Kłótliwy, błyskotliwy, arogancki, wizjonerski. Johan Cruyff był jednym z największych piłkarzy wszech czasów, światowym fenomenem i prawdopodobnie najsłynniejszym Holendrem XX wieku. Zmieniał sposób gry, zarówno gdy biegał po boisku, jak i wtedy, gdy siedział na ławce trenerskiej. Krzewił futbol totalny i pozostawił po sobie trwałe dziedzictwo. Chociaż Cruyff prowadził znaczną część swojej wspaniałej kariery w świetle reflektorów, pod wieloma względami jako człowiek i sportowiec wciąż pozostaje całkowitą tajemnicą. Ta biografia, efekt wielu lat szeroko zakrojonych badań, jako pierwsza obejmuje wszystkie aspekty jego życia i pracy, od wpływu, jaki Cruyff wywarł na wielkie drużyny Ajaxu i Holandii w latach 70., po rolę, którą odgrywał w tworzeniu nowoczesnego fenomenu piłkarskiego, czyli Barcelony. Opierając się na setkach wywiadów z przyjaciółmi z dzieciństwa i szkoły, trenerami, kolegami z drużyny, przeciwnikami z boiska, współpracownikami biznesowymi i członkami rodziny legendy futbolu, Auke Kok napisał biografię totalną. To historia chudego, zuchwałego piłkarza z ulicy, który stał się genialnym graczem, inspirującym menedżerem oraz piłkarskim pionierem i filozofem. Oto, kim był Johan Cruyff. *** Opowieść o człowieku, który dał nową tożsamość Holendrom i Katalończykom, a przy okazji jeszcze wymyślił piłkę nożną po raz kolejny. Michał Okoński, „Tygodnik Powszechny” Ta biografia to kolejny dowód, że życie wybitnego piłkarza może być pretekstem do pouczającej refleksji o świecie. Mirosław Żukowski, „Rzeczpospolita” Niejednoznaczny obraz piłkarskiego fenomenu. Bo Cruyffa i jego geniuszu nie sposób zaszufladkować. Piotr Żelazny, Kopalnia. Sztuka futbolu, Viaplay Książka, która nie pozostawia wątpliwości: współczesny futbol, tak na boisku, jak i poza nim, zaczął się od Cruyffa. Michał Trela, CANAL+SPORT Autor zabiera nas w rewelacyjną podróż, dzięki której możemy zrozumieć, jak niepozorny chłopak staje się geniuszem porywającym tłumy. Paweł Czado Ta książka to nie jest kolejna laurka dla Cruyffa, tylko opowieść o uliczniku z Betondorp, który nie uznawał kompromisów i zawsze stawiał na swoim. Marcin Mendelski, Nieobiektywny kibic *** Ta biografia to kolejny dowód, że życie wybitnego piłkarza może być pretekstem do pouczającej refleksji o świecie. Młody Johan Cruyff to lecząca jeszcze wojenne traumy Holandia, a Cruyff gwiazdor to Katalonia kończącego się frankizmu. Ta książka to miasta tak różne jak Amsterdam i Barcelona, to także futbol i jego ludzie oraz tak często zarzucana bohaterowi tej opowieści chciwość. To historia jednego z największych wizjonerów piłki nożnej, którego nie zapomni chyba nikt, kto oglądał rewolucyjną grę Ajaksu w latach 70. XX wieku. Mirosław Żukowski, „Rzeczpospolita”
Słowo od autora:w tej książce znajdziesz fraszki, wiersze, aforyzmy, zdjęcia, obrazy, dłuższe wywody.Tematyka, którą poruszam, zahacza o politykę, problemy społeczne, filozofię, duchowość, religię.Jest tu aż nadto o Bogu. Jeden wielki galimatias myśli. Nie jest to książka dla każdego. Polecam ją wszystkim, aczkolwiek jasne jest dla mnie, że na przykład ateiście może nie być przyjemnie, czytając to, co tu stworzyłem.Książkę tę kieruję przede wszystkim do ludzi pogubionych, z rozterkami, do ludzi młodych - ma ona za zadanie uratować was przed szaleństwem, którego doświadczyłem na własnej skórze.Wyjaśniam tu niewyjaśnione, leczę ze zwarcia w mózgu, wymieniam popalone neurony.Reszta niech pozostanie tajemnicą.Życzę miłego czytania.
Oni mówili: safistki, inwertytki, trybady, amazonki, magiery, kryminalistki, istoty prymitywne ulegające histerii. One odpowiadały: gatunek kobiecy, osoby, o których myśli się w innym porządku. Kim były queerowe intelektualistki przełomu XIX i XX wieku?Lina Poletti, Djuna Barnes, Gertrude Stein, Colette, Virgina Woolf czy Sarah Bernhardt to tylko kilka z wielu bohaterek tworzących zbiorową narratorkę Po Safonie.Choć rozproszone po całej Europie, pochłonięte twórczością, miłością i życiem, pod piórem Selby Wynn Schwartz tworzą chór kobiet odważnie domagających się wyzwolenia i społecznej akceptacji. A wszystko to na tle przełomowych wydarzeń: I wojny światowej, marszu na Rzym, rodzącego się faszyzmu.Schwartz utkała swoją wielowątkową opowieść z najróżniejszych elementów, łącząc prawdę z tym, co podpowiadała jej wyobraźnia. Patronką swojej książki uczyniła Safonę i to za nią zdaje się powtarzać: "Te rzeczy teraz dla moich towarzyszek / pięknie zaśpiewam"."Idąca przez epoki, zachwycająca plejada kobiet, które szukają Safony, a znajdują siebie. Czuję się częścią tej opowieści." Renata Lis"Piękna, cielesna, zapierająca dech w piersiach []. Odkrywcza i bardzo potrzebna." "The Guardian""Pożądanie, sztuka i polityka to główne tematy tej książki, hipnotyzującej, podnoszącej na duchu i niezwykle inspirującej. [] Podróżując przez czas śladem wybitnych artystek (od Safony po Virginię Woolf), uzmysławiamy sobie, że łączą nas z nimi ponadhistoryczne pragnienia, by żyć odważniej, pełniej, bliżej siebie." Deborah Levy""Po Safonie" osiąga to, co potrafi tylko najszlachetniejsza sztuka: tworzy doskonalszy świat z niedoskonałości naszego. Debiutancka książka Selby Wynn Schwartz podąża meandryczną ścieżką przez schyłek XIX i początek XX wieku, koncentrując się na losach i wzajemnych powiązaniach wielu kobiet. W rezultacie otrzymujemy książkę na poły fabularną, na poły historyczną. Jest to jednak dzieło zachwycającego geniuszu, katalog intymności i inwencji, pragnień i marzeń." Jacob Brogan, "Washington Post""Ton tej książki, choć emocjonalnie powściągliwy, pozostaje zdecydowanie radosny, skupiony na ciągłym postępie w dziedzinie praw kobiet i swobód seksualnych. W tym ciekawym, pełnym pasji przedsięwzięciu sztuka jawi się jako jednoznaczny nośnik piękna i inspiracji." Sam Sacks, "The Wall Street Journal""Błyskotliwy debiut. "Po Safonie", książka przywodząca na myśl zmysłową prozę Ali Smith, z wrażliwością śledzi nie tylko ruch w przestrzeni, ale także psychologiczną podróż, wyłapując najsubtelniejsze zmiany nastroju. Cudowna mozaika subiektywności i autokreacji." Rhoda Feng, National Public Radio"Autorka śmiało tworzy nową formułę, która uwzględnia szaleńczą fragmentaryczność historii tak wielu ważnych kobiet []. Ekscytujące, pełne rozmachu dzieło biografii spekulatywnej." "Kirkus Review""Wezwanie do działania dla współczesnych czytelniczek, by nie zapomniały o niezwykłych historiach pionierek i wciąż znajdowały twórcze ścieżki rozwoju." Norah Piehl
„Ostatnie dziesięciolecie XX wieku zapisało się w dziejach Teatru Polskiego we Wrocławiu jako czas nadzwyczajnego rozkwitu. Ów wzlot zbiegł się z trudnym dla polskiej kultury okresem transformacji. „Terapia szokowa” zaaplikowana krajowej gospodarce odcisnęła swoje piętno także na życiu teatru. Galopująca inflacja, kurczące się dotacje i masowy odpływ publiczności doprowadziły wiele polskich scen na skraj zapaści” – pisze Jolanta Kowalska we wstępie do swojej książki.
Ale „Tamta dekada. Teatr Polski we Wrocławiu w latach 1990–2000” to też zupełnie inna opowieść. Autorka portretuje okres wyjątkowego wzrostu popularności wrocławskiej sceny, eksplozji talentów i niełatwych kompromisów. Jolanta Kowalska snuje opowieść o budowaniu się zespołu, głośnych spektaklach Jerzego Grzegorzewskiego, Krystiana Lupy, skandalach i artystycznym fermencie. „Tamta dekada” to opowieść o miejscu, które rozwijało się na przekór pożarom, powodziom i trudom transformacji w barwnych latach 90. i w mieście, które właśnie zaczynało odzyskiwać swój dawny blask.
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników i miłośniczek teatru, historii i Wrocławia.
Nazistowska zagłada pacjentów szpitala psychiatrycznegoSpośród wszystkich pacjentówszpitala psychiatrycznego w Kobierzyniezagładę z dnia 23. czerwca 1942 roku przeżyła jedna osobaZAGŁADA PACJENTÓW SZPITALI PSYCHIATRYCZNYCH BYŁA JEDNĄ Z PIERWSZYCH AKCJI EKSTERMINACYJNYCH DOKONANYCH PRZEZ NAZISTÓW NA ZIEMIACH POLSKICH.Niemcy wykorzystali potem zdobyte doświadczenie na chorych umysłowo, gdy zaczęli zabijać ludzi na masową skalę. Wiele bowiem z praktyk stosowanych później w obozach koncentracyjnych zrodziło się podczas "eutanazji" pacjentów szpitali psychiatrycznych.Pierwsze prymitywne komory gazowe wybudowano i wykorzystywano właśnie w tych "sanatoriach" śmierci na terenach Polski. To, co wydarzyło się w podkrakowskim Kobierzynie, określano z kolei mianem "dzikiej eutanazji", bo część po prostu wcześniej zagłodzono na śmierć, a pozostałych wywieziono 23. czerwca 1942 roku do Auschwitz na zagazowanie lub zabito śmiertelnymi zastrzykami.
Zapierająca dech w piersiach podróż do TOKIO,podczas której odkryjesz różnorodność tego miejsca - futurystyczne drapacze chmur, kultowe bary karaoke, kolorowe targi, małe alejki i romantyczne parki.Spaceruj po dzielnicach tego niezwykłego miasta od Shinjuku po Shibuya i Chiyoda.Ta imponująca ilustrowana książka podróżnicza pozwoli ci poczuć klimat japońskiego archipelagu i zrozumieć sekrety japońskiej duszy. Strona po stronie, dzięki niezwykłym zdjęciom i ekscytującym opisom, daj się uwieść atmosferze, która powstaje na styku fascynującej tradycji i krzykliwej nowoczesności.odkryj historię Tokio w okresie Edoweź tradycyjną kąpiel w sentopodziwiaj święty mecz zapaśników sumoskosztuj kulinarnych specjałów z różnych dzielnicwejdź do mieszkania kapsułowego w samym sercu Tokioweź udział w przedstawieniu Nohodwiedź najstarszą świątynię buddyjską w mieścieZanurz się w kolorowej stolicy Japonii!Poczuj klimat miasta z wygodnej sofy lub znajdź inspirację na następne wakacje w Tokio.
Siedzibą najsławniejszego narkobarona Pablo Escobara było Medelln, drugie co do wielkości miasto Kolumbii. W swoim kraju przez wielu uważany był za kogoś w rodzaju Robin Hooda, rozdającego dobra, pieniądze i domy biednym. Nie jest to jednak prawda - w rzeczywistości był bezwzględnym przestępcą, miał na sumieniu śmierć 4 tysięcy ludzi, bo zdaniem rzetelnych biografów właśnie za tyle odpowiada kierowany przez Escobara kartel. Do tego tysiące uzależnionych od narkotyków młodych ludzi...W latach osiemdziesiątych zeszłego wieku kontrolował ponad 80 procent handlu kokainą na świecie, był jednym z najbogatszych ludzi. Potężna fortuna umożliwiała mu nie tylko życie w dostatku, ale i przekupywanie wpływowych ludzi. Na jego usługach było nie tylko Medelln, ale członkowie rządu, prokuratury, policji. Przemoc, zabójstwa, porwania i podkładanie bomb były na porządku dziennym, ginęli więc również niewinni ludzie. Jednocześnie Escobar budował szkoły, boiska i fundował stypendia dla biednych dzieci. Dlatego dla wielu nie był brutalnym gangsterem, ale dobrym człowiekiem, który zabierał bogatym i rozdawał biednym. Tak też przedstawiała go ówczesna prasa.Pablo dotarł na szczyt przestępczego świata, był niebywale trudnym przeciwnikiem dla kolumbijskich i amerykańskich organów ścigania, dysponujących przecież najnowocześniejszym sprzętem i wielkimi możliwościami. Kiedy w końcu dał się pojmać policji, odsiadywał wyrok w luksusowych warunkach.Książka jest próbą pokazania Pabla Escobara nie tylko jako narkobarona i twórcy kartelu, ale też jako zwyczajnego człowieka - syna, męża, ojca i kochanka.
Czechy. Czemu pohoda to nie pogoda? czyli czeski luz Zabawna opowieść, która przybliża codzienne życie Czechów bez ubarwiania i jednocześnie obala stereotypy. Nieoczywista podróż po Czechach –poza turystycznymi uliczkami Pragi, pośród imponujących zamków i baśniowych hradów, w zadziwiających atmosferą uzdrowiskach wokół jezior i gór, po hospodach i pivovarach. Autobusem, pociągiem, na rowerze, pieszo. Na luzie, bez stresu, bez patrzenia na zegarek i wiecznego oglądania się za siebie – wduchu chaluparstva i trampingu. Z zimnym piwem, gorącym knedlikiem i tradycyjną „trumienką” na deser. Jestem czechofilką amatorką. Nie skończyłam studiów bohemistycznych. W mojej rodzinie żadna babička nie pochodzi z Czech, ani nawet z okolicy. Nazwiska moich przodków są wyjątkowo polskie, ale przynajmniej związane z piwem. Wciąż piszę z perspektywy Polki, która myśli, że po drugiej stronie Olzy trawa jest bardziej zielona, czyli tak jak większość sympatyków Republiki Czeskiej. Dorota Chmielewska – czechofilka z samorodnej pasji, którą pielęgnuje od ponad 20 lat. Podróżuje zwykle samotnie, chłonąc atmosferę odwiedzanych miejsc wszystkimi zmysłami. Uwielbia wszystko, co czeskie, choć relacje z twarożkami ołomunieckimi i Becherovką wciąż są na etapie „to skomplikowane”. Autorka bloga Czechofil.com.
Wszyscy Polacy to jedna wielka alkoholowa rodzina - mówi jeden z bohaterów książki Agnieszki Jucewicz, dziennikarki "Gazety Wyborczej", autorki bestsellerowych książek (m. in. Czując, Żyj wystarczająco dobrze) oraz Magdaleny Kicińskiej, autorki głośnej "Pani Stefy" oraz redaktorki naczelnej miesięcznika "Pismo". "Dom w butelce" to zbiór mocnych, głębokich rozmów z dorosłymi dziećmi alkoholików. Jakie wyglądało ich dzieciństwo? W jaki sposób uzależnieni rodzice wpłynęli na ich dorosłość? Kiedy rozmówcy uświadomili sobie obecność alkoholowego spadku w swoim życiu? Czy i jak udało im się od niego uwolnić? Kim są dzisiaj? Autorki wiedzą co mówią - jak same przyznają, książka jest również rozprawą z ich własnym, rodzinnym doświadczeniem.
Figa i ja opowiada o jamniczce Fidze i jej panu (autorze niniejszej pozycji), który już wcześniej poświęcił dwie publikacje ukochanym zwierzętom: Psy znanych i lubianych, Cztery psy i ja. Figa jest psem piątym. Włodzimierz Andrzej Gibasiewicz zajmuje się zwierzętami zawodowo (jest weterynarzem), ale też z pasji, czy lepiej powiedzieć – z miłości. W jego działalności publicystycznej dużą część zajmują książki, które poświęcił losom lekarzom weterynarii podczas drugiej wojny światowej. W najnowszej książce także ten temat się pojawia.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
„Plebania” to opowieść o polskich księżach, jakiej jeszcze nie było. Każde z jej zdań napisało życie – toczące się na plebaniach, w wikarówkach, klasztorach i pałacach biskupich. Gejowskie party z narkotykami, urlopy fundowane młodym kochankom, pijackie burdy oraz hulanki za pieniądze z wdowiego grosza to zaledwie przykłady ukazujące brud, w którym nurza się kler. Artur Nowak snuje opowieść o szkodach, jakie kapłaństwo czyni tym, których powszechnie uważamy za powołanych przez samego Boga, oraz ich partnerom, partnerkom i dzieciom. Represjonowaną seksualność zawsze zastępuje podziemie rozpusty, fasadę ubóstwa – niepohamowana chciwość, a nakaz posłuszeństwa doprowadza do degenerowania relacji między duchownymi. Powiedzmy to wreszcie głośno: ten król jest nagi! Artur Nowak (ur. 1974) – adwokat, publicysta i pisarz, m.in. współautor wraz z profesorem Stanisławem Obirkiem bestsellerowych reportaży „Babilon. Kryminalna historia Kościoła” oraz „Gomora. Władza, strach i pieniądze w polskim Kościele”, a z filozofem Ireneuszem Ziemińskim książki „Chrześcijaństwo. Amoralna religia”. Napisał też „Kroniki opętanej” – powieść, w której przedstawił opartą na faktach historię nastolatki molestowanej przez egzorcystów. Jest również autorem reportażu „Adwokaci. Zraniony zapał”. Współautor podcastu „Kryminalna historia Kościoła”, nagrodzonego bestsellerem Empiku za 2022 rok. Kolejny sezon tego podcastu otrzymał w roku 2023 nagrodę Best Audio. Od 2021 roku na kanale Sekielski Brothers Studio prowadzi autorski podcast „Wysłuchanie”.
Gdy 7 maja 2006 roku żegnał się z kibicami Realu Madryt, płakał jak dziecko. Wtedy chyba nawet on sam w najśmielszych snach nie wyobrażał sobie jeszcze, że po dekadzie powróci na Santiago Bernabu, by już w roli trenera doprowadzić Królewskich do trzykrotnego triumfu w Lidze Mistrzów. Dwa miesiące po rozstaniu z Realem rozegrał ostatnie spotkanie w karierze: finał mistrzostw świata Włochy - Francja na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Mecz, który stał się motywem przewodnim tej książki, był pełen symboli. W trakcie tych 110 minut dużo się działo: rzut karny zamieniony na gola podcinką, reorganizacja drużyny przez kapitana, uderzenie "z byka" w klatkę piersiową Materazziego, wreszcie - brak wyjścia na dekorację. Srebrny medal nigdy go nie interesował.Zizou pragnie wygrywać również w roli szkoleniowca. W najnowszym wydaniu książki przedstawiona została jego droga na szczyt trenerskiej hierarchii, niespodziewana rezygnacja ze stanowiska po trzecim z rzędu triumfie w Lidze Mistrzów, a także powrót na ławkę Realu w marcu 2019 roku.To biografia w formie wspomnień, w której mieszają się epoki i zdarzenia. Oto pasjonująca opowieść, która ukazuje dotąd nieznane strony Mistrza. Przed Wami książka ważna i poruszająca, która pozwala zrozumieć najlepszego piłkarza swojej epoki.***Jak wytłumaczyć magię, jeśli nigdy nie widziało się gry Zidane'a? Jak wyjaśnić niemożliwe? Jak opisać piłkarską dostojność i maestrię?Boiskowe występy Francuza można okraszać mnóstwem górnolotnych słów, ale żadne nie odda jego klasy. Tak jak są książki, które każdy człowiek powinien znać, czy filmy, które wypada choć raz obejrzeć, są też zagrania Zidane'a, które przeszły do historii futbolu i nigdy nie przestaną zachwycać kibiców.Magia. Tym właśnie była gra numeru 5 Realu Madryt. Rulety, przyjęcia, zwody, podania, uderzenia - wszystko, co Zidane prezentował na boisku, było magiczne, wyjątkowe i niepowtarzalne. Nie były to czary z wybuchami i fajerwerkami, ale dostojne i spokojne pociągnięcia magiczną różdżką, za którymi do dziś tęskni madridismo.Zidane był boiskowym czarodziejem, ale nie robotem, zaprogramowanym, by strzelać pięćdziesiąt goli w sezonie i mecz w mecz powtarzać te same zagrania. Jego ruchy, mimo że z pozoru spokojne i powolne, były nie do podrobienia przez innych. Tylko pot, który w każdym meczu spływał hektolitrami po jego czole, dowodził, że Zidane jednak nie pochodzi z innej planety.(fragment książi)BIOGRAMLUCA CAIOLIWłoski dziennikarz sportowy mieszkający w Hiszpanii; pracował dla "L'Unit", "Il Manifesto", "La Repubblica", "La Gazzetta dello Sport", "Corriere della Sera" i Rai 3 we Włoszech oraz ITV w Anglii. Były redaktor naczelny francuskiej Euronews TV. Autor wielu piłkarskich biografii, które stały się bestsellerami w Polsce i na całym świecie, m. in. wydanych przez SQN: Messi. Historia chłopca, który stał się legendą, Ronaldo. Obsesja doskonałości, Ronaldinho. Uśmiech futbolu, Neymar. Magik z Brazylii, Karim Benzema. Królewska perfekcja oraz Mbapp. Nie do zatrzymania.
To nie jest tylko historia o wytyczaniu nowych szlaków i przekraczaniu granic. To także opowieść o przyjaźni, marzeniach i pasji, która przenosi góry.Byli świetnymi alpinistami i organizatorami. W czasach PRL-u szkolili polskich komandosów, zjeździli Azję, Afrykę i Amerykę, a na swoje wyprawy jako pierwsi wspinacze zarabiali malowaniem fabrycznych i kopalnianych kominów.Nazwiska Jerzego Kukuczki, Krzysztofa Wielickiego, Artura Hajzera czy Ryszarda Pawłowskiego zna każdy miłośnik światowego alpinizmu. Oprócz tych gwiazd do Klubu Wysokogórskiego w Katowicach należały jeszcze dziesiątki innych wspinaczy najwyższej klasy. Zdobywali szczyty i wytyczali nowe drogi nie tylko w Tatrach, Alpach, Himalajach i Karakorum, lecz także na Kaukazie czy w Andach. Niespokojne duchy, ciekawi świata, czerpali z życia pełnymi garściami. Żadne marzenie nie było niemożliwe do spełnienia.Przywozili do Polski egzotyczne opowieści z Peru, Alaski, Afryki - w siermiężnej komunie dawali nadzieję, że można osiągnąć wszystko, jeśli tylko bardzo się tego pragnie."Kamraty" to książka bardzo rodzinna. Autorzy, mający na koncie biografie Kukuczki, Wielickiego czy Macieja Berbeki, tym razem opowiadają historie tych mniej znanych, ale niezwykle barwnych postaci tworzących śląskie środowisko wspinaczkowe, jak Henryk Furmanik, Adam Zyzak, Jerzy Rudnicki, małżeństwo Danuta i Zbigniew Wachowie oraz Aniela i Marek Łukaszewscy czy Jacek Czech. Bywa zabawnie, bywa przejmująco.
Z wielkim wzruszeniem przyjęłam decyzję o wydaniu notatek Andrzeja Wajdy - mego męża. Dziękuję najgoręcej wydawcy - panu Andrzejowi Nowakowskiemu. Dziękuję z całego serca profesorowi Tadeuszowi Lubelskiemu za przygotowanie do druku zapisków prowadzonych od roku 1942 do 2016 - roku odejścia Andrzeja. Dziękuję bardzo serdecznie pani Agnieszce Morstin za jej oddanie tej pracy. Jestem pewna, że te notatki będą - dla przyjaciół i ludzi zainteresowanych jego życiem i pracą - bardzo ciekawe. Dla mnie będą często niespodzianką - bo wiedziałam oczywiście, że stale ma przy sobie notes i pisze lub rysuje - ale nigdy tych notesów nie czytałam. To były jego notatki. Dziękuję raz jeszcze. Wdzięczna Krystyna Zachwatowicz-Wajda Andrzej Wajda (6.03.1926-9.10.2016) zaczął swoje codzienne notatki w kalendarzyku na rok 1942. Po kilkuletniej przerwie regularne zapisy w notesach prowadził od września 1948 roku, coraz częściej uzupełniając je rysunkami, i czynił to niemal do samej śmierci. Prawie siedemdziesiąt lat systematycznej diarystyki - dokonanie bezprecedensowe! Początkowo te odręczne notatki służyły mu głównie do roboczego zapisywania bieżących pomysłów, stopniowo zaczął je traktować jako pozostawianie świadectwa, aż stały się nieodzownym nawykiem. Wajda nie ćwiczył się w pisaniu, lecz pisał tak, jak żył - pracując nad sobą, by móc być twórcą. W toku lektury tych czterech tomów poznajemy go innego niż wtedy, gdy byliśmy jego widzami. Otrzymujemy zaproszenie na poligon ćwiczebny ich Autora, gdzie odbywa on nieustanne manewry i projektuje kolejne strategie twórcze, planuje wypowiedzi, ale też rejestruje wszystko, co go spotyka, od rozmów z ludźmi, przez obejrzane wystawy i przeczytane lektury, po sny z ostatniej nocy. Czytając wpisy z kolejnych dekad, obserwujemy, jak z wchodzącego w życie pod ciśnieniem perswazji ideologicznej młodzieńca Wajda przeradza się w autora filmowego, by stać się jednym z najważniejszych artystów swojej epoki. Przepisali, opracowali, przypisami i indeksem opatrzyli Tadeusz Lubelski i Agnieszka Morstin.
Brzdąc, nazywany do dziś (z sympatią) „Pchłą”, który z podwórkowego spryciarza wyrósł na najlepszego zawodnika globu. Gdy był mały, LEO MESSI usłyszał, że nigdy nie zostanie piłkarzem, a później ośmiokrotnie zdobywał Złotą Piłkę. Przez dwadzieścia lat czarował stadiony niesamowitymi dryblingami, genialnymi podaniami i wyrafinowanymi strzałami. Oklaskiwali go wszyscy, nawet boiskowi przeciwnicy, a gdy objawiła się magia jego gry, chłopcy na całym świecie zaczęli chodzić w koszulkach z jego nazwiskiem.
Jako dziecko nie potrafił pogodzić się z porażką, nie tylko w rywalizacji na boisku. Przegrywać nie nauczył się nigdy. Za to do perfekcji opanował sztukę zwyciężania.
Jak to było – dowiesz się z tej książki.
Książka dla czytelników powyżej dziewiątego roku życia.
Cechy szczególne? Błyszczący kolczyk w uchu, wyprostowana sylwetka, idealnie przystrzyżona fryzura i uśmiech od ucha do ucha. CRISTIANO RONALDO urodził się na odległej portugalskiej wyspie, a dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości stał się jednym z najlepszych piłkarzy w historii, bożyszczem kibiców i mediów oraz kolekcjonerem futbolowych rekordów i prestiżowych tytułów.
Z chuderlawego, nieco bezczelnego chłopaka przemienił się w boiskowego atletę, przebojowego przystojniaka-chojraka strzelającego kosmiczne bramki na największych stadionach świata. Życie CR7 to fantastyczna opowieść o talencie, pracy i bezkompromisowej walce o sukces.
Jak to było – dowiesz się z tej książki.
Książka dla czytelników powyżej dziewiątego roku życia.
"Bez makijażu" to kolejna książka z serii wydawniczej "Opera", w której w formie wywiadu przybliżany jest czytelnikom świat opery i jej twórców - wykonawców, reżyserów. W najnowszej publikacji z Olgą Pasiecznik - polską sopranistką ukraińskiego pochodzenia, o rodzinie, pracy i o dwóch ojczyznach rozmawia doświadczona redaktorka radiowa, Agata Kwiecińska. Jest to głęboko emocjonalna rozmowa o miłości do ludzi i o miłości do śpiewu. Rozmowa niepozbawiona żywego komentarza do aktualnej sytuacji politycznej za naszą wschodnią granicą. Rozmowa różnorodna, a jednocześnie naturalna - jak jej bohaterka. Tekst uzupełniają zdjęcia z archiwum rodzinnego śpiewaczki oraz ze scen teatrów operowych. Całość wieńczy spis ról, dyskografia i spis nagród, a "fenomen Olgi" próbuje zgłębić we wstępie Maciej Grzybowski - wieloletni akompaniator śpiewaczki, który pisze, że: "Olga nosi w sobie tajemnicę, która intryguje i prowokuje" czy uchyli przed czytelnikami rąbek tej wewnętrznej tajemnicy? wystarczy przeczytać, by się przekonać.
Dlaczego tak często myślimy o tyłkach?
Dlaczego tak rzadko zwykłe dżinsy dobrze na nas leżą?
Jak popularne programy fitnessowe wpłynęły na tyłkowy ideał?
Kto spopularyzował twerkowanie?
Czym można było zastąpić turniurę?
Niewiele części ciała wywołuje tyle emocji co tyłek. W dodatku częściej oglądamy go u innych niż u siebie. Zwłaszcza kobiece pośladki są nieustannie oceniane, krytykowane, uprzedmiotawiane.
Reporterka i redaktorka Heather Radke poszukuje odpowiedzi na pytanie: dlaczego tak jest? Jej błyskotliwa i dowcipna książka obejmuje kilka stuleci historii kultury: od sal widowiskowych XIX-wiecznego Londynu po studia aerobiku z XX-wiecznego Nowego Jorku. Autorka rozmawia z biologami ewolucyjnymi, badającymi rozwój tej części ciała, drag queen, nieustannie modyfikującymi kształt swoich tyłków, oraz guru fitnessu, którzy stworzyli specjalne programy na stalowe pośladki.
Tyłki to opowieść o tragedii, złości, opresji, pożądaniu i radości, a także o tym, że każde ciało nosi w sobie historię.
To nie jest książka o tyłkach. To książka o umysłach, naszych umysłach. O tym, jak wiele nasz sposób myślenia o ciele, zdrowiu, sylwetce i seksualności zawdzięcza najciemniejszym kartom historii ludzkości. Ale też o tym, jak współcześnie próbujemy przełamywać te schematy i odzyskiwać ciało dla siebie. Radke zabiera nas w podróż przez epoki, od tajemniczej prehistorii, przez wiktoriańską Anglię, aż po erę Kardashianów. Zawitamy na występ drag queens, trening aerobiku z Jane Fondą, plan teledysku amerykańskiego rapera oraz zawody ludzi przeciwko koniom. Wszystko po to, aby dowiedzieć się więcej o nas samych.
Martyna F. Zachorska
Pani od feminatywów
Głęboko przemyślana, znakomicie udokumentowana i porywająca historia ludzkich tyłków. Radke doskonale wie, kiedy podejść do tematu z lekkością, a kiedy z powagą. Debiut idealny!
Melissa Febos
autorka Dziewczyństwa
To najlepszy rodzaj literatury faktu – taki, który zmusza do spojrzenia na coś zwyczajnego i pozornie oczywistego w zupełnie nowy sposób.
„The Washington Post”
Książka została napisana po to, by przedstawić festiwal zawiści, jakiego autor - w swojej ocenie - był bohaterem. Jest w pełni subiektywna, jak każde wspomnienia, jak każda podjęta próba opisania wspomnień, wydarzeń, których było się świadkami. Lecz w ramach tej subiektywnej oceny wielu autorów stara się jednak choć w minimalnym stopniu zachować ocenę obiektywną, nie wyrażać skrajnych opinii, nie "podpaść" nikomu. Florian Zieliński o to się nie troszczy. Nie dość, że jego świat w przeważającym stopniu jest czarno-biały, to do tego nie zależy mu zupełnie, by to, co pisze, podobało się większości odbiorców, by to właśnie oni byli zadowoleni. Jest w swych sądach ostry, bezkompromisowy, radykalny. Czy czyni to tylko po to, by jego książka nie była nudna? W mojej opinii nie to jest głównym celem. Bezkompromisowość przynależy do natury autora, charakteryzuje go najlepiej. Więc jeśli tekst, który wychodzi spod jego ręki, także jest bezkompromisowy, to znaczy, że jest szczery. Zatem dla tych, którzy myślą podobnie, wyrażają swe poglądy bez oglądania się na otoczenie, "Festiwal zawiści" będzie odpowiednią lekturą, z pewnością taką, która się spodoba.Anna Kowalska (z recenzji)Florian Zieliński - w latach 1964-1969 studiowałem historię sztuki na UAM w Poznaniu. Długi czas pracowałem w Instytucie Socjologii UAM (1970-2002). Potem na uczelniach prywatnych, w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu i Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy. Kochałem tę pracę i oddawałem się jej na maksa, nie powiem, że zawsze, ale w większości miałem "zwrotne potwierdzenie". Nie wszystkim kolegom się to podobało, przecież jednym z naszych ojców był Kain.Uważam, że Polska i Zachód są na złej ścieżce i na złym kursie. Niby jest fajnie, jesteśmy w Unii i w NATO, mamy niezłe PKB. Ale jeśli w mediach "głównego nurtu" nie ma najważniejszych nazwisk, to co to za media? Wojna toczy się na Ukrainie (marzec 2022), ale równie okrutna wojna toczy się na języku, słowa zmieniają swoje znaczenie, zamiast dwóch płci - nauka dowodzi - mamy ich już kilkanaście, a to przecież nie jest ostatnie słowo naóki (pisownia celowa!).Kurna, czy to nie jest język nienawiści?
Pełna przemocy, irracjonalna, nietolerancyjna, powiązana z rasizmem i lojalnością wewnątrz grupy, otoczona niewiedzą i wroga wobec swobody dociekania, przeniknięta pogardą dla kobiet i represyjna wobec dzieci - zorganizowana religia ma na sumieniu naprawdę dużo.fragment książkiBóg nie jest wielki to ateistyczny podręcznik, bezlitosna rozprawa z grzechami i niegodziwościami wszelkich religii. Hitchens podaje w wątpliwość dogmaty i obnaża niechlubną przeszłość wszystkich wierzeń. Dowodzi, że każda wiara powoli przekształci się w niszczycielską siłę, pełną pogardy i nienawiści wobec całych społeczności. Opisuje intelektualną podróż w kierunku świeckiego spojrzenia na świat. Świat oparty na nauce i rozumie, w którym wizję Nieba zastąpiły zapierające dech w piersiach zdjęcia z kosmosu.To nie Bóg nas stworzył. To my stworzyliśmy Boga.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?