„Do takich miejsc jak to, przyjeżdżają ci, co się uważają za pisarzy, a wyjeżdżają jako postaci z książek” – pomyślała Mona Tarrile-Byrne, młoda peruwiańska pisarka. Krążąc po orbicie kalifornijskich narkotyków i erotycznych zatraceń, Mona ląduje na szwedzkiej wsi wraz z niedużą grupą kolegów nominowanych do prestiżowej Nagrody Basske-Wortza. W tym granicznym miejscu – na krańcach obszaru podległego kulturze, zanim zapadnie ciężka arktyczna noc – odkrywa tajemnicze i niezrozumiałe dla niej ślady przemocy.
Przybyli z całego świata pisarze są wobec siebie przyjaźni i podejrzliwi, oceniają się i uwodzą. Pośród zmysłowych i umysłowych przygód głównej bohaterki oraz dyskusji o awangardach, ideologiach i rynku – od TED Talks po borgesowskie orgazmy – Pola Oloixarac kreśli ironiczny portret hipsterskiego kręgu zmyślonej Weltliteratur, porywający thriller idei, przytłaczającą nas aktualnością satyrę na skrywaną brutalność w kulturowych elitach, mroczną refleksję nad potęgą języka w przekształcaniu świata.
Parodia kryminału „Inspektor Wołeczek i żar Czungpalarmy” opowiada o śledztwie kontrowersyjnego Analityka Praktyk Wątpliwych w tajemniczej stolicy egzotycznego zbytku i globalnej konspiracji, rządzącej się prawami ograniczonymi jedynie potencjałem języka i wyobraźni. Fantasmagoryczna Czungpalarma nasycona jest nonsensownym poczuciem humoru i postaciami równie groteskowymi, co groźnymi. Choć prym wiedzie Malaniama, mącicielka wyglądająca jak milion dolarów w świecie, w którym płaci się centami, w śledztwo zamieszany jest też podrzędny łobuz ze Szlajanek Rubaszny Romek, przywódczyni ciemiężonych studentów-robotników Hesia Mejerowna czy profesor Wezyr, kapitalistyczny tyran wyzyskiwacz. Równie ważne są szczury szalejące z ontoaktywnymi krokietami pod marmurowym obliczem olimpijskich bożków i stojąca na straży tradycji i porządku, wiecznie szczerząca się Bezpieka.
Czy jesteście gotowi na lekturę, która wywróci do góry nogami Wasze dotychczasowe doświadczenia literackie? „Hałaśliwa, rozpasana, przegięta, efekciarska, barwna i – choćbyśmy nie chcieli tego przyznać – zabawna powieść Graula to «krzyk 7», paw króla, dzikie mięso języka. Dla tych, którzy lubią mutacje, monstrualność, kumulacje. Nie ma tu miejsca na oddech, powagę i dystynkcję. Zakładamy kombinezon i dajemy się zbryzgać farbkami z paintballa”
Agnieszka Wolny-Hamkało
„Wszystkich nas dopada od czasu do czasu nieodparta chęć, by wrzucić jakąś nieprzypadkową osobę do filmu noir i popatrzeć, jak sobie tonie, spychana w mrok przez napotkanych po drodze rosłych współplemieńców oraz niegrzeczne koleżanki. Andrzej Graul właśnie to zrobił. Oczywiście mam na myśli osoby pozyskane z fikcji typu powieść czy komiks, bo osoba rzeczywista pozyskana z ulicy nie przeżyłaby w świecie tej prozy nawet kwadransa – to świat naprawdę niebezpieczny, dokładnie zaminowany i do tego bardzo polski”.
Darek Foks
„Inspektor Alojzy Ildefons «Blef. El Profesionalista. Loco» Wołeczek giba się troszkę, bo lubi i nie wie, skąd się wziął. Dla swojego dobra nie myśl tu o nikim jako małpiszonie – również o nim. Bohater Kiepsco Elysium, Leslie Borewicz, Lynchański okrutnik wciągnie was w kampowe śledztwo pełne wyrobów kulinuklearnych, metametrowych szczurów, Bezpieki, konfliktów klasowych i zbyt spokojnego głaskania psa. W oparach tożsamości skują nas oszałamianty i cienkie piwo. Bo domyślam się (blef?) skąd wziął się Andrzej Graul. Z surrealnych suteren, gatunkowych rewolwerów na kiszone kapiszony, z jowialnego stonera i P D B Ę G! Sorry, kończę, Wezyr mnie goni po Szlajankach i sczytuje mi z głowy patorealizm magiczny! Niech Was pożre Żar Czungpalarmy!”
Patryk Kosenda
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?