Zapraszamy po szeroki wybór literatury z dziedziny filozofii: systemy filozoficzne, kultura, sztuka, socjologia, historia filozofii, dzieła wielkich myślicieli. Szczególnej uwadze polacamy tutaj książki współczesnego nauczyciela duchowego, autora książek i wykładów z dziedziny duchowości czyli Eckhart Tolle. Jego bestsellery to Nowa ziemia, Strażnicy istnienia, Mowa ciszy, Praktykowanie potęgi teraźniejszości, Diament w twojej kieszeni i wiele innych, po które zapraszamy na Dobreksiazki.pl
Dzięki publikacji Czytelnik przeżyje nowe spotkanie z Witkacym: ujrzy go jako rozmówcę i teoretyka rozmowy; podważającego religię poszukiwacza Absolutu; obywatela podbitego państwa pozującego do zdjęć w stroju kolonialisty, człowieka współczującego cierpiącej musze i psom na łańcuchach, o krok od konwersji na buddyzm. Najważniejsze problemy etyczne dwudziestego wieku – dialog, stosunek do religii, kolonializm, ekologia, wielokulturowość – znajdują odbicie w biografii i twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza: nie tylko w powieściach i dramatach, ale i w listach, komentarzach, tekstach publicystycznych.
Autorka podejmuje temat dotychczas niezbadany: rekonstruuje poglądy etyczne artysty, wnikliwie śledząc ich rozwój, złożoność, ukazując źródła i artystyczne konsekwencje. Wydobywa szczeliny między deklaracjami a poglądami wynikającymi z tekstów, sytuuje na tle najważniejszych twórców epoki, pokazuje dramatyczne zwroty, a wreszcie i to, że etyka Witkacego rodziła się w dialogu z Innymi – i tylko dzięki sztuce ich głosy mogły wybrzmieć.
W swojej najnowszej książce O Wszechświecie i człowieku Edmund Jurczenko omawia takie zjawiska jak Złota Proporcja i jej zastosowanie, oraz zjawisko świadomości i jej poziomów, wychodząc od symboli, gdzie koło jest symbolem Wszechświata, a pentagramsymbolem Człowieka. Autor w sposób płynny wprowadza nas w tzw. pojęcie Human Revolution. The Human Revolution zajmuje się między innymi rasą ludzką w otaczającym ją Wszechświecie, którą to rasę ludzką można opisać teorią liczb i podziałów, odzwierciedlającą wszelkie przeszłe i przyszłe procesy - także innych, nieodkrytych ras, a niewątpliwie istniejących w kosmosie.Edmund Jurczenko to emerytowany nauczyciel matematyki. W środowisku badaczy zjawisk parapsychicznych porównywany jest do profesora Uniwersytetu Stanowego w San Jose, Milana Rzla, prekursora zajmującego się zjawiskami psychotronicznymi od strony naukowej. Autor jest aktywnym członkiem BSD (Brytyjskiego Stowarzyszenia Radiestezyjnego). Wyniki swoich badań, dotyczące między innymi zastosowania złotej proporcji do neutralizacji stref geopatycznych oraz badań nad działaniem Pierścieni Atlantów, publikował w biuletynach stowarzyszenia BSD. Do tej pory opublikował książki:Wstęp do badań zjawisk parapsychicznych. Myśli i odkrycia, Moje widzenie świata. Możliwości ludzkiej świadomości i mózgu, Wstęp do teorii zjawisk parapsychicznych i psychotronicznych oraz Moje impresje psychotroniczne, w których zajmuje się zjawiskami psychotronicznymi w ich różnych konfiguracjach - od teorii do praktyki. Podobnie jak poprzednie książki, najnowsze dzieło O człowieku i wszechświecie jest wynikiem jego niezwykle ciekawych przemyśleń i własnych hipotez.Jego mottem życiowym jest parafraza słów Alberta Einsteina: dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota; i nie jestem pewien co do wszechświata. ""
Uczta cyfrowa Józefa Bańki jest hipertekstem, w którego „sonorystycznym” tle odmilkły słyszalnym echem poprzednie dwa duże teksty tego Autora: Krytyka rozumu cyfrowego (621 stron) oraz Batożyca, albo taniec z chłostą (402 strony), układając się w monumentalną trylogię. W tekście pierwszym wygenerowany został język dzieła, w drugim – jego specyficzna atmosfera.
