W tej strefie zapraszamy do bogato wyposażonego działu z książkami o ezoteryce, wiedzy tajemnej i rozwoju duchowym. Tutaj możesz zaopatrzeć się w lekturę na temat magii, parapsychologii, psychotroniki, tajemnic świata oraz szeroko pojetej wiedzy tajemnej. Takie pojęcia jak reiki, runy, trzecie oko, biała i czarna magia, życie między wcieleniami, wróżby, numerologia, jasnowidzenie, sekrety szeptuch to zagadnienia, które znajdują się w proponowanych przez nas publikacjach.
Czy zdarza Ci się, że bez przyczyny przepełnia Cię niepokój lub ogrania depresja? Jeżeli tak, to zapewne potrzebujesz wyregulowania czakr. Są to centra energetyczne rozlokowane wzdłuż kręgosłupa. Stanowią one swoistą mapę wewnętrznego świata - określają Twoje relacje z sobą samym i tym, jak odbierasz rozmaite sytuacje. Dowiedz się, w jaki sposób możesz gospodarować tą energią zgodnie ze swoimi potrzebami i marzeniami. Książka Davida Pond`a, kolejny tytuł z serii dla początkujących, wydanej przez Studio Astropsychologii, oferuje Ci wgląd w najbardziej tradycyjny model systemu czakr i odkrywa sposoby wykorzystania każdej z nich w codziennych sytuacjach. Autor opisuje poszczególne rodzaje czakr i jakie mają one dla Ciebie znaczenie. Dzięki nim będziesz w stanie wprowadzić ład, porządek i spełnienie w każdej sferze swego życia - od zawodowego, przez stan zdrowia po sprawy osobiste. W tej publikacji znajdziesz niezawodne narzędzie do diagnozowania Twych wewnętrznych konfliktów, które w konsekwencji blokują Ci dostęp do odczuwania pełni spełnienia. Rozpraw się z nimi dzięki prostym i skutecznym ćwiczeniom i medytacjom. Wspomogą Cię kamienie i kolory aktywujące poszczególne czakry. Skorzystaj z bogatej wiedzy tego pochodzącego z Waszyngtonu profesjonalnego astrologa, nauczyciela jogi, pisarza, przewodnika po świętych miejscach całego świata oraz znakomitego mówcy. Zdobył tytuł magistra w dziedzinie metafizyki eksperymentalnej, a książkę tą zakupiło w samych Stanach Zjednoczonych ponad 100.000 osób.
Fragment książki
W książce tej pragnę zaprezentować model czakr w jak najbardziej tradycyjnym ujęciu i nieco rozszerzyć ten temat. Użyję modelu czakr jako swego rodzaju szablonu, który umożliwi dalsze zgłębianie tematu. Pragnę też przedstawić nieco bardziej kreatywne podejście, opierając się na latach doświadczeń, i w ten sposób wyjść poza tradycyjne rozumienie czakramów. Liczę, że każdy z czytelników zareaguje na to na swój sposób, co bez wątpienia będzie zjawiskiem pozytywnym. Moim zamiarem nie jest bynajmniej przedstawianie idei zawartych w tej książce jako jedynych słusznych prawd, podlegają one bowiem ciągłym zmianom. Jeśli natomiast któryś z czytelników ma odmienne doświadczenia niż te, które prezentuję, zachęcałbym go, aby podążał za własną prawdą. Ponieważ o to właśnie w tym wszystkim chodzi: aby uzyskać bezpośredni dostęp do własnych doświadczeń związanych z różnymi ośrodkami świadomości.
Po prostu spróbuj, a twoje bezpośrednie przeżycia same zweryfikują wartość doświadczeń, jakie przyniesie ci życie. Pomoże ci to zorientować się, na jakim poziomie świadomości operujesz w danej chwili. Da ci to swoistą mapę do aktywacji i doświadczania innych stanów świadomości. Gdy napotkasz w swym życiu trudności czy wyzwania, model czakr da ci narzędzie, które pomoże ci zidentyfikować źródła konfliktów w samym sobie. Na swej drodze wszyscy poszukiwacze zdają sobie w końcu sprawę z jednego: zidentyfikowanie źródła w sobie jest kluczem do wyzwolenia swej jaźni.
Idealną sytuacją byłoby, gdybyś był elastyczny w swej świadomości, by móc swobodnie poruszać się pośród ogółu własnego jestestwa, w pełni zatopić się w znaczeniu swego życia oraz w lekcjach wyniesionych z obecnej inkarnacji i powstać ze swej odrębnej jaźni, aby doświadczać piękna wynikającego z połączenia z całą wspólnotą bytów oraz boskością.
Dla początkujących
Moja przygoda z magią świec zaczęła się, gdy miałem szesnaście lat. Opowiedziałem mojemu koledze ze szkoły o problemie, który mnie dręczył, i otrzymałem nieoczekiwaną radę. Zaproponował, bym zapalił świece. Jego matka używała magii świec regularnie, a on nauczył się od niej podstaw tego rytuału. Przeprowadził mnie przez pierwsze próby i - pomimo mojego sceptycyzmu -mój kłopot zniknął. Nadal nie byłem do końca przekonany, że to świece pomogły rozwiązać mój problem, ale zaintrygowało mnie to i od tej pory zacząłem studiować zagadnienia związane ze świecami. Przez te wszystkie lata magia świec pomagała mi pokonać niezliczone trudności i osiągnąć liczne sukcesy. Magia świec przyniosła mi ogromne korzyści, nawet jeśli niekiedy pomoc przychodziła w niecodziennej postaci.
Nie dziwi fakt, że magia świec stała się tak popularna. Jest coś niezwykłego w podpalaniu świecy i patrzeniu, jak płonie. Ludzi od zawsze fascynował ogień, na całym świecie od tysięcy lat płomienie towarzyszyły modlitwom i magii, a już ludzie pierwotni tańczyli i śpiewali wokół ognisk, by przywołać duchy. Nawet dziś chrześcijaństwo, judaizm i hinduizm nadal utożsamiają ogień z boskością. Zanim wynaleziono świece, modlitwy i ofiary na cześć bogów składano przy blasku małych lamp oliwnych, zwanych lampkami wotywnymi. Świece z wosku pszczelego pojawiły się w Egipcie i na Krecie około roku 3000 p.n.e. Korzystano z nich przy modlitwach do bóstw. Obrazki przedstawiające stożkowate świeczki i spodki znaleźć można na ścianach grobowców w Te-bach. Starożytni Rzymianie korzystali ze świec wykonanych z wosku i łoju.
