Ziemia nieobiecana to reportersko-analityczne studium wojny, którą organizacje międzynarodowe i eksperci prawa humanitarnego coraz częściej określają mianem ludobójstwa. Autorka pokazuje, że przemoc wobec Palestyńczyków nie jest efektem chaotycznych działań wojennych, lecz elementem długotrwałego, systemowego procesu – od zniszczenia infrastruktury życia, przez blokadę ekonomiczną, po kontrolę demograficzną i technologiczny nadzór.
Książka odsłania architekturę oblężenia – reglamentację energii, wody, żywności, blokadę przepływu ludzi i towarów – oraz powiązania gospodarcze, w tym handel bronią i eksport technologii nadzoru, które utrwalają ten stan. Analizuje, jak sieć układów między USA, UE, Izraelem i regionalnymi mocarstwami pozwala na utrzymanie status quo, a także jak ideologie cywilizacyjne, religijne i kolonialne legitymizują wykluczenie Palestyńczyków z podmiotowości politycznej.
Ważnym wątkiem jest rola mediów i platform cyfrowych: od selekcji przekazu i pomijania świadectw, po algorytmiczne wyciszanie treści dokumentujących zbrodnie. Autorka przywołuje relacje lekarzy, dziennikarzy, ocalałych i obserwatorów międzynarodowych, konfrontując je z oficjalnymi narracjami państw i instytucji.
Oparta na raportach ONZ, dokumentach rządowych, badaniach akademickich i źródłach dziennikarskich, Ziemia nieobiecana pokazuje Gazę jako laboratorium – model testowy nowoczesnych doktryn władzy i społecznych eksperymentów prowadzonych pod osłoną wojny. Model ten, jeśli nie zostanie zatrzymany, może stać się matrycą dla przyszłych, jeszcze groźniejszych i znacznie bardziej globalnych form kontroli.
Magdalena Trojanowska – prawnik, informatyk i dziennikarka, członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Współtwórczyni i współwłaścicielka Wydawnictwa Wektory, wieloletni prezes Stowarzyszenia „Rodzice Chronią Dzieci”. Autorka audycji radiowych i internetowych, redaktorka kwartalnika „Opcja na Prawo”, inicjatorka kampanii i konferencji poświęconych ochronie dzieci. Znana z krytyki kontrowersyjnych regulacji prawnych oraz projektów WHO, IHR i Konwencji Stambulskiej.
Moda jako manifest
Marka jako pożądanie
Kobieta, która uczyniła z ubioru język sztuki i siły
Niepozorny sklepik z torebkami w sercu Mediolanu. Dwaj bracia – Mario i Martino Prada. A potem… światowa potęga modowa, której nazwa elektryzuje wybiegi, galerie i ulice wielkich miast. W centrum tej opowieści stoi jednak nie kto inny, jak Miuccia Prada – projektantka, intelektualistka, strateg. Dla młodej i zbuntowanej Miucci przejęcie rodzinnego biznesu oznaczało koniec młodości. W świecie ubrań i torebek czuła się obco, a do luksusu podchodziła niemal ze wstydem. A mimo to przekształciła rodzinny interes w globalne imperium.
Co sprawia, że Prada jest jedną z najbardziej pożądanych marek na świecie?
Jak buntownicza wizjonerka zmieniła oblicze luksusu na zawsze?
I czy faktycznie diabeł ubiera się u Prady?
Ebhart z reporterską precyzją odsłania kulisy tego sukcesu pokazując, jak kreatywność, przypadek i bezwzględna strategia ukształtowały nowoczesne oblicze Prady.
To również wyraz miłości do mody, Mediolanu i Miucci.
Stanisław Tym – człowiek, który przez całe życie rozmawiał z psami, bo z ludźmi bywało trudniej.
Ikona polskiego kina, wybitny aktor, scenarzysta i satyryk. W sercach i pamięci ludzi zapisał się rolą w kultowym filmie Miś.
Miłośnik zwierząt, który twierdził, że zwierzęta są mądrzejsze od ludzi – nie kłamią, nie udają, nie kombinują. W jego domu zawsze było więcej futra niż polityki, więcej szczekania niż gadania.
Ta biografia pokazuje Tyma nie tylko jako mistrza słowa, lecz także człowieka o wielkim sercu. „Zwierzęta nie mają głosu, więc trzeba mówić za nie” – i Tym mówił, działał, pomagał.
Z humorem, ale i z czułością.
Ryszard Abraham przywołuje anegdoty, prywatne historie i zaskakujące epizody z życia artysty, które świetnie pasują do jego świata pełnego absurdu, czułości i ciętej riposty.
Bestsellerowa przełomowa biografia wybitnego historyka wydana w 15 krajach."Genialne! Goldsworthy ma wiedzę znakomitego naukowca i talent najlepszego pisarza". "Wall Street Journal"Charyzmatyczny mąż stanu, który uczynił Rzym największą potęgą, militarny geniusz, który odniósł najbardziej spektakularne zwycięstwa w dziejach, utalentowany orator, pisarz i prawodawca - Gajusz Juliusz Cezar pozostaje do dziś najsłynniejszym z Rzymian.Przeszedł do historii jako wódz i polityk. Pokonał Germanów, podbił Galię w błyskotliwych kampaniach, jako pierwszy na czele armii przeprawił się przez kanał La Manche i dwukrotnie najechał Brytanię, wsławił się oblężeniem i zdobyciem Alezji, krwawo tłumiąc bunt Galów pod wodzą Wercyngetoryksa.Z nic nieznaczącej postaci stał się człowiekiem tak potężnym, że sięgnął po jedynowładztwo, obalając Republikę. W chwili śmierci - równie spektakularnej, jak jego życie - był władcą niemal całego znanego świata.W monumentalnej biografii wybitny historyk Adrian Goldsworthy rekonstruuje dramatyczne losy Cezara: od rozpoczętej w wieku szesnastu lat kariery politycznej, przez wojnę domową i dyktaturę, po zdobycie pozycji faktycznego władcy imperium i tragiczne idy marcowe. Odsłania również mniej znane, często sensacyjne epizody: grożącą młodemu Cezarowi egzekucję za bunt przeciwko Sullii i niezliczone romanse, wśród nich ten najgłośniejszy - z piękną i tajemniczą Kleopatrą.Cezar - uciekinier, więzień, buntownik, wódz, dyktator, mąż, ojciec, kochanek - barwna biografia, którą czyta się jak emocjonującą powieść, ukazuje wiele twarzy człowieka, który zmienił oblicze Rzymu i cywilizacji.ADRIAN GOLDSWORTHY to znany brytyjski historyk i pisarz, wybitny znawca dziejów Rzymu i historii wojen czasów starożytnych, wykładowca wielu uniwersytetów i autor wydawanych na całym świecie książek i opracowań. Jego dzieło Cezar. Życie giganta zostało wyróżniona prestiżową nagrodą brytyjskiego Society of Military Historians (Stowarzyszenia Historyków Wojskowości).
Pyzy w słoikach sprzedawane na bazarach, zimne nóżki i sałatki jarzynowe smutno tkwiące w akwariach lodówek garmażeryjnych czy powolnie kręcące się kurczaki na rożnie podczas festynu - oto kadry peerelowskiego przepychu, na który było nas stać i który nie był naszym ostatnim słowem! Bary mleczne pękały w szwach, bufetowe nie nadążały z wydawaniem kiełbas z wody, a mielony czy bigos w barze dworcowym potrafiły dać doznania gastronomiczno-gastryczne, których nie można było wymazać z pamięci. Ceraty i obrusy stołów w lokalach wszystkich kategorii zaścielą demoludowym menu okresu pierwszych sekretarzy - Sławomir Koper, najbardziej poczytny pisarz historyczny w kraju nad Wisłą, oraz Mariusz Mucha, dziennikarz i pasjonat gotowania. Garkuchnia PRL-u wita i zaprasza!
Antologie towarzyszą żydowskiej tradycji piśmienniczej od jej zarania. Można zaryzykować pogląd, że odkąd Żydzi zaczęli pisać, zaczęli układać swoje teksty w zbiory. […] Po Zagładzie doszło jeszcze jedno wyzwanie – zbierać, tłumaczyć i komentować, by większa część żydowskiej Atlantydy nie przepadła. Żeby czytały dzieci i wnuki. Wydaje się, że wszystkie te cele przyświecały Belli Szwarcman-Czarnocie, kiedy układała swoją antologię. Jej przekłady żydowskiej prozy i poezji oraz towarzyszące im komentarze ukazywały się przez lata na łamach „Midrasza”. Już wcześniej tworzyły bibliotekę. Teraz, dla wygody, biblioteka jak Biblia staje się pojedynczym tomem. […]. Można ją czytać po kolei i na wyrywki, jak kto lubi. […] Mam dla was historię to żydowskie życiopisanie. Niech trwa i pączkuje. Ze wstępu Piotra Pazińskiego
[Jakub] Ciećkiewicz jest jak nieco szalony filmowiec, który poraża nas serią obrazów, zagadkowych, intrygujących, dziwnych i ma ten dar, który w eseju o sztuce fotografii opisał kiedyś Roland Barthes: potrafi w budowanych obrazach umieszczać dla czytelnika punctum, owo ukłucie, które ma przyprawić oglądającego/czytającego o drżenie, a być może i zachwyt. Krzysztof Lisowski
Szukam siebie w czasie, kiedy nie było mnie jeszcze na świecie. Szukam siebie poprzez miejsce, pierwsze miejsce, w którym przyszedłem na świat, a dziś jest być może najmniej rozpoznanym, z tych w jakich miałem okazję się zadomawiać.Jakie było Węgorzewo i kim byli węgorzewiacy w pierwszej dekadzie powojnia? Chciałbym dorzucić swoją perspektywę, inną w sposobie narracji i interpretacji źródeł niż dotychczasowe. ROBERT TRABA Jak na starych rękopisach, powstających na zapisanym już wcześniej materiale, nakładają się na siebie kolejne warstwy pamięci mieszkańców mazurskiego miasta, z ich odmiennymi biografiami, doświadczeniami, wspomnieniami. Wsłuchanie się w polifoniczny głos, w którym odbija się niejednorodna, złożona tożsamość indywidualna i zbiorowa, pozwala lepiej zrozumieć przeszłość miejsca i ludzi dawniej i dziś związanych z Węgorzewem. HANNA ANTOS
Kiedy Will Storr wyrusza do Filadelfii, by na zlecenie magazynu "Loaded" napisać artykuł o łowcy duchów, ma nadzieję trafić na fantastyczną historię amerykańskiego ekscentryka. Nie zdaje sobie sprawy, że właśnie zaczyna się przygoda jego życia, a następne kilka lat spędzi wśród badaczy zjawisk nadprzyrodzonych, duchoholików, demonologów, druidów, szamanów, parapsychologów i świadków opętań, że będzie poszukiwał demonów, widm, poltergeistów i zjaw kryzysowych, odwiedzał cmentarze i nawiedzone domy, a wreszcie - spierał się z watykańskimi egzorcystami, filozofami i psychiatrami.Nie wie, że przyjdzie mu zakwestionować wszystko, w co do tej pory wierzył, a za każdym razem, kiedy wyda mu się, że odkrył prawdę, znów wydarzy się coś, co przyprawi jego racjonalne "ja" o duchowy zawrót głowy. Nie spodziewa się też, że najbardziej przerażające okaże się pytanie: czy to możliwe, że duch nie istnieje? Że jesteśmy tylko materią?"Fenomenalna historia, po której naprawdę zakwestionujecie swój sposób postrzegania świata." "The Guardian""Trochę "Scooby Doo", trochę "Egzorcysta"; ta książka sprawi, że będziecie się bali jak głupi." "The Independent on Sunday""Jakimś cudem Storr potrafi być w jednej chwili bardzo zabawny, a w następnej naprawdę przerażający." "Bookseller""To, co zaczyna się jako beztroskie dokazywanie wśród małomiasteczkowych frajerów, którzy naczytali się Stephena Kinga, szybko przeobraża się w głębsze dociekania []. Storr jest zabawny, wciąga i naprawdę przeraża, sprawiając, że zaczynacie się zastanawiać, czy te wszystkie horrory, które oglądaliście jako nastolatki, nie miały w sobie jednak ziarna prawdy." "Arena""Przygody Storra zaskoczą nawet najzatwardzialszych agnostyków []. Czytajcie tę książkę w dobrze oświetlonym pokoju." "Townsville Bulletin""Storr rozmawia ze wszystkimi, od mediów po potworologów, i relacjonuje to w prostym, lecz działającym na wyobraźnię stylu, który sprawia, że trudno jest tę książkę odłożyć, nawet jeśli nie wierzy się w zjawiska nadprzyrodzone." "Big Issue"
Parki narodowe w Stanach Zjednoczonych to miejsca o statusie niemal mitycznym – symbole wolności i obietnice przygody. Jednak mają też mroczniejszą stronę. Na początku kwietnia 2017 roku Jacob Gray zatrzymał rower przy jednej z dróg prowadzących przez gęste lasy Parku Narodowego Olympic w stanie Waszyngton – i zniknął. Jakby rozpłynął się we mgle. Żadnych świadków, żadnego tropu. Jego historia nie jest wyjątkiem: co roku w amerykańskiej głuszy giną setki, może tysiące ludzi. Ile dokładnie? Nikt nie wie. W poszukiwaniach pomagają helikoptery, psy tropiące i wolontariusze, ale równie często szczęśliwy traf. Mimo to wiele spraw nigdy nie znajduje rozwiązania. Wtedy pojawiają się teorie spiskowe: od porwania przez Wielką Stopę przez przejście do innego wymiaru do interwencji UFO. Jon Billman tygodniami przemierzał bezdroża razem z rodziną Jacoba Graya, przede wszystkim z jego ojcem – ekscentrycznym surferem z Santa Cruz, który nie potrafi przestać szukać syna. Z tej podróży powstała opowieść o nadziei i rozpaczy oraz o rodzicielstwie, które nigdy się nie poddaje.
Niematki, nigdyrodzicielki, dzieciowolne. W naszym języku wciąż brakuje określenia na kobiety bezdzietne, które nie odnosiłoby się do braku.Tymczasem jest tyle samo sposobów na bycie rodzicem, jak i na niebycie nim. Nie decydujemy się na dziecko z wielu powodów - to kwestia świadomego wyboru, stylu życia, rezultat warunków ekonomicznych i zdrowotnych, wynik lęku przed kryzysem klimatycznym czy wojną, chęć uniknięcia wielopokoleniowej traumy. Czasem po prostu nie udało się na czas znaleźć miłości, ale bywa to też efektem perfekcjonizmu i poczucia, że nie warto być rodzicem średnim.Historie nierodziców dopiero zaczynają być opowiadane, a to zmienia utarty sposób myślenia o kobiecości i męskości. Zmusza nas też do odpowiedzi na pytania o modele partnerstwa i rodzinności we współczesnym świecie. Przede wszystkim jednak pokazuje, że życie osób bezdzietnych nie jest "uboższe" ani "mniej pełne". Jest bogate w innego rodzaju doświadczenia.Katarzyna Tubylewicz wsłuchuje się w historie swoich bohaterek, biorąc również pod uwagę perspektywę ich partnerów. Zestawia ze sobą skandynawskie i polskie podejście do macierzyństwa i ojcostwa, przygląda się też sytuacji demograficznej w wielu krajach i zastanawia nad tym, czy to rzeczywiście kryzys, czy może rewolucja, która zmieni społeczeństwa. W tej książce reportaż splata się z esejem, a opowieść o niedzietności staje się opowieścią o tym, jak zmieniamy się my wszyscy.Moje życie między krajami sprawiło, że od dawna uważnie przyglądam się ludzkiej prywatności. Nasze życie miłosne i rodzinne jest w dużej mierze kształtowane przez oczekiwania społeczne i to właśnie w prywatności najtrudniej wywalczyć sobie pole do indywidualnej wolności. Zwłaszcza jeśli jest się kobietą. Świadoma niedzietność to ważny temat naszej epoki, który zmieni społeczeństwa bardzej niż setki decyzji politycznych. Temat ten daje też szansę jeszcze raz przyjrzeć się temu, jak reagujemy na inność. Zwłaszcza jeśli inną jest kobieta. Dodam, że ja sama jako matka jedynaka w Szwecji, w której jedynaków jest bardzo mało, wiele razy usłyszałam to samo natrętne pytanie: "No to kiedy?". Tymczasem moja rodzina i moje życie były pełne z jednym dzieckiem. Tak samo jest z życiem moich niedzietnych bohaterek i ich partnerów - jest pełne. Ale fakt, że niedzietnych jest coraz więcej, zmienia rzeczywistość społeczną i trzeba o tym pisać i mówić.Autorka
Śpiew syren to podróż w sam środek wojny - bez filtrów, bez patosu, bez propagandowych mitów. Tom Forró przemierza linię frontu od Donbasu po zrujnowane miasta południa Ukrainy, wchodzi do okopów, szpitali polowych, zbombardowanych bloków.To nie jest kronika bitew ani katalog bohaterskich czynów. To zapis spotkań z ludźmi wciągniętymi w walkę - bojownikami i dezerterami, kolaborantami i patriotami, ofiarami bombardowań i szabrownikami. Forró pokazuje życie pod rosyjską okupacją, dylematy mieszkańców miast zamienionych w ruiny, ryzykowne akcje partyzantów działających głęboko za linią wroga.W jego opowieści są głód, rozpacz i wściekłość, ale też okruchy wspólnoty i nadziei, która potrafi przetrwać nawet wśród ruin. Autor dociera do miejsc i historii, o których milczą media: śledzi tajemnicze działania rosyjskich generałów w radioaktywnych lasach Czarnobyla, tropi błędy rosyjskich służb w planowaniu inwazji, pyta, jak Rosja i Ukraina znalazły się na kursie tak destrukcyjnej konfrontacji - i jak wojna przekształca ukraińskie społeczeństwo od środka.To książka, która nie pozwala patrzeć na wojnę z bezpiecznego dystansu.
Joanna Stingray odkryła dla wolnego świata niezależną muzykę i sztukę, która w latach 80. w ZSRR była zakaza¬na, a jej twórcy często prześladowani lub niedopuszczani na oficjalne sceny. W swoich wspomnieniach doskonale uchwyciła emocje tamtego czasu – odwagę undergroun¬dowych artystów, ich szalony entuzjazm i niepokorność. Ikony rosyjskiego rocka – Wiktor Coj, Siergiej Kuriochin, Timur Nowikow, Boris Griebienszczikow i inni – są tu ludźmi z krwi i kości; pokazani zostali nie tylko podczas występów, ale też prywatnie – w ich leningradzkich komunałkach i w nielegalnych klubach muzycznych, gdzie ryzykowali wolność dla niczym nieograniczonej ekspresji… i rock’n’rolla.
„Pojawienie się Joanny Stingray w Petersburgu na początku lat 80. musiało być Bożą odpowiedzią na nasze nieświadome modlitwy. Jej naiwna odwaga, ciekawość i hojność były dla nas, rockmanów, jak koło ratunkowe. Ta nieustraszona dziewczyna przełamała bariery, które wydawały się nie do pokonania”.
Boris Griebienszczikow (Akwarium)
Dwa światy w jednej rozmowie
Ona katoliczka, on niewierzący. Ona z ziemiańskiej antykomunistycznej rodziny, on z asymilowanej żydowskiej, ona córka żołnierza AK, on syn komunisty. Dwa światy, a jednak od prawie pięćdziesięciu lat łączy ich bliska przyjaźń. Zgodnie twierdzą, że mogą sobie powiedzieć znacznie więcej niż komukolwiek innemu. Małgorzata Niezabitowska, dziennikarka, pisarka, rzeczniczka pierwszego niekomunistycznego rządu, oraz Feliks Falk, słynny reżyser, a także scenarzysta, dramatopisarz i prozaik, we wspólnie napisanej książce konfrontują swoje biografie w rozmowie często intymnej, a zawsze bez cenzury.
Na wzburzonych falach to zapis przyjacielskiego i zarazem wzajemnie dociekliwego dialogu. Jego dodatkowym walorem jest to, że osobiste doświadczenia autorów splatają się z historią kraju, z najważniejszymi wydarzeniami, w których uczestniczyli lub byli ich świadkami.
Małgorzata i Feliks rozmawiają z czułością i swadą, nie unikają trudnych tematów, dają się poznać. A mają o czym opowiadać. Książkę opatrzyli cytatem z Oscara Wildea: W życiu chodzi o to, żeby być trochę niemożliwym. I ta myśl z pewnością będzie towarzyszyła czytelnikowi w trakcie lektury, bo właśnie takie trochę niemożliwe mają życiorysy.
Podarowana łączy elementy autobiografii, reportażu i rodzinnej kroniki. Autor podejmuje próby odtworzenia losów swojej matki ocalałej prawdopodobnie z rzezi wołyńskiej. Idzie śladami przodków, odwiedza miejsca, gdzie żyli, odsłania swoje trudne dzieciństwo, by zrozumieć własny los i poznać, kim naprawdę jest. Jego opowieść to poszukiwanie korzeni, ale też uniwersalny przekaz pamięci drugiego pokolenia.Nie wiem, gdzie są groby moich dziadków. Nie wiem, kim byli. Nic nie wiem. Co robili, jakiej byli narodowości, jakie mieli majątki lub jaką klepali biedę. Nie wiem nawet, gdzie to wszystko mogło się zdarzyć.Moja pourywana i poszarpana opowieść wypływa z nadziei. Że trącając jakieś ułamki wspomnień i prawdopodobnych zdarzeń jak z rozbitych skorup, fragmentów garnków znalezionych na ogromnym polu odtworzę kształt, który choć w niewielkim stopniu będzie przybliżał Jej historię. I moją historię. I w konsekwencji historię moich dzieci.Mariusz Maszkiewicz, fragment książki Podarowana
Lori Vallow – oddana matka, gorliwa mormonka, uosobienie amerykańskiego snu. Chad Daybell – samozwańczy prorok, autor apokaliptycznych powieści i wyznawca teorii o nadchodzącym końcu świata. Gdy ich drogi się skrzyżowały, rozpoczął się mroczny ciąg wydarzeń, który wstrząsnął Ameryką. Z pozoru idealna para – piękna blondynka i charyzmatyczny mężczyzna – ukryła się na Hawajach, uciekając przed śledztwem w sprawie zaginięcia dzieci Lori. Z czasem zaczęły wychodzić na jaw kolejne dramatyczne fakty: tajemnicze zgony bliskich, fanatyczne wierzenia i przerażające teorie o „zombifikacji”. Gdy w 2020 roku na posesji Chada odnaleziono ciała zaginionych dzieci, stało się jasne, że to historia o wiele mroczniejsza niż ktokolwiek mógł przypuszczać. „Sekta śmierci” to wstrząsający reportaż o tym, jak ślepa wiara, manipulacja i obsesja mogą zniszczyć życie – nie tylko własne, ale i najbliższych. John Glatt, mistrz true crime, z dziennikarską precyzją i empatią kreśli portret jednego z najbardziej przerażających przypadków w historii współczesnej Ameryki. „Znakomite pióro tego bestsellerowego autora sprawia, że tragiczna opowieść unika przesady i emocjonalnie wyolbrzymionego języka… Fascynująca, makabryczna i wstrząsająca”.
Wehikuł czasu Dejavu pojawia się wtedy gdy myślimy o czymś w przeszłościi gdy to się spełnia w naszej przyszłości. Odczuwamy to jako dziwne wydarzenie, które miało miejsce w naszym życiu ale nie możemy sobie przypomnieć kiedy ani gdzie to było. A to się zaczęło w naszej przeszłości i przeskoczyło jak gdyby w teraźniejszość przyszłości. Dialog Albowiem nasze ciało, to cień ducha, który jest w nas. Duch ten,to skrystalizowana wola istnienia, przybierająca materialną postać. Zdolna przeistaczać materię w formę.
Jedna z najważniejszych spraw słynnych demonologów, ukazana w filmie OBECNOŚĆ 4: OSTATNIE NAMASZCZENIENiesamowita i mrożąca krew w żyłach historia będąca jednym z najważniejszych doświadczeń związanych z nawiedzeniami.Legendy mówią, że kiedy do zbudowanego w 1896 roku domu w West Pittson w stanie Pensylwania wprowadziła się pierwsza rodzina, od razu było wiadomo, że z budynkiem jest coś nie w porządku. Podobno każdy, kto tam mieszkał, stykał się z tajemniczymi siłami, których nie potrafił wytłumaczyć. Nawet gdy dom stał pusty, ludzie z okolicy słyszeli dziwne i niepokojące dźwiękiSprawa zyskała potężny rozgłos, gdy do posiadłości wprowadziła się rodzina Smurlów. Przeżyli prawdziwy koszmar.Odór jak z rzeźni. Ogłuszające dudnienie. Półczłowiek z kopytami zamiast stóp. Ataki fizyczne. Nieskuteczne egzorcyzmy. STRACHEd i Lorraine Warrenowie całkowicie zaangażowali się w sprawę, badając ją od podszewki. Okazało się jednak, że nawet tak doświadczeni demonolodzy nie potrafili stawić czoła złu, które opanowało domSprawa nawiedzonego domu Smurlów została potwierdzona przez wielu świadków - księży, policję, dziennikarzy i badaczy zjawisk paranormalnych - a także sfilmowana.
Życie przypomina podróż pociągiem tyłem do kierunku jazdy. W oddali zostaje wszystko: szum, bieg, ambicje. Za plecami ściana. Pośrodku tej drogi jest przestrzeń.Starość to nie schyłek, lecz etap wolności, w którym odchodzą złudzenia i schematy, a zostaje to, co najważniejsze: świadomość chwili obecnej. "Do przodu tyłem" to refleksje nad tym, jak czas, pasje i suma zebranych doświadczeń kształtują nasze pojmowanie wiary i świata. Podążając osobistą ścieżką autora, odczytujemy różnice między Kościołem a religią, co pozwala na głębsze zrozumienie duchowości, wolnej od lęku i ograniczeń instytucji. To historia o dziecięcej "Bozi" i dorosłym Bogu, który przestaje wzbudzać strach. Dlaczego tak boimy się reform, nie pozwalając na adaptację do nowych realiów? W tej opowieści nie znajdziesz dogmatów, lecz wspomnienia, obserwacje i spokój człowieka, który przeżywa życie, mając oczy szeroko otwarte.Andrzej Zielski - ur. w 1940 r. w Brodnicy emerytowany nauczyciel akademicki, biolog. Pracował na macierzystej uczelni UMK w Toruniu i AGH w Krakowie. Książka powstała z potrzeby podzielenia się swoim dojrzewaniem w wierze i dochodzeniu do prawdy o sobie. Dedykowana jest osobom w jesieni życia i wszystkim zainteresowanym duchowością.
Wspomnienia Profesora Stanisława Dubisza, wybitnego polskiego językoznawcy, przez 4 kadencje dziekana Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, redaktora Uniwersalnego słownika języka polskiego (WN PWN), wieloletniego redaktora naczelnego Poradnika Językowego. Jak pisał Andrzej Guzek:"Profesor Stanisław Dubisz prowadził Wydział Polonistyki przez trzynaście lat. W stuletniej historii zmieniającego się Wydziału (Filozoficzny, Humanistyczny, Filologiczny, Filologii Polskiej i Słowiańskiej, Polonistyki) był siódmym językoznawcą władającym dużym wydziałem Uniwersytetu, trzecim, po Szoberze i Haleckim, który po przerwie powrócił do gabinetu dziekańskiego. W językoznawczym ciągu był następcą Antoniego Adama Kryńskiego, Stanisława Józefa Leonarda Szobera, Wiktora Jana Porzezińskiego, Bronisława Wieczorkiewicza, Danuty Antoniny Buttlerowej i Jadwigi Puzyniny. Rozpoczynał swą pierwszą kadencję, kiedy to uczelnia oddychała jeszcze wolnością po upadku PRL-u. Był drugim, po 1990 roku, dziekanem wybranym w swobodnych, w pełni demokratycznych wyborach. W ciągu owych lat (1996 - 2012) obserwował narastające starcie między swobodą i wolnością uniwersytetów i ich wydziałów a biurokracją ograniczającą owe swobody".
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?