi. W swojej twórczości ks. Jerzy Klinger przejawiał nieskrępowaną swobodę myśli, duchową wolność poszukiwań i twórczą pasję. Obcy był mu jurydyczny rygoryzm, ciążenie autorytetu i wewnętrzne skrępowanie. Był teologiem tworzącym z osobistego przeżycia prawdy. W twórczości teologicznej widział przejaw miłości Boga i ludzi nie tylko „całym swoim sercem”, ale również „całym swoim umysłem” (Mt 22,37). Umiał także w herezjach odkrywać elementy pozytywne, a w herezjarchach dostrzegać odważnych myślicieli, niepozbawionych wielkości i dobrej woli. Profesor Klinger nie był człowiekiem jednej wielkiej idei. Interesowały go i pociągały najbardziej aktualne problemy współczesnego chrześcijaństwa. O wszechstronności Profesora świadczą jego zainteresowania filologią, filozofią, teologią oraz dorobkiem kultury ogólnoludzkiej, zwłaszcza poezją i sztuką. Sam tworzył również poezję pisząc utwory religijne w języku polskim i rosyjskim. Był przekonany, że poezja niejednokrotnie pełniej wyraża prawdę i lepiej jej służy dzięki celności słowa i bogactwu skojarzeń. Często bywało u wielu wybitnych teologów i myślicieli Kościoła prawosławnego, iż nie znajdując pełnego wyrazu dla swoich przeżyć religijnych w naukowych wywodach i systematycznej refleksji, uciekali się do poezji. Żywy zmysł tradycji pozwolił warszawskiemu Profesorowi odnajdywać w niej elementy najbardziej twórcze i trwałe. Potrafił łączyć tradycję ze współczesnością. Jest to szczególnie widoczne w podejmowanych przez niego próbach syntezy w odniesieniu do wielu zagadnień teologicznych. Pomagała mu w tym głęboka znajomość zarówno tradycji wschodniej jak i zachodniej / ks. Wacław Hryniewicz OMI, fragment Wstępu
Okładka książki Nad Księgą Starców

61,60 zł 42,37 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 42,29 zł

Zaczynamy lekturę apoftegmatów Ojców Pustyni. Czytelnik dostaje do ręki zapis konferencji wygłaszanych w klasztorze w Żarnowcu w latach 2018–2021 i następnie spisanych z nagrania, z pewnymi skrótami, wprowadzonymi dla uniknięcia zbyt licznych powtórzeń. Stąd nieco gawędziarski charakter tej książki. Jest ona mimo to częścią większego cyklu komentującego najważniejsze dzieła literatury monastycznej, które miały szczególny wpływ tak na rozwój życia zakonnego w chrześcijaństwie, jak i na kulturę chrześcijańską w ogóle. Są to, w chronologicznym porządku powstawania: Księga Starców, Reguła św. Benedykta i księga O naśladowaniu Chrystusa. Jeśli dodamy Wyznania św. Augustyna, otrzymamy właściwie komplet najsłynniejszych w Kościele zapisów odwiecznej tęsknoty ludzkiej do Boga. „Księga Starców” (Gerontikon) to najstarszy zbiór nauk wczesnych monastycznych „ojców”, pierwsza zachowana próba spisania mądrości pustyni. W czasie jej spisywania mądrość ta mogła sobie liczyć około stu lat, więc było to dwa lub trzy pokolenia doświadczeń. I już wtedy była na tym poziomie znajomości praw rządzących życiem duchowym i ludzką psychiką, na którym trwa nadal. Jakiś pustelnik, może mnich wędrowny, postanowił sobie, że zamiast chodzenia jak dotąd do ojców po słowo, lepiej będzie mieć ich nauki dostępne i powielone na piśmie, więc on je spisze. Ogromne przedsięwzięcie! Niektórych ojców w ogóle już nie mógł znać, zapisywał więc to, co o nich zapamiętali uczniowie; niektórych odwiedził sam, albo korzystał, co jest zwłaszcza możliwe w wypadku abba Pojmena, z jakichś już porobionych pisemnych zbiorków. (Nauk abba Pojmena zachowało się wyjątkowo dużo, i dlatego uczeni przypuszczają, że może je spisano, zanim jeszcze nasz nieznany kompilator przystąpił do dzieła.) Kompilator chciał oczywiście swój materiał uporządkować. Jeszcze mu nie przyszło do głowy uporządkować tematycznie; tym bardziej chronologicznie, bo też i nie mógł wiedzieć, który abba od którego był starszy, jeśli już obaj zmarli. Wobec tego uporządkował materiał alfabetycznie, według greckiego oczywiście alfabetu, bo pisał po grecku. Jego greka jest dosyć uproszczona: to greka późna, zwana mową wspólną – koine, którą się posługiwało całe Cesarstwo Rzymskie, od Hiszpanii, aż po granice Persji. I od Germanii aż po Egipt. W tej księdze ona jest czasami trochę skażona przez jakieś (może koptyjskie?) naleciałości. A już na pewno jest gramatycznie uproszczona. Czemu wspominam o języku? Alfa, beta, gamma, delta, a więc najpierw Ojcowie na A, potem Ojcowie na B, potem Ojcowie na G, bo gamma, potem Ojcowie na D, bo delta. Porządek według alfabetu greckiego. Skutek jest taki, że polski czytelnik ma dodatkową trudność ze znalezieniem któregoś z ojców, i jeżeli interesują go konkretne postacie, musi wertować spis treści. Na szczęście dla nas: ten, którego uważano za pierwszego pustelnika i ojca całego ruchu, Antoni Wielki, nazywał się na A, więc można go było umieścić na samym początku. Drugą i trzecią literą imienia kompilator już się nie przejmował, inaczej niż to jest w naszych dzisiejszych katalogach alfabetycznych. Ponieważ, jak wspomniałam, nie ma tu porządku chronologicznego, nie układa się też z tej księgi żadna historia zasiedlania pustyni / Małgorzata Borkowska OSB
Okładka książki Etyka przeciwko moralności

