Kalendarz uniwersytecki na rok 2012/2013.
Tematyka zajęć
Informator UJ i Collegium Medicum
Akademickie uczelnie Krakowa poza UJ
Uniwersytety Polskie
Przewodnik kulturalny po Krakowie
Notes
Był osobowością fascynującą. Harmonijnie łączył temperament warszawiaka z manierami długoletniego mieszkańca Londynu; wielbiciel Żeromskiego współżył w nim zgodnie z entuzjastą Wellsa, którego po wojnie wyparł Orwell. Patriota i kosmopolita, socjalista i liberał, liryczny poeta i autor felietonowych dowcipów. Niepodległość Polski, sprawiedliwość społeczna, wolności i prawa człowieka oraz odwaga i humor ten stop cech i wartości składał się na duchowe wyposażenie Słonimskiego. Bardzo świadom swej tożsamości, obrońca tradycji narodowych szedł z duchem czasu. Pozwalało mu to zrozumieć nowy sens społecznej misji Kościoła, ale także wiersze poetów mojej generacji Barańczaka, Krynickiego, Zagajewskiego. Głosił zasadę partnerskiego kompromisu z władzą, ale w sytuacjach granicznych bywał twardy jak skała. Patos przeplatał ironią, a przyrodzoną kąśliwość języka łączył z wielką ludzką dobrocią. Był jednym z ostatnich przedstawicieli wspaniałego plemienia niepokonanej polskiej inteligencji, którzy deklarowali za Kantem, że niebo gwiaździste nade mną, a prawo moralne we mnie. Jeśli wszakże przyjrzeć się uważnie dokonaniom tych ludzi, to łatwo spostrzec, że postępowali tak, jakby wedle określenia Pana Antoniego mieli prawo moralne ponad sobą, a niebo gwiaździste w sobie. Niebo gwiaździste, na którym szukam nieraz znaku, pozdrowienia, rady od Pana Antoniego.- Adam Michnik
Książka w swym zakresie tematycznym odnosi się do potencjału i wartości dziedzictwa kulturowego, w tym archeologicznego. Jednocześnie uznaje, że tylko całościowe i zintegrowane podejście może pomóc w uchwyceniu zróżnicowanego wpływu dziedzictwa na poszczególne dziedziny życia i jego rolę w generowaniu różnych wartości, które przyczynią się do kształtowania przyszłego zarządzania tymże dziedzictwem. Zrównoważony rozwój jak wynika z zamieszczonych w niniejszej pracy tekstów to nie tylko wewnętrzna równowaga między środowiskiem naturalnym, gospodarką i społeczeństwem. Chodzi również o równowagę między zróżnicowanymi pod tym względem społecznościami w taki sposób, by tworzyły one zrównoważoną całość pod względem wartości, mających decydujący wpływ na poszczególne dziedziny życia. Archeologia bowiem nie tylko odtwarza i bada minioną rzeczywistość, lecz projektuje równocześnie tę, w której sama funkcjonuje, będąc jej emanacją. W ten oto sposób, dążąc do równowagi, wzbogaca treść dziejową jej dziedzictwa kulturowego.prof. dr hab. Henryk MamzerIdea zrównoważonego rozwoju, pomimo iż obecna w obiegu i działaniach od ponad trzech dekad, nadal zachowuje swą niesłabnącą aktualność, co więcej, jej dynamika coraz silniej obejmuje swoim zakresem również dziedzictwo kultury, czego dowodem jest niniejsza publikacja. Jako redaktorzy zdajemy sobie sprawę co przejawia się też zresztą w opiniach Autorów wyrażonych w poszczególnych tekstach zamieszczonych w tomie iż zagadnienia zrównoważonego wykorzystania zasobów dziedzictwa kultury i zachowania ich dla przyszłych pokoleń nie stanowią uniwersalnego remedium na wszystkie problemy, wynikające z rozwoju cywilizacyjnego, jakie napotyka na swojej drodze ochrona i racjonalne zarządzanie dziedzictwem kulturowym. Niemniej zauważamy potencjał możliwości wykorzystania dziedzictwa kulturowego jako zasobu dla zrównoważonego rozwoju regionalnego i ochrony krajobrazów kulturowych. Wymaga to skoordynowanej polityki na poziomie regionalnym w kwestiach dotyczących środowiska, rozwoju społecznego, kultury, edukacji, turystyki i rozwoju gospodarczego, a także planowania przestrzennego (Purchla 2014, 28). Konieczna jest przy tym metodyczna waloryzacja zasobów dziedzictwa kulturowego, będąca podstawowym składnikiem zrównoważonego zarządzania zasobami dziedzictwa kulturowego i naturalnego, zgodnie z zasadą służebności wobec społeczeństwa i jego potrzeb oraz zapewniającego zachowanie różnorodności tychże zasobów, a także ich wszystkich wartości dla obecnego i przyszłych pokoleń (Affelt 2009, 80). Dziedzictwo ma olbrzymi potencjał i ważną rolę do odegrania w kontekście zrównoważonego rozwoju, związanego ze spójnością społeczną, dobrostanem, kreatywnością, atrakcyjnością ekonomiczną i promowaniem zrozumienia między społecznościami. Zachęcamy do potraktowania niniejszej publikacji jako otwartego forum wymiany myśli i idei, prezentującego zarówno refleksje akademickie dotyczące dziedzictwa kulturowego, w tym archeologicznego, jak i jego praktyczne i instytucjonalne ujęcia. Żywimy nadzieję, że okaże się ona przydatna przy kreowaniu skutecznej, a jednocześnie bazującej na racjonalnych przesłankach polityce w zakresie ochrony i opieki nad dziedzictwem kulturowym. Z jednej strony będzie stanowić inspirację dla wykorzystywania dziedzictwa w obszarze dobra społecznego, akcentując jego rolę i potencjał w społeczno-kulturowym rozwoju społeczności lokalnych. Z drugiej, umożliwi także integrację różnych środowisk naukowych oraz wypracowanie interdyscyplinarnej współpracy, kształtującej przyszłe działania wokół dziedzictwa kulturowego i archeologicznego. Wreszcie, poprzez promowanie podejścia do nauki, w którym otaczający świat jest także ważnym partnerem, uzasadni jeszcze silniej konieczność zachowania dziedzictwa kulturowego i jego wartości dla kolejnych pokoleń, zachęcając do zrównoważonego zarządzania tym cennym i nieodnawialnym zasobem.
Książka ta jest interdyscyplinarnym wielogłosem na temat umiejscowienia nauczania o Zagładzie w Polsce. W żywym i propedeutycznym namyśle autorzy – teoretycy i praktycy – odpowiadają na potrzebę zdiagnozowania społecznych ram nauczania o Zagładzie w Polsce i barier, jakie ono napotyka. Z tych rozważań wyłania się podstawowe wyzwanie: jak uczyć o Zagładzie, integrując historię polskiego otoczenia Zagłady. Odpowiadając na nie, autorzy analizują usytuowanie nauczania o Zagładzie w programach nauczania i praktykach edukacyjnych, w klasie szkolnej i w edukacji nieformalnej, wskazują przykłady dobrych praktyk i zagrożenia, jakie niesie ze sobą niszczenie pamięci, a także kreślą warunki podmiotowego przyjęcia tej wiedzy.
Fragment recenzji
Książka ma formułę ,,rozmowy” prowadzonej przez znanych w Polsce ekspertów, reprezentujących różne dziedziny nauki i praktyki edukacyjnej: nauczycieli, historyków, socjologów, filozofów, artystów, literaturoznawców i innych. Konstrukcja książki oparta została na nowatorskiej koncepcji badań w działaniu, której jedną z podstawowych składowych jest dialog na temat praktyk edukacyjnych i ich założeń. Tematem tej swoistej konwersacji ekspertów są praktyki edukacyjne rozumiane w kategoriach zaangażowanego działania, analizy tkwiących u ich podstaw założeń oraz ich kulturowo-historycznego umiejscowienia.
[Z recenzji dr hab. Piotra Trojańskiego]
Katarzyna Liszka – dr, adiunkta w Katedrze Judaistyki im. T. Taubego Uniwersytetu Wrocławskiego, absolwentka kulturoznawstwa i filozofii na Uniwersytecie Wrocławskim. Zajmuje się problematyką Zagłady, współczesną filozofią, etyką, w tym filozofią żydowską. Jest autorką licznych przekładów i artykułów z zakresu współczesnej humanistyki, w tym monografii Etyka i pamięć o Zagładzie (2016), a także współredaktorką Beauty, Responsibility, and Power: Ethical and Political Consequences of Pragmatist Aesthetics (z L. Koczanowiczem, 2014), Między rozumieniem a porozumieniem. Eseje o demokracji niekonsensualnej (z R. Włodarczykim i L. Koczanowiczem, 2015), numeru „Studia Judaica” pt. Przeszłość teraźniejsza. Reprezentacje koegzystencji polsko-żydowskiej w obrazie i słowie (z M. Silberem, 2019) oraz numeru „Prac kulturoznawczych” pt. Czytanie Margalita (z J. Jezierską, 2020).
Seria HORYZONTY NOWOCZESNOŚCI, tom 130
Gdy Tadeusz Kantor udawał się z początkiem 1947 roku w swoją pierwszą w życiu podróż do Paryża, nie przypuszczał zapewne, że przyjdzie mu się tam zetknąć nie tylko ze sztuką klasycznej awangardy i twórczością aktualną artystów z Europy i obu Ameryk. Wizyty w Palais de la découverte otwarły przed nim świat nowoczesnej nauki i spowodowały głęboki światopoglądowy wstrząs. Książka po raz pierwszy tak dogłębnie – i na podstawie nieznanych wcześniej materiałów źródłowych – analizuje różne aspekty doświadczenia nowoczesnego, jakie stało się udziałem krakowskiego artysty, pokazuje, na czym polegało dotknięcie przez niego „Inferna”, jaką rolę w tych przeżyciach odegrał surrealizm oraz jak to wszystko wpłynęło na własną twórczość i poglądy na świat przyszłego autora Umarłej klasy.
Świetna książka, znacząco uzupełnia naszą wiedzę, proponuje ciekawe strategie interpretacyjne, krytycznie podchodzi do źródeł, wsparta na imponujących lekturach, zmienia obraz sztuki Kantora lat 40-tych ale także późniejszej twórczości. Napisana wartko.
z recenzji prof. Wojciecha Włodarczyka
Wojciech Bałus – ur. 1961, historyk sztuki; studiował też filozofię. Profesor w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajmuje się teorią i historią sztuki XIX–XXI wieku, związkami sztuki z filozofią, antropologią kulturową i literaturoznawstwem. Przewodniczący Polskiego Komitetu Narodowego Corpus Vitrearum, członek Polskiej Akademii Umiejętności i członek AICA. Autor książek: Mundus melancholicus. Melancholiczny świat w zwierciadle sztuki (1996), Figury losu (2002), Krakau zwischen Traditionen und Wegen in die Moderne. Zur Geschichte der Architektur und der öffentlichen Grünanlagen im 19. Jahrhundert (2003), Sztuka sakralna Krakowa w wieku XIX: część druga. Matejko i Wyspiański (2007) i Gotyk bez Boga? W kręgu znaczeń symbolicznych architektury sakralnej XIX wieku (Monografie FNP, 2011 – wersja niemiecka: 2016), Efekt widzialności. O swoistości widzenia obrazów, granicach ich odczytywania i antropologicznych aspektach sztuki (2013).
Tematem książki jest relacja film filozofia paradygmat polskiego romantyzmu. Autor uwzględnia uwarunkowania historyczne, a także współzależność filozofii i filmu oraz myśli i filmu. Konfrontuje triadę romantycznego myślenia o egzystencji: melancholia tragizm ironia romantyczna z rozwiązaniami wykorzystanymi przez polskich filmowców. W książce znajdują się interpretacje scen i sekwencji z filmów Kuby Czekaja, Macieja Drygasa, Andrzeja Jakimowskiego, Jana Komasy, Marka Koterskiego, Pawła Pawlikowskiego, Wojciecha Smarzowskiego, Andrzeja Wajdy, Krzysztofa Zanussiego, Edwarda Żebrowskiego i Andrzeja Żuławskiego. Dominującym przedmiotem tych interpretacji jest śmierć, zwłaszcza samobójcza, traktowana jako skrajny przykład zastosowania paradygmatu romantycznego.Książka wykorzystuje prace Marii Janion i polskich filmoznawców: Alicji Helman, Marcina Marona, Andrzeja Zalewskiego. Ważne są w niej odwołania do prac filozofów i filmoznawców aktywnych w obszarze międzynarodowym: Roberta Sinnerbrinka z jego romantyczną film-filozofią, Richarda Allena, Stanleya Cavella, Paula Coatesa, Gillesa Deleuze'a, Daniela Framptona, Bernda Herzogenratha, Johna Mullarkeya, Davida N. Rodowicka, Richarda Rorty'ego.Autor spogląda na paradygmat romantyczny także jako na zjawisko z dziedziny epistemologii. Ważne są dla niego praca wyobraźni, subiektywizm będący kontynuacją romantycznego indywidualizmu i osiągany dzięki ironii romantycznej dystans, który może służyć poznaniu, ale także zakwestionowaniu jego sensu. Daje nową odpowiedź na pytanie, czy paradygmat polskiego romantyzmu może ożywić film polski i wspomóc badania nad nim. A także jak film może zmienić rozumienie paradygmatu i jego roli w kulturze.Krzysztof Kopczyński profesor uczelni w Instytucie Polonistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego, doktor habilitowany sztuk filmowych, doktor nauk humanistycznych (promotorka rozprawy Recepcja Mickiewicza w zaborze rosyjskim w latach 1831-1855 prof. Maria Janion), dokumentalista. Główne zainteresowania naukowe: film polski, film dokumentalny, romantyzm, filozofia filmu, edukacja filmowa i medialna. Reżyser dokumentów Kamienna cisza (2007) i Dybuk. Rzecz o wędrówce dusz (2015) pokazywanych i nagradzanych w kilkudziesięciu krajach. Członek Europejskiej Akademii Filmowej, Polskiej Akademii Filmowej, Stowarzyszenia Filmowców Polskich i Polskiego Towarzystwa Badań nad Filmem i Mediami. ORCID 0000-0002-6702-6374 www.eurekamedia.info
Wielostronność zainteresowań i kompetencji Bogdana Toszy jest godna podziwu.Wiesław MyśliwskiO czymkolwiek opowiada Tosza a Daremny przechodzień to nadzwyczajnie rozległy i bogaty archipelag: od liryki i tłumaczeń po eseje o sztuce i epitafia czyni to z prawdziwą pasją i przejęciem, z ciekawością i zachwytem, znawstwem i przenikliwością. Naprawdę potrafi widzieć jasno w zachwyceniu; i umie się tym zachwytem dzielić, niemal niepostrzeżenie, najpiękniej nim zaraża.Bronisław MajTe szkice powstały z ciekawości, z zachwytu, dociekliwości i przyjaźni. Przeglądają się w nich wybrane miejsca, widziane z perspektywy podróży, wiersze, książki i obrazy. Ale są w nich przede wszystkim ludzie. To z nimi Tosza rozmawia najczulej. To ich wspomina, bo wielu z nich, niestety, odeszło. Jeszcze niedawno czytałem te szkice w Zeszytach Literackich, a dziś z radością witam je w książce.Marek Zagańczyk
Przerwane emancypacje Sebastiana Jagielskiego mają szansę stać się wydarzeniem, zważywszy na ich polemiczny charakter i komentarze do wątków żywo dyskutowanych we współczesnej debacie publicznej: historii ludowych, prześnionych rewolucji, emancypacji kobiet w socjalizmie, relacji polsko-żydowskich. Przekonuje on, że w latach 19681982, a więc między Marcem 1968 roku a Solidarnością, dwiema rewolucjami konserwatywnymi, wyłaniała się nowa struktura odczuwania, która niosła ze sobą potencjał emancypacyjny (kobiet, chłopów i robotników, Żydów, homoseksualistów), autonomiczny względem wartości narodowych i religijnych, ale został on odrzucony, powściągnięty, niezrealizowany. Trafnie dostrzega freudowskie wiązanie nierozładowanego emancypacyjnego potencjału prześnionej rewolucji z energią kontestacji na Zachodzie. Przerwane emancypacje są zatem tyleż pracą akademicką, co manifestem metody i politycznej wrażliwości.dr hab. Monika Talarczyk, prof. PWSFTviT w ŁodziKsiążka Sebastiana Jagielskiego, będąca nie tylko pracą filmoznawczą, ale też fascynującą wiwisekcją pewnego brzemiennego w skutki czasu w polskiej kulturze, dowodzi, że jest pracą wyemancypowaną w tym sensie, że swobodnie korzystając z inspiracji z wielu dziedzin humanistyki, proponuje własny oryginalny język i ważkie ogólnokulturowe rozpoznania rozwijane w oparciu o partykularną dziedzinę historii kina polskiego. Kino służy jako znakomity materiał do ukazania szerszych procesów, życia kultury, zmiennej gry jej znaczeń i wartości. Książka Przerwane emancypacje stanowi udaną, brawurową próbę zaproponowania nowej optyki oraz nowego języka opisu dla istotnego (po lekturze książki Jagielskiego rzec można, znacznie istotniejszego niż pierwotnie się wydawało) okresu historii kina polskiego.dr hab. Marcin Adamczak, prof. UAMJeśli angielskie słowo excess oznacza przede wszystkim nadmiar, to eksces w języku polskim wiąże się niemal wyłącznie z destabilizacją normy. Pochodzący od łacińskiego excessus (zboczenie, odstąpienie od obowiązku) eksces, zgodnie z definicją zawartą w Słowniku wyrazów obcych z 1971 roku, oznacza naruszenie porządku publicznego, zakłócenie spokoju; wybryk, wyskok, wykroczenie.W Przerwanych emancypacjach eksces oznacza strategię politycznego oporu. Za sprawą tego, co nadmiernie cielesne, szokujące czy prowokujące, uwidacznia zerwania i pęknięcia wewnątrz dominujących struktur (ideologicznych, kulturowych, politycznych), ujawniając zarazem to, co te struktury tłumią, ukrywają i wykluczają. Są to opowieści o tym, jak histeryczne, straumatyzowane i ekstatyczne ciała podważają porządek społeczny, antycypując jednocześnie nowe sposoby bycia i odczuwania w świecie.Sebastian Jagielski kulturoznawca i filmoznawca, adiunkt w Instytucie Sztuk Audiowizualnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest autorem monografii Maskarady męskości. Pragnienie homospołeczne w polskim kinie fabularnym (2013). Współredagował między innymi tomy: Ciało i seksualność w kinie polskim (2009) i Kino polskie jako kino transnarodowe (2017). Publikował w Tekstach Drugich, Kwartalniku Filmowym, Didaskaliach i Studies in European Cinema. Wyróżniony w konkursie im. Inki Brodzkiej-Wald (2013) na najlepszą pracę doktorską dotyczącą współczesności z dziedziny humanistyki. Zajmuje się historią kina polskiego ujmowaną z perspektywy teorii krytycznych.
Jańcioland i okolice. Filmowe światy Jana Jakuba Kolskiego Grażyny Stachówny to pierwsza monografia filmowej twórczości tego wybitnego reżysera i scenarzysty w pełni zasługującego na zaszczytne miano autora filmowego. Oznacza ono, że artysta wypracował własną poetykę kreacyjną, indywidualny i rozpoznawalny styl ekranowy, że jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Jan Jakub Kolski stworzył w ośmiu filmach fabularnych, dwu krótkometrażowych i czterech wideoklipach Jańcioland, Mityczną Krainę, której nazwę wywiedziono od tytułu Jańcia Wodnika (1993). Osadzona w mazowieckim pejzażu, zaludniona niezwykłymi mieszkańcami, ma ona swą historię, tradycję i mitologię, emanuje ujmującą aurą, miłym urokiem i specyficznym humorem. Jańcioland stanowi początek i centrum twórczości Kolskiego. Kolejne jego filmy oddalają się od tej Mitycznej Krainy w kierunku coraz bardziej rozszerzającego się horyzontu, obejmując nowe terytoria, odrębne idee i zmieniającą się poetykę autorską.Tak jak wielu miłośników polskiego kina i twórczości Kolskiego niejednokrotnie przekraczałem granice Jańciolandu, by zanurzać się w tej krainie wraz z kolejnymi filmami autora Pograbka, nigdy jednak nie czyniłem tego w towarzystwie tak kompetentnej przewodniczki jak Grażyna Stachówna. Jej książka stanowi doskonały przewodnik, który oferuje czytelnikowi możliwie kompletną wiedzę o twórczości Kolskiego, autorską propozycję jej odczytania i zarazem inspirację do samodzielnych wędrówek i poszukiwań.[z recenzji prof. dra hab. Piotra Zwierzchowskiego]Grażyna Stachówna niegdyś profesorka nadzwyczajna w Instytucie Sztuk Audiowizualnych Uniwersytetu Jagielońskiego, autorka pięciu książek oraz ponad dwustu artykułów na temat filmu powszechnego i polskiego, redaktorka jedenastu tomów zbiorowych. Obecnie professor emerita wreszcie może robić to, co naprawdę lubi: napisała książkę Jańcioland i okolice poświęconą filmom Jana Jakuba Kolskiego, pisze nową o Upiorze Opery jako udręczonym Innym, ogląda filmy i seriale tylko z happy endem, czyta grube powieści kryminalne, pasjonuje się śledztwami Cormorana Strike'a, fanuje Benedictowi Cumberbatchowi, słucha belcantowch oper i Elvisa Presleya, dzierga na drutach szaliki dla przyjaciół.
Wiersze z tomu odznaczają się powściągliwością, dyskrecją, ich poetyka jest oszczędna, najważniejsza jest w nich ekonomia wyrazu – powiedzieć tyle, ile koniecznie powiedzieć trzeba. Dominuje w nich informacja, ważny jest opis, bez skupiania się na sposobie mówienia. Jeśli pojawia się metafora, to tylko po to, żeby zawrzeć w niej skrót myśli, można jej nawet nie zauważyć, tak jest wtopiona w wiersz. Lakoniczny opis miejscami zbliża się do poetyki haiku: naszkicować, nie dopowiadać.Tom ma bardzo konsekwentną budowę, stanowi całość, układa się w szczególną narrację. Opowiada o doświadczeniu kobiety. Najistotniejszy jest aspekt egzystencjalny: to wiersze o przemijaniu, śmierci, chorobie, bólu, trudnym życiu. Istotną rolę odgrywa fizjologia, ale bez epatowania nią. Raczej chodzi o skupienie uwagi na ciele, konkrecie, szczególe. Zresztą nie tylko w opisie człowieka, również w przedstawieniu świata. Świat postrzegany jest zmysłowo, z perspektywy doznania cielesnego. Tom po jej wewnętrznej stronie porusza siłą opisu zarówno dramatyzmu ludzkiej egzystencji, jak i piękna świata. Delikatność wyrazu pozwala tym mocniej osiągnąć efekt grozy śmierci, choroby, przemijania bez wprost wyrażanej skargi, ale i akceptacji bytu takim, jakim jest, dostrzegania w nim kruchej, ale pozwalającej na zachwyt urody.
Krzysztof Biedrzycki
Propozycja poetycka Agnieszki August-Zarębskiej cechuje się dojrzałością i świadomością języka. Zwarta i konsekwentnie prowadzona – w poetyckiej odsłonie – historia w tomie po jej wewnętrznej stronie, zostaje w czytelniku. To, co prywatne, osobiste, urasta tu do opowieści uniwersalnej. Jest w tym i to: konkret, napięcia rozłożone w przestrzeni wierszy (narracja, która drga). I ten istotny element – ciało, które odmieniane jest tu przez emocje, doznania, utratę, ból.
Małgorzata Lebda
Zaczęła od miniatur cienkim pędzelkiem, skończyła jako użytkowniczka najdrapieżniejszego w poezji polskiej pazura. Jak z tego wynika, Anna Świrszczyńska (1909?1984), której pierwotny styl unicestwiła wojna, doznała jednego z najosobliwszych literackich wskrzeszeń. Godna jest studium o przemianach osobowości, a poznanie jej biografii przemianę tę tłumaczy. Czytelnik/czytelniczka tego wyboru jej wierszy musi się więc przygotować na niezłą emocjonalną huśtawkę. I zadać sobie pytanie, w którym wcieleniu Świrszczyńska wywarła większy wpływ na kształt poezji polskiej. Zresztą, co tam, odpowiem: w obu.
Eliza Kącka
Wiek XX nie wydał wielkich filozofów na miarę Kanta czy Leibniza, ale wśród tych wyróżniających się Lem zajmuje miejsce poczesne. Jaka jest zatem przyczyna niedostrzegania lub niedoceniania Lema-filozofa? Wskazać tu można trzy powody. Po pierwsze, w czasie największej aktywności twórczej Lema filozofia akademicka zdominowana była przez modne, ale nie posiadające większej wartości heurystycznej orientacje ideologiczno-filozoficzne. Wyższe uczelnie świata Zachodu propagowały scjentystyczną wiarę w nieustający postęp we wszystkich dziedzinach ludzkich pragnień. Ta nowa religia głosiła, że idziemy ku lepszej przyszłości; że będzie lepiej, i pod każdym względem, i dla każdego. Dzięki nauce i nowym technologiom starczy dla wszystkich. Welfare state jest tuż za progiem. Jasne jest, że na pesymizm dziejowy Lema nie było tu miejsca. Na uniwersyteckich wydziałach filozofii jak w kalejdoskopie zmieniały się fascynacje modnymi wówczas nurtami. Wykładowcy usiłowali epatować studentów neopozytywizmem, fenomenologią, egzystencjalizmem, neomarksistowską ideologią, a ostatnio postmodernizmem. W środkach masowego przekazu szalała propaganda okultyzmu, przemianowanego na parapsychologię lub psychotronikę. Forsowana była teza, że każdy może urządzić swoje życie stosownie do własnych pragnień i aspiracji. Na tle tych jałowych poznawczo doktryn (pomijając już kuriozalną teorię myślenia pozytywnego), czyniących w głowach młodych ludzi kolosalny zamęt, metafizyka Lema jawi się jako ożywczy powiew świeżego powietrza. Uderza tu przede wszystkim samodzielność myślenia i dociekliwość w rozpoznawaniu mechanizmów napędowych współczesnego świata. Zdumiewa także jego zdolność do antycypacji przyszłości. Dla osób, zwłaszcza młodzieży, których mózgi były wypełnione treściami parafilozoficznymi, taka filozofia była nierozpoznawalna, podobnie jak są dla monochromatyka różnice kolorów. Trzecim powodem ograniczonej znajomości filozofii Lema są trudności jej rozumienia. Przeszkodą jest tu zapewne język. Język filozofii ma swoje kody, często różni filozofowie nawet obiegowym pojęciom nadają swoiste dla siebie znaczenia. Język Lema, zwłaszcza ten z wcześniejszych jego dzieł, dla niewprawionego czytelnika rzeczywiście nie jest łatwy. Niniejsza książka napisana została z intencją zainteresowania filozofią Lema szerszych kręgów polskiego społeczeństwa. Wskazane wyżej utrudnienia w rozumieniu Lemowych idei, dzięki obszernym komentarzom autora, nie będą sprawiać kłopotów nawet nieobytym z językiem filozofii.Z recenzji Zbigniewa MusiałaDr hab. Paweł Okołowski (ur. 1963) od 1993 r. pracownik Wydziału Filozofii UW, uczeń profesorów B. Wolniewicza i Z. Musiała. Zajmuje się głównie antropologią filozoficzną i aksjologią, prezentując w nich stanowisko własne. Autor książek: Materia i wartości. Neolukrecjanizm Stanisława Lema (Warszawa 2010), Między Elzenbergiem a Bierdiajewem. Studium aksjologiczno-antropologiczne (Warszawa 2012), Filozofia i los. Szkice tychiczne (Kraków 2015); także licznych rozmów i wykładów na YouTubie. Inicjator i redaktor naukowy tomu: B. Wolniewicz, Filozofia i wartości. Post factum (Komorów 2021); prezes Fundacji Katedra Bogusława Wolniewicza.
Autor zajmuje się problemami metateoretycznymi, które są przedmiotem namysłu w światowej nauce o stosunkach międzynarodowych. Książka ukazuje najważniejsze dylematy filozoficzne w tej dziedzinie i argumenty formułowane w propozycjach ich rozumienia i rozwiązywania. Proponuje ona filozofię nauki o stosunkach międzynarodowych, która mówi innym dyscyplinom o znaczeniu międzynarodowości w ich próbach zrozumienia świata społecznego. Opracowanie jest przeznaczone dla badaczy, doktorantów i studentów stosunków międzynarodowych, a także przedstawicieli innych dyscyplin zainteresowanych wspieraniem swoich projektów badawczych poprzez świadome wybory ontologiczne, epistemologiczne i metodologiczne.Książka jest potrzebnym, ważnym i wartościowym głosem w dyskusji o nauce o stosunkach międzynarodowych. Zawiera ona starannie przemyślaną i napisaną z analityczną wnikliwością autorską propozycję spojrzenia na naukę o stosunkach międzynarodowych w perspektywie filozofii nauki. Książka wypełnia deficyt wiedzy filozoficznej w kształtowaniu tożsamości tej dyscypliny w Polsce.prof. dr hab. Marek PietraśProf. dr hab. Andrzej Gałganek politolog, filozof, kierownik Zakładu Stosunków Międzynarodowych Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się na teorii i historii stosunków międzynarodowych, filozofii nauki o stosunkach międzynarodowych oraz podróżującej i sensualnej międzynarodowości. Najważniejsze publikacje autora to: Zmiana w globalnym systemie międzynarodowym. Supercykle i wojna hegemoniczna, Historia teorii stosunków międzynarodowych oraz Historia stosunków międzynarodowych. Nierówny i połączony rozwój (t. 1 i 2). Andrzej Gałganek jest laureatem wielu nagród za osiągnięcia naukowe, m.in. Nagrody Indywidualnej Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz I Nagrody w Ogólnopolskim Konkursie im. Profesora Czesława Mojsiewicza na najlepszą książkę o tematyce politologicznej.
Opis książki:
Powstało mnóstwo książek o filmowych adaptacjach, ale niewiele dotyczących wykorzystania w literaturze filmowych praktyk i technologii. Tymczasem poeci, pisarze i dramaturdzy wnikliwie przedstawiają rolę filmu – filmów fabularnych, dokumentalnych, audycji telewizyjnych, spotów reklamowych, wizualizacji w grach. Obrazowo, wręcz multimedialnie ilustrują i diagnozują zachowania ludzi, zjawiska społeczne oraz fundamentalne trendy kultury. Radość z rozpoznania motywów i konwencji popularnego kina wyzwala zaś czytelniczą satysfakcję.
„Książka Pani Profesor Anny Ślósarz pt. Film w literaturze XXI wieku to propozycja wydawnicza o wysokiej wartości poznawczej i intelektualnej, ciekawa, wciągająca przy lekturze. […]. Badaczka prezentuje autorską wizję korespondencji sztuk, opartą na metodologii antropologiczno-filozoficznej z elementami statystyki, a swoje rozważania odnosi do przemian współczesnej kultury i obyczajowości.”
dr hab. Dorota Kulczycka, prof. UZ
„Co ciekawe, o ile wpływ literatury na film (i odwrotnie), w szczególności zjawiska adaptacji filmowej i przyliterackości filmu były przedmiotem bardzo wielu analiz, o tyle wskazane przez Annę Ślósarz ujęcie zagadnienia okazuje się – mimo pozornej oczywistości – oryginalne. Z tego względu przywołany przez Autorkę stan badań jest dość skromny. Dobrze świadczy to o wyborze tematu, bowiem omówiona w książce problematyka jest raczej nieobecna w piśmiennictwie polskim i zagranicznym.”
dr hab. Piotr Sitarski, prof. UŁ
Książka ta nakłania do zadawania istotnych pytań, które dopiero po jej lekturze mogą się narodzić, dlatego każdy humanista, a nie tylko adept kulturoznawstwa, powinien być zainteresowany uważną lekturą tego tekstu. Książka ma w tytule określenie „podstawy” i mówi o fundamentach pojęciowych semiotyki, ale służyć ma do zbudowania całego gmachu wiedzy o niej, w formie zachęty dla samodzielnych „konstruktorów”. Życzyłbym sobie, aby każdy zaawansowany tekst o przeznaczeniu dydaktycznym mógł otrzymać taką rekomendację.
Z recenzji Adama Skibińskiego
Czy jest to propozycja tylko dla kulturoznawców, jak sugeruje tytuł? Na pewno nie, w tytule powinno być raczej dla studentów kierunków humanistycznych albo dla humanistów. Pomimo aspiracji bycia czymś na kształt podręcznika (odwołanie się Autorki do prowadzonych zajęć ze studentami) dla czytelników wkraczających w świat znaków i ich zawiłości formalnych, po pracę powinny również sięgnąć osoby, które mają już pewne podstawy, np. z teorii komunikacji, interpretacji sztuki, literatury, ale chciałyby poszerzyć/odświeżyć swoją wiedzę o semiotyce lub zyskać nowe kompetencje. Praca, szczególnie w części prezentującej nurty współczesnej semiotyki, nie powinna tracić swoich walorów z biegiem czasu.
Z recenzji Tomasza Michaluka
Agnieszka Doda-Wyszyńska – profesor nadzwyczajny Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, z wykształcenia filozof, od 2000 roku związana z kulturoznawstwem. Wiele lat pracowała w Zakładzie Semiotyki Kultury, ostatnio związała się z Pracownią Performatyki Instytutu Kulturoznawstwa. Zainteresowania: filozofia kultury, semiotyka, film, filozofia przedstawienia, współczesna mitologia, dydaktyka humanistyki, kultury wpływów, czyli zagadnienia domagające się odpowiedzi na pytanie o kształt i funkcjonowanie tego, co Michel Foucault nazywa wiedzą-władzą. Ostatnie książki: Inwazja ikonoklastów. Filozofia przedstawienia Jacques’a Ranciere’a (2012), Pułapki przedstawienia. Filozofia przez pryzmat praktyk montażu pojęć (2016), Zarządzanie martwymi. Ironia eschatologii (2019). W wolnych chwilach zajmuje się wideofilmowaniem i animacją.
To nie jest książka o kulturoznawstwie, lecz o kulturze. Zawiera wprawdzie obszerną prezentację metod i osiągnięć badawczych, ale jej głównym przedmiotem jest sama kultura (czy kultury) w rozmaitych przejawach; strukturach społecznych, operowaniu czasem i przestrzenią, rolach i koncepcjach jednostki, systemach wartości, symbolach i ich funkcjonowaniu. Oparta na rzeczywistych wykładach dla studentów polonistyki, została przez autora znacznie rozbudowana, wzbogacona i na ile było to możliwe uaktualniona. Jest tu wiele prób diagnozy, ale jeszcze więcej pytań, pozornie naiwnych, lecz fundamentalnych, i paradoksów, niekiedy niedostrzeganych także przez naukę. Są propozycje systematyki i anegdotyczne ekskursy, przykłady z kultur odległych i z życia codziennego, wycieczki na tereny nauk przyrodniczych i obserwacje zebrane przez autora.Z opisu książkiW kultowej książce mego dzieciństwa, marynistycznych wspomnieniach kapitana Borchardta, który w młodości studiował prawo, jest scena egzaminu na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Jeden z ekscentrycznych profesorów pyta studenta o to, co można, rozejrzawszy się wkoło z wieży wileńskiego kościoła św. Janów, ujrzeć w dole oczyma prawnika. Właściwa odpowiedź brzmi: Przedmioty i podmioty stosunków prawnych. (Anegdota ta znana jest też przynajmniej w wersji krakowskiej).Marzeniem autora tej książki jest, by Czytelnikowi spoglądającemu bezpośrednio, poprzez lektury, media czy rozmowy na bogactwo otaczającej kultury, własnej i cudzej, dawnej i dzisiejszej, pomogła ona dostrzec fakty i tendencje, wielość odniesień, funkcji i sensów, obfitość poznawczych perspektyw i nieuchronnie towarzyszących im kłopotów. A zarazem, by poprzez przedmioty zobaczył na owej metaforycznej wieży świętojańskiej siebie samego jako podmiot kultury poznający, przeżywający, opisujący i tworzący. Zachęcam zatem do uważnej, spokojnej, i co istotne niezbyt pośpiesznej lektury.Autor przygotował nam dzieło o rozmiarach Wykładów o filozofii dziejów G.F.W. Hegla, z tą różnicą, że Hegel wykładał w nich swoją doktrynę historiozoficzną, zaś Augustyn przywołuje kilkadziesiąt doktryn sformułowanych w kilkunastu dyscyplinach i czyni to w sposób klarowny, zajmujący, potoczystym, bogatym i barwnym językiem, nie unikając swojego stanowiska.prof. Stefan Bednarek, Uniwersytet WrocławskiWykłady Rafała Augustyna prezentują imponujące bogactwo przejawów świata kultury, które czerpie on ze swojej rozległej wiedzy o tym świecie zarówno z prac badaczy, jak i z własnych obserwacji, doświadczeń, a nawet biografii. Sam czytałem ten obszerny tekst z niesłabnącym zainteresowaniem jestem przekonany, że tak samo będzie z innymi czytelnikami.prof. Grzegorz Godlewski, Uniwersytet WarszawskiRafał Augustyn (ur. 1951) jest polonistą, krytykiem muzycznym i teatralnym, kompozytorem i organizatorem życia artystycznego. Absolwent i pracownik Uniwersytetu Wrocławskiego, wykładał i wykłada tam wiedzę o kulturze, a także przedmioty z pogranicza literatury, teatru i muzyki. Ukończył też Akademię Muzyczną w Katowicach w klasie H.M. Góreckiego. Stypendysta m.in. Salzburg Seminar, Centre Acanthes we Francji i MacDowell Colony w USA. Autor programów w radiowej Dwójce, Trójce i TVP, współpracownik miesięcznika Odra. Laureat Jazzu nad Odrą, zdobywca trzech nominacji do Fryderyka, Nagrody Muzycznej Wrocławia oraz brązowego i srebrnego medalu Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Członek Związku Kompozytorów Polskich i polskiego PEN Clubu.
