Literatura beletrystyczna o tematyce filozoficznej dostępna w księgarni internetowej Dobreksiazki.pl. W ofercie nowości, zapowiedzi i bestsellery. Szczególnie polecamy literaturę Olgi Tokarczuk - znana polska pisarka, eseistka, poetka i autorka scenariuszy, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 2018. Jej artystyczny dorobek to między innymi: Księgi Jakubowe, Czuły narrator, Zagubiona dusza, Bieguni, Szafa, Lalka i perła i wiele innych, które znajdziesz w jednym miejscu, z natychmiastową wysyłką.
Przedstawiamy trzyczęściową powieść, której akcja rozgrywa się w Polsce, w niedalekiej przyszłości. Tytułowy bohater, Michał Sult, jest dobiegającym czterdziestki krakowskim profesorem filozofii. Akcja powieści rozpoczyna się, gdy Sult otrzymuje zaskakujące zlecenie: na potrzeby procesu sądowego, wytoczonego przez sprytnego prawnika Kościołowi katolickiemu, ma wydać ekspertyzę, w której rozstrzygnie, czy Bóg istnieje.Sult decyduje się powołać siedmioosobową komisję, która wypracuje ekspertyzę. W jej skład oprócz Sulta wejdzie ksiądz (będący równocześnie profesorem fizyki), znany z obrazoburczych poglądów pisarz, psychoterapeuta zajmujący się psychologią religii, oryginalna reżyserka teatralna, lekarka pracująca w hospicjum oraz wyłoniony w programie telewizyjnym idealnie przeciętny Polak.Ostatnia część ma charakter quasi-sensacyjny. W bardzo krótkim czasie Sult musi odzyskać kontrolę nad komisją, co zmusza go do gorączkowej bieganiny po mieście, spotkań z szeregiem postaci oraz zastosowania półkryminalnych metod. Przy okazji dowiadujemy się, jak głęboko sięgały intrygi prowadzone przez członków komisji, i jak wiele innych osób usiłowało wpływać na jej obrady.Ambicją powieści jest ukazanie problemu religii z wielu możliwych punktów widzenia, co znajduje odbicie w miejscami polifonicznej narracji. Dodatkowym atutem Systemu Sulta jest inteligentny humor.
Młody chłopiec, syn srogiego barona-browarnika, wraca po maturze do rodzinnego dworu. Wydarzenia rozgrywają się bardzo szybko.W ciągu jednej nocy śmierć ojca i podwójna inicjacja seksualna oraz szereg dziwacznych znajomości, które zniechęcają naszego bohatera do sztuki, filozofii i religii, potem nacjonalizacja rodzinnego majątku, cios ze strony kochanki (rozbuchanej, starzejącej się femme fatale) i upadek matki w ramiona dziarskiego przedstawiciela ludu.Barwnym tłem tego dramatu jest wyuzdana political fiction: pogrążona w chaosie Polska, otoczona republikami bolszewickimi, w Rosji zwyciężyli biali, by zaraz ulec potędze bezdusznych Chińczyków. W atmosferze przygniatającej schyłkowości (upadek w różnych formach i kierunkach dotyczy wszystkich i wszystkiego), w ogólnym dojmującym nienasyceniu, wpływy zdobywa demoniczny, nieodgadniony Mąż Opatrznościowy krzywonogi Generał-Kwatermistrz Kocmołuchowicz.
Wielopiętrowa, nawiązująca do tradycji powiastek filozoficznych powieść-esej Michała Komara WTAJEMNICZENIA jest jak zaproszenie na wykwintną myślową ucztę, podczas której smakujemy mistrzowsko skonstruowane wspomnienia, anegdoty i dygresje – odniesienia do ważnych tekstów kultury i do przywoływanych przez sędziwą Panią E. ludzkich losów. Opowieść o kolejnych stopniach duchowych i kulinarnych wtajemniczeń, wciągająca literacka gra z kwestią smaku.
MICHAŁ KOMAR, rocznik 1946. Napisał m.in. Piekło Conrada, Zmęczenie, Prośbę o dobrą śmierć, Trzy, Bestiariusz codzienny, Zaraz wybuchnie oraz współtworzył scenariusze do filmów Szpital Przemienienia, Olimpiada 40, Defekt. Współautor (wraz z Edwardem Żebrowskim) scenariuszy wydanych w tomie Opowieści filmowe. Autor wywiadów rzek z Władysławem Bartoszewskim, Maciejem Dubois, Krzysztofem Kozłowskim, Stefanem Mellerem, Sławomirem Petelickim, Krzysztofem Piesiewiczem oraz Wojciechem Pszoniakiem. Profesor Collegium Civitas.
Jürgen Habermas (rocznik 1920), jeden z najwybitniejszych filozofów
przełomu stuleci i przedstawicieli teorii krytycznej, nigdy nie uchylał się od roli intelektualisty zabierającego głos w kluczowych kwestiach współczesności. Zamieszczone w tomie teksty często są owocem bieżących sporów dotyczących jakości publicznej debaty, fasadowości demokracji, patologii wolnego rynku. Ale niemiecki myśliciel powraca również do idei wielkich filozofów XX wieku, Martina Bubera, Hanny Arendt, Martina Heideggera, by na nowo przemyśleć ich dziedzictwo i pokazać aktualność ich myśli.
„Zamiast politycznych roszczeń sięgających w rejony fantazji mamy dziś do czynienia z polityką zgiętą wpół. Uginamy się wobec wymagań rynków finansowych i siedząc cicho, potwierdzamy rzekomą bezsilność
polityki, która każe płacić koszty kryzysu masie podatników, nie zaś spekulującym inwestorom”.
(fragment książki)
„Pomysł na serię książek zatytułowanych Terapia Filozoficzna narodził się, kiedy uzbierało się już trzydzieści tekstów z filozofii praktycznej, które napisałam i czytałam oraz omawiałam na forum Salonów Filozoficznych. (...) Wszystkie teksty są też fundamentem prowadzonej przeze mnie terapii filozoficznej. Każdy tom zawiera 9 tekstów problemowych, a ostatni, 10. tekst, poświęcony jest wybranemu przeze mnie filozofowi. Wybieram myślicieli, którzy są mi bliscy i których teksty pomagają nam w czynieniu refleksji nad naszym życiem”. Praktyczny wymiar tekstów Urszuli Wolskiej sprawia, że są one pomocą dla tych, którzy nie tylko pragną pogłębić namysł nad własnym życiem, ale także chcą uczynić je lepszym dla siebie i innych; lepszym, tzn. bardziej ludzkim, otwartym na Prawdę, Dobro i Piękno w świecie, a przede wszystkim w drugim człowieku jako osobie rozumnej i wolnej. Wbrew dominującemu przeświadczeniu, często wywołanemu w nas nawałem kłopotów i problemów, jakie spadają na nas każdego dnia, nasze życie rzeczywiście może być lepsze. Możemy żyć lepiej i być lepszymi dla innych, a wtedy i ich życie uczynić dostatniejszym, przyjemniejszym, piękniejszym. By tak było, potrzeba jednak przede wszystkim, byśmy uczynili nasze życie rozumniejszym. Musimy używać rozumu, być świadomymi faktu swej wolności...
To są warunki konieczne i zarazem możliwe do spełnienia, choć wymagają nieco wysiłku. Możemy je spełnić, bo każdy z nas jest zdolny do życia rozumnego i wolnego, właśnie w tej kolejności. Nie musimy być naśladowcami innych, nie musimy stawać w szeregach fanów i wyznawców rozmaitych celebrytów, nie musimy być niewolnikami mód i trendów...
Filozofia jest tą dziedziną ludzkiej aktywności intelektualnej, która nam w tym pomoże, a filozof świetnym przewodnikiem na drodze do odzyskania swego życia i obdarowania nim, już jako własnym, innych.
Karl Rossman has been banished by his parents to America, following a family scandal. There, with unquenchable optimism, he throws himself into the strange experiences that lie before him as he slowly makes his way into the interior of the great continent.
Although Kafka's first novel (begun in 1911 and never finished), can be read as a menacing allegory of modern life, it is also infused with a quite un-Kafkaesque blitheness and sunniness, brought to life in this lyrical translation that returns to the original manuscript of the book.
Każde opowiadanie Borgesa jest obietnicą i jak każda obietnica budzi nadzieję, a zarazem wywołuje zwątpienie. Żaden inny pisarz w całej literackiej historii świata i światowej historii literatury nie potrafił z równą łatwością mamić czytelników rozkosznymi wizjami raju przyjmującego postać nieskończonej biblioteki, w której jest miejsce dla wszystkich tekstów, czyli wszystkich istnień.[] Fikcyjne biblioteki Borgesa uwodzą tak bardzo, gdyż wyzwalają podobne pragnienie i wskazują potencjalną drogę wiodącą ku jego spełnieniu. Wędrujemy po tekstowym labiryncie, niecierpliwie odczytując kolejne zdania. Jeśli miotamy się przy tym między nadzieją a zwątpieniem, znaczy, że wciąż żyjemy (Grzegorz Jankowicz)
Prozaik serbski Svetislav Basara ogłosił debiutancki tom opowiadań Priče u nesajanju (Opowiadania w zaniku, 1982), mając niecałe lat trzydzieści, najnowszy tom – w 2016 roku. Forma opowiadania jest stale obecna w jego twórczości, a krytyka serbska nazywa go mistrzem gatunku. Nie bez racji podkreśla się też pokrewieństwo prozy Basary z dziełami Gombrowicza, zwłaszcza z Kursem filozofii w sześć godzin i kwadrans. Na pozór lekkie i swobodne, utwory serbskiego pisarza są dość wyraźnie podszyte filozofią. Jego utwory przetłumaczono m.in. na język angielski, francuski, włoski, niemiecki i węgierski.„Postmodernistyczną” prozę Basary przenika pomysłowy humor, bywa ona groteskowa i satyryczna, absurd spotyka się w niej z mistyfikacją; autor zabawnie potrafi kpić z konwencji literackich, a właściwie z wszelkich konwencji, a czyni to przybierając rozmaite miny („gęby”). Nie ma u niego pozy, broń Boże wzniosłości, nawet ukrytego dydaktyzmu, za to w jego dziełach znaleźć można wiele humoru czy drwiny. Basara nie jest przy tym wesołkiem, przeciwnie – jest najzupełniej poważny
Enzo różni się od innych psów. Jest filozofem z niemal ludzką duszą (i obsesją posiadania przeciwstawnych kciuków). Wszystkiego, co wie, nauczył się z telewizji i uważnego słuchania słów swojego pana, Denny’ego Swifta. Dzięki niemu Enzo rozumie ludzi. Wie, że w życiu, podobnie jak w wyścigach samochodowych, nie zawsze chodzi o to, by przejechać jak najszybciej. Czas po utracie żony staje się dla Denny’ego wielkim wyzwaniem.
Jego kariera wisi na włosku, a dziadkowie chcą odebrać mu prawa rodzicielskie do córki. Enzo zawsze wspierał i pocieszał swego pana, nawet w najgorszych momentach. Ten pies zrobi teraz wszystko, by uratować rodzinę.
Przejmująca, lecz zarazem zabawna i podnosząca na duchu historia o rodzinie, miłości, lojalności i nadziei. Urzekające spojrzenie na absurdy ludzkiego życia z punktu widzenia psa.
Norbert zupełnie przez przypadek podejmuje się próby odnalezienia uprowadzonego Przemka. Poszukiwania Przemka są dla niego gwarantem możliwości życia na tym świecie, do czego, jak uważa, nie ma prawa. Józef – ojciec Przemka – chce przekazać synowi cały majątek, w tym warsztat. Przemek jednak czuje się przez ojca przytłoczony, chce się wyrwać spod jego wpływów. Porwanie jest dla Józka osobistym dramatem, a dla Przemka niespodziewaną ucieczką.
Akcja rozgrywa się między innymi w krakowskich knajpach i na dworcach wśród bezdomnych. Wątki filozoficzne wplecione w powieść czynią ją jeszcze bardziej ciekawą i nieprzewidywalną.
Jak żyć w świecie bez Boga, jak w ogóle żyć? I czy człowiek pasuje do świata?Czy człowiekowi odpowiada życie...? I co zrobić, by stać się częścią tego, co jest wokół? Te i inne pytania stawia sobie Norbert. Aż nadarza się okazja, która może stać się przepustką do życia: poszukiwanie uprowadzonego. Czy bohaterowi uda się doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału? A co, jeśli uwolnienie z rąk porywacza nie zakończy wszystkich problemów, życie przecież nadal trwa i biegnie, jak chce…
W tym epizodzie powracamy do Algieru. Rabin Sfar i jego kuzyn imam Sfar dyskutują o religijnych różnicach nie do pogodzenia. Kiedy jednak meczet zostaje zalany, rabin i imam zgadzają się, że muzułmanie mogą podczas prac remontowych modlić się w synagodze. Tymczasem kot rabina przeżywa trudne czasy: Zlabya urodziła urocze dziecko, co pogrążyło go w głębokiej zazdrości, a na domiar złego obce kocięta znalazły schronienie w synagodze... I jak one śmią pić mleko?
Druga strona grzechu pozostaje na granicy powieści i eseju. Jest swoistym traktatem usiłującym rozstrzygnąć zagadkę bytu w oparciu o intuicję, penetrację somnambuliczną, zmysły i wiedzę z zakresu fizyki kwantowej. Tłem narracji jest biografia autorki, w tym jej wieloletnia emigracja, nazwijmy to zarobkowa, choć w istocie była ona penetracją i nowych światów, i samego siebie, którego lepiej widać zarówno w oderwaniu od pieleszy kulturowych, jak i w sferze nowych, nieraz traumatycznych doświadczeń.
Cztery gastarbeiterskie powieści Łucji Fice stworzyły mocny fundament pod Drugą stronę grzechu, ale zarazem były cennym dokumentem emigracji poakcesyjnej (która stała się losem blisko trzech milionów Polaków od 2004 roku).
dr Stefan Pastuszewski
Redaktor czasopisma „Akant”
„Nic nie jest takie, na jakie wygląda” – napis na budynku CIA.
Książki tej nie da się jednoznacznie przyporządkować do jednego gatunku literackiego. Łucja Fice z niesłychaną gracją i lekkością przechodzi z jednej formy do kolejnej: z powieści, przez esej i poezję, skończywszy na rozważaniach natury filozoficznej i naukowej.
Autorka odnosi się do swoich przeżyć, przemyśleń i dzieli się z czytelnikiem nietuzinkową intuicją, starając się wyjaśnić pewne zjawiska, z pozoru niewyjaśnialne. Poszukuje sensów, odkrywa własną duszę, dzieli się z innymi swoją wrażliwością i głębią postrzegania.
Każda karta „Drugiej strony grzechu” to jak podróż w nieznane bez przewodnika. Należy się w nią zagłębić, by zastanowić się choć przez chwilę nad otaczającym nas światem i zrozumieć jego sens w momencie, kiedy utraci się tych, których się kocha najbardziej.
Od redakcji
Haft na styku światów
Być może grzechem jest prowadzić takie rozważania. To, co jest – objaśnia nam fizyka. To, dlaczego jest – metafizyka. A to, jak jest? W jaki sposób nasz wewnętrzny świat przyswaja, absorbuje świat zewnętrzny? Jak powstają nasze spostrzeżenia, nasze refleksje? Co dzieje się w nas, kiedy patrzymy? Co dzieje się w nas, kiedy zamykamy oczy? To wszystko objaśnia nam – a przynajmniej próbuje – ta powieść. Zdarzenia dzielą się na codzienne, niecodzienne i te, które się nie zdarzyły. Pomiędzy fizyką a metafizyką rozciąga się bezkres, który próbuje wypełnić ta powieść. Bezkres emocji, empatii, gestów dokonanych i niedokonanych, zdarzeń które miały miejsce, miały mieć miejsce – były oczekiwane, nigdy nie miały miejsca, a mogły – tak sugeruje bohaterce po latach jej refleksja.
Dwoje dojrzałych ludzi, kobieta i mężczyzna, oboje z bagażem pamięci o wspólnym życiu. Mężczyzna wychodzi do pracy, kobieta patrzy w lustro. Kobieta wyjeżdża do pracy, mężczyzna umiera. Kobieta wraca i parzy kawę tak, jak ją uczył zmarły mąż.
Haft na styku światów – swoiście pojęty monolog wewnętrzny, gdzie opowieść o życiu dwojga ludzi oplata koronka zamyślenia o nim, a który prowadzi kobieta. Ze strony na stronę coraz rozleglejsza koronka, bo buddyzm sąsiaduje tam z mechaniką kwantową, a krążące w umyśle potencjały, z których potem wywodzą się nasze myśli – z magią najbardziej osobistych wspomnień. „Jesteśmy wszyscy jak cząsteczki patrzące na siebie. Oby patrzeć z sercem”. Ostatnie zdania tej opowieści są jej najlepszą syntezą – o tym właśnie ona jest.
Alski
Patroni: Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie, Związek Literatów Polskich Oddział w Zielonej Górze
Michaił Bułhakow zaczął pisać „Mistrza i Małgorzatę” w 1928 roku, ukończył w roku 1940, na kilkanaście dni przed śmiercią. Książka ukazała się w druku po 40 latach i rzecz niespotykana – natychmiast stała się światowym bestsellerem!
Do dzisiaj i śmiech, i łzy towarzyszą lekturze „Mistrza i Małgorzaty”. Bułhakow opisał świat współczesny szyderczo i bez litości, nie pozostawiając czytelnikom szczególnej nadziei; na pociechę zostawił obietnicę, że „rękopisy nie płoną”, że człowiek jest, a może raczej bywa – dobry. Nawet szatan w „Mistrzu i Małgorzacie” okazuje się w końcu przyzwoitym facetem.
Niezwykłe przygody Guliwera w krainie liliputów czy olbrzymów wzbudziły zainteresowanie młodych (i nie tylko) czytelników zaraz po pierwszym wydaniu i do dziś ta popularność nie słabnieGeorge Orwell powiedział, że gdyby miało ocaleć sześć książek, podczas gdy wszystkie inne zostałyby zniszczone, Podróże Guliwera z pewnością znalazłyby się w tej szóstce. Arcydzieło literatury angielskiej już w 1902 roku doczekało się ekranizacji, oczywiście w wersji niemej. Postać Guliwera posłużyła jako inspiracja wielu czołowym ludziom kultury, wśród nich Isaacowi Asimovowi, Stanleyowi Kubrickowi i Jackowi Kaczmarskiemu.
Poznaj zdumiewającą tajemnicę ukrytą w sercu dżungli!
Doktor Ron Webber, wybitny zoolog, obserwuje niespotykane zdolności u jednego z szympansów bonobo. Według niego to przełomowe odkrycie w badaniach nad naczelnymi, które może także wiele powiedzieć o naturze człowieka. Nie podejrzewa jednak, że w samym centrum kongijskiej dżungli czyha na niego ogromne niebezpieczeństwo. Niedaleko
jego stacji badawczej odkryto złoża cennego kasyterytu. Kiedy w grę wchodzą ogromne pieniądze, środowisko naturalne, życie ludzkie czy inne wartości przestają się liczyć.
W tym samym czasie w Belgii popełniono tajemnicze morderstwo, które przyciąga uwagę dwóch byłych żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Podejmują śledztwo, a wszelkie ślady prowadzą ich do Demokratycznej Republiki Konga. Nie zważając na ryzyko, Robert i Ludwik podążają tropem zabójców. Jeszcze nie wiedzą, że dwa tygodnie, które spędzą w sercu Afryki, zmienią ich życie na zawsze.
Biała Plama to pełna zwrotów akcji powieść, trzymająca w napięciu aż do ostatniej strony! Spodziewałem się, że doktor Mucha uraczy nas książką o trudnym i pasjonującym życiu lekarzy, a oto zostałem zaskoczony przygodową powieścią o Afryce! Jako miłośnik filmu powiedziałbym tak: trochę tu Konga, trochę Psów wojny, trochę Ostatniego króla Szkocji i troszeczkę Świata zaginionego. Co w sumie składa się na zajmującą historię z dużym ładunkiem pasji.
Jacek Piekara, pisarz
Lech Mucha – absolwent Śląskiej Akademii Medycznej, specjalista chirurgii ogólnej. Autor książki Chirurdzy. Opowieści prawdziwe. Poza salą operacyjną motocyklista, bloger i publicysta miesięcznika „Polska Niepodległa”. Od 25 lat szczęśliwy mąż, a także ojciec dwójki dorosłych
już dzieci.
Podróż na Wschód, nazywana niekiedy uwerturą do głównego dzieła Hessego, Gry szklanych paciorków, rozgrywa się na pograniczu światów: świata rzeczywistego i świata imaginacji. Cel wyprawy, Wschód, symbolizuje wewnętrzne odrodzenie, a jej uczestnicy są wędrowcami na pograniczu kultur, przeszłości i teraźniejszości, swoistym pochodem wiernych, o którym Hesse pisał: „Ten pochód wiernych i ufnych dążył na Wschód, do Ojczyzny Światła, nieprzerwanie i od wieków, był on w drodze od całych stuleci, zmierzając do świetlistej krainy cudu, do Ojczyzny. […] Naszym celem był nie tylko Wschód, czy raczej: nasz Wschód był przecież nie tylko jakimś krajem czy pojęciem geograficznym, lecz również ojczyzną i młodością duszy, znajdował się wszędzie i nigdzie. Był jednością wszystkich czasów”.