66,00 zł 45,40 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 45,31 zł

Można by powiedzieć, że niniejsza praca wyrosła w całości z namysłu nad jednym zdaniem. W lutym 1982 r., podczas wykładu wygłaszanego w Collège de France, Michel Foucault przywołał kolejno projekty Montaigne’a, Schopenhauera, Nietzschego, Baudelaire’a i innych, by wreszcie stwierdzić: Niewykluczone, że w owej serii prób, w mniejszym lub większym stopniu porzuconych, zafiksowanych na sobie samych, w owym ruchu, który sprawia, że stale odwołujemy się do etyki Siebie, a jednocześnie nie jesteśmy w stanie nadać jej żadnej treści – niewykluczone, że za tym wszystkim kryje się właśnie niemożliwość stworzenia dzisiaj etyki Siebie, i to w sytuacji, w której jest ona pilnie potrzebna i niezbędna politycznie, nie ma bowiem innego pierwszego ani ostatniego punktu oporu wobec politycznej władzy niż punkt, w którym zawiązuje się stosunek Siebie do Siebie (HP, 248; podkr. – CR). Oczywiście sama możliwość natrafienia na to zdanie, zauważenia go pośród masy innych, wreszcie wstępnego zrozumienia jego treści i znaczenia wynikała z wcześniejszych rozmyślań, lektur i napisanych artykułów. Coś działo się już przed natknięciem się na nie, a zarazem – i niejako symetrycznie – samo zmierzenie się z nim, którego efektem jest poniższy tekst, nie wyczerpuje go. Niniejsza książka skupia się bowiem na zagadnieniu etyki Siebie; ma być rekonstrukcją Foucaultowskich studiów nad starożytnością, ich krytyczną weryfikacją, a wreszcie próbą rozwinięcia w oparciu o analizę kolejnych źródeł. Nie zostanie tu natomiast poruszona (poza kilkoma wzmiankami i aluzjami) kwestia dzisiejszej sytuacji politycznej, tzn. nie pojawi się żadna analiza aktualnego pola relacji władzy. Mówiąc inaczej, niniejsza praca nie przynależy do obszaru filozofii polityki. To zadanie, które dopiero należałoby wykonać, a właściwie – które już wykonują inni badacze i badaczki. Niemniej te dwie kwestie, etyka i polityka, nie tylko odsyłają do siebie nawzajem, ale przede wszystkim ściśle się ze sobą splatają i wzajemnie warunkują (§8). Toteż nie da się mówić o etyce i przemianach, jakim podlegała, nie uwzględniając pewnych zachodzących równolegle transformacji społeczno-politycznych, określonych procesów historycznych oraz relacji pomiędzy samymi indywiduami, a także pomiędzy tym, co jednostkowe, a tym, co zbiorowe. Wreszcie, choć rzadko wybrzmi to bezpośrednio, cała ta, opisana na kolejnych stronach, wyprawa w głęboką przeszłość podjęta została z uwagi na te stawki, o które gra toczy się właśnie dziś. Nie chodziło o uprawianie historii filozofii, które miałoby fiksować się na samym sobie, służyć wyłącznie lepszemu zrozumieniu określonego wycinka dziejów, czyli o szlachetną i poważną, ale przecież nieco jałową erudycję. Celem było raczej powtórne otwarcie doświadczenia, które zostało (przynajmniej na Zachodzie) niemal całkowicie zamknięte, a jeśli funkcjonowało, to wyłącznie gdzieś na obrzeżach kultury, marginalne i mylnie rozumiane, nawet samo przez siebie… Ponowne wydobycie pewnego problem, który problemem być przestał, i to bynajmniej nie dlatego, że został rozwiązany lub się zdezaktualizował. Stał się on raczej przeszkodą dla rozwoju określonych stosunków władzy i jako taki był stopniowo bagatelizowany, zacierany, a wreszcie zapomniany. Postawienie go raz jeszcze, przywróceniu mu sensu i należnego miejsca jest zatem, być może, zarysowaniem pewnej drogi ucieczki, linii ujścia z tych struktur władzy, które odpowiadają dziś zarówno za dystrybucję indywidualnych ról, jak i funkcjonowanie całych społeczeństw. Celem tych rozważań jest więc umożliwienie pomyślenia czegoś, co pozostaje dziś niemyślane. Czy właściwie istnieje jakieś inne zadanie dyskursu filozoficznego? A to, że będzie ono tu realizowane w dużej mierze środkami archeologii pojęć i genealogii praktyk, czyli środkami uparcie zaliczanymi przez niektórych do historii filozofii – czy rzeczywiście miałoby to być sprzeczne z podejściem jak najbardziej problemowym? Czy nie jest raczej dokładnie odwrotnie? Czy to nie ci, którzy roszczą sobie pretensje do wyższości, rzekomo mającej wynikać z tego, że mierzą się z pytaniami filozoficznymi w sposób oderwany od dziejów i źródeł – co jakoby zapewnia im dostęp do jakiejś bardziej uniwersalnej perspektywy – w praktyce sami nie dostrzegają własnego uwikłania w historię, która określa nie tylko to, jakie problemy wydają się im ważne, ale i to, jakich odpowiedzi są w stanie udzielić? / Cezary Rudnicki
Okładka książki Wierność łasce

9,90 zł 8,49 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 8,48 zł

Niewielu jest prawdziwych mistrzów duchowych. O. Piotr Rostworowski niewątpliwie do nich należy. W wielu środowiskach narosła wokół jego postaci swoista legenda. Ludzi pociąga promieniujący z jego osoby pokój, skupienie, ojcowskie ciepło. Pomimo ogromnego zaangażowania i licznych obowiązków umiał zachować pax benedictina – swoistą harmonię pomiędzy aktywnością a życiem duchowym. Uzyskuje to dzięki budowaniu siebie w oparciu o Pismo Święte. Słowo Boże było dla niego zawsze darem życia. Daje mu ono również zdolność budzenia życia u innych. Pięknym owocem fascynacji Pismem Świętym jest jego przekład Pieśni nad pieśniami w Biblii Tysiąclecia.W 1968 roku na prośbę kamedułów został przełożonym eremów na Bielanach w Krakowie i w Bieniszewie koło Konina. We wtorek wielkanocny 1972 roku złożył profesję kamedulską. Oznaczało to jednocześnie, że musiał zrezygnować z prowadzenia zewnętrznej działalności duszpasterskiej. W 1983 roku został powołany na przeora eremu w Noli koło Neapolu. Później – w 1986 – został przeorem oraz mistrzem nowicjuszy w eremie Envigado koło Meddelin w Kolumbii. Tam jednocześnie zakładał fundację Santa Rosa. W tym czasie był jednocześnie wizytatorem klasztorów kamedulskich w USA, Kolumbii i Hiszpanii. W 1992 roku powrócił do Europy, do eremu Pascelupo w Italii. Po kilku miesiącach – w 1993 roku – znowu został posłany do Santa Rosa w Kolumbii. Od roku1994 był rekluzem w eremie Frascati koło Rzymu. Zmarł 30. 04. 1999 r.„Wierność łasce. Kierownictwo duchowe zaawansowanych” jest referatem wygłoszonym w dniu skupienia duszpasterzy akademickich w Zakopanem 23 września 1962 r. W tamtych latach duszpasterstwo akademickie było jedyną możliwą formacją pogłębiającą młodych katolików. Władze państwowe rozwiązały bowiem wszystkie istniejące dotychczas organizacje katolickie, takie jak Sodalicja Mariańska, Iuventus Christiana, Odrodzenie, Akcja Katolicka... Referat wygłoszony wówczas do duszpasterzy akademickich, jest dzisiaj aktualny dla wszystkich duszpasterzy grup i ruchów zaangażowanych chrześcijan.Z okresu benedyktyńskiego o. Piotra Rostwo­rowskiego pozostało szereg tekstów częściowo publikowanych, w większości jednak pozostających w maszynopisie. Chcielibyśmy w naszym wydawnictwie publikować te cenne teksty. Ponieważ o. Piotr pisał je lub wygłaszał jako benedyktyn, przy jego nazwisku umieszczamy skrót OSB oznaczający benedyktyna, a nie ErCam, oznaczający kamedułę, którym w ostatnich latach swojego życia był o. Piotr.Mamy nadzieję, że z tekstu o kierownictwie duchowym skorzystają nie tylko duszpasterze, ale wszystkie osoby zainteresowane własnym rozwojem duchowym.
Okładka książki Pakiet Zeszyty ćwiczeń do elementarza Część 1 i 2

37,40 zł 21,02 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 20,96 zł

Pakiet Zeszyty ćwiczeń do elementarza Część 1
Okładka książki Żywoty mnichów Pawła Hilariona Malchusa

34,00 zł 23,39 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,34 zł

Życie mnisze św. Hieronima pomaga dostrzec inny, może nie zawsze dobrze znany wymiar jego bogatej osobowości i bardziej docenić wielkość działalności duszpasterskiej człowieka, który potrafił zapalić umysły pragnieniem wspinania się na szczyty świętości. Doświadczenie monastyczne św. Hieronima jest cenne także z tego powodu, iż dzięki niemu łatwiej możemy zrozumieć sam monastycyzm łaciński (a szczególnie pierwsze jego kroki i młodzieńczą miłość). Duchowe dzieło Hieronima w Rzymie, zaszczepienie wśród kobiet i mężczyzn entuzjazmu dla ideałów ascetycznych, które sam przejął od wschodnich mistrzów – przyczyniło się do powstania mniszych wspólnot na Zachodzie, czerpiących z ducha monastycyzmu wschodniego. To właśnie przeszczepienie wschodniej ascezy na grunt łaciński dało początek monastycyzmowi zachodniemu wzorującemu się na przykładach mnichów wschodnich. Św. Hieronim i jego towarzysze życia mniszego są więc niejako łącznikami monastycyzmu wschodniego i zachodniego. Jeśli jest prawdą, że monastycyzm zachodni przybrał własne cechy, które wyłoniły się pod wpływem określonych warunków historyczno-socjalnych świata późno-antycznego, i dlatego ten charyzmatyczny ruch uniezależniał się coraz to bardziej od wschodniego, to także jest prawdą, że ascetyzm zachodni narodził się bezpośrednio ze wschodniego i przez długie lata właśnie z niego czerpał natchnienie. Gdy utożsamiamy monastycyzm zachodni z dziełem św. Benedykta z Nursji, nie wolno nam zapominać, że oparł się on na tradycji mniszej, która liczyła wówczas już prawie dwieście lat i zawsze czerpała natchnienie z ascetyzmu wschodniego. Co więcej, sam św. Benedykt wskazuje na zakorzenienie swych ideałów monastycznych w tradycji mniszej jako takiej, a osobliwie w tradycji wschodniej; Benedykt zna dobrze monastyczne teksty swych poprzedników (reguły Pachomiusza, Bazylego, Augustyna, Cezarego z Arles) oraz poleca swym mnichom m.in. regułę wielkiego prawodawcy monastycyzmu greckiego – św. Bazylego Wielkiego. Poczynając zaś od św. Benedykta, można mówić o klasycznym monastycyzmie zachodnim, który przetrwał aż do naszych czasów. W odróżnieniu od wschodniego monastycyzmu św. Benedykt złagodził surowość ascezy ze względu na mniejszą odporność ludzi żyjących na Zachodzie, których kulturę niszczyły napierające ludy barbarzyńskie. Ojciec monastycyzmu zachodniego wzbogacił surową mądrość prawodawców wschodnich dzięki ojcowskiej funkcji, jaką we wspólnocie mniszej sprawuje opat. Św. Benedykt przeciwstawia charyzmatycznej wolności, która cechuje monastycyzm wschodu, praktyczną regułę wspólnotową. Monastycyzm benedyktyński wprowadza ponadto nakaz pracy ręcznej. Wraz ze św. Hieronimem pozostajemy natomiast jeszcze w tej ciekawej formie monastycyzmu, która całkowicie naśladuje przykład wschodni. Odzwierciedla się to w napisanych przezeń żywotach mnichów (Vitae), które są tego jasnym, entuzjastycznym i żywym wyrazem. Hieronim bowiem pisze je podczas swego życia pustelniczego. Jako takie są więc owocem właśnie tegoż rodzaju życia. Układa je, aby uwiecznić to życie, jego czar i wzniosłość. Biografie trzech świętych pustelników są więc owocem Hieronimowej gorliwości ascetycznej i umiłowania życia mniszego / Bazyli Degórski OSPPE, fragment wstępu
Okładka książki Podręcznik do elementarza

