Robinson Crusoe jest jednym z tych tekstów literackich, które zna każdy. Znajomość powieści Daniela Defoe często ogranicza się jednak podobnie jak w przypadku Hamleta czy Don Kiszota do kojarzenia wybranych obrazów, motywów i treści, będących częścią zbiorowej wyobraźni. Od imienia głównego bohatera pochodzi też określenie robinsonada, czyli opowieść o pełnej przygód podróży, podczas której bohater trafia, zwykle samotnie, w bezludne miejsce, gdzie kierując się rozumem i doświadczeniem, stara się przetrwać.Na pierwsze kompletne wydanie Robinsona Crusoe w języku polskim przyszło czytelnikom czekać ponad 300 lat. Fakt, że powieść Defoe składa się z trzech tomów, nie jest i nigdy nie był powszechnie znany. W masie przeróbek i adaptacji opowieści o słynnym rozbitku znalazło się miejsce na rzetelne wydania pierwszych dwóch części, lecz braku trzeciej jak się zdaje nigdy nie zauważano. W serii Biblioteka Narodowa ukaże się jedno z nielicznych na świecie opracowań kompletnych, uwzględniające zarówno spójność trzech składowych trylogii, jak i ujawniające się pomiędzy nimi napięcia. Sytuuje historię Robinsona w kontekście formalnej specyfiki brytyjskiej powieści XVIII wieku, a także religijnych, politycznych i społeczno-kulturowych uwarunkowań epoki, znacząco poszerzając popularne wyobrażenia o słynnym rozbitku.Dwa pierwsze tomy publikowane są w przekładach już istniejących Józefa Birkenmajera oraz nieznanego tłumacza, natomiast tom trzeci został przełożony przez Michała Lachmana.
Powinna być nieufnością - pisał Stanisław Barańczak o poezji współczesnej. - Powinna być nieufnością, bo tylko to usprawiedliwia dzisiaj jej istnienie. Im szerszy zasięg ma jakiś środek wypowiedzi, tym usilniej stara się odzwyczaić nas od myślenia, wpoić nam te czy inne prawdy absolutne, podporządkować nas określonym systemom wartości, zmusić nas do takich czy innych zachowań. Swoją twórczością poetycką autor Widokówki z tego świata raz po raz mówi: Sprawdzam!. Z podejrzliwością przygląda się monotonii życia w Polsce Ludowej, nęcącej, barwnej rzeczywistości Ameryki, jak też perswazyjnemu wymiarowi języka. Edycja w serii Biblioteka Narodowa obejmuje wszystkie wiersze Stanisława Barańczaka, począwszy od debiutanckiego zbioru Korekta twarzy z 1968 roku oraz utworów rozproszonych, aż po wydaną w roku 1998 Chirurgiczną precyzję i ostatni opublikowany wiersz, zatytułowany Hemofilia. Wstęp Dariusza Pawelca - przewodnik po najistotniejszych tematach i motywach poezji poznańsko-harwardzkiego autora, tłumacza i krytyka literackiego - daje wgląd nie tylko w jego twórczość i warsztat pisarski, ale też w bardziej prywatne oblicze dzieła Barańczaka, który mówił: Poeta naprawdę dobry, obok innych umiejętności, musi też umieć zdobyć się na zrozumienie, że każda jego prawda o ludziach powinna sprawdzać się również na jego przykładzie. O autorze:(1946-2014) - poeta, literaturoznawca, krytyk literacki, tłumacz. Autor kilkudziesięciu książek, laureat wielu nagród. Zadebiutował na łamach prasy w 1965 roku, a jego pierwszy tom poetycki, Korekta twarzy, ukazał się w roku 1968. W latach 1967-1971 członek redakcji poznańskiego Nurtu. Przez kilkanaście lat związany z poznańską polonistyką - jako student, asystent i adiunkt. W 1977 roku usunięty z pracy za działalność w Komitecie Obrony Robotników, którego był współzałożycielem. W roku 1980 wrócił na poznańską uczelnię, a rok później został wykładowcą Uniwersytetu Harvarda w USA. Zaliczany do ścisłego grona najwybitniejszych poetów i tłumaczy polskich XX wieku. W jego ogromnym dorobku translatorskim szczególne miejsce zajmują dramaty Williama Szekspira. Jako literaturoznawca badał twórczość m. in. Białoszewskiego, Herberta, Szymborskiej i Miłosza. Zainicjował również w Polsce systematyczną i poważną krytykę kultury masowej.
Jacek Łukasiewicz należy do grona najbardziej wpływowych powojennych krytyków. Jego eseje oraz szkice, a także rozumienie społecznej roli piśmiennictwa i krytyki, odcisnęły istotny ślad w dyskusji o literaturze współczesnej. Pisane od lat sześćdziesiątych do śmierci autora w 2021 roku książki, artykuły oraz notatki krytyczne składają się na wielowątkowe i niezmiennie aktualne dzieło.Przygotowany przez Pawła Mackiewicza wybór zawiera najistotniejsze, szeroko komentowane teksty autora Zagłoby w piekle, a także niepublikowany dotąd fragment nieukończonej książki o twórczości Adama Mickiewicza. Wiele z esejów ma charakter autobiograficzny. Ukazują Łukasiewicza nie tylko jako wnikliwego literaturoznawcę i obserwatora przemian społeczno-politycznych, lecz również jako czytelnika, który daje się uwieść lekturze i wchodzi z tekstem w intymny dialog.
Kiedy po drugiej wojnie światowej doszło do migracji ludności, a także przemieszczeń ocalałego mienia, w tym dóbr kultury, liczne księgozbiory, gromadzone często od pokoleń, uległy podziałom i rozproszeniu. Na skutek zmiany granic wiele materiałów pochodzących z bibliotek mniejszości religijnych, etnicznych oraz ruchów społecznych znalazło się w kolekcjach publicznych i prywatnych. Dzięki badaniom proweniencyjnym zbiory te stanowią dziś cenne źródło pozwalające lepiej poznać polską historię i kulturę.Niniejsza publikacja zawiera dwadzieścia jeden artykułów naukowych, będących pokłosiem III Międzynarodowej Konferencji Proweniencyjnej Księgozbiory historyczne mniejszości religijnych i etnicznych, która odbyła się w Narodowej Bibliotece Ossolineum we wrześniu 2022 roku.
W Dekreacji Anne Carson podejmuje próbę przekroczenia własnego ja, by oddać głos temu, co niewyrażalne i radykalnie odmienne. Przy pomocy naświetlających się wzajemnie utworów, w kolażu literackich form i stylów od wierszy, przez krytyczno-filozoficzne eseje i dialogi, po operę poetycką kieruje wzrok ku postaciom, które, mówiąc słowami Simone Weil, uczestniczyły w kreacji świata przez dekreację samych siebie. Pisze m. in. o Samuelu Becketcie, Marguerite Porete, Safonie czy filmach Michelangelo Antonioniego.Renata Lis zauważyła: Oryginalność pisarstwa Anne Carson jest tyleż bezdyskusyjna, co paradoksalna. Autorka Dekreacji jest tak przywiązana do tradycji, jak tylko może być wykładowczyni i tłumaczka literatur klasycznych, i zarazem tak nowatorska, jak tylko może być urodzona eksperymentatorka, która poezji każe wyrażać się poprzez taniec. Z dezynwolturą ignoruje podział na epikę, lirykę i dramat, a dwa tysiące lat to dla niej żaden dystans. Carson mówi wszystkimi językami sztuki, w sposób tylko sobie właściwy reanimując świat starożytności swoim gorącym, na wskroś romantycznym oddechem. W twórczości Carson romantyzm w przebraniu klasycyzmu wciąż poszukuje absolutu, a ponadto jest kobietą.
Powieść Samotne londyńczyki Sama Selvona wyrosła ze złudzeń i niespełnionych marzeń o równości i awansie społecznym w Anglii, dokąd w latach pięćdziesiątych tak licznie przybyli na zaproszenie rządu brytyjskiego mieszkańcy skolonizowanych Wysp Karaibskich.Czarny Londyn, na który patrzymy oczami Mosesa Aloetty oraz jego towarzyszy, do dziś pozostaje jednym z najsłynniejszych obrazów tego miasta. Sam Selvon pokazuje podszewkę metropolii: rzeczywistość imigrantów, nocne zmiany, nieumeblowane klitki. Bohaterem powieści jest także język utkany z dialektów, z ech trynidadzkiego calypso i z literackiego kanonu; język, który porywa swą dezynwolturą i zaraża humorem.Przekład Teresy Tyszowieckiej blasK! dotyka Selvonowskiej dykcji spod anegdot i śmiesznostek przebijają melancholia oraz dojmujące poczucie wyobcowania i bezdomności. Informacja o autorze :Sam Selvon (1923-1994) jeden z najważniejszych głosów współczesnej literatury karaibskiej i brytyjskiej: powieściopisarz, autor opowiadań i scenariuszy słuchowisk radiowych emitowanych w BBC, pisał także poezję. Urodzony na Trynidadzie, podczas drugiej wojny światowej pracował jako radiotelegrafista na okrętach Royal Navy patrolujących Karaiby, a od 1946 roku jako dziennikarz w piśmie Trinidad Guardian. Wraz z wieloma innymi mieszkańcami skolonizowanych wysp wyjechał do Wielkiej Brytanii w 1950 roku na zaproszenie rządu brytyjskiego, wystosowane w celu pozyskania siły roboczej. W Londynie pracował m. in. w Ambasadzie Indii. Życie w brytyjskiej metropolii zderzenie świata imigrantów i rodowitych mieszkańców stało się tematem niejednej książki Selvona. Pierwszą powieścią poruszającą tę kwestię jest A Brighter Sun (1952), następnie ukazały się: Samotne londyńczyki (1956), TheHousing Lark (1965), Moses Ascending (1975), Moses Migrating (1983), a także zbiór opowiadań Ways of Sunlight (1957), którego akcja osadzona jest na Trynidadzie i w Londynie. W 1978 roku Selvon wyjechał do Kanady, rozczarowany narastającą wrogością wobec czarnych i azjatyckich obywateli brytyjskich. Zmarł w drodze powrotnej na Trynidad. Seria SelvonSpod śmichów-chichów, anegdot o miłosnych podbojach czy karnawałowych tańców przeziera w prozie Sama Selvona poczucie niekompletności świata oraz twarda rzeczywistość nędzy i wyzysku. Jako pisarz imigrant, jeden z pierwszych kartografów powojennego Londynu, wytycza drogi dotąd w brytyjskiej literaturze nieprzemierzane. W swoich powieściach i opowiadaniach odsłania tożsamościowe rozdarcie między Trynidadem a Anglią, między powinnościami postkolonialnego twórcy a marzeniem o pisaniu osobistym i uniwersalnym. To rozdarcie odciska swój ślad tak na bohaterach, karaibskich imigrantach poszukujących w Londynie pracy, jak i na ich mowie.Angielszczyzna jest dla Selvona polem eksperymentu. Pulsuje niczym calypso, wprawiana w ruch przez kreolski splot dialektów i humor. W przekładach Teresy Tyszowieckiej blasK!, prezentowanych w niniejszej serii, ten nowy, tętniący życiem język, przezwyciężając reguły gramatyki i składni, wnosi podobną rewolucyjną energię do polszczyzny.
Isaac Bashevis Singer, jedyny laureat literackiej Nagrody Nobla za twórczość pisaną w języku jidysz,
choć napisał wiele powieści, słynie przede wszystkim jako mistrz krótkich form. Edycja Biblioteki
Narodowej zawiera trzydzieści sześć opowiadań przełożonych z oryginału. Z częścią z nich polski
czytelnik miał już okazję zetknąć się za pośrednictwem tłumaczeń z wersji angielskich, ale dzięki
obecnemu przekładowi z jidysz zostały uzupełnione o pominięte wcześniej szczegóły, a nawet całe
fragmenty, i oddają bogactwo języka Singera. Był on bowiem znakomitym stylistą, miał
nadzwyczajny słuch językowy i brawurowo wykorzystywał bogatą idiomatykę jidysz. Wśród
zamieszczonych w tomie opowiadań znajdują się również utwory dotąd nietłumaczone na żaden język.
Liczba tekstów wybranych przez autorów opracowania nawiązuje do żydowskiej legendy o
lamedwownikach, trzydziestu sześciu sprawiedliwych w każdym pokoleniu – to ludzie skromni,
pozostający w ukryciu, dzięki nim świat może istnieć.
Ten reprezentatywny wybór daje wyobrażenie o różnorodności utworów Singera, począwszy od
monologów prostych mieszkańców sztetli, a nawet demonów, poprzez humorystyczne opowieści
inspirowane folklorem żydowskim, do przejmujących tekstów mówiących pośrednio o Zagładzie.
Pojawiają się tu opowiadania zarówno autobiograficzne, osadzone w polsko-żydowskiej historii, jak i
fantastyczne, wykraczające poza miejsce i czas, ukazujące ludzkie namiętności i pragnienia.
Większość opowiadań ukazuje się w przekładach Moniki Adamczyk-Garbowskiej i Mariusza Lubyka,
a kilka z nich w tłumaczeniu Michała Friedmana.
O autorze:
Isaac Bashevis Singer (właśc. Icchok Zynger, 1903–1991) – prozaik, krytyk i dziennikarz.
Dzieciństwo i młodość spędził w Warszawie i Biłgoraju, które wywarły wielki wpływ na jego
twórczość. Debiutował w 1925 roku opowiadaniem Na starość, sygnowanym pseudonimem Ce.
Kolejne utwory publikował pod pochodzącym od imienia matki pseudonimem Icchok Baszewis, który
przyjął ze względu na starszego brata Israela Jehoszuę Singera, wówczas już znanego pisarza. W 1935
roku wyjechał do USA i zamieszkał w Nowym Jorku, gdzie przez kilkadziesiąt lat współpracował z
dziennikiem „Forwerts” i innymi pismami, publikując powieści w odcinkach, opowiadania,
publicystykę i krytykę. Uznawany za mistrza krótkich form, wydał też wiele poczytnych powieści, w
tym Sztukmistrza z Lublina, Rodzinę Muszkatów, Szoszę czy Wrogów. Opowieść o miłości, oraz
utwory dla dzieci inspirowane folklorem żydowskim. W 1978 roku został uhonorowany Nagrodą
Nobla i jak dotąd jest jedynym autorem tworzącym w jidysz, który otrzymał to wyróżnienie.
Poetycka wizja Litwy lat 1811 i 1812, spisana przez Adama Mickiewicza dwie dekady później, na emigracji w Paryżu. Opus magnum poety i jego ostatni duży utwór. Przez kolejne pokolenia Polaków uważany za epopeję narodową, Pan Tadeusz (1834) nie przestaje zachwycać. Olśniewa nie tylko kreacją świata, złożonego z obrzędów, obyczajów, rytuałów i konwenansów kultury szlacheckiej, lecz także językiem poetyckim i artyzmem formy. Nie ma w tym poemacie zbędnej frazy, nieznaczącego bohatera, nieistotnej sceny, niewymownego gestu. Wszystko tworzy świat idealny, żywo oddziałujący kolorem, smakiem i dźwiękiem na zmysły czytelnika.Opracowanie Aliny Kowalczykowej, przygotowane dla Biblioteki Narodowej po niemal stu latach od pierwszego wydania Pana Tadeusza ze Wstępem Stanisława Pigonia, adresowane jest do szerokiego grona współczesnych odbiorców, zwłaszcza młodzieży szkolnej. To edycja autorska i nowatorska, która z jednej strony odbrązawia biografię Adama Mickiewicza, a z drugiej sugestywnie prezentuje najważniejsze wątki, idee oraz bohaterów poematu.O autorze:Adam Mickiewicz (17981855) poeta, dramaturg, tłumacz, publicysta, działacz polityczny. Uznany za jednego z trzech Wieszczów Narodowych obok Słowackiego i Krasińskiego. Autor takich arcydzieł literatury polskiej jak: Oda do młodości (1820), Ballady i romanse (1822), Grażyna (1823), Dziady cz. II i IV (1823) oraz Dziady cz. III (1832). Urodził się w Nowogródku na Litwie. Studiował na Uniwersytecie Wileńskim, gdzie współtworzył tajne towarzystwa patriotyczne i samokształceniowe, za co został aresztowany i karnie zesłany w głąb Rosji. Tu powstały m.in. jego słynne Sonety krymskie (1826) oraz Konrad Wallenrod (1828). W 1829 roku udało mu się opuścić imperium Rosyjskie i po okresie podróży osiadł w Paryżu. Ożenił się z Celiną Szymanowską, z którą miał szóstkę dzieci. W 1840 roku objął nowo powstałą katedrę literatur słowiańskich w College de France, a niedługo później związał się z Kołem Sprawy Bożej Andrzeja Towiańskiego. W czasie Wiosny Ludów utworzył legion polski we Włoszech. Kilka lat później, w czasie wojny krymskiej, wyruszył z misją utworzenia legionów polskich do Konstantynopola, gdzie umarł nagle 26 listopada 1855 roku. Został pochowany na cmentarzu Les Champeaux w Montmorency pod Paryżem. W roku 1900 jego prochy uroczyście przeniesiono na Wawel.
Literatura na drugie imię ma bezdomność pisze Jerzy Jarniewicz. Bezdomni byli Ulisses i Leopold Bloom; wałęsający się po Nowym Jorku Holden Caulfield; hinduscy bohaterowie V.S. Naipaula; podróżujący po Patagonii Bruce Chatwin; rozczarowana komunizmem Doris Lessing; wyzwalający się z Irlandii James Joyce; amerykański Żyd z powieści Philipa Rotha; czująca się obco we własnym szczęśliwym domu Virginia Woolf; socjalista George Orwell (). Literatura zbiera pod swoimi skrzydłami tych, którzy stracili bądź odrzucili dom, opowiada o bezdomnych i bezdomności, ale sama też jest bezdomnością. Lubię myśleć, że nie ma domu, do którego musiałaby wracać. Że wyszła z domu i jest z wyboru wiecznym tułaczem. W bezdomności literatury tkwi jej racja bytu jako żywiołu niełatwej wolności, ruchu i przemian. Póki jest bezdomna, póty ma coś ważnego do powiedzenia.We Frotażu Jerzy Jarniewicz wędruje między innymi z Charlesem Dickensem i Zadie Smith, Markiem Twainem i Jamesem Baldwinem, George Eliot i Paulem Austerem.O autorze:Jerzy Jarniewicz (ur. 1958) (ur. 1958) poeta, tłumacz, krytyk literacki. Opublikował siedemnaście tomów poetyckich: pierwszy, Korytarze, ukazał się w 1984 roku, najnowszy, wyróżniony Nagrodą Literacką Nike zbiór Mondo cane, w 2021. Za książki Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną (2012) oraz Woda na Marsie (2015) został nominowany do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius, którą otrzymał za ogłoszone w 2017 roku Puste noce. Jerzy Jarniewicz jest autorem szesnastu tomów esejów, w tym nominowanego do Nike zbioru Tłumacz między innymi (2018), Buntu wizjonerów (2019) oraz szkiców o literaturze anglojęzycznej Frotaż (2024). Przełożył twórczość autorów takich jak Raymond Carver, Ursula K. Le Guin, James Joyce, Ann Quin, Adrienne Rich, Denise Riley, Philip Roth czy Edmund White. Opracował antologie Sześć poetek irlandzkich (2012), Poetki z wysp (2015; z Magdą Heydel) oraz 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego (2018). Mieszka w Łodzi.
Wstręt. Thomas Bernhard w San Salvadorze to przykład literatury, w której tli się płomień, która zalewa czytelnika kolejnymi falami narracyjnych torsji. Horacio Castellanos Moya nadał swojej głośnej powieści z 1997 roku formę obsesyjnego monologu, ukazując społeczeństwo w stanie upadku: pełne przemocy, podłe i puste. Wstręt jest bezkompromisową tyradą na obyczajowość i kulturę Salwadoru. Został uznany za tak radykalny, że po premierze książki autorowi grożono śmiercią.Główny punkt odniesienia dla tego dzieła niewątpliwie stanowi twórczość Thomasa Bernharda, z jego mizantropijną postawą oraz charakterystyczną frazą, opartą na rytmie i powtórzeniu. Nowoczesna, intensywna, a zarazem na wskroś ironiczna proza Castellanosa Moi daje wgląd w realia i kondycję egzystencjalną kraju w okresie tuż po zakończeniu wyniszczającej wojny domowej. Można więc czytać tę powieść jako przedstawienie określonej sytuacji społeczno-politycznej, jednocześnie zaś zachowuje ona wymiar uniwersalny. W Salwadorze, czyli wszędzie zdaje się sugerować pisarz.O autorzeHoracio Castellanos Moya(ur. 1957) salwadorski prozaik, autor kilkunastu powieści, zbiorów opowiadań i esejów, uznawany za jednego z czołowych współczesnych pisarzy iberoamerykańskich. Mieszkał i pracował m.in. w Meksyku, Gwatemali, Niemczech, Japonii i Stanach Zjednoczonych. Od 2010 roku wykłada na Uniwersytecie Iowa. W 2014 roku został laureatem Latynoamerykańskiej Nagrody Prozatorskiej im. Manuela Rojasa. Do najważniejszych książek w jego dorobku należą: La diaspora (Disapora, 1989), Wstręt. Thomas Bernhard w San Salvadorze (1997), Insensatez (Obłęd, 2004), Tirana memoria (Tyrańska pamięć, 2008), El sueno del retorno (Sen o powrocie, 2013). Twórczość Castellanosa Moi nie była dotąd tłumaczona na język polski.
Interpretacyjna przenikliwość przeplata się w tej książce z zachętą do podjęcia ćwiczenia z ponownego nazywania.Na początku XX wieku Irlandczycy podobnie jak wiele innych narodów stanęli przed wyzwaniem zredefiniowania własnej tożsamości i znalezienia dla niej form wyrazu. Terry Eagleton, Fredric Jameson i Edward W. Said obierają to zagadnienie za centralny temat swoich rozważań, a doświadczenie irlandzkie jawi im się jako historia kolonialna, nie tracąc przy tym osobnego rysu.Kolonializm jest procesem wywłaszczania, stopniowym wykorzenianiem narodu z jego własnej kultury i języka. Dlatego wielkim zadaniem irlandzkiego modernizmu było nie tyle dawanie gotowych tożsamościowych wzorców, ile poszukiwanie tego, co utracone. Paradoksalnie jednak, gdy odkrywamy i nazywamy owo nieokreślone doświadczenie, wymyka się ono na zawsze. Z próby pogodzenia tej sprzeczności zrodziła się literatura nowoczesna, w tym powieści Jamesa Joycea czy poezja Williama Butlera Yeatsa.
Burzliwa historia Muzeum Książąt Lubomirskich przywodzi na myśl zmienny krajobraz – urozmaicony, pełen nieoczywistych traktów. Dwieście lat istnienia instytucji, od początku będącej częścią Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, to okres, który pozwala przyjrzeć się pejzażowi kulturowemu Polski i Europy Środkowo-Wschodniej z wielu punktów widzenia.
Niniejsza książka przybliża losy dwudziestu pięciu obiektów ze zbiorów Muzeum – zarówno znanych i reprezentatywnych, jak i tych niepozornych, które jednak mają dużą wartość historyczną. Zebrane w tomie artykuły pokazują zatem różnorodność zgromadzonych kolekcji (od grafiki, malarstwa i rysunku po ekslibrisy, fotografie, medale, numizmaty), a jednocześnie układają się w narrację o losach Muzeum Lubomirskich: o działalności we Lwowie, kiedy z sukcesami udostępniało swoje zbiory, odgrywając znaczącą rolę w polskim życiu kulturalnym i naukowym, o dramatycznym momencie jego likwidacji, a także o czasach współczesnych, kiedy zostało odtworzone w strukturach wrocławskiego Ossolineum.
"Literatura jest sztuką opowiadania, a Sienkiewicz jest największym opowiadaczem literatury polskiej i jego fraza równej sobie nie ma" – pisał Jerzy Pilch. Do dziś "Ogniem i mieczem" cieszy się dużym zainteresowaniem czytelników. Obok poważnej tematyki cechuje je stylistyczne mistrzostwo, zarówno w przypadku narracji, jak i języka bohaterów – zróżnicowanego oraz oddającego charakter postaci, ponadto wartka akcja i liczne nieprzewidziane jej zwroty.
"Ogniem i mieczem" otwiera Sienkiewiczowską "Trylogię", jedno z najważniejszych w polskiej literaturze podejmujących kwestie narodowościowe w trudnym a zarazem kluczowym dla Rzeczypospolitej momencie historycznym. To właśnie w XVII wieku na terenie dzisiejszej Ukrainy uwypukliły się główne problemy szlacheckiej Rzeczypospolitej, które przyczyniły się do jej upadku i miały konsekwencje w czasach współczesnych Sienkiewiczowi.
Autorzy omówienia poza analizą samego dzieła przybliżyli tło historyczne, nie unikając przy tym tematu napiętych relacji między poszczególnymi grupami etnicznymi na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej. We "Wstępie" czytamy: "Powstanie Chmielnickiego w Sienkiewiczowskim ujęciu to dramat dziejowy o konsekwencjach sięgających w daleką przyszłość. Wojna staje się bratobójczą walką, w której występują przeciwko sobie także Rusini. Motyw rozdarcia wewnątrz wspólnoty narodowej, którą w mniejszym stopniu dzieli położenie socjalne czy wyznawana religia, a w większym – stosunek do trwałości „wielkiej” Rzeczypospolitej, wielokrotnie powraca w powieści."
Do tomu dołączona jest mapa przedstawiająca szlaki literackie działań bohaterów "Ogniem i mieczem" oraz szlaki historyczne związane z wydarzeniami podczas powstania Chmielnickiego na Ukrainie.
Muriel Rukeyser w przełomowym tomie poetyckim z 1938 roku postawiła sobie za cel wypracowanie formy, która pozwoliłaby wyrazić sprzeciw wobec niesprawiedliwości społecznych. Otwierający "U.S. 1" cykl "Księga umarłych" – najsłynniejsze dzieło tej amerykańskiej pisarki – w nowatorski sposób dokumentuje konsekwencje katastrofy przemysłowej w Gauley Bridge w Wirginii Zachodniej: zatrudnieni do drążenia tunelu robotnicy ze względu na złe warunki pracy zaczęli zapadać na pylicę krzemową. Stwierdzono czterysta siedemdziesiąt sześć przypadków śmiertelnych, lecz niektóre szacunki mówią o ponad tysiącu ofiar. Rukeyser komponuje wiersze z dokumentów, relacji ustnych, listów czy stenogramów. Spisuje poezję świadectwa, przywracając głos tym, którzy nie mogli się wypowiedzieć.
"U.S. 1" – pierwsza książka Rukeyser ukazująca się w języku polskim, w przekładzie Marty Koronkiewicz i z posłowiem Kacpra Bartczaka – jest ważnym osiągnięciem amerykańskiej literatury modernistycznej. Autorka pokazała, jak pisać po Ezrze Poundzie i T.S. Eliocie, oraz stworzyła oryginalną dykcję, do której odnosić się będą twórcy tacy jak William Carlos Williams czy Adrienne Rich.
Muriel Rukeyser (1913–1980) – nowojorska pisarka i aktywistka. W swojej twórczości często nawiązywała do wydarzeń, których była świadkiem lub które dokumentowała. Debiutowała zbiorem wierszy "Theory of Flight" (1935), za który otrzymała nagrodę Yale Younger Poets Award. Jest autorką kilkunastu książek poetyckich. Pisała także biografie, eseje, sztuki oraz książki dla dzieci. Tłumaczyła na język angielski wiersze Bertolta Brechta, Gunnara Ekelöfa oraz Octavia Paza. W ostatnich latach zainteresowanie twórczością Rukeyser przeżywa renesans, a sama poetka uznawana jest za jeden z najciekawszych i najoryginalniejszych głosów amerykańskiego modernizmu.
Oto opowieść o dojrzewaniu awangardy artystycznej w przedwojennym Lwowie od pierwszego natarcia, jakim były wystawy formistów, aż do zaangażowanych społecznie działań w konwencji faktorealizmu. Opowieść o mieście, ale głównie o twórcach należących do Zrzeszenia Artystów Plastyków Artes, którzy po okresie terminowania u francuskich mistrzów nowoczesności zdołali wykształcić własny, w pełni oryginalny styl. Obraz nie jest intelektualnym ciastkiem w złotych ramach, jest narzędziem komunikowania wzruszeń twierdzili.Książka Piotra Łukaszewicza po raz pierwszy ukazała się w 1975 roku nakładem Wydawnictwa Ossolineum, przybliżając historię grupy Artes, aktywnej w latach 19291935 i zrzeszającej takie osoby jak Jerzy Janisch, Aleksander Krzywobłocki, Ludwik Lille, Margit Reich-Sielska, Roman Sielski czy Henryk Streng. Nowe wydanie uwzględnia aktualny stan badań nad sztuką awangardową, pozostaje jednak przystępną, wartko napisaną monografią, którą cechuje wysoka jakość opracowania oraz nienaganny warsztat.
Cykl "Na wysokiej połoninie" – opus magnum Stanisława Vincenza – to wielka opowieść zarówno o archaicznej cywilizacji pasterskiej na Huculszczyźnie w Karpatach Wschodnich, jak i o chasydach, którzy na Pokuciu rozwijali idee religijne Baal Szem Towa, a także o rodach polskich i ormiańskich zakorzenionych w krajobrazie pogórza karpackiego i Bukowiny oraz o ludziach osiadłych w galicyjskich miasteczkach albo wędrujących przez granice.
Horyzont narracji obejmuje kilka stuleci dziejów mitycznych i historycznych, toczących się na pograniczu języków, religii i kultur, lecz Vincenz, opisując stabilny świat społeczny oparty na zasadzie swobodnego i przyjaznego współistnienia, proponuje czytelnikowi uniwersalny wzór etyczny, któremu zagrażają zjawiska charakterystyczne dla „nowych czasów”: pogwałcenie wolności i praw, uprzemysłowienie i niszczenie środowiska, pośpiech i bezrefleksyjność, oderwanie od podstaw tradycji duchowej, utrata tożsamości, „znijaczenie”.
Połonina jest fascynującym stopem wielu form i stylów literackich, utworem wielowarstwowym i swoistym palimpsestem, w którym regionalna historia splata się nie tylko z lokalnymi mitami, ale i z palącymi problemami naszej współczesności – z przemocą, szowinistycznym nacjonalizmem, upośledzeniem dialogu społecznego, cynizmem i nihilizmem. Epicki obraz dawnej wielonarodowej Rzeczypospolitej jest tu punktem wyjścia do refleksji o europejskiej teraźniejszości i przyszłości.
O autorze
Stanisław Vincenz (1888–1971) – urodził się na Pokuciu, które opisuje w Na wysokiej połoninie. Był doktorem filozofii, następnie szeregowym żołnierzem frontowym w pierwszej wojnie światowej, oficerem Wojska Polskiego i uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej, przedsiębiorcą naftowym, tłumaczem, publicystą, epistolografem, eseistą i prozaikiem; od 1940 roku przebywał na emigracji, najpierw na Węgrzech, a później we Francji, gdzie związał się ze środowiskiem paryskiej „Kultury”. Zapamiętano go jako erudytę, mędrca i wiernego przyjaciela. Nad "Połoniną" pracował od początku lat 30. XX wieku do swojego końca życia. Zmarł w Lozannie.
Obdarzony nadzwyczajnym słuchem Henry Green jest niezrównanym choreografem języka potocznego. „Pochwyceni” – powieść opublikowana po raz pierwszy w 1943 roku – czerpie pełnymi garściami z biografii autora. Green służył w ochotniczej straży pożarnej w czasie, kiedy Wielka Brytania przygotowywała się do wojny, pobierał żołd w wysokości sześćdziesięciu siedmiu szylingów tygodniowo i jak wszyscy wokół miesiącami czekał w napięciu na bombardowanie Londynu.
Narrację „Pochwyconych” organizuje stan zawieszenia: między wojennym poruszeniem i miłosnym splątaniem, poczuciem kurczącego się czasu i jego nadmiaru, pamięcią i niepamięcią. Na pierwszy plan wysuwają się tu relacje międzyludzkie, antagonizmy społeczne oraz osobiste traumy bohaterek oraz bohaterów książki, w tym Richarda Roego – strażaka, męża, ojca, kochanka – alter ego autora.
Pochwyceni to dopiero druga powieść Greena, która w całości ukazuje się po polsku. Jego niezwykły, pełen potocyzmów, na poły realistyczny, na poły eksperymentatorski styl stanowi nie lada wyzwanie dla tłumacza. Dzięki świetnemu przekładowi Marcina Szustra, „ostatni czarodziej języka angielskiego”, jak James Wood nazwał Greena, również w polszczyźnie fascynuje i uwodzi.
O autorze
Henry Green (1905–1973) to jeden z najciekawszych angielskich powieściopisarzy modernistycznych, którego twórczość pozostaje niestety w Polsce mało znana. Do tej pory w polskim przekładzie ukazała się jedynie głośna powieść „Loving” („Kochając”) w przekładzie Andrzeja Sosnowskiego (Biuro Literackie, 2015). Wystan Hugh Auden nazwał Greena „najlepszym żyjącym powieściopisarzem angielskim”, a Eudora Welty była zdania, że Green posiada „najbardziej interesującą i żywą wyobraźnię, jaką można znaleźć w dzisiejszej literaturze angielskiej”. Proza Greena aż kipi od językowych eksperymentów, wywołując w czytelniku – jak ujęła to Lyndsey Stonebridge, pisząc o powieści „Caught” („Pochwyceni”) – „coś w rodzaju obrazowego zawrotu głowy”.
Forrest Gander zaprzęga literaturę do działań, które poezja zwykła odkładać na później. Podsłuchuje świat – naturę oraz ludzi – i oddaje mu głos. Jak zauważa Julia Fiedorczuk w posłowiu do "Podwojonego życia", „polifoniczny charakter twórczości Gandera odzwierciedla jego przeświadczenie, że na każdą tożsamość składają się liczne zjawiska, procesy i byty. Komunikacja nie jest przymiotem wyłącznie ludzkim, w każdym zakątku ziemi toczą się rozmowy, każda wypowiedź – także wypowiedź poetycka – jest częścią planetarnego chóru”.
W swoich wierszach Gander koncentruje się na tym, co wiąże jednostkę z innymi i ze światem, przygląda się głęboko splątanym relacjom oraz niekończącemu się procesowi powstawania i rozpadu, narodzin, miłości i śmierci. Jako literaturoznawca wraca do źródeł indyjskiej literatury sangam, jako geolog adaptuje język nauki do poruszającego, intymnego dialogu.
O autorze
Forrest Gander (ur. 1956) – autor dwóch powieści, licznych przekładów, zbioru esejów i dwunastu książek poetyckich, w tym "Rush to the Lake" (1988), "Science & Steepleflower" (1998), "Eye Against Eye" (2005), wyróżnionego Nagrodą Pulitzera tomu "Bądź blisko" (2018; wydanie polskie 2020) oraz "Knot" (2022). Jest laureatem wielu ważnych nagród literackich. Mieszka w Kalifornii.
Adrienne Rich należy do grona najchętniej czytanych i najważniejszych poetek drugiej połowy XX wieku. W swojej twórczości – często skupionej na tematach niesprawiedliwości społecznej i ekonomicznej – poszukiwała języka, który by sprawił, że rzeczywistość będzie bardziej rzeczywista: ciche stanie się głośne; ulotne – trwałe; wcześniej niedostrzegane – istotne. Wiersze Rich iskrzą od zaangażowania i niezgody, żywią się codziennością: domową krzątaniną, pięknem linii brzegowej, kwaśnymi powidłami.
Ogłoszone w 1973 roku "Zejście do wraku", często uznawane za najdonioślejsze osiągnięcie literackie Rich, jest poetycką ekspedycją do wnętrza konstruktów społecznych, butwiejących głęboko pod powierzchnią historii i polityki, ekonomii i kultury. Jak pisała Margaret Atwood, zbiór wierszy amerykańskiej poetki "jest jedną z tych rzadkich książek, które zmuszają do rozstrzygnięcia nie tylko, co się o niej myśli, ale też co myśli się o sobie. To książka, która podejmuje ryzyko i zmusza czytelników do tego samego."
O autorce
Adrienne Rich (1929–2012) – jedna z najchętniej czytanych i najważniejszych poetek drugiej połowy XX wieku. Opublikowała ponad trzydzieści książek poetyckich, prozatorskich i eseistycznych, w których m.in. akcentowała tematy niesprawiedliwości społecznej i ekonomicznej. Zadebiutowała w 1951 roku zbiorem "A Change of World", dostrzeżonym przez W.H. Audena i nagrodzonym prestiżową Yale Younger Poets Award. Począwszy od lat sześćdziesiątych twórczość Rich coraz bardziej się radykalizowała, a poetka zaczęła angażować się w działalność feministyczną i antywojenną. Jest laureatką ważnych nagród literackich i artystycznych, w tym National Book Award, którą odebrała wraz z Audre Lorde i Alice Walker w imieniu wszystkich kobiet, a także National Medal of Arts, której przyjęcia odmówiła w proteście przeciwko polityce administracji Billa Clintona.
Wojna oglądana oczami dziecka, śmiała ucieczka z komunistycznej Polski, niespokojny okres aklimatyzacji na obczyźnie i wreszcie praca dziennikarska (między innymi w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz sekcji polskiej Głosu Ameryki), która sprawiła, że Marek Walicki przez kilkadziesiąt lat aktywnie uczestniczył w bieżącym życiu kulturalnym i politycznym – wszystko to składa się na portret człowieka w pełni oddanego obowiązkom patriotycznym. Dzięki skrupulatności autora w przedstawianiu realiów oraz jego upodobaniu do anegdoty książka ta jest nie tylko autobiografią, ale też świadectwem czasów, gdy świat rozdzielała żelazna kurtyna.
Niniejsze wydanie Z Polski Ludowej do Wolnej Europy zostało uzupełnione o dodatkowe rozdziały. Oprócz części wspomnieniowej, w linearny sposób przybliżającej kolejne etapy życia Marka Walickiego, w tomie znalazły się fragmenty, które opisują zainteresowanie autora sztuką i jego pasję kolekcjonerską, stosunek do przemian kulturowych i polskiej tożsamości, a także przyjacielskie relacje między innymi ze Zbigniewem Herbertem, Zofią Korbońską, Zdzisławem Najderem i Janem Nowakiem-Jeziorańskim.
O autorze
Marek Walicki (ur. 1931) – dziennikarz radiowy, działacz emigracyjny, a także kolekcjoner sztuki. Opuścił nielegalnie Polskę w październiku 1949 roku i przedostał się do zachodniej Europy. Trzy lata później został zatrudniony w dziale nasłuchu radiowego Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Od 1955 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych. Przez długi czas pracował w nowojorskim oddziale RP RWE. W latach 1976–1994 był członkiem redakcji sekcji polskiej Głosu Ameryki w Waszyngtonie. Za działalność na rzecz wspierania przemian demokratycznych w Polsce odznaczono go Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?