Jeszcze nigdy w naszej historii nie dysponowaliśmy tak wieloma informacjami na wyciągnięcie ręki, a mimo to większość z nas nie wie, jak naprawdę działa świat. Dzięki tej książce poznacie i zrozumiecie siedem najbardziej fundamentalnych aspektów, od których zależy nasze przetrwanie i dobrobyt. Począwszy od produkcji energii i żywności, poprzez surowce i globalizację, aż po wszelkie zagrożenia, nasz wpływ na środowisko naturalne i jego przyszłość książka Jak naprawdę działa świat to bardzo potrzebna konfrontacja mitów z rzeczywistością. Bo żeby skutecznie rozwiązywać problemy, musimy najpierw poznać i zrozumieć fakty. Z tej ważnej i zachęcającej do myślenia książki dowiemy się na przykład, że globalizacja wcale nie jest nieunikniona i że wciąż zwiększamy swoją zależność od paliw kopalnych, co sprawia, że ich całkowita i szybka eliminacja jest mało prawdopodobna. Opierając się na najnowszych badaniach naukowych i stawiając czoła źródłom dezinformacji od Yuvala Noah Harariego po Noama Chomskyego Smil odpowiada na najdonioślejsze pytanie naszego stulecia: czy jesteśmy nieodwołalnie skazani na zagładę, czy może przyszłość przyniesie bardziej optymistyczną utopię?
Czy da się przewinąć bobasa w pociągu?Jak wysiedzieć z przedszkolakiem w kolejce?Czy w upały można ochłodzić dziecko w fontannie?Jak przejść z wózkiem przez zaśnieżone ulice?Czy polskie miasta są przyjazne dzieciom?Monika Pastuszko odkrywa miasto matek. Z wnikliwością, bystrością i cudownym poczuciem humoru opisuje swoje macierzyńskie przygody. Opowiada o świecie, który aż za dobrze znają rodzice i o którym cała reszta nie musi myśleć: o placach zabaw, urlopach dla ojców, przedszkolnych glutach. A także o sprawach, które dotyczą nas wszystkich: o smogu, braku ławek, za małych mieszkaniach. Autorka pisze, jak mogłoby wyglądać przyjazne miasto. Może sami możemy na to miasto wpływać i je zmieniać? "Matka Polka sika w krzakach" ma w sobie coś z matczynego pamiętnika, poradnika zaprawionej w bojach miejskiej matki, coś z wywołującego gorącą dyskusję postu na Facebooku, coś z reportażu interwencyjnego, wreszcie coś z felietonu dla dobrego tygodnika opinii. Wciąga!
Niemal czterdzieści poruszających relacji mieszkańców Łemkowszczyzny zilustrowanych reportażowymi fotografiami autorstwa Krzysztofa Pierzgalskiego. Publikacja zawiera opowieści o czasach wojennych, dramatach wysiedleń, tęsknocie i powrotach. Historie Łemków i Polaków wzajemnie się uzupełniają, tworzą pełniejszy, pierwszy taki, obraz tej krainy. Czym są Ślady? Powrotem do źródeł, zaginionego mikroświata, który mimo tylu zawirowań wciąż nie pozbył się swojej tożsamości i odrębności. Migawki z tragicznej historii, ludzie i miejsca zatrzymane w czarno-białych kadrach przejmujące świadectwo, które autor albumu przekazuje Czytelnikom. Dla ich wiedzy, artystycznych wrażeń, lecz przede wszystkim dla pamięci. [Krzysztof Potaczała, fragment Wstępu] Tu w okolicy nie było roboty, więc mój dziadek pracował na Słowacji. Wracał do domu co dwa tygodnie. Raz wraca, a tu nikogo nie ma! Dom rozgrabiony i pusty! Potem dopiero się dowiedział, że wszystkich wywieźli na Ukrainę. Szukał ich. Jak znalazł, to już tu nie wrócili. [Mikołaj Gałczyk, Łemko z Polan] Tato był w polu, przychodzi do kuchni i mówi: Szykujcie się, za dwie godziny musimy być na drodze. Rodzice płakali, a człowiek młody jeszcze se z tego sprawy nie zdawał. Bo jakby przyszło dzisiaj Jezus kochany![Maria Pyrcz, Łemkini z Kwiatonia] W 1947 roku ojca zamknęli w Jaworznie. Centralny Obóz Pracy Jaworzno tak nazwano to więzienie. Trzymali go trzynaście miesięcy bez wyroku. Mówił później, że gdyby nie nadzieja, że jutro wyjdzie, toby tego nie przetrzymał. Teraz ma dodatek do emerytury za ten obóz, bo niewinnie siedział. Z Myscowej był tam też taki Harowicz. Razem na jednej pryczy spali. [Piotr Repak, Łemko z Myscowej] Nasza wieś znalazła się na linii frontu. Wszędzie kule biły. Chowaliśmy się do piwniczki na ziemniaki albo uciekaliśmy na dół, do potoczka. Jak było trochę spokojniej, ojciec z krewnymi obłożyli tę ziemiankę sągami drzewa, żeby większe pociski jej nie przebiły. Kilka takich zawaliło się ludziom na głowy. Sąsiad się nie ukrywał. Wyszedł na gołe pole z dziećmi