75,00 zł 51,59 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 51,49 zł

Podręcznik do elementarza
Okładka książki Żywot św Seweryna Reguła

32,00 zł 22,01 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,97 zł

Żywot św Seweryna Reguła
Okładka książki Bloger dusz

32,00 zł 22,01 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,97 zł

Nieco historii. Początek bloga ojca Leona to teksty publikowane na portalu Onet. Burzliwe dyskusje użytkowników stworzyły pewną strefę kulturalnej wymiany myśli. Ojciec Leon przyjął zasadę, że zbiera opinie internautów i pisze odpowiedź, odnosząc się do zarzutów. Po pewnym czasie, zaproponowałem Ojcu „Przenieśmy materiały na nasze podwórko”. I tak też się stało. Założyłem PSPO (obecnie portal o duchowości monastycznej cspb.pl). Cel, jaki mi przyświecał: stworzenie benedyktyńskiego centrum duchowości. W tym czasie również rozpoczęliśmy z ojcem Knabitem nagrywać serię Ojca Leona słów kilka do serwisu YouTube. Pojawił się pomysł: dlaczego nie wziąć udziału w imprezie Blog Roku? Start nie był udany, nie przywieźliśmy z Warszawy statuetki. Trzeba było poczekać do kolejnej edycji… Postaraliśmy się, wtedy również poznaliśmy Maćka Musiała, odwiedziliśmy go i nawiązaliśmy znajomość. Blog Roku 2011 zaskoczył wszystkich, ojciec Leon w kategorii blogi profesjonalne zdobył główną nagrodę, co potwierdziło, że senior potrafi… i to jeszcze zakonnik. Blog pisze się dalej. Już nie z taką częstotliwością, ale nadal jest to specyficzna przestrzeń wymiany poglądów. Wokół bloga urosło wszystko inne. Ojciec Leon, mimo swoich licznych obowiązków, pokazał że można. Publikacja Bloger dusz, którą trzymasz w ręce, to dziennik życia ojca Leona. Podróże, spotkania, dyskusje z czytelnikami, czyli osobisty zapis tego, co się działo od 2011 do 2018 roku. Czytając kolejne strony, poznasz osobowość Autora, jak również benedyktyński styl życia. Poznasz także i innych użytkowników, ukrytych pod pseudonimami, z którymi ojciec Leon podejmuje żywą dyskusję.
Okładka książki Piękna Litera. Pismo rondowe

77,00 zł 52,97 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 52,86 zł

Piękna Litera. Pismo rondowe to kolejna część wielotomowego podręcznika do kaligrafii. Tym razem Ewa Landowska opracowała styl pisma zwany rondowym, wzorując się na przedwojennych francuskich zeszytach szkolnych. W przedwojennej Polsce w szkołach nauczany był tzw. niemiecki wariant pisma rondowego – prostszy, ale – zdaje się – nie tak szykowny. Pismem rondowym rzadko składa się całe bloki tekstów. Jest ono raczej używane do wyróżniania w tekście pojedynczych zdań, zwrotów czy wyrazów. np. tytułów, nagłówków, wyszczególnień. Zasługuje jednak na szczególną uwagę przez wzgląd na wyjątkową harmonię znaków, która niewątpliwie będzie rozwijać w nas wrażliwość estetyczną. W podręczniku znajdziemy instrukcję pisania każdej litery, zarówno małej, jak i dużej, zagadnienia dotyczące ich łączenia, a także wskazania najczęściej popełnianych błędów. Jest to podręcznik przeznaczony dla osób zupełnie początkujących, ale także dla zaawansowanych, chcących doskonalić technikę kreślenia liter tego stylu pisma.
Okładka książki Kaligrafia przedwojenna

