Monografia Kamila Wabnica jest efektem badań nad współczesnym potocznym językiem polskim w wypowiedziach użytkowników polskojęzycznych cyfrowych forów dyskusyjnych. Autor stworzył naukowy opis schematów i struktury wewnętrznej aktów mowy w tekstach internetowych: zbadał jak ludzie wypowiadają się w internecie i czemu służą konkretne sformułowania. W tym celu przeanalizował wpisy na najbardziej popularnych forach dyskusyjnych w polskiej sieci, takich jak: BabyBoom, Dogomania, Elektroda, Kafeteria, Miau, PCLab, SFD, Vitalia oraz Wizaz.
Podstawą opisu są najnowsze opracowania teoretyczne i metodologiczne z zakresu badań nad aktami mowy, przede wszystkim teoria gramatyki lokalnej (local grammar). Autor przeprowadził badania, których celem nie jest jednak weryfikowanie istniejących teorii, ale naukowe poszukiwanie odpowiedzi na podstawie badanego materiału.
Praca jest adresowana zwłaszcza do filologów, przedstawione w niej wyniki są hipotezami, które mogą być weryfikowane w kolejnych badaniach pragmatycznego poziomu języka. Powinna jednak zainteresować także inne osoby na co dzień pracujące z językiem polskim, ponieważ może posłużyć do przygotowania narzędzi automatycznie rozpoznających i klasyfikujących realizacje aktów mowy.
BIOGRAM
Kamil Wabnic — adiunkt w Zakładzie Lingwistyki Korpusowej Uniwersytetu Wrocławskiego.
W dotychczasowych publikacjach poruszał problemy z zakresu korpusologii oraz badań nad tekstami internetowymi. W pracy zajmują go przede wszystkim zagadnienia z zakresu tekstologii, genologii i pragmatyki języka, a także przetwarzania języka naturalnego.
RECENZJA
Kamil Wabnic swoją rozprawą włącza się w co najmniej pięć nurtów badawczych: badania językoznawcze — od poziomu morfologicznego przez leksykalno-semantyczny i tekstologiczny, po pragmatykę językową; badania nad komunikacją językową zapośredniczoną elektronicznie; badania kognitywistyczne; badania nad nowymi mediami; badania informatyczne w zakresie lingwistyki komputerowej i korpusologii.
Zawartością merytoryczną i interpretacjami w recenzowanej książce autor pokazuje istotność badanego fenomenu — forów dyskusyjnych. Są to bowiem językowo-tekstowe struktury hybrydowe: między pismem a mową. Dzięki zatem owej hybrydowej naturze utrwalonej
w postaci tekstów na forach mamy wgląd w kompetencję i świadomość językową użytkowników języka, w dobór środków językowego wyrazu i dobór struktur pragmalingwistycznych — czyli zbiór danych, które przed epoką komunikacji zapośredniczonej elektronicznie były ulotne, krótkotrwałe i szybko zapominane przez uczestników danych sytuacji komunikacyjnych.
Z recenzji dra hab. Michała Szczyszka, prof. UAM
Stanisław Pietraszko (1928–2010) był jednym z najwybitniejszych w Polsce po drugiej wojnie światowej teoretyków kultury, twórcą nowej nauki, której jedynym przedmiotem badań była kultura. Był też twórcą pierwszych w świecie studiów z zakresu kulturoznawstwa — kierunek powstał na Uniwersytecie Wrocławskim w 1972 roku. Starał się zmienić nastawienie całej nauki do dyscyplin humanistycznych, ukazując ich specyfikę i możliwości poznawcze mimo trudności badań wynikających z tej specyfiki, których nie doświadczają przedstawiciele nauk ścisłych i przyrodoznawczych. Osiągnął to w niesprzyjających takim dążeniom czasach rządów komunistycznych.
Książka Jerzego Żurki rzetelnie i w sposób pogłębiony prezentuje i analizuje myśl teoretyczną Stanisława Pietraszki w jej wymiarze biograficznym i umieszcza tę analizę w kontekście toczących się w różnych okresach drugiej połowy XX wieku debat i sporów. To jednocześnie opowieść o tym, jak zmieniały się w owym czasie naukowe preferencje i wybory oraz jak konsolidowało się środowisko naukowe wrocławskiego kulturoznawstwa.
BIOGRAM
Jerzy Żurko — doktor habilitowany, pracownik Instytutu Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego, przez wiele lat kierownik Zakładu Socjologii Nauki, Wiedzy i Kultury. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się wokół socjologii kultury. Prowadził badania między innymi nad mniejszością łemkowską w Polsce i zjawiskiem bezdomności. Najważniejsze publikacje: Rozsiedlenie ludności w ramach akcji „Wisła” w dawnym województwie wrocławskim (Wrocław 2000), Kultura bezdomnych Dolnego Śląska. Analiza systemowo-strukturalna (Wrocław 2013); zredagował także kilka tomów zbiorowych.
Za osiągnięcia naukowe został odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej. W latach osiemdziesiątych XX wieku prowadził działalność podziemną, w tym wydawniczą; odznaczono go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
RECENZJA na skrzydełku
Książka stanowi coraz rzadszy dziś, bardzo pozytywny przykład żywotności — mimo wieloletnich presji instytucjonalnych skierowanych na jej unieważnienie w życiu akademickim — relacji mistrz–uczeń w nauce. Mamy tu do czynienia z kompetentnym, wyczerpującym opracowaniem wskazującym na głębokie zżycie się autora z przedstawianą problematyką. Książka jest bardzo ambitnie pomyślana i postawiony cel badawczy został osiągnięty. Autor starannie śledzi kolejne przeformułowania koncepcji kultury, poczynając od lat siedemdziesiątych i kluczowych wówczas dla badanej kwestii badań empirycznych po dojrzałe sformułowania abstrakcyjnego schematu pojęciowego, powstałe po roku dwutysięcznym. Czytelnik z łatwością daje się pochłonąć opowieści o powstawaniu teorii, której etapy angażują studentów, współpracowników, wpisują się
w zlecone badania empiryczne, by ostatecznie przynieść efekt końcowy — polemizującą z tradycją socjologiczną, rozpiętą między filozofią a antropologią społeczną, oryginalną autorską kulturoznawczą teorię kultury. Różnorodność źródeł badawczych pozwala odsłonić historyczne okoliczności przebiegu i uwarunkowań badań empirycznych w konkretnym środowisku formującego się dopiero kulturoznawstwa wrocławskiego.
Z recenzji prof. dr hab. Grażyny Woronieckiej
Uniwersytet Warszawski
Racjowitalizm to koncepcja filozoficzna hiszpańskiego myśliciela, eseisty i społecznika José Ortegi y Gasseta (1883–1955). Jej źródłem jest krytyczny namysł nad marburskim neokantyzmem i fenomenologią Edmunda Husserla. W obu tych nurtach Ortega dostrzegł kontynuację nowożytnego racjo-idealizmu, którego zniesienie uczynił przewodnim tematem swojego dzieła. Przez racjo-idealizm rozumiał z kolei takie stanowisko, które uznaje porządek rozumnego, myślącego i świadomego siebie podmiotu za pierwszą, podstawową i autonomiczną rzeczywistość. Tak pojętemu racjo-idealizmowi przeciwstawił racjowitalizm, gdzie tym, co radykalne, a więc rdzenne i źródłowe jest życie konkretnego człowieka, z którego wtórnie wyłania się rozum. Ten ostatni traci w ten sposób swoją uprzywilejowaną względem innych porządków pozycję i staje się rozumem z życia i dla życia.
W monografii ukazane zostaje mniej znane oblicze myśli Ortegi y Gasseta, które odnosi się do jego projektu nowej krytyki rozumu. Projekt ten ma na celu przedstawienie witalno-historycznych korzeni rozumu, a także stanowi oryginalny wkład autora „Buntu mas” w rozwój dwudziestowiecznej filozofii, nie mniej cenny od tego, który wnieśli do niej jego rówieśnicy: Martin Heidegger, Nicolai Hartmann czy Karl Jaspers.
Publikacja ukazała się w Złotej Serii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Przełom XIX i XX wieku to czas, gdy literatura i sztuki wizualne przenikają się na niespotykaną wcześniej skalę. Konkurujące z sobą słowo i obraz zaczynają się uzupełniać, tworząc nową jakość artystyczną. Justyna Bajda odsłania w swojej książce relacje między poezją a malarstwem — od literackich opisów dzieł sztuki, przez malarstwo inspirowane słowem, po estetykę książek i czasopism, w których wizualność formy wydawniczej stała się bardzo ważnym elementem przekazu.
Autorka dogłębnie i z pasją przedstawia zarówno plastyczno-literackie zjawiska: rozwój młodopolskich czasopism literacko-artystycznych („Życie”, „Chimera”, „Museion”), wzajemne inspiracje poetów i malarzy, jak i najbardziej subtelne związki między sztukami. Wnika w malarską wyobraźnię Stanisława Wyspiańskiego, Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Jana Kasprowicza, Zofii Gordziałkowskiej, śledząc reminiscencje prądów artystycznych i wykorzystanie barwy w literackim obrazowaniu.
Książka Poeci to są słów malarze zawiera nie tylko analizy konkretnych dzieł, lecz także refleksję nad uniwersalnym toposem ut pictura poesis — ideą, że poezja i malarstwo wspólnie są zwierciadłem ludzkiej wyobraźni. To pasjonująca lektura dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak sztuka słowa i obrazu współistnieją, inspirując się wzajemnie i rywalizując od wieków.
