Ojciec Leon Knabit podjął temat życia i śmierci. Odpowiada na pytania, które nurtują wielu ludzi, chociaż niewielu ma odwagę je zadać.Mnich twierdzi, że do śmierci trzeba się przygotowywać i że trzeba żyć w jej blasku, a nie w jej cieniu.Mówi też o tym:- Co jest w życiu najważniejsze?- Skąd się wzięła śmierć?- Dlaczego człowiek nie może żyć wiecznie tu, na ziemi?- Co to znaczy, że śmierć jest bramą do Życia?- Czy należy wstydzić się łez?- Gdzie był Pan Bóg w czasie trzęsienia ziemi?- Czy Bóg umarł?- Jak Papież przygotowuje się do śmierci?- Czy można umierać z radością?
Święty Benedykt mówi w swojej Regule, że zanim postawi się zadania wstępującemu do klasztoru, trzeba najpierw pytać, czy naprawdę szuka Boga:
Przydzieli się im mnicha starszego, takiego, który umie pozyskiwać dusze, by ich bardzo uważnie obserwował. Trzeba badać troskliwie, czy [nowicjusz] prawdziwie szuka Boga, czy jest gorliwy w Służbie Bożej, w posłuszeństwie, w znoszeniu upokorzeń (RegBen 58, 6–7).
Oblaci benedyktyńscy, dla których były prowadzone te rekolekcje – wiedzą to w szczególny sposób, że wszystko, co się dzieje, zaczyna się każdego ranka na nowo pytaniem, czy naprawdę szukam Boga? Również ja byłem oblatem zanim zostałem benedyktynem i to mnie również dotyczy. Odpowiedź jednak na pytanie: „czy naprawdę szukam Boga?” to nie jest zadanie tylko dla człowieka wstępującego do klasztoru. Rekolekcje, na które zapraszam – to jest miejsce dla każdego, do refleksji wielkopostnej, nie tylko wielkopostnej, bo i wielkanocnej i adwentowej. Każdej, wymagającej od nas przemiany i dodającej nam wytrwałości...
Mówimy nieraz: „kogo Pan Bóg kocha, temu krzyżyki daje”, przychodzimy do cierpiącego człowieka z radą: „wpatruj się w Jezusa cierpiącego”, a ten ma wtedy zupełnie dosyć i modli się: „Boże, żeby to się jak najprędzej skończyło!”
A jeśli się nie kończy – to przynajmniej pragnie, żeby byli obok ludzie, którzy go kochają. Jak jest kochany, to wtedy kochający wytrzymuje, a jak nie ma ludzi, którzy by go kochali – wtedy jest krzyk o śmierć. Eutanazja – to jest właściwie krzyk o miłość. Ludzie, którzy są bardzo kochani, to służba zdrowia może potwierdzić, jeśli proszą o skrócenie cierpienia – to z powodu, że nie chcą być dla nich ciężarem.
Wpatrywanie się w Jezusa Chrystusa pozwala to przezwyciężać. Trudno jest Go wtedy szukać, kiedy wszystko mnie boli, kiedy jestem otępiały i mam wszystkiego dosyć. Samo swoje bycie resztką wiary oddaję w takim stanie Chrystusowi, a jednocześnie – idzie łaska od samego Jezusa Chrystusa poprzez krzyż, jakiś obrazek, krzyżyk. To jak magnes przyciągający – to nie jest tylko moja chęć wpatrywania się, ale z całą pewnością nawet od wizerunku krzyża z pasyjką, bez pasyjki, z widoczną twarzą, z niewidoczną twarzą – to jest nawiązanie kontaktu poprzez ikonę. Przez ikonę rozumiemy wyobrażenie Boga w postaci człowieczej.
Krzyż jest wyrzutem sumienia dla tych, którzy potrafią w duchu, jednym umownym słowem new age – przejść przez życie bez żadnego cierpienia, samemu się wyleczyć, samemu się uwolnić od stresu, samemu być przekonanym o własnym sukcesie. Według nich, co niedobre – tego nie ma, grzechu też w zasadzie nie ma. Krzyż, który jest
dla nich przeszkodą na drodze – chcą ominąć.
Kontemplując Twarz Chrystusa, można jednak zrozumieć, że poza krzyżem nie ma drogi do zbawienia, nie ma drogi do pokoju, nie ma drogi do szczęścia. Przyglądając się Mu, myśląc o Nim, jeśli mamy przed sobą obraz albo rozważanie w duchu, albo poprzez czytanie Pisma Świętego czy w najlepszym słowa tego znaczeniu – medytację. Nie mieszać z buddyjskimi, ale najlepsza medytacja czyli modlitwa wewnętrzna ma wielkie znaczenie / Leon Knabit OSB
Leon Knabit OSB - ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Na ogół wstęp do książki pisze ktoś znany, ważny, uczony lub mądry a najlepiej, żeby miał wszystkie te przymioty. Taki autor na ogół podnosi wartość dzieła. Na szczęście wywiadowi z o. Leonem Knabitem, który sam w sobie jest człowiekiem wielkiej wartości, żaden ważny ani szczególnie wybitny człowiek nie musi dodawać prestiżu. Z tego powodu mogę napisać wstęp, choć zawodowo robię rzeczy bardzo odległe od pisania wprowadzeń do mądrych książek.Kiedy tylko zacząłem w miarę świadomie spoglądać na świat, okazało się że jednym z moich bliskich jest dziwna postać w czarnym ubraniu z kapturem, którą nazywano mnichem albo benedyktynem z Tyńca. Dość szybko też zorientowałem się, że jest on dość dziwny, bo ma dwa imiona: moja Babcia, którą wtedy szanowałem najbardziej na świecie, a nawet zdecydowanie chciałem się z nią żenić, mówiła do niego zdrobniale: „Stefanku”, mimo że był najwyższy w rodzinie. Traktowała go też jak syna i kochała chyba na równi ze mną, z czym z trudem się godziłem. Inne osoby, nie z rodziny, częściej mówiły o nim: „ojciec Leon”. Wtedy już rozumiałem, że to brat Mamusi i jest moim Wujkiem. Przez dłuższy czas natomiast nie bardzo wiedziałem, dlaczego, skoro mam swojego Tatusia Zbysia, to brat Mamusi, wujek Stefanek, to także ojciec i do tego Leon.
Znany mnich benedyktyński podpowiada: ku światłu, a nie ku ciemności; ku łasce, a nie ku grzechowi; ku życiu, a nie ku śmierci – ku MIŁOŚCI.
Ku czemu powinien kierować się człowiek, który chce być szczęśliwy? Znany mnich benedyktyński podpowiada: ku światłu, a nie ku ciemności; ku łasce, a nie ku grzechowi; ku życiu, a nie ku śmierci – ku MIŁOŚCI. Ojciec Leon zaprasza też do refleksji nad aktualnymi tematami, takimi jak:
Kiedy zakiełkuje w nas ziarno zasiane przez Papieża-Polaka?
Dlaczego Papież-Niemiec przyjął imię Benedykt?
Co Polacy mogą dać Europie?
Ile przykazań obowiązywało w Raju?
Dlaczego ludzie tworzą wciąż nowe prawa i przepisy, skoro i tak się im nie podporządkowują?
Co to jest pobożność supermarketowa?
Czy chrześcijanie tylko bawią się w chrześcijaństwo?
Dlaczego człowiek głęboko wierzący i praktykujący uchodzi za dziwadło?
Czym się różni radykalizm ewangeliczny od fundamentalizmu?
Czy możemy czuć się na tym świecie jak u siebie?
Szczęście to stan ducha
A gdyby tak zaszyć się gdzieś w ciszy, oczyścić umysł, pobyć chwilę offline? Tysiącletnie mury tynieckiego klasztoru to idealne miejsce na duchowe spa. Blisko natury, z dala od medialnego zgiełku, można wypić kawę z najbardziej wyluzowanym polskim mnichem. I porozmawiać o tym, co się naprawdę liczy.
Cezik zdradza, co myśli o internetowym hejcie i co chciałby wpoić swojemu synowi… Leonowi.
Aśka Kołaczkowska opowiada o różnych stronach kobiecości i o tym, jak ważny jest uścisk ręki.
Marcin Prokop ujawnia swoją receptę na to, jak w życiu nie przegiąć…
Z ojcem Leonem łączy ich jedno: w tym szalonym świecie nie dali się zwariować.
Ojciec Leon Knabit odkrył slow life, zanim to było modne. Nikomu nie śniła się jeszcze fascynacja minimalizmem, treningami uważności czy zdrowym żywieniem, gdy on skutecznie praktykował już post, modlitwę i ascezę. Życie mnicha nie przeszkadza mu swobodnie odnajdywać się w świecie mediów: poprowadzić telewizyjny talk-show, wygrać konkurs na blog roku, a nawet zostać twarzą kampanii reklamowej.
Niedziela to świąteczny dzień. Dzieci nie muszą iść do szkoły, a rodzice do pracy. Wszyscy mogą odpocząć, mają czas, żeby pójść na spacer, odwiedzić dziadków. W każdą niedzielę dzieje się coś jeszcze. Pan Bóg zaprasza nas na spotkanie! Dlatego idziemy do kościoła na Mszę Świętą.
Ale... czasem ziewamy w kościele, bo nie rozumiemy, co się dzieje podczas Mszy. Warto to zmienić! Nigdy już nie będziesz się nudził na Mszy Świętej, jeśli poznasz jej tajemnice.
O. Leon Knabit o kobietach oraz o ich relacjach z mężczyznami.
Szuka odpowiedzi na pytania, które zadaje wiele współczesnych kobiet: Czy ładnym żyje się łatwiej? Jakie są granice w eksponowaniu swojego ciała?
Porusza sprawy ważne dla młodych kobiet poszukujących mężczyzny swojego życia: Czy miłość od pierwszego wejrzenia może być udana? Po co brać ślub? Czy randki internetowe mają sens? Czy wolno odbić chłopaka swojej przyjaciółce?
