W tej strefie zapraszamy czytelników tak zwane artystyczne dusze po książki z kategorii Sztuka. Polecamy szereg publikacji o sztuce i jej historii,ciekawostki i portfolia artystów, eseje, albumy, książki o malarstwie, rzeźbiarstwie, architekturze oraz histoii fotografii. Biografie ciekawych artystów, książki i powieści przedstawiające fascynujące losy malarzy i osób uwiecznianych na obrazach. W tym dziale tylko ksiązki ze sztuka w tle.
Pierwszy tom „Wykładów paryskich” Adama Mickiewicza, według autorskiego projektu i z komentarzami Krzysztofa Rutkowskiego, to wprowadzenie do nowego, oryginalnego wydania czterech kursów wykładów z zakresu „Literatur słowiańskich”, wygłoszonych przez Mickiewicza w College de France w Paryżu w latach 1840–1844. Książka, napisana w większości przez Krzysztofa Rutkowskiego, zawiera wyjaśnienia celów i zasad edycji w kontekście opowieści o okolicznościach powstania wydania francuskiego oraz rozumienia istoty „akcji” Mickiewicza w tym szczególnie działań podejmowanych pomiędzy III a IV kursem w College de France; ponadto w tomie znalazł się oryginał i pierwszy polski przekład przedmowy Charlesa Bouviera, Emila Bourniera i Théodore’a Fouqueré’a do edycji francuskiej.
Wykłady paryskie znane są przede wszystkim z długo uznawanej za kanoniczną wersji Leona Płoszewskiego, powstałej w wyniku tłumaczenia i jednoczesnej redakcji stenogramów francuskich, prowadzonej według dziś anachronicznych już zasad porządkowania i racjonalizacji. Mickiewicz tymczasem nie tyle wykładał, ile tworzył na powierzonej mu katedrze poetycki i polityczny zarazem performans, którego zapis powinien uwzględniać i w możliwym stopniu przybliżać jego wyjątkowy charakter. Takie właśnie założenie przyświeca edycji, nad którą od kilku lat pracuje wybitny znawca życia i twórczości Mickiewicza, a zarazem znakomity pisarz i tłumacz z języka francuskiego – prof. Krzysztof Rutkowski.
Jako naukowiec i artysta zarazem Zadbał on o to, by książka oddawała niezwykłość akcji Mickiewicza, prezentując zarówno oryginalne stenogramy, jak i nowe tłumaczenia oraz komentarze, które pomagają zrozumieć wyjątkowy kontekst wykładów.
Nowa edycja wykładów paryskich Adama Mickiewicza wyrasta z głębokiego przekonania, że to, co ten wielki artysta robił mówiąc, ma fundamentalne znaczenie nie tylko dla polskiej kultury. Pierwsza, wprowadzająca część rozwija i uzasadnia to przekonanie, wyrażane już w poprzednich pracach Krzysztofa Rutkowskiego, ostatnio w „Bogu Adama”. Czy po dwustu latach nadszedł w końcu czas, by pojąć i podjąć poezję czynną?
Opracowanie w formule podręcznika tradycyjnej fotografii czarno-białej, swym zakresem obejmujące: optykę, chemię procesu fotograficznego, zasady oświetlenia i najważniejsze reguły kompozycji. Omówione zostały także podstawowe typy sprzętu fotograficznego, jak również praca w ciemni, w tym procesy pozytywowy i negatywowy.
„Z pewnością brakuje dziś opracowania przekazującego podstawową wiedzę z zakresu czarno-białej fotografii. Z myślą o osobach, które interesuje tradycyjny zakres omawianej dziedziny sztuki, przedstawiam pracę wykorzystującą wiedzę i wieloletnie doświadczenie dydaktyczne w szkołach fotograficznych, które utwierdziło mnie w przekonaniu, że najskuteczniej zdobywa się podstawową wiedzę o fotografii, posługując się prostym sprzętem i nieskomplikowanymi technikami pracy ciemniowej”. [Fragment wstępu]
Jan Żyszkowski (ur. w 1939 r.). Po ukończeniu studiów pracował w dziale reprodukcji fotograficznej Wydawnictwa Kartograficznego (PPWK). Następnie w zakładzie fotogrametrii i pracowni fotograficznej Instytutu Geotechniki Politechniki Wrocławskiej. W 1994 r. został wykładowcą w prywatnych szkołach fotograficznych PHO-BOS i AFA we Wrocławiu, a od 2002 r. także w Szkole Wyższej Rzemiosł Artystycznych. Fotografuje od 50 lat, korzystając w pierwszych latach z fachowej opieki i życzliwości wybitnego artysty fotografika Bronisława Kupca. Jest członkiem Fotoklubu RP.
Niniejsze opracowanie – pierwsze monograficzne w języku polskim – jest próbą hermeneutyczno-topograficznego ujęcia twórczości Karla Schimdta-Rottluffa, a przede wszystkim jego pejzaży, dla których kluczową rolę odegrały pobyty malarza na Pomorzu, w tym w miejscach obecnie należących do Polski. Wpływ na kształt książki i metodologię wywarły m.in. koncepcje ikoniki Maxa Imdahla i hermeneutyki obrazu Gottfrieda Boehma. Dzieło współzałożyciela grupy Die Brücke ujęte jest tu w szerokim kontekście historycznym, istotnym zwłaszcza w czasach nazizmu, ale obejmującym też historię recepcji dzieł i politycznej postawy twórcy, wraz z oceną współczesną, niekiedy krytyczną wobec poprzednich. W takim znaczeniu opowieść o obrazach, uwzględniająca okoliczności ich powstania i dynamikę recepcji, jest opowieścią o historii.
Autorka podjęła niezwykle ambitną próbę pogodzenia zdobyczy współczesnej metodologii historii sztuki z wypracowanymi przez nią tradycyjnymi metodami analizy dzieła opartymi głównie na rozpatrywaniu jego formy wizualnej, u źródeł którego mieści się bezpośredni kontakt z konkretnym, wizualnym przedmiotem, wytworem ręki i wyobraźni artysty (…) Ważnym interpretacyjnym przesłaniem obecnym na wielu kartach recenzowanego tekstu są również związki prac Schmidta-Rottluffa z niemieckim malarstwem romantycznym uosabianym głównie przez Caspara Davida Friedricha z estetycznymi postulatami Fryderyka Nietzschego.
Prof. dr hab. Waldemar Okoń
Dr hab. Elżbieta Kal – historyczka sztuki, profesor Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku; zajmuje się sztuką współczesną, szczególnie relacjami sztuki i polityki oraz wymianą form artystycznych, a także sztuką na Pomorzu. Autorka monografii: Lębork, z serii Pomorze w Zabytkach Sztuki, Otto Freundlich: między istnieniem i niebytem. Szkic monografii, Malarstwo gdańskie 1945–1959. Ludzie, słowa i obrazy, „Tego się nie krytykuje, na kogo się nie liczy”. Polska krytyka artystyczna okresu realizmu socjalistycznego, Ustka dawno, dawniej i dziś. Architektura i urbanistyka, Wernakularyzm i neowernakularyzm w sztuce, literaturze i myśli o sztuce (redakcja), Jackiewicz (współredakcja).
Czy wiedzieliście, że Stallone był czyścicielem lwich klatek? Że w pewnym momencie zerwał kontakt ze światem, zamknął się w mieszkaniu i z zamalowanymi na czarno oknami czekał na inspirację? I że był to efekt niemal szaleńczej fascynacji Edgarem Allanem Poe? Albo że do kolekcji pogruchotanych kości może doliczyć palec, który złamał, broniąc strzału Pelgo, legendy piłki nożnej? Ta książka to absolutnie wciągająca skarbnica wiedzy, która odkryje przed wami Sylvestra Stallone, jakiego nie znaliście. Zaskoczy milionem talentów aktora, scenarzysty, reżysera. Zabierze za kulisy produkcji jego filmów. Ubawi świetnie wyważonym dowcipem i anegdotami o tytułowym bohaterze. Pokaże, że Stallone to więcej niż ikona kina. To człowiek z krwi i kości, który cierpi i cieszy się, upada i się podnosi, irytuje i inspiruje. Lektura obowiązkowa dla każdego fana Sylvestra Stallone, a dla tych, którzy dopiero go poznają w równej mierze obligatoryjna! Jestem wielkim admiratorem Sylvestra Stallone, Rocky natomiast to jeden z moich ukochanych bohaterów filmowych. Na samej jedynce - tylko w kinie - byłem siedemnaście razy. Z tym większą ciekawością sięgnąłem po książkę Tomka Urbańskiego, gdyż dzielimy nasze upodobania, z tą różnicą, że jego wiedza w temacie Sylvestra jest kolosalna. Cieszę się, że pojawił się wreszcie ktoś, kto w sposób kompleksowy, całościowy i na wskroś kompetentny opisał życie i twórczość mojego ukochanego Sly'a. Dzięki ci Tomku, a całej reszcie ludzi, dla których postać S. S. jest figurą nieobojętną, polecam jako lekturę obowiązkową, ale i nadzwyczaj ciekawą i przyjemną. Kazik Staszewski
Książka dostępna w trzech różnych wersjach okładek: czerwona, żółta, niebieska.
