Jeśli ponownie się przyjrzysz i wejdziesz głęboko w swoją egzystencję, odnajdziesz moment, w którym zacząłeś zatracać swoje ja na korzyść budowania ego. Ten moment wszystko rozjaśni, bo kiedy dostrzeżesz, czym jest ego, cała wcześniejsza gra się skończy.~ OSHODlaczego warto dowiedzieć się, co oznacza "bycie sobą"? Jak nauczyć się szacunku do siebie samego?Osho wyjaśnia, jak wiele codziennych doświadczeń kształtowanych jest przez społeczne i religijne uwarunkowania. Przez to odciągani jesteśmy od wyjątkowej natury, z jaką przyszliśmy na świat. Nasze unikalne ja zostaje zmienione w fałszywe ja, czyli ego, które zyskuje kontrolę nad naszymi doświadczeniami, kreatywnością i wyobrażaniami.Dowiedz się, kim jesteś, aby wzmocnić swój szacunek do samego siebie.
Jak w twórczy sposób zmierzyć się z wyzwaniami zmieniającego się świataOSHO przekonuje, że najlepszą metodą usprawnienia inteligencji nie jest wcale trening skupiony na intelekcie. Intelekt operuje logiką, a inteligencja działa w sposób paradoksalny. Intelekt rozkłada zjawiska na czynniki, aby przekonać się, w jaki sposób funkcjonują. Inteligencja scala je, aby objąć całokształt rzeczy. OSHO podkreśla, że gdy edukacja kładzie zbyt duży nacisk na rozwój intelektu, zostaje zaburzona naturalna równowaga, niezbędna w rozwoju jednostki i społeczeństwa. Tylko poprzez dowartościowanie inteligencji możemy w twórczy sposób zmierzyć się z wyzwaniami zmieniającego się świata.
Paul Ricoeur (1913-2005), francuski filozof znany przede wszystkim z prac o języku i hermeneutyce, w tym tomie z lat sześćdziesiątych XX wieku poddaje interpretacji samego Freuda. Nie jest to książka o psychoanalizie, lecz rozprawa filozoficzna, która docieka, co to znaczy interpretować w psychoanalizie i na ile dyskurs Freuda jest spójny. Stawia antropologiczne pytanie, jakie nowe rozumienie człowieka wynika z jego badań i teorii. Wreszcie - rozważa rozumienie kultury przez Freuda w kontekście innych jej koncepcji. Dla autora analiza marzeń sennych jest badaniem pewnego języka stanowiącego model wszelkiego języka symbolicznego, a więc takiego, który z natury rzeczy wymaga interpretacji. Marzenie senne ma podwójne znaczenie: wyraża co innego, niż wypowiada. Esej o Freudzie okazuje się więc esejem hermeneutycznym, który w teorii Freuda poszukuje sensu interpretacji. Ricoeur zalicza Freuda (obok Marksa i Nietzschego) do tak zwanej przez siebie szkoły podejrzenia: interpretacja nie tyle odzyskuje sens, ile usuwa złudzenia. Dlatego psychoanaliza byłaby nie tyle nauką obserwacyjną, ile interpretacyjną, bardziej historią niż psychologią. Esej ten opiera się zarazem na podstawowej idei w myśleniu Ricoeura, na filozofii refleksji wyrażonej jego formułą "symbol daje do myślenia": refleksja nie zatrzymuje się na Kartezjuszowym "ego cogito", lecz poszukuje sensu samego "ego": rozumienia siebie.
Po pierwsze jest wolność do stanowienia o własnym ciele. Twoje ciało nie powinno być zniewolone, nie jest rzeczą i zasługuje na szacunek. Mimo coraz większej świadomości ludzkich praw także dziś tysiącom ludzi tej wolności fizycznej brakuje. Według OSHO ludzie powinni wyzwalać się też z "psychicznego niewolnictwa", w jakie są wtłoczeni przez rodziców, społeczeństwo czy religię. Taką wolność można osiągnąć poprzez rozwój i zachęcanie ludzi do samodzielnego poszukiwania prawdy.I wreszcie ostatni wymiar to wolność duchowa. To najwyższa i ostateczna wolność, która jest więcej niż byciem za lub przeciw czemuś. Jest wolnością po prostu, jest byciem sobą i życiem w zgodzie ze swoją wewnętrzną prawdą w każdym momencie. Jest czystą świadomością.Wolność nie oznacza chaosu. Oznacza większą odpowiedzialność, gdyż nikt nie ingeruje w Twoje życie. OSHO pozwala wybrać mądry sposób walki o swoją wolność, pokazuje, jak wyminąć przeszkody i trudności stojące jej na drodze i znaleźć odwagę, by być wiernym sobie.
W czasach, gdy wszystko jest powierzchowne i tymczasowe, coraz częściej towarzyszy nam podskórne przekonanie, że zatraciliśmy poczucie bliskości.Bliskość nie musi być fizyczna, chociaż seks jest jedną z jej form. O wiele istotniejsza jest gotowość do odsłonięcia najgłębszych uczuć i potrzeb. Kiedy obawiamy się otworzyć, gdy boimy się zaufać, intymność staje się ryzykiem. Odwaga bliskości musi być zakorzeniona w wewnętrznym przekonaniu, że nawet jeśli partner nie zechce się otworzyć lub nadużyje naszego zaufania, nie poniesiemy żadnej trwałej krzywdy.OSHO w wyważonej i pełnej wyczucia książce krok po kroku oswaja czytelnika z ryzykiem bliskości. Pokazuje, w jaki sposób zmierzyć się z lękiem przed intymnością i jak go przekroczyć.
Refleksja nad człowiekiem, ujętym jako osoba w perspektywie własnej metody fenomenologicznej, pozwala zaliczyć autora do grona myślicieli rozwijających wątki współczesnej, polskiej antropologii filozoficznej, starających się to czynić w nowy, oryginalny sposób - i przez to często dyskusyjny i nierzadko kwestionowany przez profesjonalnych filozofów. Podziwu godny jest jednak trud włożony w pracę, swoiste myślodzieło autora. Świadczy już o tym choćby sam spis treści, który przedstawia własną, oryginalną rekonstrukcję historii personalizmu od starożytności po współczesne wersje rosyjskiego, amerykańskiego, francuskiego i polskiego personalizmu. Również spis treści zapowiada drugą, intelektualną podróż - a mianowicie możliwość zapoznania się z historią i znaczeniem pracy dla ugruntowania antropologii filozoficznej w ujęciu autora. Należy podkreślić, że książka jest owocem autentycznej pasji myślenia, dociekania wyzwalającego ogromną energię potrzebną do jej napisania. I już choćby z tego powodu zachęcam do jej przeczytania. Ale jest jeszcze głębszy powód. Stanowić ona może wprowadzenie w problematykę u nas rzadko podejmowaną - a mianowicie kolejną próbę - tym razem sięgającą jeszcze głębiej niż w książce Personalistyczna wizja organizowania jako alternatywa technopolu - rozwijania filozoficznych podstaw dla budowy humanistycznej wersji teorii zarządzania, a szerzej próbę budowy zarysów nowej personalistycznej wersji antropologii filozoficznej. Z recenzji dr. hab. Grzegorza Szulczewskiego, prof. SGHPrezenty na Walentynki>>
