Okruchy większej całości są podróżą w krainie pamięci naznaczonej psychiczną chorobą ojca i matczynym sklejaniem rodziny. Wchodzimy w labirynt malowany emocjami dziecka, ale naszym przewodnikiem jest dojrzały mężczyzna. Frymorgen emigruje w przeszłość z fotograficzną precyzją. Odwiedza wiejski krajobraz PRL-u eksponując w kadrze jego obrazy, zapachy i dźwięki. Nie poleruje wspomnień. Zachowuje proste, lakoniczne pióro.
To jego debiut literacki. Zawodowo od lat zajmuje się dziennikarstwem. Jest brytyjskim korespondentem radia RMF FM. Jak podkreśla autor, do pisania skłoniła go pandemia, a zainspirowała psychoanaliza jungowska, której poddał się w dorosłym wieku. Z krótkich miniatur wyłania się celebracja życia. Z wdzięcznością miesza się szorstka ocena przeszłości. Frymorgen zaznacza w tekście, że pamięć nie jest bliźniaczą siostrą prawdy. „Okruchy” są bardzo subiektywnym śladem pozostawionym na własnym kawałku ziemi. A może uniwersalnym świadectwem człowieka?
613 przykazań Judaizmu ukazuje funkcjonowanie religii żydowskiej w czasach istnienia Przybytku i Świątyni Jerozolimskiej i nadal stanowi podstawę całego żydowskiego prawa religijnego.
Tom opowiadań, montaży, jak je nazywała Debora Vogel, zrodził się nie tylko z (dziś zaginionej) korespondencji z Schulzem, ale również z jej własnych, oryginalnych teorii estetycznych. Vogel fascynowała się konstruktywizmem w malarstwie i modernizmem w literaturze, ale w głębi duszy pozostała chyba artystką liryczną. Swym tekstom starała się nadać cechy gazetowego reportażu, kompozycji złożonych z pojedynczych szybkich ujęć, jak gdyby niepoddanych selekcji. Jej bohaterowie, umyślnie schematyczni i podobni do manekinów, spacerują ulicami wymyślonego, geometrycznego miasta, które przypomina na przemian Paryż i Lwów. A jednak, choć wyzbyci cech indywidualnych, owi zajęci życiem kelnerzy, fryzjerki, ondulowane damy robotnicy i żołnierze, są bardzo ludzcy, kiedy wsłuchują się w słowa wszechobecnego tanga. Niniejszy tom jest wznowieniem przedwojennego wydania, wzbogaconym o dalsze utwory Debory Vogel, pisane w jidysz i nigdy wcześniej nie publikowane. Książka ilustrowana jest pracami Henryka Strengi. Autorką posłowia jest Karolina Szymaniak
Książka ta zawiera pewne elementy autobiograficzne, czasami dokładne, a czasami nie. Opisane osoby są niekiedy złożone z cech kilku osób, a niekiedy z żadnej. Nie ma postaci absolutnie prawdziwej, a jednak nie ma i fałszywej. Jest starość zagrożona epidemią, jej wyjątkowość w tym okresie, jest zadziwienie, że pomimo galopującej technologii nic i nikt nie potrafi sobie jeszcze poradzić ani ze starością, ani z coronawirusem.
The book, edited by Ewa Tartakowsky and Marcelo Dimentstein, is unique in its attempt to describe Jewish life in select countries of contemporary Europe and its examination of the main problems of the Jewish communities. Although there have been many publications written in recent years regarding the renewal of Jewish life in Poland, little has up until now, been written in comparative terms to the communities in this publication. The authors of this book are involved in various organizations supporting the Jewish community and cooperate with researchers representing Jewish studies and other scientific disciplines. The outstanding selection of texts and the editors’ compelling work makes this book a remarkable read, worthy of recommendation to all those interested in the modern world.
Jak Żyd rozumie fakt, że Tora to Księga Prawa? Czym jest dla niego halacha?Z Tory wynika treść 613 przykazań (micwot) judaizmu. Jeśli liczbę tę zapiszemy w alfabecie hebrajskim, w którym każda litera ma wartość liczbową, otrzymamy słowo TARJAG. Przykazania to 248 nakazów i 365 zakazów.Tarjag micwot ukazuje funkcjonowanie religii żydowskiej w czasach istnienia Przybytku i Świątyni Jerozolimskiej i nadal stanowi podstawę całego żydowskiego prawa religijnego.Książka przedstawia przykazania w takiej kolejności, w jakiej pojawiają się one w Torze: począwszy od płódźcie i rozmnażajcie się, aż po nakaz przepisania księgi Tory.Każde przykazanie uzupełnione jest o komentarz, opisujący zakres przykazania, ustalony w wyniku dyskusji rabinicznych. Wskazuje on także jego praktyczne zastosowanie w naszych czasach.Dopełnieniem jest siedem przykazań rabinicznych oraz siedem przykazań dla nie-żydów.Całości dopełnia słownik terminów halachicznych
Powiedzieć, że Kijek napisał pełną wyobraźni i ekscytującą książkę, byłoby niedopowiedzeniem. Znawcy historii polsko-żydowskiej uznają Dzieci modernizmu za jedno z najważniejszych studiów powstałych w ostatnich latach, książkę, która płynnie porusza się między sugestywnymi detalami, dostarczając ważnych wniosków. [...] Niezależnie, kogo akurat analizuje komunistów, młodzież religijną, syjonistów Kijek ma zawsze coś nowego do powiedzenia, czy to na temat elitarnej edukacji religijnej, czy to na temat roli ruchów młodzieżowych w sztetlach, czy też roli odgrywanej przez mówiących w jidysz Żydów z biednych domów w partii komunistycznej. Kijek umieszcza swoje studium młodzieży żydowskiej w szerszym kontekście politycznych i kulturowych przemian okresu międzywojennego: kryzysu ekonomicznego, upadku politycznego centrum i wzrostu radykalnych ruchów politycznych na prawicy i na lewicy"".Samuel Kassow, Studies in Contemporary Jewry
Jestem pod urokiem poetyckiej prozy Jakuba Ciećkiewicza.
Mitologia dzieciństwa, baśniowe miniaturki o dużym ładunku emocjonalnym poświęcone Olszy i innym zakątkom Krakowa, w których to na poły surrealistycznych miniaturkach zadziwia realistyczna dbałość o detal i szczegół opisywanego świata, zapamiętanego oczami dziecka; galeria dziwaków, „proroków”, Jezusów”, Judaszy, Michałów Aniołów, panów Mechów, Banachów, Cuchaltów i innych postaci z odeszłej epoki, kolorowych ptaków, jakich się już nie spotyka, bo przecież jak zapowiada tytuł tej prozo-poezji jest to rzecz „o końcu świata na mojej ulicy”.
Mój Kot składa się z dni tygodnia:poniedziałek, wschodząca pochodnia.Poniedziałek, ryzykant i śmiałek.Wtorek, amorek, różowy podwieczorek,z renesansową wizją świata,po prostu pół Kota, pół wariata.Pieśni, tańce, madrygały i balety,z Kota płyną barytony i falsety.We środę dzień swawolny i psotny,Kot jest filuterny i wielokrotny.Gimnastyka poranna, komputer, sport,na stole tenisowy kort, kursy łapania myszy
„Esej pierwszy, jak powiedziano, za swój przedmiot obrał gabinet figur woskowych. Trzeci – mówi o tym samym zjawisku w twórczości Josepha Rotha i w jego wizjach rozpadającej się monarchii habsburskiej i tworzenia się nowego ładu. Towarzyszy mu appendix, esej czwarty, o ptakach, żywych i martwych, w twórczości Rotha, Schulza i Bernharda. Eseje drugi i piąty poświęcone zostały lalkom i manekinom, ich obecności w kulturze XIX‑wiecznej Europy i smętnemu finałowi tejże, jakim była I wojna światowa. Esej szósty jest midraszem do Akademii pana Kleksa, próbuję w nim rozwikłać dręczącą zagadkę założyciela tej placówki i zbadać, czemu pan Kleks tak bardzo obawia się sztucznego człowieka. Esej siódmy, tak jak opowieść o Rocie, korzeniami sięga baroku, za bohaterkę mając przesławną infantkę Małgorzatę Teresę oraz jej konterfekty (a więc atrapy) autorstwa Diego Velázqueza i Tadeusza Kantora. Esej ósmy i ostatni traktuje o tajemnicy Edenu – biblijnego ogrodu, który na kartach znakomitej powieści Stanisława Lema przerodził się w koszmar nieskończonego (i nieskończenie wadliwego) stworzenia”.
„Książka, którą niniejszym oddaję Czytelnikom, wyrasta niby kłącze z książki poprzedniej, to jest z Rzeczywistości poprzecieranej, zwłaszcza z dwóch ostatnich esejów, poświęconych fantasmagorycznym pejzażom Ficowskiego i Schulza oraz teatrowi Kantora. Nawet tytuł jest nawiązaniem: Atrapy stworzenia nie byłyby pewnie możliwe, gdybym wcześniej nie napisał Atrap pamięci. Rozmyślania o iluzjonie i manekinach udających żywe istoty, czy szerzej, o imitacyjnym charakterze otaczającego nas świata i rozpaczliwych próbach rekonstrukcji tego, co było – zachęciły mnie do dalszych poszukiwań.
Zacząłem tropić, u jednego z bliskich mi autorów, ślady sztucznych bytów. W ten sposób narodził się esej o barokowych panoptikach Josepha Rotha oraz otwierający książkę krótki szkic o pamięci historycznej uwięzionej w gabinetach figur woskowych. Motyw figury woskowej oraz pokrewnych jej sztucznych istot doby nowoczesności: lalki, manekina, elektrycznego automatu, a w końcu syntetycznej podróbki żywego organizmu, jest tematem przewodnim wszystkich ośmiu tekstów. Każdy na różne sposoby podejmuje problem imitacji i sztucznego życia, każdemu patronuje myśl Brunona Schulza, że dzieło stworzenia powtarza się tylko jako własna atrapa i tylko w atrapie udaje się przedstawić i uchwycić życie w jego nieskończonych przejawach”.
Z przedmowy autora
Zbiór komentarzy do kolejnych paraszijot odcinków, na które podzielono tekst Tory w czasach Ezdrasza i które odczytywane są na sobotnich nabożeństwach porannych w cyklu rocznym, począwszy od Święta Nadania Tory (Simchat Tora).
Książka do pisania poświęcona jednej z najlepiej strzeżonych tajemnic polskiej literatury XX wieku. Ukryta głęboko w Puszczy Piskiej niepozorna leśniczówka na długi czas stała się potrzebną przystanią na krętej drodze życia Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Surowa i dzika przyroda, bliska obecność Jeziora Nidzkiego i nieodłączne, stałe poczucie dystansu wobec (nie tylko) literackiego świata sprawiły, że leśniczówka przyciąga kolejne pokolenia pisarzy, ludzi kultury i sztuki.Duchowa wspólnota i wart pielęgnowania ekskluzywizm Prania przebija z cytatów i zdjęć, których wyboru podjęli się Jagienka i Wojciech Kassowie, od ponad 20 lat prowadzący tamtejsze Muzeum Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
„Należy zacząć od końca – być może to najłatwiejszy sposób, żeby poznać Florencję. Szczególnie pomocni okażą się XVI-wieczni orędownicy «nowej maniery», gdyż mieli do czynienia z podobnym kłopotem: jak zmierzyć się z bezmiarem doskonałości? Idę zatem na plac Santissima Annunziata. W tej wytwornej przestrzeni, gdzie skupiają się alfa i omega florenckiego stylu, wystarczy zrobić kilka kroków, żeby przemierzyć dwa stulecia cywilizacji: przechodząc ze schodków Szpitala Niewiniątek (wyraźny prototyp architektury renesansowej) do portyków kościoła (który skończono dekorować w dobie baroku). Jako miejsce święte nie należy do najdawniejszych – choć sięga 1250 roku – ale jego sanktuarium jest nadzwyczaj istotne, do tego stopnia, że do połowy XVIII wieku we Florencji rok rozpoczynał się 25 marca, w święto Zwiastowania. Właśnie w kościele Santissima Annunziata znajduję ślady florenckiego geniuszu: Andrea del Sarto i bracia Allori, Pontormo, Rosso Fiorentino, Bronzino i Vasari – pracowali tu manieryści; błyszczy tu ostatni wielki sezon florenckiego malarstwa poprzedzający XVII-wieczną zapaść.
Był to zmierzch owładnięty niepokojem, schyłek tkany melancholią, a zarazem przeczuwający nowoczesność.
Stworzony przez Niego Tygodnik Powszechny w najciemniejszych czasach PRL-u stał się jedyną trybuną dla wybitniejszych twórców niezależnie od ich poglądów: decydowała jedynie wartość ich dzieł.Tylko dzięki Niemu zaczęła się ewolucja polskiego Kościoła w kierunku wytycznych II Soboru. Tygodnik był jedynym ciągłym ośrodkiem niepodległościowym prowadził walkę z przerostami nacjonalizmu, z antysemityzmem. Walcząc o prawa człowieka, stał się szkołą tolerancji. Całą tę akcję Turowicz prowadził pragmatycznie, dyskretnie, z dużym kunsztem dyplomacji, aby uchronić swój warsztat pracy, ale nie unikał w kryzysowych momentach twardych decyzji, które mogły spowodować zamknięcie pisma, jak to miało miejscu w dniu, kiedy odmówił uczczenia śmierci Stalina na łamach pisma. Brał czynny udział w powstaniu Solidarności, nie angażując się jednak w żadne rozgrywki koteryjne czy personalne. Taką postawę zachował również po odzyskaniu niepodległości. Z pozycji całkowitej niezależności nigdy nie wahał się walczyć w swój dyskretny sposób ze szkodliwymi zjawiskami życia politycznego, z Kościołem włącznie. Turowicz stał się powszechnie uznanym autorytetem moralnym nawet dla swych przeciwników. Zjawisko zupełnie wyjątkowe w Polsce.JERZY GIEDROYC
Pracując nad Pasażami – dziełem, z którego miał wyłonić się wielowymiarowy portret dziewiętnastowiecznego Paryża – Walter Benjamin notował: „Pisać historię znaczy nadawać oblicze datom”. Jak wyglądało oblicze roku 1920 w Wiedniu i w Berlinie? W felietonach zebranych w niniejszym tomie Joseph Roth podsuwa kilka możliwych odpowiedzi. Z pewnej perspektywy musiała to być twarz paskudna i zniszczona – nieuszminkowana, lecz prawdziwa. Była to zapewne zmasakrowana twarz weterana dopiero co zakończonej Wielkiej Wojny, która pochłonęła tyle ludzkich istnień, doprowadziła do upadku dwa cesarstwa i zrodziła szereg nowych państw, w tym dwie nękane głodem i biedą republiki, austriacką i niemiecką. Inne oblicze tego roku to twarz paradoksalna, która od razu jest karnawałową maską: to strona gazety z bezsensownymi, radosnymi wiadomościami, które przesłaniają to, co najgorsze. (…) Przyszły autor Hioba konsekwentnie studiuje życie i oblicza ludzi, którzy znaleźli się na marginesie lub na dnie. Prócz weteranów, jeńców wojennych i bywalców robotniczych czy gangsterskich barów przygląda się też żydowskim uciekinierom ze Wschodu, tureckiej biedocie w Berlinie, bezdomnym, bezrobotnym i ubogim.
Ziemie Międzymorza to kolebka mitów, miejsce rodzenia się słów, które jak zaklęcia od niepamiętnych czasów wiodą za sobą korowody ech, znaczeń, asocjacji, obrazów. Tutaj logos nieuchronnie następujący po mythos wchodzi w nie jak w koleiny pozostawione na piasku przez koła kwadrygi.W słowniku zaklęć tych ziem słowem, którego zrozumienie możliwe jest jedynie poprzez uczestnictwo we wtajemniczeniu, jest słowo duende. Nie wiem, kiedy po raz pierwszy je usłyszałem. Może było to w dzień fiesty na placu przed kościołem NotreDamedelaMajor, w tłumie wychodzącym z rzymskiego amfiteatru po skończonym spektaklu, a może w nieistniejącym dziś barze La Cueva pod zbrązowiałymi od starości, światła i papierosowego dymu plakatami legendarnych torreros: Luisa Miguela Dominguna, Antonia Ordoeza, Jos Mari Manzanaresa. W każdym razie było to dawno, na pewno dawno temu. Nie byłem jeszcze gotów, aby je zrozumieć.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?