Wrocławskie Pola Elizejskie — tak można określić Kaiser Wilhelmstraße — dzisiejszą ulicę Powstańców Śląskich. Przy alei „szerokiej i pięknej z wytwornymi budowlami”, w otoczeniu „bujnej zieleni”, planowano na początku XX wieku wybudować pierwsze wrocławskie osiedle w stylu deweloperskim – Wilhelmstadt. Niestety histeryczna obrona Festung Breslau w 1945 roku oraz rabunkowa powojenna gospodarka doprowadziły do całkowitego zniszczenia tej części miasta.
Dopiero od lat siedemdziesiątych XX wieku „dzikie pola” zaczęto zabudowywać blokami. Wzniesiono nieistniejący już Poltegor, hotel „Wrocław” i galeriowce, nadając ulicy nowy charakter. Równocześnie rodziły się projekty i wizje zabudowy przyszłego Centrum Południowego miasta. A na początku XXI wieku perspektywę południa Wrocławia zdominował Sky Tower. Dziś nie ma już śladu po pustych placach – teren wypełniają biurowce i ekskluzywna zabudowa mieszkaniowo-usługowa.
Czyj sen Wrocław śni prowadzi czytelnika przez 150 lat historii niegdyś najbardziej reprezentacyjnej alei w mieście. Publikacja zawiera dziesiątki przedwojennych planów dzielnicy i nieistniejących kamienic, uzupełnionych archiwalnymi fotografiami oraz pocztówkami. Historię ulicy dopełniają niezrealizowane projekty powojenne, wizje konkursowe i makiety zabudowy Centrum Południowego. Całość wieńczy koncepcja wystawy przedstawiającej dzieje tego wyjątkowego kwartału Wrocławia i wkładka z rekonstrukcją zabudowy pierzei Kaiser Wilhelmstraße nr 45–119.
Recenzje i materiały marketingowe:
Gazeta Wyborcza – wywiad z prof. Agnieszką Zabłocką-Kos
Ul. Powstańców Śląskich. Wrocławskie Pola Elizejskie i w Breslau, w PRL-u, i współcześnie to luksus dla bogatych (wyborcza.pl)
Fakty o poranku – wywiad z Aleksandrą Podlejską i Marcinem Skrabką
https://www.facebook.com/wydawnictwouwr/videos/2325715367620822
Spośród różnych ogniw książki wyróżniłabym opisy konstrukcji dramaturgicznej utworów. Są zręczne językowo, ciekawe, dają rzeczywisty obraz przebiegu dramaturgicznego (z zaznaczeniem sytuacji i zwrotów akcji) i muzycznego (z zaznaczeniem detali instrumentacji) z cytatami z tekstu libretta (...). . Treść monografii Anety Derkowskiej jest bardzo interesująca, wartościowa (bo nowatorska) pod względem naukowym, merytorycznie i metodologicznie poprawna, oparta na szerokim zasobie właściwie dobranych lektur, a jednocześnie na samodzielnych i wnikliwych badaniach. Z recenzji dr hab. Małgorzaty Komorowskiej, prof. UMFC Pierwszy rozdział książki w całości prezentuje się jako niezwykle rzetelne studium poświęcone różnorakim gatunkom dramatycznym, muzycznym, dramatyczno-muzycznym oraz wokalno-instrumentalnym w perspektywie ich definicji źródłowych. Autorka, ujawniając wartą zauważenia i podkreślenia erudycję, przeprowadza czytelnika przez meandry i zawiłości mnożonych przez twórców różnych epok i kultur definicji dramatu, opery, baletu, oratorium i kantaty. Satysfakcja poznawcza, jaką wynieść można z lektury tego fragmentu monografii, jest niewątpliwa (...). . Trudno wyszczególnić wszystkie zalety zaprezentowanych przez Autorkę książki analiz. Każda z nich cechuje się skrupulatnością i drobiazgowością naukowego wywodu na wszystkich trzech - koniecznych w badaniach nad operą - płaszczyznach: muzykologicznej, teatrologicznej i literaturoznawczej. Nie tracąc z pola widzenia żadnej z tych perspektyw, Aneta Derkowska dokonała wszechstronnego oglądu wybranych oper, formułując każdorazowo dobre, płodne naukowo konkluzje (...). . Publikacja ta skłania do naukowej dyskusji i otwiera perspektywy twórczego rozwinięcia postawionych w pracy tez i zawartych konkluzji. Książkę Operowe laboratorium. Hybrydy gatunkowe w polskiej twórczości operowej drugiej połowy XX wieku uznaję za bardzo rzetelne studium przedmiotu i ważne ogniwo pro-wadzonych na gruncie polskiej muzykologii i teatrologii badań nad operą i teatrem operowym.