Uczta cyfrowa jest dziełem szczególnym. Czytana albo od początku do końca, albo przenosząc nas od fragmentów poszczególnych mów Faustów i Anhellich, do komentarzy osób siedzących przy stoliku, spełnia naturalne pragnienie Czytelnika, który – oczekując od Autora jednolitego tekstu – dostaje w hipertekście całości dzieła paletę przeróżnych wersji podobnych, lecz innych w gruncie rzeczy utworów. Bo w hipertekście literackim, który nie istniałby bez idée fixe cyfrowej nicości wiedzy, spełniają się – opisane tu bogatym językiem akademickim, ale i własnym – autorskie wizje ogrodów o rozwidlających się ścieżkach i labiryntach wokół Wieży Babel, materializujących się w wirtualne miasto cyfrowych „cudów”. Irracjonalne opisy cyfrowego miasta i żywe dialogi książki odbierają jej szczęśliwie nużący chwilami ciężar dzieła czysto naukowego, a sama Wieża Babel jawi się jako model możliwych cyfrowych światów, gdzie przyczyny – stając się matką skutków – żyją zbyt krótko, by można było je uchwycić i sprowadzić do roli zasad. Na ten symboliczny poziom cyfrowych śladów zachowań werbalnych wynosi je nieciągły i wielolinearny sposób prezentacji tekstu, zastosowany przez Autora Uczty cyfrowej. Wieża Babel w kreacji J. Bańki to dalsza wirtualizacja świata już wirtualnego, bo par excellence cyfrowego, to autorefleksyjne odzwierciedlenie wirtualnej natury rozumu cyfrowego.
„Przyzwyczajcie się do traktowania swego codziennego życia wraz z jego obowiązkami, ze zdarzeniami, które z sobą niesie i z ludźmi, z którymi trzeba obcować, albo których spotykacie – jako materii, którą należy przekształcać. Nie zadowalajcie się akceptowaniem tego, co Was napotyka. Nie przyjmujcie postawy biernej, lecz starajcie się tę materię ożywiać, dokładając starań, aby tchnąć w nią duszę i ducha. Bo prawdziwe życie duchowe polega na umiejętności włączania do każdego działania elementu siły napędowej, która potrafi je wznieść na wyższy poziom. Być może zapytacie: „A co z medytacją? Co z modlitwą…?” Oczywiście: właśnie modlitwa i medytacja pomogą Wam się otworzyć na to, co subtelniejsze i czystsze, a w rezultacie będziecie w stanie nadawać swym działaniom nowy wymiar.” Omraam Mikhaël Aivanhov
Żadne stworzenie nie może istnieć bez pewnej ilości elementów materialnych, które otrzymuje ze świata zewnętrznego. Jedynie Stwórca nie podlega tej zasadzie. Nie potrzebuje On dla siebie niczego z zewnątrz i w tym sensie można powiedzieć, że tylko Stwórca jest wolny. Pozostawił On w każdym ludzkim stworzeniu jakąś część Siebie samego: tę iskrę, tego ducha, który jest tej samej natury co On i dzięki duchowi każdy może uwolnić się z ograniczeń świata zewnętrznego i tworzyć to, czego potrzebuje… Nauka, którą wam przynoszę pochodzi od ducha, od Stwórcy, a nie z materii i jej przejawów. Dlatego mówię wam: wejdźcie w dziedzinę ducha, który tworzy i kształtuje, a stopniowo pokonacie ograniczenia świata zewnętrznego i będziecie wolni.
„Twórcą jest tylko ten, kto czyni wysiłki, żeby przekroczyć, przewyższyć samego siebie i przyciągnąć z niebiańskich rejonów elementy, z którymi następnie połączy się on w swojej twórczości, bowiem tworzenie nie jest prostym odtwarzaniem, kopiowaniem, ale krokiem naprzód, rozwojem. Oto są dla wszystkich wspaniałe perspektywy, nowe horyzonty: wiedzieć jak komunikować się ze światami wyższymi, wiedzieć, że modlitwa, medytacja, kontemplacja są środkami tworzenia. I jeśli niektórzy sprzeciwiają się temu, że artyści powinni poszukiwać nowych form, tłumaczyć rzeczywistość swoich czasów, itp., odpowiem im, że w istocie są oni wolni i mogą tworzyć jak uważają. Ale prawdziwą misją sztuki jest dawanie ludziom przedsmaku, przeczucia Nieba.”
„Jaka jest ta siła „siła silniejsza od wszystkich sił”, o której mówi Hermes Trismegistos? To siła seksualna. Ponieważ żadna inna siła we wszechświecie nie może się z nią równać, żadna inna siła nie ma mocy stwarzania życia. „Hermes Trismegistos mówi także o tej sile, iż „słońce jest jej ojcem”, co oznacza, że energia seksualna ma tę samą naturę, co energia słoneczna oraz, że jest przepojona świętością, światłem, życiem słońca. Jej stosowanie nie ogranicza się tylko do prokreacji, może ona także być przypisana dziełom rodzaju duchowego”. Omraam Mikhael Aivanhov
“Istnieją we wszechświecie dwie fundamentalne zasady, które odzwierciedlają się we wszystkich przejawach natury i życia. Wszelkie stworzenie jest dziełem tych dwóch zasad: męskiej i żeńskiej. Aby być płodnymi, zasady te koniecznie powinny pracować wspólnie; oddzielnie są bezproduktywne, dlatego zawsze nawzajem się poszukują. Nie ma dla człowieka nic bardziej istotnego, niż spotkanie swojej zasady uzupełniającej. Wszędzie w naturze zobaczycie pod różnymi postaciami i w różnym wymiarze jedynie te dwie zasady. Choć byście patrzyli na ziemię lub pod ziemię, schodzili na dno oceanów lub wznosili się ku niebu, ujrzycie jedynie dwie współdziałające zasady. I ujrzycie je również w człowieku: nie tylko w jego ciele fizycznym, ale również w jego psychice, gdzie rozum i intelekt reprezentują zasadę męską, a dusza i serce – zasadę żeńską. Praca intelektu i serca prowadzi do powstania działania. Wszystkie nasze czyny są wytworem myśli naszego intelektu i uczuć naszego serca. Gdy nasze myśli są właściwe i prawe, a uczucia bezinteresowne, nasze czyny są konstruktywne.”
Omraam Mikhael Aivanhov
Największą moc przyznał Bóg duchowi, dał mu ten dar. A ponieważ każda myśl jest przeniknięta tą mocą ducha, która ją stworzyła, oczywiście ona działa. Wiedząc o tym możecie stać się dobroczyńcami ludzkości. Poprzez przestrzeń, aż do najodleglejszych rejonów, każdy może wysłać swoje myśli jak posłańców, świetliste stworzenia, które wyposaża w pomoc ludziom, w niesienie pocieszenia, oświecenia, uzdrowienia. Kto świadomie wykonuje tę pracę przenika powoli arkana boskiego stworzenia. Omraam Mikhaël Aivanhov
Istnieją liczne interpretacje Apokalipsy, ale żadna z nich jeszcze nie dotknęła prawdy do głębi, ponieważ, zamiast widzieć w tej księdze tylko to, co istotne, to znaczy opis elementów i procesów życia wewnętrznego i kosmicznego, próbowano w nich rozpoznawać konkretne osoby, kraje i wydarzenia historyczne. W tej sytuacji bardzo łatwo o błędne wyobrażenia dotyczące czterech jeźdźców, bestii o siedmiu głowach i dziesięciu rogach, czy nowego Jeruzalem. Nie wystarczy zrozumieć intelektualnie symbole, lecz trzeba je ożywić w sobie. Dla tych, którzy nie podejmą wcześniej trudu oczyszczenia swojego wnętrza i podniesienia poziomu ducha na wyższy poziom, dostęp do cudowności Apokalipsy pozostanie zamknięty.
