Pierwsze ciało Brunona Schulza było z krwi i kości. Jak każde ciało, było miejscem egzystencji. Widzimy je w ruchu w narodzinach, w umieraniu, w zmęczeniu, w seksie i śmiechu. Drugie ciało pisarza jest obecne w jego dziele. To ciało przez Schulza rozmnażane i rozpraszane. Szukające dla siebie formy w słowach i obrazach. Pierwsze i drugie ciało pisarza nie istnieją rozdzielnie. Nie są swoimi przeciwieństwami. Nie są też w pełni tożsame. To raczej dwa ciała zawsze skierowane ku sobie, ocierające się o siebie, nawzajem się różnicujące. A przecież czasem się spotykają. Drugie ciało pisarza to zbiór jedenastu ilustrowanych esejów, których tematem przewodnim są erotyczne i żałobne ciała Brunona Schulza. Zarówno te stworzone przez autora Sklepów cynamonowych w prozie, rysunkach i grafikach, jak i te powstające po jego śmierci w postaci artystycznego hołdu lub martyrologicznego kultu.
Zbiór esejów, w których punktem odniesienia jest tożsamość literacka Brunona Schulza, rozumiana nie jako ciągłość pamięci, lecz jako migotliwa i nigdy niedokończona gra między stylem, wyobraźnią i egzystencją pisarza.
Jeśli to prawda, że recepcja szkolna stanowi margines marginesu, szary koniec historii literatury, to jest to margines nader szeroki, a historia wciąż pozostaje nienapisana. By objąć ten obszar, literaturoznawczyni musi wejść trochę po omacku i na własne ryzyko na pole historii, nauk społecznych i politycznych oraz dydaktyki. A nie bardzo jest się na kim wzorować. Zaledwie paru polskich autorów doczekało się monografii recepcji szkolnej. Schulz w kanonie jest zatem próbą nakreślenia własnej teorii badań nad recepcją i wcielenia jej w życie. Choć Katarzyna Warska skupia się na recepcji Schulza, nieuchronnie pisze historię polskiej powojennej polonistyki szkolnej i dalej: kreśli obraz byłej i obecnej rzeczywistości szkolnej i pozaszkolnej społecznej i kulturalnej. Tytułowy kanon daje pisarzowi uprzywilejowaną pozycję w historii literatury, ale też go upolitycznia. Sprawia, że jego dzieło staje się w rękach władzy narzędziem przemocy symbolicznej wobec uczniów. Siła opresji ma dwa kierunki: lektury szkolne zastygają jak magma i zaczynają funkcjonować pars pro toto jako swoje kanoniczne odczytania. Ale szkolny Schulz ma też zalety. Otwiera szkołę na Innego: na Żyda, którego los stał się symbolem, na nienormatywnego seksualnie, z czym nawet jego wielcy zwolennicy nie zawsze umieli się pogodzić, na nieśmiałego i wycofanego, wbrew powszechnym szkolnym nakazom bycia silnym i najlepszym w rywalizacji, na prowincjusza, którego nigdy nie uwiodła metropolia, a który uwodzi świat, a w końcu na nauczyciela, który cierpiał katusze z powodu wykonywania tego zawodu, ale dla wielu swych uczniów był mistrzem i życiowym drogowskazem.
Książka Henriego Lewiego to jak dotąd jedyna napisana i opublikowana w języku francuskim monografia twórczości literackiej Brunona Schulza. Proza Schulza została tu określona jako w dwojakim sensie biała. Po pierwsze dlatego, że przemilcza dramat osobistych losów pisarza, po drugie, bo przemilcza dramat jego rodziny, polskich Żydów i całej ówczesnej Polski. Zarówno życie osobiste, jak i rzeczywistość lat trzydziestych są dla Schulza źródłem cierpienia. Wstydliwy sekret utworów Schulza powiada Lewi to jego epoka. Związany z nią, wymazuje ją, wymazując przy tym samego siebie. Za chwilę zaś autor studium pyta: Jak można oddzielić ten indywidualny los, chorobę i śmierć ojca, od choroby i śmierci zbiorowej?. A jednak, jak twierdzi Lewi, w nieco głębszej warstwie utworów Schulza można rozpoznać marzenie mesjańskie, które nadaje im charakter religijny i eschatologiczny. Najważniejsze mity biblijne, którymi karmi się ta proza, to przecież mity zbiorowego zbawienia przez ważne dla tradycji żydowskiej charyzmatyczne osobowości: Józefa i Mojżesza. Wobec tych bohaterów, tak jak wobec samych Żydów, postawa Schulza jest ambiwalentna zarazem ironiczna i pełna nadziei.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?