Przyjmuje się, iż Król Alfred Wielki (849-899 r. n.e.) mierzył czas za pomocą świec. Zlecił on wykonanie świec, które płonęły dokładnie przez czteiy godziny. Świece takie umieszczano w specjalnym lampionie w kształcie rogu, który zapobiegał zdmuchnięciu płomienia przez przeciąg. W trzynastym wieku powstały gildie, a sprzedawcy świec oferowali swoje produkty, chodząc od drzwi do drzwi. Na paryskiej liście podatkowej z 1292 r. wymienia się siedemdziesięciu dwóch wytwórców świec. W średniowieczu świece były towarem drogim, dlatego też najczęściej znaleźć je można było w klasztorach, kościołach i domach zamożnych ludzi. Ludzie ubodzy zmuszeni byli korzystać z cuchnących świec, wytwarzanych poprzez zanurzanie sitowia w gotowanym zwierzęcym łoju. W czasach kolonializmu amerykańskiego gospodynie robiły świece wraz z nadejściem jesieni. Pręty z umieszczonym w środku knotem zanurzało się w pojemnikach z gorącą wodą i łojem do momentu, aż świece uzyskały pożądaną gęstość. Proces taki trwał cały dzień. Do dziewiętnastego wieku ludzie nie znali alternatywy dla świec z pszczelego wosku i łoju. W miarę upływu czasu wprowadzano jednak liczne udogodnienia. W roku 1811 francuski chemik Michel-Eugene Chevreul opracował proces wytwarzania świec stearynowych poprzez oddzielanie kwasów tłuszczowych od gliceryny zawartej w łoju. Świece stearynowe były dużym krokiem naprzód. Były o wiele twardsze niż świece łojowe i paliły się o wiele dłużej, a ich blask był jaśniejszy.
Wytwórcy świec odkryli, iż spermacet, substancja wytwarzana w ciałach kaszalotów, jest doskonałym materiałem do wyrobu świec, gdyż te płoną wtedy niezwykle jasnym płomie- niem. Produkcję tego typu świec jednak wstrzymano ze względu na to, iż kaszaloty znajdują się obecnie pod ochroną. W roku 1850 dr James Young opatentował proces uzyskiwania parafiny z ropy naftowej. Świece parafinowe były o wiele tańsze niż te ze spermacetu czy z wosku pszczelego, były jednak tak samo lekkie. Świece parafinowe wytwarza się do dziś.
Kolejnym ważnym dziewiętnastowiecznym usprawnieniem było wynalezienie form do odlewania świec, co pomogło wytwórcom produkować dużą ich liczbę po znacznie niższej cenie. Oznaczało to, że nawet najbiedniejszych było teraz stać na świece.
Dziś świec używa się głównie do dekoracji i przy specjalnych okazjach. Wytwarzanie świec to popularne hobby, a starożytny temat magii świec zyskuje coraz większe zainteresowanie. Nic dziwnego, że ze świecami związanych jest wiele elementów folklorystycznych. Najbardziej znanym jest chyba symbolika zdmuchiwania świeczek na torcie urodzinowym. W tym rytuale cała uwaga skupia się nie na samych świeczkach, a na oddechu, który maje zdmuchnąć. Oznacza to, że nasz oddech (życie) trwa przez wszystkie lata, symbolizowane przez świeczki.
Święto Matki Boskiej Gromnicznej upamiętnia oczyszczenie Maryi, które nastąpiło, gdy zabrała swojego syna, Jezusa, do świątyni. Tam dowiedziała się, że stanie się on światłością świata. Drugiego lutego wypada 40 dni po Bożym Narodzeniu. Według żydowskiego prawa jest to czas, który musi upłynąć, zanim kobieta, która urodziła syna, zostanie uznana za czystą. Święto Matki Boskiej Gromnicznej podkreśla proces oczyszczenia oraz powrót światła po zimowej ciemności. Święto to wywodzi się ze starszego rzymskiego rytuału, podczas którego kobiety nosiły świece na cześć Juno Februaty, niepokalanej matki Marsa. Rytuał ten miał miejsce właśnie 2 lutego i symbolizował nowe życie oraz obietnicę nadejścia wiosny i związanych z nią uciech. Chrześcijanie nieprzypadkowo wybrali właśnie tę datę na swoje święto. Papież Sergiusz Pierwszy zmienił symbolikę tego dnia, by wyplenić pogaństwo i skierować uwagę na Boga i Maryję.
Uczta na cześć świętej Brygidy, bogini celtyckiej, jest świętem obchodzonym pierwszego lub drugiego lutego, podobnie jak Im-bolg, święto jednej z czterech czarownic (pozostałe to: Roodmas, święto obchodzone 30 kwietnia (znane też jako Bekane i obchodzone l maja), Lammas - obchodzone l sierpnia oraz Samhain lub Halloween - obchodzone 31 października]. Świece odgrywają ważną rolę w każdym z tych świąt. Światło świecy zawsze uważane było za znak duchowego oświecenia, podczas gdy mrok symbolizował ignorancję. W tradycji chrześcijańskiej natomiast świeca reprezentuje wiarę i świadectwo. W kościołach katolickich świece zazwyczaj traktowane są jako symbol światłości i wiary Świeca może być też postrzegana jako metafora naszego krótkiego życia i jego ulotności. Na obrazach o tematyce religijnej świeca często symbolizuje ludzką duszę.
Mówiło się - zgodnie z przesądami - że gdy podczas mszy gasła świeca, oznaczało to, że w pobliżu czają się złe duchy. Ciemne siły lubują się w mroku, unikają zaś światła - świec używano więc, by odpędzić wszelkie nieczyste istoty. Świece zapalano także, gdy ktoś umierał. Miało to na celu odpędzenie złych duchów, tak by nie mogły zabrać duszy konającego.
Na północy Anglii świece nadal wykorzystuje się jako miłosny amulet. Umieszcza się w świecy dwie szpilki w nadziei, że zanim płomień świecy do nich dotrze, odnajdziemy naszą drugą połowę. Podczas żydowskiego festiwalu świateł (Chanuka) zapala się jedną świecę pierwszej nocy, dwie drugiej, trzy trzeciej itd., dochodząc do ósmej nocy. Świece ukazywać mają fakt, że żydowskiej wiary nie da się ugasić i umacnia się ona każdego dnia. Chanuka to ważne żydowskie święto upamiętniające odzyskanie świątyni Salomona w Jerozolimie w roku 165 p.n.e. Została ona zbezczeszczona trzy lata wcześniej przez syryjskiego króla, Antiocha IV Epifanesa, który chciał zniszczyć religię żydowską.
W średniowieczu popularną tradycją było palenie świec na dziesięć dni przed świętem Jom kippur, czyli Dniem Przebłagania. Upamiętnia ono czas, w którym Bóg zadecydował o losie ludzi na dwanaście następnych miesięcy. Jeśli świeca zgasła, oznaczało to, że dana osoba nie dożyje do kolejnego Dnia Przebłagania. Jeśli świeca wypaliła się do końca, był to znak, że będzie ona żyć co najmniej przez następny rok.
Pszczoły uważano niegdyś za posłańców bożych, a świece z wosku pszczelego palono w kościołach właśnie ze względu na bliski związek pszczół z niebem.
Hipnotyczna fascynacja płomieniem świecy może tłumaczyć, dlaczego ludzie zaczęli palić świece podczas rytuałów magicznych. Migoczący płomień zdaje się wyzwalać w nas jakiegoś rodzaju więź z nieskończonością i z pozostałymi ludźmi. Życie, śmierć i odrodzenie - wszystko to zawiera się w świecy. Związek pomiędzy ludzką duszą a samotnym płomieniem tlącym się w ciemności przypomina ludziom o mocy ludzkiego ducha i jego zdolności do rozjaśniania mroku. Wykorzystanie świec do osiągnięcia własnych celów i do przemiany mroku w jasność jest właśnie głównym tematem niniejszej książki.
Ze wstępu do książki Magia Świec
Ogień fascynował ludzi od zawsze, towarzyszył rytuałom, obrzędom, modlitwom. Jest coś niezwykłego w podpalaniu świecy i obserwowaniu jak płonie. Choć dziś używa się ich głównie do dekoracji, to mają one także inne właściwości. Magia świec to sztuka realizowania określonych celów za pomocą tajemnych technik - ceremonii i zaklęć. Jej rytuały są bardzo proste (na tle innych dziedzin magii), więc każdy nauczy się ich z łatwością. Magia świec nie wymaga długoletniej praktyki, można zacząć natychmiast i błyskawicznie doświadczyć rezultatów. Można ją wykonywać w każdym miejscu, o każdej porze. Autor zajmuje się magią świec od ponad 40 lat, był świadkiem wielu sukcesów, które sprawiła ta sztuka. Teraz dzięki tej książce samodzielnie zaczniesz korzystać z dobrodziejstw świec. Dowiesz się, jak rozpocząć pracę z nimi, poznasz różne typy, znaczenie kolorów, zapachu, a nawet nauczysz się robić własne świece. Z magią świec masz do czynienia, kiedy zapalasz je, przed snem, wtedy pomagają zasnąć i zapamiętać sny, a kiedy zdmuchujesz świeczki na urodzinowym torcie i wypowiadasz życzenie, wykorzystujesz siły wszechświata do jego realizacji. Magią świec pozwoli Ci, nie tylko osiągnąć szczęście, sukces, zdrowie, dobrobyt i miłość, dzięki niej zrealizujesz zaplanowane cele, złagodzisz problemy z poprzednimi wcieleniami, uwolnisz swoją karmę oraz przywołasz swoich przewodników np. anioły. Jeżeli będziesz podążać za wskazówkami, magia świec przyczyni się do Twojego rozwoju i zmian w życiu.
Magia świec
Spis treści:
Wstęp
Rozdział pierwszy Czym jest magia świec
Rozdział drugi Świece i inne przedmioty
Rozdział trzeci Kolor
Rozdział czwarty Magia z pojedynczą świecą
Rozdział piąty Jak przygotować świece
Rozdział szósty Wyznaczanie czasu
Rozdział siódmy Zapach
Rozdział ósmy Numerologia a świece
Rozdział dziewiąty Żywioły
Rozdział dziesiąty Alfabety magiczne
Rozdział jedenasty Magiczne kwadraty
Rozdział dwunasty Uzdrawianie za pomocą świec
Rozdział trzynasty Wróżenie za pomocą świec
Rozdział czternasty Rytuały magii świec
Rozdział piętnasty Jak zrobić własne świece
Zakończenie
Dodatek A Żywioły i znaki zodiaku wiatach 1900-2008
Dodatek B Alfabety magiczne
Dodatek C Godziny planetarne
Esther i Jerry Hikcs - odkrywcy i pionierzy Prawa przyciągania zapraszają Cię w niezwykłą podróż poprzez Twoje pragnienia. Poprzez unikalny przekaz channelingowy od istoty wyższej zwanej Abrahamem odmienili oni już życie milionów ludzi na całym świecie. Teraz pragną pomóc Tobie. Dzięki tym kartom Twoja sytuacja materialna może ulec radykalnej poprawie. Relacje rodzinne, zdrowie i... Cokolwiek tylko sobie zażyczysz będzie zgodne z Twoją wolą. Pozwól, by czysty przekaz Abrahama dotarł do Ciebie w tej chwili.
Jeżeli trwasz niewzruszenie w zamiarze poznania nauki czarów - o ile w arkana magii nie wprowadza cię prawdziwy czarodziej z krwi i kości - ta księga poprowadzi cię, udzieli pomocy i zachęty, jak gdybym ja sam stał przed tobą.
W Wewnętrznym ogniu Castaneda wraca do spotkań z don Juanem, odbywających się w stanie wzmożonej świadomości. Prowadzi czytelnika ścieżką „nauk lewej strony”, które opisują zasady istnienia wszechświata, w całości składającego się z emanacji Orła. Wszystkie wprowadzone we wcześniejszych tomach pojęcia oraz trzy wielkie sztuki wojowników: „widzenie, „śnienie” i „osaczanie” znajdują swoje miejsce w kontekście spójnej i logicznej, choć niepojętej dla racjonalnego umysłu kosmologii.
Nastrój myśli na realizację swoich pragnień
Pierre Franckh – jeden z najbardziej znanych niemieckich seminarzystów, specjalista od pozytywnego kreowania rzeczywistości i autor licznych bestsellerów oferuje Ci zupełnie nowe spojrzenie na świat i na… Ciebie samego. Poznaj najnowsze odkrycia z pogranicza fizyki i… pozytywnego myślenia.
Dlaczego nie wszystko idzie jak sobie to zaplanowałeś? Czemu tak często musisz przełykać gorzki smak porażki, choć dołożyłeś wszelkich starań by zrealizować zamierzone cele? Dlaczego serce mówi jedno a rozum drugie? A gdyby tak je zsynchronizować?
Prawdziwym przełomem ostatnich lat stało się odkrycie tzw. prawa rezonansu. Prawo to stanowi, że każdy z nas posiada unikalne pole rezonansowe, które kształtowane jest przez nasze serce. Pole to z kolei wprawia w ruch zarówno materię jak i otaczającą nas energię dzięki unikalnym wibracjom wysyłanym światu. To, co wyśle nasze serce, zależy od naszych myśli. Dzięki nim oddziałujemy na pola rezonansowe wszystkiego i wszystkich, którzy nas otaczają. Nieważne, czy mówimy o bolącym zębie, sercu ukochanej osoby, DNA osoby znajdującej się na innej półkuli czy… o przyszłości. Wpływamy na absolutnie każdą rzecz we wszechświecie.
Dzięki tej unikalnej pozycji każdy może nastroić się na realizację swoich pragnień. Możemy się także zapoznać ze sprawdzonymi sposobami na osiągnięcie dowolnego celu. Poznamy wszechmocną potęgę afirmacji i dowiemy się, co mogą one dobrego uczynić w naszym codziennym życiu. Czasem bowiem pomyśleć o czymś może być równoznaczne z osiągnięciem tego.
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Odkrycie, że samą siłą myśli możemy zmieniać nasze DNA, głęboko wstrząsnęło wieloma naukowcami. A więc świat jest inaczej zbudowany i inaczej funkcjonuje, niż dotychczas sądzono? W poniższym eksperymencie, którym się teraz zajmiemy, uczyniono jeszcze bardziej znaczący krok naprzód. Na zlecenie armii amerykańskiej na początku lat 90. naukowcy badali, czy nasze uczucia mają także wpływ na żywe komórki, jeśli te znajdują się gdzie indziej - daleko poza organizmem. Wątpiono w to, bowiem według dotychczasowej wiedzy i praw fizyki było to po prostu niemożliwe. Nie sądzono więc, że np. jakiś organ, kości, skóra lub tkanki mogą pozostawać w jakiejś łączności z osobą, od której je pobrano. W 1993 r. ukazał się jednak w czasopiśmie „Advances" artykuł, w którym poinformowano o eksperymentach przeprowadzonych na zlecenie armii. Badano, czy da się wykazać takie zdalne połączenie pomiędzy DNA a uczuciami badanej osoby. Pobrano z ust dawcy próbkę tkanki, odizolowano DNA i przeniesiono do innych części budynku
Książka W czym Huna może pomóc stanowi doskonały przykład sytuacji, w której jeden mail może wywołać lawinę wydarzeń, która jest w stanie odmienić cały wszechświat. W myśl zasady, że wibracje skrzydełek motyla w jednym zakątku ziemi mogą spowodować trąbę powietrzną w zupełnie innym miejscu. Tak właśnie zadziałał e-mail otrzymany przez autorów od Joe Vitale.
Mail dotyczył techniki Ho’oponopono i stanowił swoisty zapłon. Wyzwolił on bowiem ciekawość Państwa Mohr i skłonił ich do poszukiwania zastosowań tej prastarej hawajskiej techniki w życiu każdego z nas. Pozwala ona spojrzeć na każdy problem z zupełnie innej perspektywy. Umożliwia dostrzeżenie w każdym kłopocie pozytywów i autentyczne czerpanie radości z pokonywania przeszkód.
Pierwszym krokiem do lepszego jutra jest bowiem zrozumienie, że to, co znajduje się wewnątrz nas, manifestuje się też na zewnątrz. Jeśli to zrozumiemy, jesteśmy już na prostej drodze do uzdrowienia wszelkich życiowych problemów i niedoskonałości. Ułatwią nam to 3 innowacyjne techniki opracowane przez Barbel i Manfreda Mohr specjalnie pod kątem wykorzystania Ho’oponopono, czyli unikalnej drogi do doskonałości.
Oto prosty sposób na wyeliminowanie z naszego życia wszelkich irytujących nas spraw i uzdrowienie stosunków międzyludzkich – zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Poznaj unikalną ścieżkę samorozwoju i poprawy samopoczucia opartą na dostrzeganiu tego, co dobre. W ten sposób powstanie Twoja przyszłość.
Nowe odkrycie astrologii
Świat małych planet, mniejszych obiektów Układu Słonecznego, planetoid czy asteroid fascynuje astrologów od blisko 40 lat. Dlaczego bowiem jedynie pełnoprawne planety miałyby mieć najważniejsze znaczenie albo rozstrzygający głos w interpretacji horoskopu. O sile planety nie decyduje przecież ani jej wielkość, ani oddalenie od Słońca. Położony najbliżej Ziemi Księżyc wcale nie jest ważniejszy od Plutona, bo gdy Pluton znajdzie się na ascendencie lub w koniunkcji ze Słońcem, to właśnie on okaże się dominujący. Również największy w Układzie Słonecznym Jowisz nie musi być w horoskopie ważniejszy od prawie trzydzieści razy mniejszego Merkurego, bo to nie wielkość zaświadcza o sile astrologicznego oddziaływania. Jowisz może być położony na przykład w dwunastym domu i w kwadraturze do Saturna, podczas gdy Merkury znajdzie się w znaku Bliźniąt bądź Panny w koniunkcji z medium coeli, w trygonie do Urana i sekstylu do Marsa i wtedy to on okaże się dominantą horosko-pową, mimo że jest mniejszy od Jowisza.
Dawni astrologowie porównywali planety do aktorów. Jeżeli aktor ma się dobrze czuć w swojej roli i umiejętnie ją zagrać, musi być właściwie obsadzony, a więc planeta musi znajdować się w odpowiednim miejscu w horoskopie. Kokieteryjna, zmysłowa Wenus nie będzie czuła się najlepiej w pedantycznej i wstrzemięźliwej Pannie, za to w pełni pokaże, na co ją stać, w romantycznych Rybach, w których jest wywyższona. Aktor nie musi być wysoki, tęgi ani barczysty, wystarczy, że będzie dobrze obsadzony. Podobnie sprawa ma się z planetami w horoskopie. To nie wielkość decyduje o sile danej planety, lecz posadowienie w znaku, domu oraz aspekty, jakie tworzy z pozostałymi planetami. Innymi słowy, siła planety jest zmienna, ponieważ zależy od dynamicznego układu pozostałych elementów horoskopu. Owszem, własności fizyczne ciał niebieskich odgrywają pewną rolę i nie możemy o nich zapominać. To, że na przykład Mars jest koloru czerwonego, wpłynęło na całą gamę znaczeń i symbolicznych skojarzeń, jakie wiążemy z tą planetą (krew, rana, ostre narzędzia, broń, wojna, agresja, adrenalina itd.). Ale akurat do wielkości nie przywiązywano nigdy zbyt dużej wagi.
Jakkolwiek wraz z postępem wiedzy o niebie, a tym samym wraz z odkryciami już nie tylko nowych planet, lecz także pomniejszych obiektów, trzeba było przyjąć jakieś kryterium wielkości, poniżej którego ciało niebieskie nie jest nazywane planetą, a więc nie powinno się go brać pod uwagę przy interpretowaniu horoskopu. Nawet jeśli takie kryterium do niedawna w miarę dobrze funkcjonowało, to jednak było ono nie tylko nieostre, lecz także wysoce arbitralne. Astronomowie już od dłuższego czasu mają kłopot z uszeregowaniem i przyporządkowaniem ciał niebieskich do poszczególnych kategorii. Jeszcze parę lat temu toczono zacięty spór na temat tego, co jest, a co nie jest planetą. Jak się bowiem okazało, Pluton został zbyt pośpiesznie włączony w poczet planet, w związku z czym astrologowie przez ponad 70 lat zdążyli zaobserwować jego ewidentny wpływ oraz przypisać mu znaczenia takie, jakby Pluton rzeczywiście był planetą. Tymczasem okazało się, że w świetle nowych definicji jest on zaledwie planetą karłowatą. Skoro tak, to czy inne planety karłowate, takie jak Ceres czy Eris, również mają astrologiczne znaczenie? Albo czy tego typu astronomiczne rozstrzygnięcia powinny być wiążące także dla astrologów?
Nie trzeba przywoływać tu katalogu karłów, żeby astrologowie zwrócili uwagę na jakiś pomniejszy obiekt. Wystarczy, że przypomnimy sobie fundamentalną zasadę, na której od samego początku opiera się astrologia. W skrócie brzmi ona: „To, co na górze, to i na dole". Nasze wyobrażenie o tym, co na górze, a więc na niebie, zmienia się wraz z przyrostem wiedzy astronomicznej. Dzisiejszy Układ Słoneczny jest diametralnie inny niż ten widziany oczami Mikołaja Kopernika czy starożytnych obserwatorów nieba. Ale też człowiek jest dziś zupełnie inny, a jego wyobrażenia o świecie i o sobie samym w żaden sposób nie przystają do wizji aktualnej choćby w antyku. Jeżeli astrolog ma konsekwentnie stosować się do powyższej, konstytutywnej zasady, to niechybnie musi przyznać, że dziś „to, co na górze" jest zupełnie inne od „tego, co na górze" obserwowanego dawniej. Dzisiaj wiemy, że planety to nie żadne „gwiazdy błądzące"
- jak nazywali je Grecy - lecz obiekty okrążające Słońce po eliptycznych orbitach, wystarczająco duże, aby uzyskać prawie okrągły kształt oraz osiągnąć dominację w przestrzeni wokół swojej orbity. Co więcej, nie są to jedyne obiekty okrążające Słońce. Okazuje się, że na „to, co na górze" składają się nie tylko planety, lecz także planety karłowate, asteroidy oraz miliony innych drobinek planetopodobnych.
Wiemy zatem, że na najciaśniejszej orbicie okołosłonecznej krąży Merkury, za nim Wenus, dalej Ziemia z Księżycem, a później Mars. Pomiędzy Marsem a następną planetą, Jowiszem, znajduje się ogromna luka wypełniona materią kosmiczną, która tworzy tzw. pas główny planetoid. Składają się na niego setki tysięcy brył kosmicznych, spośród których Ceres, Pallas, Juno i Westa zostały odkryte jako pierwsze już na początku XIX wieku. Astrologowie wiedzą, że ten gigantyczny pas asteroid rozdziela planety indywidualne (Słońce, Księżyc, Merkury, Wenus i Mars) od planet społecznych (Jowisz i Saturn) i zarazem stanowi pomost łączący te dwie grupy. W Układzie Słonecznym krążą również dalsze planety, nieznane ani antycznym, ani nawet renesansowym astrologom. To Uran i Neptun, które wraz z karłowatym Plutonem tworzą grupę planet pokoleniowych. Planety społeczne i pokoleniowe nie dzieli żaden pas zwarto krążących obiektów, lecz łączą je rozproszone i chaotycznie poruszające się Centaury, wśród których największą sławę astrologiczną zyskał odkryty w 1977 roku Chiron, mitologiczny pół koń, pół człowiek, astronomom znany jako pół kometa i pół planetoida. Okazuje się także, że Pluton, władca świata podziemnego, to bynajmniej nie ostatnia planeta, lecz jeden z największych przedstawicieli tzw. pasa Kuipera rozciągającego się poza orbitą Neptuna. Należy zauważyć, że na ów transneptunowy kołnierz tysięcy planetek składa się najstarsza materia kosmiczna, z której uformował się Układ Słoneczny. Tak jak królową pasa głównego asteroid jest Ceres, tak królową pasa Kuipera jest odkryta parę lat temu Eris, karłowata planeta nosząca imię bogini waśni i niezgody.
Taki jest dziś Układ Słoneczny, takie jest dziś astrologiczne niebo, a więc „to, co na górze". Z jednej strony mamy łączników świata indywidualnego i społecznego, symbolizowanych przez boginie Ceres, Pallas, Juno i Westę. Natomiast z drugiej strony, na krańcach systemu planetarnego, mamy boginię Eris zmuszającą astronomów do redefiniowania, uporządkowania i usystematyzowania głównych pojęć. I o tych boginiach właśnie jest ta książka. Boginiach skrytych w kosmicznych bryłach, z któ-rymj przez wiele dziesięcioleci astrologowie nie potrafili sobie poradzić.