i krowami. Spadła bomba między nich i wyrwało mu trzewia. [Kazimierz Delimata, Polak z Myscowej, ur. w Hucie Polańskiej] Ojciec był gajowym. Podejrzewali, że współpracuje z banderowcami. W czerwcu 1947 roku wsadzili go do Jaworzna. Zbili Stłukli deską od łóżka. Współwięźniowie przynieśli go po tym na kocu i przewracali z boku na bok. Był cały czarny. Po dziewięciu miesiącach wyszedł z obozu, ale do zdrowia już nie wrócił. Zmarł jesienią 1958 roku. [Jan Ciura, Łemko z Myscowej] Myśmy też na pace jechały z siostrą. Płakałyśmy obie bardzo, bo to było wysoko, bałyśmy się. Pamiętam, miałam 6 lat. Kotek mi uciekł pod stodołę, a tak chciałam go zabrać. Strasznie mi było żal tego kotka... Ludzie zabierali ze sobą kury w pozbijanych skrzynkach. Każdy z płaczem. Krowy i konie potem w wagonach głodne, wszystko ryczało. [Stefania Hładyk, Łemkini z Kunkowej] Ale jeszcze panu powiem! Kiedyś to tu była taka wieś, po sąsiedzku. Nazywała się Zawadka Morochowska. Teraz tam nie ma domów, proszę pana, bo wszystkich po wojnie wymordowali. I to zrobił oddział Ludowego Wojska Polskiego. Że niby mieli kontakty z UPA. A to byli biedni i spokojni ludzie, bardzo pracowici. Nikomu nie zrobili nic złego, a taka kara ich spotkała [Józef Żurat, Łemko z Morochowa]
Ta książka to wehikuł czasu. Wsiadając do niego, przenosimy się do pewnej tuż powojennej soboty. Autorka oprowadza nas ulicami Krakowa, w którym właśnie rozgrywa się pogrom – jeden z trzech najważniejszych, które Polacy urządzili Żydom już po dokonaniu się Zagłady. Jesteśmy w środku zdarzeń, patrzymy na nie tak, jak patrzyły ofiary, sprawcy i śledczy. Przyglądanie się historii w działaniu staje się – jak to z wehikułami czasu bywa – wręcz inicjacyjną przygodą. Nakazuje nam zweryfikować dotychczasowe, bezpieczne kategorie, którymi się posługiwaliśmy, by zrozumieć cudzą przeszłość i własną teraźniejszość.
W tym wciągającym i miarodajnym, a zarazem nowatorskim dziele pojęcia takie jak „zbójnicy”, „rodzina”, „sublokatorzy”, „więzi”, „mity” – wyjęte, zdawałoby się, z jakiegoś czasu odległego – pozwalają nam ujrzeć na nowo cały świat, a w nim nas samych. Bo Kocia muzyka to książka o przeszłości, która staje się własną przyszłością. Wstrząsający obraz choroby społeczeństwa polskiego pogrążonego w moralnej anomii. Fundamentalny przyczynek do naszej zbiorowej pamięci i ostrzeżenie na przyszłość. Perfekcyjna sieciowa narracja. Kocia muzyka będzie z nami długo i będzie o niej głośno, oj, głośno. Olga Tokarczuk
Wielka książka. prof. Jan Kula Nikt dotychczas nie napisał tak wyczerpującej monografii pogromu krakowskiego. Dzięki metodzie badawczej Joanna Tokarska-Bakir udowodniła, jak wiele można o nim powiedzieć rzeczy nowych i nieznanych. prof. Szymon Rudnicki Czy to na pewno był pogrom? – zastanawiają się historycy. Skoro tylko jedna osoba zginęła… (Miała pięćdziesiąt sześć lat i wytatuowany oświęcimski numer. Rachełe, mówił o niej Józef Berger, jej mąż). Więc pogrom był nie na pewno. Na pewno jest reportaż. Wielki, historyczny. Taki, po którym człowiek staje się – powinien się stać – mądrzejszy i lepszy. Hanna Krall Joanna Tokarska-Bakir, ur. 1958, antropolożka kultury i religioznawczyni, profesor zwyczajny w Instytucie Slawistyki PAN. Specjalizuje się w antropologii Zagłady i etnografii przemocy antyżydowskiej. Autorka m.in. Legend o krwi. Antropologii przesądu (2008), Okrzyków pogromowych. Szkiców z antropologii historycznej Polski 1939–1946 (2012; wydanie angielskie: Pogrom Cries. Essays on Polish-Jewish History, 1939–1946), dwutomowej monografii Pod klątwą. Społeczny portret pogromu kieleckiego (2018; wydanie ang. Cursed. The Social Portrait of the Kielce Pogrom) oraz zbioru Bracia miesiące. Eseje i studia (2021; wydanie angielskie: Jewish Fugitives in the Polish Countryside). Stypendystka m.in. Humboldta, Mellona, visiting professor na Wydziale Historycznym Uniwersytetu w Princeton, w Institute for Advanced Study w Princeton, w Kertesz Kolleg w Jenie oraz Mandel Center w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. Jest laureatką m.in. nagrody im. Jana Długosza, The Yad Vashem International Book Award (obie za książkę Pod klątwą) oraz Yehuda Elkana Fellowship w Wissenschaftskolleg Berlin.
