Źródłem szczęścia jest odkrywanie wiedziona tą myślą Anna Borecka stworzyła model nisko kosztowych Wypraw Autostopowych i ruszyła w pojedynkę zdobywać Góry oraz poznawać ludzi i świat wokół nich. Przemierzyła autostopem 40 tysięcy kilometrów, a plonem tych wypraw i podróży jest seria książek Alpinistka na autostopie"", którą inauguruje tom I pt. Przez Karpaty na Ararat"". Zafascynowani górami i podróżami znajdą w niej pasjonujący opis wyprawy z Wrocławia do zmilitaryzowanej części tureckiego Kurdystanu, związanej z wejściem na Howerlę (Ukraina), Moldoveanu (Rumunia), Musałę (Bułgaria) i Wielki Ararat (Turcja), oraz poznają Ludzi z Planety Argon. I czekać będą na następne tomy Alpinistki na autostopie"" to pewne.Anna Borecka jedyna polska alpinistka, która łączy autostop ze zdobywaniem gór. Wspinała się zespołowo w Tatrach, Alpach, Kaukazie, Andach i lodospadach. W latach 2008-2013 zorganizowała 4 samotne wyprawy i 3 podróże w góry Eurazji.Wyprawy:1. Przez Karpaty na Ararat2. Autostopem do Chin3. Autostopem na Nordkapp4. Autostopem do PortugaliiPodróże:1. Autostopem z Grecji do Polski2. Stopem online"" do Szkocji3. Samotnie na Mont Blanc w mini-rakach, 4810m n.p.m.Po drodze weszła na szczyty: Howerla 2061m, Moldoveanu 2544m, Musała 2925m, Wielki Ararat 5137m, Erciyes Dagi 3916m, Damavand 5610m, Mt Urtabuz 5047m, Pik Rozdzielenia 6148m, Galdhopiggen 2469m, Ben Nevis 1344m, Zugspitze 2962m, Schwarzhorn 2574m, Pic Alt de la Coma Pedrosa 2942m, Mulhacn 3479m n.p.m. i inne.Dotychczas odwiedziła 50 krajów. W pojedynkę podróżowała autostopem na trasie 40 000km. W Pamirze i Karakorum samotnie pokonała trudne lodowce. Bez asekuracji skakała przez szczeliny na wysokości 5000-6000m n.p.m. Organizowała podróże niskokosztowe nocowała w muzułmańskich domach, kirgiskich jurtach lub na dziko"" we własnym namiocie. Była świadkiem demonstracji w Teheranie i pacyfikacji Ujgurów w Chinach. W Pamirze trafiła do bazy wojskowej, a za stopowanie"" na Karakorum Highway zatrzymała ją policja. Na bazie swych doświadczeń stworzyła model Wypraw Autostopowych. Przygody opisuje w serii książek pt. Alpinistka na autostopie"".
Jest ser! to relacje z podróży dziennikarskich po Europie i Polsce w poszukiwaniu smaku serów. Druga część książki to przepisy kulinarne, w których sery są głównymi produktami. Przepisy ( a jest ich ponad 200) są przeznaczone na wszystkie posiłki czyli od śniadania po kolacje.
Książka zawiera także precyzyjną instrukcję dla amatorów jak zrobić we własnej kuchni ser długo dojrzewający.
Łukasz Supergan realizuje swoje marzenia od dwudziestu pięciu lat, od momentu rozpoczęcia jego przygody z górami. Przemierza, najczęściej samotnie, górskie pasma Europy (głównie). Za moment przełomowy uznaje wyprawę Łukiem Karpat (2004), podczas której przeszedł 2200 km w 93 dni. Wędrował przez ziemie Rumunii, Ukrainy, Polski, Czech i Słowacji. Wynik ten poprawił kilka lat później, pokonując ten dystans w czasie 65 dni.
Inne jego wyprawy to: przejście przez wierzchołki 13 alpejskich czterotysięczników w czasie 28 dni (2009), przejście 4000 km z Warszawy do Santiago de Compostela (2013), zimowe przejście 841-kilometrowego głównego szlaku Karpat Słowackich – Cesty hrdinov SNP (2014) oraz przejście około 2500 km pustynnym łańcuchem gór Zagros w zachodnim Iranie (2014).?
Siłami natury opowiada o nadzwyczajnej wyprawie Michała Kozoka przez Amerykę Południową, za którą autor otrzymał prestiżową nagrodę KOLOSA za “Wyczyn Roku 2013”. Podróżnik opisuje swoje ekstremalne przeżycia, jakich doświadczył w trakcie podróży oraz każdy z jej etapów. To, co najciekawsze, to fakt, iż całą trasę trzynastu tysięcy kilometrów z południa na północ kontynentu Kozok pokonał o własnych siłach. W ciągu dziesięciu miesięcy korzystał w celu przemieszczania się m. in. z deskorolki, hulajnogi, paralotni, canoe, a także… wózka sklepowego. W niektórych momentach towarzyszyła mu żona, Ewelina, a nieustanne wsparcie gwarantowała dmuchana kaczka o imieniu Grażynka.
Właśnie ukazało się nowe wydanie znanej książki Krzysztofa Baranowskiego "Szkoła pod Żaglami". To opowieść snuta przez trzech uczestników pierwszego rejsu Szkoły ("Śladami starych kultur"), zwanych "Kaczorami".
Książka ilustrowana jest satyrycznymi rysunkami jednego z nich.
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, co może Cię czekać na pokładzie Szkoły, koniecznie spraw sobie prezent i ją kup!
Książka podróżnicza, ukazująca tajemnice i piękno Indii. Autorka rozpoczyna poznawanie kraju od Bombaju i zmierza do Kerali. Opisując miasta wplata relacje za spotkań z ludźmi, przedstawia problemy omawiane w prasie indyjskiej, ukazuje ciekawe indyjskie filmy. Czytając książkę ma się wrażenie, że wędrujemy wraz z autorką po wykutych w skałach świątyniach, miastach duchach, że płyniemy po rozlewiskach, uczestniczymy w przedstawieniach starożytnego teatru.
Każdy człowiek przeżywa góry na swój własny sposób. Dla jednych są one szkołą życia, dla innych źródłem najczystszej radości i wolności. Są wyzwaniem, niczym nieograniczoną siłą i potęgą, a równocześnie cienką granicą pomiędzy życiem i śmiercią. Ci, którzy decydują się, by je zdobywać, balansują na granicy dwóch światów, między którymi rozpięta jest świadomomość własnej kruchości i małości... Niniejszy zbiór cytatów stanowi owoc obcowania z górami oraz szacunku i pokory zrodzonych podczas wspinaczki.Wierzę mocno w to, czego może nauczyć natura, i dlatego jestem przekonany, że góry, ze swoim pięknem i surowymi prawami, są dzisiaj jeszcze bardziej niż dawniej jedną z najlepszych szkół kształtowania charakteru: przede wszystkim bowiem uczą cierpieć.Walter BonattiCzuję, że mój koniec jest bliski, lecz jest to koniec, jakiego życzą sobie wszyscy alpiniści, w zgodzie z namiętnością, której hołdowali przez całe życie. Góom jestem całkiem świadomie wdzięczny za to, że ukazują mi się dziś w całym swoim pięknie. Ich ciszę odbieram jak ciszę kościoła. Nie cierpię i nie czuję najmnijeszego lęku. Mój spokój jest przerażający.Maurice Herzog
"Na skrzydłach jachtów" to opis kilku wypraw morskich, które w latach międzywojennych odbył Zaruski na pokładach jachtów „Jaskółka”, „Witeź” i „Junak”. Jednak nie o samą przyjemność morskiej włóczęgi mu chodziło. Głównym celem słynnego kapitana była popularyzacja w Polsce tego pięknego, acz wymagającego siły mięśni i ducha, sportu, aby rozkosz zeń płynąca stała się „własnością społeczeństwa lub przynajmniej tej jego części, która rwie się do czynu”. „Pragnąłem przykładem «Witezia» – pisze Zaruski – oderwać od brzegu tych, którzy kąpią się w morzu, pływają w kajakach albo na rybackich żaglówkach zawsze tuż-tuż, o sto metrów od brzegu, i pociągnąć ich samych albo przynajmniej ich dusze na pełne morze”. Tam, unosząc się na tytułowych skrzydłach jachtów, można poznać smak wielkiej przygody!
Arkady Radosław Fiedler (ur. 23.03.1945 r.) - geograf i nauczyciel z wykształcenia, podróżnik i muzeolog z zamiłowania, współtwórca i współwłaściciel Muzeum-Pracowni Literackiej Arkadego Fiedlera oraz Ogrodu Kultur i Tolerancji w Puszczykowie pod Poznaniem (www.fiedler.pl), poseł na Sejm RP V, VI i VII kadencji, współautor wydawnictw National Geographic: ,,Między niebem a piekłem"", ,,Wyprawy na koniec świata"" oraz ,,Świat na talerzu"", autor książek: ,,Barwny świat Arkadego Fiedlera"", ,,Wabiła nas Afryka Zachodnia"", ,,Najpiękniejszy ogród świata"", ,,Majowie. Reaktywacja"" - zabiera Czytelnika na wyprawę do Peru śladami starych kultur andyjskich.Uczestniczyć i podziwiać - tego uczył mnie Ojciec - pisze autor w ,,Chwale Andów"". Wierny tej nauce przemierza pustynne oraz górzyste peruwiańskie szlaki, aby osobiście obejrzeć, dotknąć, poczuć to, co zostało z prekolumbijskich czasów. Zwiedza znane miejsca - Cuzco i Nazca - ale również takie, gdzie turyści nie zaglądają - Eten, Pichinjoto, Ollantaytambo. I opowiada Czytelnikowi, co widzi, co czuje, jakie obrazy przeszłości tworzy wyobraźnia natchniona andyjskimi widokami. Piękna to opowieść! O świątyniach i twierdzach budowanych przez inkaskich artystów kamieniarzy ze skał bez użycia odrobiny nawet spoiwa, o akwedukcie Mochików, który z przeraźliwie jałowej pustyni, gdzie nawet karalucha nie uświadczy, uczynił uprawne pola, o ziemniaku, którego czterdzieści(!) odmian, bez laboratoriów i pracowni badawczych, prekolumbijscy rolnicy wyhodowali w kraterach Moray. A także o tym, co się stało, że te wspaniałe andyjskie kultury upadły.
Z Warszawy do Równika jest zapisem pierwszej wyprawy Józefa Siemiradzkiego do Ameryki Południowej, odbytej w latach 1882-83. Siemiradzki wraz ze swym kompanem, zoologiem Janem Sztolcmanem odwiedzili Ekwador, gdzie założyli bazę w Guayaquil. Stamtąd eksplorowali Andy, które stały się pasją Siemiradzkiego. W Ekwadorze spotkali również słynnego polskiego inżyniera Ernesta Malinowskiego. Zarówno Siemiradzki, jak i Sztolcman, zaliczani są do najbardziej zasłużonych badaczy Ameryki Południowej. Pamiątką po ich wspólnej pierwszej wyprawie jest właśnie ta książka.
Podróż dookoła świata trwa dalej. Z Nowej Zelandii na ,,najbardziej samotną i najbardziej tajemniczą"" wyspę świata - Wyspę Wielkanocną. Spełnia się marzenie Autorki wypowiedziane w książce ,,Pół świata z plecakiem i mężem"" - żeby zobaczyć posąg moai na własne oczy, żeby go ,,dotknąć, poczuć, powąchać, obejść dookoła, obtańcować i uściskać"". Teraz ma okazję uściskać dziesiątki takich posągów. Z wyspy na stały ląd, czyli do Chile. Jazda na południe, po której Autorka dochodzi do wniosku, że... rosyjskie pociągi są lepsze od południowoamerykańskich autobusów. Zimna Patagonia - pampa, lodowce, zatykające dech w piersiach skalne iglice. Koniec świata, czyli Ziemia Ognista. Dalej się nie da, więc z powrotem na północ. Paragwaj i wodospady Iguazú. Boliwia - solnisko Salar de Uyuní, najwyżej położony stadion na świecie, doświadczenie na własnej skórze, co to takiego soroche. Jezioro Titicaca i pływające trzcinowe wyspy Uros. Peru i obowiązkowe Machu Picchu. Plantacje bananów w Ekwadorze, starówka w Quito, wreszcie powrót do Polski. Ale że pozostał niedosyt Ameryki, to przy najbliższej okazji - do Meksyku i na Kubę. A dokąd następnym razem?
Syria obecnie dla reszty świata może kojarzyć się z niebezpiecznym miejscem, które spływa krwią powstańców. Życie wśród pomników historii miało jednak swoje piękne sekrety, które odkrył Marius Kociejowski. Towarzyszyły mu przy tym całe zastępy tubylców, z których każdy to wyjątkowy outsider.
Sulejman to alchemik i uzdrowiciel, który idzie ścieżką ascetyzmu, przedziwną nawet dla jego braci muzułmanów. Abed, uliczny filozof, tęskni za światem wygodnym i doczesnym. Ich przyjaźń zdumiewa, jest niczym mur obronny przed syryjską codziennością. Tam, w starożytną kulturę, bezlitośnie wdzierają się współczesne interesy polityczne i ekonomiczne.
Pojawiają się też Myrna, chrześcijańska stygmatyczka, Abu al-Talib mówiący przypowieściami, i największy żartowniś wśród sufich Damaszku, szajch Ahmad al-Harun. W ich doborowym towarzystwie autor stąpa po cienkiej linie odgraniczającej rozum i szaleństwo.
Uliczny filozof i świątobliwy głupiec to urzekający język, radość i melancholia, poszukiwanie bratniej duszy, ale przede wszystkim przenikający duch odwiedzanych miejsc. To sprawi, że każdy odkryje głębsze cele podróżowania i wróci zmieniony.
„Kociejowski niczym wytrawny detektyw z półprawd i kłamstw mało wiarygodnych świadków układa prawdziwą Syrię. On się z tymi swoimi krętaczami zaprzyjaźnia. Tak barwnych postaci jak Abu Walid, podający się turystom za usynowionego sługę marszałka Montgomery’ego, nie da się zapomnieć. W tej książce wyraźnie sprawdza się powiedzenie, że kłamstwo prowadzące do prawdy jest usprawiedliwione”.
Jan Grzegorczyk, autor Przypadków księdza Grosera
W książce znajdziesz:- kilometraże- profile wysokości rzek względem długości- średnie spadki wszystkich rzek dorzecza- dokładne dane o uregulowaniu rzek- średnie przepływy roczne- dane o krajobrazie nadrzecznym- własne nowoczesne pomiary długości (m.in. z użyciem GPS) z domierzaniem meandrów- dane o czystości rzek- stopnie rozwinięcia (krętość rzeki)- dane z IMGW dla porównaniaDzięki tej książce dowiesz się, że najbardziej naturalną rzeką w dorzeczu Pilicy jest Krasna, największy spadek ma Czarna Taraska, a Pilica w rzeczywistości jest dłuższa o 21,5 km (!), niż podają w encyklopediach.
Autor publikuje poezje, opowiadania i powieści. W latach 60 - tych brał udział w ruchu "Provo", który wykreował miejsce dla kultury alternatywnej w Holandii.
Pierwsze Transatlantyckie Regat Samotnych Żeglarzy (The Observer Singlehanded Transatlantic Race) zgromadziły na starcie w roku 1960 pięciu zawodników. Cztery lata później startowało już piętnastu, a w roku 1968 trzydziestu pięciu. W następnym roku Polski Związek Żeglarski otrzymał od Krzysztofa Baranowskiego propozycję udziału w tych regatach polskiego żeglarza. Projekt dotyczył wszystkich polskich kapitanów jachtowych, którzy chcieliby wziąć udział, ale zgłosiło się tylko 15, w tym jedna kobieta - Teresa Remiszewska. W efekcie wieloetapowych eliminacji (zdrowie, kondycja, umiejętności żeglarskie) wygrał Baranowski, ale w regatach wystartowała również sponsorowana przez Marynarkę Wojenną Teresa Remiszewska na jachcie Komodor i Zbigniew Puchalski na własnym jachcie Miranda. W międzynarodowym światku żeglarskim zawrzało, gdyż był to pierwszy występ żeglarzy spoza żelaznej kurtyny wzmocniony jeszcze udziałem Richarda Konkolskiego z Czechosłowacji na jachcie Nike.
Krzysztof Baranowski, znany jako Kapitan, żegluje samotnie (dwa razy dookoła świata) i z licznymi załogami (głównie młodzieżowymi).
Ma za sobą ćwierć miliona mil morskich przepływanych na różnych akwenach. Autor koncepcji i animator dwóch projektów budowy żaglowców (Pogoria i Fryderyk Chopin), twórca Szkoły pod Żaglami, pisze o swojej życiowej pasji w artykułach, książkach i podręcznikach, których łączny nakład przekroczył milion egzemplarzy.
O książce
Grażyna i Jacek Obrąpalscy zamieszkali w kostarykańskim Atenas w 2007 roku, opuścili je w 2010. Kupili działkę, zbudowali dom, założyli i pielęgnowali ogród. Zaprzyjaźnili się z sąsiadami. W nowych realiach uczyli się życia skutecznego. Nie tylko podziwiali Kordyliery z tarasu swego domu, ale też na śmierć i życie walczyli z prawami tropikalnej natury, wpadali w pułapki codzienności, doświadczyli, czym w praktyce jest pura vida.
Relacja Obrąpalskiej jest opowieścią bez złudzeń. Przedstawiając również migawki z wyjazdów do Nikaragui i Panamy, autorka posługuje się wyrazistą kreską, odkrywa wzajemne związki między sąsiadami – polityczne, ekonomiczne, kulturowe. Pisze jak ktoś, kto wie, że nie tak blisko do raju.
„Przystanek Kostaryka” to pierwsza pozycja wydawnictwa JanKa z serii książek-relacji, pisanych nie przez podróżników czy reporterów, lecz przez ludzi, którzy próbują żyć jak tubylcy, doświadczyć tego, co opisują.
Autorka o książce:
To jest książka o podróży, która stała się książką o przyjaźni. Nie o zaliczaniu krajów, chociaż zobaczyłam ich sporo. Lecz o tym, jak my zmieniamy świat i jak świat zmienia nas. Nie ma już naszego domu w Kostaryce, ale są w niej ciągle nasi przyjaciele. I to do nich wracam.
Grażyna Martenka-Obrąpalska urodziła się w Szczecinie,
przeważającą większość życie spędziła, podróżując po świecie.
Absolwentka Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Wydała dwa tomy wierszy, jedną powieść, sporo drobiazgów literackich.
Obecnie mieszka w USA, w Północnej Karolinie.
?Zwierzęta z lasu dziewiczego? Arkadego Fiedlera to literacki zapis relacji z dwóch przedwojennych wypraw autora do puszczy w Ameryce Południowej. Wraz z Fiedlerem podążamy tropem jej mieszkańców. Podpatrujemy zwyczaje ostronosa, pancernika, anakondy czy mrówkojada. Pisarz, sam pod ogromnym wrażeniem zwierzęcego świata południowoamerykańskich lasów, wciąga nas w jego barwny, dziki i nie do końca pojęty przez człowieka klimat.
Swobodna relacja z szaleńczej podróży autostopem do Dalajlamy, najpierw przez państwa dawnego Sojuza, a potem przez masyw Karakorum, by dotrzeć wreszcie do siedziby Dalajlamy w indyjskiej Dharamsali.
Warto zwrócić uwagę na unikalny język narracji, bowiem Autor nie jest mistrzem literackiej polszczyzny. Jak przystało na prawdziwego górnika wyraża się w sposób przaśny i dosadny. Ktoby pomyślał, że taki zwyczajny, swojski „chop” wpadnie w wir niesamowitych przygód i stanie sięzupełnie kimś innym? A jednak to dzięki niemu wkraczamy w świat afgańskich talibów, czy też potomków Aleksandra Wielkiego. Poznajemy kontynent azjatycki nie taki, jakim jest on w folderach czy przewodnikach, ale widziany oczami kogoś, kto wnika w życie codzienne tubylców , choć namoment stając się jednym z nich. Dzięki Autorowi i jego opowieściom odsłania się przed nami jakże inny obraz świata. Z pewnością warto do niego zajrzeć… A oprócz tego szereg barwnych wspomnień z dzieciństwa, młodości i górniczej przeszłości mieszkańca Śląska, gdzie tu i ówdzie pobrzmiewa miejscowa gwara.
?El Camino, czyli hiszpańskie wędrowanie? to książka, która powstała z potrzeby serca podczas peregrynacji autora Szlakiem Francuskim do Santiago de Compostela. Postępując śladem niepoliczonych rzesz, które od ponad tysiąca lat nieprzerwanie zmierzają od Pirenejów aż po najdalszy kraniec Hiszpanii, autor dostąpił zachwytu na widok wielkiej sztuki, jaką naznaczony jest ten szlak, ze spotkania w drodze pątników ? ludzi wspaniałych, jakże często poszukujących sensu życia ? wreszcie z powodu piękna krajobrazów. Prawda, dobro i piękno ? oto wartości, na jakie człowiek może być wystawiony każdego jednego dnia w ponad miesięcznej wędrówce do grobu św. Jakuba Apostoła, gdy tylko zechce się na nie otworzyć. Niniejsza książka pragnie być zachętą dla tych Czytelników, którzy poszukują wartości wyższych ? również w drodze.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?