KATEGORIE [rozwiń]
Okładka książki KLĄTWA PARMENIDESA

69,00 zł 50,34 zł


ISTNIEJĄCE ISTNIEJE, NIEISTNIEJĄCE NIE ISTNIEJE. Formułując tę pierwszą zasadę metafizyki, z pozoru niewinną i niewiele wnoszącą tautologię, Parmenides rzucił zaklęcie na całe zachodnie myślenie, spod mocy którego nie potrafimy uwolnić się do dzisiaj – dowodzi Tadeusz Bartoś w KLĄTWIE PARMENIDESA. Czy ta starożytna formuła, zniewalająca swoją niezaprzeczalną oczywistością, zamyka nasze myślenie, to znaczy zakreśla najszerszy obszar, poza który nie sposób się wydostać, czy też nasze myślenie rodzi się dopiero wtedy, gdy próbuje zrzucić z siebie jej jarzmo? Czy fundamentalne zagadnienia zachodniej filozofii – pojęcia takie jak prawda, tożsamość, dialog, poznanie, moralność, działanie – dają się w ogóle pomyśleć bez odwołania do Parmenidesowej wykładni bytu? Czym mogłaby być filozofia wolna od tej obezwładniającej tautologii? To tylko niektóre z zagadnień, które porusza Autor w piętnastu erudycyjnych esejach, tropiąc ślady oddziaływania klątwy Parmenidesa na wskroś historii filozofii, począwszy od Platona i Arystotelesa, przez Tomasza z Akwinu, po Nietzschego, Bergsona i Heideggera. Bartoś podejmuje przy tym brawurową próbę zbadania możliwej strategii wyrwania myśli spod zaklęcia języka, choć sam przyznaje, że to wysiłek skazany na klęskę. Samo jednak badanie uznaje za rzecz bezcenną, najwyższe filozoficzne powołanie, gdyż odsłania ono moc słów, ujawnia potęgę logocentryzmu. Bez języka bowiem nie potrafimy myśleć, zaś w języku myślimy wedle reguł nie przez nas ustanowionych. Możliwe jednak, że jest jeszcze inna droga, nieoczywista, prowadząca ku bezdrożom, miejscom ukrytym, istniejącym bez słów, zatopionym w koniecznym, bezkresnym milczeniu.
Okładka książki Mit maszyny. Tom 1 Technika a rozwój człowieka

74,00 zł 52,70 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Mit maszyny – który Lewis Mumford analizuje i demaskuje w swojej niesamowitej książce – to nasze proste wyobrażenie o technice jako kombinacji narzędzi i postępującej mechanizacji. I może nie warto byłoby się nim zajmować, gdyby nie to, że mit ten, jak większość głębokich ludzkich przekonań, ostatecznie się urzeczywistnia – i to już w obrębie zbiorowości starożytnych. Co więcej, pierwszymi prawdziwie zmechanizowanymi maszynami były raczej same te zbiorowości aniżeli używane przez nie narzędzia. Tymczasem, jak zauważa Mumford, w rozwoju techniki i kultury decydujące są nie tyle narzędzia i posługiwanie się nimi, ile rozwój ludzkiego ducha. Mózg jest tu ważniejszy niż ręka, a historia techniki jest historią cywilizacji, człowieka i społeczeństw. W swój pomysłowy i twórczy wywód autor wplata ogromny materiał empiryczny – sam w sobie fascynujący – i pokazuje, jak ta prehistoria ukształtowała współczesnego człowieka. Lewis Mumford (1895–1990) – niezwykle barwna postać amerykańskiej kultury, wszechstronny intelektualista w prawdziwie renesansowym stylu: historyk, filozof, badacz techniki, socjolog i krytyk literacki. Wydany w 1931 roku w „Scribner’s Magazine” tekst The Drama of the Machines przyniósł Mumfordowi zaproszenie na Columbia University, gdzie poprowadził kurs o maszynach i epoce maszyn, prawdopodobnie pierwszy na świecie cykl wykładów na ten temat. Zajęcia były podstawą jego Techniki i cywilizacji (1934), pionierskiej pracy z historii i kultury techniki, która wywarła duży wpływ na późniejszych badaczy (wyd. pol. PWN 1966). Jednocześnie zajmował się krytyką sztuki i literatury (m.in. napisał cenioną książkę o Hermanie Melville’u), architekturą i urbanistyką. Jego największa praca – Mit maszyny (tom 1 z 1967 roku, tom 2 z 1970) – to oryginalna wizja historii kultury i cywilizacji, w której Mumford wprowadził m.in. pojęcie megamaszyny, czyli maszyny, której komponentami są ludzie. „Chociaż pierwsza megamaszyna pojawiła się w okresie, kiedy zaczęto używać miedzi do wytwarzania narzędzi i broni, była wynalazkiem niezależnym, ponieważ mechanizacja ludzi – na gruncie pradawnego reżimu obrzędu rytualnego – była zjawiskiem nieporównanie wcześniejszym od mechanizacji zwykłych narzędzi roboczych. Ale skoro tylko ten nowy mechanizm został pomyślany, szybko się rozprzestrzeniał – nie tylko na zasadzie naśladownictwa w celu obrony własnej, lecz również za sprawą królów działających w sposób, w jaki mogą działać wyłącznie bogowie lub ich pomazańcy. Wszędzie, gdzie udało się ją zbudować, megamaszyna dawała zwielokrotniony zasób energii do wykorzystania i wykonywała prace w takiej skali, jaka przedtem była nie do pomyślenia. Owa zdolność do skupiania ogromnych sił mechanicznych stworzyła nową dynamikę przemian, których rozmach przezwyciężał nieśpieszną rutynę i wątłe bariery kultywowanej w małej skali kultury wiejskiej”.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj