Nowymi czołgami rozpoznawczymi, którymi planowano zastąpić w jednostkach Wojska Polskiego tankietki, miały być: lekki czołg rozpoznawczy 4TP (PZInż 140) i czołg pływający oznaczony PZInż 130. Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, PZInż 130 nie był rozwinięciem brytyjskiego czołgu pływającego Vickers-Armstrong Light Amphibious Tank Model 1931, bowiem reprezentował wyższy poziom techniczny i odpowiadał pojazdom, klasy sowieckich czołgów pływających T-38.
Można śmiało postawić tezę, że czołgi Sherman 17 pdr. lub Sherman Firefly uratowały alianckie wojska pancerne przed klęską w Normandii w czerwcu 1944 roku i zepchnięciem z powrotem do morza alianckich wojsk lądowych. Czołg Firefly był wówczas jedynym alianckim wozem bojowym mogącym skutecznie zwalczać niemieckie straszliwe bliźniaki"" czołgi średnie PzKpfw V Sd Kfz 171 Panther i czołgi ciężkie PzKpfw IV Sd Kfz 181 Tiger.Czołgi Firefly znajdowały się na uzbrojeniu pułków pancernych PSZ w składzie 1. dywizji pancernej i 2. brygady pancernej walczącej we Włoszech. Ponadto czołgów Firefly używały jednostki kanadyjskie i czechosłowackie w Europie Zachodniej oraz nowozelandzkie i południowoafrykańskie we Włoszech. Czołgi Firefly zostały także dostarczone do jednostek amerykańskich, lecz tylko kompania C z 555. batalionu czołgów 5. armii walczącej w Italii otrzymała czołgi Firefly przed zakończeniem wojny.
Nieznanym epizodem z historii armii II Rzeczpospolitej są wielkie manewry, które odbyły się na Wołyniu we wrześniu 1938 roku,. Manewry wołyńskie (14-18 września 1938) pozostały w cieniu inkorporacji Zaolzia w październiku 1939 roku. W operacji zaolziańskiej brały udział 21. Dywizja Piechoty Górskiej i 10. Brygada Kawalerii (zmotoryzowanej), a także niektóre oddziały artylerii (np. dywizjon z 1. Pułku artylerii najcięższej), saperów i wojsk pancernych, które z Wołynia trafiły bezpośrednio na śląsk Cieszyński. W niniejszym opracowaniu zostanie przedstawiony głownie udział jednostek pancernych: 10. Brygady i innych oddziałów pancernych (kompanie czołgów lekkich i rozpoznawczych, szwadrony pancerne), które zostały przydzielone do jednostek biorących udział w ćwiczeniu oraz do Zgrupowania Pancernego.
Historię powstania czołgów lekkich M3 warto poprzedzić wyjaśnieniem dotyczącym nomenklatury używanej w USA. Otóż w okresie przed wybuchem II wojny światowej (do 1940 roku) broń pancerna znajdowała się zarówno w gestii dowództwa piechoty, jak i kawalerii. Pewnym namacalnym dowodem tej dwoistości były metalowe plakietki mocowane do wież czołgów: ze skrzyżowanymi karabinami (piechota) lub szablami (kawaleria) oraz przyjęcie odmiennych nazw, czasami dla tych samych typów wozów bojowych. Określenie TANK dotyczyło wozów bojowych piechoty, natomiast kawaleria nazywała swoje czołgi COMBAT CAR.Był to rezultat przyjęcia ustawy o obronie narodowej (1920), która rozwiązywała istniejący w okresie wojny światowej Tank Corps i kierowała wszystkie czołgi pod sztandary piechoty. W ten oto sposób czołgi zostały niejako przypisane do piechoty, zresztą wówczas taktyka użycia, przewidywała ich zastosowanie tylko do wsparcia piechoty.
Obecnie wydaje się, że termin „Zaolzie” to tylko nazwa historyczna i w tej chwili kojarzona niejednokrotnie wyłącznie znanymi współcześnie Polakami „zza Olzy” – Haliną Mlynkovą, Evą Farną, czy aktorem Janem Monczką. Jednak, nawet po latach Zaolzie nadal wywołuje nad Wisłą (myślę o tej maleńkiej Wisełce wypływającej spod Baraniej Góry) i Olzą nietłumione emocje. Pomimo zmian w ostatnich latach, w stosunkach pomiędzy Rzeczpospolitą Polską i Republiką Czeską, Zaolzie to nadal jątrząca się rana, o czym może świadczyć np. próba ingerencji konsula Republiki Czeskiej w Katowicach w odbudowę pomnika „Cieszyńskiej Nike”, czy pokrywanie obraźliwymi napisami pomnika, prawdopodobnie odpowiedzialnego za masakrę w Stonawie, generała Josefa Snejdarka.
W okresie poprzedzającym ponowną militaryzację Niemiec, a stało się to po dojściu do władzy Adolfa Hitlera w styczniu 1933 roku, prowadzono tajne prace nad skonstruowaniem pojazdów pancernych dla armii niemieckiej (Reichswehry). Obok prototypów czołgów lekkich i średnich powstały także prototypy czołgów ciężkich. Niniejsze opracowanie omawia czołgi Grosstraktor (6 sztuk) wyprodukowane w latach 1927-1929 i czołgi Neubaufahrzeuge (5 sztuk) wykonane w latach 1934-1936. Oba typy nie były wprawdzie produkowane seryjnie, lecz stanowią ważne ogniwo na drodze rozwoju konstrukcji niemieckich czołgów ciężkich produkowanych seryjnie podczas II wojny światowej.
Za przykład gigantomanii i braku znajomości taktyki użycia broni pancernej na polu walki mogą służyć dwa pojazdy pancerne skonstruowane i wyprodukowane w okresie II wojny światowej. Czołg superciężki „Maus” i działo samobieżne (szturmowe) „Sturmtiger”. W rozkazie z 5 sierpnia 1943 roku Adolf Hitler polecił skonstruowanie ciężkiego działa samobieżnego przeznaczanego do zwalczania silnie umocnionych punktów oporu. Nie była to pierwsza konstrukcja tego typu w armii niemieckiej, bowiem już wcześniej, wiosną 1942 roku, prowadzono prace projektowe nad nowym działem szturmowym typu „Bar” uzbrojonym w haubicę kalibru 305 mm, która mogła przemieszczać się w pionie w zakresie od 0 do 70. Planowano wykorzystać w tej konstrukcji nieznacznie zmodyfikowane podwozie czołgu „Tiger”. Jednak pojazd nie został ukończony nawet w formie prototypu. Produkowano natomiast lżejsze pojazdy na podwoziach czołgów PzKpfw III Sd Kfz 141 (np. Sturmgeschutz III/40) i PzKpfw IV Sd Kfz 161.
`Brytyjskie czołgi szybkie A24 Mk VII `Cavalier` i Mk VIII A27L `Centaur` nie weszły na szeroką skalę do uzbrojenia alianckich wojsk pancernych. Spotkał je los typowy dla sprzętu przejściowego. `Cavalier` był używany tylko do szkolenia, zaś `Centaur` był używany bojowo w ograniczonym zakresie na froncie zachodnim pod koniec II wojny światowej.`
`(...) Pojawienie się czołgów T-34 i KW, z którymi nie mogły sobie poradzić niemieckie armaty przeciwpancerne kalibru 37 mm (pogardliwie przez żołnierzy nazywane `Kołatkami`) wymusiło konieczność natychmiastowej modernizacji uzbrojenia i wprowadzenia do uzbrojenia jednostek artylerii przeciwpancernej armat kalibru 50 mm i 75 mm. O rozmiarach kryzysu świadczy fakt, że wykorzystano także zdobyczne sowieckie armaty kalibru 76,2 mm, które zresztą okazały się najlepszym orężem w walce z czołgami Stalina.`
Na podwoziu czołgu PzKpfw 38(t) skonstruowano kilka udanych dział samobieżnych, m.in. działa samobieżne „Marder” III, czy „Gepard” – Flakpanzer 38(t). Ostatecznie na podwoziu „38” zostało też zamontowane działo piechoty kalibru 150 mm typu sIG 33. 15 cm sIG 33 była wprawdzie armatą piechoty, lecz z powodu możliwości uzyskania bardzo wysokiego kąta podniesienia lufy zazwyczaj używano tego typu działa jako haubicy. Ze wstępu
W latach 1943-1944 został skonstruowany lekki niszczyciel czołgów 76 mm GMC ,,Hell Cat"", który dysponował skuteczną armatą zdolną do zniszczenia większości czołgów niemieckich i japońskich. Innymi atutami tego pojazdu była duża prędkość i zwrotność, które pozwalały załodze, w przypadku ataku przeciwnika na szybkie opuszczenie stanowiska bojowego.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?