Wolter (1694-1778) - właśc. Francois-Marie Arouet - francuski pisarz, filozof, publicysta, działacz społeczny, postać najbardziej bodaj z filozofów kojarzona z Oświeceniem i związanym z nim racjonalizmem. Jak pisze W. Tatrkiewicz najogólniejsze hasła Oświecenia znalazły w poglądach Woltera pełny wyraz: były to: rozum, przyroda i ludzkość. Wszystkie trzy miały ostrze polemiczne: ""rozum"" był hasłem skierowanym przeciw objawieniu; ""przyroda"" - przeciw czynnikom nadprzyrodzonym, ""ludzkość"", pojmowana jako najwyższy cel etyczny. Wolter nie był klasycznym filozofem, swoje poglądy wyrażał przeto w przypowieściach, właśnie w Powiastkach filozoficznych, z których najważniejsze to ""Kandyd"" (będący satyrą na optymizm i filozofię Leibniza), ""Zadig"" (w którym wyśmiewa się z metafizyków i moralistów). Był przy tym Wolter absolutnym mistrzem ironii i satyry, był także zaciekłym krytykiem ortodoksyjnego chrześcijaństwa, wyśmiewał Biblię, krytykował też radykalnie społeczny system feudalny, był wolnym duchem, wolnomyslicielem, co najlepiej wyraża w swoich Powiastkach...
Powiastka filozoficzna z 1759 roku, ośmieszająca ówczesne formy rządów i wyższe warstwy społeczeństwa. Bohater, tytułowy Kandyd, wędrując po świecie usiłuje znaleźć odpowiedź na wiele pytań, dotyczących istoty świata, natury człowieka, pochodzenia zła, wolnej woli. 4 godzin 3 minut (1CD, Mp3) 30 rozdziałów czyta: Michał Białecki
Powieść. Kandyd podróżuje po świecie i stwierdza, że rządzi nim zło, oszustwo i nietolerancja. Bohater przekonuje się, że jedyna rozsądna rzeczą jest uczciwa praca.
Czyta: Michał Białecki
Satyryczna powiastka filozoficzna, uważana za największe dzieło Woltera.Zmuszony do porzucenia beztroskiego życia w westfalskim zamku Kandyd błąka się po obcych krainach. Podczas pełnej przygód wędrówki będzie miał okazję przekonać się, czy człowiek rzeczywiście żyje w najlepszym z możliwych światów.Książka brawurowo przełożona przez Tadeusza Boya-Żeleńskiego i wydana w słynnej serii Biblioteka Boya.
Kandyd, czyli optymizm jest satyryczną powiastką filozoficzną napisaną przez Woltera, wybitnego przedstawiciela francuskiego Oświecenia. Powiastka charakteryzuje się szybką narracją i pełną zaskakujących zwrotów akcją parodiującą powieści przygodowe swojej epoki. Oparta częściowo na faktach historycznych, nie stroni od fantastycznych opisów i nieprawdopodobnych wydarzeń. Problematyka powiastki dotyczy losów Kandyda, młodego bohatera wychowanego przez preceptora Panglossa w duchu leibnizowskiej filozofii optymizmu. Na skutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, wychowany w cieplarnianych warunkach Kandyd zostaje wygnany ze swojej ojczyzny i tuła się po świecie, gdzie czekają na niego doświadczenia, wystawiające raz po raz na próbę jego wiarę w dobroć ludzi i świata. Barwne przygody bohatera są dla Woltera pretekstem do poruszenia najważniejszych problemów filozoficznych epoki Oświecenia, przede wszystkim pytania o zło i o receptę na życie szczęśliwe. w zderzeniu z ustaloną racjonalnie wiedzą o życiu.
Kandyd, wydany po raz pierwszy w 1759 roku, okazał się ogromnym sukcesem wydawniczym, wywołując równocześnie międzynarodowy skandal i ściągając na siebie w wielu krajach cenzurę. Do dzisiaj uważany jest za jedno z najważniejszych dzieł literatury światowej.
Lektura dla szkół średnich
Jeżeli Balzac nazwał swój olbrzymi cykl powieściowy Komedią ludzką, to temu mniejszemu cyklowi powiastek Woltera można by snadnie nadać miano Teatru marionetek. Życie wewnętrzne wszystkich występujących w nim figur sprowadzone jest rozmyślnie do kilku automatycznych poruszeń, niemal tików; mechanizm sznureczków, które nimi poruszają, jest dziecinnie prosty, a spoza maleńkiej scenki wychyla się bez ceremonii ironicznie uśmiechnięta twarz wpół rozbawionego, wpół zgorzkniałego starca pociągającego kolejno te nitki. Takiej właśnie, a nie innej metody wymagał snadź przeważający tutaj – jak w całym dziele XVIII wieku – dydaktyzm Woltera; pisarzowi nie tyle tu chodzi o malowanie życia w jego bogactwie i różnorodności kształtów, ile o zestawienie szeregu faktów, drobnych i celowo wyłuskanych z wszelkiej obsłonki, w ten sposób, aby z nich wynikało jasno, nawet dla najbardziej uprzedzonych i ślepych, do jakiego stopnia ludzkością rządzą niedorzeczność, szaleństwo i przesąd (przesąd: oto hasło dnia!). Wolter nie jest zbyt oryginalnym myślicielem; większość myśli jego to obiegowa moneta tzw. encyklopedystów; ale celuje on, jak nikt inny, w sztuce ładowania pojęć „łopatą do głowy”, i to do głów najtwardszych zazwyczaj, bo koronowanych.
Kandyd czyli optymizmI. Jak Kandyd chował się w pięknym zamku i jak go stamtąd wygnanoII. Jak Kandyd dostał się między BułgarówIII. Jak Kandyd umknął z armii Bułgarów i co mu się przytrafiłoIV Jak Kandyd spotkał swego dawnego mistrza filozofii, doktora Panglossa, i co z tego wynikłoV. Burza, rozbicie, trzęsienie ziemi, jako też inne przygody doktora Panglossa, Kandyda i anabaptysty JakubaVI. Jak uczyniono piękne autodafe, aby zapobiec trzęsieniom ziemi, jak Kandydowi wychłostano zadekVII. Jak pewna staruszka zaopiekowała się Kandydem i jak odnalazł przedmiot swego kochaniaVIII. Historia KunegundyIX. Co się przytrafiło Kunegundzie, Kandydowi, Wielkiemu Inkwizytorowi oraz ŻydowinowiX. O tym, w jakiej niedoli Kandyd, Kunegunda i stara przybyli do Kadyksu i jak wsiedli na okrętXI. Historia starejXII. Dalszy ciąg nieszczęść staruszkiXIII. Jak Kandyd musiał rozstać się z piękną Kunegundą i ze staruszkąXIV. Jakie przyjęcie znaleźli Kandyd i Kakambo u ojców jezuitów w ParagwajuXV. Jak Kandyd zabił brata KunegundyXVI. Co przygodziło się wędrowcom z dwiema dziewczętami, dwiema małpami oraz dzikim plemieniem noszącym miano UszakówXVII. Jak Kandyd i jego sługa przybyli do kraju Eldorado i co tam ujrzeliXVIII. Co ujrzeli w krainie EldoradoXIX. Co im się zdarzyło w Surinam i w jaki sposób Kandyd zawarł znajomość z MarcinemXX. Co się zdarzyło Kandydowi i Marcinowi na morzuXXI. Kandyd i Marcin zbliżają się do wybrzeży Francji i rozprawiająXXII. Co się zdarzyło Kandydowi i Marcinowi we FrancjiXXIII. Jak Kandyd i Marcin przybijają do brzegów Anglii i co tam widząXXIV. O Pakicie i bracie ZyrofliXXV. Wizyta u pana Prokuranta, szlachcica weneckiegoXXVI. Jak Kandyd i Marcin spożyli wieczerzę z sześcioma cudzoziemcami i kim byli owi cudzoziemcyXXVII. Podróż Kandyda do KonstantynopolaXXVIII. Co się zdarzyło Kandydowi, Kunegundzie, Panglossowi Marcinowi etc.XXIX. Jak Kandyd odnalazł Kunegundę i staruszkęXXX. Zakończenie
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?