Rewolucja związana z rozwojem sztucznej inteligencji już się rozpoczęła. Nie ulega wątpliwości, że systemy AI będą odgrywały w naszym życiu coraz większą rolę. Niektórzy widzą w tym początek epoki innowacji i wygody, inni niepokoją się wynikającymi z tego zagrożeniami. Jedno jest jednak pewne: ta technologia nie przypomina niczego, z czym do tej pory mieliśmy do czynienia. W „Moralnej AI” znani badacze w dziedzinie psychologii moralności, filozofii i sztucznej inteligencji mierzą się z tymi trudnymi problemami. Opisują najnowsze postępy w tej dziedzinie, odrzucając przy tym utarte błędne opinie. Przedstawiają przejrzystą analizę i twierdzą, że sztuczną inteligencję można tworzyć i bezpiecznie wykorzystywać, ale aby to osiągnąć, musimy jej wpoić wartości. Lektura obowiązkowa dla każdej myślącej osoby. Jana Schaich Borg jest profesorem w Instytucie Badawczym Nauk Społecznych na Uniwersytecie Duke’a. Walter Sinnott-Armstrong jest profesorem etyki praktycznej na Wydziale Filozofii i w Instytucie Etyki im. Kenana na Uniwersytecie Duke’a. Autor książek „Think Again” i „Moral Skepticisms”. Vincent Conitzer jest profesorem informatyki w Carnegie Mellon University, gdzie kieruje pracą laboratorium Foundations of Cooperative AI (podstawy współpracującej sztucznej inteligencji). Jest także kierownikiem zespołu technicznego wykorzystania sztucznej inteligencji w Instytucie Etyki AI oraz profesorem informatyki i filozofii na Uniwersytecie Oksfordzkim.
Oto kolejna odsłona literackiej odysei: niestrudzona w swojej pasji Marzena Mróz-Bajon zabiera czytelników w inspirującą podróż śladami wielkich pisarzy Domy pisarzy II to opowieść o domach, które były świadkami twórczych zrywów, o biurkach, przy których rodziły się nieśmiertelne dzieła, o widokach, które rozpalają wyobraźnię, i o otoczeniu, które tchnęło życie w ulubionych bohaterów literackich. To hołd dla miejsc, które kształtowały geniusz pisarzy tak różnorodnych jak Simone de Beauvoir, Lew Tołstoj czy Karen Blixen. Autorka w poszukiwaniu literackich miejsc przemierza świat od ponad dwudziestu lat. Tym razem zabiera nas do Argentyny, gdzie Gombrowicz rozwijał swoją twórczość w izolacji od europejskiego zgiełku, do ukochanej wiedeńskiej kawiarni Bernharda i do jego domu w Ohlsdorfie, gdzie cisza średniowiecznych murów okazała się najlepszą towarzyszką pisarza, do mrocznej posiadłości Gabriele D’Annunzia – idealnej scenerii dla jego ekscentrycznych poczynań – a wreszcie na Lanzarote, gdzie szukała domu José Saramago i odnalazła spokój, który pozwolił jej na kontynuowanie pisarskiej misji. Książka Marzeny Mróz-Bajon to nie tylko podróż w przestrzeni, ale i w czasie. To opowieść o poszukiwaniu, odkrywaniu i rozumieniu. To przypomnienie, że – jak za Saramago powtarza autorka – „Na życie bowiem, podobnie jak na obrazy, należy patrzeć z odległości czterech kroków”. Taka już moja przypadłość, że za każdym razem, gdy sięgam po książkę, zastanawiam się, w jakim miejscu została napisana. A przynajmniej, gdzie powstawały do niej szkice, w jakich miejscach kłębiły się myśli pisarza. Wtem Marzena Mróz-Bajon z czułością kręci się obok niewielkiego drewnianego biurka Simone de Beauvoir w studiu przy paryskiej rue Victor Scholcher. Subtelnie rozpoznaje przedmioty w rodzinnym domu Federica Garcíi Lorki w hiszpańskim Fuente Vaqueros, do którego klucz zawsze zacina się w zamku. Z uwagą bada gdańską ulicę Lelewela – to adres Güntera Grassa. Zapadamy się w tych miejscach. Tęsknimy. Na szczęście Mróz-Bajon nie tylko opisuje wielkich artystów, a przede wszystkim dopisuje obok swoją własną historię. Maja Chitro, „Elle Polska” „Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca” – napisał Joseph Conrad w Lordzie Jimie, a Marzena Mróz-Bajon potraktowała to zdanie dosłownie, jak drogowskaz. Rozkochana w książkach, zapragnęła znaleźć się za ich kulisami, poznać bliżej ich autorów i autorki. Wędruje więc po świecie i tropi: odszukuje domy, w których mieszkali, groby, w których zostali pochowani, i chłonie wszystkimi zmysłami okruchy ich życia. Zestawia dzisiejsze obrazy odwiedzanych miejsc z tymi z czasów jej bohaterów i bohaterek. Na nasze szczęście ze swoją pasją się nie kryje. W książce, która jest rodzajem pamiętnika z podróży, dzieli się z nami wrażeniami, emocjami towarzyszącymi jej odkryciom, ale zarazem nie popisuje się ogromną wiedzą o losach i twórczości ulubionych autorów, a podsuwa nam fragmenty, zaczepia anegdotami. Robi to z dużą lekkością i tak przebiegle, że od razu chce się sięgnąć po gorzkie Autobiografie Thomasa Bernharda czy ponownie przeżyć Ucztę Babette Karen Blixen. No i pójść za jej marzeniem, aż do końca. Maria Fredro-Smoleńska, „Vogue Polska” Intelektualno-zmysłowe podróże w czasie i przestrzeni. Autorka bierze czytelnika za rękę gestem pewnym, ale delikatnym, i nie puszcza aż do ostatniego zdania. A my podążamy za tą narracją z przyjemnością, bo Marzena Mróz-Bajon ma dar zauważania rzeczy pozornie małych, które mówią nadzwyczaj dużo. Wywołuje do odpowiedzi naszą wrażliwość. Podążając tropami twórców dodaje swoje obserwacje i skojarzenia – czasem poważne, czasem filuterne. Razem odkrywamy nie tylko ważne w historii literatury miejsca, ale i też ich dzisiejszy kontekst. A cytaty z dzieł pozwalają na nowo zachwycić się talentem autorów, których nie czytaliśmy dawno. Albo nawet wcale. Inspirujące. Joanna Nojszewska „Twój Styl”
ZWABIĆ DZIECIAKA, STWORZYĆ MORDERCĘ Był nastolatkiem, kiedy zamordował siedem osób. Przez dwa lata pomagał „bestii z Houston” w zabijaniu i ukrywaniu zwłok co najmniej 28 chłopców. Niektórzy z nich byli jego kolegami. W 1971 roku czternastoletni Elmer Wayne Henley Jr poznaje Deana Corlla, w historii seryjnych morderców znanego jako Candy Man. Jego emocjonalna więź ze starszym od siebie seryjnym mordercą do dziś fascynuje psychologów kryminalnych. Czy da się z dziecka zrobić mordercę? Do jakich przerażających czynów zdolny jest młody człowiek i jaką cenę musi za nie płacić? Co tak naprawdę skrywa umysł nastolatka, który pomaga mordować, ukrywać ciała i tkwi w zgubnej relacji z sadystą? To prawdziwa, brutalna historia ucznia seryjnego mordercy z Houston i próba wniknięcia w naturę człowieka z obsesją i nienasyconą żądzą dominacji. Katherine Ramsland i Tracy Ullman odsłaniają mechanizmy manipulacji stosowane przez Candy Mana i skrupulatnie rysują psychologię drapieżcy i jego nieletnich pomocników. I próbują odpowiedzieć na pytanie: Elmer Wayne Henley Jr jest katem czy ofiarą? Genialne studium zarażania złem. Jak delikatne, stopniowe przesuwanie granic prowadzi do obudzenia w młodym człowieku najgorszych instynktów? Jak traktować nastolatka, który wpada w sidła seryjnego zabójcy, poddaje się jego manipulacji i ulega pokusom, lekceważąc konsekwencje? Renata z Worka Kości To nie tylko opowieść o seryjnym mordercy. To nie tylko opowieść o serii straszliwych zbrodni. To przede wszystkim historia o tym, jak łatwo młodego człowieka zmienić w potwora. Wojciech Chmielarz *** Genialne studium zarażania złem. Jak delikatne, stopniowe przesuwanie granic prowadzi do obudzenia w młodym człowieku najgorszych instynktów? Jak traktować nastolatka, który wpada w sidła seryjnego zabójcy, poddaje się jego manipulacji i ulega pokusom, lekceważąc konsekwencje? Doktor psychologii sądowej i kryminolożka pieczołowicie bada mechanizmy, które sprawiają, że zwykły, uczciwy człowiek nie potrafi oprzeć się czarowi uwodzicielskiego psychopaty. Renata z Worka Kości To nie tylko opowieść o seryjnym mordercy. To nie tylko opowieść o serii straszliwych zbrodni. To przede wszystkim historia o tym, jak łatwo młodego człowieka zmienić w potwora. Jak skomplikowany i trudny do zrozumienia jest ludzki umysł. I o tym, jak czasami trudno uchronić jest nasze dzieci. Tak przed staniem się ofiarą, jak i sprawcą. Wojciech Chmielarz BIOGRAM Dr Katherine Ramsland Wykłada psychologię sądową i kryminologię na Uniwersytecie DeSales w Pensylwanii. Autorka książek non-fiction (m.in. Jak złapać mordercę), występowała jako ekspertka w ponad 250 dokumentach kryminalnych, podcastach i programach informacyjnych. Producentka wykonawcza programu Murder House Flip i Spowiedź seryjnego mordercy (2022), a także konsultantka produkcji seriali Kości, CSI, Alienista. Tracy Ullman Producentka filmów dokumentalnych, reżyserka i scenarzystka mieszkająca w Chicago. Wyprodukowała dziesiątki programów telewizyjnych non-fiction dla Discovery Networks, Oxygen, AETN Networks i PBS. Jej najnowsza produkcja to sześcioodcinkowy limitowany serial dokumentalny dla serwisu streamingowego Peacock stacji NBC o seryjnym mordercy Johnie Waynie Gacym i nowych odkryciach dokonanych w jego sprawie.
181 krótkich form z pogranicza felietonu. O muzyce, literaturze, filmie, podróży, fotografii. O życiu. Zabawne i serio. Z nutą nostalgii a zarazem ciekawości świata, który przed nami. Marcin Kydryński publikował swoje teksty w internecie przez trzy i pół roku, nim zachęcony przez czytelników zdecydował się na wydanie obszernego ich wyboru w formie książki. Cieszę się nadzieją, że niniejsze miniatury układają się w samodzielną opowieść, spójny świato-ogląd, kompletny autoportret. Autor tak rzecz tłumaczy: U progu wiosny 2021 roku ułożyłem pierwsze zaproszenie do wspólnego słuchania muzyki. A po nim kolejne. Trwało chwilę, nim pojąłem, że piszę z większą precyzją, niż mówię. Zwłaszcza gdy ogranicza mnie liczba słów. Z czasem polubiłem tę szkołę dyscypliny. Rozpoznałem w niej wyzwanie: w epoce nadmiaru, wielosłowia, przegadania w kilku zaledwie akapitach powiedzieć to, co dla mnie ważne. Powściągliwie, bo każdy znak się liczy. Jak w sonecie. Powstały teksty, na które, w miarę upływu czasu, słuchacze Siesty w Radiu Nowy Świat czekali z większą niecierpliwością niż na samą audycję. Po reportażach Bieli, esejach Dali, prozach poetyckich O Wschodzie czy dzienniku Milagro Marcin Kydryński powraca z nową, dynamiczną, ekscytującą formą literacką.
"O trudach życia codziennego" to zbiór wierszy i rymowanek podpowiadających, nieraz humorystycznie, jak znosić trudne sytuacje zdarzające się każdemu.Utwory uatrakcyjniają ciekawe grafiki autorstwa Konstancji Sobieraj.Cześć!Nazywam się Ewa. Pochodzę z Krakowa. Skończyłam studia wyższe na kierunku prawo i administracja na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Pracowałam w kancelarii notarialnej, a także przy projektach unijnych na rzecz osób niepełnosprawnych. Mam rozległy krąg zainteresowań. Należą do niego między innymi: poezja, szeroko pojęta psychologia, metoda Silvy i metoda reiki, filozofia religii wschodnich. Wgłębiałam się także w wiele fragmentów Biblii Kościoła rzymskokatolickiego. Wpłynęło to w znaczącym stopniu na mój światopogląd i duchowość.Mam nastoletniego syna oraz kota Kreskę, który swoją energią umila mi każdy dzień.Z uwagi na chorobę - stwardnienie rozsiane - poruszam się na wózku. Z tego powodu wykonanie najprostszych czynności kosztuje mnie wiele wysiłku i sprawia mnóstwo trudności.Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem.Alepomimo tego spełniam marzeniaijedno z nich właśnie zrealizowałamTrzymasz je w ręce!
Zmarli mówią.
Uważnemu słuchaczowi opowiedzą o sobie wszystko: skąd pochodzą, jak żyli, jak umarli. I kto ich zabił.
Specjaliści kryminalistyki i medycyny sądowej dzięki postępowi nauki potrafią wykorzystać modelowanie komputerowe, mikroskopijny rozbryzg krwi czy rzęsę, aby odszyfrować okoliczności zbrodni i wytypować sprawcę.
W jaki sposób larwy zebrane ze zwłok mogą pomóc w śledztwie?
Czy pojedyncza komórka wystarczy do skazania zabójcy?
I czy można w ogóle ufać dowodom kryminalistycznym, skoro eksperci wydają sprzeczne opinie?
Val McDermid - autorka niemal trzydziestu kryminałów i thrillerów, które sprzedały się w milionach egzemplarzy na całym świecie - opisuje tym razem realne zbrodnie: makabryczne morderstwa, napaści na tle seksualnym i tajemnicze zaginięcia. Ujawnia sekrety kryminalistyki od jej początków poprzez sprawę Kuby Rozpruwacza po zamachy terrorystyczne Al-Kaidy.
Nowa odsłona bestsellera, który wciąga jak najlepszy kryminał lub truecrime'owy podcast!
Norman Ohler, autor bestsellera Trzecia Rzesza na haju, powraca z niekonwencjonalną historią powojennego świata. Bazując na archiwalnych źródłach, ujawnia powiązania między nazistami a początkami badań nad narkotykami w Ameryce. Ohler śledzi historię LSD: od substancji stworzonej do celów medycznych, przez szwajcarską firmę farmaceutyczną Sandoz, oraz nazistowskie eksperymenty wojskowe, aż po amerykańskie. Badania te dały początek cieszącemu się złą sławą programowi MK-ULTRA, który dotyczył sposobów prania mózgu i tortur psychicznych. To on ukierunkował oficjalną politykę władz amerykańskich w sprawie psychodelików na następne kilkadziesiąt lat. Stosowanie najpotężniejszego wariantu tej nowej klasy substancji, właśnie takich jak LSD, rozpoczęto tuż przed końcem pierwszej wojny światowej. Wtedy, w czasie odbudowy Europy, pojawił się wzmożony głód kolorów: wszystko, co leżało w gruzach i popiołach, miało zostać odnowione i pomalowane. Świat na nowo miał błyszczeć.
"Isaac Bashevic Singer (1904-91) - żydowski pisarz, krytyk literacki, dziennikarz, laureat nagrody Nobla w 1978 roku, autor kilkudziesięciu powieści i zbiorów opowiadań. Pochodził z Polski, urodził się w Leoncinie, w rodzinie rabina, debiutował w Polsce, znany był jednak tylko społeczności żydowskiej gdyż pisał w języku jidysz. W 1935 roku wyemigrował do USA. Do jego najwybitniejszych dzieł należą Sztukmistrz z Lublina, Dwór, Spuścizna czy Śmierć Matuzalema. Zbiór Czas wojny. Teksty z lat 1939-45 to amerykańska publicystyka Singera czasu II wojny światowej, której próbkę zebrano w niniejszym tomie, to spojrzenie ocalałego na ginący świat środkowoeuropejskich Żydów. Bezpieczny w wymiarze fizycznym, niezagrożony śmiercią czy deportacją, Singer rejestruje unicestwienie swego naturalnego środowiska, żydowskiej Polski, która ukształtowała go jako człowieka i pisarza. Z artykułów przebija wola walki o ocalenie choćby okruchów sztetl i warszawskiej żydowskiej ulicy, o zachowanie śladów przedwojennej Grzybowskiej, Twardej, Gnojnej, o przechowanie tego, co zdawałoby się - zniszczyć najtrudniej, ale co wobec eksterminacji całego narodu również straciło podstawę bytu świata ducha Żydów środkowoeuropejskich; ich języka, obyczaju, sposobu myślenia.Odrodzone za oceanem żydowskie życie, nie będzie już (Singer pozostaje tego świadom) przypominało tego ze starego kraju, choć biografka Singera, Agata Tuszyńska nazwie zamieszkałe przez środkowoeuropejskich Żydów apartamentowce Nowego Jorku wertykalnymi sztetl.Walka Singera zdaje się więc skazana na przegraną. Na Manhattanie nie odrodzą się ani Nalewki, ani Leoncin. Pozostaną jednak żywe w kolejnych powieściach i zbiorach opowiadań Singera, pisanych już w Ameryce. Zbiór niniejszy stanowi zatem zapis stanu ducha, w którym przyszły noblista przystępuje do stworzenia swoich najważniejszych dzieł, jest ich szkicem programowym i zapowiedzią. "
"Rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz pracować" - głosi powiedzonko motywacyjne drukowane na kubkach, czy ścianach w wielu biurach. A nawet jeśli swojej pracy nie kochasz, to z pewnością panuje w niej "rodzinna atmosfera", zespół jest dynamiczny, godziny pracy elastyczne, a posada oferuje liczne możliwości rozwoju. Czyż nie?Zofia Smełka-Leszczyńska napisała książka o tym jak jesteśmy oszukiwani i wyzyskiwani. Jak to, co się mówi i pisze w Polsce o pracy, jest często bardzo odległe od tego jak ona naprawdę wygląda. Opisuje paradoksy kapitalizmu, który pracę każe nam pokochać, abyśmy byli bardziej wydajni. Ale zamiast podwyżek oferuje warsztaty z mindfulness.Wciąż o wiele łatwiej przeczytać w mediach wywiad z prezesem, niż ze strajkującymi pracownikami fabryki. Łatwiej o książkę o tym, jak być bardziej produktywnym, niż o tym, jak zakłada się związek zawodowy. Autorka przekonuje, że odbudowa solidarności pracowniczej jest możliwe i zachęca nas do rozmowy o tym, w jaki sposób realnie doświadczamy swojej pracy.
Na cukrzycę w Polsce choruje 3,5 miliona ludzi. Co jedenasty Polak. Osób z cukrzycą typu 1 jest 200 tysięcy - z czego 10 proc. to dzieci. A jednak nie mamy pojęcia o istnieniu planety CT1, dopóki sami na niej nie wylądujemy jakimś kosmicznym zbiegiem okoliczności.Na planecie CT1 wszystko bywa na opak. Jesz, kiedy nie masz ochoty; nie jesz, kiedy jesteś głodna. W nocy pijesz słodki napój; przepłukujesz się wodą z cytryną cały następny dzień. Czasem robisz dziwne rzeczy zupełnie nieświadoma hipoglikemii. Na przykład mdlejesz na ulicy i budząc się w karetce, dziękujesz opatrzności, że nie wzięto cię za pijaną.Cukrzyca typu 1 znana jest od zawsze, ale żyć z nią umiemy - dzięki dostarczanej zewnętrznie insulinie - od nieco ponad stu lat. I pomimo tych stu lat wciąż nie odróżniamy cukrzycy typu 1 od tej typu 2, a osoby żyjące z "jedynką" wciąż spotykają się ze stereotypami i niezrozumieniem. Ta książka chce to zmienić. Pokazać, jak wygląda życie z "jedynką". I dlaczego różni się wszystkim i nie różni się niczym od tego bez cukrzycy wpisanej w rytm dnia.
Polska lat 80. zwykle kojarzy się z szarością, niedoborami i kryzysem. To czas rosnących wpływów Kościoła katolickiego i słabnącej siły komunistycznej ideologii. W tak namalowanym pejzażu życie codzienne ostatniej dekady PRL jawi się jako ciągła walka z gospodarką niedoboru i aparatem totalitarnego państwa, łatwo wpisująca się w martyrologiczną legendę o trudach życia w komunistycznej Polsce. Podobnie opowiadana jest historia seksualności tego okresu - jako codzienna batalia z pruderyjną moralnością, niedoborami wiedzy o seksie i brakiem dostępu do komercyjnej erotyki.Przedstawiona w tej książce historia polskiego naturyzmu stanowi przeciwwagę dla tej opowieści. Zamiast szarości zobaczymy w niej błękit wakacyjnego nieba i promienie lipcowego słońca. Zamiast kolejek przed sklepami, tłumy wesołych ludzi na plaży w Chałupach. W miejsce wstrzemięźliwej katolickiej etyki seksualnej swobodny stosunek do nagości i zabawy z lekko tylko skrywanym podtekstem erotycznym. Wszystkie te zjawiska skłaniają do zadania pytania o alternatywną historię Polski - tą w której nagość i cielesność nie są tematami tabu, a radość z życia i seksu zastępuje narodową martyrologię.
Nocą słyszysz z balkonu przeciągłe serie z karabinów maszynowych, a rano widzisz zburzone mosty, płonące domy, leżące wokół ciała. Jeśli jesteś ochotnikiem, to prędzej czy później zaczynasz zadawać sobie pytanie, ile jest warte twoje życie. Piotr pojechał na wojnę w ciężkiej depresji po to, żeby go zabili. Daniel czuł powołanie ze względu na swoje poglądy polityczne. Dorota wyjechała, aby pomóc swoim współpracownikom z Ukrainy. - A jak nie będziemy mieć łączności, to ktoś po nas przyjedzie? - Nikt po nas nie przyjedzie, bo nikt nawet za bardzo nie wie, gdzie jedziemy. Wtedy on spojrzał na mnie i powiedział: - My jedziemy tam na śmierć. W tej książce korespondent wojenny Marcin Wyrwał oddaje głos szesnastu polskim ochotnikom.Ludziom, którzy porzucili wygodne życia, aby walczyć za innych. Marcin Wyrwał – dziennikarz śledczy i reporter Onetu. Od wielu lat relacjonujący konflikty na świecie, w tym zwłaszcza na Ukrainie - od 2014 r. Najpoczytniejszy dziennikarz relacjonujący wojny w Ukrainie, Syrii, Iraku oraz Libanie. Dwukrotnie nominowany do nagrody Grand Press i jednokrotnie do nagrody im. Woyciechowskiego. Autor dwóch książek: “I zejdzie na ich głowy nasz gniew!" oraz "Nadzwyczajni". Na Twitterze ma ponad 60 tysięcy fanów.
Zawarte w tej książce wczesne eseje Rudolfa Kassnera przyjmują postać dramatycznych scen i dialogów, w których treść i forma stanowią dwa aspekty jednego artystycznego procesu. Ich żywiołem jest teraźniejszość. Wraz z niespotykanym w dziejach ludzkości przyspieszeniem technologicznym, z jakim mamy do czynienia dzisiaj, następuje radykalne anulowanie teraźniejszości. W jednym z dialogów Kassnera człowiek stoi przed lustrem, w innym zaś przeglądają się w sobie marionetka i człowiek. Rozmowa ich nie jest jednak zamknięta w rozumie, w naukowym dyskursie czy filozoficznym lub psychologicznym dociekaniu to w dialogach Kassnera jedynie maski. Jego sceny i dialogi otwierają maski. Wtedy nie ma już podziału na tekst i czytelnika. Jest tylko teraźniejszość nieskończonego zwierciadła, w którym człowiek i tekst wzajemnie się współtworzą.
Pornografia nie jest pożyteczna, nie wzmacnia pozycji kobiet, nie polepsza życia intymnego, nie zapobiega gwałtom, niczego nie leczy. Jest wprost przeciwnie: pornografia uzależnia i niszczy. Szkodzi jednostce, zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, więziom międzyludzkim i społeczeństwu. Potwierdza to jednoznacznie wiedza neurologów, socjologów i psychologów.
W tej książce zostaje obalone popularne błędne przekonanie, że pornografia jest nieszkodliwą rozrywką. Autor rozprawia się z tym i innymi mitami, analizując doświadczenia konsumentów treści pornograficznych i gwiazd porno, a także sięgając po najnowsze badania naukowe nad szkodliwym wpływem pornografii na mózg człowieka.
Matt Fradd przedstawia argumenty dyskredytujące wyssane z palca twierdzenia wygłaszane w obronie pornografii i w celu jej rozpowszechniania. Opisuje neurologiczne podłoże uzależniających właściwości pornografii, powołując się na dziesiątki badań naukowych. Ważną część książki stanowią też strategie pozwalające uwolnić się od nałogu sięgania po pornografię oraz pomocne materiały dla rodziców i współmałżonków osób korzystających z treści pornograficznych.
Wielu ludzi jest mocno zaangażowanych w to, żeby zmienić normę kulturową, jak dotąd przychylną pornografii. Wśród nich jest autor, który namawia do troski o prawdziwą miłość i stronienia od jej pustej namiastki. Jego książka jest wsparciem tych osób, które poszukują miłości nieskażonej przez wypaczone postrzeganie intymności i nie godzą się na wpływ pornografii na swoje życie.
Dzięki skłaniającym do myślenia spostrzeżeniom i otwierającym oczy historiom książka rzuca wyzwanie popularnemu podejściu do seksrozrywki i zachęca do ważnych rozmów na temat seksualności i głębokich intymnych relacji między małżonkami.
Książkę z pewnością docenią:
osoby zmagające się z uzależnieniem od pornografii, które chcą się od tego uwolnić
osoby poszukujące świeckich argumentów przeciwko pornografii
Matt Fradd
Autor bestsellerów i popularny prelegent. Jego podcastów Love People Use Things i Pints With Aquinas słuchają co miesiąc dziesiątki tysięcy osób. Jest autorem kilku książek, w tym Does God Exist? A Socratic Dialogue on the Five Ways of Thomas Aquinas, w której analizuje argumenty św. Tomasza z Akwinu na rzecz istnienia Boga. Ukończył filozofię w Holy Apostles College & Seminary, gdzie otrzymał również tytuł doctor honoris causa. Mieszka w USA, w Steubenville w stanie Ohio, z żoną Cameron i czwórką dzieci.
Seria XX Pierwszy
W jaki sposób chrześcijanie mają się odnieść do wyzwań światopoglądowych i zjawisk społeczno-kulturowych XXI wieku? Jak bardzo mogą uaktualnić swoje poglądy o nowe trendy? Czy Kościół powinien iść z duchem czasu? I czy współczesny człowiek cywilizacji zachodniej odnajdzie w nauce Jezusa coś atrakcyjnego? Dziś, ponad dwadzieścia wieków od nauczania Jezusa Chrystusa, wciąż towarzyszą nam Jego słowa, że chrześcijanie nie są z tego świata (J 17, 14–16). Jednocześnie jako posłani na ten świat pracują tu, zakładają rodziny i nawiązują relacje. Jak pogodzić te dwie rzeczywistości? Seria „XX Pierwszy” oferuje Czytelnikowi wyważone, dogłębne analizy i omówienia charakterystycznych dla XXI wieku prądów myślowych; czyni to z perspektywy chrześcijańskiej, czyli nauczania Biblii i Tradycji. Publikacje te dotyczą zarówno ogólnych zagadnień, na przykład poglądów filozoficznych, jak i konkretnej problematyki, między innymi rozwodów, homoseksualizmu, aborcji. Czytelnik znajdzie w nich rzetelną wiedzę: charakterystykę omawianych kwestii, skalę zjawisk, ich wpływ na codzienne życie oraz, co najważniejsze, pozna proponowaną odpowiedź na powyższe pytania zgodną z nauczaniem Chrystusa, który we wciąż zmieniającym się świecie niezmiennie pozostaje Pierwszy.
Lektura tej książki powinna nas poważnie zaniepokoić. Jesteśmy państwem przyfrontowym, a wysocy rangą oficerowie oceniają stan polskiej armii jako katastrofalny. Przez osiem lat karmieni byliśmy propagandą sukcesu przez Macierewicza i Błaszczaka o trzystutysięcznej armii, wyposażeniu wojska w najnowocześniejszy sprzęt. Autorka, najlepsza ekspertka wojskowa wśród dziennikarzy, powiedziała: sprawdzam. Dzięki swoim unikatowym kontaktom dotarła do kilkudziesięciu generałów, dowódców, pracowników Biura Bezpieczeństwa Narodowego, współpracowników prezydenta. Wszyscy mówią jedno: za swoich rządów PiS zrujnował wojsko. I podają przykład za przykładem. Nazwisko za nazwiskiem. Wszystko podporządkowane zostało polityce. Dobrzy dowódcy zostali zdymisjonowani, na ich miejsce wyznaczono miernych, ale wiernych. Dawne ścieżki kariery, kiedy trzeba było żmudnie pracować na kolejny awans, zostały odwołane. Oficerom zaoferowano błyskawiczne kariery za lojalność albo koniec kariery za brak lojalności. Osobiste osiągnięcia, misje wojskowe w Iraku czy Afganistanie zeszły na drugi plan. Nie one decydowały o losie oficerów, nie one się liczyły. To była rewolucja. Zawsze układy personalne miały jakieś znaczenie, teraz stało się inaczej tylko one miały znaczenie. Dawniej intrygi były marginesem, teraz były prowokowane od góry przez samego ministra obrony. W strukturze wojska nastąpiło trzęsienie ziemi. Hierarchię zastąpiła wojna o władzę. Usłużni generałowie walczyli o swoją pozycję intrygą, donosem, dyspozycyjnością. Te praktyki z czasem wędrowały w dół. Przez osiem lat rządów PiS apolityczna z zasady armia została przeżarta rakiem polityki. Nawet wojna w Ukrainie nie zmieniła praktyki zarządzania wojskiem. Wpływ polityki stał się jeszcze bardziej widoczny. Wszystko stało się pijarem, nawet wielkie zakupy uzbrojenia. Dość powiedzieć, że wojsko zostało całkowicie odsunięte od zakupów. To nie generałowie zgłaszali ministrowi, jakiego sprzętu potrzebują do obrony kraju. To minister Błaszczak podejmował decyzje. Kupował nie to, co było potrzebne, ale to, co było pod ręką, i co mogło zrobić wrażenie na wyborcach. Wojna zamiast opamiętania, doprowadziła polityków do zatracenia. Wizja nadchodzących wyborów sprawiła, że realne bezpieczeństwo zeszło na daleki plan. Nie szukali sprzętu, który jest w stanie skutecznie bronić Polski, ale takiego, który buduje w społeczeństwie iluzję siły. Czy nasza armia posiada jeszcze zdolności bojowe? Tego nie wie nikt. Jak mówi w książce doświadczony oficer, wykładowca akademii wojskowej: Po wybuchu pełnospektaklowej wojny na Ukrainie, wszystkie kraje europejskie zmieniły lub poprawiły swoje dokumenty strategiczne. Także NATO wydało wówczas nową strategię. W polskim państwie nic się nie zadziało. Wojsko nie przeprowadziło nawet przeglądu obronnego, żeby sprawdzić, na czym stoimy. A nie zrobiono tego, bo wyszłyby wtedy wszystkie błędy, niedostatki, niedoinwestowania, a to psułoby obraz wojska. Mijają dwa lata wojny, a armia nadal nie ma własnego przeglądu obronnego.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Dlaczego warto rozmawiać o Sinad O'Connor W 1990 roku nagranie "Nothing Compares 2 U" uczyniło z Sinad O'Connor światową gwiazdę. Dwa lata później artystka pojawiła się w programie "Saturday Night Live", gdzie na oczach widzów podarła zdjęcie papieża Jana Pawła II. Ten gest uczynił z niej "stukniętą łysą wariatkę" - właśnie z takimi wyrażanymi publicznie inwektywami musiała się mierzyć przez całe życie. Allyson McCabe w swoim przejmującym, a zarazem rzetelnie udokumentowanym reportażu opisuje walkę jednej z najbardziej wpływowych piosenkarek naszych czasów o to, by w show-biznesie pozostać sobą. Sinad nie chciała poddać się regułom przemysłu, który od wokalistek wymagał przede wszystkim seksownego wizerunku, czym umiejętnie grała jej rywalka, Madonna. O'Connor pragnęła wykorzystać swoją sławę, by mówić o sprawach, które uznawała za istotne: przede wszystkim o przemocy wobec kobiet, dzieci, osób dyskryminowanych ze względu na kolor skóry czy orientację seksualną. To nie jest tylko książka o Sinad O'Connor, to przede wszystkim książka o opresyjnej kulturze, w której wszyscy żyjemy, choć od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku przybyło nam narzędzi, by mówić o ukrytych formach ucisku. A przybyło ich dzięki ludziom, którzy mieli odwagę przerwać milczenie. Jedną z takich osób była Sinad.
Kiedy Azar Nafisi rezygnuje z prowadzenia zajęć z literatury na Uniwersytecie Teherańskim w proteście przeciw nakazowi noszenia chusty, tworzy u siebie tajne seminarium. Przez dwa lata co tydzień spotyka się ze swoimi siedmioma studentkami, by dyskutować o powieściach Nabokova, Fitzgeralda i Austen. Nawiązują z sobą na tyle bliską relację, że dyskusje o literaturze przeradzają się w rozmowy o tym, co w ich życiu najważniejsze - o poszukiwaniu osobistej wolności i sile płynącej z budowania wspólnoty, o dążeniu do samorealizacji i szczęścia w sytuacji, gdy kobietom odbierane są podstawowe prawa. W miarę jak na liście zakazanych w kraju książek pojawia się coraz więcej tytułów, coraz wyraźniej wybrzmiewa także pytanie o to, dlaczego reżim tak boi się fikcji. Jak pisze Nafisi, „tam, w tamtym salonie odkrywałyśmy na nowo, że my też jesteśmy żywymi, oddychającymi ludzkimi istotami. I bez względu na to, jak represyjna stałaby się władza, bez względu na to, jak bardzo byłybyśmy zastraszone i przerażone, podobnie jak Lolita próbowałyśmy wyrwać się z tego narzuconego nam świata i stworzyć sobie własne enklawy wolności. I podobnie jak Lolita przy każdej możliwej okazji dumnie demonstrowałyśmy naszą niesubordynację”.
„Czasami zachodzę w głowę, jak to się stało, że tak dużo rozmawiamy o podróżach samolotami, odzieżowych sieciówkach, plastikowych słomkach i elektrycznych samochodach, a tak mało po prostu o budynkach. Wystarczyłoby powiedzieć, że ślad węglowy wynikający ze wznoszenia, użytkowania i ewentualnego demontażu budynków stanowi około 40 procent globalnych emisji” – pisze w najnowszej reportersko-eseistycznej książce Filip Springer. Pora więc zadać pytanie o to, jak w obliczu katastrofy ekologicznej powinna zmienić się architektura.
Czy powinniśmy jeszcze w ogóle budować? Jaką przyszłość projektują dla nas współcześni architekci? Jakie miejsce w projektowaniu powinno zajmować środowisko? Czy w trosce o własny komfort mamy prawo narażać przyszłość naszych dzieci? W końcu: komu służy architektura?
Springer przygląda się praktykom architektów i urbanistów, zarówno takim, które swoją krótkowzrocznością budzą zdumienie, jak i nowatorskim rozwiązaniom, które pozwalają wierzyć, że inna, bardziej przyjazna światu i środowisku architektura jest możliwa. I sprawdza, czy nawet ostrożne, ale rozsądne wizje nowej architektury mają szansę przebić się w świecie, który cały czas goni za zyskiem i wzrostem.
Raja Shehadeh opowiada o tym, jak zielone wzgórza zamieniają się powoli w betonowe twierdze i jak izraelskie państwo przy użyciu administracyjnych wybiegów wywłaszcza mieszkańców z ich ziemi i zasiedla ją swoimi osadnikami. Autor, który jako adwokat bierze udział w rozprawach, zna te historie od podszewki. W książce nie epatuje jednak opowieściami pełnymi przemocy i rozlewu krwi. Jest rzeczowy, opanowany, ale pełen goryczy.
Wyrósł w cieniu Pruszkowa i Wołomina, ale szybko stał się jednym z najważniejszych graczy polskiego podziemia kryminalnego. Gang żoliborski - bo o nim mowa - funkcjonujący według klasycznych reguł mafijnych, początkowo siał postrach na północy stolicy, a z czasem wyrósł do struktury mogącej złamać pozornie silniejszych przeciwników. Jego boss, zwany "na mieście" Księdzem, skupił wokół siebie młodych desperados, dla których gangsterska była całym życiem. Życiem i śmiercią. Jego wiernym żołnierzem był Tomasz Syga, pseudonim Komandos - jeden z najbardziej znanych (i budzących respekt) stołecznych gangsterów. Człowiek, o którym nawet w środowisku kryminalnym mówiło się jako o bezwzględnym sadyście; o kimś, kogo lepiej nigdy nie spotkać w ciemnej ulicy. Komandos żył gwałtownie i gwałtownie rozstał się z tym światem, pozostawiając po sobie mroczną legendę.Ale to nie jest opowieść jedynie o Komandosie - to jest historia całego kryminalnego Żoliborza oraz jego sojuszników i wrogów, z których większość jest już "po tamtej stronie"
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?