Jedna z najważniejszych książek o Bliskim Wschodzie, obalająca niemal wszystkie zachodnie mity na temat Orientu W tym uznanym na całym świecie dziele Edward W. Said bada historię i naturę zachodnich postaw wobec Wschodu, uważając orientalizm za europejski twór ideologiczny, który narzucił pokutujące aż do dziś stereotypy Orientu, a w szczególności islamu. Autor pokazuje, jak pisarze, flozofowie i politycy radzili sobie niegdyś z innością tej kultury, z jej zwyczajami i religiami, tworząc uproszczony i z gruntu fałszywy obraz. Said śledzi ten punkt widzenia poprzez pisarstwo Homera, Nervala i Flauberta, Chateaubrianda i Kiplinga, których wspaniałe teksty w sposób decydujący przyczyniły się do powstania romantycznego i egzotycznego obrazu Orientu. Autor wykorzystując własne doświadczenie palestyńskiego Araba mieszkającego na Zachodzie, zastanawia się, czy te idee stanowią i w jakim stopniu odbicie europejskiego imperializmu i rasizmu. "Praca na najwyższym poziomie... Niezwykle ekscytująca książka". "The New York Times" "Pobudzająca, wyważona w ocenach, ale równocześnie prowokująca. Said pokazuje, jak przez wieki Zachód postrzegał Arabów, i doprawdy nie spodoba się nam obraz, jaki ujrzymy w jego książce". "The Observer"
LEKTURA OBOWIĄZKOWA DLA FANÓW MINDHUNTERA I PROFILU MORDERCYDorośli mężczyźni mdleli na widok zdjęć, które wisiały nad jej biurkiem. Tymczasem ona, gdy patrzyła na dowody najokrutniejszych zbrodni, spokojnie popijała kawę, a jej umysł bez ustanku próbował rozgryźć psychikę seryjnych morderców.Agentka FBI Jana Monroe stanęła oko w oko z niejednym prawdziwym Hannibalem Lecterem. Jako pierwsza kobieta pracowała w legendarnej Jednostce Nauk Behawioralnych założonej przez "Mindhuntera" - Johna Douglasa. Była zaangażowana w sprawy Teda Bundy'ego, Jeffreya Dahmera, Edmunda Kempera i Aileen Wuornos. To ona szkoliła Jodie Foster do roli agentki Clarice Starling w Milczeniu owiec. Dzień w dzień konfrontowała się z mrokiem, aż w końcu, po 25 latach służby, pozwoliła, żeby ciemność wkradła się w jej serce i przerodziła w paranoję. Noże w kuchni stały się nagle potencjalnymi narzędziami zbrodni, a każda mijana osoba miała cechy mordercy.Kiedy człowiek zaczyna uodparniać się na cierpienie?Czy granicą wytrzymałości psychicznej jest zobaczenie 850 ofiar zabójstw w ciągu 5 lat?Co dzieje się w momencie, kiedy brakuje zaufania do własnego instynktu?Jana pokazuje kulisy zawodu profilera i przedstawia sposób myślenia najgroźniejszych przestępców. Ma też odwagę, by opowiedzieć o traumie, jaka jest ceną za spotkanie z bestiami w ludzkiej skórze.CZY ODWAŻYSZ SIĘ RAZEM Z NIĄ WEJŚĆ DO ŚWIATA SERYJNYCH MORDERCÓW?
Brawurowe wspomnienia jednej z największych gwiazd HollywoodGeena Davis, laureatka Oscara i ikona amerykańskiego kina, opowiada o swojej zaskakującej przemianie - od niezwykle grzecznej dziewczynki do jednej z największych gwiazd Hollywood.W wieku trzech lat oznajmiła, że zostanie aktorką filmową. Dzisiaj, mając na koncie wiele kreacji, w tym kultową tytułową rolę w filmie Thelma i Louise, zrealizowała marzenie z dzieciństwa - lecz droga do odnalezienia samej siebie nie była prosta. Z niezwykłą szczerością i w przewrotnie dowcipny sposób Geena Davis opowiada o dorastaniu, karierze, związkach miłosnych oraz o działalności na rzecz równouprawnienia płci w Hollywood.A także o tym, jak - wraz z kolejnymi rolami - uczyła się żyć na własnych zasadach. Podobnie jak wykreowana przez nią Thelma podczas wyprawy ze swoją przyjaciółką Louise.Umrzeć przez grzeczność to wzruszająca opowieść o drodze życiowej kobiety, która najpierw walczyła w swoim imieniu, by nauczyć się walczyć w imieniu innych kobiet.