Jak oswoić przypadek? Czy jest on wyłomem w racjonalności, czy da się go jakoś ująć w matematyczne karby? Sformułujmy problem kontrastowo: czy światem rządzi Bóg, czy czysty przypadek? Komu można zadedykować Filozofię przypadku? Michał Heller przyznaje, że sam mógłby ją zadedykować Richardowi Dawkinsowi i Williamowi Dembskiemu, którzy spierają się o to, czy biologiczna ewolucja jest ślepym zegarmistrzem, czy raczej świadczy o Inteligentnym Projekcie. W biologicznej ewolucji przypadek odgrywa rolę nadrzędną jest źródłem zmienności gatunków. Autor Filozofii przypadku proponuje szersze spojrzenie. Odwołując się do historii pojęcia przypadku i jego ewolucji wskazuje miejsce, jakie przypadki zajmują w strukturze całego Wszechświata. A miejsca te są nieprzypadkowe. Dlatego Filozofię przypadku można zadedykować i polecić każdemu, kto potrafi dostrzec głębię samego pytania o istotę przypadku. I ciekaw jest odpowiedzi. Na przedziwną symfonię Kosmosu możemy spoglądać z różnych punktów widzenia. Możemy, jak Richard Dawkins, tłumaczyć wszystko ślepym przypadkiem; możemy, jak zwolennicy Inteligentnego Projektu, w szczególnie misternych detalach kosmicznej struktury dopatrywać się interwencji Projektanta. Obydwie te próby są jednak chybione, trzeba niemałej intelektualnej ekwilibrystyki, by je utrzymać. Przypadki niczego nie wyjaśniają, bo same wymagają wyjaśnienia. Są tak subtelnie wplecione w strukturę Wszechświata, że bez niej tracą sens i nie mogą istnieć. W Kosmicznej Matrycy nie ma szczególnych miejsc; wszystko jest jedną Wielką Matrycą. Można by ją nazwać Inteligentnym Projektem, ale ta piękna nazwa została skompromitowana. Dlatego lepiej użyć określenia często powtarzanego przez Einsteina: The Mind of God Zamysł Boga. Celem nauki jest odcyfrować ten Zamysł. Wyobraźmy sobie wszystkie prawa fizyki działające we Wszechświecie jako wielką siatkę lub sieć (). W tę sieć są wkomponowane pewne wolne miejsca pozostawione na działanie przypadków. Bez nich cała struktura nie mogłaby funkcjonować. Co więcej, tych wolnych miejsc jest dokładnie tyle ani mniej, ani więcej by cała struktura mogła funkcjonować skutecznie. Bóg myśli matematycznie i nasze zmatematyzowane nauki nie są niczym innym jak tylko próbą odcyfrowania tego Zamysłu. Przypadki nie są wyłomami lub uszkodzeniami Zamysłu, są newralgicznymi punktami jego architektury
O ile oczami wiary widzi się świat inaczej, niż oczami wiedzy naukowej? Jak, w perspektywie teologicznej, sens człowieka wiąże się z sensem Wszechświata? Jaki jest związek „teologii sensu” z „teologią stworzenia”? Pytania o sens człowieka i sens Wszechświata są ze sobą ściśle związane. Właściwie stanowią one jedno Wielkie Pytanie. Człowiek jest genetycznie związany z Wszechświatem. Korzenie człowieka wyrastają z historii Wszechświata. Jeżeli Wszechświat ma sens, to sens ten prawdopodobnie obejmuje także człowieka, ponieważ człowiek jest częścią, więcej: elementem struktury Wszechświata. A czy mógłby istnieć człowiek obdarzony sensem w bezsensownym Wszechświecie? Polecamy wznowienie klasycznej książki słynnego filozofa i kosmologa, poprawione i poprzedzone nowym wstępem Autora.
Jednym z głównych problemów stojących przed teologią XXI wieku jest jej dialog z naukami, zwłaszcza z naukami przyrodniczymi. Fakt, że wielka liczba teologów (może nawet większość) nie dostrzega tego problemu, świadczy jedynie o tym, że jest to problem naprawdę palący. Zignorowanie go może zepchnąć teologię niedalekiej przyszłości na marginesy kulturowego życia ludzkości. Albo jeszcze wyraźniej – może włączyć teologię w ciągle przybierający na sile nurt irracjonalizmu, zrównując ją tym samym z wielu modnymi zabobonami. Należy więc problemowi dialogu teologii z naukami stawić czoło.
/fragment książki/
Ks. Prof. Michał Heller - uczony, kosmolog, filozof i teolog, który w matematycznych równaniach teorii naukowych potrafi dostrzec dzieła sztuki, a wielkich fizyków uważa za genialnych artystów tworzących swe kompozycje z liczb i matematycznych formuł. W 2008 roku otrzymał prestiżową Nagrodę Templetona, przyznawaną osobowościom, które wnoszą „wyjątkowy wkład w postęp badań i odkryć dotyczących rzeczywistości duchowej”. W czerwcu 2013 odznaczony Medalem św. Jerzego, przyznawanym przez Redakcję Tygodnika Powszechnego za "zmagania ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym".
Nie ma wątpliwości, że Wojciech P. Grygiel i Damian Wąsek charakteryzują się szczególną wrażliwością na współczesne znaki czasu, do których należą między innymi niebywały rozwój nauk przyrodniczych oraz postęp w dziedzinie technologii. Bardzo dobrze rozumieją potrzebę budowania mostów między chrześcijańską teologią a współczesną kulturą intelektualną, zwłaszcza w kontekście niestety wciąż jeszcze propagowanej fragmentarycznej wizji świata. Autorom Teologii ewolucyjnej towarzyszy przy tym głęboka świadomość, że w procesie wzajemnej wymiany wyników badań należy zachować zarówno krytyczną otwartość, jak też stałe dążenie do jedności teologii z naukami przyrodniczymi, z poszanowaniem ich różnorodności i autonomii. ks. dr hab. Antoni Nadbrzeżny
Jedna z najważniejszych książek na temat słowiańskiej demonologii! Strzygonie, zmory, południce, latawce, kikimory, leśne duchy, wąpierze, przypadki polowań na czarownice w kraju nad Wisłą - zostały tu opisane szczegółowo, okiem prawdziwego znawcy tematu. Autor w sposób rzetelny i przejrzysty poddaje analizie demoniczne istoty, występujące w mitologii słowiańskiej, a także opisuje wierzenia, które przywędrowały do miast za sprawą zabobonnych mieszkańców wsi. Ta książka to wyjątkowe i kompletne źródło wiedzy na temat słowiańskich wierzeń i podań, stanowiące inspiracje zarówno dla badaczy tematu, jak i twórców gier, filmów czy fanów fantastyki.
"Wybaczenie" Vladimira Jankelevitcha, jednego z najwybitniejszych filozofów francuskich XX w., to książka podejmująca złożony problem etyczny - zagadnienie moralnego prawa do wybaczenia win, a zwłaszcza win historycznych. Jankelevitch snuje swoją refleksję w kontekście zbrodni II wojny światowej, zadając pytanie o to, kto właściwie może wybaczyć, tym bardziej gdy mowa o kategoriach "czynów niewybaczalnych" (tak potwornych, że nie da się ich usprawiedliwić). W jego optyce wybaczenie jest możliwe tylko wtedy, gdy żyje jeszcze pamięć o czynach oraz ci, których bezpośrednio dotyczy krzywda. W tym sensie wybaczenie po latach jest tylko quasi-wybaczeniem. Paradoks wpisany w akt przebaczenia polega na tym, że rzeczywiście wymaga go to, czego nie da się wymazać, zapomnieć. Wybaczenie ma więc charakter daru, łaski - "donacji", i jest pewnym moralnym horyzontem, do którego w sensie faktycznym możemy się jedynie próbować zbliżyć. Tezy filozofa są nierzadko kontrowersyjne, ale dialogicznie wpisują się w szerszą, bardzo istotną moralną i historiozoficzną dyskusję XX wieku.
Michael Oakeshott to wybitny konserwatywny brytyjski filozof polityczny związany z uniwersytetem w Cambridge. Przyczynił się do odnowienia i spopularyzowania konserwatywnej filozofii politycznej. Krytyk racjonalizmu w polityce, obrońca doświadczenia i tradycji jako najwyższych instancji politycznych.Prezentowane czytelnikom Szkice o historii, stowarzyszeniu cywilnym i polityce" to wybór jego esejów z dziedziny myśli o naukach humanistycznychm, głównie historii i politologii. Książka jest pierwszym syntetycznym wyborem tekstów i dokonań Oakeshotta na rynku polskim. Za tłumaczenie odpowiada Samanta Stecko.
Praca Filozoficzne stałe bytu zajmuje na tle całej twórczości Gilsona miejsce szczególne. Jest to dzieło, które zostało opublikowane po jego śmierci, a obejmuje teksty i przeróbki artykułów powstających w latach 1952-67, niemniej sam autor, jak stwierdza w Przedmowie J.-F. Courtine, zamierzył to dzieło jako całość. Gilson chciał sformułować tam nową filozofię bytu i w tym sensie książka ta stanowi kontynuację dzieła Byt i istota (1963). Rozważania dotyczące poznania zasady, jej natury, zasad i przyczyn, poznania transcendentaliów, zwłaszcza bytu, prowadzone są w kontekście metafizyki Zachodu, także tej nowożytnej i współczesnej, a szczególnie interesujące są odwołania do myśli Martina Heideggera. Wszystkie te rozważania prowadzone są na tle analiz źródłowych, analiz tekstów, prezentując Gilsonowski niedościgniony warsztat historyka filozofii.
Władza misjonarzy to książka o misjonarskim zapale zmieniania świata i o kryzysie świeckiej religii towarzyszącej liderom nowych technologii, o ich świętokradztwach i sprofesjonalizowanej pokucie mającej przywrócić harmonię technologicznego raju na ziemi z Alphabetem, Metą, Apple i TikTokiem w roli głównej. Także o skruszonych inżynierach, żałujących każdej chwili, którą poświęcili na wymyślanie uzależniających algorytmicznych rozwiązań na naszych smartfonach i komputerach. Gdy technologia, rynek i konkurencja stawały się religią, szefowie firm nowych technologii i mediów zostawali misjonarzami Nowego Technooświecenia. Facebook (Meta) i Google (Alphabet) - organizacje o silnych kosmologiach - "emanowały boskością" i instrumentalnie wykorzystywały "święte" wartości, takie jak sprawiedliwość. Współczesne etyczne katastrofy big tech i "zmierzch technobogów" oznaczają kryzys legitymizowania przez świecką religię ich niewinności, sprawczości i bezkarności. Zanika wiara w ich dobre intencje i neoliberalną sakralizację rynku. Upada imperatyw "policzalności wszystkiego", dostrzegana jest fasadowość języka świeckiej religii i ujawniane są "fałszywe metafory". Na horyzoncie widać jednak świt nowego technouniwersum. Na gruzach "świętego przymierza" między użytkownikiem a big tech rodzą się nowe wizje i mity. Już nie "naprawy świata", ale "poprawy" człowieka, a czasem jego zastępowania, jak w wypadku "generatywnej sztucznej inteligencji". Prof. dr hab. Jan Kreft (Politechnika Gdańska). Kierownik Centrum Badań nad Zarządzaniem Algorytmicznym. Wieloletni dziennikarz i korespondent zagraniczny, menedżer zarządzający firmami mediów i nowych technologii. Autor kilkunastu książek, między innymi: Władza platform, Władza algorytmów, Za fasadą społeczności, Koniec dziennikarstwa, jakie znamy.
Znany i popularny Wróżbita Maciej powraca z nową książką. W Astronumerologii łączy swoją imponującą wiedzę z dziedziny numerologii z astrologią. Tłumaczy w jaki sposób data naszego urodzenia wpływa na cechy osobowości przypisywane danym znakom zodiaku - bo przecież nie każdy Strzelec czy Koziorożec jest taki sam. Dzięki tej wiedzy możemy nakreślić swój portret astronumerologiczny. Rozumiejąc zaś jakie elementy mają wpływ na nasze życie jesteśmy w stanie rozszyfrować pragnienie naszej duszy, lepiej zrozumieć nasz charakter, naszą osobowość. Z taką wiedzą możemy wpłynąć na swój los, uzewnętrzniając to, co najlepsze w naszym zestawie cech. W książce autor przedstawia charakterystykę astronumerologiczną dla urodzonych każdego dnia roku.
Bóg zechciał objawić siebie, a jednocześnie to, kim jest człowiek w relacji do Niego. Kościół zgłębia te prawdy, a następnie ukazuje całościową wizję osoby ludzkiej. W ten sposób oddaje nam wielką przysługę, wszak, aby żyć rozumnie i w sposób wolny, potrzebujemy zrozumienia siebie oraz ukierunkowania."Studiując antropologię teologiczną, badamy tożsamość osoby ludzkiej w jej najgłębszym i najbardziej transcendentnym wymiarze: w jego relacji z Bogiem. A dokładniej, w jego relacji z Jezusem Chrystusem, wcielonym Słowem Ojca, który przez swoją Paschę objawia nam i uzyskuje dla nas naszą prawdziwą tożsamość - tożsamość dzieci Bożych. Badamy też tożsamość człowieka w jego relacji z Duchem Świętym, rozlanym w naszych sercach, abyśmy mogli uczestniczyć w bycie i życiu Jednorodzonego Syna Ojca. Te relacje są konstytutywne dla naszego bytu, dla tego, kim jesteśmy i do czego zostaliśmy powołani, i są decydujące dla naszej osobistej historii" (fragment wprowadzenia do publikacji).Niniejsza lektura stanowi tego rodzaju namysł i pomoc. Antropologia teologiczna prowadzi bowiem refleksję nad człowiekiem: istotą stworzoną przez Boga, a następnie "zranioną grzechem", ale odradzającą się dzięki Bożej łasce.
"Czary i czarty polskie" są dziełem bibliofila, zamiłowanego w poznawaniu dziejów kultury, a jej kuriozów i osobliwości specjalnie. Z dość obszernej literatury dzieł dotyczących czarów powypisywał autor miejsca najciekawsze i napisał przedmowę, ilustrującą dziejeczarownic i zabobonu w Polsce, same zaś "Wypisy czarnoksięskie" są próbą antologii polskiej literatury magicznej i zawierają przedrukiz dzieł arcyrzadkich, stanowiących najczęściej białe kruki, a przez to szerszemu ogółowi bądź wcale, bądź bliżej nie znanych. Książka jest zbioremfaktów i obrazów z historii czarnoksięstwaw Polsce.
Tę myśl rozwija ks. Tomasz Bajer w swoim cyklu konferencji dla księży. Rekolekcjonista określa w nich konkretne składniki tożsamości kapłańskiej: więź z Chrystusem, bycie dla Niego i dla ludzi, celebrowanie liturgii Towarzyszami w drodze do jej odkrywania są kapłani z różnych epok i z rozmaitych zakątków świata, których łączy przede wszystkim pasja bycia świadkiem i sługą Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Podczas lektury spotkamy się między innymi z kard. Josephem Ratzinegerem, kard. Georgem Pellem czy bł. Stefanem Wyszyńskim. Spoiwem każdej konferencji jest przypomnienie słowa chcę wypowiadanego podczas święceń diakonatu i prezbiteratu. Lektura książki jest okazją do odnowienia w sobie tego pragnienia, tj. karmienia ludzi głodnych prawdy, miłości, Chrystusa. Możemy Go ofiarować innym, jeśli sami pozwolimy Mu królować w naszych sercach. Jeżeli jedynie Jego będziemy uznawać za Króla, tylko przed Nim będziemy klękać, nigdy nie ulękniemy się zła świata. On z nami jest, działa w nas i przez nas.
Henri Bergson (1859-1941) jest uważany za jednego z najwybitniejszych francuskich filozofów, jak Kartezjusz z dawniejszych, jak Sartre z bardziej współczesnych. Poglądy filozoficzne Bergsona, najkrócej ujmując, określa się jako intuicjonizm. Jest on zatem przeciwnikiem empiryzmu i skrajnego racjonalizmu. Ale określa się także jego filozofię jako filozofię życia, przy czym życie rozumie Bergson jako ciąg zmian, jako nieustający akt twórczy. Człowiek poznaje rzeczywistość, doświadczając jej, żyjąc po prostu, a nie poprzez rozumowanie. Aby poznać naturę rzeczywistości, musimy odwołać się do doświadczenia, do własnego przeżycia, rzeczywistość jest bowiem w doświadczeniu dana. W opozycji intelekt intuicja staje Bergson zdecydowanie po stronie intuicji i doświadczenia w sensie przeżycia; twierdzi, że istotą doświadczenia jest lan vital siła życia, bezustanna życiowa ekspansja, a centralnym punktem, z którego owa lan vital emanuje, jest Bóg.Niewątpliwie najważniejszą książką Henriego Bergsona jest Ewolucja twórcza, jednak już w swojej pierwszej pracy, czyli w opublikowanych w 1889 roku O bezpośrednich danych świadomości, przedstawia pierwszy skrótowy zarys swojej koncepcji. Jak pisze Leszek Kołakowski, miejscem teoretycznego rozbiegu jest doświadczenie czasu i ruchu. Czas jest rzeczywistością najbardziej bezpośrednio przeżywaną przez każdego. Niekoniecznie jednak chwytamy w refleksji to przeżywanie. Zauważmy: to co przeszłe nie istnieje, to co przyszłe nie istnieje. Rzeczywista jest tylko teraźniejszość, a teraźniejszość jest realnością psychiczną. I dalej: Inteligencja nasza żywiołowo zakłada, że świat jest nieruchomy, a ruch jest dodany do rzeczy. Usiłuje ona odtworzyć ruch, biorąc za punkt wyjścia to, co nieruchome. () Ale rzeczy naprawdę są mentalnymi krystalizacjami ruchu, nie zaś bytami pierwotnymi. Nasuwa się stąd sugestia, że świat ma naturę duchową albo raczej jest ruchem duchowo sterowanym. Tak też jest, mówi Bergson.Trzy rozdziały tej niewielkiej rozprawy poświęca autor Ewolucji twórczej intensywności przeżywania różnych stanów psychicznych (radość, smutek, ból, przyjaźń, litość, miłość, odczucia dźwiękowe, wzrokowe itd.), pojęciu trwania, a także pojęciu wolnej woli.Nazywamy wolnością stosunek naszego ja konkretnego do aktu, który spełnia. Stosunek ten nie da się określić właśnie dlatego, że jesteśmy wolni. W istocie, analizować można rzecz, ale nie postęp; rozkładać można rozciągłość, ale nie trwanie. Albo też, jeżeli kto, mimo to, żąda tego rozbioru, to bezwiednie przekształca postęp w rzecz, trwanie w rozciągłość.(fragment)
Music festivals are unique events in the Polish cultural landscape. Organized for fans of various genres of music, they make space for any and all preferences. They perform an integrating function, by helping the participants to collectively experience joy. Are they an echo of already forgotten traditions or a phenomenon that is substantially new? Do they belong to the carnivalization of culture or to the culture of consumption? It is worth looking for answers. The answers are worth looking for. And the book Spaces of Diversity? Polish music festivals in a changing society fits into the interdisciplinary research approach, the aim of which is to capture many different aspects and contexts of the discussed cultural phenomena—festivals: their permanent and fleeting elements, their importance for local communities, but also for development of global trends, including those promoting multiculturalism in an authentic, culturally rooted version. From the review by Prof. Urszula Jarecka Music festivals offer a chance to experience musical and cultural diversity, much needed in a country which for a long time has been separated from much of global culture. As such, they also serve as an opportunity to appreciate the musical traditions and productions from different groups, both those originating from foreign lands, but also the ones situated locally, often created by ethnic minorities. The relatively easy-going atmosphere of music festivals and their focus on art allows for circumstances where conflict is not very likely, thus fostering mutual appreciation among people of various walks of life. All of the essays in this collection refer to and aim to answer two fundamental questions: can music festivals serve as spaces of diversity, that is places where people can get to know other cultures and groups of people; and if so, how? Can music festivals also be a factor of socio-cultural changes?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?