z recenzji dr hab.. Aliny Borkowskiej-Rychlewskiej, prof.. UAM
Fascynująca opowieść o tym, jak Vincent van Gogh rozwijał swój śmiały, oryginalny styl, zagłębiając się w twórczość innych artystów Obrazy van Gogha są jedyne w swoim rodzaju, żywa gama barwna i odważny, wnikliwy sposób portretowania sprawiają, że są bez trudu rozpoznawalne. Niezależnie jednak od tego, jak bardzo są nowatorskie, ich styl został wypracowany na podstawie dzieł innych artystów, zarówno współczesnych van Gogha, jak wcześniejszych. Steven Naifeh, czerpiąc z przemyśleń van Gogha i jego często wnikliwych uwag na temat malarzy, których podziwiał, daje nam fascynujący wgląd w sposób podejścia van Gogha do ich twórczości. Widzimy jego stopniowe odkrywanie motywów, które uczynił później sławnymi, począwszy od pól pszenicy po słoneczniki. Obserwujemy artystę eksperymentującego ze swobodnymi pociągnięciami pędzla i jasna paletą douarda Maneta, studiującego pointylistyczne plamki koloru Georgesa Seurata i naśladującego wyraziste przedstawienia życia chłopów pędzla Jeana-Franoisa Milleta, a wszystko to jest zilustrowane blisko trzystoma barwnymi reprodukcjami dzieł van Gogha oraz innych artystów, między innymi Claudea Moneta, Paula Gauguina czy Henri de Toulouse-Lautreca. Dzięki obfitej korespondencji van Gogha z jego ukochanym bratem, Theo, Naifeh laureat Nagrody Pulitzera może odtworzyć świat sztuki van Gogha od wewnątrz. Van Gogh i artyści, których podziwiał, książka świetnie napisana i udokumentowana, pozwala nam towarzyszyć artyście w drodze do tworzenia swej śmiałej, sugestywnej i powszechnie lubianej sztuki. W książce znajdziemy bogaty wybór obrazów van Gogha oraz malarzy, którzy go inspirowali.
Życie zaczynałam sto razy. A może nawet więcej. W pewnych jego okresach miałam wręcz wrażenie, że od nowa zaczynam każdego dnia. Los zaskakiwał mnie nieustannie, targając mną jak liściem, przynosząc rzeczy tak niezwykłe, że czasem trudno uwierzyć, że wydarzyły się naprawdę. Picasso powiedział kiedyś: „Wszystko, co możesz sobie wyobrazić, jest prawdziwe”. Moja wyobraźnia nie ma granic, ale gdy myślałam o własnym życiu, uwierzcie, nigdy nie sięgałam tak daleko. Jako kobieta zaczynałam od nowa z każdym zauroczeniem, flirtem, romansem, miłością. Samą siebie odkrywałam ze sto razy. Jako żona zaczynałam dwa razy, ale za Warholem zacytuję: „Zastanawiam się, czy możliwe jest posiadanie historii miłosnej, która trwa wiecznie”. Matką zostałam dwa razy. Staram się nią być bezustannie, choć walczą we mnie sprzeczności – miłość i egoizm. Cechy ludzkie, cechy artystów. Robiłam w życiu rzeczy zwykłe i niezwykłe. Zrozumiałe i niezrozumiałe. Sto razy pakowałam walizki, zmieniałam domy, ulice, miasta, kraje. Jeśli ludzie pukali się w głowę i pytali mnie: Co robisz? Po co? Dlaczego?, przypominały mi się słowa Georgii O’Keeffe, która powiedziała niegdyś: „Byłam absolutnie przerażona w każdej chwili mojego życia i nigdy nie pozwoliłam, aby powstrzymało mnie to przed zrobieniem jakiejkolwiek rzeczy, którą chciałam zrobić”. To też o mnie. „Być może kwiatom zawdzięczam zostanie malarzem”, powtórzę za Monetem. Jako malarka zaczynam od nowa z każdym szkicem i obrazem. Pewna i niepewna siebie, swojej kreski, ręki, oka, ruchu. Salvador Dalí złośliwie podpowiada mi wtedy: „Nie obawiaj się doskonałości – nigdy jej nie osiągniesz”. Ale da Vinci litościwie dodaje: „Malarz, który nie ma wątpliwości, osiągnie niewiele”. Sto razy i więcej zadawano mi pytanie: Dlaczego malujesz tylko kobiety? Albo: Czy piękno, które przedstawiasz na obrazach, ma coś wspólnego z rzeczywistością? Powtarzam wtedy za Renoirem: „Dla mnie obraz musi być czymś przyjemnym, wesołym i ładnym, tak, ładnym! Jest dość przykrych rzeczy w życiu, abyśmy mieli jeszcze tworzyć ich więcej”. Sam proces tworzenia bywa trudny i nosi znamiona szaleństwa. Daje jednak poczucie, że dotyka się czegoś wyjątkowego, nieznanego i ulotnego, co nie każdemu jest dane. Amadeo Modigliani mawiał: „Rysować to posiadać – to akt poznania pewniejszy i głębszy niż seks; jedynie marzenia lub śmierć mogą mu dorównać”. Co do śmierci… Odejść chciałam kilka razy. Niech rękę podniesie, kto nie miał takich myśli. Odważyłam się raz. Było warto, bo więcej nie spróbuję. Byłam na górze ze sto razy i sto razy byłam na dnie. Frida Kahlo w najtrudniejszych chwilach powtarzała: „Nic nie jest absolutne. Wszystko się zmienia, wszystko się rusza, wszystko się rozwiązuje, wszystko leci i znika”. Taka perspektywa przynosiła ukojenie. Uwierzcie, malarze widzą więcej. Choć, jak twierdził van Gogh, „tak naprawdę potrafimy mówić tylko przez nasze obrazy”. Spotkałam w życiu wielu ludzi, niewielu z nich mnie ocaliło, więcej zawiodło. Picasso mówił, że „także wśród ludzi jest więcej kopii niż oryginałów”. Tylko czy artysta powiesi na ścianie kopię, by ją podziwiać? Wolałabym mieć w domu puste ściany. Kim jestem? Odpowiedź jest prosta. „Jeśli ktokolwiek chce mnie zrozumieć, powinien uważnie patrzeć na moje obrazy”, mogę powtórzyć za Gustavem Klimtem. Tylko jak wielu ludzi naprawdę potrafi patrzeć? Dla mnie, miłośniczki piękna, każdy wschód i zachód słońca ma znamiona początku. Jestem tak ciekawa, co przyniesie kolejny dzień, że z zachłannością dziecka rzucam się w jego wir. Matisse stopuje mnie wtedy: „Czy nie byłoby lepiej pozostawiać zawsze miejsce dla tajemnicy?”. Słucham go. Staram się. Jakkolwiek zawsze niosła mnie namiętność życia. I życie zawsze zwyciężało w najtrudniejszych rozgrywkach. Moja historia, choć bywała trudna, daje nadzieję. I pamiętajcie. Raz jeszcze zacytuję ukochaną Fridę: „Nigdy nie malowałam snów. Malowałam swoją rzeczywistość”.
Lubił powtarzać, że wychował się w domu pełnym kolorów. Palił dużo i gdzie popadnie. Miał w zwyczaju maczać zabrudzony pędzel w kawie, gdy malował. Uwielbiał kiczowate przedmioty, ale także - tradycyjne chińskie meble. Czuł żal do systemu i prawa, że nie mógł adoptować dzieci. Nigdy nie nazywał siebie plakacistą, zawsze malarzem. A przecież to seria Polska - sto sześćdziesiąt trzy plakaty powstałe w siedem lat - jest najbardziej znanym dziełem Ryszarda Kai. Została wymyślona jako prywatne opowiadanie artysty o kraju, który kochał, choć równocześnie się z nim zmagał.Beacie Szady udało się stworzyć portret podwójny. Łączy sylwetkę Ryszarda Kai ze zbiorem reportaży inspirowanych serią Polska. Znajdziemy tu zwierzęta biorące udział w corocznej procesji, najbardziej polskie owoce, zagubione śledzie od namiotu, przydrożne groby i pasażerów uciekających przed kontrolerami biletów. Wszystkie teksty krążą wokół bliskiemu Kai słowu: banał. Za jego pomocą autorka opowiada o Polsce: z humorem, dociekliwie, angażująco. I podobnie jak słynnemu artyście, także Beacie Szady udaje się zachwycić odbiorców zwyczajnością, która nas otacza.
Piotr Matywiecki (ur. 1943), jeden z najwybitniejszych polskich poetów i krytyków literackich, wyróżniany i nominowany do głównych nagród literackich (Nike, Gdynia, Silesius), autor takich wybitnych tomów poezji, jak Ta chmura powraca, Powietrze i czerń czy Którędy na zawsze, aktywny w działalności politycznej opozycji z czasów "Solidarności", przez całe dekady interesował się sztuką w kontekście jej związków z literaturą. Autora fascynują wzrok, ten "najbrdziej samotny ze zmysłów", i "nadwyżka widzialności", która znajduje sobie miejsce w słowie. Niniejszy zbiór obejmuje eseje o twórcach z rozmaitych dziedzin sztuki i o pisarzach w jednym wspólnym "uniwersum wzroku-i-słów". Oczu i ust? "Homer - poeta. Homer - malarz": w tej formule autor zawarł jedną stronę relacji sztuka-literatura. Oczy jednak są też siłą motoryczną rąk rzeźbiarzy: Henry'ego Moore'a, Auguste'a Rodina, malarzy: Jana Tarasina, Jana Cybisa, Tadeusza Makowskiego, grafika Józefa Gielniaka i innych, o których pisze Matywiecki. Ujrzane dzieła artystyczne inspirują słowo jak w wierszach poetów o rzeźbach Henry'ego Moore'a. W uniwersum obiegu oczy-usta-oczy niejako synestetycznie mowa "widzi" jeszcze inaczej niż oczy. Chcemy widzieć "oczami mowy", mowy bezpośredniej jak spojrzenie - w tym żarliwym pragnieniu bezpośredniości tkwi sens zebranych tu esejów.
Poznaj sekrety malarza, który porusza miliony serc!
Krzyk Edvarda Muncha jest na tyle wyrazistym i wymownym obrazem, że został przekształcony w emotikon oznaczający strach. Jednak w swoim malarstwie Munch oddawał całą paletę uczuć: od miłosnych rozkoszy po refleksje nad przemijaniem, mistrzowsko łącząc prostotę form z siłą barw. Dzisiaj jego obrazy działają na widzów z całego świata, ponieważ są jak lustro, w którym każdy może zobaczyć odbicie swoich pragnień i lęków.
Marta Motyl, pisarka i historyczka sztuki, autorka bestsellerowego cyklu książek z esejami o sztuce, zapoczątkowanego Sztuką podglądania, tym razem pochyla się nad twórczością jednego artysty. Z pasją odsłania związki między osobistymi przeżyciami Muncha a jego arcydziełami. Pokazuje, w jaki sposób stworzył rewolucyjny, unikalny i wpływowy styl oraz wnikliwie bada znaczenia, które ukrył w swoich obrazach. Dowiedz się, na czym polega ich fenomen!
Munch. Nie tylko Krzyk to książka atrakcyjnie wydana, w twardej oprawie; zawiera wkładkę z kolorowymi reprodukcjami dzieł malarza.
Termin almanach potocznie jest definiowany jako publikacja zbiorowa zawierająca teksty z dziedziny nauki, kolekcjonerstwa lub sztuki powstałe w sprecyzowanym w tytule okresie (najczęściej raz w roku). Czasami almanach oznaczać może zbiór najważniejszych wydarzeń upływającego roku wzbogacony kalendarzem na nadchodzący rok. Zazwyczaj uwagi leksykografów zatrzymują się na tym poziomie. Można z tego wywnioskować, iż poetyka almanachu nie zakłada jakiejś wyrafinowanej kompozycji, nastawionej na określone strategie czytelnicze W przypadku omawianego tomu można mówić o bardzo specyficznym podejściu do tego wieloznacznego terminu. Książka zawiera trzynaście tekstów, z których większość odnosi się do dziejów polskiego dramatu i teatru, a także historii szkolnictwa teatralnego. Cztery artykuły kierują uwagę czytelnika w stronę różnych nurtów widowisk europejskich i azjatyckich. Kilka z zamieszczonych w tomie publikacji zawiera edycję materiałów źródłowych, które stanowić mogą źródła inspiracji dla kolejnych badaczy. Warto przyjrzeć się problematyce poszczególnych tekstów. Prof. dr hab. Krzysztof KurekUniwersytet im. Adama Mickiewicza w PoznaniuKatedra Teatru i Sztuki Mediów UAM Recenzja wydawnicza książki Almanach teatralny 2023 Spis treści: Janusz Degler Kilka słów o teatrologii 7 Edward Krasiński Z archiwum: warszawska PWST 19491954 11 Jan Michalik Tadeusz Pawlikowski i Marian Gawalewicz. Na marginesie dwóch listów Pawlikowskiego 67 Lech Sokół Młody Ibsen 81 Katarzyna Buczek Program przedstawienia szkolnego w Międzyrzeczu Koreckim 105 Jarosław Cymerman Marnotrawna córka w mieszczańskim salonie o Lekkomyślnej siostrze Włodzimierza Perzyńskiego 119 Jarosław Komorowski Awantura w kijowskim teatrze, czyli Brinkeniada 135 Marianna Lis Wayang na scenie wyobraźni. Próba rekonstrukcji pokazu jawajskiego teatru cieni w 1901 roku w Dublanach 153 Tomasz Mościcki Teatr zapomniany albo Niemcy w Warszawie 19151918 205 Joanna Maria Szumańska Diderot w brokacie, czyli teatr i encyklopedia 249 Mariola Szydłowska Teatr Niezależny Antoniego Godziemby Wysockiego we Lwowie 277 Wiktoria Tabak Agresywny humanizm. Szkic o twórczości Centrum Politycznego Piękna 321 Agnieszka Wójtowicz Przestępcy w Wilnie 345
Wizjoner, który zrewolucjonizował język filmu.Artysta, który ponad wszystko pragnął niezależności.Reżyser skłonny dla dzieła zaryzykować wszystko - nawet własny majątek.Producent słynący z pomysłowości i determinacji.Człowiek niestrudzenie poszukujący odpowiedzi na nurtujące go pytania.Jeden z największych filmowców wszech czasów.Biografia Francisa Forda Coppoli jest historią nieustającej walki, spektakularnych wzlotów i dotkliwych upadków. To opowieść o bezkompromisowym twórcy, dla którego najwyższym celem jest realizacja artystycznej wizji, a którego rewolucyjne idee często wyprzedzały swoje czasy.Sam Wasson przeprowadził setki rozmów z reżyserem i jego współpracownikami, miał również dostęp do prywatnego archiwum twórcy. Ta książka pozwala z bliska przyjrzeć się produkcji kultowych dzieł takich jak Ojciec chrzestny, Rozmowa czy Czas apokalipsy i -często nieposkromionym - metodom twórczym Coppoli, a także jego relacjom z innymi legendami kina: George'em Lucasem, Stevenem Spielbergiem czy Marlonem Brando.Z opowieści Wassona wyłania się portret mężczyzny czarującego i błyskotliwego, ale także dręczonego niepokojem, impulsywnego, skłonnego do popadania w skrajności. Geniusza w całości oddanego sztuce.Ta biografia zaskoczy was, nawet jeśli myślicie, że wiecie o Coppoli wszystko. To brawurowa, napisana z filmoznawczą pasją opowieść o geniuszu, szaleństwie, megalomanii i planach większych niż życie. Portret artysty, który nigdy nie bał się stanąć do walki ze światem.JAKUB DEMIAŃCZUK, "Polityka"
Do dzisiaj trudno pojąć fenomen sztuki malarskiej. Od wieków porusza barwami, liniami i kształtami. Jest odzwierciedleniem potrzeb, uczuć i emocji człowieka, który za jej pośrednictwem dokumentuje obraz swoich czasów. Malarstwo. Najpiękniejsze obrazy to prawie 1000 dzieł ukazujących przemiany w kulturze i historii. W albumie przedstawiono reprodukcje dzieł w układzie chronologicznym od prehistorii po współczesne malarstwo uliczne. Efektowne obrazy, zarówno najznamienitszych artystów, jak i twórców mniej znanych, zostały opatrzone obszernymi komentarzami.
Olga Boznańska, jedna z najważniejszych postaci polskiej sztuki przełomu XIX i XX wieku, zapisała się w historii jako mistrzyni portretu, w którym łączyła emocje z głębokim studium psychologicznym postaci. Jej malarstwo, pełne zgaszonych tonów i impresjonistycznego światłocienia, stanowi unikatowe połączenie francuskiej elegancji z polską melancholią. Boznańska stworzyła własny, niepowtarzalny styl, który przyniósł jej międzynarodowe uznanie, zarówno w Paryżu, jak i w Monachium, gdzie zdobyła liczne nagrody. Jej najbardziej znane dzieła, takie jak Dziewczynka z chryzantemami czy Portret Paula Nauena, ukazują zdolność artystki do uchwycenia istoty ludzkiej duszy, co czyni ją nie tylko wyjątkową malarką, ale również prekursorką nowego spojrzenia na portret.
Agnieszka Kijas jest krytyczką sztuki, pisarką oraz organizatorką spotkań i prelekcji na temat malarstwa. Prowadzi podcast „Dawno temu w sztuce”, gdzie w lekkim tonie opowiada o najwybitniejszych dziełach, jakie na przestrzeni wieków wyszły spod pędzli genialnych malarzy. Jest także autorką książek o wybitnych artystach oraz monografii teatralnych. Jako dziennikarka i felietonistka aktywnie promuje sztukę zarówno na żywo, jak i online.
Album Agregaty inspirowany jest poematem Witolda Wirpszy Agregaty wchodzącym w skład tomu Faeton wydanego przez Instytut Mikołowski w 2006 roku. Seria zawiera 21 (+1) prac o wymiarach 50 x 70 cm sporządzonych w 3 kopiach. Grafiki zostały wykonane w technice linorytu barwnego i odbite na papierze Fabriano Rosaspina 220 g/m2 w AtelierPIO w Krakowie w 2020 roku. WITOLD WIRPSZA ur. w 1918 r. w Odessie, zm. w 1985 r. w Berlinie. Poeta, prozaik, krytyk, tłumacz literatury niemieckiej. Studiował na Wydziale Prawa UW oraz w Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie. Jako poeta debiutował w 1935 r. na łamach Kuźni Młodych. Uczestnik kampanii wrześniowej 1939, w czasie wojny więzień oflagów. Po wojnie był m. in redaktorem tygodnika Żołnierz Polski, kierownikiem Wydziału Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej w Szczecinie, redaktorem szczecińskiej rozgłośni Polskiego Radia, członkiem redakcji tygodników Po prostu i Nowa Kultura. Laureat nagrody literackiej miasta Szczecina (1955). W 1970 roku zmuszony do emigracji, zamieszkał w Berlinie Zachodnim. PIO KALIŃSKI ur. w 1977 r. w Krakowie. Artysta, grafik, wydawca. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, dyplom w pracowni prof. Romana Banaszewskiego. Autor esejów graficznych, m. in. Paryż/Paris Notatki ze spacerów, Passionate Journey, Samotność, Obiekty latające PIO, Notatki na marginesach Księgi niepokoju, Notatki metafi- zyczne, Życie jest gdzie indziej. Autor ilustracji i okładek do książek, m. in. Fernanda Pessoi, Franza Kafki, Georgesa Pereca, Inger Christensen oraz Milana Kundery. Jego prace zyskały uznanie we Francji, czego dowodem jest monografia Voyage en Auvergne (2012). Autor licznych wystaw krajowych i zagranicznych (m. in. Guangzhou, Shenzhen, Clermont-Ferrand, Bratysława, Praga, Norymberga, Piran, Warszawa). Założyciel autorskiego wydawnictwa LOKATOR MEDIA. Mieszka i pracuje w Krakowie.
