Książka ks. Rafała Wilkołka poświęcona jest teologii epistemologicznej kard. Mikołaja z Kuzy, żyjącego w piętnastym wieku niemieckiego teologa, filozofa, matematyka i dyplomaty.
Pierwsza część studium ukazuje osobę i dzieło kardynała od Świętego Piotra w Okowach na tle czasów mu współczesnych, szeroko omawiając późnośredniowieczne problemy, opinie i osoby tworzące siatkę kontekstualnych odniesień dla myśli Kuzańczyka.
Druga część tomu, najobszerniejsza, przedstawia Mikołaja z Kuzy jako autora oryginalnego, który uwzględniając Bożą perspektywę w ramach projektu teologiczno-epistemologicznego, ostatecznie sprzeciwia się zawężonej koncepcji racjonalności wynikającej z intelektualnych uwarunkowań epoki. Spostrzeżenia zawarte w trzeciej części tomu dotyczą aktualności powstałych blisko sześć wieków temu koncepcji Mikołaja z Kuzy, które według ks. Wilkołka mogą stać się inspiracją dla współczesnej myśli teologicznej w budowaniu alternatywnych wizji rzeczywistości.
Rafał Wilkołek (ur. 1982) – kapłan archidiecezji krakowskiej, doktor teologii dogmatycznej (Uniwersytet Papieski Jana Pawła II), znawca nowej fenomenologii francuskiej (Marion, Chrétien, Falque), autor artykułów naukowych na temat św. Tomasza z Akwinu, członek American Cusanus Society, inicjator i współtwórca kompletnego tłumaczenia filozoficzno-teologicznych tekstów Kuzańskich na język polski.
Tom Biblia jako miejsce spotkania wyznań chrześcijańskich jest efektem rozważań przedstawicieli różnych dyscyplin nad Biblią i jej ekumenicznym wymiarem. Otwiera nowe perspektywy badawcze, ukazuje pewne aspekty tłumaczenia tekstu biblijnego, które miałoby spełniać funkcję ekumeniczną, ilustruje przejawy idei ekumenizmu w aspekcie historycznym i regionalnym. Przedmiotem szczególnego zainteresowania jest Biblia Ekumeniczna jako dzieło realizujące potrzebę tłumaczenia Pisma Świętego wspólnego dla wszystkich chrześcijan, niezależnie od przynależności konfesyjnej.
Przedwojenny pedagog i wychowawca młodzieży, autor licznych podręczników, w tej książce zaprasza czytelników w podróż po świecie Nowego Testamentu. Podróż do starych czasów, o których przedwojenna młodzież wiedziała niewiele, a współczesna i to nie tylko młodzież, ale i zapewne zdecydowana większość dorosłych, wie jeszcze mniej. Jest więc ta niewielka książka znakomitą okazją do nadrobienia zaległości. Ksiądz Archutowski występuje tu w roli przewodnika a opowieść o życiu Pana Jezusa i apostołów, z licznymi cytatami z Pisma Świętego, potrafił nie tylko wpleść w szerszy kontekst historyczno-kulturowo-religijny, ale również przedstawiając po wielokroć nietuzinkową interpretację cudów Pana Jezusa lub licznych przypowieści. Dla większości czytelników, poza walorami duchowymi, będzie to pasjonująca opowieść.
* * *
Patriarchowie i prorocy Starego Zakonu zapowiedzieli przyjście Mesjasza – Zbawiciela świata. Otóż księgi Nowego Zakonu dają nam poznać tę postać.
Mesjaszem jest Pan nasz, Jezus Chrystus. Będąc Bogiem, zstąpił On na ziemię, stał się człowiekiem. Rozwinął swą działalność w Palestynie; tam przed dziewiętnastu wiekami nauczał, czynił cuda, umarł na krzyżu, zmartwychwstał, a w końcu wstąpił do nieba. Za życia Jezus Chrystus ogłosił nową naukę – Ewangelię św., ustanowił sakramenty św., założył Kościół. W ten sposób Jezus Chrystus stał się dla ludzi najdoskonalszym Nauczycielem, ich Zbawcą i wzorem doskonałości.
Właśnie Jezus Chrystus, Jego nauka, czyny, śmierć i zmartwychwstanie, oraz Kościół i jego sakramenty są przedmiotem historii św. Nowego Testamentu.
Pragnąłbym bardzo, by słowa Ewangelii świętej w tej książce zawarte oraz zasady wiary w niej wyłożone budziły w sercach młodzieży i miłość dla Pana Jezusa i uczyły ją żyć na chwałę Bożą i pożytek Ojczyzny.
Fragment Wstępu
* * *
Bł. Ks. Roman Archutowski urodził się w 1882 r. w Karolinie, w rodzinie ziemiańskiej. Po ukończeniu gimnazjum w Pułtusku wstąpił do seminarium duchownego w Warszawie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1904 r. Przez rok był wikariuszem w parafii Jeżów, po czym kontynuował studia na Akademii Cesarskiej w Petersburgu.
Po powrocie do Warszawy został prefektem w Gimnazjum Realnym i Prywatnym Św. Stanisława Kostki. Miał wielki talent pedagogiczny i łatwość nawiązania kontaktu z młodzieżą. W 1925 r. został dyrektorem tego gimnazjum. Był autorem najpopularniejszego podręcznika historii Kościoła dla szkół średnich, który obecnie zostaje wznowiony. W 1940 r. został rektorem seminarium warszawskiego.
W 1942 r. został aresztowany i osadzony na Pawiaku. Po miesięcznych torturach zwolniono go, ale w tym samym roku ponownie uwięziono. Był maltretowany przez służbę więzienną, gdyż nie zamienił sutanny na ubranie cywilne. W marcu 1943 r. został przewieziony do obozu koncentracyjnego na Majdanku, gdzie również nieraz był bity i torturowany. Zachorował na tyfus plamisty i zmarł w Niedzielę Palmową, 18 kwietnia 1943 roku.
Jan Paweł II beatyfikował go w gronie 108 męczenników II wojny światowej w 1999 r. w Warszawie.
Znakomicie napisany przewodnik po życiu po śmierci, łączący perspektywę wiary, świadectwa i odkryć współczesnej nauki.
Mówi się, że tylko jedno w życiu jest pewne. To, że to życie kiedyś się skończy. Dlatego odpowiedź na pytanie, co czeka nas po drugiej stronie, jest dla nas niesłychanie istotna.
Ojciec Piotr Różański pisze o sprawach ostatecznych jak nikt inny dotąd. Będąc księdzem i zakonnikiem, ale także psychoterapeutą, wnikliwie objaśnia prawdy wiary dotyczące wieczności, sięga po świadectwa mistyków i świętych, tłumaczy kluczowe dla tego zagadnienia fragmenty Biblii i katechizmu, przywołuje poezję Dantego, Miłosza czy Herberta, ale także konfrontuje naukę Kościoła z osiągnięciami współczesnej medycyny i psychologii. Autor dzieli się przy tym osobistym i poruszającym świadectwem, dotyczącym życia po śmierci.
Czy sąd ma miejsce zaraz po śmierci człowieka czy dopiero na końcu czasów? Czy los człowieka, który umiera w stanie grzechu ciężkiego, jest definitywnie przesądzony? Czy w niebie zachowamy wspomnienia z obecnego życia? Czy męża i żonę po drugiej stronie życia nadal będą łączyć więzi rodzinne? To tylko niektóre z wielu pytań, z którymi musi zmierzyć się czytelnik tej książki.
Książka ojca Piotra Różańskiego jest niezwykłym kompendium nauczania Kościoła na temat tego, co czeka nas po śmierci. Autor z bardzo dużą uważnością i wrażliwością dotyka problemu umierania i strachu przed nim. Myślę, że osoby, które z obawą i niepewnością spoglądają na „tamten świat”, znajdą w niniejszej książce odpowiedzi na swoje pytania, a co za tym idzie ukojenie i spokój.
Ks. Wojciech Szychowski – kapłan archidiecezji warszawskiej, absolwent psychologii na UKSW, rekolekcjonista
Piotr Różański SP – prezbiter w Zakonie Szkół Pobożnych (Zakon Pijarów). Absolwent Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie oraz Ogólnopolskiej Szkoły Ewangelizatorów powołanej przez KEP ds. Nowej Ewangelizacji. Katecheta, rekolekcjonista, duszpasterz. Socjoterapeuta oraz psychoterapeuta dzieci i młodzieży. Autor książek: Żyć Bożą Miłością; Jezus chce Cię uzdrowić; Żyć jak Jezus. Jak doświadczyć uzdrowienia i odnaleźć sens życia; Ksiądz też ma dwie nogi. Dylematy posługi kapłańskiej; Miłość zwycięża, zawsze!
Książka ta również opisuje osiemnastowieczne patologie kościelne, choć głównym tematem są tu patologie psychiki ludzi (miłości), bo naprawdę to one tworzyły zapotrzebowanie, jakie Kościół swymi kastracyjnymi praktykami (opisanymi w pierwszym tomie) jedynie realizował. Podobnie jak Nieznana historia ewolucji miłości, jest to opis całkiem sporego sektora dziejów ludzkości, który jest kompletnie pomijany przez naukę przez wszystkich. Mowa tu o powyższych patologiach miłości, które mówią o ewolucji ludzkości bardzo wiele... Jest tak dlatego, że w ogóle nie pasuje to do tego, jak wyobrażano sobie dotychczas rozwój ludzkości. Ponieważ jest to niepojęte, to pozostaje białą plamą bez względu na swą skalę i wagę. Ujawnienie patologii tyleż szokujących, co powszechnych, najlepiej jednak pokazuje co blokuje rozwój ludzkości, a ujrzenie przy okazji co blokuje widzenie takich odsłon historii przez naukę, przenosi cały problem w realia obecnych przemian. Uświadomienie sobie takich blokad percepcyjnych jest bowiem warunkiem wyjścia z pułapek, jakie ludzkość wytworzyła i jakie ją wkrótce przerażą. Jest to jednak książka, którą da się czytać jest podobną HISTORIĄ SENSACYJNĄ, jak pierwszy tom, tyle że część powieściowa zajmuje tu dwie trzecie całości, a suplementy faktograficzne są dwa i bibliografia jest kilkukrotnie dłuższa. Współczynnik nowości przedstawionych informacji jest też wyższy niż w przypadku pierwszej części, więc zapewne więcej osób przedstawione fakty zaskoczą. Jest to wydanie ekskluzywne eleganckie.
Niewielu jest prawdziwych mistrzów duchowych. O. Piotr Rostworowski niewątpliwie do nich należy. W wielu środowiskach narosła wokół jego postaci swoista legenda. Ludzi pociąga promieniujący z jego osoby pokój, skupienie, ojcowskie ciepło. Pomimo ogromnego zaangażowania i licznych obowiązków umiał zachować pax benedictina – swoistą harmonię pomiędzy aktywnością a życiem duchowym. Uzyskuje to dzięki budowaniu siebie w oparciu o Pismo Święte. Słowo Boże było dla niego zawsze darem życia. Daje mu ono również zdolność budzenia życia u innych. Pięknym owocem fascynacji Pismem Świętym jest jego przekład Pieśni nad pieśniami w Biblii Tysiąclecia.W 1968 roku na prośbę kamedułów został przełożonym eremów na Bielanach w Krakowie i w Bieniszewie koło Konina. We wtorek wielkanocny 1972 roku złożył profesję kamedulską. Oznaczało to jednocześnie, że musiał zrezygnować z prowadzenia zewnętrznej działalności duszpasterskiej. W 1983 roku został powołany na przeora eremu w Noli koło Neapolu. Później – w 1986 – został przeorem oraz mistrzem nowicjuszy w eremie Envigado koło Meddelin w Kolumbii. Tam jednocześnie zakładał fundację Santa Rosa. W tym czasie był jednocześnie wizytatorem klasztorów kamedulskich w USA, Kolumbii i Hiszpanii. W 1992 roku powrócił do Europy, do eremu Pascelupo w Italii. Po kilku miesiącach – w 1993 roku – znowu został posłany do Santa Rosa w Kolumbii. Od roku1994 był rekluzem w eremie Frascati koło Rzymu. Zmarł 30. 04. 1999 r.„Wierność łasce. Kierownictwo duchowe zaawansowanych” jest referatem wygłoszonym w dniu skupienia duszpasterzy akademickich w Zakopanem 23 września 1962 r. W tamtych latach duszpasterstwo akademickie było jedyną możliwą formacją pogłębiającą młodych katolików. Władze państwowe rozwiązały bowiem wszystkie istniejące dotychczas organizacje katolickie, takie jak Sodalicja Mariańska, Iuventus Christiana, Odrodzenie, Akcja Katolicka... Referat wygłoszony wówczas do duszpasterzy akademickich, jest dzisiaj aktualny dla wszystkich duszpasterzy grup i ruchów zaangażowanych chrześcijan.Z okresu benedyktyńskiego o. Piotra Rostworowskiego pozostało szereg tekstów częściowo publikowanych, w większości jednak pozostających w maszynopisie. Chcielibyśmy w naszym wydawnictwie publikować te cenne teksty. Ponieważ o. Piotr pisał je lub wygłaszał jako benedyktyn, przy jego nazwisku umieszczamy skrót OSB oznaczający benedyktyna, a nie ErCam, oznaczający kamedułę, którym w ostatnich latach swojego życia był o. Piotr.Mamy nadzieję, że z tekstu o kierownictwie duchowym skorzystają nie tylko duszpasterze, ale wszystkie osoby zainteresowane własnym rozwojem duchowym.
W okresie prób wiary (kwiecień 1896-wrzesień 1897) św. Teresa od Dzieciątka Jezus wyryła na framudze drzwi swojej celi, na wysokości oczu, następujące słowa: "Jesus est mon unique Amour" - Jezus jest moją jedyną Miłością.
Życie mnisze św. Hieronima pomaga dostrzec inny, może nie zawsze dobrze znany wymiar jego bogatej osobowości i bardziej docenić wielkość działalności duszpasterskiej człowieka, który potrafił zapalić umysły pragnieniem wspinania się na szczyty świętości. Doświadczenie monastyczne św. Hieronima jest cenne także z tego powodu, iż dzięki niemu łatwiej możemy zrozumieć sam monastycyzm łaciński (a szczególnie pierwsze jego kroki i młodzieńczą miłość).
Duchowe dzieło Hieronima w Rzymie, zaszczepienie wśród kobiet i mężczyzn entuzjazmu dla ideałów ascetycznych, które sam przejął od wschodnich mistrzów – przyczyniło się do powstania mniszych wspólnot na Zachodzie, czerpiących z ducha monastycyzmu wschodniego. To właśnie przeszczepienie wschodniej ascezy na grunt łaciński dało początek monastycyzmowi zachodniemu wzorującemu się na przykładach mnichów wschodnich. Św. Hieronim i jego towarzysze życia mniszego są więc niejako łącznikami monastycyzmu wschodniego i zachodniego. Jeśli jest prawdą, że monastycyzm zachodni przybrał własne cechy, które wyłoniły się pod wpływem określonych warunków historyczno-socjalnych świata późno-antycznego, i dlatego ten charyzmatyczny ruch uniezależniał się coraz to bardziej od wschodniego, to także jest prawdą, że ascetyzm zachodni narodził się bezpośrednio ze wschodniego i przez długie lata właśnie z niego czerpał natchnienie.
Gdy utożsamiamy monastycyzm zachodni z dziełem św. Benedykta z Nursji, nie wolno nam zapominać, że oparł się on na tradycji mniszej, która liczyła wówczas już prawie dwieście lat i zawsze czerpała natchnienie z ascetyzmu wschodniego. Co więcej, sam św. Benedykt wskazuje na zakorzenienie swych ideałów monastycznych w tradycji mniszej jako takiej, a osobliwie w tradycji wschodniej; Benedykt zna dobrze monastyczne teksty swych poprzedników (reguły Pachomiusza, Bazylego, Augustyna, Cezarego z Arles) oraz poleca swym mnichom m.in. regułę wielkiego prawodawcy monastycyzmu greckiego – św. Bazylego Wielkiego. Poczynając zaś od św. Benedykta, można mówić o klasycznym monastycyzmie zachodnim, który przetrwał aż do naszych czasów. W odróżnieniu od wschodniego monastycyzmu św. Benedykt złagodził surowość ascezy ze względu na mniejszą odporność ludzi żyjących na Zachodzie, których kulturę niszczyły napierające ludy barbarzyńskie. Ojciec monastycyzmu zachodniego wzbogacił surową mądrość prawodawców wschodnich dzięki ojcowskiej funkcji, jaką we wspólnocie mniszej sprawuje opat. Św. Benedykt przeciwstawia charyzmatycznej wolności, która cechuje monastycyzm wschodu, praktyczną regułę wspólnotową. Monastycyzm benedyktyński wprowadza ponadto nakaz pracy ręcznej.
Wraz ze św. Hieronimem pozostajemy natomiast jeszcze w tej ciekawej formie monastycyzmu, która całkowicie naśladuje przykład wschodni. Odzwierciedla się to w napisanych przezeń żywotach mnichów (Vitae), które są tego jasnym, entuzjastycznym i żywym wyrazem. Hieronim bowiem pisze je podczas swego życia pustelniczego. Jako takie są więc owocem właśnie tegoż rodzaju życia. Układa je, aby uwiecznić to życie, jego czar i wzniosłość. Biografie trzech świętych pustelników są więc owocem Hieronimowej gorliwości ascetycznej i umiłowania życia mniszego / Bazyli Degórski OSPPE, fragment wstępu
Cisza, która uzdrawia duszęUważność jest praktyką, która wycisza panujący w nas zgiełk. Gdy nam jej brakuje, wiele rzeczy może nas odciągać od nas samych.Thich Nhat HanhCisza. Siła spokoju w świecie pełnym zgiełku to ostatnia książka Thich Nhat Hanha. To pochwała uważności, skupienia na chwili obecnej, bez której łatwo stracić poczucie sensu w rzeczywistości pełnej chaosu.Autor zaprasza nas do uwolnienia się od zgiełku zewnętrznego świata. Proponuje, by odnaleźć spokój w samym sobie i dostrzec, co oferuje niepowtarzalna, bieżąca chwila. Przekonuje, że drogą do wewnętrznej wolności jest uważność w życiu codziennym.Wewnętrzna cisza pozwala usłyszeć głos własnego serca, by móc odważnie podążyć za swoimi najgłębszymi pragnieniami. Książka przypomina nam, że każda chwila jest cenna i warto przeżywać ją świadomie.
Na słowiańskich ziemiach rozbrzmiewa szczęk broni i chrzęst końskich kopyt. Starzy bogowie powoli odchodzą w niepamięć, ale jeszcze walczą. Na Połabiu plemiona Wieletów wzniecają powstanie, aby wyrwać się spod wpływu Cesarstwa, podczas gdy panowie Rzeszy szarpią się ze sobą o wpływy.A pośród całej tej zawieruchy pewien chłopiec wraca do domu z dalekiej Północy, aby się ożenić i zostać kniaziem, aby się nauczyć, co to miłość i okrucieństwo, co to polityka i wojna. Jego imię brzmi Bolko Mieszkowic.Potomni nazwą go Chrobrym...***Wciąga w meandry historii, czyniąc ją nie mniej fantastyczną niż najlepsze fantasy.Daniel MuniowskiStrefa CzytaczaŚwiat pełny barwnych historycznych szczegółów, nieoczywistych postaci i wydarzeń, których nie opisano w kronikach.Michał CetnarowskiBIOGRAMŻycie dla Grega Gajka zaczyna się latem 1987 roku. I jest proste. Co warto? Warto czasem wypalić fajkę na balkonie, warto napić się wina z przyjaciółmi, warto poopowiadać głupoty przy ognisku, warto wleźć na jakąś górę i zgubić się w lesie, i pętać po uliczkach w obcym mieście. Warto też mieć książki. Czytać je, pisać, tłumaczyć. Tym właśnie Greg zajmuje się od ponad dziesięciu lat. Pisze horrory (Szaleństwo przychodzi nocą, Malowidło, Ziemia nieświęta) i powieści słowiańskie (Biała wieża, Miecz Lelka). Tłumaczy m.in. reportaże i opowiadania dla "Nowej Fantastyki". Czyta wszystko, co mu wpadnie w ręce. W 2021 roku nakładem Wydawnictwa SQN wyszła powieść Piast, która zawładnęła sercami miłośników książki historycznej.
Wszystkie stworzenia, które są pod niebem, każde zgodnie ze swą naturą, służą, znają i są posłuszne swemu Stwórcy.
(św. Franciszek z Asyżu
)
Nieprzypadkowo na okładce tegorocznych rozważań „Żyć Ewangelią” znalazł się motyl. Jedno z najdelikatniejszych stworzeń, cieszące ludzkie oko tysiącem kolorów, subtelny zwiastun wiosny, słońca, ciepłych dni i nowego życia. Motyl podróżuje z kwiatka na kwiatek, w poszukiwaniu tych najobfitszych, najsmaczniejszych nektarów.
Starajmy się być motylem – wybierać tylko to, co najlepsze, karmić się tym, co nasyci nas na dłużej niż najsmaczniejsza nawet potrawa świata. Przemieszczajmy się z kwiatka na kwiatek, zatrzymując się tylko przy wartościowych nektarach – Słowach Boga. To one są najbardziej pożywnym nektarem.
Biblia jest najpożywniejszym „kwiatem”.
Tylko systematycznie żywiąc się Słowami Pisma Świętego będziemy w stanie zbliżyć się do poznania Stwórcy. Będziemy takim stworzeniem, o którym mówi św. Franciszek.
By ułatwić tę podróż po Słowie Bożym, Misjonarze Krwi Chrystusa już po raz siedemnasty dzielą się własnymi doświadczeniami, przemyśleniami i refleksjami dotyczącymi Ewangelii, starając się wskazać to, co – ich zdaniem – najistotniejsze w nauce Jezusa. Niech te rozważania staną się narzędziem do owocnego karmienia się najpożywniejszym nektarem.
Redakcja
To książka, która z jednej strony wpisuje się w poczet tematów otwierających trzecie tysiąclecie, zawartych w kolejnych wezwaniach Ojca świętego Jana Pawła II do kontemplacji oblicza Chrystusa, z drugiej natomiast stanowi próbę ukształtowania mentalności kontemplatywnej.
"Królestwo moje nie jest z tego świata" - Jezus mówi do Piłata - ale to nie znaczy, że nie rozciąga się nad tym światem. Otóż słowa wypowiedziane przez zmartwychwstałego Chrystusa, zgodnie z przekazem św. Mateusza, nie pozostawiają tutaj najmniejszych złudzeń: "Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi". Bóg jako Stwórca nie może nie być Panem swojego stworzenia: w prawach, w obyczajach, w polityce i gospodarce, w życiu jednostek, rodzin i państw. Taka jest absolutna, niepodważalna prawda, którą Jean Ousset wykazuje na kartach swej książki, kierując się nie tylko wiarą, ale także żelazną logiką. Dokonuje drobiazgowej analizy lekcji ewangelicznej oraz nauczania papieży, którzy nigdy nie przestawali głosić tej prawdy z mocą. Autor znajduje potwierdzenie tej tezy również w twórczości najważniejszych pisarzy katolickich XIX i XX wieku. Jeżeli państwa i narody chcą zakończyć swój karkołomny, samobójczy bieg, i znaleźć wreszcie odpocznienie, muszą pozwolić Chrystusowi królować w życiu społecznym, rodzinnym, indywidualnym. Bóg jest bardzo delikatnym gościem, którego łatwo wyprosić. Ale Rewolucja nie tyle Boga wyprasza, co wyrzuca, wydziera z ludzkich serc, z obyczajów, z kodeksów praw, z parlamentarnych ustaw, całkowicie zmieniając tkankę życia społecznego. Rewolucja w książce Jeana Ousseta staje się personifikacją o diabolicznych rysach, gdyż takie właśnie jest jej pochodzenie. Nie chodzi jedynie o Rewolucję 1789 czy 1917, czy 1968. Są to tylko bardziej drastyczne przejawy wywrotowości, natomiast Rewolucja jest zjawiskiem permanentnym, począwszy od wystąpienia Lutra, który doprowadził do pęknięcia chrześcijańskiego świata na pół, a skończywszy na rewolucji kulturalnej, której obecnie stajemy się ofiarami. Ta wojna rozpoczyna się już na kartach Ewangelii, czyli u samego zarania cywilizacji chrześcijańskiej - ten rys buntu i odrzucenia Boga. Jednak nie tylko Rewolucja jawi się jako wróg społecznego panowania Chrystusa. Także piąta kolumna Rewolucji odgrywa bardzo negatywną rolę - niektórzy ludzie Kościoła deformujący jego nauczanie - oraz my sami, poprzez naszą obojętność i nasze zaniedbania. Książka Jeana Ousseta nie jest pesymistyczna, wręcz przeciwnie, ukazuje przed nami szeroki horyzont i skąpany w promieniach słonecznych błękit nieba. Autor odsłania przed nami drogę, zaprasza nas do działania na rzecz społecznego panowania Chrystusa i omawia sposoby, dzięki którym możemy do tego stanu doprowadzić. Każdy katolik, któremu leży na sercu przyszłość jego kraju, powinien tę książkę przeczytać i żyć tą ideą, która jako jedyna we współczesnym, na różne sposoby okaleczonym świecie, jest w stanie zapewnić pokój, prawdziwy pokój i odpocznienie.
Czwarty tom Pragnozy Egipskiej i jej wołania w wiecznym Teraz zawiera w sobie oryginalne teksty Ksiąg 13-17 Corpus Hermeticum.
Opisane są w nim rezultaty ścieżki uwolnienia. Serce i umysł kandydata zostają oczyszczone przez prawdę, przez Ducha Świętego. Zmienia się nastawienie umysłu i to prowadzi do uwolnienia od karmana. Rozwija się nowa świadomość i nowe myślenie, które doświadcza prawdy i rozpoznaje ją. Wtedy można żyć w zgodzie z prawdą.
Obszerny komentarz ezoteryczny Jana van Rijckenborgha wyjaśnia czytelnikowi głębsze pokłady zawartości Ksiąg, a na końcu tego tomu zamieszczono dwunastostronicowy słowniczek gnostycznych i różokrzyżowych pojęć. Ponadto na początku książki zamieszczona jest barwna ilustracja Johfry zatytułowana „Kobieta Apokalipsy” wraz z opisem wyjaśniającym jej symbolikę.
Theophania jest otwartym i szczerym wyznaniem pobożności pogańskiej; pobożności, która nie potrzebuje żadnych świętych pism, ma charakter niedogmatyczny, nie zajmuje się kwestiami zbawienia i zmartwychwstania oraz nie zna żadnego wszechmogącego boga-stwórcy, a jedynie rzeszę boskich i półboskich istot. Z tego powodu była i jest ona dla wielu czymś wielce gorszącym. Nie tylko dla pierwszych chrześcijan i ich teologów, dla których pogaństwo, uznawane za sferę działania demonicznych i magicznych mocy, nie mogło pozostawać sprawą obojętną. O tym, że uznanie pogańskiej pobożności za część chrześcijańskiej historii religii jest niemożliwe, świadczy choćby najnowsza faza teologii protestanckiej i jej próby demitologizacji wiary. A ponieważ mit i słowo oznaczają w istocie jedno i to samo, nie tylko w języku greckim, oczyszczanie tekstów ze wszelkich elementów mitycznych oznacza rodzaj grabieży, co wyraźnie widać, biorąc pod uwagę ubóstwo i utratę mocy obrazowania słowa. Friedrich Georg Jünger
Wyjątkowe przesłania z Nieba! Wszyscy pragniemy, by Bóg dotknął naszych serc, oczekujemy z utęsknieniem Jego bliskości i słów, podczas codziennej modlitwy. Jeden z największych współczesnych mistyków, Carver Alan Ames, autor książki ?Oczami Jezusa?, otrzymał niezwykły dar wyjątkowej bliskości Jezusa, Matki Bożej oraz Świętych Kościoła. Najcudowniejsze przesłania, które usłyszał podczas rozmów z Panem oraz tymi, którzy czerpią radość ze szczęścia wiecznego, zapisał właśnie w tej książce. To przesłania nie tylko od samego Boga, ale także od świętych Archaniołów, Apostołów, Anny, Marii Magdaleny, Maksymiliana Kolbego i innych, którzy każdego dnia wspierają nas w niebie swoim wstawiennictwem. Te słowa pomogą ci umocnić się w wierze oraz zbudować trwałą więź z Jezusem.
„Od modlitwy do wiary” to trzecia książka Witolda Pająka. Wraz z dwiema wcześniejszymi, „Telefon do Pana Boga” i „Od niewiary do Modlitwy”, tworzy ona spójną opowieść o duchowej wędrówce do wiary. Na książkę składa się 30 wierszy, w których Autor dzieli się swoimi refleksjami i doświadczeniami religijnymi, opisując piękno i trud wiary. Książkę kończy opowiadanie „Zakonnik”, historia przemiany duchowej człowieka, który odkrywa na nowo wiarę.
Nieco historii. Początek bloga ojca Leona to teksty publikowane na portalu Onet. Burzliwe dyskusje użytkowników stworzyły pewną strefę kulturalnej wymiany myśli. Ojciec Leon przyjął zasadę, że zbiera opinie internautów i pisze odpowiedź, odnosząc się do zarzutów. Po pewnym czasie, zaproponowałem Ojcu „Przenieśmy materiały na nasze podwórko”. I tak też się stało. Założyłem PSPO (obecnie portal o duchowości monastycznej cspb.pl). Cel, jaki mi przyświecał: stworzenie benedyktyńskiego centrum duchowości.
W tym czasie również rozpoczęliśmy z ojcem Knabitem nagrywać serię Ojca Leona słów kilka do serwisu YouTube. Pojawił się pomysł: dlaczego nie wziąć udziału w imprezie Blog Roku? Start nie był udany, nie przywieźliśmy z Warszawy statuetki. Trzeba było poczekać do kolejnej edycji… Postaraliśmy się, wtedy również poznaliśmy Maćka Musiała, odwiedziliśmy go i nawiązaliśmy znajomość. Blog Roku 2011 zaskoczył wszystkich, ojciec Leon w kategorii blogi profesjonalne zdobył główną nagrodę, co potwierdziło, że senior potrafi… i to jeszcze zakonnik.
Blog pisze się dalej. Już nie z taką częstotliwością, ale nadal jest to specyficzna przestrzeń wymiany poglądów. Wokół bloga urosło wszystko inne. Ojciec Leon, mimo swoich licznych obowiązków, pokazał że można.
Publikacja Bloger dusz, którą trzymasz w ręce, to dziennik życia ojca Leona. Podróże, spotkania, dyskusje z czytelnikami, czyli osobisty zapis tego, co się działo od 2011 do 2018 roku. Czytając kolejne strony, poznasz osobowość Autora, jak również benedyktyński styl życia. Poznasz także i innych użytkowników, ukrytych pod pseudonimami, z którymi ojciec Leon podejmuje żywą dyskusję.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?