Patriarchat jest zakłamany i okrutny. My, Polki, jego ofiary, także takie jesteśmy. Dojedziemy każdą, która nas rozdrażni albo stanie nam na drodze. Albo przynajmniej ją pouczymy, ""dobrze"" jej doradzimy, żeby sobie nie myślała, że sama wie, co ma robić. Upokorzymy, wyśmiejemy, zhejtujemy, nie przepuścimy okazji, by boleśnie dowalić. A im jesteśmy zajadlejsze wobec innych, tym większej nienawiści i pogardy wobec nas samych to dowodzi. Czas się z tym rozliczyć i uporać, bo relacje między kobietami w Polsce zbyt często są nie do zniesienia. Dlatego prawo stanowione wobec nas takie jest! Dlatego kolejni politycy bez piątej klepki ciągle od nowa komplikują i zatruwają nam życie, zamiast je ułatwiać. Pozwalamy na to, ponieważ nawykłyśmy do przemocy. W domu, w pracy, w szpitalu, w internecie, nawet na cholernej jodze. Wszędzie to samo - przekraczanie granic, słowa, które nie mają prawa padać, sarkazm, pouczenia, ""dobre"" nieproszone rady, jawna i bierna agresja, sądy plotkarskie. Dopóki nie sięgniemy po własną moc - a dostęp do niej przynosi zaprzestanie pilnowania, oceniania, recenzowania, zawstydzania, wyśmiewania, upokarzania, dołowania i moralnego osądzania na każdym kroku samej siebie oraz innych kobiet - pozostaniemy skazane na zapyziały salon, przydeptane kapcie i zatłuszczoną kuchnię domu odwiecznej Anieli Dulskiej. Bezlitosny osąd da się zamienić w życzliwą ciekawość. Kompleksy i brak wiary w siebie można pokonać. Każdego dnia komuś się to udaje. Chcę, byśmy, gdy przyjdzie czas, umarły, będąc dla siebie siostrami. Wtedy będziemy żyły długo i szczęśliwie w pamięci kolejnych pokoleń kobiet, które będą wiedziały, z kogo brać przykład. O tym jest ta książka - Paulina MłynarskaPaulina Młynarska(1970) - niezależna dziennikarka i pisarka, felietonistka, podróżniczka, businesswoman. Zaangażowana społecznie feministka i certyfikowana nauczycielka jogi. Sama o sobie mówi, że ma na koncie już sześć życiorysów, a przecież to dopiero początek. Mieszka na Krecie z dwoma psami, trzema kotami i całym mnóstwem opowieści. Matka dorosłej córki. Jej profile w mediach społecznościowych śledzi ponad dwieście tysięcy osób.
Jeżeli nie doceniasz siebie, dlaczego chcesz, aby doceniali Cię inni?
Jeśli w siebie nie wierzysz, nie dbasz o siebie, nie szanujesz, dlaczego spodziewasz się, że ktoś w Ciebie uwierzy i o Ciebie zadba?
Świat jest naszym lustrem – daje nam dokładnie to, z czego są utkane nasze przekonania na temat siebie, innych i tego, co nas otacza. Ale nawet mała korekta może spowodować dużą odmianę!
Negatywne emocje niszczą nasze zdrowie i życie. Niska asertywność czyni nas ofiarami zdarzeń. Nie warto z żalem (mniej lub bardziej ukrywanym) włóczyć się przez życie obok marzeń, odraczając plany na później… Nie warto kolekcjonować w życiowym bagażu zazdrości, nienawiści, gniewu, strachu… Za to warto czuć się dobrze, i nie jest to tak bardzo trudne. Wymaga podjęcia decyzji i małej logistyki: kilku korekt i usprawnień, o których jest mowa w tej książce.
Na poradnik składają się trzy autodiagnozy, opatrzone komentarzami oraz praktyczne ćwiczenia, by pomóc teorię wcielić w życie! Jest też część czwarta – bardziej rozrywkowa, w której zaprezentowano różne narzędzia kreatywnego myślenia.
Przygotuj się na prawdziwą podróż w głąb siebie. Odkryj to, co nieznane. Przejmij ster i zostań kapitanem własnego życia. Tylko od ciebie zależy, dokąd naprawdę chcesz płynąć i w jaki sposób poradzisz sobie ze sztormami.
To nie jest poradnik do poduszki, ale też nie do przeczytania za jednym razem. Daj sobie czas na pogawędki ze sobą.
Stawaj się trochę lepszy każdego dnia – to prawdziwa magia!
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak zbudować dobry, trwały, szczęśliwy związek, w tej książce znajdziesz odpowiedzi i konkretne wskazówki płynące z nurtu psychologii pozytywnej. Autorki ilustrują tekst licznymi przykładami, dzięki którym wiedzę teoretyczną przekładają na codzienne doświadczenia czytelniczek. Bazując na osiągnięciach i niezawodnych formułach psychologii pozytywnej, autorki kładą przed nami klucze do rozwoju związku. Wśród nich są między innymi: zrównoważona liczba pozytywnych i negatywnych interakcji między partnerami, uważność emocjonalna, dobra samoocena oraz wewnętrzne poczucie wartości każdego z partnerów. Autorki pokazują, jak psychologia pozytywna działa w praktyce i w jaki sposób można z niej korzystać we własnym życiu, we własnym domu i we własnej rodzinie.
Metodyka Pracy Socjalnej to uzupełnienie serii wydawniczej Biblioteka Pracy Socjalnej, która ukazała się nakładem wydawnictwa Difin. Przedstawiana seria za punkt wyjścia w pracy socjalnej stawia sobie koncentrację na warsztacie metodycznym, którym powinna się posługiwać osoba profesjonalnie pomagająca ludziom.
Publikacja zawiera wskazania metodyczne do pracy socjalnej z osobami starszymi, a także osobami doświadczającymi chorób otępiennych i ich rodzin. Wśród wybranych metod i technik przedstawiono: konferencję grupy rodzinnej, dialog motywujący, podejście skoncentrowane na rozwiązaniach, kontrakt, projekt socjalny, analiza SWOT. Wybrane działania metodyczne nie są przypadkowe, ponieważ chodzi przede wszystkim o pokazanie, jak różne metody i techniki mogą być zastosowane w pracy z klientami pomocy społecznej i ich rodzinami w oparciu o ideę pomagania osobom, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej.
Książka adresowana jest do osób kształcących przyszłych przedstawicieli helping professions, tj. pracowników socjalnych, asystentów rodzin, pedagogów, psychologów, opiekunów osób starszych i z chorobami otępiennymi, a także przedstawicieli zawodów medycznych – pielęgniarki, fizjoterapeuci, lekarze. W szczególny sposób skierowana jest do członków rodzin seniorów i osób doświadczających chorób otępiennych.
Metodyka Pracy Socjalnej to uzupełnienie serii wydawniczej Biblioteka Pracy Socjalnej, która ukazała się nakładem wydawnictwa Difin. Przedstawiana seria za punkt wyjścia w pracy socjalnej stawia sobie koncentrację na warsztacie metodycznym, którym powinna się posługiwać osoba profesjonalnie pomagająca ludziom.
Publikacja zawiera wskazania metodyczne do pracy socjalnej z osobami bezrobotnymi, z niepełnosprawnościami oraz doświadczającymi zaburzeń psychicznych. Wśród wybranych metod i technik przedstawiono: konferencję grupy rodzinnej, dialog motywujący, podejście skoncentrowane na rozwiązaniach, kontrakt, projekt socjalny, Kręgi Wsparcia. Wybrane działania metodyczne nie są przypadkowe, ponieważ chodzi przede wszystkim o pokazanie, jak różne metody i techniki mogą być zastosowane w pracy z klientami pomocy społecznej i ich rodzinami w oparciu o ideę pomagania osobom, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej, doświadczając różnorodnych trudności, problemów czy też kryzysów.
Książka adresowana jest do osób kształcących przyszłych przedstawicieli helping professions, tj. pracowników socjalnych, asystentów rodzin, pedagogów, psychologów, opiekunów osób starszych i z chorobami otępiennymi, a także przedstawicieli zawodów medycznych – pielęgniarki, fizjoterapeuci, lekarze. W szczególny sposób skierowana jest do członków rodzin seniorów i osób doświadczających chorób otępiennych.
Podczas mojej drogi dos´wiadczyłem wsze?dzie trudnych stron bycia migrantem, bycia Innym – w Polsce, Iraku, w Niemczech. Dostrzegłem takz˙e, z˙e nie tylko wie?kszos´ci trudno zaakceptowac´ Innego, ale tez˙ odrzucony Inny hoduje i piele?gnuje swoje odrzucenie. To bardzo cze?sta postawa u emigranto´w, kto´ra rodzi polityczny radykalizm, postawy „anty-”. Dos´wiadczyłem tego zaro´wno w s´wiecie arabskich emigranto´w, radykalnie odrzucaja?cych kulture? Zachodu, jak i ws´ro´d Polonii. […] Tak, poniz˙enie, samotnos´c´, obcos´c´, oboje?tnos´c´ sa? stałymi dos´wiadczeniami emigranto´w. Jednak nie jest to pełna prawda o społeczen´stwach, kto´re nas przyjmowały. To prawdziwe rany, ale nie cała prawda. Obok nieche?ci, odrzucenia, spotkała mnie takz˙e ciekawos´c´, che?c´ zrozumienia, pomoc, sa?siedztwo, przyjaz´n´.
Świetnie odczytujesz nastroje innych ludzi?Zwracasz uwagę na szczegóły, których nie widać na pierwszy rzut oka?Nieustannie wszystko analizujesz, a nadmiar bodźców szybko cię męczy?Książka Wysoka wrażliwość. Poradnik dla tych, którzy czują za dużo pomoże ci sprawdzić, czy jesteś osobą wysoko wrażliwą!Dowiedz się, w jaki sposób z wysokiej wrażliwości uczynić swoją mocną stronę.Co możesz robić, by żyć w zgodzie ze sobą. Jaka praca będzie dla ciebie idealna, żeby czerpać z niej pełnymi garściami.I jak tworzyć bezpieczne, satysfakcjonujące relacje z innymi ludźmi.Bycie WWO nie powinno być powodem cierpienia, życia w lęku ani uczucia rozdarcia.Wysoka wrażliwość to atut!Joanna Kozłowska, autorka bloga Dziewczyno, działaj!, pokaże ci, jak w prosty sposób przekuć teorię w praktykę. Jako osoba wysoko wrażliwa sprawdziła na sobie metody, które opisała w książce, a to, co kiedyś ją przerażało, stało się jej supermocą!
Skosztuj wina z dobrego rocznika, serwowanego przez Tony'ego ROBBINSA... Złożoność ludzkich możliwości przedestylowano w jedną mocną ideę"".James RIEDFELD, The Celestine Prophecy""Ciepło, pasja i oddanie Tony'ego ludzkim sprawom posłuży Ci jako inspiracja do kształtowania lepszego siebie"".Kenneth BLANCHARD, współautor książki Jednominutowy Menedżer""Przesłanie Tony'ego płynie prosto z serca. Czyniąc dobro, sprawiamy, że sami również stajemy się lepsi"".Ted DANSON, President, American Oceans CampaignListy od przyjaciela oparte są na bogactwie treści, ważnych konstatacjach i przesłaniach, zawartych w dwóch bestsellerowych książkach Anthony'ego Robbinsa Obudź w sobie olbrzyma i Nasza moc bez granic. Są tych publikacji kwintesencją.Pomyślane jako moralne, przyjacielskie wsparcie dla ludzi będących w potrzebie, uwikłanych w problemy i kłopoty codzienności. Oferują czytelnikowi pomoc w prostych, pełnych otuchy słowach szczerze pisanych z nadzieją, że zadziałają może nie magicznie, ale najpewniej skutecznie.Książka została wydana po raz pierwszy w 1991 roku, z okazji Święta Dziękczynienia dla organizowanych przez Fundację Anthony'ego Robbinsa brygad koszykowych (Basket Brigade). Rozdawano ją wówczas potrzebującym razem z koszami wypełnionymi żywnością. Niedługo po tym wielu ludzi dopytywało o tę książkę, chcąc ją mieć dla siebie i swoich przyjaciół.
Otóż, cała współczesna kultura dziennikarska i wszystkie publiczne dysputy mają jedną wspólną cechę: ludzie nie wiedzą, jak zacząć myśleć. Nie dość, że ich myślenie jest zapożyczone z trzeciej i czwartej ręki, to w dodatku zaczyna się trzy czwarte drogi od punktu, skąd wyszedł cały tok rozumowania. Ludzie nie zdają sobie sprawy, skąd wzięły się ich własne myśli; nie pojmują implikacji swoich własnych słów. Do każdego wielkiego dziejowego sporu włączają się pod sam koniec, nie mając pojęcia ani jak się rozpoczął, ani czego on w ogóle dotyczy. Rozwijają swe poglądy w oparciu o absolutne prawdy, które, gdyby je poprawnie zdefiniować, uderzyłyby nawet ich samych nie jako absoluty, lecz absurdy. Takie myślenie to tylko gmatwanina, zaś im dłużej się myśli, tym bardziej wszystko się gmatwa. A u podstaw leży zawsze jakieś założenie, które jest wprawdzie dorozumiane, lecz tak naprawdę nie jest zrozumiane.
Na przykład, przeczytałem właśnie artykuł pióra pana Tildena, wspaniałego i podziwianego tenisisty, który zabrał głos w dyskusji na temat kiepskiego stanu, w jakim znajduje się jego dziedzina sportu. Jak stwierdził, „nic nie ocali angielskiego tenisa”, chyba że wprowadzi się pewne fundamentalne reformy, które następnie przedstawił. Anglicy, jak się okazuje, żywią dziwaczne, nienormalne przeświadczenie, że tenis jest rozrywką, toteż człowiek powinien uprawiać go dla przyjemności. Pan Tilden przyznał, że ten amatorski duch jest w narodzie powszechny również w odniesieniu do innych spraw i stanowi (jak słusznie zauważył) cechę narodowego charakteru. Cecha ta stoi jednak na przeszkodzie czemuś, co nazwał uratowaniem angielskiego tenisa. Miał na myśli to, co niektórzy nazwaliby udoskonaleniem tenisa, inni zaś — profesjonalizacją sportu.
Jest to bardzo typowy fragment, wzięty z gazety na chybił trafił i zawierający poglądy bystrego i zaangażowanego człowieka na temat dogłębnie mu znany. A przecież ów człowiek nie rozumie, co mówi, bo nie wie, co traktuje jako dorozumiane. Nie zdaje sobie sprawy ze stosunku środków i celów, aksjomatów i wniosków, w swojej własnej filozofii. I nikt pewnie nie byłby bardziej niż on zdumiony, ba, słusznie oburzony, gdybym mu wskazał, że podstawowe zasady jego filozofi i przedstawiają się następująco: (1) Jest w naturze rzeczy pewna absolutna i boska Istota, której imię brzmi Pan Tenis. (2) Wszyscy ludzie istnieją dla dobra i chwały Pana Tenisa, powinni dążyć do uosobionej w nim perfekcji i spełniać jego wolę. (3) W imię tego wyższego obowiązku mają poświęcić swe naturalne pragnienie, by zaznać jakichś rozrywek w doczesnym życiu. (4) Ta lojalność jest najważniejsza: należy miłować Pana Tenisa bardziej niż tradycję narodową, zachowanie narodowego charakteru i narodowej kultury, nie wspominając już o narodowych cnotach.
Tak oto wygląda wiara, albo zarys doktryny, rozwiniętej przed nami, choć nie zdefiniowanej. Jedyny sposób, by ocalić grę w tenisa, to pozbawić ją najważniejszej cechy gry, mianowicie dostarczania rozrywki i zabawy.
Fascynująca opowieść o naszej rzeczywistości i głos, którego potrzebujemy, by odzyskać wiarę w przyszłość. Świat, jaki znamy, na naszych oczach gwałtownie się zmienia. Masowe migracje powodowane wojną i biedą. Rosnące ceny podstawowych produktów. Katastrofy ekologiczne. Rewolucja technologiczna. Jak sobie z nimi radzić? Gdzie szukać perspektywy, która pomoże uporządkować poplątany obraz? W ekonomii? Gdy w Wielkiej Brytanii i USA zapytano ludzi, której grupie zawodowej ufają najmniej, ekonomiści uplasowali w czołówce niechlubnego wyścigu. Tylko politycy wypadli gorzej. Być może dlatego, że ekonomia rodem z Wall Street już dawno przestała służyć ludziom – to oni mieli służyć ekonomii.
Ta książka ma szansę wreszcie to zmienić. Abhijit Banerjee i Esther Duflo, laureaci ekonomicznego Nobla, przywracają należne miejsce prawdziwym ludzkim potrzebom, a podszyte ideologią fake newsy zastępują rzetelnymi dowodami. Czy niekontrolowany rozwój technologiczny to szansa czy zagrożenie? Co z oddziaływaniem gospodarki na katastrofę klimatyczną? Jak naprawdę napływ imigrantów odbija się na lokalnych pracownikach? Good Economics ustawia te dyskusje w nowym świetle i jednocześnie przywraca wiarę w misję i znaczenie ekonomii.
Bodaj najlepsze momenty sienkiewiczowskiej trylogii to opisy forteli obmyślanych przez imć Zagłobę. Dzięki znajomości ludzkiej psychiki z łatwością zwodził przeciwnika i realizował swoje cele, a także zdobywał szacunek swoich towarzyszy. W tej książce znajdują się opowieści o czynach ludzi takich jak Zagłoba, o wybitnych dowódcach formatu Lawrence’a z Arabii i mężach stanu jak słynny chiński strateg Zhuge Liang, ale też postaciach fikcyjnych, takich jak dowódca „Czerwonego Października”. Książkę 36 forteli polecam w szczególności żołnierzom sił i służb specjalnych, które z założenia realizują swoje misje w nieprzewidywalnym środowisku wysokiego ryzyka. Taktykom i strategom odpowiedzialnym za odnajdywanie dróg wyjścia z beznadziejnych sytuacji, ale i ku przestrodze w obliczu pozornie słabego i przez to lekceważonego przeciwnika. — generał Roman Polko, były dowódca jednostki GROM, autor m.in. książki RozGROMić konkurencję Geopolityka to gra o władzę, a tym samym o przyszłość świata. Plan, rachuby i podstęp decydują o życiu i śmierci, o sukcesie lub klęsce. Tradycje prowadzenia zmagań, definiowania wojny są często zasadniczo różne w kręgu oddziaływania cywilizacji zachodniej i chińskiej. 36 forteli i traktat Sztuka wojny słynnego stratega chińskiej starożytności są dla Chińczyków równorzędnym przejawem tego, co my określamy mądrością Wschodu. A opracowanie Piotra Plebaniaka to znakomity międzykulturowy, okraszony dziesiątkami anegdot podręcznik psychologii konfliktu, w którym chiński dorobek opisany jest językiem współczesnej psychologii. Gorąco polecam. — dr Jacek Bartosiak, ekspert geopolityk, autor książki Pacyfik o Eurazja. O wojnie
Jak walczyć o swoje, nie doprowadzając do katastrofyW jaki sposób myślą tyrani? Czy wszyscy są tacy sami? Jak zdobyć nad nimi przewagę, a potem rozbroić i pokonać? Czy lepiej ostro naciskać oponenta, a może dać mu psychiczny komfort i poczucie, że panuje nad sytuacją? I wreszcie czy istnieje sprawdzona strategia, dzięki której zawsze postawimy na swoim?Łukasz Walewski, niezrównany poszukiwacz historycznych ciekawostek i gaf polityków, zabiera nas w fascynującą i niebezpieczną podróż po meandrach ludzkiej psychiki, zdradzając tajemnice największych negocjacji w historii.Komu i po co Donald Trump prawił fałszywe komplementy? Na kogo i za co śmiertelnie obraził się Saddam Husajn? Czym Sylvio Berlusconi zasłużył sobie na opinię amanta i wizjonera?Większość z nas zapewne nigdy nie usiądzie do stołu z despotą rządzącym Wenezuelą czy Koreą Północną, ale z wieloma zachowaniami opisanymi przez Walewskiego spotka się w życiu codziennym. Bo tyrani to nie tylko Stalin, Husajn i Mussolini. Może być nim szef, który od lat nie zgadza się na zasłużoną podwyżkę, albo starsza siostra, zajmująca łazienkę przez cały ranek.Tyrani i dyktatorzy są do siebie bardzo podobni. Wszyscy podobnie myślą, mają zbliżoną konstrukcję psychologiczną i podejmują podobne działania, niezależnie od epoki historycznej. Dlatego wyruszając na ryzykowną wyprawę, jaką są negocjacje z dyktatorem, trzeba mieć się na baczności.Czytajcie! Ta książka się wam przyda! Tyranów przybywa. Wyznawców tyranii też. Ale są na nich sposoby. Znajdziecie je w tej książce. Każdego tyrana da się jakoś rozbroić i posłać na śmietnik historii.Jacek Żakowski, dziennikarz i publicysta, związany . z Polityką i TOK FMDyplomaci muszą czasami rozmawiać z tyranami. Łukasz Walewski podpowiada, jak rozpracować psyche zbrodniarzy i uzyskać wyższe korzyści z tych paskudnych moralnie sytuacji.Piotr Łukasiewicz, żołnierz, politolog i dyplomata, ostatni ambasador RP w AfganistanieHistorie przytoczone przez Łukasza Walewskiego mogą pomóc nam zrozumieć złożoność i nieoczywistość zachowań tyranów, ale i służyć jako punkt odniesienia dla naszych własnych wyzwań negocjacyjnych.dr hab. Olgierd Annusewicz, politolog, wykładowca UW
Książka ta nie jest podręcznikiem historii psychologii, nie chce także znanych poglądów historyków psychologii uzupełniać lub korygować. Ta książka nie jest także monografią – ani na temat życiorysu Karla Poppera, ani na temat jego twórczości! W tej książce opisuję pierwsze prace Poppera, dotyczące psychologii, które zaprowadziły go na teren filozofii, ze szczególnym uwzględnieniem teorii poznania i metodologii. Respektuję znaczenie i wielkość jego idei, które odkrywał w różnych okolicznościach i prezentował na rozmaite sposoby. Jednak w tej pracy ograniczę się tylko do fragmentu jego rozwoju w okresie młodości, który został zamknięty doktoratem w zakresie psychologii, przygotowanym pod kierunkiem Karla Bühlera. Teraz, jakby na tle wielkiej sylwetki Promotora, staje się rzeczą interesującą, ale i ważną to, co Karl Popper miał do powiedzenia na temat psychologii. Nie jakiejkolwiek, ale tej, która go „otaczała”, a przy tym stanowiła część „płynnej” wiedeńskiej rzeczywistości.
Fragment wstępu
Książka Włodzisława Zeidler pokazuje miejsca przenikania się filozofii i psychologii w życiu i pracach Poppera w okresie przed powstaniem jego prac najważniejszych. Dlatego Autor podkreśla, że jego książka nie jest biografią Poppera ani monografią na temat metodologii albo teorii nauki tamtego czasu. Podkreślić należy, że Zeidler przywołuje szereg informacji, które dotyczą tła środowiskowego i politycznego, które są niezbędne, aby właściwie zrozumieć rozwój samego Poppera, jego poglądów i orientacji jego uczniów. Bo właśnie te informacje na temat środowiska społecznego i politycznego ukazują czynniki, które miały odmienny wpływ na rozwój psychologii w Polsce i Rzeszy Niemieckiej. (…) Wiemy, że w ostatnich dziesięcioleciach, w obszarach polsko- i niemieckojęzycznych rozwinęły się odmienne sposoby pojmowania oraz interpretowania zarówno filozofii, jak i psychologii. Właśnie z tego powodu każde pośrednictwo i dialog są bardziej potrzebne niż się wydaje.
Fragment wprowadzenia prof. em. dr. Helmuta E. Lücka
Kategorie obcości, cielesności, odmienności są niezwykle wrażliwymi pojęciami funkcjonującymi w kulturze. Wszelkie próby ich usystematyzowania – czy to w socjologii, antropologii, czy filozofii – wskazują raczej na ich otwarty charakter niż na możliwość precyzyjnego opisu. Prezentowane eseje również nie roszczą sobie prawa do przedstawienia ujednoliconego obrazu tego, co kulturowo obce i odmienne. Termin „esej” potraktowany jest tu etymologicznie – jako próba uchwycenia omawianych terminów w przestrzeni współczesnych teorii humanistycznych. Teksty zamieszczone w książce stanowią propozycję interpretacji różnorodnych obrazów obcości i cielesności, eksponując ich aspekty nienormatywne, liminalne, transgresyjne. Jakkolwiek obcość przenikająca społeczno-kulturową rzeczywistość wymyka się ujednoliconemu opisowi, stanowi ona żywotną treść społecznych zachowań i praktyk kulturowych. Zwłaszcza współcześnie, przejmując przestrzeń nowych mediów i nowych form estetycznego wyrazu, kwestie obcości i odmienności ciała zachęcają do dalszych refleksji.
Publikacja poświęcona jest edukacji muzycznej, która jest jednym z elementów niezbędnych do prawidłowego wzrostu dzieci. Edukacja to proces. Nie ma gotowej recepty na zaspokojenie dziecięcej potrzeby muzyki, tym bardziej, że każdy mały człowiek ma swoje indywidualne tempo rozwoju. Jeśli zadbamy o ten rozwój i zainteresujemy dziecko otoczeniem muzycznym, to efekty będą widoczne w całym życiu człowieka – od dzieciństwa po dojrzałość. Wczesna edukacja muzyczna może korzystnie oddziaływać na kolejne fazy życia dziecka. Zaproponowana monografia wychodzi naprzeciw zapotrzebowaniu nauczycieli, terapeutów, którzy poszukują różnych rozwiązań naukowo-metodycznych i rozumieją potrzebę kształcenia muzycznego. Przez wiele lat, gdy pracowałam z dziećmi, studentami, nauczycielami, terapeutami, sama poszukiwałam rozmaitych skutecznych i atrakcyjnych rozwiązań, aby edukacja muzyczna była ważna i spełniała swoje wielowymiarowe zadania. Publikacja składa się z dwóch głównych części opartych o pedagogiczne i profilaktyczno-terapeutyczne założenia edukacji muzycznej. Na rynku wydawniczym brakuje jeszcze opracowań, które prowokowałyby czytelnika do dyskursu, działań artystycznych i terapeutycznych, nowych rozwiązań, programów, projektów. Ważne są tu przygotowanie merytoryczne, podejście metodyczne i twórcze do promowania znaczących walorów muzyki. Ona może i powinna odnaleźć swoje miejsce w różnych przedmiotach dydaktycznych, w otoczeniu wychowawczym każdego dziecka.
Autorka opracowała niezwykle wartościowe pod względem merytorycznym i metodologicznym dzieło. Na najwyższe słowa uznania zasługuje przyjęta przez nią koncepcja oryginalnego projektu badawczego i bezbłędne jego wykonanie. Tematyka książki ma charakter interdyscyplinarny, jednak ze względu na przyjętą perspektywę badawczą mieści się w nurcie pedagogiki pracy. Ze względu na zawarte w niej treści ma charakter nowatorski.Sądzę, że opublikowanie tego dzieła spotka się z dużym zainteresowaniem czytelników oraz wydatnie wzbogaci rynek księgarski o cenną pozycję naukową z zakresu pedagogiki pracy. Jej odbiorcami staną się jak sądzę nie tylko pedagodzy pracy, ale także wszyscy, którzy są zainteresowani złożonymi problemami funkcjonowania człowieka w środowisku pracy, zwłaszcza w podmiotach gospodarczych o charakterze korporacyjnym.Fragment recenzji prof. dra hab. Stefana Kwiatkowskiego
„Ja sam jestem pytaniem. Nie wiem, kim jestem. Co robić? Dokąd iść?”. Osho W książce Przeznaczenie, wolność, dusza Osho skupia naszą uwagę na fundamentalnych pytaniach związanych z życiem każdej jednostki – są to ponadczasowe, wciąż aktualne rozważania kluczowe dla osobistego rozwoju, jak również te odnoszące się do sensu naszej egzystencji. Osho koncentruje się na najbardziej frapujących kwestiach dotyczących ludzkiego wnętrza i jakości życia: Czy naprawdę istnieje coś takiego jak „dusza”? Co to jest „karma”? Czy nasze życie ma jakiś szczególny sens lub cel?
Pandemia dotknęła każdego z nas.
To horror, który wydarzył się naprawdę. Gdy z Chin dotarły niepokojące wiadomości o nowym wirusie, naukowcy i lekarze chcieli działać od razu. Jednak amerykańskie władze upierały się, że nie ma się czym martwić. Prezydent Trump zachowywał się, jakby nic się nie wydarzyło. Michael Lewis pokazuje początki pandemii z perspektywy ludzi, których działania były hamowane na szczeblu centralnym. Czy gdyby zespół niezależnych specjalistów, nazywanych Wolverines, wcześniej dostał zielone światło do walki z wirusem, epidemia potoczyłaby się inaczej? Czy gdyby urzędnicy słuchali lekarzy, udałoby się uratować setki tysięcy ludzi? Autor wylicza wiele takich przykładów. Pokazuje, że wirus niemocy toczy cały system administracji. Podkreśla też rolę internetu i mediów społecznościowych. Dla wielu osób stały się one podstawowym źródłem informacji, ale jednocześnie zamieniły się w narzędzia do szerzenia fake newsów. Przeczucie zaskakuje i przeraża zarazem. Lewis opisuje fakty, ale jego książkę czyta się jak najlepszy thriller medyczny.
Gdyby Lewis napisał 800-stronicową historię zszywacza do papieru, przeczytalibyście ją jednym tchem. „New York Times Book Review” To wciągająca opowieść o superbohaterach czasu pandemii, w której w roli superłotra występują instytucjonalna niemoc i niechęć do podejmowania decyzji. „The Guardian” Michael Lewis (1960) – amerykański pisarz i dziennikarz. Współpracuje z „Vanity Fair”. Studiował historię sztuki na uniwersytecie Princeton, jest także absolwentem London School of Economics. Pisze głównie o gospodarce, finansach i ekonomii. Wydał kilkanaście reportaży. Zadebiutował Pokerem kłamców, w którym pokazał mechanizmy działania Wall Street. Po polsku ukazały się także między innymi Moneyball. Nieczysta grai Umysł nieracjonalny. Ogromną popularność przyniósł mu Wielki szort. Mechanizm maszyny zagłady, w którym opisał kryzys na amerykańskiej giełdzie w 2008 roku. Książka ta była podstawą filmu Big Short z Christianem Bale’em i Ryanem Goslingiem. Mieszka w Berkeley, ma żonę i troje dzieci.
Przedstawiany w tym tomie traktat etyczny, obejmujący kwestie 23-46 z drugiej części drugiej części (secunda secundae) Summy teologii Tomasza z Akwinu mówi o czymś, co jest normatywną podstawą różnorakich teorii moralnych, odwołujących się do chrześcijaństwa. Tą fundamentalną normą wszelkiej chrześcijańskiej etyki jest potwierdzane z całą mocą w Ewangeliach, lecz podawane także w Starym Testamencie przykazanie miłości bliźniego. Choć jednak sama formuła tego religijnego nakazu kochaj bliźniego swego jak siebie samego, dilige proximum tuum sicut te ipsum jest od wieków ustalona, wypełniającą ją treść rozumiano na różne sposoby. () Miłość, o którą chodzi w omawianym przykazaniu, nie jest jakąś powszechną życzliwością lub sympatią, żywioną przez człowieka wobec innych ludzi i przysługującą mu z samej natury; jest to raczej moc czy też zdolność pochodząca bezpośrednio od Boga i podarowana ułomnemu człowiekowi, który sam nie mógłby jej z siebie wykrzesać, ale może zarządzać tym darem, używając go lepiej lub gorzej, właściwie lub niewłaściwie. I właśnie ta nadnaturalna, poniekąd teocentryczna miłość, określana jako caritas, stanowi centralny przedmiot przedstawianej tutaj części dzieła Tomasza z Akwinu ().(fragment Wstępu tłumacza)
Poradź sobie z odrzuceniem. I odzyskaj własne życie!Najprawdopodobniej każdy doświadczył go przynajmniej raz w swoim życiu. Bliscy zapomnieli o twoich urodzinach. Nie zaproszono cię na imprezę klasową. Zostałeś wybrany jako ostatni do składu drużyny na WF-ie. Nikt nie poprosił cię do tańca. Dziwnym trafem zabrakło dla ciebie miejsca w autokarze na wycieczce szkolnej. Nikt nie zalajkował twojego ostatniego posta. Znajomy miał zadzwonić, a telefon milczy. Właśnie dostałeś wypowiedzenie z pracyCzy czujesz, że takie sytuacje przytrafiają ci się częściej niż innym? Że nikt cię nie rozumie i nie akceptuje? Więcej, że spotykasz się z odrzuceniem nawet ze strony najbliższych?Coraz więcej osób cierpi z powodu braku przynależności i uznania. Agata Adaszyńska-Blacha mierzyła się z tym poczuciem od dziecka aż do dorosłości poniżanie ze strony rówieśników, nauczycieli, zdrada ze strony przyjaciółki. A jednak w wierze znalazła sposób, by znaleźć w sobie siłę, zaakceptować samą siebie i wypełnić ciemną pustkę w życiu.Michał Kuś, psycholog i psychoterapeuta, pokazuje, jak dzięki prostym sugestiom oraz ćwiczeniom osiągnąć wewnętrzną spójność w wymiarach fizycznym, psychicznym i duchowym, oraz spróbować odkryć sens zdarzeń, które nas spotykają.Pamiętaj, nigdy nie jesteś sam/a. Musisz to tylko dostrzec
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?