Mitologia każdego ludu opowiadała historię świata od momentu jego stworzenia po ostateczny kataklizm, była ona ciągłą opowieścią będącą zbiorowym przedstawieniem całościowej wizji świata i jego historii. Mitologia słowiańska, odtworzona z rozmaitych, rozproszonych wątków, połączonych w jednorodną ramę narracyjną (sieć fabularną, fabułę) czy pewien układ fabularny, nie była tu zapewne wyjątkiem. Historię świata i człowieka, którą opowiadała, w jakiejś części na pewno odziedziczyła po jeszcze starszej od niej mitologii indoeuropejskiej. O tej natomiast możemy już powiedzieć nieco więcej pewnego
Etyka dobromyślnościstanowi nawiązanie doEtyki solidarnościks. Józefa Tischnera z 1981 roku i tak jak ona upomina się o przywrócenie w życiu społecznym i politycznym w naszym kraju etycznych zasad i wartości. Napisałem ją w odruchu niezgody na szerzące się w sferze publicznej kłamstwo, nieprawość, nieuczciwość, nieprzyzwoitość, nepotyzm, nieodpowiedzialność, arogancję, antyeuropejskość władzy, a także bezmyślność i bierność obywateli spowodowaną często sprowadzeniem wolności jedynie do strefy konsumpcyjnego komfortu i obojętności na sprawy publiczne. Żyjemy w czasach budzących się tu i ówdzie populizmów, nacjonalizmów, kryzysu demokracji. Dlatego w tym trudnym dla Polski momencie, przypominającym początek lat 80-tych, kiedy powstałaEtyka solidarności, chciałbym przypomnieć stare słowo dobromyślność. Łącząc myślenie i dobro wskazuje ono na etyczny wymiar myślenia, gdyż myślenie bez dobra jest puste, a dobro bez myślenia ślepe.
Książka Odczytywanie sensu Tadeusza Pabjana odziedziczyła swój podręcznikowo-dydaktyczny charakter po mojej niewielkiej książce Filozofia nauki (CCPress 2021), której jest istotnym rozwinięciem.Moja książka była z założenia podręcznikiem-minimum. Powstała z nieznacznego rozszerzenia jednego z rozdziałów w zbiorowej książce, której celem miało być przedstawienie czytelnikowi poszczególnych działów zachodniej filozofii. Mnie przypadło w udziale zaprezentowanie filozofii nauki. Przez długi czas używałem tego rozdziału jako skryptu do swoich wykładów. Gdy nadarzyła się okazja, powstała z nich książka.Okazało się, że korzystało z niej w Polsce kilku innych wykładowców filozofii przyrody, m.in. Tadeusz Pabjan. A ponieważ czynił to konsekwentnie i odpowiednio długo, książka, pod wpływem jego dydaktycznych talentów, kontynuowała swój cykl przeobrażeń. W ten sposób powstał nowy podręcznik, znacznie bogatszy od mojego, chociaż zasadniczy plan został zachowany.O ile moja książka miała być czymś w rodzaju skryptu dla studentów, o tyle praca Tadeusza Pabjana, oprócz swojego podręcznikowego charakteru, może z wielkim powodzeniem służyć jako pożyteczna lektura wszystkim, którzy lubią spędzać czas z książką w ręku.Michał Heller
2084 Sztuczna inteligencja i przyszłość ludzkości Sztuczna inteligencja stała się zjawiskiem wszechobecnym w naszym życiu codziennym, a innowacje technologiczne i algorytmy mają wpływ na niemal każdy aspekt ludzkiej działalności. Czy mamy słuszne powody, aby obawiać się przyszłości? Co rok 2084 przyniesie naszym przyjaciołom, naszej rodzinie, naszemu społeczeństwu? Czy jesteśmy skazani na ponurą dystopię i inwigilację rodem z "Roku 1984" George'a Orwella? W książce "2084" matematyk i filozof John Lennox wprowadza nas w kalejdoskop idei: główne osiągnięcia w dziedzinie postępu technologicznego, bioinżynierię, a szczególnie sztuczną inteligencję. Poznamy obecne możliwości sztucznej inteligencji, jej blaski i cienie, fakty i mity oraz potencjalne przyszłe implikacje. Pytania wzbudzane przez sztuczną inteligencję pozostają otwarte dla wszystkich i domagają się odpowiedzi. Wszyscy pragniemy żyć w świecie wolnym od przestępczości, jednak jak daleko możemy się posunąć w wykorzystaniu technologii rozpoznawania twarzy oraz inwigilacji wideo, aby kontrolować społeczeństwo? Cyfrowe informacje na nasz temat są dostępne dla firm, instytucji i gałęzi przemysłu, czy zdajemy sobie jednak sprawę z zakresu ich wykorzystania? Czy postęp technologiczny odmieni nasze postrzeganie człowieczeństwa i biblijne rozumienie duszy i moralności?
Książka Beaty Polanowskiej-Sygulskiej jest zbiorem sześciu esejów, uzupełnionych aneksem zawierającym dodatkowo dwa wspomnienia, a poświęconych przede wszystkim poglądom filozoficznym wybitnych polskich i zagranicznych myślicieli. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że książka jest napisana w niezwykle nowoczesny sposób. Po pierwsze, nie ogranicza się do zimnego, niezaangażowanego zrelacjonowania poglądów omawianych filozofów. Wprost przeciwnie – ponieważ Autorka miała możliwość osobistego spotkania większości osób, o których pisze, jej narrację przenika duch rozmowy z żywym człowiekiem, nie zaś oddalonej z konieczności analizy jego poglądów. Ta bliskość czyni tę pozycję absolutnie wyjątkową. Po drugie, książka jest niezwykle nowoczesna, bo przybliża poglądy omawianych myślicieli przez odniesienie ich do współczesności. Analizuje ona, czy można dostrzec związek między Hayekiem a współczesnym kapitalizmem inwigilacji, jaką wartość mają poglądy Johna Graya w czasie, gdy trwa wojna w Ukrainie, oraz to, jak filozofia XX wieku może nam pomóc zrozumieć brexit czy atak zwolenników Trumpa na Kapitol. To kolejna wielka zaleta tego opracowania.
prof. dr hab. Marcin Matczak
(Uniwersytet Warszawski)
Autorka – wybitna polska filozofka prawa i polityki – pisze o najznakomitszych myślicielach współczesności, z których większością wielokrotnie dyskutowała, a nawet była zaprzyjaźniona. W rezultacie powstała książka będąca błyskotliwą panoramą idei polityczno-prawnych i etycznych. Poznajemy Isaiaha Berlina, Johna Graya czy Leszka Kołakowskiego nie tylko jako eksponentów pewnych idei, lecz także jako żywych ludzi, których idee są nieodłączne od osobowości. Eseje o pluralizmie wartości czy o „kociej filozofii” (nie, to nie pomyłka!) to prawdziwe perełki gatunku, w którym Autorka jest niedościgłą mistrzynią. Ale aby nie było zbyt poważnie, czytelnik dostaje także, na deser, wspomnienia m.in. o wybitnym polskim teoretyku prawa, prof. Franciszku Gizbert-Studnickim, barwnej postaci Krakowa. A gdzie łatwiej o barwne postaci niż w Krakowie? Autorka opisuje mianowicie, jak Profesor… – ale nie, nie będę „spoilerował”, musicie Państwo sami przeczytać. Gorąco polecam!
prof. dr hab. Wojciech Sadurski
(The University of Sydney)
Wybór tekstów z lat 1932-1947, autorstwa jednego z najważniejszych w owym czasie polskich publicystów. Analizuje on w nich intelektualne i duchowe źródła, naturę i przejawy komunizmu w wydaniu sowieckim i nazizmu. Ukazuje zagrożenia tkwiące w heglizmie i marksizmie. Toczy polemiki z komunistycznymi ideologami. Rozważa przemiany zachodzące w totalizujących się Niemczech. Pokazuje też drogę, jaką powinna podążyć w ówczesnej sytuacji Polska, wywodząc swe idee z gruntu religii i polskiej tradycji, w tym polskiego mesjanizmu. Tom opatrzony wstępem dr hab. Macieja Zakrzewskiego. Zadziwia doprawdy nieopatrzność tych ludzi, którzy prawiąc o konieczności utrzymania subtelnych agregatów równowagi politycznej, nie dostrzegają najstraszliwszego jej zwichnięcia, jakim jest wejście Rosji sowieckiej w orbitę spraw i konfliktów, zadzierzgniętych pomiędzy narodami należącymi do kompleksu cywilizacyjnego zachodniej Europy. Rosja to otchłań, która wciąga. (O polski system pokoju) Rosja Czerwona odkryła tak cynicznie swoje karty, że zdawałoby się Europa zrozumie nareszcie, co się dzieje i uczyni jakiś rozpaczliwy wysiłek zatrzymania się na owej równi pochyłej, na jakiej znalazła się na skutek wpuszczenia Moskwy do Genewy. Tymczasem Europa brnie dalej w tym samym kierunku, jak zahipnotyzowana. (Nowa polityka sowiecka) Jerzy Braun (1901-1975), filozof, polityk, pisarz, publicysta, propagator mesjanizmu, krytyk komunizmu, ochotnik w wojnie z bolszewikami, w II RP twórca i redaktor dwutygodnika "Zet", w czasie II wojny światowej przywódca chrześcijańskiej Unii, członek władz Stronnictwa Pracy i Rady Jedności Narodowej, ostatni Delegat Rządu RP na Kraj, po wojnie współpracownik "Tygodnika Warszawskiego", więziony przez komunistów (1948-1956), ekspert w obradach soboru watykańskiego II.
CO NASTĄPI PO NASZEJ ŚMIERCI? KTO MOŻE TRAFIĆ DO CZYŚCCA LUB PIEKŁA? JAK BĘDZIE WYGLĄDAŁ SĄD OSTATECZNY? Życie chrześcijańskie od początku związane jest z nadzieją na osiągnięcie życia wiecznego. Jednak wciąż na nowo pojawiają się pytania dotyczące śmierci, sądu szczegółowego, czyśćca, piekła czy sądu ostatecznego. Czy Kościół potrzebuje nowego wyjaśnienia tych zagadnień? KARDYNAŁ GERHARD MÜLLER, wybitny teolog i były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, w swojej książce spogląda na kontrowersje dotyczące teologii i filozofiii, które związane są z obietnicą życia wiecznego. Autor w szczegółowy sposób wyjaśnia czytelnikom problematykę naszego zbawienia. Dogłębne teksty kardynała stanowić będą cenną wskazówkę dla katolików, którzy wciąż szukają odpowiedzi na pytania o sens życia na ziemi i po śmierci. KARDYNAŁ GERHARD MÜLLER Niemiecki duchowny katolicki, biskup diecezjalny Ratyzbony w latach 2002–2012. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary oraz przewodniczący Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei”. Od 2014 roku kardynał diakon. Autor wielu książek, m.in. Jedność wiary. Tak jak niebo nie jest pośmiertnym eldorado, tak piekło nie polega na pośmiertnym doznawaniu najwymyślniejszych tortur, za pomocą których wzgardzony kochanek dokonuje okrutnej zemsty, tortur potęgowanych brakiem widoków na to, że kiedykolwiek opuści się to straszliwe miejsce. To nie my „idziemy” do piekła, ale piekło, będące trwałym sprzeciwem wobec odnowienia nas w miłości Boga, przychodzi do nas. „Piekło”, którego niewinne ofiary tyranów doświadczały w obozach pracy i zagłady, stanowi tylko plastyczne określenie nieopisanego zła doznawanego od innych ludzi. Piekło jako stan ostatecznego oddzielenia potępionych od Boga dotyczy grzeszników, którzy z premedytacją i w sposób radykalny do ostatniego tchnienia odrzucali miłość Boga i bliźniego. „Ogień piekielny” nie jest narzędziem dręczenia potępionych na duszy i ciele w celu instynktownego czy wręcz rozmyślnego zaspokajania żądzy zemsty lub wykorzystywania do tego demonicznych istot, bo taka – zupełnie absurdalna – wizja sprzeciwia się trójjedynej miłości przenikającej życie Boga. Fragment
Literatura, kultura i polityka przez wieki stanowiły historyczne przestrzenie w polsko-niemieckim dialogu i wciąż stanowią płaszczyzny dokonujących się w nim spotkań, wymiany i tarć. Niemieckie oświecenie zrodziło w swojej narracji o Polsce krytyczne wyobrażenia, które, mniej lub bardziej potem ewoluując, trwale określiły niemiecki wizerunek Polski i Polaków - często konfrontacyjnie nieprzyjazny - aż po obecne czasy w gruncie rzeczy. Na pewno żywe były one jeszcze w minionym stuleciu. Warunki dla dialogu, zdolnego zamieniać konfrontację w partnerstwo, nastały dopiero po II wojnie światowej. Obfitował on wtedy we wzloty i upadki, nadzieje i zawody, ale przy wszystkich trudnościach i ograniczeniach, wynikających z dwubiegunowego charakteru ówczesnego świata, był przez obydwie strony uparcie kontynuowany. I tak jak pod koniec lat 80. ubiegłego wieku do zmian dojrzewał świat, tak w latach 1989-1991 doszło też do przełomu w relacjach wolnej Polski ze zjednoczonymi, demokratycznymi Niemcami. Negatywnie nacechowane, nieufne sąsiedztwo przerodziło się w przyjazną współpracę, nawet jeśli bywa ona, jak to się dzieje obecnie, wystawiana na ciężką próbę. Poszczególne teksty tomu - z panoramą niemieckiej recepcji kultury polskiej w ostatnich dwóch stuleciach w tle - traktują o dwudziestowiecznych aktorach polsko-niemieckiego dialogu, "wielkich latarnikach" wzajemnego otwierania się Niemców i Polaków na siebie w tym czasie. Byli i są to przede wszystkim ludzie pióra, ale także sztuki i polityki, snujący odważne wizje przyszłości, którzy kształtowanie naszych wzajemnych dobrych relacji uważali i uważają za zadanie - żyli i żyją nim w myśl sformułowanego przez Huberta Orłowskiego dla Poznańskiej Biblioteki Niemieckiej motta: "Sąsiedztwo zobowiązuje".
Superbohaterowie są wśród nas! Postacie w kolorowych trykotach zdominowały ekrany kin, telewizorów i komputerów, poszerzając swoje - oryginalnie komiksowe - terytorium o współczesne media, świeże interpretacje i co ważniejsze, nowe grupy odbiorców, z niecierpliwością wyczekujące kolejnych odsłon przygód ukochanych bohaterów i bohaterek. Kim jednak są te cudaczne postacie, skąd przybyły i co najważniejsze - po co w ogóle się tu znalazły? Na te oraz inne pytania, dotyczące pochodzenia i powodów istnienia fikcyjnych superherosów w realnym świecie, odpowiada niniejsza książka. Jej lektura pozwala sięgnąć do najwcześniejszych źródeł ludzkich fantazji o nadludzkich herosach, przyjrzeć się początkom superbohaterskiego przemysłu komiksowego oraz prześledzić konkurujące ze sobą na przestrzeni dekad interpretacje dwóch fundamentalnych ikon współczesnego superheroizmu - Supermana oraz Batmana. Finalnym aktem przedstawionej tu analitycznej podróży jest natomiast wykazanie uniwersalności idei superbohatera, przekraczającej nie tylko granice historyczne czy medialne, ale i geograficzne czy też wreszcie kulturowe i sprawiającej jednocześnie, iż wszyscy - świadomie bądź nie - współtworzymy obecnie prawdziwie globalną superkulturę.
() Często powtarza się alegoryczne powiedzenie, że w osobie Marka Aureliusza filozofia zasiadła na tronie: urzeczywistnił się Platoński ideał władcy-filozofa. W cesarskiej tytulaturze Marka Aureliusza obok tytułów związanych ze zdobyczami militarnymi pojawił się przydomek filozof. () Hypomnemata [Rozmyślania] Marka Aureliusza różnią się jednak znacznie od innych tego typu zapisków. Nie są tylko zbiorem własnych i cudzych myśli, nagromadzeniem aforyzmów i cytatów. Są dialogiem z samym sobą, solilokwium dyscyplinującym myśli i kształtującym piszącego moralnie. Są rekolekcjami. Ćwiczeniami duchowymi uprawianymi według ustalonej metody, zgodnie ze stoicką doktryną.Ze Wstępu redakcji
Pierwsze dwie księgi "Traktatu o naturze ludzkiej" szkockiego filozofa Davida Hume'a (1711-1776) ukazały się w 1739 roku, gdy autor miał zaledwie dwadzieścia siedem lat, a napisane zostały nawet jeszcze kilka lat wcześniej. Zamysł dzieła był wszakże zakrojony na miarę dojrzałego myśliciela. Hume zamierzył sobie panoramiczny opis człowieka ujęty w trzech księgach: o rozumie, uczuciach i moralności - anatomię ludzkiej natury, a zarazem malarską syntezę aż po projekt reguł etycznych (podtytuł brzmi: "Próba wprowadzenia eksperymentalnej metody rozumowania do kwestii moralnych"). Pod koniec życia odżegnał się od swojego wczesnego dzieła, lecz w tej ocenie potomni byli przeciwnego zdania i dziś "Traktat" jest uznawany za jego najgłębszą pracę filozoficzną, zawierającą podstawowe koncepty - rewolucyjne, a od strony religijnej nawet niecenzuralne (książki Hume'a znalazły się na kościelnym indeksie). "Traktat" zainicjował współczesne myślenie, bezlitosne dla wszelkich uznanych pojęć metafizycznych, czego koronnym przykładem jest krytyka (można by rzec: dekonstrukcja) pojęcia przyczynowości, które empirysta Hume sprowadza do porządku następstwa. Pogląd, że wszelkie pojęcia ogólne są "w umyśle", a nie "w rzeczach", wybił z "metafizycznej drzemki" Immanuela Kanta i pozwolił mu przenieść do intelektu wszystko, co od czasów Arystotelesa lokowano w świecie zewnętrznym (paradoksalnie więc ojciec empiryzmu przyczynił się do narodzin filozofii transcendentalnej).
W trzecim i ostatnim tomie Filozofii form symbolicznych przedstawione zostały najważniejsze elementy, niejako szkielet misternego systemu stworzonego przez Ernsta Cassirera. Pierwszorzędnym zagadnieniem tego tomu jest ogólnie pojęta świadomość rozumiana jako specyficzna funkcja poznawczo-syntetyzująca, kształtująca różnorodność świata kultury. Cassirer schodzi tu na podstawowy, źródłowy poziom poznania, wykazując, że także warstwa postrzeżeń zmysłowych nie jest chaotyczną feerią wrażeń i doznań, lecz zawsze jest już w jakiś sposób ustrukturyzowana. Otrzymujemy tu stosunkowo rzadko dotąd eksplorowany w polskich badaniach oryginalny projekt fenomenologii: fenomenologii konkurencyjnej względem ujęć Husserla, Heideggera, Schelera czy Merleau-Pontyego. Zawarte w tomie rozważania oparte są jak zwykle u Cassirera na olbrzymim materiale empirycznym, konfrontowane z wynikami badań zaczerpniętych z najróżniejszych dziedzin nauki, a także wiodącymi koncepcjami filozoficznymi jego czasów. Sprawia to, że mamy do czynienia z jednym z najbardziej imponujących i wszechstronnych oraz najlepiej uargumentowanych dzieł dwudziestowiecznej filozofii, które systematyzuje z punktu widzenia konsekwentnego transcendentalizmu przeszłe, współczesne Cassirerowi oraz wszelkie możliwe dokonania ludzkiego ducha.(Przemysław Parszutowicz)
"KWAIDAN" ZNACZY "OPOWIEŚCI NIESAMOWITE" - PRZERAŻAJĄCE HISTORIE O DUCHACH I DEMONACH, NAWIEDZENIACH I EGZORCYZMACH ZACZERPNIĘTE Z JAPOŃSKIEGO FOLKLORU. Wyjątkowy zbiór subtelnych, a zarazem upiornych opowiadań o zjawiskach nadprzyrodzonych z dawnych czasów. Szkice świata nierzeczywistego, ale napawające poczuciem duchowego realizmu. Budząc grozę, mają zarazem stanowić przestrogę i refleksję nad ułomną ludzką naturą, pokazać tajemną drogę wiodącą z powrotem do równowagi pomiędzy światami żywych i umarłych. Historie te wychwalają męstwo i poświęcenie, hołubią gościnność i prawdomówność, hołdują rzetelnej pracy. Opowiadając m.in. o Yuki-onnie, czyli kobiecie śniegu, albo o bezuchym mnichu Hichim, przeszły już do kanonu podań ludowych. Opowieści zgromadzone i spisane przez Lafcadio Hearna - człowieka Zachodu, który przyjął Japonię za swoją ojczyznę - dowodzą, że w odpowiedniej formie literatura grozy może stać się arcydziełem. Zbiór uzupełniają trzy eseje na temat owadów i ich związku z wierzeniami japońskimi. Zakorzenione w tradycji, przyprawiające o dreszcz opowieści grozy z "Kwaidanu" stanowią nieodłączną część dziedzictwa Japonii stale obecną w literaturze, filmie czy komiksie. Wielokrotnie inspirowały twórców współczesnej kultury i popkultury. Każdy zainteresowany ykai i yrei po prostu powinien je znać. Lafcadio Hearn (wł. Patricio Lafcadio Tessima Carlos Hearn, a w j. japońskim: Yakumo Koizumi; 1850- 1904) - pisarz tworzący w języku angielskim i japońskim, znany głównie z opisów kultury i folkloru Japonii. Spośród wielu jego książek najsłynniejszy jest właśnie zbiór legend i opowieści niesamowitych "Kwaidan". W czternastym roku po przybyciu do Japonii Hearn zmarł, ciesząc się sławą "japońskiego pisarza narodowego" "Książka tak japońska, jak haiku." "Kwaidan". Wstęp do wydania japońskiego
Jak nasi przodkowie pojmowali umieranie, śmierć i życie pozagrobowe Henryk Biegeleisen, ceniony polski etnograf i historyk literatury polskiej, opisuje rodzime obrzędy dotyczące śmierci i pogrzebu, których korzenie niejednokrotnie sięgają czasów przedchrześcijańskich. Uwagę poświęca również duszy, która po opuszczeniu ciała trafia w zaświaty. Przybliża także sposób, w jaki zajmowano się zwłokami przed pochówkiem oraz opisuje rytuały grzebania zmarłych. "Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego" to fascynująca książka o tym, jak niegdyś postrzegano umieranie, jak wyglądał kult zmarłych, wreszcie jak wyobrażano sobie życie pozagrobowe i relacje zaświatów ze światem żywych. Wiara w umrzyki, groźne duchy i upiory towarzyszyła ludziom od zawsze, a w niektórych miejscach przetrwała do dziś. Dzieło Biegeleisena nie tylko przybliży czytelnikowi znaczenie niektórych obrzędów, ale także ukaże ich sens, częstokroć dziś już niezrozumiały albo wręcz nieznany, i uświadomi, że jakkolwiek nie zmieniałaby się mentalność ludzi i postrzeganie różnych spraw - nawet "wysoki stopień kultury nie jest zdolny odjąć grozy tajemniczemu misterium śmierci".
SŁOWEM „PONOWOCZESNOŚĆ ” określa się zwykle ten najnowszy okres kultury Zachodu, w którym teraz żyjemy, a który nastąpił po jej nowoczesnym okresie, radykalnie mu się przeciwstawiając. Albowiem główną cechą ponowoczesności jest utrata wiary w nieograniczone możliwości ludzkiego rozumu i bezgraniczny postęp, ta zaś wiara była czymś typowym dla nowoczesnej mentalności, zainspirowanej oświeceniową ideologią. Okres ponowoczesności zaczął się w drugiej połowie XX wieku, gdy kręgi zachodniej lewicy uznały, że straszliwe zbrodnie sowieckich komunistów oznaczają klęskę nowoczesnego paradygmatu rewolucji, który wiązał się ze stosowaniem przemocy, terroru i doprowadził do ludobójstwa. Postawiło to przed zachodnią lewicą pytanie: w jaki sposób można by dokonać marksistowskiej rewolucji w krajach Zachodu bez przemocy i terroru? Odpowiedzi w tej kwestii udzielili zachodni marksistowscy intelektualiści, reprezentujący tzw. marksizm kulturowy. Według nich rewolucji w zachodnich krajach należy dokonywać w sposób pokojowy, zastępując stopniowo ich tradycyjną kulturę marksistowską ideologią. Od tamtego czasu szeroko rozumiana zachodnia lewica, kierując się ich wskazaniami, swoimi wieloletnimi działaniami kształtowała tę ponowoczesną postać kultury, która obecnie dominuje w krajach zachodnich.
Drzewo to barwna podróż przez świat słowiańskich mitów - zapomniany, tajemniczy, ale jakże intrygujący. Nasi przodkowie, jak wszystkie narody, posiadali własną mitologię. Przez stulecia układali fascynujące opowieści o powstaniu świata, narodzinach człowieka. O postępkach i walkach słowiańskich bogów. Przekazywane z pokolenia na pokolenie mity pomagały zrozumieć zjawiska zachodzące w przyrodzie i pozwalały człowiekowi odnaleźć się w otaczającym go świecie. Łukasz Wierzbicki, autor powieści przygodowych dla dzieci i młodzieży, w tym takich bestsellerów, jak Afryka Kazika, Dziadek i niedźwiadek, czy Machiną przez Chiny, sięgnął w swej najnowszej książce po te najdawniejsze opowieści, dużo starsze niż legendy o Smoku Wawelskim czy Piaście Kołodzieju. Odtworzył je i przybliżył młodemu Czytelnikowi. Świat narodził się z jaja. Człowiek powstał z wiechcia słomy. Zakuty w łańcuchy Weles miota się w podziemnej krainie. Bociany przynoszą ludzkie dusze wprost z niebiańskiego Wyraju. Poetycki opis stworzenia świata to pierwszą część książki. W drugiej znajdziemy trzy opowieści z pogranicza mitów i baśni: o porwaniu Jutrzenki (strażniczki niebiańskich bram), o Marzannie (bogini śmierci, bohaterce wiosennej tradycji żegnania zimy) oraz o bohaterskiej wyprawie na spotkanie własnego przeznaczenia. W specjalnym dodatku dociekliwy Czytelnik przeczyta, z jakich dokumentów historycznych, źródeł naukowych, podań i tradycji ludowych korzystał autor podczas pracy nad książką. Całość ilustruje kilkadziesiąt klimatycznych fotografii połączonych z realistycznymi grafikami Wojciecha Nawrota. "A czy stare jak świat słowiańskie mity mają coś do zaoferowania dzieciom XXI wieku?" - zastanawia się Łukasz Wierzbicki. - "To już zależy od nas samych. Bo mit to opowieść, w której każdy odnajduje swą własną mądrość, z której czerpie inspirację."
Zmęczyło cię nieustanne naprawianie siebie? Masz dość ciągłej wewnętrznej walki z ego lub negatywnymi emocjami? Twoja wrażliwość cię przytłacza i nie wiesz, jak się z nią obchodzić (dla dobra siebie i innych)? Wyczerpały cię notoryczne wysiłki obejmowania innych i świata kosztem siebie? W trudnych chwilach masz poczucie porażki lub upadku? Zniechęciły cię lata bezskutecznych prób spełnienia duchowych/rozwojowych standardów? Zanurz się w tę książkę i zaznaj ulgi spotkania ze sobą w obejmującej PRZESTRZENI MIŁOŚCI. Potęga wrażliwości jest ukłonem dla naszej ludzkiej drogi, a nade wszystko zdolności odczuwania i sensytywności, które zamiast być dla nas obciążeniem, mogą być cennym DROGOWSKAZEM do duchowej mocy i mądrości. Książka zawiera przesłania nasycone empatią i głębokim uhonorowaniem zarówno DUCHA, jak i CZŁOWIEKA i wszystkich tych ludzkich aspektów, które nauczyliśmy się przekraczać w imię różnych powinności. Co może zaoferować ci Potęga wrażliwości? Znajdziesz tu zapewnienie, że jesteś WŁAŚCIWY, a wszystko jest i zawsze było z tobą w porządku. Zdemaskujesz kilka popularnych mitów duchowych/rozwojowych, powodujących niepotrzebne cierpienie i podtrzymujących wewnętrzną walkę. Rozluźnisz się w większym poczuciu wewnętrznego bezpieczeństwa i osadzisz w przekonaniu, że nie ma w tobie nic złego, co chciałoby ci zaszkodzić. Spojrzysz na swoją wrażliwość jak na bezcenny kompas wskazujący drogę do twojej duchowej mocy i wolności. Znajdziesz podpowiedzi, jak zakończyć wewnętrzną walkę, odkryć wspaniałość własnej istoty i transformującą moc miłości. Dowiesz się jak jako osoba wrażliwa i empatyczna nie zatracić się w świecie. Odnajdziesz kojące i dodające otuchy słowa, które otworzą twoje serce na samego siebie. To właśnie nasza bezcenna WRAŻLIWOŚĆ pozwala nam połączyć w sobie pierwiastek ludzki z boskim zjednoczyć Człowieka z Duchem, przyjąć i przejawić Siebie w pełni.
Chcielibyśmy poinformować, że w naszym sklepie internetowym nie ma jeszcze opisu produktu Prze-pisać taneczny modernizm sieci /Re-writing Dance Modernism Networks. Pracujemy intensywnie nad uzupełnieniem opisu Prze-pisać taneczny modernizm sieci /Re-writing Dance Modernism Networks i jak najszybszym udostępnieniem go na stronie sklepu. Przepraszamy za wszelkie niedogodności związane z brakiem pełnej informacji o produkcie. Jeśli mają Państwo jakieś pytania lub wątpliwości dotyczące produktu, zachęcamy do kontaktu z naszym działem obsługi klienta. Dziękujemy za wyrozumiałość i cierpliwość.
Nie ma zgody na Bartleby’ego. Na to, jaki on jest. Chcemy go zrozumieć, aby go zmienić, zatrudnić w naszych biznesach. Oswoić i dodać do listy przykładów. Do sensów, które znamy i produkujemy. Czy będą one dominujące czy kontr-dominujące, Bartleby nie może istnieć sam dla siebie, nie może być taki – w rzeczywistości jest inny, jest naprawdę taki, jak o nim mówimy.
Opisać Bartleby’ego, oswoić Bartleby’ego – rozpoznać jako siebie, jako to, co znane, sprowadzić obcość do tożsamości. Zabić go potokiem słów – oswajania, udomowiania, uciszania.
Nie ma zgody na Bartleby’ego. Nie ma zgody na niezrozumienie. Nie ma zgody na bycie.
(fragment książki)
Książka Oskara Szwabowskiego jest osobliwa, więcej nawet: ostentacyjnie celebruje własną osobliwość. Trudno ją jednoznacznie zakwalifikować: trochę to rozprawa naukowa, z pewnością esej, w jakiejś mierze antologia cytatów i dzieło literackie. (...). Przedłożona do recenzji książka kontynuuje przedstawioną tutaj strategię, wpisuje się w próby ustanowienia innowacyjnych humanistycznych dociekań, wolnych od wszystkich grzechów akademizmu. Ma to swoje zalety – wśród nich wymieniłbym przede wszystkim nieschematyczność, niespodziewane korzyści intelektualne płynące z myślowego i tekstowego eksperymentu, ciekawe problematyzacje związane z dygresjami osobistymi i publicystycznymi (...).
dr hab. Jerzy Franczak, prof. UJ
Oddajemy w ręce czytelników przepiękną historię życia Wiktorii Ulmy: kobiety, która miała swoje pasje i marzenia. Na co dzień była oddaną swojej rodzinie żoną i matką. Wraz z mężem Józefem podjęli heroiczną decyzję o próbie ocalenia przed śmiercią rodziny żydowskiej. Zapłacili za nią życiem swoim i swoich dzieci. Jednak ich historia się nie kończy i nie zostanie zapomniana. Wiktoria Ulma z rodziną wkracza bowiem w poczet błogosławionych.Niniejsza książka niesie ze sobą prawdę o tym, że życie oddane miłości nigdy się nie kończy. Wiktoria Ulma z powodzeniem może być inspiracją dla współczesnych kobiet. Wspaniałym przykładem na to, jak znaleźć siłę i czas dla siebie oraz tych, których nosimy w sercach. Wreszcie jak być świętą w codziennym życiu. Niech zatem nowa błogosławiona czuwa nad żonami, matkami i rodzinami.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?