Na cukrzycę w Polsce choruje 3,5 miliona ludzi. Co jedenasty Polak. Osób z cukrzycą typu 1 jest 200 tysięcy - z czego 10 proc. to dzieci. A jednak nie mamy pojęcia o istnieniu planety CT1, dopóki sami na niej nie wylądujemy jakimś kosmicznym zbiegiem okoliczności.Na planecie CT1 wszystko bywa na opak. Jesz, kiedy nie masz ochoty; nie jesz, kiedy jesteś głodna. W nocy pijesz słodki napój; przepłukujesz się wodą z cytryną cały następny dzień. Czasem robisz dziwne rzeczy zupełnie nieświadoma hipoglikemii. Na przykład mdlejesz na ulicy i budząc się w karetce, dziękujesz opatrzności, że nie wzięto cię za pijaną.Cukrzyca typu 1 znana jest od zawsze, ale żyć z nią umiemy - dzięki dostarczanej zewnętrznie insulinie - od nieco ponad stu lat. I pomimo tych stu lat wciąż nie odróżniamy cukrzycy typu 1 od tej typu 2, a osoby żyjące z "jedynką" wciąż spotykają się ze stereotypami i niezrozumieniem. Ta książka chce to zmienić. Pokazać, jak wygląda życie z "jedynką". I dlaczego różni się wszystkim i nie różni się niczym od tego bez cukrzycy wpisanej w rytm dnia.
Słyszą, że są beztalenciami, pracują zbyt wolno albo generują za mało kliknięć. Ale i tak z jakiegoś powodu nie tracą posad i dostają kolejne zwykle gówniane teksty do napisania. Ktoś musi w końcu generować treści - oczywiście na umowie o dzieło, bo w mediach etat to rzadkość. Ten ktoś usłyszał też kiedyś, że jest dobry w swoim fachu albo, że ma wielki potencjał. Wierzy, bo przecież dostał robotę w redakcji poczytnego tygodnika albo telewizji i prostą instrukcję: przykładaj się i haruj, a wejdziesz kiedyś na sam szczyt. Mijają lata, a dziennikarze i dziennikarki wciąż tkwią na pierwszym piętrze -sfrustrowani, zajechani psychicznie, gardzący swoją pracą i wstydzący się niskich zarobków. Oto ich historie.
Jak uczynić miasta przyjaznymi dla wszystkich? Urbanistyka już od ponad stu lat zajmuje się badaniem i planowaniem wygodnego życia dla mieszkanek i mieszkańców. Wydawałoby się, że naziemne przejścia dla pieszych, ścieżki rowerowe, maszty telekomunikacyjne czy słupki chroniące chodnik są racjonalnym standardem. Są jednak tacy, którzy widzą w nich zagrożenie, a za pierwsze na polskim ziemiach miasto 15-minutowe uważają... Auschwitz-Birkenau.Łukasz Drozda opisuje jak prawicowy populizm i myślenie spiskowe stwarzają problem dla przyszłości otaczającej nas przestrzeni, dotykając nawet najbardziej liberalnych światopoglądowo miejsc w kraju, a także to jak przeciwstawić się tego typu zagrożeniom. Rosnąca liczba teorii spiskowych coraz bardziej uniemożliwia przeciwdziałanie kluczowym wyzwaniom współczesnej urbanizacji - od sprawnego internetu bezprzewodowego i zakorkowania miast, aż po walkę ze zmianami klimatu. Nie mówiąc o dostaniu się z wózkiem z domu do żłobka.
"To cud, że mamy w Polsce kobiecą reprezentację w piłce nożnej" - mówi jedna z rozmówczyń Karoliny Wasielewskiej. Żeby zostać uznaną piłkarką w naszym kraju, trzeba przejść trudną drogę i pogodzić się z faktem, że na końcu może i czeka chwała, ale o sławie i pieniądzach nie ma co marzyć. Niedofinansowanie kobiecych klubów, opór sponsorów, czy konieczność wyboru między grą a pracą zarobkową lub grą a macierzyństwem - to tylko niektóre z problemów, z którymi mierzą się zawodniczki.Oparta na rozmowach z uznanymi polskimi piłkarkami grającymi zarówno w polskiej, jak i europejskiej lidzie książka Karoliny Wasilewskiej przybliża czytelnikom sylwetki kobiet, które motywowane pasją do gry zdecydowały się iść na przekór utartym schematom i przekraczać kolejne granice wyznaczane kobietom przez społeczeństwo. Jeśli gdzieś na świecie spełniły się nadzieje feministek na to, że kobiety mogą robić, co chcą, wbrew przewidzianym dla nich przez patriarchat rolom - to właśnie w kobiecym futbolu.
"Nie jest żadnym dla mnie usprawiedliwieniem to, że byłem tylko diakonem na przetrzymaniu i musiałem się grzecznie zachowywać w nadziei na powrót do łask i otrzymanie święceń. Bo w głębi duszy czułem, że to nie ma sensu i że żadnych święceń nigdy nie będzie", pisze autor w bezkompromisowym rozliczeniu z własną przeszłością.Czy można wyzwolić się spod władzy Kościoła? Szczególnie w sytuacji, gdy było się jego częścią i korzystało z przysługujących księżom przywilejów? Robert Samborski po bestsellerowym Sakramencie obłudy w którym opisał pobyt w seminarium duchownym, tym razem rozlicza się z późniejszym okresem, kiedy wyrzucony z diakonatu, wciąż miał nadzieję na przywrócenie i otrzymanie święceń. Sytuacja zawieszenia okazała się destrukcyjna, ale i zbawienna. Zmusiła do znalezienia siły, by stawić czoło świeckiemu życiu.
Influenserzy, rycerze Jezusa, chłopaki z grindra, freak fighterzy, fetyszyści, monarchiści. Tylko niektórzy z nich kiedykolwiek pójdą na randkę, ale za to wyrobią 1000% normy. Wszystkich łączy jedno: poszukiwanie miłości, której często zabrakło w ich domach.Czy walka płci została ostatecznie przegrana przez silniejszą płeć? Co siedzi w głowach polskich mężczyzn?Reportaż Elżbiety Turlej zabiera nas w mało znany, a często wirtualny świat polskich mężczyzn, który - choć czasem trudno w to uwierzyć - istnieje naprawdę, tuż obok nas.Ostrzegamy: książka zawiera treści nieodpowiednie dla czytelników niepełnoletnich oraz poglądy, które mogą urazić niektórych dorosłych. Czytasz na własną odpowiedzialność.
Choć Konwencja o prawach dziecka obowiązuje w Polsce od ponad trzydziestu lat, społeczna pozycja dzieci wciąż znajduje wyraz w powiedzeniu dzieci i ryby głosu nie mają, a przekonanie, że jeden klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził, jest nadal bardzo często spotykane. Dyskryminacja ze względu na młody wiek jest uważana za stan tak oczywisty, ponadczasowy i naturalny, jak kiedyś seksizm.Badając popularne programy rozrywkowe poświęcone wychowywaniu dzieci i rozmawiając z ich uczestnikami, Anna Golus pokazuje, w jaki sposób telewizja odzwierciedla i reprodukuje kulturę, która lekceważy i uprzedmiotawia osoby niepełnoletnie oraz wspiera oparte na przemocy wzorce relacji. Przyjmując perspektywę dzieci, autorka pokazuje, jak udział w tych programach i propagowane w nich metody wychowawcze szkodzą młodym ludziom i utrwalają ich niski status w rodzinie i społeczeństwie. Czas pozbyć się karnego jeżyka i zacząć traktować dzieci podmiotowo.
Nie znajdziesz w tej książce porad dietetycznych ani praktycznych wskazówek jak być piękną i młodą. Nie dostarczy ci ona prostych wzruszeń nad bolesnym losem osób, których ciała nie przystają do kanonu. Nie ma tu też historii cudownych metamorfoz przeprowadzanych pod okiem armii specjalistów i zapewniających rozrywkę milionom widzów popularnych reality-shows.Zamiast tego dowiesz się, jak to jest być grubą w świecie, który grubości nienawidzi, skąd się biorą uprzedzenia, na czym polega fat fobia i jakie są jej skutki. Nagradzana reporterka Maria Mamczur oddaje głos osobom, które dyskryminacji doświadczają na własnym ciele. Wspólnie z bohaterkami książki zastanawia się, jak w takim świecie wywalczyć miejsce dla siebie.
Były duchowny, wyrzucony z seminarium tuż przed święceniami, opisuje jak przebiega formowanie przyszłych księży. Co jest ważne w ich nauczaniu? Czy liczy się powołanie, wiara, kontakt z bogiem, teologia, dobroć uczynność, chrześcijańska miłość? Czy naprawdę może chodzić tylko i wyłącznie o posłuszeństwo? Bo jak mówią w seminarium - ksiądz ma mieć BMW i być BMW – Bierny, Mierny ale Wierny. Robert Samborski odsłania obłudę najstarszej instytucji religijnej. Z jego wstrząsających wspomnień dowiecie się nie tylko, jak wygląda pedagogika wg Jana Pawła II w praktyce, ale też jak dobierani i kształtowani są przyszli pasterze. Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli.
Czy istnieje nowoczesne podejście do rozwodu? W swoim reporterskim śledztwie Izabela Kosmala/Świerczyńska nie skupia się na najbardziej skrajnych przypadkach, wywołujących przerażenie historiach gwałtu i przemocy. Pisze za to o codziennym życiu, próbach rozstania się po ludzku, problemach ze wspólnym kredytem i podziałem obowiązków w wychowywaniu dzieci.Wielkomiejska klasa średnia niechętnie przyznaje się do porażki w związku, ale Kosmali/Świerczyńskiej udało się przebić opór i usłyszeć wyznania o tym, jak rozwód wpłynął na ich życie, czego nauczył, a co odebrał.Takiej książki jeszcze nie było! Zawarte w niej historie mogły się przydarzyć koleżance, rodzicom czy Tobie... Bo kulturalni ludzie też się rozwodzą.
Akuszerkami informatyki w Polsce były kobiety. Jeśli więc ktokolwiek podważa dziś ich kompetencje w tej dziedzinie, musi przyjąć do wiadomości, że historia nie potwierdza jego uprzedzeń. Wasielewskiej udało się dotrzeć do Polek, które w czasach PRLu konstruowały komputery i tworzyły języki programowania czy pierwsze aplikacje użytkowe, a później komputeryzowały między innymi publiczne instytucje i ministerstwa. Z ich opowieści wyłania się obraz czasów, w których za skok technologiczny odpowiedzialne były kobiety, a w karierze wspierali je partnerzy, którzy brali na siebie część obowiązków domowych. Cyfrodziewczyny to nie tylko fascynująca herstoria, ale i rekonstrukcja niedawnej przeszłości, która dotychczas pozostawała nieznana.
Wywiad-rzeka o „kosmosie Żuławskiego” – rozmowa o uniwersum sztuki utkanym z setek przeczytanych książek, obejrzanych filmów i wysłuchanych oper, a takż˙e o traumatycznych doświadczeniach życiowych, które ukształtowały filmowy i pisarski warsztat artysty. Sam Peckinpah obok Fiodora Dostojewskiego, Sergiej Eisenstein obok Kena Russella, XIX-wieczna proza obok sztuki komiksu – to wszystko staje się inspiracją do stworzenia dzieła poruszającego najbardziej dotkliwe problemy – w sferze indywidualnej i społecznej. Dramatyczne opowieści o filmie w czasach PRL-u. O dwukrotnym przymusie opuszczenia Polski i o cenzurze. O kobietach... Małgorzacie Braunek, Romy Schneider, Isabelle Adjani, Valérie Kaprisky, Iwonie Petry, Sophie Marceau. O robienieu języka lewicowego w telewizji “pampersów”. O pracy z filmowcami z Polski, Francji i Ameryki – przewodnik po praktycznej stronie sztuki filmowej Nowe wydanie wzbogacone zdjęciami i nowym wstępem Piotra Kletowskiego.
Skąd się biorą księża? Jak i przez kogo są formowani? Czego oprócz ślepego posłuszeństwa i liczenia pieniędzy można się nauczyć w seminarium? Ile kosztuje dobre proboszczostwo w bogatej parafii, ile w gorszej, biedniejszej? Ile zarabia ksiądz i na czym? Jak manipuluje wiernymi?Korporacja Kościół. Wyznania księdza, książka oparta na osobistych doświadczeniach byłego księdza Piotra Babińskiego, nie pozostawia wielu złudzeń. Tej potężnej i odwiecznej korporacji , w której nie Bóg rządzi, a nienasycona żądza władzy nad ludzkością i światem, nie da się naprawić. Można się tylko wyzwolić spod jej potężnych wpływów.
Kariery zaczynało tam wiele późniejszych gwiazd estrady: Małgorzata Ostrowska, Izabela Trojanowska, Janusz Panasewicz, Mieczysław Szczęśniak, Michał Bajor czy Urszula. Festiwal Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze i Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu należały w PRL-u obok Opola i Sopotu - do czwórki głównych festiwali piosenki. Wszystkie powstały w latach 60. XX wieku, w czasach gomułkowskiej małej stabilizacji, a rozkwit przeżyły w gierkowskiej dekadzie propagandy sukcesu. O ile jednak Opole i Sopot przetrwały transformację ustrojową, Zielona Góra i Kołobrzeg szybko zniknęły z festiwalowej mapy Polski. Dziś we wspomnieniach ówczesnych gwiazd pojawiają co najwyżej mimochodem, jakby występy tam były wstydliwym epizodem, o którym należy czym prędzej zapomnieć.Reporterska książka Bartosza Żurawieckiego nie ma charakteru IPN-owskiej lustracji, ani wspominek z dawnych, pięknych czasów. Poprzez rozmowy z tymi, którzy od Zielonej Góry czy Kołobrzegu zaczynali swoją karierę, jak i z tymi, dla których festiwale te stanowiły sedno życia zawodowego, pokazuje jak działała peerelowska popkultura. W jaki sposób próbowano łączyć funkcje rozrywkowe z agitacyjnymi. I gdzie przebiegała cienka granica, która dzieliła (kontrolowaną) rebelię od zwykłego konformizmu.
Bałuty, czołgi, punk rock, zbuntowana młodzież i wtedy oni wchodzą cali na czarno. W latach 90. XX wieku przez Łódź przeszła prawdziwa burza zmian.
Zespół Cool Kids of Death, jak sama nazwa wskazuje, pochodzi właśnie z Łodzi. Jego przekaz był jednak szerszy, wyrażający niepokoje tzw. Generacji NIC. Czy naprawdę dwie dekady po przełomie 1989 roku młodym ludziom pozostawała albo mrówcza praca w korpo, albo rzucanie butelkami z benzyną?
To nie jest kolejna historia wzlotu i upadku rockowego zespołu. To podróż w czasie do epoki bazarowego kapitalizmu, kaset VHS, przegrywanych płyt CD i traconych złudzeń.
Dlaczego Kościół nie kocha wszystkich boskich stworzeń, choć chrześcijaństwo jest ponoć religią miłości? Dlaczego wyklucza zwierzęta? Dlaczego godzi się na rzeźnie, polowania i sprowadza czujące istoty do roli pożywnego posiłku? Czemu nie ma poszanowania dla ekologii planety w jej stworzonej przez Boga nieskalanej doskonałości? Skąd się bierze lęk kleru przed traktowaniem kobiet jako pełnoprawnych osób? Skąd taki problem z ludzkim podejściem do uchodźców, osób niepełnosprawnych, czy homoseksualnych? Czy Kościół może się jeszcze zmienić?Z Dorotą Sumińską, najsłynniejszą polską doktor weterynarii i Animalpastorem Tomaszem Jaeschke, duszpasterzem ludzi i zwierząt, rozmawia Irena A. Stanisławska.Nieboskie stworzenia. Jak Kościół wyklucza to inspirująca rozmowa o Kościele, zwierzętach, ekologii, kobietach i braku wspólnego języka, ale też zaproszenie do dyskusji. Czy Kościół będzie gotowy ją podjąć?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?