198,00 zł 111,26 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 110,98 zł

Kaligrafia przedwojenna
Okładka książki Pierwszy List św Jana

22,00 zł 15,13 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 15,10 zł

Jedną z największych łask, które od Pana Boga otrzymałem, jest spotkanie z benedyktynkami od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu (zwanymi potocznie sakramentkami). Ich polskie klasztory w Warszawie, Wrocławiu i Siedlcach są żywymi przykładami czci wobec Jezusa Eucharystycznego i niezmordowanego rozważania i celebrowania w świętej liturgii tajemnicy paschalnej. Tym bardziej cieszę się, że mogę podzielić się rekolekcjami, które miały miejsce na przełomie lipca i sierpnia w klasztorze sakramentek w Siedlcach. Jestem bardzo wdzięczny za zaproszenie siostrom; chcę też podziękować paniom Ewie Jucha i Ewie Szymańskiej, naszym tynieckim oblatkom, za spisanie tekstu z nagrania i Elżbiecie Wiater za redakcję. Często przywoływana jest tutaj Matka Mechtylda od Najświętszego Sakramentu (w świecie: Katarzyna de Bar) – założycielka benedyktynek sakramentek. Jeśli ktoś z Czytelników pragnąłby się bliżej z nią zapoznać, warto polecić trzy książki. Po pierwsze biografię: M. Borkowska, O prawo dla Boga. Spotkanie z Matką Mechtyldą de Bar, Kraków 2019. Siostra Małgorzata Borkowska OSB we właściwy sobie sposób barwnie prezentuje nie tylko fakty biograficzne, ale umieszcza je także szerszym kontekście politycznym i religijnym epoki. Studium W. Andral, Paradoks ziarna pszenicy. Droga życia wewnętrznego Katarzyny de Bar, przekł. benedyktynki sakramentki, Kraków 2015 wprowadza nas, że tak powiem, do wnętrza życia Mechtyldy. Książka jest szczególnie cenna ze względu na bogate wykorzystanie materiału źródłowego: listów, konferencji i innych tekstów pisanych przez Matkę i do Matki. Na koniec krótka antologia pism K.M. de Bar, Eucha­rystia, moja miłość, przekł. Siostry Benedyktynki od nieustającej adoracji Najświętszego sakramentu z klasztoru warszawskiego, Kraków 2012 (Z Tradycji Mniszej 57).
Okładka książki Korona stworzenia

20,00 zł 13,76 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 13,73 zł

Wszyscy znamy siostry Matki Teresy z Kalkuty. Mało kto wie, że jeszcze przed II wojną światową żyła w Polsce niezwykła osoba, Matka Wincenta Jaroszewska, która pragnęła zająć się ludźmi odepchniętymi na margines społeczny, którzy znikąd nie mieli oparcia i zrozumienia. Założone przez nią siostry benedyktynki samarytanki mają niezwykły charyzmat: nie tylko opiekują się osobami upośledzonymi, ale także mają uwielbiać Bożą sprawiedliwość. Kto w dzisiejszych czasach pamięta o Boskiej sprawiedliwości? Potrzeba tak dobrych kobiet, jak nasze siostry, które o tej prawdzie nam przypominają. W książce Czytelnik znajdzie zapis rekolekcji wygłoszonych dla benedyktynek samarytanek latem 2021 r. Niech powrót do biblijnych kobiet i medytacja nad ich życiem pomogą nam nie tylko uwielbić Bożą sprawiedliwość, ale także lepiej wypełnić nasze powołanie.
Okładka książki Mnich i filozof Elementy życia filozoficznego w monastycyzmie wczesnochrześcijańskim od jego początków do VI w.

35,20 zł 24,23 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,18 zł

Książka ta powstała jako owoc bardzo żywego zainteresowania ważnymi i silnymi zależnościami pomiędzy starożytną filozofią pogańską a chrześcijaństwem pierwszych wieków. Te dwa „światy” jedynie z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego. Kryją bowiem w sobie wiele podobieństw, lecz także – i co chyba wydaje się nawet ważniejsze – różnic, które na tle licznych zbieżnych elementów wydają się być niezwykle istotne. Niniejsze studium jest owocem wieloletnich prac nad zagadnieniem wspomnianych relacji, a rozważania na podstawie tych badań zawężone zostały do odniesień pomiędzy wybranymi filozofami pogańskimi i mnichami wczesnego chrześcijaństwa. Sposób życia filozofa i mnicha wręcz sam narzucił potrzebę głębszego i szerszego zbadania tego tematu. Praca nad nim, która z biegiem czasu stała się swoistym połączeniem badań naukowych oraz pasji, spowodowała nie tylko powstanie książki, lecz zaowocowała skutkiem znacznie poważniejszym. Kryje on w sobie tajniki zapoznania się z prostym, wynikającym z potrzeby serca i wiary życiem mnichów, jednocześnie zaś jest w nim tajemnica jakże filozoficznego sposobu życia, które sprawia, że mniszy świat staje się uporządkowany, systematyczny. Nie jest to zatem jedynie trwanie z dnia na dzień. Wiele dotychczasowych opracowań koncentrowało się głównie na podejmowaniu analizy życia filozofów i życia mnichów bez poszukiwania pewnych, wręcz narzucających się badaczowi, relacji między nimi. Są to zależności o tyle ważne, o ile potrafimy dostrzec w ich sposobie życia wiele podobieństw, jak i różnic. Nawrócenie, asceza, kontemplacja świata fizycznego oraz Boga, wtajemniczenie w misteria – świat filozofa i mnicha jest niezwykle bogaty, pozwala na zaadaptowanie go do niemal każdej płaszczyzny życia ludzkiego, które jest nastawione na rozwój oraz szeroko rozumiany wzrost duchowy Od Autorki
Okładka książki Źródła prawne do reformy monastycznej w czasach karolińskich

