Polecamy całą serię najlepszych książek psychologicznych. Znajdziecie tu najciekawsze i najbardziej popularne poradniki i podręczniki. Setki tytułów, do których chętnie się wraca. Polecamy szczególnie książkę psychiatry Viktora Frankla, która opisuje jego traumatyczne przeżycia z obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej oraz podstawy jego metody leczenia zaburzeń psychicznych. To jedna z najbardziej wpływowych książek w literaturze psychiatrycznej. Ponadto proponujemy również słynną książkę autorstwa Cialdini Robert B.To znakomita książka z dziedziny psychologii społecznej, prezentująca techniki wywierania wpływ na ludzi.
The Sunday Times and New York Times Bestseller
A couple in their thirties live in a small rented cottage in a quiet part of Tokyo. They work at home as freelance writers. They no longer have very much to say to one another.
One day a cat invites itself into their small kitchen. She is a beautiful creature. She leaves, but the next day comes again, and then again and again. New, small joys accompany the cat; the days have more light and colour. Life suddenly seems to have more promise for the husband and wife; they go walking together, talk and share stories of the cat and its little ways, play in the nearby Garden. But then something happens that will change everything again.
The Guest Cat is an exceptionally moving and beautiful novel about the nature of life and the way it feels to live it. Written by Japanese poet and novelist Takashi Hiraide, the book won Japan's Kiyama Shohei Literary Award, and was a bestseller in France and America.
Istnieją historie skrywane przez całe życie. Pisane z palącej potrzeby wydobycia ich z siebie i ujrzenia przed sobą, na papierze. Zaraz potem przychodzi jednak myśl, że nie nadają się do rozpowszechnienia. Zostaną opublikowane po śmierci autora i staną się „literackim skandalem”. (...) „Ernesto”, choć niedokończony, może uchodzić za jedną z największych powieści włoskich dwudziestego wieku. Jest kluczem do zrozumienia dzieła i życia Umberta Saby (1883–1957), lecz przede wszystkim jest to powieść o nadzwyczajnej świeżości i swobodzie. To bezlitosna oraz ironiczna opowieść o skomplikowanym procesie dorastania, być może jedna z nielicznych włoskich powieści inicjacyjnych, godna sąsiedztwa z „Niepokojami wychowanka Törlessa” Musila. (Francesco Cataluccio).
Druga strona grzechu pozostaje na granicy powieści i eseju. Jest swoistym traktatem usiłującym rozstrzygnąć zagadkę bytu w oparciu o intuicję, penetrację somnambuliczną, zmysły i wiedzę z zakresu fizyki kwantowej. Tłem narracji jest biografia autorki, w tym jej wieloletnia emigracja, nazwijmy to zarobkowa, choć w istocie była ona penetracją i nowych światów, i samego siebie, którego lepiej widać zarówno w oderwaniu od pieleszy kulturowych, jak i w sferze nowych, nieraz traumatycznych doświadczeń.
Cztery gastarbeiterskie powieści Łucji Fice stworzyły mocny fundament pod Drugą stronę grzechu, ale zarazem były cennym dokumentem emigracji poakcesyjnej (która stała się losem blisko trzech milionów Polaków od 2004 roku).
dr Stefan Pastuszewski
Redaktor czasopisma „Akant”
„Nic nie jest takie, na jakie wygląda” – napis na budynku CIA.
Książki tej nie da się jednoznacznie przyporządkować do jednego gatunku literackiego. Łucja Fice z niesłychaną gracją i lekkością przechodzi z jednej formy do kolejnej: z powieści, przez esej i poezję, skończywszy na rozważaniach natury filozoficznej i naukowej.
Autorka odnosi się do swoich przeżyć, przemyśleń i dzieli się z czytelnikiem nietuzinkową intuicją, starając się wyjaśnić pewne zjawiska, z pozoru niewyjaśnialne. Poszukuje sensów, odkrywa własną duszę, dzieli się z innymi swoją wrażliwością i głębią postrzegania.
Każda karta „Drugiej strony grzechu” to jak podróż w nieznane bez przewodnika. Należy się w nią zagłębić, by zastanowić się choć przez chwilę nad otaczającym nas światem i zrozumieć jego sens w momencie, kiedy utraci się tych, których się kocha najbardziej.
Od redakcji
Haft na styku światów
Być może grzechem jest prowadzić takie rozważania. To, co jest – objaśnia nam fizyka. To, dlaczego jest – metafizyka. A to, jak jest? W jaki sposób nasz wewnętrzny świat przyswaja, absorbuje świat zewnętrzny? Jak powstają nasze spostrzeżenia, nasze refleksje? Co dzieje się w nas, kiedy patrzymy? Co dzieje się w nas, kiedy zamykamy oczy? To wszystko objaśnia nam – a przynajmniej próbuje – ta powieść. Zdarzenia dzielą się na codzienne, niecodzienne i te, które się nie zdarzyły. Pomiędzy fizyką a metafizyką rozciąga się bezkres, który próbuje wypełnić ta powieść. Bezkres emocji, empatii, gestów dokonanych i niedokonanych, zdarzeń które miały miejsce, miały mieć miejsce – były oczekiwane, nigdy nie miały miejsca, a mogły – tak sugeruje bohaterce po latach jej refleksja.
Dwoje dojrzałych ludzi, kobieta i mężczyzna, oboje z bagażem pamięci o wspólnym życiu. Mężczyzna wychodzi do pracy, kobieta patrzy w lustro. Kobieta wyjeżdża do pracy, mężczyzna umiera. Kobieta wraca i parzy kawę tak, jak ją uczył zmarły mąż.
Haft na styku światów – swoiście pojęty monolog wewnętrzny, gdzie opowieść o życiu dwojga ludzi oplata koronka zamyślenia o nim, a który prowadzi kobieta. Ze strony na stronę coraz rozleglejsza koronka, bo buddyzm sąsiaduje tam z mechaniką kwantową, a krążące w umyśle potencjały, z których potem wywodzą się nasze myśli – z magią najbardziej osobistych wspomnień. „Jesteśmy wszyscy jak cząsteczki patrzące na siebie. Oby patrzeć z sercem”. Ostatnie zdania tej opowieści są jej najlepszą syntezą – o tym właśnie ona jest.
Alski
Patroni: Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie, Związek Literatów Polskich Oddział w Zielonej Górze
Niniejsza powieść nie jest literaturą kobiecą – jakby się mogło z pozoru wydawać. Jest raczej obrazem destrukcji charakterów młodych ludzi, którzy wychowani w systemie PRL-u, pozbawieni wiary w ideały, przyjmują postawę cwaniacką, odrzucając wszelkie zasady etyczne. Ich cynizm jest rezultatem najgorszych doświadczeń, których doznali na progu dorosłego życia. Uważam, że jest to przestroga aktualna również dziś.
Od autorki: odkąd sięgam pamięcią, literatura była moją pasją. Brałam udział w różnych konkursach literackich – często z powodzeniem: III nagroda za powieść Wędrowne ptaki, wydana w 1989 r., II nagroda za Oazę w Międzyuczelnianym Ogólnopolskim Konkursie na utwór literacki. Drukowałam też drobne opowiadania w gazetach, które ukazały się w zbiorach: Czarne i złote oraz Kocie szlaki.
Poruszająca kontynuacja bestsellerowej powieści Pięć osób, które spotykamy w niebie
Kolejna osoba, którą spotykamy w niebie opowiada historię Annie – dziewczynki, którą bohater pierwszej powieści, Eddie, uratował, poświęcając swoje życie, co rozpoczęło jego niesamowitą podróż w niebie.
Po latach Eddie i Annie znów się spotkają. Annie ginie w wypadku i tym razem to Eddie będzie jedną z pięciu osób, która nauczy ją, że każde ludzkie życie ma sens, a każde zakończenie jest również początkiem czegoś nowego.
Gus jest początkującym pisarzem, który pracuje w sklepie ze starymi płytami. Ma problemy ze stworzeniem poważnego związku. Poznaje Clarę, która próbuje odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Chce wyprowadzić się z kanapy w mieszkaniu najlepszej przyjaciółki, uzależnionej od portali społecznościowych Luci, która stale zmienia partnerów. Listopad to opowieść o rozstaniach, samotności i braku komunikacji we współczesnym społeczeństwie, przyprawiona szczyptą retro odniesień do klasycznego kina noir i muzyki jazzowej.
"Bezimienna główna bohaterka nagle traci przyjaciela, który bardzo wiele dla niej znaczył. Pozostaje po nim pustka … i wielki, przygarnięty przez niego dog arlekin. Kto miałby się nim zająć? Niechętna zwierzętom wdowa w podeszłym wieku? Nieobecna, skłócona ze zmarłym córka, która nawet nie pofatygowała się na pogrzeb?
W nagrodzonej prestiżową National Book Award z 2018 roku powieści Sigrid Nunez w sposób błyskotliwy i przenikliwy opowiada o przyjaźni, miłości i śmierci, jak też o wartościach, jakie do naszej egzystencji wnoszą zwierzęta. Kto komu bardziej pomaga w trudnych chwilach – one nam czy my im? Wzruszająca, mądra powieść o tym, co w życiu najważniejsze.
To jest książka, którą mogłabym napisać, gdybym umiała. Szczera, a zarazem baśniowa opowieść o miłości i żałobie. Analiza relacji z zesłanym miłosiernie przez opiekuńcze moce, choć rozsadzającym miniaturowe mieszkanie, psem. Podzielam zdumienie narratorki, która znajduje codziennie „spersonalizowane” reklamy kursów pisarskich, łączonych z gotowaniem, medytacją lub pobytem w spa. I jak ona odrobinę wierzę, że powieść może nas przeprowadzić przez najgorsze, lecz nikogo nie ocali. My możemy uratować kogoś, żeby on uratował nas, choć po lekturze nie mam pewności, czy takie zdanie nie topi się we własnej, pozornej, głębi.
- Inga Iwasiów
Książka Sigrid Nunez, mądra i do bólu szczera, to nie tylko opowieść o najważniejszych uczuciach i pragnieniach, których często nie można spełnić. To nie tylko dowód na to, jak wyjątkowymi stworzeniami są psy. To również brutalna prawda o zakłamaniu i fałszywych relacjach panujących w środowisku literackim. Lustro, w którym wielu powinno się przejrzeć.
- Michał Nogaś, „Gazeta Wyborcza” / „Radio Książki”
Nunez pisze w sposób prosty, ale jest to prostota wypracowana, podszyta olbrzymią erudycją. Przez pierwsze strony książki brnęłam powoli, ponieważ byłam tak zachwycona, że musiałam skopiować do notesu co drugie zdanie.
- Olga Wróbel, „Kurzojady”
Można przeczytać całą w jeden wieczór, ale nie warto tego robić. Każda minuta spędzona z tą książką jest cenna. Nie śpiesz się do końca, ciesz się „Przyjacielem” jak najdłużej, bo nieczęsto trafi a się tak mądra, a jednocześnie ciepła historia.
- Agnieszka Kalus, „Czytam, bo lubię”
Nunez nie definiuje uczuć, nie nazywa ich; daje im wolność. „Przyjaciel” to literacki hołd dla wszystkich czworonogów, które zawsze są przy nas. W tej historii role się odwracają – to człowiek staje się najlepszym przyjacielem psa. Jedna z najpiękniejszych opowieści o (miłości?
przyjaźni? szacunku?) byciu razem.
- Karolina Kurando, „BOOKS SILENCE”"
Lektura wraz opracowaniem to znakomita pomoc i inspiracja dla uczniów oraz nauczycieli. Tekst opatrzono wskazówkami interpretacyjnymi i hasłami ułatwiającymi nawigację po książce dzięki nim łatwo znaleźć potrzebny w trakcie omawiania lektury fragment, zgromadzić materiały do wypracowań i ustnych wypowiedzi, zapamiętać najważniejsze informacje i utrwalić znajomość lektury. Zamieszczone na końcu książki opracowanie podporządkowano podstawie programowej. Zawiera ono ciekawy biogram autora, streszczenie, mapę mentalną, najważniejsze zagadnienia omawiane na lekcjach, a także wiele inspirujących informacji, podpowiedzi i zadań, dzięki którym czytanie lektury staje się twórczą przygodą. Opracowanie powstało pod kierunkiem Katarzyny Zioły-Zemczak, nauczycielki języka polskiego z bogatym doświadczeniem w pracy z dziećmi i młodzieżą, wieloletniej doradczyni metodycznej, a obecnie konsultantki ds. języka polskiego pracującej na co dzień z nauczycielami.
Lektura wraz opracowaniem to znakomita pomoc i inspiracja dla uczniów oraz nauczycieli. Tekst opatrzono wskazówkami interpretacyjnymi i hasłami ułatwiającymi nawigację po książce dzięki nim łatwo znaleźć potrzebny w trakcie omawiania lektury fragment, zgromadzić materiały do wypracowań i ustnych wypowiedzi, zapamiętać najważniejsze informacje i utrwalić znajomość lektury. Zamieszczone na końcu książki opracowanie podporządkowano podstawie programowej. Zawiera ono ciekawy biogram autora, streszczenie, mapę mentalną, najważniejsze zagadnienia omawiane na lekcjach, a także wiele inspirujących informacji, podpowiedzi i zadań, dzięki którym czytanie lektury staje się twórczą przygodą. Opracowanie powstało pod kierunkiem Katarzyny Zioły-Zemczak, nauczycielki języka polskiego z bogatym doświadczeniem w pracy z dziećmi i młodzieżą, wieloletniej doradczyni metodycznej, a obecnie konsultantki ds. języka polskiego pracującej na co dzień z nauczycielami.
Myślałem do dzisiaj, że moje życie to praca przerywana okresami pijaństwa. A przecież mogę widzieć swoje życie jako pijaństwo czasem przerywane okresami pracy.Rehab to przesłanie, świadectwo dla wszystkich, którzy borykają się z alkoholizmem, a także dla tych, którzy starają się tę chorobę zrozumieć.To książka o problemach czekających osobę, która chce przestać pić, o pytaniach, które musi sobie zadać, o odpowiedziach, które musi znaleźć, i o nadziei na poprawę. Pokazuje, jak trudne i powolne jest dochodzenie do prawdy o samym sobie, jak zdradliwy i podstępny potrafi być własny umysł.
Michaił Bułhakow zaczął pisać „Mistrza i Małgorzatę” w 1928 roku, ukończył w roku 1940, na kilkanaście dni przed śmiercią. Książka ukazała się w druku po 40 latach i rzecz niespotykana – natychmiast stała się światowym bestsellerem!
Do dzisiaj i śmiech, i łzy towarzyszą lekturze „Mistrza i Małgorzaty”. Bułhakow opisał świat współczesny szyderczo i bez litości, nie pozostawiając czytelnikom szczególnej nadziei; na pociechę zostawił obietnicę, że „rękopisy nie płoną”, że człowiek jest, a może raczej bywa – dobry. Nawet szatan w „Mistrzu i Małgorzacie” okazuje się w końcu przyzwoitym facetem.
Henrietta żyje ze swoim chłopcem, bo do końca nie zdradzi, czy to jej syn, w dusznejsymbiozie. Dziecko dorasta, przygotowuje się do życia. Pewnego dnia do drzwi Henrietty ktoś puka. To policjanci, którzy zawiadamiają, że jej syn zamordował innego chłopca.W jednej chwili życie całkowicie zmienia bieg.Mama kocha swojego chłopca, niezależnie od tego, co się stało. Odwiedza go w więzieniu,utrzymuje z nim kontakt, bo nie wie, co innego miałaby robić. Podczas jednego z widzeńuświadamia sobie, że jakaś inna kobieta jest tam równie często co ona. Ostrożnie, trochę na oślep kobiety szukają kontaktu ze sobą, z czasem razem wracają z więzienia do miasta ikontynuują rozmowy w kawiarniach i w restauracjach.Ale pewnego dnia pojawia się między nimi pytanie, które zachwieje tę równowagę nic nie jest już oczywiste, ani to, co się wydarzyło, ani to, co wydarzy się w przyszłości.Nowa powieść Idy Linde to psychologiczne studium stanu wyjątkowego, opis niespodziewanej miłości i jej potwornych konsekwencji.
Bohaterka powieści szuka odpowiedzi na ważne pytanie: do jakiego stopnia człowiek jest odpowiedzialny za to, kim jest, kim się staje, czy w stawaniu się tym jest wolny, czy też ograniczony – genami, środowiskiem, w którym się rodzi, przeznaczeniem? Próbuje uporządkować swoje wnętrze i swoje życie, przemieszczając się i w czasie, i w przestrzeni, między Polską a Niemcami. Pozostaje nieustannie w drodze, co jest metaforą pragnienia przemiany. Szuka prawdy o swoim ojcu, którego nigdy nie znała, o jego przyjaźniach i miłościach, a okruchy rzeczywistości, o które się potyka, czynią z jej życia swoisty labirynt, zmuszający do ciągłych wyborów. Autorka stawia również pytanie, czy prawda musi być wyzwalająca, czy odkrywając ją, Julia nie zgubi siebie, a rozwiązanie rodzinnej zagadki przyniesie ulgę – najbliższym ludziom, jej samej, czytelnikowi. A może chodzi o to, że historię trzeba opowiedzieć, by nie zwariować?
Tak, jak bohaterka tropi ślady przeszłości, Kotela szuka własnego stylu, stapiając w jedno powieść drogi, kryminał i romans, pisze więc rzecz – w podwójnym sensie – o próbie wyzwolenia się, o pragnieniu wolności.
Od autorki:
Żeby żyć świadomie, każdy człowiek musi stanąć w jakimś momencie przed pytaniem, czy ulegać losowi, naciskom zewnętrznym, czy kształtować siebie, wyzwoliwszy się z nacisków otoczenia, a to oznacza otwarcie na ciągłe sprzeczności, które musi w sobie godzić. Rodzimy się z pewnymi predyspozycjami, ale mamy kilka narzędzi i możemy nimi zarządzać. Każde życie ma otwarte zakończenie, nikt nie wie, jak się potoczy, dlatego nie warto przywiązywać się do schematów i tych – z góry określonych – predyspozycji. One są tylko wstępnym szkicem.
Tak jak bohaterka powieści, pochodzę ze Słupska i mieszkam w Heidelbergu. Studiowałam dziennikarstwo, ale wymagana słowna powściągliwość stanęła mi na drodze do znaczącego sukcesu w tej dziedzinie. Jonathan Carroll napisał gdzieś, że nie powinno się ufać ludziom używającym dwóch imion. Według mnie dwa imiona dają więcej przestrzeni, poszerzają perspektywę postrzegania siebie, ale to fakt – sobie nie ufam. Pisząc, szukam prawdy, nie jestem jednak naiwna, wiem, że czeka mnie klęska. Nie dzielę charakterów na czarne i białe, a miłość uznaję za najtrudniejszy temat. Trzeba być szaleńcem, by próbować zamknąć w słowach porywy serca. Ale bywam przewrotna.
Pasjonujący thriller psychologiczny z dylematem moralnym w tle
Neurochirurg Ejtan Grin wiedzie perfekcyjne życie szczęśliwego męża i ojca. Pewnej nocy, wracając do domu po wyczerpującym dyżurze, potrąca człowieka. Widząc, że mężczyźnie – imigrantowi z Afryki – nie można już pomóc, ucieka z miejsca wypadku. Gdy następnego dnia do drzwi zapuka żona ofiary z jego portfelem w ręku, Ejtan rozpocznie rozpaczliwą walkę, by ratować swoją rodzinę i reputację. Ceną za milczenie kobiety nie będą jednak pieniądze, lecz coś, co zburzy jego uporządkowane życie.
Budząc lwy to trzymająca w napięciu powieść o poczuciu winy, wstydzie i pożądaniu, opowiedziana z kilku punktów widzenia. Gundar-Goshen po mistrzowsku oddaje moralne rozterki swoich postaci, precyzyjnie opisując ich skomplikowaną psychikę. Jednocześnie odsłania przed czytelnikami problemy współczesnego Izraela, które rzadko znajdziemy w literaturze współczesnej.
W 2017 roku książka otrzymała prestiżową brytyjską nagrodę Jewish Quarterly-Wingate Prize.
Gundar-Goshen umiejętnie łączy fabułę thrillera z pogłębionym portretem psychologicznym bohaterów. – „The New York Times Book”
Ta powieść wytrąca z poczucia samozadowolenia, trzymając w napięciu do ostatniej strony. – „The Wall Street Journal”
Gdyby istniała nagroda dla najlepszego pierwszego zdania powieści, Gundar-Goshen z pewnością by ją otrzymała. Budząc lwy to książka odważna i zaskakująca. – „Financial Times UK”
Wstrząsająca. – „Harper’s Bazaar”
Gęsty thriller moralny. Kolejne zwroty akcji przyprawią czytelników o palpitacje serca. Ma się wrażenie, że książka za chwilę stanie w płomieniach. – „Kirkus Reviews”
Dla każdego, kto wierzy w magię słowa pisanego. – Bookreporter
Trzymająca w napięciu. Takich zwrotów akcji nie powstydziliby się autorzy najlepszych thrillerów. – „The Sunday Times UK”
Ayelet Gundar-Goshen (ur. 1982) skończyła psychologię kliniczną na Uniwersytecie Telawiwskim. Pracowała dla izraelskich organizacji działających na rzecz praw człowieka. Jest również cenioną scenarzystką. Za swoją pierwszą powieść otrzymała prestiżową nagrodę Sapira dla najlepszego debiutu. Prawa do Budząc lwy sprzedano do dziewięciu krajów.
W noc swoich czterdziestych urodzin uznany scenarzysta teatralny Bernard Bielak trafia do szpitala w wyniku wypadku. . Po powrocie do domu opiekuje się nim jego żona, Luna. Podawane przez nią leki powodują, że stan zdrowia mężczyzny nieustannie się pogarsza.
Bernard próbuje przypomnieć sobie, co wydarzyło się tuż przed wypadkiem. Podświadomość podsuwa mu kolejne obrazy i strzępy wspomnień, które zaczynają układać się w przerażającą całość. Małżeńska sielanka kończy się w chwili, gdy niezauważony przez Lunę Bernard wchodzi do pokoju i widzi zakrwawioną sukienkę, którą żona trzyma na rękach. Szybko okazuje się, że tamtej nocy doszło także do makabrycznego morderstwa.
Lęki podskórne to thriller psychologiczny z rozbudowanym wątkiem kryminalnym. Wielopłaszczyznowa opowieść bazuje na pragnieniach i lękach, które codziennie towarzyszą każdemu z nas
Marta Zaborowska – z wykształcenia politolog. Autorka Jej wszystkich śmierci oraz serii kryminalnej składającej się z powieści Uśpienie, Rajskie ptaki oraz nominowanego do Nagrody Wielkiego Kalibru Gwiazdozbioru.
András Pályi (1942) jest węgierskim pisarzem, tłumaczem i dziennikarzem. Opublikował kilkanaście tomów opowiadań i esejów oraz przekładów z języka polskiego. W latach 1991–1995 pełnił funkcję dyrektora Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie.
„Te bardzo piękne, dopracowane teksty (…), te ascetyczne, pozbawione ozdób zdania, te historie w każdym calu wiarygodne pod względem psychologicznym, dobre są jedynie na to, by odsłaniać świat, o którym dające się wypowiedzieć słowa niczego w gruncie rzeczy nie mówią. (…) András Pályi to pisarz spirytualny, należy do tej samej rodziny, co Dostojewski, Kafka, Buber, Weil, Blixen, Pilinszky i jest obok Kurtága jedynym współczesnym mistykiem węgierskim. (…) Bohaterowie Pályiego żyją tak intensywnie, że niemal duszą się swymi doznaniami, choć przecież to, czego doświadczają, nie jest niczym szczególnym, nie mają własnej historii. Świat, w którym żyją, ma wprawdzie jakąś mętną i nieuchwytną przeszłość, ale nie ma teraźniejszości i donikąd nie zmierza. (…) Z braku zbawienia ich życie jest najwyżej krótką chwilą zmysłowej rozkoszy, przerwą w szaleńczym cierpieniu między strasznym cierpieniem, zwątpieniem, zdradą, kłamstwem czy grzechem”. (Péter Nádas)
Jedna z tych autentycznych historii, które muszą być opowiedziane, żeby nie przepaść.
Poruszająca opowieść o tajemnicy ludzkiego życia, historii i pamięci, ale też o przyszłości na progu przeszłości.
Roma, artystka, malarka i pisarka żyjąca przez ostatnie lata w osamotnieniu, zgadza się na to, żeby w jej świat wkroczyła kobieta, która chciałaby napisać o niej powieść. Szybko okazuje się, że nie o prawdę tu chodzi, lecz o to, co każdy z nas wolałby przemilczeć, schować, zataić.
Ale czy człowiek sam dla siebie może być tajemnicą? Przecież zamyka się oczy nie tylko po to, żeby nie patrzeć, ale też - żeby zobaczyć…
Wiesz, wspaniała i piękna to rzecz takie ręce. Zawsze były dla mnie ważne. I zawsze o nie dbałam… żeby były sprawne, żeby mogły robić wszystko i żeby nic im nie przeszkadzało. Żeby zrobiły to, co pamiętają… Czego dotykały… Żeby zrobiły to, co ja pamiętam, i to, czego nie pamiętam albo nie chcę pamiętać…
Iwona Żytkowiak (ur. 1963) - absolwentka polonistyki i studiów filozoficzno-etycznych na Uniwersytecie Szczecińskim oraz studiów podyplomowych w Instytucie Badań Literackich PAN. Członek Związku Literatów Polskich. Od urodzenia mieszka i pracuje w Barlinku. Czas dzieli w miarę równo pomiędzy rodzinę, pracę i pasję (kolejność nie jest przypadkowa). Matka czterech synów. W wolnych chwilach uwielbia długie spacery po Bieszczadach i grę na pianinie z najmłodszym synem. Autorka powieści: "Tonia" (2011 i 2016), "Spotkania przy lustrze" (2012), "Kobiety z sąsiedztwa" (2013), "Tam, gdzie twój dom" (2014), "Dokąd teraz?" (2015), "Świat Ruty" (2016) i "Matka swojej matki" (2017), oraz tomu wierszy "Żywot jętki" (2016).
Abel Murcia zawierza puentę obrazowi (często ostatniemu obrazowi wiersza). Jego strofy są jak długi spacer w poszukiwaniu małej epifanii, która niespodziewanie odkrywa nam coś obecnego w codzienności. Książki Murcii są pełne olśnień. (Martín López-Vega, „El Cultural. El Mundo”)
Wiersze Abla Murcii są jak kieliszeczki likieru. Pije się je szybko i drapią w gardło, ale pozostawiają dobry smak w ustach. (Félix Romeo)
Refleksyjne spojrzenie poety aspiruje do utrwalenia chwili w bezruchu, w tu i teraz, w subtelnym obrazie ożywającym poprzez kontemplację, pamięć i emocję wypuszczoną jak strzała w czas i przestrzeń. (Santos Domínguez, „Encuentros con las letras”)
Jest to poezja dbała o formę – więcej: formalnie kunsztowna. Sięga poeta do form tradycyjnych, do haiku, formy zwięzłej, lecz bardzo precyzyjnej w swej budowie. Haiku jest dla Murcii zarówno gotową matrycą rytmiczną, jak wyzwaniem, czego dowodzą wiersze stanowiące potrójne łańcuchy tych porcji energii poetyckiej. (Leszek Szaruga, „Migotania”)
Ścinki, fragmenty, migawki obrazów, myśli, snów, pamięci. Abel Murcia „wybiera” swe motywy ze zmysłową inteligencją typową dla klasycznego haiku i maluje je w wierszach, które okazują się głęboko współczesne. Robi to z elegancją właściwą najlepszej poezji ludowej w języku hiszpańskim... (Ada Salas)
Haiku Abla Murcii można nazwać wędrownymi, bo nie ograniczają się do orientalnego uniwersum. Są w nich obrazy asfaltu, suszącej się bielizny, a w seriach strof czuć puls właściwy językowi hiszpańskiemu, prostotę średniowiecznych cancioneros i andaluzyjskich soleas. (Jesús García Calero, „ABC Cultural”)
Smak, dotyk i obraz tworzą w wierszach Murcii warstwę empiryczną bliską nam wszystkim, bo najczęściej dominującą w codziennym poznawaniu. Otacza nas świat rzeczy, którym nadajemy znaczenia, wśród których oczekujemy tego, co się zdarzy, pamiętając, że wszystko to jest przypadkowe i niekonieczne. (Wojciech Kaliszewski, „Nowe Książki”)
Debiut prozatorski jednego z najbardziej utalentowanych polskich muzyków, dwukrotnego zdobywcy platynowej płyty, nazywanego „nadzieją polskiego rynku muzycznego” – Tomasza Organka. Teoria opanowywania trwogi to przepełniona odwołaniami do literatury, filmu, muzyki i popkultury opowieść o rezygnacji, zagubieniu w kapitalistycznej rzeczywistości, rozpadzie więzów rodzinnych. Zaskakująco wiarygodna powieść pokoleniowa o ludziach na skraju rozpaczy pisana z perspektywy człowieka, który osiągnął sukces. Błyskotliwa, cyniczna, ale niepozbawiona poczucia humoru.
Każdy potrzebuje zwierciadła, w którym mógłby się przejrzeć. Pewnie dlatego jedna połowa świata rozgląda się za swoją drugą połową. Paulo Coelho w swojej książce opowiada o spotkaniu dwojga ludzi po latach rozłąki.
Miłość, która w nich zasnęła, budzi się powoli, pośród wątpliwości i obaw przed porażką. Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga... Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju".
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?