Pustelnicy - podobnie jak biblijne siostry, Maria i Marta - łączą w sobie liczne paradoksy i przeciwieństwa. Ale czy nie o to właśnie chodzi w chrześcijaństwie? Jan Nalepa odbył podróż w najodleglejsze zakątki kraju, by odnaleźć współczesnych polskich pustelników. Spotykał ich, mieszkał z nimi, rozmawiał na najróżniejsze tematy i przyglądał się ich życiu z bliska. Jeden z jego rozmówców mieszka na skraju gęstych puszczy, inny - w głębokich Bieszczadach, jeszcze inny - w centrum dużego miasta wojewódzkiego. Większość z nich to ludzie wierzący w Boga, choć jeden nie deklaruje żadnej wiary. Niektórzy z rozmówców to duchowni, w tym jeden prawosławny. Inni żyją jako pustelnicy bez jakiejkolwiek formy instytucjonalizacji swojego sposobu życia. Rozmowy z nimi są fascynujące i wielowątkowe. Na przykład pustelnik Jano dzieli się swymi refleksjami na temat Ulissesa Jamesa Joyce'a, ale i opowiada o swych rozmowach z Krzysztofem Zanussim, Leszkiem Możdżerem czy Jerzym Maksymiukiem oraz o swej przyjaźni z polskimi arystokratami z rodu Czartoryskich i Branickich. Hieromnich Jeremiasz z niezwykłą erudycją i pasją przedstawia dzieje wschodniej tradycji hezychastycznej, modlitwy Jezusowej i mnichów z góry Athos. Z kolei Krzysztof Kawenczyński - dawny właściciel dobrze prosperującej fabryki guzików z masy perłowej - opowiada, na co wydał pieniądze ze sprzedanej firmy. Kim są współcześni pustelnicy? Odludkami, którzy uciekli od zwykłych problemów codzienności czy herosami tak świętymi i doskonałymi, że jedną nogą już są w niebie? Z rozmów Jana Nalepy wyłania się obraz współczesnego pustelnika jako człowieka, który zna i rozumie współczesny świat i jego problemy bardziej niż ktokolwiek inny. Kogoś, kto - żyjąc w rytm powtarzających się zwykłych codziennych czynności i odmawianych modlitw - jest w tym świecie świadomie obecny. Pustelnicy, z którymi rozmawiał autor, to ludzie z krwi i kości - z grzechami, słabościami, trudnymi życiowymi wyborami jak każdy z nas. A jednocześnie to naprawdę ludzie wielkiej ciszy.
W najważniejszych amerykańskich muzeach dzieła sztuki autorstwa mężczyzn stanowią 87 procent kolekcji.W National Gallery w Londynie dzieła kobiet stanowią 1 procent zbiorów.Dopiero w 2020 roku zorganizowano pierwszą solową wystawę artystce klasycznej - była to Artemisia Gentileschi, której dzieła pokazała londyńskaNational Gallery.Dopiero w 2023 roku w Royal Academy of Arts w Londynie odbyła się pierwsza duża solowa wystawa poświęcona współczesnej artystce - była to Marina Abramović.Historia sztuki, jaką znamy, to opowieść o dziełach i prądach tworzonych przez mężczyzn. Katy Hessel, kuratorka i historyczka sztuki, postanowiła napisać ją na nowo, uwzględniając perspektywę artystek - od renesansu po współczesność. Autorka przygląda się sylwetkom twórczyń z fascynacją i powagą, na które zasługują, i umieszcza ich twórczość w kontekście dominujących w danej epoce prądów artystycznych. Ukazuje je zarówno jako uczestniczki współczesnego im życia artystycznego, jak i buntowniczki, które wykorzystywały swoją nieuprzywilejowaną pozycję do eksplorowania nowych obszarów sztuki."Setki nieznanych lub mało znanych kobiet, o których pisana przez mężczyzn historia sztuki zapomniała bądź w ogóle ich nie odkryła. Teraz przypominają o sobie głosami niestrudzonych badaczek, takich jak Katy Hessel, która opracowała to poręczne kompendium. Świetny punkt wyjścia do bardziej szczegółowych badań dla każdego chętnego" - Anda Rottenberg
Czytelnikowski stolik ani nie był jedynym, ani tym bardziej pierwszym stolikiem literackim bądź artystycznym czy w ogóle towarzyskim – jak zwał, tak zwał – w dziejach polskich kawiarni. Być może siłę kawiarni Czytelnika stanowiła zachowana tam równowaga między polityką a kulturą. Główne Osoby: Autor, Krytyk, Senator, Redaktorka i – najważniejszy z nich – Wielki Aktor na scenie i przy stoliku. Wszyscy wybitni. Kiedy umarł Gustaw Holoubek, przy stoliku też wszystko umarło. Oto najlepszy przykład roli jednostki w historii (nawet w historii stolika). Fenomen tej kawiarni tkwi w tym, że nie zasłynęła z rewelacyjnej kawy czy firmowego ciasta, ale została unieśmiertelniona dzięki swoistej arytmetyce, bo gdyby pozbierać nazwiska wszystkich, którzy przez te cztery dekady tutaj przesiadywali, powstałby indeks ludzi, bez których polska kultura nie mogłaby istnieć. To setki, jeśli nie więcej, wyjątkowych nazwisk.
Jarosław Molenda – członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej, jego teksty ukazywały się m.in. na łamach „Focus Historia”, „Dookoła Świata”, „Gazeta Wyborcza. Ale Historia”, „Globtroter”, „Mówią Wieki”, „Odkrywca”, „Rzeczpospolita. Plus Minus”, „Wiedza i Życie”, „Voyage”. Członek kolegium redakcyjnego „Encyklopedii geograficznej świata”. Autor pięćdziesięciu książek, odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Srebrnym Krzyżem Zasługi za propagowanie historii Polski oraz medalem Zasłużony dla Kultury Polskiej przyznanym przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
„Wasz penis to ich wróg!” – grzmi użytkownik na jednym z dziesiątek tysięcy incelskich forów. Ale kim tak naprawdę jest incel? Nienawistnym mizoginem czy zagubionym i samotnym młodym człowiekiem? I czy męska sieć to tylko mężczyźni żyjący w przymusowym celibacie przelewający swoje frustracje na kobiety?
Laura Bates wkracza do męskiego internetu i z zaangażowaniem badaczki rozszyfrowuje manosferę: to świat pełen mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet – tak zwanych artystów podrywu, inceli, trolli i wszystkich innych, którzy uważają się za ofiary „feminazizmu”, a narzędziem walki z opresją uczynili pełną złości i wulgarną pogardę.
Opisuje też niezwykły paradoks: choć internetowi mizogini są całkowicie oddani sprawie mężczyzn, prawie całą uwagę poświęcają kobietom. Książka Laury Bates ma szansę stać się przyczynkiem do realnych społecznych zmian i pretekstem do szczerej rozmowy o tym, jak trudno być kobietą w dzisiejszym świecie, również tym cyfrowym.
„Laura Bates wykonuje niezwykle ciężką i niewdzięczną pracę na rzecz feminizmu w XXI wieku. Radzi sobie z tym jednak po mistrzowsku i publikuje książki, które znakomicie pokazują narastające problemy, a także ich możliwe rozwiązania. Jest prawdziwą bohaterką zapuszczającą się w ciemne odmęty internetu.” - Caitlin Moran
„Laura Bates odkrywa przed nami rozległą panoramę mizoginii, rozciągającą się od pozornie niewinnych żarcików do jawnego okrucieństwa. Napisana z żarliwością i swadą książka Bates to mocny feministyczny głos nawołujący do społecznego przebudzenia. Świat nie może przejść obok niego obojętnie. Coś się wreszcie musi zmienić.” - Anita Anand
„Książka Laury Bates ma w sobie moc mogącą wywołać autentyczną przemianę społeczną.” - „The Sunday Times”
„Laura Bates oferuje alternatywną „czerwoną pigułkę” wszystkim tym, którzy bardziej niż wyniszczającą nienawiść cenią sobie miłość, zdrowy rozsądek i poczucie człowieczeństwa.” - Shami Chakrabarti
„Aby mogła się dokonać prawdziwa zmiana, trzeba przyjrzeć się wprost temu, co wywołuje w nas lęk, i nie odwracać wzroku. Ta książka to apel, aby położyć wreszcie kres cierpieniu zarówno kobiet, jak i mężczyzn.” - Emma Gannon
„Książka będącą świadectwem odwagi i nieustępliwości.” - Robin Ince
W poniedziałek 3 grudnia 1854r. do portu w Galveston w Zatoce Meksykańskiej w stanie Teksas przypłynęły dwa statki pasażerskie. Wiozły czterystu osiemdziesięcioro dwoje pasażerów, w tym grupę chłopów ze wsi Płużnica Wielka na Śląsku. Przybyli na zaproszenie księdza Leopolda Moczygemby, który obiecał im, że znajdą tu raj na ziemi. Po zejściu z pokładu wyruszyli na podbój Dzikiego Zachodu, włączając się w tok amerykańskiej historii. Założyli osady Panna Maria, Cestohowa i Kosciusko, bywali kowbojami, bandytami, ranczerami, żołnierzami i milionerami. Powoli z Polaków w Teksasie zmienili się w Teksańczyków z Polski lub Teksańczyków ze Śląska, bo kwestia, co jest prawdziwą ojczyzną ich przodków, pozostaje dla wielu nierozstrzygnięta.Ewa Winnicka opowiada niezwykłe losy śląskich osadników, wpisując je w dzieje Teksasu, największego amerykańskiego stanu, który - jak przekonują jego mieszkańcy - jest najlepszy we wszystkim, począwszy od liczby uniwersytetów po stan publicznych toalet. Tu decyduje się przyszłość Ameryki, tu hoduje się najwięcej bydła, stąd pochodzą najsłynniejsi kowboje i tu znajdują się największe złoża ropy w całych Stanach. Tu mieszkają też najwięksi patrioci. W sercach niektórych z nich jest miejsce dla starego kraju, domu prapradziadów. I to o nich jest ta historia.
ZRÓB PIERWSZY KROK I ODKRYJ W SOBIE PRAWDZIWEGO LIDERACo łączy wielkich filozofów i współczesnych przywódców?Dlaczego efektywność firmy nie wzrasta mimo zaangażowania pracowników?Jak stać się liderem, a nie tylko pełnić jego funkcję?Przywództwo polegające na przygotowywaniu list zadań i korzystaniu z tradycyjnych narzędzi pracy przestało być wystarczające. Świat potrzebuje odważnych i dojrzałych liderów, którzy stworzą środowisko oparte na relacjach międzyludzkich i dadzą współpracownikom impuls do rozwoju. Tylko jak to osiągnąć?Mariusz Chrapko prowadzi własną firmę, doradza liderom w różnych branżach, jest wykładowcą Agile Leadership na Uniwersytecie SWPS oraz autorem podcastu Menedżer Plus i nowoczesnych podręczników zarządzania. Swoje wieloletnie doświadczenie i wiedzę praktyczną odważnie łączy z wykształceniem filozoficznym i proponuje autorską koncepcję życzliwego i satysfakcjonującego przywództwa, której nie znajdziesz w standardowych książkach branżowych.Dar przywództwa to prawdziwe liderskie kompendium, w którym autor - przewodnik i mentor - pokaże ci, dlaczego:koncepcja pracy oparta na uniwersalnych wartościach moralnych jest bardziej skuteczna niż techniki biznesowe,firma działa lepiej, gdy szef codziennie znajduje 15 minut tylko dla siebie,świadoma lektura Rozmyślań Marka Aureliusza da lepsze efekty niż czytanie kolejnej nieskutecznej książki o zarządzaniu.Nikt nie rodzi się "gotowcem", ale każdy z nas ma w sobie potencjał dobrego przywódcy.Dzięki tej książce nauczysz się, jak z niego korzystać.
Miałam 33 lata i narodziłam się jako adehadówka. Wtedy pierwszy raz popłakałam się ze współczucia dla samej siebie i wdzięczności, że udało mi się sobą zaopiekować. Być może ADHD to dla Ciebie tylko cztery przypadkowe litery. Dla mnie to było hasło, które wywróciło moje życie do góry nogami. Bo wiesz, u osób takich jak ja – wychowywanych na grzeczne, ciche i skromne – diagnoza przychodzi późno, dopiero wtedy, gdy nieukierunkowana wściekłość i dogłębny smutek nie pozwalają nam żyć. Dopiero wtedy specjalista mówi, że może warto spojrzeć na siebie inaczej, że nie jesteśmy popsuci, że nasz niepokój oraz fakt, że musimy starać się bardziej, mają logiczne uzasadnienie. To czas, by wreszcie posłuchać radia w swojej głowie. W tej książce opowiadam Ci, co kryje się w mojej głowie. I nie tylko mojej – chcąc poznać więcej niż jedną stację, oddałam także głos osiemnastu gościom mającym późną diagnozę ADHD. Zapraszam Cię do wysłuchania naszych historii.
Aneta Korycińska (ur. 1988) – polonistka, oligofrenopedagożka, podcasterka, popularyzatorka wiedzy o języku i literaturze polskiej. Jest współorganizatorką konwentu miłośników romantyzmu „Romantykon”. Od 2017 r. działa pod pseudonimem Baba od polskiego, umieszczając w internecie filmiki w humorystyczny sposób przedstawiające wiedzę szkolną. Tworzy scenariusze lekcyjne dla różnych instytucji kulturalnych i prowadzi spotkania na temat literatury („Baba book”) oraz edukacji („Baba o budzie”). Wierzy, że można uczyć się inaczej, za pomocą mnemotechnik – bez zakuwania, za to ze zrozumieniem. Sama uwielbia poznawać świat, dlatego oprócz polonistyki ukończyła też psychologię zwierząt, zarządzanie oświatą, oligofrenopedagogikę oraz redakcję językową tekstów. Ma ADHD.
Wszystko przeżywałem nadmiernie, bardziej. Towarzyszył mi smutek, który był związany z brakiem ojca, którego pamiętałem jak przez mgłę, urywkami. *** Zaburzenia odżywiania były częścią mojej codzienności, ale też moim największym sekretem. Bałam się powiedzieć komukolwiek, bo od potrzeby wsparcia, silniejszy był lęk przed tym, że ludzie będą mnie gorzej postrzegać. *** Alkohol, trawa, kodeina, amfetamina, metaamfetamina i inne używki były dla mnie czymś codziennym. Naprawdę zakup tych towarów nie jest żadnym problemem nawet dla dzieciaków z podstawówki. W największym szpitalu psychiatrycznym w Polsce, Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze, przebywa na co dzień ok. 70 - 80 młodych pacjentów. Są to dzieci, które nie chcą lub nie umieją żyć. Zajmuje się nimi zespół lekarzy, psychologów, pielęgniarek, pedagogów i opiekunów. Marcin Łokciewicz pracuje w Zaborze od 25 lat. Pokazuje jakempatią i uwagą można skutecznie pomagać dzieciom. To nie jest książka przeciwko rodzicom, szkole, szpitalom, psychologom czy lekarzom. To książka, która pokazuje, że mimo niedoskonałego systemu, można robić wiele rzeczy dobrych, że mimo ograniczeń, miłość, obecność, uwaga i szacunek są kluczowe w procesie zdrowienia dziecka i przywrócenia mu wiary, by chciało żyć.
Jesteś mamą. Najlepszą jaką umiesz. W twoim sercu jest mądrość. Możesz być z siebie dumna. Nie jesteś sama. Widzę twoje zmęczenie i samotność. Jestem z tobą.Kiedy rodzi się dziecko zmienia się cały świat i wszystko zaczyna kręcić się wokół tego małego - wielkiego cudu. W tej niezwykłej przygodzie czasami zapominamy, że wraz z nim rodzi się też mama. Gdy nią zostajesz nic nie jest już takie samo. To najpiękniejsza i jednocześnie najtrudniejsza podróż życia. Pełna nowych wyzwań, małych i wielkich kroków, często nikomu poza mamą niezauważalnych cudów, trudnych wyborów, przekonań cudzych i własnych, oczekiwań, łez bezsilności i szczęścia.Kiedy nocą wszyscy śpią i widzę światła w innych oknach wiem, że jest nas więcej: dzielnych, zagubionych, dumnych, zmęczonych, szczęśliwych, wdzięcznych, przestraszonych, tych, które nie śpią, kiedy inni śpią i wciąż czuwają i tych, którym w końcu udało się zdrzemnąć i wypić łyk ciepłej kawy - Mam w wielkim mieście.Osobiste wywiady Katarzyny Olubińskiej ze znanymi mamami, które na co dzień wspierają inne mamy w mediach społecznościowych i na Instagramie. Poczucie humoru oraz żarty przeplatają się z trudnymi wyznaniami i intymnymi historiami.O macierzyństwie i związanych z nim emocjami opowiedziały:Anna Czartoryska-NiemczyckaDominika Gwit-DunaszewskaKlaudia HalejcioMonika Hoffman-Piszora "Dzieciaki Cudaki"Magdalena LamparskaKamila Szczawińska
"Tajemnice PRL-owskich służb to bardzo chodliwy towar. Łakomy kąsek dla światowych agentur. Dla nich każdy brud się przyda. Do szantażu, do werbunku, do eliminacji. Wątki homoseksualne, korupcyjne kwity, haki wszystko znajdzie kupca. A Polska to doskonały rynek takich papierów. Radosław Sztylc młody oficer Wojska Polskiego trafia w sam środek międzynarodowej afery szpiegowsko-kryminalnej. Aby rozwikłać krwawą zagadkę, musi przyjąć propozycję nie do odrzucenia. Zostaje oficerem Wojskowych Służb Informacyjnych. Zmierzy się nie tylko ze sprytnym i bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem po obu stronach Oceanu Atlantyckiego. Najgroźniejsze niebezpieczeństwo grozi mu ze strony własnych służb. Do tego dochodzi walka z rutyną, trepami i wojskowym betonem. Bo jak mówią bardziej doświadczeni oficerowie - nie ma lekko w przemyśle ciężkim. Kto wyjdzie z tej walki zwycięsko? Hajlajf to najnowsze dzieło dwójki autorów. Pierwszy z nich to ukrywający swoją tożsamość były Oficer WSI i Służby Kontrwywiadu Wojskowego - Kafir. O swojej służbie w Afganistanie opowiedział w debiutanckiej powieści Kontakt, wydanej w 2018 r. Książka okazała się bestsellerem i ściągnęła na niego kłopoty. Na przełomie kwietnia i maja 2019 r., do jego mieszkania zastukali z nakazem przeszukania funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, a on sam stał się celem śledztwa pod zarzutem ujawnienia informacji niejawnych. Drugim autorem jest dziennikarz Łukasz Maziewski, który od kilku lat pisze o bezpieczeństwie dla największego polskiego dziennika, Faktu. Chciałem pokazać, że w WSI służyli tacy ludzie, jak w całej armii; dobrzy, źli, lepsi i gorsi. Ale na pewno nie głupi przekonuje Kafir. "
Siada przy jednym stole z bezwzględnymi mordercami, alkoholikami, pedofilami, ale i na pierwszy rzut oka zwyczajnymi ludźmi, którzy po prostu popełnili w życiu poważny błąd – choć oni wciąż niezmiennie dowodzą, że diabeł tkwi w szczegółach. Odwiedza skazanych i ich rodziny w ich domach; czasem słucha intuicji, która podpowiada jej, że niektórych progów lepiej nie przekraczać. A już na pewno nie w samotności, po zmroku i bez broni.
Lubimy myśleć, że takie historie dzieją się tylko w kryminałach, gdzieś daleko, na pewno nie u nas ani nie u sąsiada. Autorka – doświadczona kuratorka sądowa z pionu karnego – niszczy tę wygodną iluzję, zabierając czytelnika ze sobą „w teren”, by zrelacjonować najbardziej wstrząsające i poruszające historie ze swojej codziennej pracy. Para, która poznała się i pobrała w więzieniu, grabarz, cierpiący na schizofrenię malarz, który znęcał się nad partnerką, dziewczyna „z dobrego domu”, wzbudzający współczucie zabójca własnej żony… Wśród jej podopiecznych znajdują się osoby z różnych środowisk, a każda z nich skrywa własne bolesne tajemnice. Teraz i ty możesz odkryć je razem z nią.
„Nic, czego nauczyli mnie na studiach, nie przygotowało mnie na to, czego doświadczę w terenie. Jako kuratorka sądowa każdego dnia zagłębiam się na nowo we wrogim, przesączonym patologią środowisku. Przemoc, uzależnienia i dramaty rodzinne to mój chleb powszedni.
W terenie jestem wymagającą, konkretną babką, choć podopieczni czasem mówią o mnie inaczej, brzydko. Bywa, że się boję, kiedy sama jadę po raz pierwszy na wywiad środowiskowy, bo nie wiem, kto otworzy mi drzwi i kto je za mną zamknie. W pionie karnym dla dorosłych spotykam osoby zdemoralizowane, zepsute, złe. Odbyłam liczne szkolenia z samoobrony, jednak w terenie mogę liczyć tylko na siebie”.
Hanna Flara
„Oddanie w czasach nienawiści” to trzy prawdziwe historie rodzin, które musiały zmierzyć się z trudną decyzją o umieszczeniu bliskich w ośrodkach opieki społecznej. Przeprowadzone przez autora szczere wywiady przenoszą Czytelnika w świat siostrzanych i braterskich więzi wystawionych na próbę przez postępującą chorobę Alzheimera.
Każda opowieść to wielowarstwowa mozaika emocji, ukazująca determinację rodzeństwa w dbaniu o swoich bliskich, aż do momentu, w którym samodzielna opieka stała się zbyt wielkim wyzwaniem. Autor skupia się jednak nie tylko na problemach, które na co dzień doskwierają opiekunom nieformalnym. Stara się również przybliżyć temat opieki instytucjonalnej w całodobowych domach pomocy społecznej.
Ta przejmująca książka wypełniona szczerymi relacjami z walki z chorobą rzuca światło na niezwykle ważne aspekty życia rodzinnego, które w codziennym pędzie często pozostają niezauważone.
Najlepsze i najważniejsze eseje amerykańskiej poetki i intelektualistki pozwalają w pełni docenić jej talent, błyskotliwość i skalę politycznego zaangażowania. Znajdziemy tu porywające eseje o budzeniu się w autorce świadomości feministycznej, o jej literackich mistrzyniach oraz o tym, jak pojmuje rolę poezji i społeczne zaangażowanie sztuki. Przeczytamy m.in. fragmenty słynnej książki „Zrodzone z kobiety. Macierzyństwo jako doświadczenie i instytucja”, przełomowy esej „Przymus heteroseksualności a egzystencja lesbijska” czy tekst, w którym uzasadniała odmowę przyjęcia odznaczenia państwowego od administracji Billa Clintona. Zgromadzone teksty ukazują pełne spektrum jej zainteresowań – daje się tu poznać jako żarliwa feministka, niepokorna myślicielka, polityczna wizjonerka.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?