KATEGORIE

Kategorie

Okładka książki Etyka przeciwko moralności

Etyka przeciwko moralności

Foucaultowskie studia nad starożytnością i wczesnym średniowieczem

  • ISBN: 9788382052220
  • EAN: 9788382052220
  • Oprawa: Miękka
  • Wydawca: Tyniec
  • Format: 16.0x23.5cm
  • Język: polski
  • Liczba stron: 576
  • Rok wydania: 2023
  • Wysyłamy w ciągu: niedostępny
  • Brak ocen
  • 45,31
     zł
    Cena detaliczna:  66,00 zł
    Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 45,31
Artykuł chwilowo niedostępny
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
x
Można by powiedzieć, że niniejsza praca wyrosła w całości z namysłu nad jednym zdaniem. W lutym 1982 r., podczas wykładu wygłaszanego w Collège de France, Michel Foucault przywołał kolejno projekty Montaigne’a, Schopenhauera, Nietzschego, Baudelaire’a i innych, by wreszcie stwierdzić: Niewykluczone, że w owej serii prób, w mniejszym lub większym stopniu porzuconych, zafiksowanych na sobie samych, w owym ruchu, który sprawia, że stale odwołujemy się do etyki Siebie, a jednocześnie nie jesteśmy w stanie nadać jej żadnej treści – niewykluczone, że za tym wszystkim kryje się właśnie niemożliwość stworzenia dzisiaj etyki Siebie, i to w sytuacji, w której jest ona pilnie potrzebna i niezbędna politycznie, nie ma bowiem innego pierwszego ani ostatniego punktu oporu wobec politycznej władzy niż punkt, w którym zawiązuje się stosunek Siebie do Siebie (HP, 248; podkr. – CR). Oczywiście sama możliwość natrafienia na to zdanie, zauważenia go pośród masy innych, wreszcie wstępnego zrozumienia jego treści i znaczenia wynikała z wcześniejszych rozmyślań, lektur i napisanych artykułów. Coś działo się już przed natknięciem się na nie, a zarazem – i niejako symetrycznie – samo zmierzenie się z nim, którego efektem jest poniższy tekst, nie wyczerpuje go. Niniejsza książka skupia się bowiem na zagadnieniu etyki Siebie; ma być rekonstrukcją Foucaultowskich studiów nad starożytnością, ich krytyczną weryfikacją, a wreszcie próbą rozwinięcia w oparciu o analizę kolejnych źródeł. Nie zostanie tu natomiast poruszona (poza kilkoma wzmiankami i aluzjami) kwestia dzisiejszej sytuacji politycznej, tzn. nie pojawi się żadna analiza aktualnego pola relacji władzy. Mówiąc inaczej, niniejsza praca nie przynależy do obszaru filozofii polityki. To zadanie, które dopiero należałoby wykonać, a właściwie – które już wykonują inni badacze i badaczki. Niemniej te dwie kwestie, etyka i polityka, nie tylko odsyłają do siebie nawzajem, ale przede wszystkim ściśle się ze sobą splatają i wzajemnie warunkują (§8). Toteż nie da się mówić o etyce i przemianach, jakim podlegała, nie uwzględniając pewnych zachodzących równolegle transformacji społeczno-politycznych, określonych procesów historycznych oraz relacji pomiędzy samymi indywiduami, a także pomiędzy tym, co jednostkowe, a tym, co zbiorowe. Wreszcie, choć rzadko wybrzmi to bezpośrednio, cała ta, opisana na kolejnych stronach, wyprawa w głęboką przeszłość podjęta została z uwagi na te stawki, o które gra toczy się właśnie dziś. Nie chodziło o uprawianie historii filozofii, które miałoby fiksować się na samym sobie, służyć wyłącznie lepszemu zrozumieniu określonego wycinka dziejów, czyli o szlachetną i poważną, ale przecież nieco jałową erudycję. Celem było raczej powtórne otwarcie doświadczenia, które zostało (przynajmniej na Zachodzie) niemal całkowicie zamknięte, a jeśli funkcjonowało, to wyłącznie gdzieś na obrzeżach kultury, marginalne i mylnie rozumiane, nawet samo przez siebie… Ponowne wydobycie pewnego problem, który problemem być przestał, i to bynajmniej nie dlatego, że został rozwiązany lub się zdezaktualizował. Stał się on raczej przeszkodą dla rozwoju określonych stosunków władzy i jako taki był stopniowo bagatelizowany, zacierany, a wreszcie zapomniany. Postawienie go raz jeszcze, przywróceniu mu sensu i należnego miejsca jest zatem, być może, zarysowaniem pewnej drogi ucieczki, linii ujścia z tych struktur władzy, które odpowiadają dziś zarówno za dystrybucję indywidualnych ról, jak i funkcjonowanie całych społeczeństw. Celem tych rozważań jest więc umożliwienie pomyślenia czegoś, co pozostaje dziś niemyślane. Czy właściwie istnieje jakieś inne zadanie dyskursu filozoficznego? A to, że będzie ono tu realizowane w dużej mierze środkami archeologii pojęć i genealogii praktyk, czyli środkami uparcie zaliczanymi przez niektórych do historii filozofii – czy rzeczywiście miałoby to być sprzeczne z podejściem jak najbardziej problemowym? Czy nie jest raczej dokładnie odwrotnie? Czy to nie ci, którzy roszczą sobie pretensje do wyższości, rzekomo mającej wynikać z tego, że mierzą się z pytaniami filozoficznymi w sposób oderwany od dziejów i źródeł – co jakoby zapewnia im dostęp do jakiejś bardziej uniwersalnej perspektywy – w praktyce sami nie dostrzegają własnego uwikłania w historię, która określa nie tylko to, jakie problemy wydają się im ważne, ale i to, jakich odpowiedzi są w stanie udzielić? / Cezary Rudnicki
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj