Literatura beletrystyczna o tematyce filozoficznej dostępna w księgarni internetowej Dobreksiazki.pl. W ofercie nowości, zapowiedzi i bestsellery. Szczególnie polecamy literaturę Olgi Tokarczuk - znana polska pisarka, eseistka, poetka i autorka scenariuszy, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 2018. Jej artystyczny dorobek to między innymi: Księgi Jakubowe, Czuły narrator, Zagubiona dusza, Bieguni, Szafa, Lalka i perła i wiele innych, które znajdziesz w jednym miejscu, z natychmiastową wysyłką.
Żyć to znaczy filozofować – taki jest stan będący skutkiem zerwania owocu z drzewa poznania. Filozofowanie, jak próbuję o nim myśleć, nie oznacza wyłącznie studiowania ksiąg ani wpisywania się w określone już myślowe nurty. To raczej każdy akt świadomej i poszukującej sensu obecności w życiowych czynnościach, nawet najbardziej zwyczajnych.
Kilkanaście niedługich, określonych tematycznie tekstów; i kilkadziesiąt, dość umownie zatytułowanych, drobiazgów związanych z życiem, które z kolei w znacznym stopniu związane jest z czytaniem innych tekstów. A wszystko ledwie naszkicowane. Afiniczne.
Annie nic nie dolega, a mimo to żyje tak, jakby była obłożnie chora. W wieku 13 lat ma już za sobą niejedną operację, wielokrotnie oddawała krew, żeby utrzymać przy życiu swoją starszą siostrę Kate, która w dzieciństwie zapadła na białaczkę. Annie została poczęta w sztuczny sposób, tak aby jej tkanki wykazywały pełną zgodność z tkankami siostry. Aż do tej pory akceptowała tę swoją życiową rolę. Teraz jednak dojrzewa do podjęcia decyzji, która podzieli jej rodzinę, a dla ukochanej siostry będzie wyrokiem śmierci.
Przygody ubogiego szlachcica, który natchniony lekturą rycerskich romansów wyrusza w towarzystwie wiernego giermka Sancho Pansy, by pomagać biednym, słabym i pokrzywdzonym, a także walczyć ze złem. Gnany pragnieniem zdobycia nieśmiertelnej sławy oraz miłości Dulcynei - wieśniaczki, którą mianował damą swego serca - Don Kichot wikła się w kolejne awantury, a próbując naprawiać świat, stoczy niejeden heroiczny bój z wiatrakami, które w jego oczach przybierają postać niebezpiecznych olbrzymów...
Wznowiona po ponad 30 latach powieść podejmuje uniwersalny temat dialogu świadomości człowieka z rzeczywistością kulturową, społeczną, obyczajową. Historia ludzkiej duszy, pamięci i codziennego życia rozgrywa się na małym skrawku wyobraźni. W umyśle bohatera spotykają się generacje, pamięć zderza się z przyszłością, wieś dyskutuje z miastem, obiektywne z subiektywnym. „Zaklęte światło” zdobyło nagrodę im. W. Macha w 1971 r.
Najbardziej osobista książka autora S@motności w Sieci.
Nieżyjąca matka, Irena Wiśniewska, pisze z czeluści piekielnych do swojego ukochanego syna Janusza. Pisze na Facebooku, a jej wpisy układają się w intymną, fascynującą opowieść, gdzie rodzinne historie przeplatają się z wywodami o Bogu, nauce, sztuce... Dopiero teraz, na fejsie, mogą powiedzieć sobie wszystko. Ten zapis wzajemnej tęsknoty jest próbą dokończenia przerwanej śmiercią rozmowy, w której nie ma już tabu.
Najbardziej osobista książka autora S@motności w Sieci.
Nieżyjąca matka, Irena Wiśniewska, pisze z czeluści piekielnych do swojego ukochanego syna Janusza. Pisze na Facebooku, a jej wpisy układają się w intymną, fascynującą opowieść, gdzie rodzinne historie przeplatają się z wywodami o Bogu, nauce, sztuce... Dopiero teraz, na fejsie, mogą powiedzieć sobie wszystko.Ten zapis wzajemnej tęsknoty jest próbą dokończenia przerwanej śmiercią rozmowy, w której nie ma już tabu.
Proza osobliwa, wychodząca poza ramy gatunkowe opowiadania, eksperymentująca z językiem w taki sposób, by obnażyć z gruntu fałszywy charakter rzeczywistości, do której przywykliśmy, my, ludzie nowocześni, czyli istoty w dużej mierze nieświadome prawdziwego znaczenia własnego bycia w świecie. Jest to pisarstwo bezkompromisowe, rozbrajająco szczere, a jednocześnie brawurowo spiętrzone, zaś jego ostatecznym celem jest wyrwanie nas z duchowego odrętwienia. Jak bardzo niebezpieczne jest to odrętwienie, jak pilnie ludzki językowy świat potrzebuje naprawy ? o tym wiedzą przede wszystkim kobiety.
"Debiutancki zbiór opowiadań amerykańskiej pisarki chińskiego pochodzenia Yiyun Li pokazuje, jak historia, kultura i mitologia splatają się - przypadkiem, a może z nieuchronną koniecznością - tworząc osobowość człowieka i kształtując jego los - od tętniącego życiem Pekinu przez gwarne ulice Chicago do jałowych pustkowi Mongolii. Tysiąc lat dobrych modlitw w mnogości ludzkich biografii odkrywa to, co dla nich wspólne - samotność i niezrozumienie, wyobcowanie i nieuświadomioną tęsknotę. I opisuje te na wskroś ludzkie rozczarowania i niespełnione marzenia z pełną zadumy czułością. Tłem dla opowiadań czyni autorka współczesne Chiny, których obraz - kraju zbyt szybko zachodzących zmian, upadku wartości i zagubienia - szkicuje niczym wprawny chiński malarz: kilkoma pociągnięciami, subtelnie, ale pewnie, chwytając istotę rzeczy.
Za Tysiąc lat dobrych modlitw nagrodzono autorkę licznymi nagrodami, w tym: Frank O'Connor International Short Story Award, Hemingway Foundation/PEN Award, Guardian First Book Award oraz California Book Award za debiut. Była także nominowana do Kiriyama Prize oraz Orange Prize w kategorii debiutantów.
Kei mieszka w Tokio z matką i dorastającą córką Momo. Jej mąż, Rei, zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach, gdy Momo była mała.
Kiedy Kei przyjeżdża do Manazuru, rodzinnego miasta męża, zaczynają jej towarzyszyć cienie - istoty przenikające ze świata fantazji i przeszłości, który płynnie łączy się ze światem realnym. W onirycznej rzeczywistości bohaterka może podążyć jedną z wielu dróg, spośród których droga ku przyszłości nie jest jedyną możliwą.
Hiromi Kawakami zaciera granice między rzeczywistością a wyobraźnią, pozwala dotknąć światów istniejących podskórnie, każe wciąż od nowa szukać odpowiedzi na pytania, czym jest czas i co znaczy ?realne?. Język Kawakami hipnotyzuje i urzeka, tworząc opowieść o różnych wymiarach utraty i tęsknoty.
Wieloryb Agnieszki Taborskiej wygląda na zbiór anegdot. Ale to coś innego. Objawia inny zakres realności. Ten, gdzie sowa jest córką piekarza (słowa Ofelii w Hamlecie). Gdzie szewczyk szył buty z wołowego ryku (polski wierszyk ludowy). Gdzie księżyc jest z zielonego sera (angielski przesąd). Gdzie wyborny trup będzie pił nowe wino (surrealistyczny eksperyment pisarski). Gdzie obecny król Francji jest łysy (logiczny sąd niefalsyfikowalny). Gdzie ptaki są tłuste, bo tłuste (zdanie sprzeczne w teorii Chomsky?ego). I gdzie, krótko mówiąc, to są takie słupy, to są takie gniady (wiersz lingwistyczny z powieści Masłowskiej). Gdyby rzeczywistości dało się wprawić mowę, przemówiłaby takim językiem. Mową absurdu.
Wyobraźcie sobie guzik. Ale nie całkiem zwykły, tylko z trzema dziurkami. Widzicie go już? Wygląda niewinnie, aż spróbujecie go przyszyć. Owszem, da się, ale jakby nie do końca. Nie przypadkiem brak na to dobrego słowa. Próba przyszycia takiego guzika jest niczym innym, jak przekładem Wieloryba na krawiectwo. Absolutnie autentyczne historie, jakie podpatrzyła Taborska, nie dają się przyszyć do zwykłego obrazu świata, bo zawierają aspekt nieprzystawalności.
Taborska kolekcjonuje sytuacje, w których coś nieznanego atakuje normalność. Albo, niewykluczone, sama natura rzeczywistości odsłania właściwe sobie poczucie humoru. I to my jesteśmy jego przedmiotem. Siedząc zatem w tym świecie, w tym Wielorybie, też rozejrzyjmy się trochę. I, jak mawiał André Breton, 'powiększmy skarbiec mitów intuicji'.
Jan Gondowicz
Proza Agnieszki Taborskiej to zbiór zapisków, kuriozów i anegdot, raptularz mediumicznej globtrotterki wycinającej maczetą swoją ścieżkę w gąszczu znaków danych przez nie wiadomo kogo. Przypadek zamienia się tu w konieczność, to, co cudowne pozuje na zwyczajne, a nieposkromiona ciekawość ciągów dalszych wypędza w kolejne podróże w wielki świat i okolice.
Agnieszka Taborska nie jest pierwszą autorką, którą połknął biały wieloryb świata. Ale i ona sama w planktonie zdarzeń i anegdot, w golfsztromie historyjek, które z powodzeniem mogłyby stać się powieściowymi albo filmowymi epizodami, czuje się jak ryba w wodzie.
W prozie Agnieszki Taborskiej, doprawionej sporą dawką surrealistycznej cudowności, poetycka rzeczowość Laurie Anderson ściga się z humorem z filmów Hitchcocka a oko voyeura jest oknem na świat, w którym wszystko aż kipi od nadmiaru znaczeń, tajemnic i możliwości.
Marek Zaleski
""Wieloryb jest książką sympatyczną w najlepszym znaczeniu tego słowa.
Autorka - wybitna znawczyni francuskiego surrealizmu - notuje zdarzenia codziennego życia, podsłuchuje gwar świata, wprowadza na scenę kawałki swojej biografii. Nie poluje jednak na życie codzienne jak drapieżnik, nie narzuca mu dobitnych znaczeń, nie pointuje za wszelką cenę, lecz pozwala mu zjawiać się w łagodnym i ciepłym świetle sympatii. Agnieszka Taborska zgrabnie unika pretensjonalności czyhającej na autorów dzieł fragmentarycznych. Jest w swoim pisaniu elegancka i delikatna. Nie szarżuje.
Bardzo mi się Wieloryb podoba"".
Michal Paweł Markowski
""Gdyby Henri Michaux spędził noc z Rolandem Toporem, to kapitalnym owocem tej nocy byłaby Agnieszka Taborska. Bo Wieloryb to fuzja subtelnych muśnięć piórkiem i dźgnięć nożyczkami, przestrzeń pełna czarnego humoru, białej magii i srebrnych nitek skojarzeń. Strasznie mnie ta książka ucieszyła"".
Natasza Goerke"
Opowieść trafiająca wprost do serca i odmieniająca do głębi. Chcesz zmienić swoje życie? Przeczytaj tę książkę!
Nad rzeką, której wody wezbrały po powodzi, Elżbieta znajduje ciało dziewczynki. Do głębi poruszona tą tragedią zadaje sobie odwieczne pytania: Dlaczego sprawiedliwi cierpią? Dlaczego Bóg zabiera z tego świata dzieci? Dlaczego wszechświat jest tak zimny, okrutny i niesprawiedliwy? Wtedy śni jej się źródło, które nigdy nie wysycha. W nadziei, że ono wskaże jej odpowiedź, kobieta ? wraz z bratem, Dawidem, i krewną, Miriam ? wyrusza na jego poszukiwanie?
Magnetyczna fabuła bogata w parabole. ?Księga Elżbiety? przypomina nam o tym, że bez względu na to, dokąd zmierzamy w poszukiwaniu życiowego celu, mapę tej podróży każdy z nas nosi w sobie.
Albert Gulden
W ?Księdze Elżbiety? Joann Davis przedstawia nam parabolę odwołującą się do potężnych sił i przemian.
James Redfield, autor ?Niebiańskiej przepowiedni?