Stara się odpowiedzieć na trudne pytania dotyczące relacji małżeńskich i rodzinnych: Kto kogo powinien słuchać w małżeństwie? Jak mówić dzieciom o seksie? Czy rodzice powinni mieszać się w sprawy dorosłych dzieci?
Nie unika również zagadnień związanych z kryzysem i rozpadem związków małżeńskich: Czy rozwód zawsze jest zły? Dlaczego porzucona kobieta nie może po raz drugi wyjść za mąż?
Pożyteczna lektura dla mężczyzn, którzy pragną kochać mądrze i odpowiedzialnie.
A także dla samych kobiet.
Kilkadziesiąt odpowiedzi na ważne pytania dotyczące mężczyzn.
Ojciec Leon Knabit pomaga znaleźć odpowiedzi na trudne i bolesne zagadnienia: Czy jest jakieś usprawiedliwienie dla seksu przed ślubem? Kto jest bardziej skłonny do zdrad: mężczyźni czy kobiety? Kiedy małżonek zostaje porzucony… Udziela praktycznych rad: Jak najłatwiej trafić do serca mężczyzny? Jak uniknąć kryzysu w małżeństwie?
Odpowiada na pytania stawiane przez młodych: Czy chłopak powinien pierwszy pocałować dziewczynę? Jak ma zareagować chłopak, któremu dziewczyna sprawdza SMS-y i e-maile?
Porusza tematy ważne dla małżonków: Czy mężczyzna powinien być obecny przy porodzie? Jak ma sobie radzić mężczyzna, jeśli jego żona odnosi większy sukces zawodowy? Jak przezwyciężyć kryzys wieku średniego?
Idealna książka dla kobiet, które pragną lepiej poznać i mądrze kochać mężczyznę swojego życia. Również mężczyźni mogą się z tej książki wiele o sobie dowiedzieć.
„Ojca Leona słów kilka” to niezwykła książka napisana przez niezwykłego człowieka. Ojciec Leon Knabit OSB dzięki swojej zdolności mówienia o rzeczach trudnych w sposób prosty i zrozumiały podejmuje najważniejsze problemy współczesnego człowieka. Dla autora nie ma tematów TABU. Znajdziecie tutaj szeroki wachlarz poruszanych tematów, poznacie opinię na takie tematy jak: homoseksualizm, pedofilia, odejścia z Kościoła, aborcja, in vitro, zdrada małżeńska, feminizm itp. Pojawią się również kwestie teologiczne, które często są niezrozumiałe dla osób świeckich, jak chociażby: Skąd zło? Czy czyściec istnieje? Jak rozumieć piekło? — oraz wiele innych.
Dlaczego bilbord? Młody Karol Wojtyła, gdy patrzył przez okno swojego rodzinnego domu, widział zegar słoneczny z napisem: "Czas ucieka, wieczność czeka". Tak właśnie wyglądał ten "ulubiony bilbord Papieża". Kilka prostych słów, które wywarły niezwykły wpływ na życie Jana Pawła II. Opowiada o tym ojciec Leon Knabit - mnich benedyktyński z Tyńca.
Ojciec Leon spotkał się z Karolem Wojtyłą po raz pierwszy w 1957 roku w Beskidzie Żywieckim. Ich serdeczna znajomość trwała aż do końca życia Papieża. Ostatni list od niego ojciec Leon otrzymał w lutym 2005 r. Łączyła ich nie tylko pasja wędrowania po górach i świecie, ale również niezwykłe poczucie humoru i dobry kontakt z młodzieżą.
Opowieść ojca Leona o Janie Pawle II to nie tylko osobiste, pełne ciepła wspomnienia niezwykłych spotkań z nim w Polsce i w Rzymie, ale co ważniejsze - głośne i mocne przypomnienie najważniejszych słów Papieża, jakie wypowiedział on do swoich rodaków. Słów, które do dziś nie tracą nic ze swojej aktualności.
Autor ma nadzieję, że każdy Czytelnik znajdzie wśród nich swój "ulubiony bilbord". I pozwoli, aby wywarł niezwykły wpływ na jego życie...
Album zawiera także formuły modlitw odmawianych przed i po przystąpieniu do spowiedzi oraz Komunii Świętej, a także piękną modlitwę ofiarowania swego serca Panu Jezusowi. Są w nim również własnoręcznie napisane życzenia oraz błogosławieństwo Ojca Leona, a także miejsce na pamiątkowe zdjęcia i wpisy.
W książce tej o. Leon prostym, zabawnym językiem mówi o podstawowych prawdach wiary - o miłości Pana Jezusa do dzieci, o Mszy Świętej, o Matce Bożej i św. Teresce, o modlitwie, o cudach, o niebie, o przykazaniach, a także o zwierzątkach i o zabawie. Wszystko to jest przeplatane ciekawymi historyjkami oraz pięknie zilustrowane przez Artura Nowickiego.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?