Maciek Hawrylak – autor i bohater książki "Ciekawość następnego dnia" urodził się w 1959 roku w Polanicy-Zdroju. Dzieciństwo spędził w domu otoczonym lasami i wzgórzami w dzielnicy Sokołówka. Już wtedy można było się zorientować, z czym są związane jego pragnienia – ciągle ganiał po okolicy, szukając pierwszych przygód i bacznie obserwując przyrodę. Z czasem przerodziły się one w pełne wrażeń samotne wyprawy po wielu krajach świata, które Maciek godził z pracą zarobkową i wyczynowym uprawianiem sportu. Stworzył sobie dwa światy składające się z intensywnego życia towarzyskiego i samotnej tułaczki po górach i bezkresnych przestrzeniach, które pokonywał rowerem, śpiąc pod gołym niebem i gotując na ognisku. Książka ta przedstawia człowieka, który potrafił wszystkie swoje marzenia zrealizować, pokazując przy tym, ile hartu ducha i zawziętości potrzeba, aby dojść do celu swoich pragnień. Niejeden czytelnik po zapoznaniu się z treścią tej książki zastanowi się nad swoim życiem i zaczerpnie energię do dalszych działań.
Nigdy nie jest tak, żeby było cały czas źle, i nigdy nie jest tak, żeby było cały czas dobrze. Radość i smutek to wzajemnie przeplatające się emocje życia. Musi być smutek, żebyśmy docenili radość, i musi być radość, żebyśmy zapomnieli o smutku.
Doceńmy każdą iskierkę w naszym życiu – cieszmy się nią, napawajmy się jej światełkiem.
Gdy przyjdą gorsze dni, to właśnie ona rozpali się jak pochodnia i nie dopuści, aby zgasło w nas światło Nadziei.
Niechaj myśli zawarte w tej książce sprawią, że traficie na drogę WIECZNEJ RADOŚCI, w której pomimo trudu życia jest miłość i realizacja marzeń.
„Nadzieja” to z całą pewnością książka wyjątkowa. Zaskakuje pozytywnie już sama jej konstrukcja, znajdziemy tu bowiem prozę, poezję, rysunki, a nawet baśń – wszystko umiejętnie połączone, do tego przeplecione ciekawymi komentarzami i spostrzeżeniami. Godna uwagi jest także pozytywna wymowa całości. Autorka podkreśla, że ważne są nie tylko marzenia, ale i wiara, że uda się je spełnić. Bo bez marzeń i bez tej wiary nie sposób żyć. I właściwie to wiemy, ale jakże często o tym zapominamy. Autorka więc delikatnie o tym przypomina i pomaga nam odkryć w sobie dziecko, które cieszy się chwilą i z nadzieją spogląda w przyszłość.
Nim róże otworzą oczy,
a poranne zorze błękity...
To ja tym różanym świtem
do modlitwy składam ręce.
W dziękczynieniu i podzięce
proszę Boga o szczęśliwy dzień cały.
A szczęściem jest przeżyć dzień
w łaskawości Pana i dla Jego chwały.
Nim róże otworzą oczy,
daję się dniowi radośnie zaskoczyć
z faktu, że żyję.
Istnieję
w cudzie stworzenia.
Jakie bolesne wspomnienia skrywa pamięć Ewy Krystyny? Co wydarzyło się w Forcie VII? Czy prawdziwa miłość zawsze kończy się happy endem? Powieść, którą trzymasz w ręku, oparta jest na autentycznych listach przechowywanych przez lata. To historia rodzinna. O miłości, małżeństwie, rodzicielstwie. O szczęściu, które zmącone zostało przez wojnę i tragiczną śmierć. O dorastaniu w poczuciu straty. To opowieść o zwykłych ludziach żyjących w niezwykłych czasach.
Zapiski z pewnej nocy są próbą odpowiedzi na pytanie o tożsamość, podróżą przez ludzkie pragnienia oraz emocje, gdzie świadomość przenika ułudę a rzeczywistość zwmienia się w fikcję.
"Kochankowie", jak sama nazwa wskazuje, to powieść o zażyłości pomiędzy parą kochanków. To opowieść w formie bajki dla osób dorosłych, dojrzałych wiekiem i wyobraźnią. Bohaterowie tej książki są ludźmi trochę lepiej wykształconymi, mieli lepszych rodziców i są lepiej wychowani, ukierunkowani pozytywnie. Są kulturalni, obyci i cieszą się dobrą opinią. Powieść odsłania kulisy ich serc, pragnienia i marzenia. Ponadto pokazuje, jak przebiega życie w dużej rodzinie z wyższych sfer z sześciorgiem dzieci. Ale wszystko jest bajką, fantazją. Są to marzenia pewnej kobiety i zarazem próba, czy modlitwa do Boga Naszego może mieć zastosowanie w życiu ludzi wykształconych. Okazuje się, że może, że wcale nie przeszkadza, a wręcz pomaga w osiągnięciu zamierzonych celów.
Bardzo dużo ludzi nie osiąga wyznaczonych sobie celów, nie realizuje marzeń, pragnień, zamierzeń i tym samym nie dochodzi do swojego szczęścia z podstawowych powodów, bo:
• zazwyczaj nie ma uporządkowanego planu na życie, na osiągnięcie wyznaczonych celów na drodze do szczęścia;
• nie ma dostatecznej wiary w siebie;
• nie wykorzystuje swoich umiejętności, zdolności oraz możliwości i szans;
• zatrzymuje się przedwcześnie w przekonaniu, że nigdy nie uda im się osiągnąć wyznaczonego celu.
Zatem:
• Czy można zaplanować swoje prawdziwe szczęście?
• Co może być Twoim prawdziwym szczęściem?
• Na czym polega prawdziwa miłość?
• Jak postępować, aby zbudować udany związek i utrzymać szczęście małżeńskie?
• Jak stworzyć szczęśliwą rodzinę?
• Jak kształtować swoją drogę zawodową, aby osiągnąć satysfację z pracy?
• Jakie są najlepsze złote środki do osiągnięcia prawdziwego szczęścia?
• Na czym praktycznie polega zdolność do realizacji celów i umiejętność rozwiązywania problemów życiowych?
Na te pytania i inne dylematy zwykłych ludzi, jak dobrze żyć i osiągnąć prawdziwe szczęście, odpowiada autor książki, doświadczony życiowo i zawodowo prawnik.
Romans pomiędzy prokuratorem Apolinarym a Lukrecją – doktor psychiatrii, która niespodziewanie pojawia się w jego życiu i w jego kancelarii, rozkwita w pełni. Lustro w stylu rokoko wydaje się częścią ich osobistych przeżyć. On jawi się jej jako człowiek interesujący i ujmujący, ale zbyt powierzchowny w swoich opiniach i wnioskach, które wysuwa w Sądzie Okręgowym. Lukrecja postanawia mu pomóc, określając niektóre typy osobowości. Prawo nie jest jednak tak proste, jak się wydaje, i to, co jest kłamstwem, staje się prawdą. Romans uświadamia im wiele niespełnień i zależności pomiędzy światem fantazji a światem realnym. Przyjaźń z eteryczną Weroniką, artystką i projektantką wnętrz, jest dominująca. Dramat osobisty Weroniki dotyka Lukrecję i to ona wydaje się być jej adwokatem, dlatego często fikcyjnie zamienia się rolą z prokuratorem. Apolinary pozostaje jednak przy swoim zdaniu i zdaje się na swój osąd. Lukrecja dochodzi do wniosku, że sala sądowa dla prokuratora jest jak scena teatru, a sam prokurator jest widzem, biorącym udział w wielu kwestiach aktorskich i tylko relacje poza pracą są odniesieniem do prawdy.
Kąpiele, które są osią tematyczną tej książki, w swojej zmienności i różnorodności, w zależności od czasu i kręgu kulturowego, są fascynującym przedmiotem poznania. Dzięki tak wydawałoby się prozaicznej i powszechnej czynności, jaką jest mycie się, mamy okazję prześledzić zmieniający się stosunek nie tylko do higieny jednostek i grup ludzi, ale także różnorodność metod zażywania kąpieli, przyjrzeć się sprzętom i urządzeniom, które do tego służyły, a także relacjom społecznym z nimi powiązanym.
Kąpiele można traktować jak papierek lakmusowy, który wskazuje na stopień ucywilizowania naszego ciała – od jego naturalnego stanu, po stosowanie na nim nie tylko wody, ale także niezliczonej ilości płynów, szamponów, mydeł i innych kosmetyków. W ten sposób oddalamy się – dzięki postępowi cywilizacyjnemu – od natury, z jednej strony gubiąc ową „naturalność”, z drugiej zyskując m.in. możliwość obcowania z bliźnimi w zamkniętych pomieszczeniach bez konieczności ignorowania wrażeń zmysłowych. Można chyba stwierdzić, że ucywilizowanie tej sfery życia sprawiło, iż owe wrażenia są zdecydowanie bardziej pozytywne i pożądane.
Pamiętnik i wiersze Irmy Zembrzuskiej, warszawianki z krwi i kości, to spojrzenie na tragedię Powstania Warszawskiego, jego tło historyczne i konsekwencje drugiej wojny światowej przez pryzmat jednostkowych przeżyć, doświadczeń i odczuć tzw. zwykłych ludzi. Uczestnicząc w Powstaniu jako sanitariuszka i żołnierz AK (III kompania ,,Lechicza”, zgrupowanie ,,Bartkiewicza”), rejestrowała sercem to, co się dzieje z jej ukochanym miastem i jego mieszkańcami. Jej pamiętnik to niezwykle sugestywny kalejdoskop wydarzeń tamtych dni, a później transportu do niewoli, życia w obozie jenieckim, przeżyć po zakończeniu wojny…
W klarownych i barwnych zapiskach Zembrzuskiej znajdują się też rozsiane drobne okruchy prawdy historycznej, pewnie nigdzie jeszcze nie odnotowane, co nadaje tym zapiskom walor dokumentu.
Irma Zembrzuska pierwsze powojenne lata spędziła w Londynie, a następnie przez prawie trzydzieści lat była spikerką Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w Monachium.
Czy dwa plus dwa równa się cztery? Niekoniecznie. Czy kobieta powinna zawsze iść za głosem obowiązku? I to nie jest regułą. Można całe życie łamać wszelkie zasady i strawić je na poszukiwaniu jedynego i słusznego traku, kochać przeciwieństwa, uprawiać seks z namiętnością, a na stare lata z satysfakcją powiedzieć: Żyję i jestem szczęśliwa! Niezależnie od zawirowań osobistych i politycznych, zmian miejsc zamieszkania, mężów i kochanków, a nawet emigracji, całkiem prawdopodobnym jest wylądowanie jak kot na czterech łapach z poczuciem zachowania własnej godności i niezależności.
W barwny i niekonwencjonalny sposób, z trupami i sporą dozą humoru oraz samozaparcia przechodzi przez życie nieco zwariowana Małgorzata. Czy warto dla miłości poświęcać pozorny spokój i bezpieczeństwo? Być może...
Życzę miłej lektury
Julia Gulcz
„Pomarańcza Życia” to magiczna baśń pełna nadziei i miłości. Autorka zwraca w niej uwagę na ponadczasowe wartości, które towarzyszą nam na co dzień, ale często o nich zapominamy, gdyż przysłania je szara rzeczywistość. Dopiero w obliczu niebezpieczeństwa, gdy zagrożone jest życie, w tym wypadku akurat dzieci pary królewskiej, okazuje się, co tak naprawdę jest ważne. Nie bogactwa, nie sława, nie uznanie, lecz rodzina, miłość, zdrowie i nadzieja, która pomaga przetrwać najgorsze chwile. Baśń zaraża optymizmem i pozwala z radością spojrzeć w przyszłość.
„Dwór Wiatrów” to wielowątkowa powieść o zagmatwanych miłosnych losach i psychicznych rozterkach obcych sobie ludzi, których niespodziewanie los połączył za sprawą wspólnego domu. Każdy z nich szuka siebie w życiu i próbuje wyjaśnić własne historie z przeszłości i raz na zawsze zamknąć za sobą drzwi tajemnicy. Piękna posiadłość Dwór Wiatrów też nie jest wolna od błąkających się po niej duchów i niejednokrotnie sprawia wrażenie, że jest żywym organizmem, który myśli, wie, czuje, tęskni i nie wszystkich chce gościć w swoich progach. Powieść czyta się z zapartym tchem, a po jej skończeniu, jak to w dobrym pisarstwie bywa, przychodzi autorefleksja na temat własnych wyborów i dylematów.
„Obłuda i kłamstwo” to historia pewnego małżeństwa. Paulina, żona pyskata, kapryśna i rozpustna. Filip, mąż tolerancyjny. Podczas pobytu na wsi Paulina zdradza męża z jego najlepszym przyjacielem. Potem, gdy życie męża jest zagrożone i przebywa on w szpitalu, ona romansuje z byłym narzeczonym. Czy mąż wyzdrowieje? Czy wreszcie zrozumie, że jest oszukiwany i zdradzany? Jaką jeszcze niespodziankę szykuje mu żona…? Powieść pełna emocji i błyskotliwych dialogów.
Jadwiga Grabara – po zakończeniu kariery zawodowej pisze książki i wiersze, maluje obrazy. Przyjaciółka zwierząt i przyrody. Otwarta na ludzi. Pełna humoru, który dostrzec można między innymi w dialogach jej książek.
Czy istnieje polska mafia? Jak funkcjonuje? Na czym polegają powiązania naszego świata przestępczego z biznesem, polityką i funkcjonariuszami policji? Jak zmieniał się charakter „działalności” polskiej mafii podczas przemian polityczno-gospodarczych w Polsce? Na czym zarabiano najwięcej? Jakimi pieniędzmi obracano i na co je wydawano? Z pewnością jest to odpowiednia książka, aby zaspokoić ciekawość. Przybliża ona bowiem obraz mafii i pokazuje mechanizmy korupcyjne w naszym kraju w latach osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych i późniejszych.
Fabuła książki skupia się wokół głównego bohatera Ksawerego Karskiego, świeżo upieczonego magistra psychologii, którego marzeniem było to, by zostać milicjantem. Splot różnych okoliczności sprawił, że wspiął się na szczyt elit gangu. W pewnym sensie jest to więc także opowieść o zderzeniu ideałów z rzeczywistością, o ludziach, którzy stali się ofiarami systemu i późniejszej transformacji. Łatwiej jest bowiem walczyć o zasady, niż według nich żyć.
Książka DWA ZAKONY jest odważnym spojrzeniem na rzeczywistość duchową przedstawioną w Biblii oraz dogłębnym studium obnażającym zło i intrygę, które tam są ukryte, a wskazującym na jedyne światło i drogę przewodnią, jaką jest Zbawiciel świata Jezus Chrystus. Autorka w sposób zdecydowany koryguje pewne zapatrywania na wiarę, udzielając reprymendy współczesnemu chrześcijaństwu, a szczególnie wizerunkowi Kościoła rzymskokatolickiego, jak też innym systemom monoteistycznym, takim jak islam czy judaizm. W przygotowaniu do druku są także kolejne książki jej autorstwa: DOM ROZDWOJONY, NAGŁA ZAGŁADA, ROZWAŻANIA PRZY KSIĘDZE HABAKUKA.
Małgorzata Kwiecińska, matka trójki dzieci, z profesji nauczyciel języka angielskiego, w ramach godzin z Karty Nauczyciela również nauczyciel języka francuskiego, w pracy z dziećmi zasłynęła z autorskich sztuk dwujęzycznych, pt. "His name will be Jesus" (Nadasz mu imię Jezus), "Cups of God’s wrath" (Kubki gniewu Bożego), "Little Red Riding Hood" (Opowieść o Czerwonym Kapturku), musicalu "A girl with matches" (Dziewczynka z zapałkami), jak również anglojęzycznych festiwalów "Let’s sing together" oraz "Galilae Vicisti". Dokonała także autorskich tłumaczeń polskich kolęd ludowych na język angielski. Jest pasjonatką języków obcych, wieloletnią miłośniczką studium Pisma Świętego, w tym poszukiwań naukowych w konkordancjach języka hebrajskiego i greckiego.
Chińskie ABC to mała encyklopedia wiedzy o Chinach, jaką Chińskie Radio Międzynarodowe wydało w różnych krajach w ich rodzimych językach. Obejmuje szeroką gamę tematów dotyczących Chin, ich współczesności, ale także kultury, tradycji i obyczajów. Jest zbiorem podstawowych informacji o Państwie Środka z dziedziny polityki, geografii, ekonomii, historii, architektury, literatury, sztuki i wielu innych. Podejmuje zagadnienia społeczne, wyznaniowe, etniczne, ochrony środowiska itd. W przystępny sposób przedstawia dziedzictwo kulturowe Chin, w tym folklor i zwyczaje oraz wierzenia ludowe, mity, legendy i przypowieści, wyjaśniając ich kulturowe znaczenie i pochodzenie.
Zawiera CD z nagraniami medytacyjnymi.
Fascynująca, osobista relacja z podróży i życia w buddyjskich klasztorach w Tajlandii. Opisująca bezpośrednie doświadczenie praktyki duchowej, której korzenie sięgają tysięcy lat. Przedstawiająca współczesny i dawny buddyzm, współczesną i dawną Tajlandię.
To niezbędna lektura dla wszystkich, którzy chcą lepiej poznać buddyzm, Tajlandię i jej mieszkańców. Dla praktykujących medytację i podróżujących do Azji Południowo-Wschodniej.
Książka zawiera praktyczne wskazówki, jak dojechać, żyć i praktykować w klasztorach w Tajlandii.
Tomasz Kryszczyński – psycholog, od lat zajmuje się praktyką medytacyjną. W różnych klasztorach buddyjskich spędził łącznie kilkanaście miesięcy, badając i doświadczając osobiście życia we wspólnotach monastycznych. W trakcie licznych podróży do Tajlandii poznawał praktykę duchową mieszkańców tego kraju. Jest nauczycielem MBSR (Mindfulness Based Stress Reduction – Redukcja stresu oparta na uważności) i MBCT (Mindfulness Based Cognitive Therapy – Terapia kognitywna oparta na uważności).
Trzech zamaskowanych mężczyzn wyciągnęło z łóżka księdza, który stał teraz w piżamie i boso na środku pokoju. Słysząc napastników, do jej świadomości doszło, że domagają się od księdza pieniędzy, popychając go między sobą. Nagle coś znajomego uderzyło ją w głosie jednego z nich. Rozpoznała tego bandytę! Nie namyślając się, wyciągnęła broń, wycelowała w bandziora i zaczęła krzyczeć:
– Powroźnik, ty draniu jeden, już ci się zagoiły kulasy, które ci ksiądz składał – krzyczała coraz głośniej. – Już nie pamiętasz, jak opatrywaliśmy cię obydwoje z księdzem, jak karmiliśmy cię. Mieszkałeś wtedy u nas, ty zasrany partyzancie. Ty draniu, łajdaku zatracony!
Wiedząc, że broń jest nabita, wycelowała ponad głową napastnika i wystrzeliła.
Fragment książki
Urodziłam się we Wrocławiu, mieście, które kocham do dzisiaj. Ojciec miał tam nakaz pracy, co dziś brzmi dosyć dziwnie. Wrocław w tym czasie nie był bezpiecznym miejscem do życia. O zmroku nadal słychać było strzały. Powoli jednak następowała stabilizacja i wracało normalne życie. Z tego czasu na szczęście niewiele pamiętam. Ojciec jednak tęsknił za ojcowizną i robił wszystko, aby wrócić do domu rodzinnego w małej miejscowości niedaleko Krakowa. Tam spędziłam lata szkoły podstawowej. Do liceum wyjechałam znowu do Wrocławia.
Pisać chciałam od zawsze, ale nie miałam siły, by przełamać stereotypy. Zamiast więc studiować polonistykę (wielki sprzeciw mamy), skończyłam Państwową Szkołę Techniczną Budowy Statków Śródlądowych, modny kiedyś a nieprzydatny dzisiaj kierunek.
Zostałam we Wrocławiu na dłużej i założyłam rodzinę, a kiedy rozpadło się moje bardzo burzliwe małżeństwo, w 1984 roku postanowiłam opuścić kraj.
Przyczyniło się do tego wiele różnych rzeczy, były to bardzo trudne lata. Bałam się ubóstwa, bałam się, że mogą wejść Rosjanie (sic!), chciałam rozpocząć nowe życie… i tak z dwiema małymi córkami wyjechałam z kraju.
Po przejściu przez obóz w Austrii pojechałyśmy do Kanady. Zaczęło się życie emigracyjne, trudne, mozolne, ciężka praca, początkowe trudności z językiem, walka o zaakceptowanie w jakże innym kraju i noce pełne łez i lęków o jutro. Tak minęło wiele lat. Moje córki są dorosłe i idealnie wpasowały się w życie w Kanadzie, a ja wreszcie mam czas dla siebie.
Powróciła więc chęć pisania, właśnie teraz, kiedy jestem mądrzejsza o doświadczenia z emigracji. Na swojej drodze spotkałam bardzo wielu mądrych ludzi, Polaków i nie tylko, co pozwoliło mi spojrzeć na wiele rzeczy inaczej, czyli nic nie poszło na marne.
Autorka
Jest to zbiór (libretto) najpiękniejszych utworów o miłości, napisanych przez Avril. W prologu autorka mówi o swoich marzeniach (w formie monologu). Pozostałe utwory ułożone chronologicznie tworzą dialog. Są to swego rodzaju listy, napisane przez parę kochanków, których na długie lata rozdzielił los. Autorka na chwilę przenosi się w świat Alicji z Krainy Czarów. Podobieństwa można się doszukiwać w historii Tristana i Izoldy, Romea i Julii czy Barbary Radziwiłłówny i króla Zygmunta Augusta.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?