Niedokończona, ostatnia powieść Witkacego.Przyjaźń dwóch głównych bohaterów, Izydora i Marcelego, zostaje wystawiona na próbę, gdy jeden żeni się z byłą partnerką drugiego. Fabuła jest jednak tylko pretekstem do snucia rozważań nad sensem historii, rolą sztuki i filozofii. Witkacy prezentuje tu swój specyficzny system filozoficzny, poddaje krytyce czołowych polskich intelektualistów dwudziestolecia międzywojennego, a także realizm w literaturze i sztuce.
Gyula Krúdy doczekał się miana pisarza pisarzy. Jak ktoś wyliczył – ośmiu na dziesięciu pisarzy węgierskich kocha Krúdyego. Światowa recepcja jego twórczości z roku na rok jest coraz szersza. Jego nowele i niektóre powieści przełożono na wiele języków. Prezentowany polskiemu czytelnikowi tom wspaniałych krótkich utworów domaga się uwagi. Uniwersum, jakie wyłania się z tej prozy, współistnieje ze światem Brunona Schulza: oba światy nawadniane są silnym autobiografizmem, znajdujemy tu wątki erotyczne, surrealistyczne przekształcenia, nawraca topos małego miasteczka z jego „drętwiącą nudą” i charakterystycznymi postaciami osadzonymi w zmitologizowanej przestrzeni rynku, gospody, cukierni, szkoły tańca, domu uciech. Oprócz opowiadań w tomie znalazła się garść tekstów publicystycznych, które pokazują, że Krúdy nigdy nie przestawał być lirykiem, ale też ilustrują tak znamienne dla jego pisarstwa przenikanie się materii rzeczywistości z materią fikcji literackiej.
Autor w ośmiu tekstach porusza temat „nihilizmu reakcyjnego”, tak bardzo różnego od nihilizmu niemieckiego czy rosyjskiego, wyrastającego z katolicyzmu, osadzonego na cywilizacji łacińskiej i pilnującego tradycji. Porusza ten problem w znakomitej formie eseju literacko-filozoficznego.O książce Krzysztof Tyszka-Drozdowski pisze: „Śródziemnomorski nihilizm, reakcyjny nihilizm, który tu opisuję, to stan duszy narodów łacińskich. Stan duszy tych, którym tradycja wydaje się nieskończenie droga, choć wiedzą, że jest zniszczalna i kruchsza, niż się wydawało, tych, którzy pilnują jej, bo wiedzą, że Bóg przestał jej pilnować. Chwilowo, na jakiś czas… Ten czas musimy przeczekać, jako narody i jako jednostki. Starałem się poukładać wiedzę o tym, jak tę noc przetrwać”.Cóż za ciekawa, pasjonująca książka! Żuawi nicości zabierają czytelnika w niezwykłą duchową podróż do Hiszpanii i Francji, a tak naprawdę do źródeł łacińskiej cywilizacji Południa ? naszej cywilizacji. Przewodnikami w tej podróży są wyklęci pisarze francuscy, jak Maurice Barres, Henry de Montherlant czy Charles Maurras. Subtelna i empatyczna lektura ich dzieł pozwala Krzysztofowi Tyszce-Drozdowskiemu stawiać pytania zasadnicze, najważniejsze: o istotę kultury Zachodu, zaangażowanie polityczne, sens historii, wartość tradycji i o stan naszej współczesności. Autor broni klasycyzmu, odkrywa piękno katolicyzmu, opisuje fenomeny śródziemnomorskiego nihilizmu i reakcyjnego dandyzmu. Świetne, błyskotliwe, kunsztowne eseje Krzysztofa Tyszki-Drozdowskiego imponują rozległą i nieoczywistą erudycją, pięknym stylem, odwagą sądów, dojrzałością rozpoznań. Autor wydobywa z zapomnienia inną Francję, a poniekąd też inną Polskę. Marzyłem o takiej książce od dawna!- prof. Maciej Urbanowski
Kubuś Fatalista i jego pan jest powiastką filozoficzną napisaną przez oświeceniowego filozofa i encyklopedystę Denisa Diderota. Książka opisuje wędrówkę i przygody tytułowych bohaterów, którzy nie ustają w ciągłej debacie na wszystkie tematy, począwszy od dysputy na temat spotykanych osób i zachodzących zdarzeń, a skończywszy na najpoważniejszych problemach filozoficznych.
Lektura dla szkół średnich
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?