W najnowszym numerze naszego kwartalnika prezentujemy siedem artykułów poświęconych architekturze i sztuce Wrocławia w okresie nowożytnym. Rafał Eysymontt, Agnieszka Seidel-Grzesińska i Łukasz Krzywka przedstawiają historię i przemiany stylowe dawnej siedziby książąt legnicko-brzeskich. Marek Świdrak przypomina sylwetkę architekta Valentina von Saebischa, analizując jego rysunki projektowe budynku gimnazjum św. Marii Magdaleny. Romuald Kaczmarek przedstawia twórczość malarską Johanna Lichtensteina, zaś Marek Kwaśny opisuje cykl obrazów Legenda św. Antoniego Padewskiego autorstwa Johanna Jacoba Eybelwiesera młodszego. Małgorzata Wyrzykowska poddała szczegółowej analizie program ideowy i wzorce kaplicy św. Franciszka Ksawerego przy kościele Uniwersyteckim. Stefano Rinaldi omawia cztery miecze, których właścicielem był książę legnicko-brzeski Jerzy II, a Artur Kolbiarz podąża śladami inspiracji rzeźbą antyczną, dostrzegalnymi w pracach Georga Leonharda Webera. Zachęcamy do lektury!
Filmy Yorgosa Lanthimosa to obrazy niezwykłe. Autorka monografii opisuje sześć spośród nich: Kinettę (2005), Kieł (2009), Alpy (2011), Lobstera (2015), Zabicie świętego jelenia (2017) i Faworytę (2018). Dobór nie jest przypadkowy, to dzieła, w których grecki reżyser nieustannie widzów prowokuje, drażni, myli tropy. Po seansie długo nie pozwala zapomnieć o wizjach, które zawarł w filmach, i pozostawia odbiorców z dylematem, jak rozumieć intencje twórcy.
Iga Pękala interpretuje dzieła Lanthimosa, wykorzystując zmysłową teorię kina, która zmienia tradycyjny odbiór filmów w doznanie psychosomatyczne. Prezentuje nieuświadamiane dotąd związki między filmem, jego twórcą i widzem, wydobywanym z roli wyłącznie obserwatora. Szczególnie wiele miejsca poświęca tańcowi, który jak refren powraca w kolejnych filmach, pozwalając lepiej rozumieć i przeżywać emocje bohaterów Lanthimosa. W pewnym sensie wręcz stawać się nimi.
Twórczość reżysera wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom, mieści się między kinem gatunkowym a autorskim, hermetycznym i awangardowym, coraz bardziej przesuwając się jednak w stronę kultury popularnej. Lanthimos łączy estetyczne eksperymenty z silnym oddziaływaniem na emocje. Zwodzi widzów, jednocześnie kształtując i pogłębiając ich wrażliwość. Iga Pękala odkrywa i opisuje te zabiegi twórcy, dzięki czemu jego przesłanie staje się bardziej zrozumiałe, choć nadal nie przestaje intrygować.
Monografia Igi Pękali to bardzo kompetentne omówienie twórczości Yorgosa Lanthimosa (jego najważniejszych dzieł). Badaczka słusznie sytuuje go jako jednego z najważniejszych przedstawicieli greckiej Nowej Fali, zasadnie też uwidacznia charakterystyczne elementy autorskiego idiolektu reżysera: kategorię rywalizacji i opresji, zarówno w wymiarze fizycznym, jak i metaforycznym (język jako medium nadzoru); zanurzenie bohaterów (i widzów) w światach o niejasnych regułach; rozpad rodziny i totalitarny charakter relacji; kryzys wartości i kryzys komunikacji; odgrywanie ról przez bohaterów, bunt jako emanacja wolności, wreszcie trudności w interpretacji dzieł przez widzów, tym samym celowe wywoływanie odbiorczego dyskomfortu i efektu obcości. […] Monografia ma przejrzystą strukturę kompozycyjną, jest oryginalna myślowo, rzetelna naukowo, poznawczo bardzo interesująca i co najważniejsze — obfituje w ważne ustalenia badawcze.
Z recenzji prof. Bogusława Skowronka
Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie
Andrzej Kozieł, Angelus Silesius, Bernhard Rosa i Michael Willmann, czyli sztuka i mistyka na Śląsku w czasach baroku, B5, s. 560, opr. miękka ze skrzydełkami, cena 129 zł, 9788322938119Angelus Silesius, Bernhard Rosa i Michael Willmann, czyli sztuka i mistyka na Śląsku w czasach baroku to podróż w epokę, gdy Śląsk stanowił centrum duchowej i artystycznej Europy. Kluczową rolę w opowieści odgrywają trzy postacie, które wyznaczały kierunki rozwoju swoich czasów: Angelus Silesius (Johannes Scheffler) protestant nawrócony na katolicyzm, lekarz, mistyk i poeta, którego pisma inspirowały wiele pokoleń artystów (jego utwory tłumaczył Adam Mickiewicz); Bernhard Rosa opat klasztoru w Krzeszowie, który przez sztukę umacniał ludową wiarę; oraz Michael Willmann nazywany śląskim Rembrandtem malarz, którego monumentalne dzieła na trwałe wpisały się w sztukę nie tylko Śląska. Efektem ich wyjątkowej w skali europejskiej współpracy było połączenie elementów doświadczenia mistycznego z różnymi formami masowej pobożności o kontrreformacyjnym charakterze. Co ważne, wszystkie te formy były ściśle połączone z wykorzystaniem dewocyjnych dzieł sztuki (obrazów, rzeźb, grafik), projektowanych głównie przez Willmanna. Stały się one jednymi z najpopularniejszych przedstawień w kulturze religijnej Śląska aż do końca XVIII wieku i dzisiaj możemy je śmiało uznać za ewenement w europejskim baroku.Książka Andrzeja Kozieła to pierwsze całościowe opracowanie relacji między sztuką a mistyką w XVII wieku, które ożywia zapomnianą nieco potęgę śląskiej sztuki barokowej.
Spór o to, kim są Łemkowie, mieszkańcy osad położonych na terenie Beskidu Sądeckiego i Beskidu Niskiego, rozpoczął się w drugiej połowie dziewiętnastego wieku i trwa do dziś. Czy są oni tylko grupą etniczną, czy może narodem — już od rewolucji francuskiej, jak pisał Frederico Chabod „nowym bóstwem współczesnego świata"?
A jeśli są narodem, to jakie wynikają z tego dla Łemków prawa?
Nie przerwało tych sporów nawet fizyczne unicestwienie łemkowskiej Arkadii i brutalne wysiedlenia w latach 1944-1947 do Związku Sowieckiego i na tak zwane Ziemie Odzyskane powstałej po II wojnie światowej ludowej Polski. Szczególnie ważnym argumentem w sporach o tożsamość i prawa Łemków stała się ich przeszłość. Sprawy będące dotąd tematem legend i baśni zaczęła zastępować Historia, próbująca wymusić jednomyślność o przeszłości. Łemkowie stali się jej ofiarą, a pamięć o ich dziejach elementem politycznych gier.
Dziś, w zależności od tego kto i w jakim celu mówi o Łemkach, jedne elementy ich historii nagłaśnia, inne przemilcza. Książka Łemkowskie rozdroże ukazuje ten problem skupiając się na wydarzeniach lat 1944–1947 i opisując późniejsze próby ich mitologizacji na użytek określonych ideologii.
Książka Patricka Starczewskiego nie jest jedynie przyczynkiem do dziejów Wrocławia. Przedstawia bowiem — zapoczątkowane niedługo przed 1850 rokiem — zmiany w krajobrazie całego miasta. Nietypowo, bo przez pryzmat rozwijającego się lokalnego przemysłu. Osią rozważań jest utworzona w 1839 r., bodaj najdłużej nieprzerwanie funkcjonująca na terenie stolicy Dolnego Śląska — firma Gottfrieda Linkego (Wagenbauanstalt Gottfried Linke). Lektura dostarcza szczegółowych informacji o jej rozwoju na przestrzeni stu lat, kiedy działała w różnych okolicznościach organizacyjnych, zawsze jednak z nazwiskiem założyciela w nazwie.
Z czasem przedsiębiorstwo stało się ikoną wrocławskiego nowoczesnego przemysłu, funkcjonując do maja 1945 roku w niemieckiej rzeczywistości gospodarczej. Taką też rolę — już w polskich realiach – przejęła utworzona na bazie zachowanych urządzeń Linke-Hofmann Werke — Państwowa Fabryka Wagonów (popularny Pafawag). Autor prowadzi nas przez wrocławskie (i nie tylko) dzieje zakładów Linkego, ale także przez skomplikowane uwarunkowania kształtującego się od połowy XIX wieku nowoczesnego przemysłu. I — co należy podkreślić — poświęca wiele miejsca kwestiom socjalnym, jakich definiowanie zapoczątkowano w ostatnich dekadach tegoż stulecia.
Autorskie rozważania zostały oparte w największej mierze na źródłach pochodzących z niemieckich i polskich archiwów. Warto jednak zaznaczyć: źródeł nie tylko o charakterze historycznym, ale licznie reprezentowanych — gospodarczym. Analiza tych ostatnich, na co pozwala ekonomiczne przygotowanie autora, niewątpliwie ułatwia zrozumienie niekiedy trudnych decyzji zarządzających wrocławskimi zakładami, którym początek dał Gottfried Linke.
Z recenzji dr. Marka Buraka, Politechnika Wrocławska:
Koncern Linke-Hofmann Werke AG (LHW), na bazie którego powstał po wojnie polski Pafawag, to legenda na historycznej mapie przemysłowego Wrocławia. Podwaliny pod jego rozwój położyło połączenie sił dwóch konkurujących do tej pory firm: Fabryki Budowy Wagonów Gottfried Linke i Fabryki Wagonów Braci Hofmann.
Fabryka Linkego wystartowała w 1834 r. i produkowała m.in. powozy konne, żeby wkrótce wytwarzać platformy kolejowe i lokomotywy dla powstających właśnie Kolei Górnośląskich. Spółka Hofmannów zaczęła od pomp strażackich, które dość szybko zamieniła na wagony kolejowe i tramwajowe. Po fuzji powstał jeden z największych wówczas w Europie zakładów przemysłowych (200 hektarów powierzchni, z czego blisko 80 pod dachem), zatrudniający cztery tysiące ludzi.
Spółka akcyjna Linke-Hofmann-Werke w czasie obu wojen światowych przestawiała swoją produkcję na potrzeby wojska. W fabryce powstawały wówczas samoloty, pociągi pancerne, ciągniki półgąsienicowe i elementy do tajnej broni Hitlera — rakiet V2, między innymi z wykorzystaniem robotników przymusowych z Polski.
Po 1945 roku Państwowa Fabryka Wagonów we Wrocławiu (Pafawag) zaczęła produkować pojazdy szynowe. Historię koncernu do 1939 roku opisuje Patrick Starczewski, historyk i przedsiębiorca. Dzięki temu książka oprócz walorów czysto historycznych pozwala także na wgląd w biznesowy aspekt drogi, którą przeszła mała wrocławska spółka, by stać się europejskim gigantem.
Książka zawiera ponad 200 ilustracji i zdjęć, w tym wiele niepublikowanych, oraz prezentuje plany założenia architektonicznego oraz urbanistycznego fabryki.
Tom Między Śląskiem a Italią zawiera studia z historii sztuki nowożytnej polskich i włoskich autorów dedykowane Arkadiuszowi Wojtyle (1978?2021), wrocławskiemu historykowi sztuki i badaczowi, który swoje naukowe zainteresowania poświęcił barokowi, a szczególnie sztuce sakralnej tej epoki. Zakochał się od pierwszego wejrzenia w sztuce włoskiej, tropiąc jej ślady i związki między Śląskiem a Italią.
W badaniach naukowych powinny liczyć się argumenty, nie zaś emocje i przywiązanie do autorytetów. A jednak zawiłości teorii i warsztatu naukowego w połączeniu z oddziaływaniem bieżącej polityki i ideologii na naukę potrafią wyprowadzić uczonych na manowce. A stamtąd daleko do rzetelnych wyników badań oraz ich opisywania. Jan Ryszard Sielezin wprowadza czytelników w metodologiczno-logiczną problematykę badań, analizuje zagadnienia warsztatu naukowego opartego na realizmie poznawczymi i krytycznej analizie źródeł oraz badań i prognoz statystycznych. Analizuje najczęściej popełniane i cytowane w literaturze naukowej błędy logiczne i statystyczne dotyczące zjawisk masowych na różnych szerokościach geograficznych: chorób idemiologicznych, powszechnych szczepień, prognoz dotyczących bezpieczeństwa czy rozwoju gospodarczego. Książkę można czytać, zaczynając od dowolnego rozdziału, zgodnie z zainteresowaniami badawczymi i poznawczymi odbiorcy, przekonując się, jak powszechnie powielane są wciąż schematy myślenia, oparte na tendencyjnych źródłach negujących hermeneutykę oraz bezstronną i krytyczną analizę faktów.
Pietro Bembo był z jednych czołowych przedstawicieli włoskiego humanizmu i najważniejszych myślicieli renesansowych. Ze względu na rozległość zainteresowań, wielość ról, które odgrywał, i rozbudowaną sieć kontaktów, był wzorcowym reprezentantem epoki. Choć wbrew aspiracjom ojca nie zdecydował się na karierę polityczną na żadnym z europejskich dworów, jego wpływ na życie intelektualne epoki był znaczący. Bembo zabierał głos we wszystkich ważniejszych debatach swoich czasów i zapoczątkował ruch literacki zwany petrarkizmem. Przyczynił się do ukształtowania współczesnego języka włoskiego. Mimo tych osiągnięć i bogatego życiorysu Bembo pomieścił w niż też karierę kardynała i papieskiego urzędnika, kawalera maltańskiego, historyka i poety polski czytelnik mógł na temat tej postaci dotychczas przeczytać stosunkowo niewiele. Książka Darii Kowalczyk-Cantoro to historyczno-literacka monografia jego życia i twórczości. Autorka traktuje omówienie łacińskiej oraz pisanej w języku volgare twórczości Bemba jako punkt wyjścia do rozważań na temat całości jego dorobku intelektualnego, filozoficznego i krytycznoliterackiego. Daje też wgląd w jego relacje z wybitnymi osobistościami jego czasu, takimi jak Angelo Poliziano, Pico della Mirandola, Lukrecja Borgia, Maria Savorgnan i Klemens Janicki. Książka przedstawia polskiemu czytelnikowi wybitnego humanistę, przybliża złożone konteksty kulturowe pojawiające się na styku kilku języków i tradycji literackich, a samego Bemba ukazuje jako autora niezwykle twórczego i nieustannie poszukującego. Praca Darii Kowalczyk-Cantoro wypełnia lukę w polskich badaniach nad twórczością Bemba w językach łacińskim i polskim, przy czym ta pierwsza zostaje oceniona i doceniona. Autorka pokazuje intertekstualne uwikłanie dzieł Bemba, odsłania ich antyczne inspiracje (dzieła rzymskich poetów okresu augustowskiego) i odkrywa fascynacje twórczością trzech koron (Dantego, Petrarki, Bocaccia). Kowalczyk-Cantoro skupia się też na sposobie imitowania i emulowania mistrzów oraz dostrzega niekonsekwencję Bemba w respektowaniu reguł (poprzez nawiązywanie do twórczości Dantego, który nie zmieścił się przecież w rygorystycznym modelu imitacyjnym zaprezentowanym na kartach Prose della volgar lingua). Z recenzji dr hab. Marty Wojtkowskiej- Maksymik,prof. Uniwersytetu Warszawskiego
Księstwo świdnicko-jaworskie, przez lata najpotężniejsze i najbogatsze na Śląsku, to jeden z najciekawszych historycznie regionów w Europie Środkowej. Kraina, która rozwijała się dzięki swojemu wielowyznaniowemu i wieloetnicznemu charakterowi oraz transgranicznej lokalizacji. Autorzy książki przenoszą nas w czasy, gdy na dworach Piastów, w arystokratycznych rezydencjach, miejskich ratuszach i klasztorach kwitła sztuka, a krajobraz wzbogacały arcydzieła architektury. Protestanckie kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze największe drewniane barokowe świątynie w Europie, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, to tylko jeden z przykładów. Publikacja odkrywa także mniej znane aspekty życia codziennego dawnych mieszkańców księstwa od piwowarstwa po słynną, choć dziś zapomnianą kiełbaskę jaworską. Wśród podejmowanych tematów jest także okrucieństwo ówczesnego wymiaru sprawiedliwości, przedstawione w artykule o miejscach straceń, oraz inspirujący tekst o świdniczance Marii Kunic, nazywanej śląską Pallas astronomce, która na trwałe wpisała się w dzieje nauki. Dziedzictwo kulturowe księstwa świdnicko-jaworskiego to wnikliwe spojrzenie na historyczne i kulturowe bogactwo regionu, wykraczające poza klasyczne ramy opisywania historii przez pryzmat wielkich postaci i wydarzeń. Autorzy uchwycili fenomen obszaru obejmującego Świdnicę, Jawor i okoliczne tereny w całej jego różnorodności. Opisując ślady dorobku księstwa, które przetrwały do współczesności, sprawiają, że ożywa ono nie tylko na kartach książki.
Między Śląskiem a Italią. Studia z historii sztuki nowożytnej dedykowane dr. Arkadiuszowi Wojtyle Tom Między Śląskiem a Italią zawiera studia z historii sztuki nowożytnej polskich i włoskich autorów dedykowane Arkadiuszowi Wojtyle (19782021), wrocławskiemu historykowi sztuki i badaczowi, który swoje naukowe zainteresowania poświęcił barokowi, a szczególnie sztuce sakralnej tej epoki. Zakochał się od pierwszego wejrzenia w sztuce włoskiej, tropiąc jej ślady i związki między Śląskiem a Italią. Zebrane w tomie teksty przyjaciół, współpracowników i badaczy podążających tą samą co Arkadiusz Wojtyła drogą dotyczą sztuki doby baroku w Europie w różnych jej przejawach. Są wśród nich artykuły omawiające malarskie wizualizacje miłości w dziełach artystów od Correggia do Luki Cambiaso, teksty poświęcone problematyce funeralnej pogrzebowej ikonografii, emblematom i sarkofagom oraz prace opisujące piękno barokowych dzieł w dawnym kompleksie jezuickim we Wrocławiu (obecnie Uniwersytecie Wrocławskim), z ich najdoskonalszą egzemplifikacją Aulą Leopoldyńską, a także prezentujące wyniki badań nad wystrojem kościołów w Legnickim Polu, Jaworze i Żaganiu oraz wnikające w tajniki mecenatu, bez którego trudno byłoby zaistnieć ówczesnym artystom. Swoistą puentą tych artykułów mogą być rozważania na temat wpływów włoskiego baroku na współczesną sztukę sakralną. Księga zawiera ponadto kompletną bibliografię prac Arkadiusza Wojtyły, pokazującą ogrom i zakres jego zainteresowań oraz ponad 150 ilustracji. Ujawniają one nieprzemijającą urodę barokowych wnętrz, fresków i aranżacji, dzięki czemu pozwalają lepiej zrozumieć fascynację tą sztuką badacza, który odszedł zbyt wcześnie, by dokończyć dzieło swojego życia rozprawę poświęconą sklepieniom niebieskim w katolickich kościołach i kaplicach na Śląsku i w hrabstwie kłodzkim od czwartego ćwierćwiecza XVII po XVIII wiek. Miała nosić biblijny tytuł Świątynia Boga w niebie się otwarła, który przyświecał badaniom Arkadiusza Wojtyły i wielu pracom zawartym w niniejszym tomie.
Magia i pismo. O dwóch odmianach komunikowania: obrazowym i pojęciowym
Kultura Zachodu zwraca się dziś ku magii. Ale czy ów powrót jest na pewno oznaką jej ewolucji? A może raczej dowodem rozpadu kultury? Jakie będzie to miało konsekwencje dla
naszego sposobu uczestnictwa w kulturze? Kim będzie nowy kapitalistyczno-metamorficzny podmiot? Czy naprawdę czeka nas epoka magii?
Magia i pismo znacząco poszerza wiedzę o zachodzącym w kulturze zachodniej procesie jej umagiczniania. Wiąże się on z przemianami technologicznymi we współczesnym świecie, odchodzeniem kultury od pisma jako głównego medium komunikacji, bankructwem Rozumu, rozwojem kapitalizmu oraz utratą przez ludzi bezpieczeństwa ontologicznego. Umagicznia się także humanistyka, czego przykładem są posthumanizm i nowy animizm, które są nie tylko sposobami magicznego „poznawania” rzeczywistości, ale projektują nowe wzory bycia-w-świecie uwzględniające obecność w nim magii i niejako legitymizujące jej perspektywę przyglądania się rzeczywistości.
Magia i pismo to książka o wybitnie interdyscyplinarnym charakterze, autor płynnie porusza się po obszarach antropologii kulturowej, filozofii, psychologii, literaturoznawstwa
i medioznawstwa ukazując wieloaspektowość tropienia magii z perspektywy tych dyscyplin.
Spór o to, kim są Łemkowie, mieszkańcy osad położonych na terenie Beskidu Sądeckiego i Beskidu Niskiego, rozpoczął się w drugiej połowie dziewiętnastego wieku i trwa do dziś. Czy są oni tylko grupą etniczną, czy może narodem już od rewolucji francuskiej, jak pisał Frederico Chabod nowym bóstwem współczesnego świata?A jeśli są narodem, to jakie wynikają z tego dla Łemków prawa? Nie przerwało tych sporów nawet fizyczne unicestwienie łemkowskiej Arkadii i brutalne wysiedlenia w latach 1944-1947 do Związku Sowieckiego i na tak zwane Ziemie Odzyskane powstałej po II wojnie światowej ludowej Polski. Szczególnie ważnym argumentem w sporach o tożsamość i prawa Łemków stała się ich przeszłość. Sprawy będące dotąd tematem legend i baśni zaczęła zastępować Historia, próbująca wymusić jednomyślność o przeszłości. Łemkowie stali się jej ofiarą, a pamięć o ich dziejach elementem politycznych gier. Dziś, w zależności od tego kto i w jakim celu mówi o Łemkach, jedne elementy ich historii nagłaśnia, inne przemilcza. Książka Łemkowskie rozdroże ukazuje ten problem skupiając się na wydarzeniach lat 19441947 i opisując późniejsze próby ich mitologizacji na użytek określonych ideologii.
Duchowni, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę, także zmagają się ze stresem, samotnością, poczuciem braku sensu wykonywanej posługi, a w konsekwencji wypaleniem zawodowym. Bycie młodym księdzem w Polsce na początku XXI wieku jest wyzwaniem szczególnie trudnym, bo uwikłanym w relacje z często nieprzychylnym otoczeniem. Książka Agnieszki Janiak Młody ksiądz wobec wyzwań komunikacyjnych ma za zadanie polepszyć życie kapłanów, którzy wchodząc w nowe dla nich role, potrzebują wsparcia i praktycznych porad.
Autorka z uwagą przygląda się przede wszystkim temu, co bywa zaniedbywane lub pomijane w kontaktach między kapłanem a wiernymi oraz między samymi kapłanami. Radzi, jak słuchać i jak unikać konfliktów. Pierwsza część książki, Pomóc sobie, zawiera wskazówki dotyczące szeroko pojętej komunikacji oraz sposobów radzenia sobie z parafialną codziennością i przytłaczającymi obowiązkami.
W drugiej, Pomóc innym, autorka podpowiada, jak budować relacje z parafianami w najtrudniejszych momentach ich życia: podczas choroby, umierania i żałoby. Pokazuje, jak oswoić lęk przed śmiercią.
Publikacja ma formę innowacyjnego podręcznika. Jest kierowana do księży, lecz może być przydatna także dla innych osób pracujących w zawodach pomocowych. Agnieszka Janiak dzieli się z czytelnikami doświadczeniem zdobytym podczas licznych zajęć
i warsztatów, które prowadziła. Każdemu nazwanemu i opisanemu problemowi towarzyszą autorskie propozycje rozwiązań w postaci ćwiczeń i konkretnych działań. W efekcie jej książka to kompendium wiedzy nie tylko o tym jak być księdzem, lecz także spełnionym i szczęśliwym człowiekiem.
RECENZJA
To książka zaskakująca, odważna i ważna! Ten poradnik, przewodnik, kompendium wiedzy — to ambitne, pionierskie na gruncie polskojęzycznym wyjście naprzeciw wyzwaniom komunikacyjnym, przed którymi stają każdego dnia współcześni kapłani, duchowni, osoby w funkcjach i zawodach pomocowych. Słusznie autorka w doskonaleniu kompetencji komunikacyjnych dostrzega jedną z ważniejszych dróg ocalenia Słowa, wspólnoty, jakości przekazu współczesnego Kościoła.
To pragmalingwistyczne spojrzenie na spotkanie duchownego z osobą potrzebującą, spojrzenie na akt mowy, który ocala, pociesza, wspiera, przywraca sens, rozgrzesza, żegna, jest ogromną wartością tej książki. Jej autorka pokazuje: CO można lepiej w komunikacji, i JAK można lepiej. Jest głosem z troską upominającym i przy tym wspierającym, cierpliwie krok po kroku pokazującym, jak budować nowe nawyki komunikacyjne, jak nie doprowadzić się do wypalenia zawodowego, jak przejść z narracji ex cathedra do narracji jestem przy tobie, wysłucham i będę trwał. Autorka pokazuje model narracji nie do ludzi, ale dla ludzi.
Z recenzji dr hab. Agnieszki Małochy, Uniwersytet Wrocławski
Romantyzm rozdwojony? Pytania nierozstrzygnięte
Mogłoby się wydawać, że o romantyzmie i tradycji romantycznej w polskiej literaturze powiedziano już wszystko. Ale obok romantyzmu europejskiego i wpisanego weń polskiego romantyzmu emigracyjnego, reprezentowanego przez Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego i Norwida, istnieje także traktowany niesłusznie gorzej, czasem wręcz zapominany, romantyzm krajowy obejmujący twórczość poetycką i dramatyczną powstałą w podzielonej po zaborach Polsce.
Wincenty Pol, Władysław Syrokomla, Seweryn Goszczyński, Józef Ignacy Kraszewski, a także Aleksander Fredro wnieśli w polską literaturę wkład wcale nie mniejszy i równie ważny, co twórcy emigracyjni. Różniło ich, że pierwsi byli tam”(na emigracji) i „tu” (w polskiej historii, tradycji i podzielonym kraju), drudzy „tu” i „tam”. Ale także oni- jak choćby Wincenty Pol, ikona romantyków krajowych -odwoływali się do najważniejszych nurtów epoki: filozoficznych, estetycznych i artystycznych. Jak najdalej od zaściankowości i epigonizmu. To także dzięki ich utworom europejski ferment ideowy trafiał nad Wisłę i nad Niemen.
Tom Romantyzm rozdwojony? Pytania nierozstrzygnięte inauguruje nową serię wydawniczą „Romantyzm Krajowy. Studia i Interpretacje”, której celem jest przełamywanie stereotypowych analiz i oceny „wyczerpanej” rzekomo tradycji romantyzmu. Publikowane artykuły uzupełniają dotychczasowe ustalenia dotyczące romantycznego paradygmatu i prowokują do podjęcia na nowo dyskursu na jego temat .
Książka dostępna w trzech różnych wersjach okładek: czerwona, żółta, niebieska.
Wrocławskie Pola Elizejskie — tak można określić Kaiser Wilhelmstraße — dzisiejszą ulicę Powstańców Śląskich. Przy alei „szerokiej i pięknej z wytwornymi budowlami”, w otoczeniu „bujnej zieleni”, planowano na początku XX wieku wybudować pierwsze wrocławskie osiedle w stylu deweloperskim – Wilhelmstadt. Niestety histeryczna obrona Festung Breslau w 1945 roku oraz rabunkowa powojenna gospodarka doprowadziły do całkowitego zniszczenia tej części miasta.
Dopiero od lat siedemdziesiątych XX wieku „dzikie pola” zaczęto zabudowywać blokami. Wzniesiono nieistniejący już Poltegor, hotel „Wrocław” i galeriowce, nadając ulicy nowy charakter. Równocześnie rodziły się projekty i wizje zabudowy przyszłego Centrum Południowego miasta. A na początku XXI wieku perspektywę południa Wrocławia zdominował Sky Tower. Dziś nie ma już śladu po pustych placach – teren wypełniają biurowce i ekskluzywna zabudowa mieszkaniowo-usługowa.
Czyj sen Wrocław śni prowadzi czytelnika przez 150 lat historii niegdyś najbardziej reprezentacyjnej alei w mieście. Publikacja zawiera dziesiątki przedwojennych planów dzielnicy i nieistniejących kamienic, uzupełnionych archiwalnymi fotografiami oraz pocztówkami. Historię ulicy dopełniają niezrealizowane projekty powojenne, wizje konkursowe i makiety zabudowy Centrum Południowego. Całość wieńczy koncepcja wystawy przedstawiającej dzieje tego wyjątkowego kwartału Wrocławia i wkładka z rekonstrukcją zabudowy pierzei Kaiser Wilhelmstraße nr 45–119.
Recenzje i materiały marketingowe:
Gazeta Wyborcza – wywiad z prof. Agnieszką Zabłocką-Kos
Ul. Powstańców Śląskich. Wrocławskie Pola Elizejskie i w Breslau, w PRL-u, i współcześnie to luksus dla bogatych (wyborcza.pl)
Fakty o poranku – wywiad z Aleksandrą Podlejską i Marcinem Skrabką
https://www.facebook.com/wydawnictwouwr/videos/2325715367620822
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?