Ewangelie mogą być interpretowane i rozumiane w świetle nauki o alchemii. Z pozoru opowiadają o życiu jednego człowieka, Jezusa, który urodził się dwa tysiące lat temu w Palestynie, jednak w rzeczywistości, poprzez różne etapy Jego życia, od urodzenia aż po śmierć i zmartwychwstanie, opisują one także procesy alchemiczne. Alchemia, mimo potępienia jej przez duchowieństwo, głęboko przeniknęła mistykę i ezoterykę chrześcijańską. Kiedy przyjrzymy się niektórym rzeźbom w katedrach Notre-Dame w Paryżu czy w Chartres, odkryjemy, że budowniczowie tych świątyń znali alchemię, czego świadectwem są pozostawiona przez nich architektura i dzieła sztuki. Wyryli bowiem w kamieniu wszystkie fazy, przez które przechodzi materia w trakcie przygotowania kamienia filozoficznego.
„Prawa harmonii są najbardziej uroczystymi prawami we wszechświecie. Tak więc, zastanówcie się, medytujcie, popatrzcie w jakim stanie działacie, a zrozumiecie dlaczego w niektórych sytuacjach nie uzyskujecie zadowalających rezultatów. Tak więc harmonia jest najlepszą bronią przeciw chorobie. Jeżeli jesteście chorzy, to dlatego, że podtrzymujecie w was nieład; żywiliście pewne myśli, pewne uczucia, postawy i to się odbiło na waszym zdrowiu. Dlaczego jednak w tym organie, a nie w innym? Ponieważ jest to obliczone matematycznie, według praw, które złamaliście. Zharmonizować się z kilkoma osobami: własną żoną, własnymi dziećmi, rodzicami, sąsiadami, przyjaciółmi, to jeszcze niewystarczające. Trzeba się zestroić z życiem uniwersalnym.”. Omraam Mikhael Aivanhov
Egzystencja to długi łańcuch chwil, które należy przeżyć świadomie, jedną po drugiej. Wszystkie wysiłki, które podejmujemy, wpisują się w Księgę Życia. Podążajcie drogą do światła, a ludziom w rozpaczy i ciemności nieście światło i pokój. Co zaś jest na końcu tej drogi? Odkryjecie to, docierając do celu, a wówczas będziecie olśnieni – przekonuje Omraam Mikhaël Aivanhov.
Praca Szymona Wróbla jest znakomita. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Nikt jeszcze nie poddał rzeczywiście filozoficznej analizie głównych przedstawicieli „warszawskiej szkoły historii idei”. […] Otóż Szymon Wróbel dokonuje zabiegu ciekawego, ale ryzykownego. Odnajduje w pracach analizowanych filozofów ciągłość i nieciągłość, której zapewne nie byli oni świadomi. Pisze on o swoich autorach z perspektywy takiej samej, jakby żyli oni przed dwustu laty, a nie obecnie. Ma więc prawo dostrzegać tendencje, które widzi jako filozof, a nie jako biograf. […] Opublikowanie tej pracy uważam za nie tylko niezbędne, ale wręcz za zaszczyt dla publikujących.
Prof. dr hab. Marcin Król
Szymon Wróbel jest profesorem filozofii w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN oraz na Wydziale Artes Liberales UW. Zainteresowania naukowe: teoria władzy, teoria literatury, współczesne językoznawstwo i kognitywistyka oraz zastosowania idei psychoanalitycznych w teoriach politycznych. Autor licznych książek i artykułów naukowych. Ostatnio opublikował: Deferring the Self oraz Grammar and Glamour of Cooperation. Lectures on the Philosophy of Mind, Language and Action (Peter Lang 2013 i 2014), Ćwiczenia z przyjaźni, Lektury retroaktywne. Rodowody współczesnej myśli filozoficznej oraz Polska pozycja depresyjna: od Gombrowicza do Mrożka i z powrotem (Universitas 2012, 2014 i 2015).
Jest to zbiór utworów, w których przedstawione zostały różne sfery rzeczywistości duchowej człowieka. Podczas lektury czytelnik zostaje wtajemniczony w podstawy filozofii życiowej opartej na Nauce Teozofii i Filozofii Złotego Różokrzyża, ujętej w ramy Lectorium Rosicrucianum. Dla tych, którzy pasjonują się tematami filozoficznymi może być to okazja poznania nowej, zaskakującej perspektywy spojrzenia na otaczający świat, natomiast dla tych, którzy nigdy nie mieli do czynienia z lekturą filozoficzną może być to ciekawy początek fascynacji takim rodzajem literatury. Tomasz Jurgiewicz przedstawia podstawowe tezy swojej postawy względem Rzeczywistości, odwołując się zarówno ściśle do uczuć człowieka, do natury, czy też sfery duchowej i boskiej.
Recenzowana książka jest inspirującym zbiorem artykułów, wyrastających z chęci obrony metafizyki przed rozmaitymi próbami jej współczesnej dekonstrukcji. Równocześnie jednak Autorzy poszczególnych artykułów nie chcą odpowiadać na konkretne zarzuty dekonstrukcjonistów ani tym bardziej za wszelką cenę udowadniać, że także dekonstrukcjonizm jest (przynajmniej implicite) określoną metafizyką, lecz starają się raczej zbudować metafizykę doświadczenia, uwolnioną od tych błędów, które słusznie wytykali tradycyjnym modelom myślenia metafizycznego współcześni dekonstrukcjoniści.
Polecam lekturę tej książki nie tylko z powodu ważnych kwestii w niej podjętych i wysokiego poziomu merytorycznego zawartych studiów, lecz także z uwagi na międzypokoleniowy dialog filozoficzny, którego jest ona zapisem. Autorzy, których teksty zostały włączone do tomu, należą do dwu lub nawet trzech różnych pokoleń filozofów, których doświadczenia historyczne, egzystencjalne czy religijne często były bardzo odmienne. Dzięki temu książka daje poznawczo bardzo interesujący obraz intelektualnych rozterek, z jakimi zmagają się współcześni myśliciele, próbując zaradzić rozmaitym ludzkim biedom.
Jestem przekonany, że książka zwróci uwagę zarówno badaczy zainteresowanych technicznymi aspektami związanymi z podstawami metafizyki (ontologii), jak też myślicieli o nachyleniu bardziej egzystencjalnym czy dialogicznym, którym leżą na sercu problemy sensu ludzkiego życia czy zanikającego w świecie zachodnim pragnienia transcendencji (nie tylko w sensie religijnym).
Marcin Śmiglecki (1563-1618), polski jezuita, filozof, teolog, polemista religijny, jest autorem monumentalnego dzieła (1632 strony) pt. Logica, wydawanego w Niemczech (1618) i w Anglii (1634, 1638, 1658). Z tego dzieła korzystał m.in. John Locke podczas swych studiów w Oksfordzie. Śmiglecki jest uważany za najwybitniejszego polskiego logika czasów renesansu. Jego Logica przez długi czas była jednym z najlepszych i najbardziej rozpowszechnionych podręczników na Zachodzie, zwłaszcza w Anglii, gdzie korzystano z niej jeszcze w połowie XIX wieku. W filozofii Śmiglecki opierając się na poglądach Arystotelesa, uwzględnia różnych jego komentatorów, zwłaszcza Tomasza z Akwinu i Franciszka Suáreza. W wielu kwestiach przedstawia własne poglądy. Nowsze badania wykazują, że Śmiglecki jest w Polsce inicjatorem nurtu metafizyki neoscholastycznej, którego kontynuacją jest w jakimś sensie metafizyka Leibniza.
Logica to zbiór rozpraw z zakresu logiki na szerokim tle teorii poznania i metafizyki. Filozofia Śmigleckiego należy do nurtu zwanego arystotelizmem chrześcijańskim. Wykazuje znaczną oryginalność, idąc drogą pośrednią między tomizmem a suarezjanizmem - ze znacznymi wpływami filozofii renesansu.
Niniejsze opracowanie jest przeglądem treści Logiki Śmigleckiego - jakby swoistym streszczeniem tego ogromnego dzieła, poprzedzonym obszernym wprowadzeniem. Zamiarem autorów było nie tylko przybliżenie zainteresowanym badaczom myśli filozoficznej Marcina Śmigleckiego, ale także ułatwienie innym badaczom spuścizny filozoficznej tamtego okresu poruszania się wśród postscholastycznej, renesansowej terminologii filozoficznej.
Dokonane analizy ukazują, że podmiotowość ludzka w życiu publicznym jest dziś zagrożona przede wszystkim przez naturalistyczne i redukcjonistyczne zarazem nurty kultury współczesnej, widzące w człowieku jedynie ewolut świata materii. Na kanwie takiego ujęcia bytu ludzkiego sam ład społeczny traci właściwy sobie i ludzki charakter, gdyż ów naturalizm rodzi w świadomości ludzkiej albo obraz człowieka jako jednostki żyjącej tylko dla swego skończonego interesu, albo wyłania koncepcję człowieka jako elementu niesamodzielnego, utworzonego przez kolektyw.
Obie te wizje mają bardzo mało wspólnego z realnym człowiekiem i zagrażają jego dobru, a także autentycznemu ładowi społecznemu. Obrona podmiotowości człowieka w przestrzeni życia publicznego musi zatem zaczynać się od zdrowej antropologii. Ta zaś, jak wiadomo, wymaga realistycznej filozofii realnego świata oraz akceptacji nieapriorycznych dróg ludzkiego poznania bytu. Toteż współczesna szeroko pojęta kultura wraz z poznaniem filozoficznym staje przed zadaniem nie tylko umocnienia osoby ludzkiej, ale także umożliwienia człowiekowi bycia autentycznym podmiotem życia publicznego.
Arabska wiosna, okupacja parku Gezi, protesty w Ferguson po zabójstwie Michaela Browna w stanie Missouri czy polski Czarny Protest - masowe protesty, w realu, a nie w sieci, to powszechna, a jednak łatwa do zdyskredytowania forma uczestnictwa w życiu politycznym . “O co im chodzi?”, “Niech się bawią”, “Gdzie są ich postulaty?” - te wszystkie zarzuty po każdym z protestów wracają refrenem, niezależnie od przedmiotu protestu, czasu i miejsca. Judith Butler w swoich Zapiskach o performatywnej teorii zgromadzenia pokazuje, czemu te pytania nie są właściwie postawione i udowadnia, że sama obecność we właściwym czasie i miejscu JEST ważną polityczną deklaracją.
Książka składa się z dwu zasadniczych części. W Części I autor omawia stanowiska w filozofii matematyki do końca XIX wieku, czyli do czasu powstania współczesnych kierunków filozofii matematyki. Tym ostatnim poświęcona jest Część II, w której mowa o logicyzmie, intuicjonizmie i trendach konstruktywistycznych, o formalizmie oraz o najnowszych tendencjach w filozofii matematyki. Książka zawiera też trzy dodatki:
I. Poświęcony jest filozoficznym problemom teorii mnogości.
II. Omawia pewne problemy filozofii geometrii.
III. Zawiera krótkie biogramy matematyków i filozofów, którzy w sposób istotny wpłynęli na rozwój filozofii matematyki.
Podręcznik adresowany zarówno do matematyków, jak i filozofów. Obejmuje całokształt historii filozofii od czasów greckich aż do najnowszych tendencji. Jest napisany jasno, kompetentnie i nie wymaga od czytelnika fachowego przygotowania w dziedzinie matematyki.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?