Literatura upodobała sobie stawanie w cieniu Lucyfera. Podpisywano cyrografy, sprzedając duszę diabłu w zamian za wieczną młodość, twórcze natchnienie bądź ogólnie pojęte szczęście. Chyba nigdy jednak nie zdarzyło się, aby zły w powieści obalał obrosłe wokół siebie mity! Czarny Kot Jarosława Zarębskiego jest traktatem o szatanie a rebours. To przewrotna historia, niedająca się łatwo zaszufladkować. Jak zmieni się życie zrezygnowanego pracownika dużej firmy, gdy pewnego dnia spotka Czarnego Kota? Chciałoby się rzec, że będzie to odmiana iście szatańska. W tej książce diabeł mówi dobranoc!
Oskar i pani Róża to wydarzenie literackie na miarę Małego księcia.
Czy w ciągu dwunastu dni można poznać smak życia i odkryć jego najgłębszy sens? Dziesięcioletni Oskar leży w szpitalu i nie wierzy już w żadne bajki. Wtedy na jego drodze staje tajemnicza pani Róża, która ma za sobą karierę zapaśniczki i potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji...
Oskar i pani Róża to jedna z najpiękniejszych i najsłynniejszych powieści Erica-Emmanuela Schmitta, znakomitego francuskiego pisarza, wyróżnionego w 2010 roku Le Prix Goncourt de la Nouvelle.
Książkę uzupełnia niezwykły prezent. Zawiera ona niezwykle osobistą przedmowę w formie listu napisaną specjalnie do polskich czytelników. Autor zdradza w nim, co skłoniło go do opowiedzenia niezwykłej historii Oskara i jak zmieniła ona jego życie.
Piękna, mądra i niepozbawiona humoru opowieść o tym, jak pokonać strach, odnaleźć wiarę i nie poddać się w obliczu nieszczęścia. Ta książka da Wam siłę i nadzieję, a kto wie?, może nawet zmieni Wasze życie...
Książka ta zainspirowała Otylię Jędrzejczak, do przekazania złotego medalu olimpijskiego na licytację.
Fragment Książki
Szanowny Panie Boże,
Na imię mi Oskar, mam dziesięć lat, podpaliłem psa, kota, mieszkanie (zdaje się nawet, że upiekłem złote rybki) i to jest pierwszy list, który do Ciebie wysyłam, bo jak dotąd, z powodu nauki, nie miałem czasu. Uprzedzam Cię od razu: nienawidzę pisać. Muszę mieć naprawdę jakiś ważny powód. Bo pisanie to bzdura, odchyłka, bezsens, jajo. To lipa. W sam raz dla dorosłych. Mam to udowodnić? Proszę, weź choćby początek mojego listu: „Na imię mi Oskar, mam dziesięć lat, podpaliłem psa, kota, mieszkanie (zdaje się nawet, że upiekłem złote rybki) i to jest pierwszy list, który do Ciebie wysyłam, bo jak dotąd, z powodu nauki, nie miałem czasu". No więc równie dobrze mógłbym napisać: „Nazywają mnie Jajogłowym, wyglądam na siedem lat, mieszkam w szpitalu z powodu mojego raka i nigdy się do Ciebie nie odzywałem, bo nawet nie wierzę, że istniejesz".
Ten niezwykły obraz świata rządzonego przez Formę, zbudowanego z pięciu żywiołów, podporządkowanego teoriom Empedoklesa i Arystotelesa, w którym nowożytna nauka jako pogląd z gruntu fałszywy nigdy się nie rozwinęła, przyniósł autorowi aż trzy prestiżowe nagrody.
Książka do czasu premiery Lodu uznawana była przez krytyków i czytelników za najlepszą powieść w jego dorobku.
Czyta Krzysztof Gosztyła.
Ten zbiór pięciu przepełnionych mistycyzmem opowiadań był ostatnią książką Karen Blixen podpisaną pseudonimem Isak Dinesen. Zdaniem krytyków osiągnęła w nich szczyt literackiego wyrafinowania i wrażliwości. Motywem przewodnim łączącym wszystkie te opowieści jest przeznaczenie, dotknięcie losu, które spada na bohaterów jako olśnienie, cicha przystań, cios lub odkrycie samego siebie.
Najbardziej znana z tego zbioru jest Uczta Babette ? na jej podstawie Gabriel Axel nakręcił film, który w 1988 roku zdobył Oscara dla najlepszego filmu zagranicznego.
Jedna z okolicznych wsi staje się areną dziwnych wydarzeń. W niewiarygodnie szybkim tempie staje się tam cyrk i supermarket, starcy zdrowieją, a młodsi zaczynają opływać w dostatki. Zmiany omijają jednak miejscowego poetę amatora i wójta. Czy powstrzymają oni zło z zewnątrz? A może wesprze ich zło miejscowe, oswojone i przychylne?
Drugi tom tryptyku Twoja twarz jutro, pisanego ponad dziesięć lat, obsypanego nagrodami na całym świecie , stanowiącego ukoronowanie twórczości Javiera Maríasa i ugruntowanie jego pozycji jako jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy hiszpańskich i europejskich.
Po rozstaniu z żoną Jacques Deza opuszcza Hiszpanię i przenosi się do Londynu, gdzie rozpoczyna pracę dla tajemniczej grupy, kierowanej przez enigmatycznego Bertrama Tuprę związanego z brytyjskim MI6. Praca polega na analizowaniu ludzkich zachowań i charakterów. W pierwszym tomie trylogii Deza snuł rozważania nad moralną stroną swego zajęcia. W drugiej części zaskakujący bieg wydarzeń wstrząsa nim do głębi. Podczas wieczoru w dyskotece, który spędza ze swoim szefem i pewnym włoskim małżeństwem, w jego mniemaniu powiązanym z Watykanem, Deza jest świadkiem niebywale brutalnej sceny. Czy uda mu się wyplątać z sytuacji, która czyni go wspólnikiem zła? Na ile potrafimy zapanować nad własną gwałtownością i strachem?
Javier Marias sięga do najlepszych wzorców powieści szpiegowskiej i tka historię gęstą, skupiającą uwagę – lecz jej prawdziwą substancją są refleksje psychologiczne, filozoficzne, moralne oraz poszukiwanie odpowiedzi na pytanie postawione na samym początku: czym jest rzeczywistość?
Ósmy dzień to książka intrygująca. Pod osłoną sensacyjno - fantastycznej konwencji skrywa treści wybiegające daleko poza ramy gatunku. Zawieszona między filozoficzną powiastką - ale mocno w tym ironiczną, szyderczą, prześmiewczą - a powieścią paraboliczną, burzy utarte schematy myślenia na tematy dobra i zła, historii i miejsca człowieka we wszechświecie.
Zaskakujące zwroty akcji i fabularne koncepty zasługują na brawa. Autor z pewną dozą nonszalancji rzuca swoich bohaterów w czasy i miejsca odległe, a jednak na swój sposób pokrewne i uniwersalne. Jeżeli zdarza Wam się zastanawiać, jaki dziś dzień tygodnia, odpowiedź jest prosta - Ósmy dzień.
Niższa szkoła jazdy - romans z efedryną, znaną także jako efka ? potężnym psychostymulantem, który skutecznie konkurował z cząsteczkami DNA we krwi postradzieckiej bohemy i innej zdeklasowanej młodzieży. Efka to najważniejszy narkotyk początku 90. - bezprecedensowo dostępny i tani (oczywiście, w swojej kategorii - trawa się nie liczy). Później został wyparty przez swoich bliźniaków, heroinę i kokainę, ale w pamięci narodowej jest nadal bardziej żywy od wielu żywych, ponieważ efedrynowa subkultura zdążyła powołać do życia własny folklor.
Niższa szkoła jazdy - to encyklopedia efedrynowego slangu, odlotowych przypowieści oraz ćpuńskich mądrości. To historia pokolenia, pełna błyskotliwych obrazków ?z życia? i niecenzuralnych rozmów. Styl Bajana Szyrianowa łączy poetykę w duchu Burroughsa z trzeźwą dziennikarską ironią. Histeryczne intonacje, konfesyjne monologi, fizjologiczne eseje, anegdoty i sensacyjne reportaże są stopione bez widocznych szwów. Pasjonująca obojętność, melancholijna nienawiść - zrozumiałe dla każdego, kto przeżył zejście na dragach.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?