Dlaczego dopiero od 40 lat astrologia bierze pod uwagę małe planety, mimo że już od ponad dwóch stuleci wiemy o ich istnieniu? Odpowiedzi na to pytanie jest kilka. Jednak to, co okazało się w tej kwestii rozstrzygające, sprowadza się do pogłębionej w XX wieku świadomości przygotowującej grunt nie tylko pod rewolucję społeczno-obyczajową, jaka się wówczas dokonała, lecz zarazem także pod zsynchronizowaną z tymi procesami gotowość astrologów na przeformułowanie niektórych dogmatów „sztuki gwiaździarskiej". Mogło się to stać przede wszystkim przy współudziale psychologii głębi, a szczególnie przy zorientowanej kulturo-wo-antropologicznie teorii Carla Gustava Junga, który wprowadził do humanistyki pojęcie archetypu i nieświadomości zbiorowej, będące nowymi aksjomatami współczesnej astrologii.
Nie można bowiem w pełni uchwycić astrologicznego znaczenia małych planet, nie odwołując się do bogatego materiału mitologicznego i psychologicznego. Chcąc dobrze zrozumieć horoskopowe znaczenie Ceres, Pallas, Juno i Westy, trzeba oprzeć się nie tylko na obserwacjach empirycznych (tekst ilustruję kilkudziesięcioma horoskopami znanych ludzi i wydarzeń), lecz także odwołać się do szerokiej i różnorodnej siatki symbolicznych powiązań, na której przecież ufundowana jest cała astrologia. To właśnie dlatego pierwsze akapity' rozdziałów czwartego, piątego, szóstego i siódmego, w których omawiam Ceres, Pallas, Juno i Westę, poświęcone są poszczególnym mitom i symbolom, które w taki czy inny sposób tkwią u podłoża astrologicznych analiz.
Zanim jednak Czytelnik zapozna się ze szczegółowymi interpretacjami położenia Ceres, Pallas, Juno i Westy w poszczególnych znakach, domach i tworzonych przez nie aspektach z planetami (co stanowi ważne uzupełnienie wyżej wymienionych rozdziałów), będzie miał okazję prześledzić historię odkrywania małych planet (rozdział pierwszy), przeczyta o dziejach asymilowania asteroid do astrologii oraz dowie się, dlaczego Ceres, Pallas, Juno i Westa stanowią swoistą czwórce symboliczną (rozdział drugi), jak również zapozna, się z ogólnymi zasadami interpretowania małych planet w horoskopie (rozdział trzeci). Ostatni rozdział, ósmy, poświęcony został nowo odkrytej Eris, której znaczenie nie zostało jeszcze ustalone. Jednak astrologowie, w tym także Autor, zdążyli się już przekonać,
że wpływ tej planety karłowatej jest dość wyrazisty i być może wkrótce będzie się ją traktować na równi z Plutonem.
Książka ta powstawała w kilku etapach, a jej pierwsza, surowa wersja gotowa była już w 1998 roku. Jednak musiał przyjść zapewne odpowiedni czas, pozwalający jeszcze lepiej i głębiej zrozumieć te kosmiczne boginie, do grona których dołączyła ostatnio także Eris. Współczesny astrolog nie może pozostać obojętny wobec najnowszych odkryć oraz nowych kwalifikacji astronomicznych. Astrologia, choć jest dyscypliną tradycyjną, opornie reagującą na wszelkie nowinki, ma szansę przejść kolejną rewizję i ewolucję, dostosowując swoje założenia i teoretyczne rozwiązania do aktualnych trendów i rozstrzygnięć. Mam nadzieję, że tę lukę uzupełni moja książka „Małe planety" będąca pierwszą w Polsce monografią poświęconą planetoidom, które już od wielu dziesięcioleci znalazły sobie stałe miejsce w zachodniej astrologii.
Piotr Piotrowski – wprowadzenie
Miechów, 13 maja 2010
www.piotrpiotrowski.comMałe planety
Spis treści:
WPROWADZENIE
Rozdział pierwszy: ODKRYCIE MAŁYCH PLANET
Rozdział drugi: BOGINIE W HOROSKOPIE
Horoskop odkrycia Ceres (kobiecość i rewolucja przemysłowa)
Mandala Wenus
Typologia kobiecości
Planetoidy i zodiak
Kluczowe znaczenia małych planet
Rozdział trzeci: ZASTOSOWANIE
Rozdział czwarty: CERES - Wielka Matka
Ceres w mitologii
Astrologiczna symbolika Ceres
Ceres jako władca Raka
Ceres jako władca Panny
Ceres a integracja osi Byk/Skorpion
Ezoteryczne znaczenie Ceres
Ceres w horoskopie
Ceres w znakach zodiaku
Ceres w domach
Aspekty Ceres
Rozdział piąty: PALLAS - bogini wojny i mądrości
Pallas w mitologii
Astrologiczna symbolika Pallas
Pallas jako władca osi Lew/Wodnik
Pallas i twórcza inteligencja
Pallas i leczenie
Pallas i sztuka polityczna
Kompleksy Pallas-Ateny
Ezoteryczne znaczenie Pallas
Pallas w horoskopie
Pallas w znakach
Pallas w domach
Aspekty Pallas
Rozdział szósty: Juno - boska partnerka
Juno w mitologii
Astrologiczna symbolika luno
Juno jako władca Wagi i Skorpiona
Juno i Wenus
Juno i Eros
Ezoteryczne znaczenie luno
Juno w horoskopie
Juno w znakach
Juno w domach
Aspekty Juno
Rozdział siódmy: WEST A — wieczny płomień
Westa \v mitologii
Astrologiczna symbolika Westy
Westa jako władca Skorpiona
Westa jako władca Panny
Ezoteryczne znaczenie Westy
Westa w horoskopie
Westa w znakach
Westa w domach
Aspekty Westy
Rozdział ósmy: ERIS — bogini waśni i niezgody
Odkrycie Eris
Eris w astrologii
BIBLIOGRAFIA
Efemerydy Eris
Efemerydy PLANETOID
Czytasz czasami horoskopy? Spokojnie, nie ma się czego wstydzić - to samo robi codziennie sto milionów Amerykanów, a sześć milionów było gotowych zapłacić astrologowi za analizę swojej osobowości. Obrazu dopełnia jeszcze Ronald Reagan, konsultujący ze znawcą tajemnych wpływów nieba daty swoich wystąpień i rozkład lotów Air Force One.
Richard Wiseman stawia pytanie: czy to naprawdę działa? Czy istotnie data ich urodzin lub dzień założenia firmy może być kluczowy dla przyszłości człowieka albo przedsiębiorstwa?
To tylko jeden z problemów, którymi zajmuje się autor Kodu szczęścia. Analizuje także fenomen kłamstwa (czy na pewno potrafimy rozpoznać oszusta?), sekrety przesądów (czy mają jakieś uzasadnienie?), zagadnienia psychologii decyzji (co wpływa na nasze wybory?), różnice między naszymi deklaracjami i zachowaniami (kiedy idą w parze?) oraz próbuje ustalić, jaki jest najśmieszniejszy dowcip na świecie (może to jeden z tych, które znasz?)
Przytacza wyniki bardzo wielu eksperymentów, w tym także własnego pomysłu. Jeden z nich miał rozstrzygnąć, czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia oraz jak najlepiej kogoś poderwać.
Dar orła to kolejny tom opowieści o indiańskich ludziach wiedzy. Po odejściu z tego świata don Juana i jego grupy bohater próbuje odzyskać utraconą pamięć wydarzeń zachodzących po drugiej stronie świadomości. Rekonstrukcja wewnętrznej struktury i organizacji świata czarowników, których wiedza przekazywana jest z pokolenia na pokolenie przez kolejnych naguali i sięga czasów Tolteków, pozwala ludzkiej świadomości uzyskać absolutną, ostateczną wolność.
Carlos Castaneda (zm. 1998), guru pokolenia „dzieci kwiatów”, ukończył antropologię na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Napisał wiele książek relacjonujących jego spotkania z don Juanem, czarownikiem plemienia Yaqui, który wprowadzał go w tajniki magii indiańskiej. Wszystkie one ukazują się nakładem Domu Wydawniczego REBIS w nowej szacie graficznej.
Castaneda jest świetnym pisarzem, ma szczególny dar przedstawiania abstrakcyjnych koncepcji. - „Milwaukee Journal”
Drugi krąg mocy to piąta część cyklu opisującego podróż Carlosa Castanedy ku najgłębszym tajemnicom magii. Powróciwszy z otchłani, Castaneda zostaje wystawiony na najtrudniejszą próbę: musi przechytrzyć donę Soledad, która stała się wojownikiem, i przezwyciężyć jej czary. Czeka go także poznanie dwóch praktycznych aspektów czarownictwa – sztuki śnienia i sztuki osaczania, która jest najbardziej złożonym elementem egzystencji czarownika.
Carlos Castaneda (zm. 1998), guru pokolenia „dzieci kwiatów”, ukończył antropologię na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Napisał wiele książek relacjonujących jego spotkania z don Juanem, czarownikiem plemienia Yaqui, który wprowadzał go w tajniki magii indiańskiej. Wszystkie one ukazują się nakładem Domu Wydawniczego REBIS w nowej szacie graficznej.
Niezwykła książka, piękna i zarazem przerażająca. Nie można jej odłożyć, nie przeczytawszy do końca. „Chicago Tribune”Drugi krąg mocy
Spis treści
Wstęp
1. Przemiany dony Soledad
2. Siostrzyczki
3. La Gorda
4. Genarowie
5. Sztuka śnienia
6. Druga uwaga
Jak uzyskać ich pomoc i wsparcie
Duchowi przewodnicy to istoty, których zadaniem jest czuwanie nad Tobą, niesienie pomocy i chronienie. Są wśród nich: posłańcy, uzdrowiciele, nauczyciele, Świetlne Istoty oraz anioły.
Sonia Choquette to znana na całym świecie uzdrowicielka wibracji i nauczycielka duchowa posiadająca szósty zmysł oraz autorka wielu książek i talii kart. Teraz nauczy Cię bezpośredniej komunikacji z Twoim duchowym systemem wspomagającym, poprzez nawiązanie kontaktu z niebiańskimi istotami. Dowiesz się skąd pochodzą, jak chcą Ci pomóc, jak zrozumieć sposób, w jaki do Ciebie przemawiają oraz ilu przewodników otacza Cię opieką.
Dobre relacje i komunikację z nimi ułatwi Ci działanie zgodne z krokami prostego procesu przewodnictwa: bądź otwarty, oczekuj, ufaj i zacznij działać zaraz po otrzymaniu wskazówek. Wymaga to praktyki, ale nie zrażaj się. Zacznij od łatwiejszych pytań, by wraz ze zdobyciem doświadczenia poruszać trudniejsze kwestie.
Autorka przedstawia prawdziwe opowieści ze swojego życia i doświadczeń bliskich osób, np. pomoc Świetlnych Istot przy zepsutym samochodzie. Zaś Tobie proponuje codzienne ćwiczenia wzmacniające kontakt z osobistymi przewodnikami, na przykład przez: medytację, spacery, śmiech czy nawet „nic nie robienie”.
To pierwsza publikacja na polskim rynku, która przedstawia tak szerokie spektrum przewodników duchowych. Bez obaw oddaj się ich opiece.
W życiu codziennym kierujemy się na ogół myśleniem racjonalnym, ale czasem bierze nad nim górę myślenie magiczne, które leży u podłoża wierzeń, przesądów, zabobonów, czynności magicznych i rytuałów, a nawet wiary w czary. Występuje ono u osób z różnymi zaburzeniami psychicznymi, ale także u ludzi zdrowych.
Autorka książki poszukuje odpowiedzi na pytanie, co dzieje się w umyśle człowieka, kiedy nad jego racjonalnym myśleniem górę bierze myślenie magiczne i związane z nim rytualne zachowanie. Korzystając z wiedzy z dziedziny psychiatrii, ale także dyscyplin pokrewnych, proponuje szersze ujęcie problemu ?magii? we współczesnym życiu. Za pomocą czynności magicznych, takich jak zaklęcia, czary, przywoływanie duchów czy demonów, ludzie próbują zdobyć kontrolę nad niezrozumiałymi zjawiskami. Jednym z czynników powszechnego występowania zachowań magicznych w dzisiejszym świecie jest osamotnienie człowieka, rozpad więzi rodzinnych i społecznych, dążenia konsumpcyjne i inne. Nie znajdując sobie miejsca, ludzie zwracają się do magii, aby uzyskać czasową ulgę w poczuciu zagubienia.
Książka napisana dla szerokiego odbiorcy, w tym rodziców i wychowawców obserwujących zachowania magiczne u dzieci, jak też dla psychologów, pedagogów, psychiatrów, antropologów, socjologów, teologów pragnących poszerzyć swoje specjalistyczne patrzenie na rzeczywistość.
W maju 2009 roku podczas mszy świętej, tuż przed komunią, ojciec Joachim Badeni usłyszał głos od Boga. Miał przypomnieć współczesnym ludziom o końcu świata, o Apokalipsie, która niebawem nadejdzie. Uwierzcie w koniec świata! to książka-wezwanie, ostatnie proroctwo charyzmatycznego dominikanina.
Powodzie, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów. Kto z nas nie zastanawiał się, czy to nie zapowiedź czasów ostatecznych i powtórnego przyjścia Chrystusa? O końcu świata i o tym, jak można się do niego przygotować, o swoich mistycznych wizjach, diabelskich pokusach, Antychryście i największych grzechach kościoła ojciec Badeni opowiada Judycie Syrek. To ostatnia książka zakonnika, który w marcu 2010 roku zmarł w opinii świętości.
Cieszymy się, że nasze przesłanie zostanie przetłumaczone także na język polski.(...) Dzięki naukom, które znajdują się w tej książce, możecie przenieść waszą świadomość na wyższy poziom.
Horus, 5.01.2006 r.
Jest wiele możliwości, by radzić sobie z życiem i je kochać, ale jego celem jest osobisty sukces danej osoby.
Horus, 3.01.2004 r.
Siedem lekcji z niebios
Każdy z nas jest pochłonięty zadaniami podyktowanymi nam przez codzienność i na nich koncentrujemy swą uwagę. Większość z nas nie myśli o tym, że kiedyś to wszystko się skończy i przestanie mieć dla nas jakiekolwiek znaczenie.
Śmierć nie pozwoli nam zabrać na drugą stronę wypracowanych bogactw czy reputacji. W momencie śmierci nasze ciało - niezależnie jak piękne czy zadbane, stanie się wyłącznie pustą skorupą pozostałą po cielesnej powłoce. Co nas wtedy czeka? Czy wszystko, czego dokonaliśmy na ziemi straci sens i okaże się być pyłem na wietrze? Bynajmniej!
Poznaj świadectwo osoby, która przekroczyła kilkakrotnie granicę życia i śmierci. Za każdym razem udało się jej powrócić do tego świata i dzięki temu każdy z nas może dowiedzieć, się, co nas czeka, gdy ustanie ostatni oddech. A jak się okazuje, nie jest to wcale coś, czego powinniśmy się obawiać. Oczywiście, o ile zasłużyliśmy na przyjemności swoim postępowaniem tutaj.
Nie tylko dla każdego, kto stracił bliską osobę. Jednocześnie jest to 7 unikalnych lekcji z zaświatów umożliwiających odpowiedzialne kreowanie swego życia ziemskiego. Dowiemy się, jak postępować by zapewnić sobie szczęście w tym i przyszłym życiu oraz czy przyjdzie nam zapłacić za zło, które uczyniliśmy. Poznamy też nieznane dotychczas oblicze i sens modlitwy. Jest to przejmujący, osobisty i oparty na własnych doświadczeniach autora przekaz, który wleje otuchę w niejedno serce. Bo w końcu... śmierć nie istnieje!
Dziś już nikt nie zaprzeczy, że myśli mają ogromną siłę i mogą wpływać na nasze życie. Na szczęście jest książka, z której można dowiedzieć się, jak stać się kowalem własnego losu. Oto przepis na spełnienie marzeń: siedem konkretnych zasad od człowieka, który swą wiedzę oparł na własnym doświadczeniu. Pewnego dnia po prostu zaczął – swoje myśli zmienił w marzenia. Rozpoczął już jako dziecko – zamówił sobie rower. I dostał, dokładnie w takim kolorze, w jakim sobie zażyczył.
Już jako dorosły zamówił sobie dwa samochody… w ciągu jednego roku. Sformułował życzenie i otrzymał.
Takich przykładów w książce jest o wiele więcej. Opowiedziane z humorem i autoironią są niezwykle przekonujące. Czy takie doświadczenia mogą stać się też Twoim udziałem?
Jak to się dzieje? Wyjaśnia to teraz nauka – fizyka i biologia podają rzeczowe dowody oraz mechanizmy działania umysłu w takich sytuacjach. Okazuje się, że bardzo często marząc o czymś wysyłamy sprzeczne myśli na ten sam temat (na przykład chcemy czegoś a jednocześnie myślimy, że nie zasługujemy). Efekt – dostajemy nie to, co chcieliśmy.
Czasem wystarczy na chwilę wyłączyć logiczną część umysłu. Wsłuchać się w głos intuicji, puścić wodze fantazji i marzyć. Dać się ponieść marzeniom z taką łatwością, jak w dzieciństwie, kiedy żadna rzecz nie wydawała się nieprawdopodobna a cały świat wydawał się stać otworem.
Nie istnieją żadne granice. Możesz zażyczyć sobie wszystko, o czym tylko zamarzysz.
"Czary i czarty polskie" są dziełem bibliofila, zamiłowanego w poznawaniu dziejów kultury, a jej kuriozów i osobliwości specjalnie. Z dość obszernej literatury dzieł dotyczących czarów powypisywał autor miejsca najciekawsze – i napisał przedmowę, ilustrującą dzieje czarownic i zabobonu w Polsce, same zaś "Wypisy czarnoksięskie" są próbą antologii polskiej literatury magicznej i zawierają przedruki z dzieł arcyrzadkich, stanowiących najczęściej białe kruki, a przez to szerszemu ogółowi bądź wcale, bądź bliżej nie znanych. Książka jest zbiorem faktów i obrazów z historii czarnoksięstwa w Polsce.
Dowiesz się, jak wykorzystywać Sekret w każdym aspekcie swojego życia ? gdy chodzi o pieniądze, zdrowie, związki uczuciowe, szczęście, czy jakikolwiek przejaw komunikacji ze światem. Zaczniesz pojmować ukrytą, niewykorzystaną siłę, którą masz w sobie, a jej ujawnienie wypełni radością każdy dzień twojego istnienia. Sekret zawiera mądrość współczesnych nauczycieli ? mężczyzn i kobiet, którzy posługiwali się nim i posługują nadal, by osiągnąć zdrowie, bogactwo i szczęście. Stosując wiedzę Sekretu, ujawniają niezwykłe historie zwycięstwa nad chorobą, zdobycia ogromnego bogactwa, pokonania przeszkód i osiągnięcia tego, co wielu uznałoby za niemożliwe.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?