Pod koniec marca i na początku kwietnia 1942 roku Institut fr Deutsche Ostarbeit przeprowadził w Tarnowie badania antropologiczne mieszkających w nim Żydów. Objęły one 565 osób (dodatkowo 13 przedstawicieli inteligencji i żebraków dla porównania wyników), które potraktowano jako bezimienne numery potrzebne do uzasadnienia ideologicznych teorii. Chciano udowodnić, że Żydzi odróżniają się zarówno fizycznie, jak i duchowo od Niemców, oraz potwierdzić powszechnie formułowany wniosek, iż rozwiązanie kwestii żydowskiej będzie możliwe jedynie przez oddzielenie ich od reszty społeczeństwa. Nie czekając na wyniki, które nigdy nie zostały opracowane (poza wstępnymi opisami), 10 czerwca 1942 roku naziści rozpoczęli w Tarnowie eksterminację Żydów. Książka jest próbą wydobycia z anonimowości konkretnych osób, które były przedmiotem badań.Leszek Hońdo, dr hab. kierownik Zakładu Kultury Żydów w Instytucie Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, przewodniczący Komisji Historii i Kultury Żydów Polskiej Akademii Umiejętności. Zajmuje się kulturą Żydów, cmentarzami żydowskimi i myślą żydowską. Autor m.in. książek: Krakowski Memorbuch bejt hamidraszu Majera Dajana, Kraków 2010; Dom przedpogrzebowy przy Żydowskim Nowym Cmentarzu w Krakowie, Kraków 2011; Hebrajska epigrafika nagrobna w Polsce, Kraków 2014.
Głównym celem autorki jest udowodnienie, że animacja filmowa mogłaby być postrzegana jako ważny element sztuki, który wytwarza znaczenie, i jednocześnie wspiera badania nad komunikacją niewerbalną. Poprzez fakt, iż ludzkie rozumienie i myślenie jest społeczne, animacje mogą stać się materiałem badań nad poszukiwaniem uniwersalnych/prototypowych zachowań niewerbalnych czy próby usystematyzowania takich dekodowanych zachowań. W szczególności autorka skupia się nad interpretowaniem uniwersalnych emocji: radości, smutku, wstrętu, złości, strachu, zaskoczenia oraz pogardy. Praca ta, jeśli spojrzeć w przyszłość mogłaby stać się wstępem do o wiele poważniejszych rozważań nad tym np. czy za pomocą animacji jesteśmy w stanie stworzyć uniwersalny obrazowy język, zrozumiały dla każdego człowieka na świecie...
Książka ta może także pomoc początkującym animatorom w rozpoczęciu pracy nad komunikacją niewerbalną postaci – zwłaszcza dzięki licznym odniesieniom do literatury i odwołaniom do klasycznych animacji. Interpretacja animacji filmowych jako rozrywki adresowanej tylko do wąskiej grupy odbiorczej (na przykład wyłącznie dzieci) wydaje się - z perspektywy przedstawionych tu badań zbyt redukcjonistyczna.
Książka zawiera część historyczną określającą genezę zjawiska animacji, wykład kluczowych zagadnień i badań dotyczących komunikacji, ekspresji i jej percepcji. To pozycja unikalna na polskim rynku wydawniczym.
[z rec. prof. dra. hab. Jana F. Jacko]
Autorka obok ilustracji, obrazowania fragmentów filmów w postaci QR-kodów wprowadza także ramki informacyjne dla objaśniania wprowadzanych terminów zarówno z dziedziny technik animacyjnych, jak i terminów językoznawczych, co ułatwia i uatrakcyjnia czytanie i rozumienie pracy. Reasumując: praca jest wyróżniająca się zarówno merytorycznie, technicznie, jak i edytorsko.
[z rec. prof. hab. Jolanty Antas]
Karolina Jurczyńska - komunikolog, językoznawca. Jej praca magisterska zajęła 3 miejsce w konkursie na najlepszą pracę magisterską na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w roku akademickim 2018/19. Zawodowo oraz naukowo zajmuje się obecnie komunikacją interpersonalną w małych firmach. Na co dzień pracuje w agencji reklamowej oraz gabinecie stomatologicznym, gdzie zajmuje się komunikacją z perspektywy prowadzenia mediów społecznościowych oraz marketingu wewnętrznego i zewnętrznego.
Co wiedzą poeci? Adam Zagajewski udziela na to pytanie sprzecznych odpowiedzi. „Nic nie wiedzą, ale zapisują pojedyncze metafory” – mówi w jednym z wierszy, gdy w innym sugeruje: „A może tylko udawaliśmy, że nic nie wiemy…”
Poezja, podobnie jak śpiew, rodzi się „tam gdzie oddech”, ale to, co najważniejsze ukryte jest w milczeniu, „śpiewa to, co milczy”. W jej odbiorze ważne są więc osobiste, pozbawione uprzedzeń wrażenia. Zapytałam o nie krytyków i naukowców, profesora muzykologii, eseistkę, która ukończyła historię sztuki, tłumacza, który jest równocześnie poetą, i poetę, będącego zarazem badaczem literatury. Niepodobne do siebie wypowiedzi trafiły do tej książki. Swego rodzaju zawieszenie sądów proponuję również czytelnikowi wyboru wierszy. Zresztą sam wybór właśnie temu służy – stanowi próbę spojrzenia w nowy sposób na dawne i najnowsze teksty poetyckie Adama Zagajewskiego.
Anna Czabanowska-Wróbel
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?