This book offers readers a clear model for reflecting upon works of theater, a summary of twentieth-century knowledge on the subject, and a holistic view of the consequences and achievements of modern theatrical autonomy. Krzysztof Pleśniarowicz draws an antinomy confined exclusively to works of theater: that of illusion/anti-illusion-in contrast to the largely obsolete opposition between a work of literature (drama) and a non-literary work of theater (play).Professor Dobrochna RatajczakowaPleśniarowicz's book is a relevant and current voice in the global discussion on how the art of theater has evolved. One of its strongest points is that it embeds theater theory solidly in its entire humanities context, as well as the undeniable originality of its approach to the topic and the clarity with which it is presented.Professor Leszek KolankiewiczKrzysztof Pleśniarowicz, Jagiellonian University professor, Head of Department of Contemporary Culture JU, Director of the Cricoteka Centre for the Documentation of the Art of Tadeusz Kantor in Cracow (1994-2000). His publications include: The Theatre of Un-Human Forms (in Polish, 1994, 2023), Eastern Drama of the Absurd in the Twilight of the Soviet Block (in Polish, 1994, 2021; in English 2023), The Dead Memory Machine. Tadeusz Kantor's Theatre of Death (in Polish, 1990; in English, 1994, 2004; in Hungarian 2007), critical editions of Tadeusz Kantor's writings (in Polish, 2000, 2005; in Romanian 2014).
Biografie niezapomnianych legend PRL-uKultowi aktorzy kina, teatru i kabaretu... jacy byli poza sceną?Kobusz Natychmiast wywoływał śmiech. Niedościgniony mistrz, Majster, który uczy Jasia, Pan Janeczek z Kabaretu Olgi Lipińskiej, kreator rólek-arcydzieł w filmach Stanisława Barei... Prywatnie zaskakiwał powagą. Skąd się brała jego oryginalność? Czy przeszkadzała mu popularność? Jakie miał pasje? Biografia utkana ze wspomnień krewnych oraz bliskich aktorowi artystów.Gołas Urodzony aktor. Artystyczny fenomen. Geniusz nie tylko komediowy. Zachwycał, bawił i fascynował publiczność. Czy udało mu się uciec od wizerunku "wesołka" i roli Czereśniaka z "Czterech pancernych i psa"? Jak zapamiętali go przyjaciele? Co on sam mówił o sobie? Czuły i barwny portret aktora stworzony przez jego jedyną córkę - Agnieszkę Gołas.Czechowicz Wielki aktor, czarujący człowiek. Wyróżniała go prostota i naturalność w tworzeniu postaci, powagę mieszał z humorem. Ciepły głos Misia Uszatka, bawił nas w Kabarecie Starszych Panów. Choć jego dorobek artystyczny znamy wszyscy, życie prywatne okrywał tajemnica, niewielu dopuszczał blisko siebie. Z opowieści osób najbliższych artyście powstała jego pierwsza biografia.
Przekraczanie granic formalnych i treściowych wpisane jest w los eksperymentującego artysty, a takim bez wątpienia jest Krzysztof Knittel, twórca niezależny, tańczący, a może igrający z kanonami. W rozmowie z dziennikarzem muzycznym Michałem Mendykiem kompozytor zajmująco, ze swadą, czasem przekornie opowiada o najnowszych technologiach wykorzystywanych do tworzenia muzyki, o łączeniu różnych obszarów sztuki, o znaczeniu kultury i edukacji w świecie polityki, o postawie obywatelskiej, o pokoleniowej odpowiedzialności. Wiele miejsca oddaje rodzinie, przyjaciołom i ukochanym psom. Z wywiadu wyłania się portret artysty śmiałego, niebojącego się wyzwań, a przede wszystkim ciągle poszukującego. Bo czy da się znaleźć granice niczego?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?