42,00 zł 28,89 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 28,83 zł

Karolińska reforma życia monastycznego kojarzona jest zwykle z osobami Benedykta z Aniane oraz jego protektora i zarazem ucznia, cesarza Ludwika Pobożnego. Jest to jednak daleko idące uproszczenie. W niniejszym tomie pomieściliśmy wybór tekstów, ukazujących proces reformy na przestrzeni ponad półwiecza (przełom VIII I IX w.), od początku rządów Karola Wielkiego do Kulminacyjnego jej etapu przypadającego na pierwsze ćwierćwiecze IX w. Staraliśmy się wybrać najważniejsze, a zarazem najbardziej reprezentatywne, pokazać różnorodność gatunkową źródeł, które mówią o różnych aspektach wprowadzanych wówczas zmian. Mnogość źródeł, radująca każdego historyka, świadczy o znaczeniu problemu właściwego życia monastycznego w tym okresie, zarazem pozwala nam zrozumieć, kto i jak projektował i realizował proces poprawy życia wspólnotowego, jak ten proces wpisywał się w funkcjonowanie struktur władzy wczesnośredniowiecznego państwa, z jakimi przeszkodami musieli się zmagać reformatorzy. "Jakąż biedę przynosi Kościołowi Chrystusa, że ten, kto ma być pasterzem lub przełożonym jakiegoś czcigodnego miejsca, bardziej w swoim postępowaniu dba, by mieć wielu, niż by mieć dobrych, i nie tyle raduje się z wypróbowanych, ile z mnogości ludzi. Taki więcej się troszczy, by jego kleryk lub mnich dobrze śpiewał i czytał, niż by uczciwie i pobożnie żył - choć nie należy bynajmniej w Kościele pogardzać znajomością śpiewu czy czytania, nawet przeciwnie, należy je wszelkimi sposobami ćwiczyć. Jeśli jednak w jakimkolwiek czcigodnym miejscu można osiągać którąś z tych dwóch rzeczy, łatwiej byłoby znieść, jak się nam zdaje, niedoskonałość śpiewania niż niedoskonałość życia. I jakkolwiek dobrze jest, by Kościół miał piękne budowle, to lepsza jest ozdoba i zwieńczenie budowli - a tymi są dobre obyczaje. Bo wedle tego, co się nam zdaje, wzniesienie bazylik Starego Prawa ustanowiło pewne zwyczaje, wszelako naprawa obyczajów przynależy zasadniczo do Nowego Testamentu i nauki chrześcijańskiej. Należy przeto naśladować Chrystusa i Apostołów, i tych, którzy właściwie Apostołów naśladowali. My zaś powinniśmy czynić wiele rzeczy inaczej, niż dotąd czyniliśmy, wiele z zachowania i zwyczajów naszych winniśmy zmienić i ponadto robić wiele rzeczy, których dotąd nie robiliśmy." Kapitularz Karola Wielkiego z 811 r.
Bestsellery
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 39,98 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,95 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,42 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,10 zł
Okładka książki Kuracja Breussa

5. Kuracja Breussa

Rudolf Breuss

33,90 zł
49,90 zł

Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 34,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 38,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 38,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 38,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,45 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 28,04 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 56,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,90 zł
Okładka książki Kapłanka Tafti

35,90 zł
49,49 zł

Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 35,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 69,00 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 69,00 zł

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj