KATEGORIE [rozwiń]
Okładka książki Opiekunka

39,90 zł 25,54 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Kiedy Andrea Gillies wraz z mężem, trójką dzieci i teściami przeprowadzała się do dużego wiktoriańskiego domu położonego w jednym z odległych zakątków na północy Szkocji, nie miała pojęcia, jak niezwykłe czeka ich doświadczenie. Opiekując się chorą na alzheimera teściową, Gillies towarzyszyła jej w szczególnej podróży ? w przejściu z realnego świata do alternatywnej rzeczywistości demencji. Opiekunka to nie tylko opowieść o życiu w cieniu alzheimera, to także sprawozdanie z fascynującego śledztwa, które odsłania mechanizmy rozwoju choroby. To książka, która stawia przed nami najbardziej fundamentalne pytania: Kim jesteśmy? Czy nadal będziemy sobą, jeśli zostaniemy pozbawieni wspomnień? Czym jest ludzka dusza? Ta książka to pamiętnik z kilku lat opieki nad chorą na alzheimera, który daje nam szansę wejścia w świat cierpiącego człowieka i zrozumienia go. To także przejmujący opis prób radzenia sobie z uciążliwymi objawami choroby i emocjami, które pojawiają się w czasie wieloletniej opieki nad bliskim. Dzięki Opiekunce możemy zobaczyć, jak inni radzą sobie w tym nowym, zmienionym przez chorobę świecie. Alicja Sadowska, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera To nie jest dziennik młodej Brytyjki z czasu opieki nad teściową pogrążającą się w otchłani choroby Alzheimera. A przynajmniej nie tylko. To też książka o poszukiwaniu człowieczeństwa ? w płatach czołowych mózgu, w hipokampie, bo przecież nie w sercu, choć ? jak zauważa autorka - to ten mięsień zwykło się uważać za mieszkanie duszy. Wszystko w porządnej, niemal popularnonaukowej obudowie. To także książka o poszukiwaniu człowieczeństwa w sobie. Kiedy tytułowa opiekunka Andrea namawia chorą Nancy do zdjęcia trzech swetrów w upał albo myje ją z ekskrementów, to ważne jest, jak się z tym czuje Nancy, ale ważniejsze, jak się z tym czuje Andrea. Autorka opisuje to bez litości ? dla siebie i dla czytelnika. To kawał szczerej literatury o problemach, które na początku XXI wieku dotykają miliony ludzi. Naprawdę współczesna literatura. Wojciech Staszewski, autor książki Ojciec.prl
Okładka książki Cień mojego dziecka

30,50 zł 17,49 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Kobietę, która pochowała męża, nazywa się wdową, mężczyznę, który stracił żonę ? wdowcem. Dziecko bez rodziców jest sierotą. A jak nazwać ojca i matkę, którym zmarło dziecko? Po śmierci córeczki Isy P.F. Thomése znalazł się w przepełnionych ciszą pokojach, pośród niedoświadczonych słów, które dopiero musiał się nauczyć pisać. Cień mojego dziecka jest przejmującą relacją z tego poszukiwania słów. Całe życie zostaje wywrócone do góry nogami, każde znaczenie musi na nowo zostać znalezione. ""Jeśli ona gdzieś jeszcze jest, to w języku"". Cień mojego dziecka to hołd złożony zmarłej córce, deklaracja miłości, piękna elegia i jednocześnie studium żałoby. To próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, jak wrócić do życia, gdy wydaje się nam, że cudza śmierć nam je odebrała. Wyjaśniono nam, jak prosto to wszystko przebiega'. Jeśli ta opowieść składa się ze zdań trudnych, bolesnych i niemożliwych do przyjęcia, to zdanie jest najtrudniejszym, najboleśniejszym i najniemożliwszym do przyjęcia z nich wszystkich. Bo język nie jest w stanie podążyć za doświadczeniem, które przebiega 'tak prosto': dzieci po prostu czasem umierają. Dlaczego język nie próbuje umrzeć razem z nimi? Gdy wraz z dzieckiem umiera wszystko dookoła, język nadal próbuje wyjaśniać, 'jak prosto to wszystko przebiega'. Dzieci po prostu czasem umierają. Język po prostu próbuje to opowiedzieć. Literatura nie byłaby literaturą bez takich książek. Justyna Bargielska Określenia 'przejmujący' i 'rozdzierający serce' są niewystarczające. Cień mojego dziecka wznosi się ponad to, co przejmujące i co rozdziera serce; nadaje kształt czemuś, co jest nie do zniesienia, czego nie można odwrócić. Joost Zwagerman Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek jakikolwiek inny tekst bardziej mnie wzruszył. L.H. Wiener ?wspaniałe, przejmujące fragmenty o stracie? Tonnus Oosterhoff
Okładka książki To jest wasze życie. Być sobą... - M. Baranowska

34,50 zł 23,22 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

"Powiecie państwo, że choroba jest niewolą. W pewnym sensie tak ? kto o tym wie lepiej ode mnie, po tylu atakach niedowładów i innych przykrych przygodach. Choroba na pewno stwarza nieraz straszliwe ograniczenia. Ale chciałabym się niezbyt uprzejmie i prosto z mostu zapytać: no to co? To już mamy zapomnieć, że jesteśmy obdarzeni duszą i możliwością myślenia? Mamy może popaść w prawdziwą i całkowitą niewolę jakichś pozbawionych rozumu wirusów albo własnych mięśni czy lekarstw hormonalnych? Ona ? choroba ? nie powinna z nas zrobić rzeczy, nawet gdy nie możemy się wcale ruszać. Jeśli jakiś system leczenia lub ktoś traktuje was jak rzecz, nawet nieumyślnie, nie pozwalajcie na to. W imię bycia człowiekiem, ze względu na waszą duchowo-cielesną całość nie możecie do tego dopuszczać. Przede wszystkim jednak nie możecie tak traktować sami siebie. Nie powinniście się kłaść, gdzie stoicie, i ze swym ciałem i duszą czekać na ?naprawienie? przez lekarza. Wasza całość musi brać w leczeniu czynny udział. Nie tylko leczenie kogoś, ale leczenie się, leczenie siebie wymaga siły woli i odpowiedzialności, które nigdy nie bywają przymiotami rzeczy"". Małgorzata Baranowska, fragment rozdziału To wasze życie "To jest wasze życie to książka o naszym życiu, o nas wszystkich. Ciągle do niej wracam. Dlaczego? Bo chcę zrozumieć, jak sobie można poradzić z życiem i nie utracić siebie, swojej niepowtarzalności. Małgorzata Baranowska od trzydziestu lat jest ciężko chora i przez cały ten długi czas ma wokół siebie przyjaciół, których obdarowuje pasją życia, ciekawością świata i ludzi. Nie wszyscy mogą się z nią spotkać, ale każdy może przeczytać tę książkę. Dla mnie jest ona niezwykłym świadectwem. Mówi o tym, jak można oderwać się od myślenia o sobie i chcieć innym pomóc, to znaczy przekazać swoje doświadczenie pokonywania choroby"". Maja Komorowska"
Okładka książki Upojony chorobą Zapiski o życiu i śmierci

29,90 zł 20,13 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Przez czternaście miesięcy, od momentu zdiagnozowania choroby aż do śmierci, Anatole Broyard prowadził dziennik, którego fragmenty wraz z wcześniejszym, również autobiograficznym szkicem ""Co powiedział cystoskop"", oraz literackimi tekstami o śmierci złożył się na niewielki, lecz poruszający tom esejów Upojony chorobą. ""Język śmierci rozczarowuje banałem. Wydaje się, że umieramy, powielając klisze"", napisał. W swojej własnej walce z chorobą ? a wkrótce także z nieuchronnie zbliżającą się śmiercią ? udało mu się jednak zdobyć na intelektualną dyscyplinę, dzięki której odrzucone zastało tak rozczarowanie, jak i stereotyp. Broyard do końca pozostaje przenikliwy, ironiczny, uważny. ""Nie jestem lekarzem, w rolę pacjenta także dopiero się wprawiam. Ale jestem krytykiem i jako chory w stanie krytycznym, powinienem spożytkować mój zawód"". Upojony chorobą nie jest głosem rozpaczy, niezgody i gniewu, nie jest też ckliwą, pełną męczeństwa pochwałą rezygnacji. Jest zapisem tego, jak spokojny umysł zwraca się przeciwko bolesnej surowości i pośpiechowi śmierci. ""Nie znam równie szczerych tekstów o chorobie, tak głębokich, inteligentnych, refleksyjnych, doniosłych ? Broyard bowiem niczego nie unika i nie tuszuje, pisze bez sentymentalizmu i bez upiększeń. Czujemy, że ten człowiek ? który do końca pozostaje krytykiem i pisarzem ? dzierży pióro z niebywałą siłą, że w swych zmaganiach z chorobą jest w pełni zdeterminowany, że w paszczę śmierci chce zajrzeć żywy, jako sprawozdawca i komentator. Pióra nie wypuszcza rąk niemal do samego końca. Jego ostatnie zapiski w dzienniku powstały parę dni przed śmiercią. (...) Upojony chorobą to książka cudownie bezczelna: pełna zadufania, charakterna, prowokacyjna, harda; Broyard jest na wskroś żywy, jest całkowicie sobą, nawet gdy umiera ? dowcip i tupet nie opuszczają go do ostatka"". Oliver Sacks, ze ""Słowa wstępnego"" ""Notatki Broyarda, jego odwaga oraz prowokacyjna, ale jednocześnie oczyszczająca szczerość biorą się z przekonania, że może on ? albo nawet musi ? umrzeć, nie tracąc klasy. (?) To cenna książka, która nie tylko upamiętnia mądrego człowieka, ale także przeciera ważne szlaki"". ""Publishers Weekly"" ""'Groźna choroba podnosi poziom adrenaliny'. Pojawia się zaskakujący stan zmienionej świadomości i przyzwolenie na rodzaj szaleństwa. Życie zmienia się nie do poznania (autor zaczął uczyć się stepować). Sytuacje skrajne każą nam tworzyć historie. Pisarz, taki jak Anatole Broyard, czuł się zmuszony pisać o chorowaniu na raka i śmierci swego ojca i swojej. Bo język, narracja broni naszego człowieczeństwa. Autor twierdzi, że każdy chory musi wytworzyć własny styl chorowania. Ma ambicję zostania sprawozdawcą nawet swego umierania - 'być żywy, umierając'. PS Jakby mimochodem Broyard zanotował świetny zestaw lektur. Serdecznie radzę je przeczytać, a potem jeszcze raz Upojonego chorobą, także wstęp Olivera Sacksa. Małgorzata Baranowska"
Okładka książki Fabryka nostalgii O fenomenie pamięci wieku dojrzałego

30,90 zł 20,80 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Przekład z języka niderlandzkiego Ewa Jusewicz-Kalter Przyjęło się mówić, że na starość pamięć płata figle. To prawda. Z wiekiem zapominamy o sprawach codziennych, ale jednocześnie ze zdumiewającą ostrością przypominamy sobie szczegóły z odległej już młodości. Czy tego chcemy, czy nie, zapominanie nieodmiennie towarzyszy starości, a gdy jedne fakty umykają, inne porwracają z barwną i szczegółową, a czasem natrętną intesywnością. Douwe Draaisma tłumaczy, dlaczego pogarszająca się pamięć nie powinna nas dziwić ani przerażać. W końcu, jak mawiał Konfucujusz, i tak nawet "najbardziej wyblakły atrament jest lepszy niż najwspanialsza pamięć". Autor dowartościowuje starość jako czas prawdziwej, dojrzałej mądrości. Jednocześnie pokazuje, jak głęboko zakorzenione są w kulturze krzywdzące stereotypy dotyczące podeszłego wieku. Draaisma unika medycznego żargonu, pisze z pasją i udowadnia, że naukowa książka może być fascynującą lekturą. "Czy w miarę starzenia stajemy się innymi ludźmi? Czy nasze wspomnienia zgadzają się z rzeczywistością? Dlaczego po upływie trzydziestu lat na to samo pytanie dotyczące naszej przeszłości udzielamy innej odpowiedzi? Pamięć, wspomnienia, błędne ścieżki w labiryncie czasu ? w tym gąszczu dobrze jest mieć tak mądrego i błyskotliwego przewodnika, jak Douwe Draaisma. Potrafi on oddzielić sens od nonsensu w książce, która wcześniej czy później dotyczy nas wszystkich, a przy tym, dzięki wielu przytoczonym przypadkom i przykładom, jest fascynująca, a czasem wzruszająca. Nie każdemu jest dana taka umiejętność łączenia wiedzy z kunsztem pisarskim". Cees Nooteboom
Okładka książki Nadchodzi noc

29,50 zł 19,86 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Przewlekła nieuleczalna choroba sprawiła, że w szpitalnej sali spotkało się czterech mężczyzn. Hasse, narrator powieści, milczący nieznajomy z drugiej półkuli zwany Montem, Börje, nałogowy hazardzista, który przyjmuje zakłady o życie wieczne, i Harry, były włóczęga, najbardziej z nich wrażliwy i rycerski. W ostatnich chwilach towarzyszą im niczym anioły stróże siostry Birgit i Angela. Jest mądra pani pastor Anna-Britta i oschły doktor Möller. Głownym bohaterem pozostaje jednak Hasse, który - gdy zawodzi go przyszłość - ma czas pogodzić się z przeszłością, z jej namiętnościami i rozczarowaniami. Nadchodzi noc to opowieść o człowieku i jego słabościach. O chwilach, w których organizm faszerowany morfiną buntuje się i słabnie, a pełen fantastycznych wizji sen nie przynosi ukojenia. Przede wszystkim jest to jednak piękna i pokrzepiająca opowieść o godzeniu się ze śmiercią.
Okładka książki O chorowaniu Ze wstępem Hermione Lee

25,00 zł 16,33 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Dlaczego ""choroba nie zajęła wraz z miłością, orężem i zazdrością miejsca pośród głównych tematów literatury""? Pytanie zadane przez Virginię Woolf w 1925 roku do dziś nie straciło na aktualności. Dlaczego wciąż nie doczekaliśmy się powieści o grypie, poematu o tyfusie czy ody do zapalenia płuc? Dlaczego pisarze próbują nas przekonać, że dusza ludzka jest ważniejsza niż ciało, które pozostaje konieczną, ale nieinteresującą powłoką? Nieobecność zwykłej ludzkiej fizyczności i choroby jest w literaturze uderzająca i niezrozumiała, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, jak wiele w życiu chorujemy. Choroba ? zdaniem pisarki temat niedoceniany ? wymaga nowego, specjalnego języka, ""pierwotniejszego, bardziej zmysłowego, bardziej wulgarnego"". Choroba zmienia nasze postrzeganie, pozwala ""dezerterować z armii wyprostowanych"" i przyglądać się światu z innej perspektywy. Nikt nie umiałby opisać problemu piękniej i przenikliwiej niż Woolf, która przez całe życie zmagała się z psychicznymi i fizycznymi objawami choroby. ""Wspaniały, płynący jak zastęp zmiennokształtnych chmur, esej Virginii Woolf wznosi nas na wyżyny sztuki. Mówi o paradoksie, na którym zbudowana jest wielka sztuka: o życiu i śmierci, o lekturze kontemplacyjnej, o gorączkowym fantazjowaniu. Wreszcie o łóżku - jako źródłowym obiekcie kultury, ustawionym w pozycji horyzontalnej, między niebem a ziemią"". Grażyna Borkowska"
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj