Rolf Hochhuth należy do najbardziej znanych żyjących niemieckich dramatopisarzy i eseistów. Za swoją twórczość literacką otrzymał między innymi w 1981 roku w Hamburgu Literatur Lessing-Preis, a w 1990 w Bazylei Jacob-Burckhardt Preis. Sławę przyniósł mu opublikowany w 1963 roku dramat Namiestnik. Premiera teatralna odbyła się w Berlinie, a wyreżyserował ją twórca teatru politycznego Erwin Piscator. Sztuka była również wystawiana, z wielkim sukcesem, w 1966 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie przez ówczesnego reżysera i dyrektora teatru Kazimierza Dejmka. Inna książka Rolfa Hochhutha Miłość w Niemczech została znakomicie sfilmowana w 1983 roku przez ikonę polskiego kina Andrzeja Wajdę.
Rolf Hochhuth dwukrotnie odwiedził w Londynie wdowę po generale Władysławie Sikorskim. Pani Helena Sikorska podarowała mu podczas jednej z tych wizyt dwa zdjęcia, które zostały umieszczone na okładce niniejszej książki.
Dramat "Żołnierze", po opublikowaniu go w 1967 roku, był z powodzeniem wystawiany między innymi na scenach teatrów w Nowym Jorku (Broadway), Toronto, Berlinie i w Londynie. W Londynie jest grywany do dziś.
Najwspanialszych chwil i najtrudniejszych sytuacji doświadczamy zazwyczaj wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamy. Jeden krok sprawia, że Diane i Patrick, którzy dotąd byli dla siebie obcy, mimo iż widywali się co dzień, zostaną ze sobą związani na zawsze. W jaki sposób nieletnia kelnerka może mu pomóc porozumieć się z córką dzwoniącą do niego co tydzień? Dlaczego czasami łatwiej jest zaufać komuś obcemu niż własnej rodzinie?
Każdy z nas ma wpływ na życie każdej napotkanej osoby, a ona na nasze. Warto byśmy zdali sobie z tego sprawę. "Jak powietrze" to opowieść o codzienności i o tym, jak ogromną rolę mają nawet nieświadome decyzje, których co dzień podejmujemy niezliczoną ilość. Z jednej strony patologiczna rodzina i sąsiedzka obojętność, z drugiej starszy mężczyzna, który chciałby coś zmienić, a jednocześnie wolałby trzymać się z daleka. Czy zdecyduje się przerwać milczenie?
Czy wiecie, jak długo żyją niektóre motyle? Nie?
Dowiedziała się tego mała Zuzia.
Co się stało z Zuzią i dlaczego?
Odpowiedzi znajdziecie, czytając tę niewiarygodną historię.
Niniejsza książka jest refleksją Autora nad zagadnieniami dotyczącymi Boga, drugiego Człowieka oraz otaczającej nas rzeczywistości. Zawiera również kilka wierszy, które są jednocześnie tekstami autorskich piosenek pisarza.
Nie jest łatwo jednoznacznie uchwycić ulotną naturę naszej codzienności – ale warto, abyś pamiętał, Drogi Czytelniku, o tym, że:
To – co było – nigdy nie powróci – bezpowrotnie!
Choć słońce będzie świecić na niebie jeszcze jaśniej!
Jedno jest pewne. Jedno niezmienne. Jedno jasne.
Pamiętaj o tym, byś kochał innych jeszcze bardziej!
Więc póki bije w Tobie Twoje Serce, staraj się zmieniać wszystko, co wokół – na lepsze!
Jedynie Miłość – tylko Ona nas ocali!
Nieważne, czy jesteśmy wielcy albo mali...!
Kto dzisiaj twierdzi, że szatan istnieje, ma kłopoty z nowoczesną teologią. Kto zaś twierdzi, że go nie ma, zaprzecza Biblii. Na corocznych międzynarodowych spotkaniach egzorcystów prezentowane są doświadczenia setek tysięcy księży mówiących o tym, że szatan istnieje i coraz nowszymi sposobami nas okłamuje.
Pewien ordynator w znanej klinice psychiatrii w Niemczech powiedział: „Gdybyśmy mieli w naszym szpitalu księdza, który jest egzorcystą, moglibyśmy wypuścić jedną trzecią pacjentów. Jednak proszę o tym nie mówić głośno, bo wtedy moja kariera będzie w poważnym niebezpieczeństwie”. DSM to klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego opisująca kryteria diagnostyczne pozwalające na ich zidentyfikowanie. Jej pierwsza wersja została opublikowana w 1952 r.
Składała się ona ze 130 stron i wymieniała 106 zaburzeń. Ostatnia edycja DSM-V wymienia blisko 300 zaburzeń i opisuje je na 886 stronach. W tej wersji zawarte są również zaburzenia transowe i opętaniowe.
Skoro wielcy uczeni mieli odwagę umieścić w swym klasyfikatorze zaburzenia transowe i opętaniowe, to czy nie powinniśmy i my zacząć podchodzić do nich inaczej i rozpatrywać je również w kategorii duchowej?
Odpowiedź na to pytanie pozostawiam czytelnikom…
Autorka książki jest absolwentka studiów doktoranckich na Wydziale Pedagogiki i Psychologii UMCS w Lublinie (absolutorium) oraz Studium Religioznawstwa na Wydziale Filozofii i Socjologii UW. Posiada certyfikat umiejętności trenerskich oraz uprawnienia do realizowania kilkunastu programów profilaktycznych. Uczestniczka szkoleń z dziedziny psychoterapii i hipnozy klinicznej, od kilkunastu lat wspiera duchowo osoby chore i zniewolone. Współpracuje zarówno z lekarzami, jak i z księżmi egzorcystami.
Ludzkość stanęła na krawędzi zagłady. Po wybuchu trzeciej wojny światowej przeżył zaledwie jej jeden procent. Skażenia i izolacja sprawiły, że ewoluowała ona w odmienny sposób. Powstały cztery rasy różniące się nie tylko wyglądem, lecz także wierzeniami. Król Degotów staje przed największym wyzwaniem w życiu, los jego podwładnych jest poważnie zagrożony. Będzie musiał zmierzyć się z potężnym przeciwnikiem, a w dodatku przyjdzie mu zmagać się z nieznanymi mu do tej pory mocami. Czy podoła temu wyzwaniu?
Żyjemy w zachodniej kulturze, która jest wręcz opętana przez ideę „tolerancji”. Kiedy jednak tolerancja jest słabo zdefiniowana i jest uczyniona absolutnym dobrem, wtedy podąża ku nietolerancji. Wtedy musi, argumentuje D.A.Carson, być rozmyślnie zakwestionowana, zarówno dla dobra Kościoła, jak też dla dobra szerzej pojętej kultury.
Carson sprawdza, jak definicja tolerancji się zmieniała, szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach. Obecnie ma ona mniej do czynienia z tolerowaniem osoby lub jej postawy, a bardziej z odm?wieniem twierdzenia, że inni się mylą. Jest niemożliwością stosowanie tej nowej tolerancji konsekwentnie, w wyniku czego rzeczywista praktyka jest często kapryśna i arbitralna. Gorzej, słowa „tolerancja” i „nietolerancja” stały się zaledwie retorycznymi określeniami akceptacji i odrzucenia.
Pomimo wielu ujemnych rzeczy związanych z tymi nowymi, często etycznie niedoskonałymi definicjami tolerancji, z chrześcijańskiej perspektywy miały także miejsce pewne zdobycze. W tym wartościowym i przystępnym tomie Carson podaje przykłady i cytaty, aby zilustrować swoją analizę i kończy praktyczną poradą w kwestii przedstawienia wartości i zachęcenia do prowadzenia cywilizowanego publicznego dyskursu.
Prawdziwa historia polskiej księżniczki, władczyni wikingów. Historia o miłości, grze o tron, walkach, zdradzie, śmierci, rodzinie i przyjaźni. Historia o początkach Polski, kształtowaniu się Europy i w rezultacie Twojej dzisiejszej rzeczywistości. Historia, której nie uczono Cię w szkole. Otwórz tę książkę i przenieś się w czasy dawnych krain, intrygujących postaci, tajemniczych wydarzeń...
Ta książka, z tak ulotną treścią, jest nie lada wyzwaniem. To właściwie zabawa słowem. Czyż nie jest jednak wystarczającym powodem do jej wydania fakt, że Czytelnik będzie miał przyczynek do uśmiechu, zadumy czy przemyśleń?
Aforyzm, sentencja to szansa na oderwanie się od codzienności, a jednocześnie nie ma problemu z odłożeniem książki na bok – przecież ciąg dalszy nastąpi, zwłaszcza że nadmiar nie jest wskazany.
Aforyzmy Jacka Brydy charakteryzują się a to humorem, a to kpiarstwem, a to liryką. Dla każdego coś miłego. Życie przynosi tyle ciekawych zdarzeń, że Autor, jako bystry obserwator, ujmuje naszą prozę dnia codziennego w sposób niekonwencjonalny i komentuje rzeczy, na które rzadko zwracamy uwagę. Czasami warto oderwać się od kucharskich książek celebrytów i popatrzeć na otoczenie z innej strony. Przynajmniej taki był zamysł Autora.
Własny biznes z definicji jest działalnością zawodową, wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły. Być może początkowo też tak myślałam. Książka "Tak dla własnego biznesu" pozwala spojrzeć na prowadzenie firmy z innej perspektywy. Wnika w serce i pokazuje, jak odnaleźć samego siebie. Uświadamia, jak mocno powiązane są ze sobą obszary życia zawodowego i rodzinnego. Jak wiele można zyskać, wskazując ludziom wspólny cel i zadbać, aby dążyli do niego na tyle spójnie, by ich praca przynosiła oczekiwany sukces. Tata zadał mi kiedyś pytanie: "O jakim życiu marzyłas? Jeżeli nie wszystko układa się tak, jak pragnełaś - to co stoi na przeszkodzie, aby to zmienić?".
Zawsze na Tak
Beata Drzyzgiewicz (córka)
„Inwestycja we własną firmę zawsze się opłaci i to w każdym możliwym aspekcie... Najważniejsze jest działanie, bo to właśnie ono rodzi wszystkie pozytywne skutki własnego biznesu”.
Krzysztof Tarczynski
„Menedżer z zawodu” został napisany przez praktyka niestroniącego od refleksji albo – inaczej – przez badacza akademickiego, który nie boi się sprawdzać na własnej skórze, co to znaczy kierować organizacją, brać na siebie odpowiedzialność, ponosić ryzyko, nadążać za rozwojem wiedzy. Refleksje Sławomira Chmiela pomogą praktykom skorzystać z pomysłów Tversky’ego albo Taleba, a teoretykom przyjrzeć się próbom wykorzystania abstrakcyjnych haseł w praktyce.
Prof. Sławomir Magala,
Rotterdam School of Management, Uniwersytet Jagielloński
Na pewno nie jest to kolejne, nudne dzieło o zarządzaniu, pod jakimi uginają się półki w księgarniach. Autor lekkim piórem pokazuje przykłady, dlaczego wielopłaszczyznowe myślenie i szeroki kąt widzenia menedżera są kluczowe dla osiągnięcia przez firmę sukcesu bądź zafundowania jej porażki rynkowej. Zawodowi menedżerowie nigdy o tym nie zapominają.
Grażyna Piotrowska-Oliwa, Prezes Virgin Mobile Polska
Z książki przebija pasja, do której autor sam się przyznaje. Napisana jest dobrym, zrozumiałym językiem i zawiera wiele bardzo ciekawych spostrzeżeń, nie zawsze dotąd zauważanych lub wręcz lekceważonych.Widziałbym ją jako swego rodzaju vademecum dla praktykujących menedżerów, którzy nie mają czasu na pogłębione studia z zarządzania i nauk pokrewnych.
Prof. Witold Bielecki, Rektor Akademii Leona Koźmińskiego
– Co tu mamy, doktorze? – Michał podszedł bliżej, przerywając śmiech lekarza.
– Ano bardzo ciekawa rzecz… – W jednej chwili zupełnie spoważniał. – Młoda, zdrowa i wysportowana.
– To widzę, ale jaka przyczyna?
– Tak jak już mówiłem po pierwszych oględzinach, nie znalazłem żadnych obrażeń. Nie ma śladów walki, zadrapań. Nic z tych rzeczy. Jakby ktoś po prostu tylko wyjął jej serce.
– Tylko... Nie broniła się? – Magda nie mogła uwierzyć w wersję lekarza.
– Na to wygląda. – Wzruszył ramionami i podszedł do małej umywalki przy ścianie. Zdjął rękawiczki i zaczął starannie myć ręce.
– Ale jak to zrobił? – Michał patrzył na gruby szew na piersi dziewczyny.
– Aaa. To już wy musicie znaleźć odpowiedź na to pytanie.
(fragment opowiadania "Labirynt")
Tomik wierszy „Klucze do samopoznania – Keys to self-discovery” to głębokie przemyślenia dotyczące ludzkich przeżyć, problemów, poszukiwanie wartości ponadczasowych i wielkiego uduchowienia. Autor ukazuje jak lepiej, godniej i szczęśliwiej przejść przez różne etapy życia, jak pokonywać trudności i wzajemnie sobie pomagać, aby dumnie, z podniesioną głową spojrzeć w głąb swojej duszy pełnej czułości, poświęcenia i miłości.
Doktor Tomasz Piasecki wydał trzy tomiki poezji terapeutycznej, oprócz omawianego, także tom I pt. „Kruchy – Fragile” i tom II pt. „Czerwony – Red”, skierowane do ludzi cierpiących, samotnych i zagubionych w labiryncie życia, jak również do tych, którym jego poezja pomaga być lepszymi, szlachetniejszymi, wartościowszymi i otwartymi na pomoc drugiemu człowiekowi. Twórczość pana Tomasza, choć może początkowo wydawać się nieco trudna, podparta jest świetnymi ilustracjami oraz recenzjami i komentarzami od czytelników. Pozwalają one lepiej zrozumieć zamierzenia, treść i przekaz, jakie autor zawarł w wierszach. Ta poezja spełnia swoją rolę w budowaniu wspólnych dobrych relacji, tworzeniu oryginalnych osobowości, kreatywności, miłości i wsparcia, a dla wielu jest drogowskazem, czym i jak kierować się w życiu, jak postępować i poznawać samego siebie. Poezja doktora Piaseckiego, stosowana m.in. w terapii, ukazuje lepsze strony życia, uczy pokonywać trudności, uwrażliwia na krzywdę drugiego człowieka, pomaga walczyć z lękiem i samotnością.
W obecnych trudnych czasach jest duże zapotrzebowanie na te ponadczasowe wartości, a więc gorąco zachęcam do zapoznania się z twórczością zawartą w „Kluczach do samopoznania”.
„Dorastałem, kochając i szanując opowiadania. Wydawały mi się najczystszymi i najdoskonalszymi dziełami ludzkimi: w najlepszych nie znalazło się ani jedno zbędne słowo. Jedno machnięcie ręki autora i nagle powstał świat, mieszkający w nim ludzie, idee. Początek, środek i koniec, które zabiorą was przez cały wszechświat i doprowadzą z powrotem…”
Neil Gaiman
Książka przedstawia 11 prawdziwych i poruszających historii osób chorujących na miastenię. Ich wspólnym zamiarem było nie tylko opowiedzenie o życiu z tak ciężkim i rzadkim schorzeniem, ale też uświadomienie innym, co to w ogóle za choroba. Jednym z największych problemów jest bowiem niewiedza, która sprawia, że nie zauważamy osób z rzadkimi chorobami, nie widzimy ich tragedii i nie słyszymy wołania o pomoc. Niepełnosprawność ma różne oblicza. Nie każdy niepełnosprawny jeździ na wózku. A przecież
niepełnosprawny to też człowiek i warto o tym pamiętać!
Autorki mają nadzieję, że ich historie przyczynią się do szybszej diagnozy następnych pokoleń miasteników.
Czy młody człowiek ma prawo pisać o starości?
To było pierwsze pytanie, jakie zadałam sobie z chwilą, gdy dowiedziałam się, co tak naprawdę jest tematem książki „Klub 70” autorstwa Macieja Blady – debiutanta, który ma na karku ledwie dwudziestą szóstą wiosnę. Cóż taki nieopierzony młodzieniaszek może wiedzieć o starości? Byłam sceptyczna. Teraz, kiedy jestem już po lekturze, śmiało mogę powiedzieć, że moje myśli szły w złym kierunku. Tu nie chodzi o to, czy może, ale o to, po co to robi. Mógł przecież czerpać garściami ze swojego podwórka, pisać o podobnych
sobie młodych gniewnych czy też młodych uśmiechniętych, bez różnicy. A jednak postawił na emerytowaną nauczycielkę, jej zrzędliwego męża oraz wścibską sąsiadkę z czwartego piętra. Dlaczego? By nieść Nadzieję, i ten wyraz nie bez powodu napisałam przez duże „N”.
Agnieszka Kijas
***
– No cóż, pani sytuacja jest fatalna i nie za bardzo widzę z niej wyjście. Chyba pora umierać.
Helena zakrztusiła się herbatą.
– Co też pani mówi? Ja tu zapraszam panią na herbatę, szczerze zwierzam się z trosk i kłopotów, a pani się żarty trzymają. Wypraszam sobie.
– Ale to nie żarty. Wcale mi nie jest do śmiechu. Bo niech no pani sama przyzna, pani Helu, co pani zostało w tym życiu. Już nic, tak jak i mnie. Pozostaje siedzieć w mieszkaniu z kwiatami. A nie, przepraszam, pani to ma jeszcze męża, choć w sumie, co za różnica. Kwiaty przynajmniej ładnie pachną (…).
Woody Allen stwierdził kiedyś, że jedyną zaletą Los Angeles i jego największą wartością jest możliwość skręcenia na skrzyżowaniu w prawo na czerwonym świetle. John Lennon uważał, że Los Angeles jest jednym wielkim parkingiem samochodowym, na którym zatrzymuje się tylko po to, aby zjeść hamburgera w drodze do San Francisco. Z tym absolutnie nie zgadza się Michael Stalmarsk, który w książce „Los Angeles. Amerykański La-La Land” dowodzi, że to miasto to prawdziwa legenda, historyczna perła, zagadkowa przyszłość USA i niewyczerpane źródło twórczej energii, które tworzy rzeczy stające się własnością ludzi na całym świecie.
Opowiadania. Nie ma w nich odpowiedzi na egzystencjalne pytania: kim jesteśmy? skąd przychodzimy? dokąd zmierzamy?
Nie ma „momentów”. Nie ma brzydkich wyrazów. Nie ma mrożących krew w żyłach horrorów. Natomiast są odpowiedzi na wiele praktycznych pytań, które zadajemy sobie każdego dnia. Jaką ponurą tajemnicę skrywa w swoich komnatach zamek nad Loarą? Jak doszło do dwóch rozwodów, trzech ślubów i jednego wesela? Co królewna śnieżka robiła w szafie?
Jaką społeczną rolę odgrywa grubas w krajobrazie i mentalności wsi polskiej? Czy terapia sztuką jest skuteczna? Jakie były dalsze losy Stacha Wokulskiego? Co robi dziewczynka ze skakanką i misiem koalą? Jaka kara spotkała perfidnego zdrajcę?
Odpowiedzi na te pytania są proste, przekonujące i nie wymagają ani nie pobudzają do dalszej, męczącej refleksji.
Dziwna książka o wyławianiu siebie z siebie jako początek cyklu o uwikłaniu, jego następstwach i skutkach. Pełna sentymentu opowieść o latach dzieciństwa mocno osadzona w realiach dnia dzisiejszego. Książka o próbie odszukania w sobie i swoim życiu jądra, które stanowiłoby zaczyn narodzin zła, jakkolwiek by go nie ważyć, ale też barwna opowieść o latach powojennych widzianych oczami wzrastającego dziecka, aż po wiek młodzieńczy. Wreszcie rozmowa z ojcem, którego brak tak bardzo zaważył na życiu młodego człowieka. – Paradoksalnie, wielu czytelników w książce tej może odnaleźć siebie, pobudzając pamięć i wspomnienia do refleksji, nie tylko nad sobą, ale i nad życiem w rozumieniu uniwersalnym.
Autorami tej książki jest grupa terapeutów kosmoenergetyki. Pierwsza część niniejszego opracowania jest rozwinięciem mojej pierwszej publikacji „Moja droga z Kosmoenergetyką”, od której proponuję rozpocząć zdobywanie wiedzy na temat kosmoenergetyki. Niniejsza publikacja jest zbiorem doświadczeń, jakie zebrałem pracując jako operator kosmoenergetyki. Zawarłem w niej swoje przemyślenia na temat skutecznej drogi pracy terapeuty kosmoenergetyki w zakresie uzdrawiania. Pozostali autorzy koncentrują swoje rozważania wokół różnych aspektów życia i pracy operatora kosmoenergetyki.
Kosmoenergetyka jest częścią medycyny naturalnej, jest nauką wyuczoną, to znaczy, że każdy, kto ma ochotę ją posiąść, ma taką szansę. Jest to jedna z niewielu nauk ezoterycznych, która prowadzi człowieka „za rękę” od punktu do punktu i nie ma w niej nic tajemniczego. Jest tylko zgłębienie zasad rządzących światem i bytem człowieka.
Drogi terapeuto kosmoenergetyki, a także Czytelniku, jeżeli jesteś zainteresowany rozwijaniem sztuki uzdrawiania za pomocą kosmoenergetyki, ta książka jest dla Ciebie, opisuje bowiem drogę, jak stać się lepszym uzdrowicielem. Książka zawiera wiele informacji związanych z diagnostyką, podawaniem energii kosmicznej, psychoterapii, ale także bezcenne przemyślenia terapeutów, którzy w naszej szkole uczą.
Czytelniku, Ty również możesz doświadczyć pozytywnych zmian w życiu, zgłaszając się do terapeuty kosmoenergetyki po pomoc lub uczestnicząc w kursie Terapeuty Kosmoenergetyki, jaki oferuje nasza Szkoła Kosmoenergetyki. Napisz do mnie za pośrednictwem strony www.kosmoenergetyka.org, chętnie udzielę wskazówek, co dalej robić i do kogo się zwrócić.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?