Karen Horney (1885-1952) urodziła się w Niemczech, była jedną z pierwszych kobiet, które ukończyły tam studia medyczne (1911).Niedługo potem zetknęła się z Freudowską psychoanalizą, którą studiowała pod kierunkiem Karla Abrahama.W 1932 roku podobnie jak wielu intelektualistów, wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Tam też powstały wszystkie jej książki, w których stopniowo coraz bardziej krytycznie odnosiła się do Freuda. Współpracowała i przyjaźniła się z Erichem Frommem, Margaret Mead, Paulem Tillichem i Ruth Benedict. Karen Horney poszukiwała i odkrywała nowe drogi nie tylko w psychoanalizie. Cała jej biografia o tym świadczy.Była kobietą bardzo odważną, niezależną i dociekliwą. Można powiedzieć, że zarówno swymi poglądami, jak i stylem życia wyprzedzała swoją epokę co najmniej o dwa pokolenia.Nasuwają się analogie z Marią Skłodowską-Curie. Może stąd, z tej nowoczesności, taka jej popularność do dzisiaj. Gdyby Alfred Nobel przewidział swoją nagrodę także dla humanistów, na pewno by ją otrzymała.Do jej najważniejszych dzieł należą "Nowe drogi w psychoanalizie", "Nasze wewnętrzne konflikty", "Autoanaliza" i "Neurotyczna osobowość naszych czasów" (wszystkie dostępne w serii Meandry kultury) Wykłady ostatnie obejmują pięć wygłoszonych przez w ostatnim roku życia na Uniwersytecie wykładów dotyczących jakości pracy psychoanalityka, swobodnym skojarzeniom, sposobom służącym zrozumieniu pacjenta stosowanym w psychoanalizie, trudnościom i strategiom obronnym, wreszcie rozważaniom zatytułowanym "Proces intelektualny czy doświadczenie emocjonalne"
Meandryczny esej, poszukujący formy bardziej pojemnej, pełen dygresji i nawrotów. Obraca się głównie – jak mówi tytuł – wokół milczenia i słów, zapytując o istotę rzeczywistości, status języka, nasz stosunek do słów, czyli tego, z czego zbudowany jest nasz świat. Analizując naturę słów, analizuje również teksty oraz ich przekłady – ponieważ przekład, jak pisze George Steiner, jest wzorcem każdego aktu komunikacji. Zadaje mnóstwo pytań, niekoniecznie dostarczając konkluzywnych odpowiedzi. Powraca uporczywie do tych samych wątków, przepytując teksty oraz ich autorów. Krąży wokół konstatacji, że język, pierwotnie dający wyraz rzeczywistości, obrósł tę rzeczywistość do tego stopnia, że stworzył alternatywne uniwersum, tej rzeczywistej rzeczywistości wcale niepotrzebujące.
Czy można spojrzeć na język w sposób świeży, wręcz naiwny? Jak bardzo i jak długo można pytać o jego naturę i zasadność? I co ujrzymy, gdy spróbujemy ogołocić nasze myślenie, zakwestionować same jego podstawy?
Edycja 2024. Publikacje dostosowane do zmian w podstawie programowej z 2024 r. Zawierają czytelne oznaczenia treści, które od września 2024 r. już nie obowiązują.
Wspomaga przyswajanie wiedzy i rozumienie treści filozoficznych poprzez przystępny język i różnorodne formy przekazu.
Dzięki odwołaniom do współczesnej rzeczywistości przybliża ważne zagadnienia filozoficzne i zachęca do samodzielnego ich rozważania.
Zaznajamia z interesującymi faktami z życia filozofów oraz źródłosłowem pojęć filozoficznych, dzięki czemu nawet trudne terminy stają się zrozumiałe dla uczniów.
Umożliwia sytuowanie omawianych zagadnień w kontekście historycznym i ukazuje wzajemne relacje pomiędzy myślami poszczególnych filozofów.
Polecenia i ćwiczenia umożliwiają rozwijanie umiejętności formułowania sądów, argumentowania oraz krytycznego myślenia, przydatnych na maturze z języka polskiego.
Osobliwe, niepodobne do innych, eseje Eliota Weinbergera przesuwają granice gatunku, oscylują między prozą poetycką a naukowym zapisem czy opowiadaniem. Autor, znawca kultury starożytnych Chin i Ameryki Południowej, tłumacz Borgesa, Paza i poezji chińskiej na język angielski, dzieli się tu swoimi pasjami – antropologa, archeologa, miłośnika natury – i wprowadza nas w świat zapomnianych wierzeń, mało znanych zjawisk, fascynujących analogii, zadziwiających powiązań między kulturami. Rozmach jego zainteresowań jest ogromny – od wierzeń Azteków po symbolikę gestów w średniowiecznym klasztorze benedyktyńskim i buddyzmie, od znaczenia wiatru w kulturze Chin po poezję Pounda i Yeatsa, nie pomijając świata roślin, zwierząt i czterech żywiołów. Te precyzyjne, wyciszone eseje są wyjątkowo oryginalną formą kontemplacji piękna i różnorodności świata.
Betonowe przydomowe grzybki, łabędzie z opon, rycerze i dinozaury z nakrętek i śrubek, galanteria religijna – to, co dla jednych jest nieinteresującym wykwitem bezguścia i szmiry, dla Olgi Drendy stanowi fascynujący materiał do badań nad polską innowacyjnością. Autorka, nawiązując do najlepszych tradycji rodzimej antropologii, w wernakularnej twórczości dostrzega przede wszystkim nieskrępowaną wyobraźnię, swobodne podejście do norm estetycznych i religijnych, szczyptę sentymentalizmu i przemyślność. Tropiąc wytwory pomysłowości, zarówno te z okresu PRL-u, jak i całkiem współczesne, Olga Drenda podróżuje po Polsce, odwiedza kolekcjonerów i twórców zwykłych-niezwykłych przedmiotów. Wyroby to świeże spojrzenie na zjawiska, które jedni chcieliby wyrugować z naszej przestrzeni publicznej, a inni uważają za niegodne uwagi.
Dlaczego w świecie organizmów żywych figurą geometryczną najczęściej spotykaną jest pięciokąt, w nieożywionym zaś - sześciokąt? Dlaczego nie tylko dzieła kunsztu ludzkiego, ale i twory przyrody wykazują w swej budowie określone proporcje liczbowe? Czy to przypadek, że te proporcje wyrażają się bardzo często "złotą liczbą" 1,618 i że napotykamy je zarówno w ciele ludzkim, jak i w egipskich piramidach? Czy rację mieli starożytni greccy mędrcy twierdzący, że fundamentem struktury wszechświata jest liczba, on sam zaś żyje i pulsuje w jednym uniwersalnym rytmie, dającym się wyliczyć? Na powyższe (i wiele innych) intrygujące pytania stara się odpowiedzieć w niniejszej książce Matila Ghyka, dziś prawie całkiem zapomniany matematyk, filozof, pisarz i dyplomata pochodzenia rumuńskiego. Złota liczba, wydana pierwotnie po francusku, robiła prawdziwą furorę w Europie lat trzydziestych XX w. Autor, wykorzystując bogaty materiał historyczny i porównawczy z różnych dziedzin - od fizyki atomowej poprzez dzieje architektury i sztuki aż po biologię - śledzi historię "złotej liczby" i związanych z nią pojęć rytmu oraz harmonii w kulturze zachodniej od czasów Pitagorasa do dziś. I dochodzi do zaskakującego wniosku, że geometryczna, oparta na liczbie interpretacja świata, będąca odkryciem Pitagorasa i przez całe wieki stanowiąca rdzeń ezoterycznego nauczania w tajemnych bractwach (po nowożytne wolnomularstwo!) to nie tylko historyczny wyróżnik zachodniej cywilizacji, lecz także jedno z żywych do dziś jej źródeł; przecież poszukiwanie przez fizyków nowych geometrii przestrzeni to nic innego - twierdził B. Russell - jak nawrót do pitagoreizmu... Złota liczba to fascynujące studium dziejów, kultury i zarazem pełne niespodzianek odkrywanie jej tajemnic, często dziś już zapomnianych. Książkę dopełniają liczne ilustracje. Przedmową poprzedził ją Paul Valery, posłowiem - Mircea Eliade. Ireneusz Kania Wprowadzając w problematykę swej książki, autor najpierw na nowo definiuje ideę proporcji i pojęcia pokrewne, przypomina podobieństwa i różnice w formie i rytmie, między życiem a materią niezorganizowaną. Przedstawia teorię Moessela o planach architektonicznych: egipskich, greckich i gotyckich. Omawia kompozycję brył architektonicznych, korekcje optyczne, rytm poetycki, relacje między rytmami, regułami, magią. Próbuje wykazać, że pitagoreizm z jego geometrią przekazywany był poprzez "złoty łańcuch" nie tylko w sztuce (Platon, Witruwiusz, budowniczowie: Pacioli, Leonardo) czy matematyce (Platon, Nikomach z Gerozy, Pacioli, Kepler, Kartezjusz, Russell, Einstein), lecz również w innych dziedzinach.
ak milcząco, nieświadomie przyjmowane przez ludzi założenia związane z moralnością wpływają na podejmowanie decyzji moralnych w sytuacji społecznej? By dotrzeć do osadzonej w codziennych doświadczeniach, pozadyskursywnej "moralności milczącej, dr Waldemar Rapior skorzystał z nowatorskiej metodologii. Wraz z reżyserem teatralnym Wojtkiem Ziemilskim, rzeźbiarzem Wojtkiem Pustołą, reżyserką Ulą Hajdukiewicz i performerem Seanem Palmerem zbudował eksperyment badawczy - interaktywne przedstawienie teatralne. Sześcioosobowe grupy (dobrane ze względu na różne kategorie społeczne) zostały postawione przed dylematem moralnym. Książka analizuje relację między sztucznością (teatralnością) sytuacji decyzyjnej, dynamiką afektywną wytworzoną w "laboratorium" (w sali teatralnej) oraz procesami interakcyjnymi między osobami uczestniczącymi. Ostatnimi czasy tematy te zyskały w psychologii społecznej niezwykłą atencję, zwłaszcza w kręgu tzw. drugiej fali zaangażowania w badania nad "posłuszeństwem wobec autorytetu". W swojej książce autor dyskutuje zarówno z różnymi podejściami neurobiologicznymi, jak i klasycznymi eksperymentami z zakresu psychologii społecznej. "[...] swoistym lustrem są dla niego [autora] słynne eksperymenty Stanleya Milgrama, do których odnosi się krytycznie, by uzasadnić ważny punkt własnej metody, czyli dążenie do fabrykowania świata w laboratorium naukowo-artystycznym, oraz by krytycznie i inspirująco analizować możliwości przekładania zachowań w sytuacji badawczej na życie poza nią. W mojej ocenie wszystkie te rozważania z poziomu meta stanowią ważny wkład w toczące się współcześnie w naukach społecznych i naukach o kulturze dyskusje na temat uwarunkowań, ograniczeń i możliwości badań naukowych". Z recenzji prof. dr. hab. Dariusza Kosińskiego "Rapior demaskuje tabu, wsadza palec w niewygodne, czasami bolesne, tym samym udaje mu się docierać do niewygodnych prawd o nas samych. Autor Moralności milczącej stawia pytania o granice teatru, ludzkiej moralności, sposoby racjonalizowania niewygodnych moralnie decyzji. I to jest ogromna wartość tej książki. To mieszanie nam w głowach uruchamia w nas coś, co często bywa nieuświadamiane, a czasem, gdy nawet uświadamiane, spychane do sfery nieświadomości. Z recenzji dr hab. Magdaleny Szpunar
Odmawianie Psalmów zawsze było postrzegane wśród Żydów jako potężne narzędzie do pozyskiwania przychylności i miłosierdzia Boga. I chociaż nadal istnieją różne tradycje, które przypisują odmawianiu poszczególnych Psalmów skuteczność w rozmaitych sytuacjach krytycznych, współcześni rabini uczą, że skoro Księga Psalmów zawiera tyle ludzkich emocji, jest prawie niemożliwe, żeby nie znaleźć jednego czy dwóch Psalmów, które będą współgrały z uczuciami, potrzebami czy sytuacją życiową współczesnego Żyda. Działania magiczne opisywane w Szimusz Tehilin (traktat Posługiwanie się Psalmami) odpowiadały kondycji psychicznej czytelników z przeszłości, bo jak uczył rabi Nachman z Bracławia: Jest wielkim dobrodziejstwem ze strony Boga, że pozwala nam zwracać się do Niego na ludzki sposób.
Książka jest próbą filozoficznego myślenia losu człowieka w jego różnych kształtach i przejawach. Kategoria losu wskazuje na te determinanty kształtu życia, które ze swej natury leżą poza wpływem człowieka. Świadomość ich istnienia uwyraźniała się pod różnymi określeniami i postaciami na przestrzeni całych dziejów kultury. W czasach współczesnych zapominane, wypierane, aktualnie coraz bardziej zdają się zaznaczać swą obecność, domagając się analizy filozoficznej. Przedstawiana monografia proponuje określony kształt filozoficznej anankologii, w ramach której analizowane są szczegółowe zagadnienia i problemy dotyczące faktycznej i nieodmiennej sytuacji człowieka uwikłanego w swój gatunkowy i indywidualny los. On nieustannie daje do myślenia. Rozprawa Krzysztofa Stachewicza stawia całe mnóstwo nader wnikliwych, trafnych i trudnych pytań, pobudzając w ten sposób czytelnika do współmyślenia człowieczego losu i poszukiwania własnych odpowiedzi. Autor z niezrównanym mistrzostwem stawia, precyzuje i mnoży niesłychanie inspirujące, ważne i trafne pytania dotyczące losu. Poprzez gąszcz tych pytań prześwieca prawda o nim, a nawet więcej - źródłowa prawda losu. Rozprawa w każdym swoim wymiarze i aspekcie zasługuje na miano wybitnej. Dr hab. Piotr Domeracki, prof. UMK Autor rozpatruje pojęcie losu na wszystkich możliwych polach. Fundamentalną wartością monografii jest całościowa, holistyczna analiza losu. Analizy poszczególnych problemów, na przykład relacji między wolnością, przypadkiem i koniecznością, są bardzo dogłębne. Książka Krzysztofa Stachewicza jest najbardziej rozległą i najgłębszą monografią na temat losu, jaką dotąd mogłem przeczytać. Prof. dr hab. Tadeusz Gadacz Krzysztof Stachewicz - filozof, etyk, historyk i teolog, profesor nauk humanistycznych, dr hab. filozofii, kierownik Zakładu Filozofii i Dialogu na WT UAM w Poznaniu. Zajmuje się etyką, aksjologią, antropologią filozoficzną, filozofią mistyki. Opublikował osiem monografii naukowych, m. in. W poszukiwaniu podstaw moralności, Problem ugruntowania moralności. Studium z etyki fundamentalnej, Milczenie wobec dobra i zła. W stronę etyki sygetycznej i apofatycznej. Jego dwutomowa rozprawa pt. Doświadczyć prawdziwej rzeczywistości. Prolegomena do filozofii mistyki została uznana przez Kapitułę Nagrody im. Tadeusza Kotarbińskiego za jedną z pięciu wybitnych monografii humanistycznych za rok 2021.
Autor podejmuje dyskusję z częstym w literaturze przedmiotu przekonaniem, że Kant, odrzucając judaizm jako początek chrześcijańskiej historii świętej, a zatem negując jego organiczny związek z chrześcijaństwem, powielał w gruncie rzeczy standardowy pogląd swej epoki. Wbrew tej tezie dowodzi, że na tle oświeceniowej teologii i filozofii Kantowska koncepcja judaizmu miała charakter atypowy lub co najwyżej radykalizowała pewne marginalne tendencje w łonie oświecenia niemieckiego.
Publikacja, adresowana przede wszystkim do badaczy filozofii religii Immanuela Kanta, zainteresuje również badaczy oświecenia, historyków filozofii, judaistów i teologów, szczególnie zajmujących się tzw. teologią zastępstwa.
******
Kant and Judaism and Christianity Against the Background of German Enlightenment
The author discusses the common belief that Kant, rejecting Judaism as the beginning of Christian sacred history, thus denying his organic connection with Christianity, essentially represented the standard view of his era. Contrary to this thesis, he proves that against the background of Enlightenment theology and philosophy, the Kantian concept was atypical or, at the most, radicalized certain marginal tendencies within the German Enlightenment.
Trzy pojęcia, które zostały przywołane w tytule tej książki materializm, ateizm, immanencja stanowią jej główną ogniskową i przedmiot dyskusji. Po pierwsze, materializm. Pojęcie to sygnalizuje zasadniczą intencję ontologiczną książki, tj. obronę materializmu i odrzucenie pokusy immaterializmu we wszystkich postaciach spirytualizmu, idealizmu, konstruktywizmu. Po drugie, ateizm. Przyjmował on w historii filozofii wiele form i najczęściej był filozofią wojującą przeciw zastanym formułom teizmu, panteizmu, deizmu. Ateizm to odwrót od filozofii, która byłaby terminologicznym i pojęciowym spadkiem po teologii i pochylałaby się przed potęgą religii i siłą języka teologicznego. Autor pyta w tej książce o właściwą formułę ateizmu współczesnego. Po trzecie, immanencja i postulat dochowania wierności immanencji. W najprostszej postaci brzmi on: nigdy nie posługuj się w myśleniu formułami i figurami transcendencji, nawet jeśli pozornie jest to usprawiedliwione koniecznością wyjaśnienia ruchu, sprzeczności, procesu stawania się, przeobrażania się, transmaterializacji. Analizowane zdarzenie, czymkolwiek by ono nie było życiem, mózgiem, umysłem, myśleniem, językiem, moralnością, normą, polityką, sprawiedliwością, twórczością, sztuką lub nauką musi zostać wyjaśnione w obrębie i za sprawą zasobów pojęciowych dostępnych w chwili wydarzenia. Materializm wyzwala nieufność wobec pojęć, które chcą dominować nad proletariackim i plebejskim składem świata. Nawet idee muszą być z tego świata i nawet pojęcia muszą odnaleźć się w świecie i to nie jako wzorce lub kształty, ale jako nietrwałe granice zbiorów. Ateizm natomiast to sposób myślenia o materii bez Dyrygenta, bez Architekta, bez Programisty. Ateizm dziś nie jest tylko formą negacji istnienia Boga, lecz raczej formą domagania się czujności wobec wszystkich jego sobowtórów. Z tego wynika konieczność trzeciej kategorii immanencji, która nakazuje odmowę poszukiwania fałszywej transcendencji. Projekt przyszłej heteroontologii to projekt immanentnego materializmu ateistycznego. Książka Szymona Wróbla jest poniekąd podwójnie autorska. Z jednej bowiem strony napisana została z własnej perspektywy myślowej, ukazującej preferencje autora, w której świetle krytycznie rozważa on i problematyzuje obszerny materiał filozoficzno-historyczny. W tym wymiarze jest dziełem godnego podziwu wysiłku analityczno-krytycznego. Z drugiej strony, w jego rezultacie i nie stroniąc od intelektualnego zaangażowania na rzecz własnych pozycji, autor wskazuje kierunek i perspektywę możliwych rozwiązań rozważanych problemów i poprzez nie zarysowuje pozytywny horyzont swej przyszłej tak należy rozumieć podtytuł: Notatki do przyszłej heteroontologii koncepcji filozoficznej. [] Z powyższych względów nie mam najmniejszego oporu przed określeniem tej książki jako znakomitej. Dr hab. Paweł Pieniążek, prof. UŁ
José Ortega y Gasset nie był wrogiem demokracji jako ustroju politycznego, ale był krytykiem pewnych zjawisk społecznych z demokracją związanych. Podstawowe założenie monografii stanowi przekonanie, że uzasadniona krytyka może w większym stopniu przysłużyć się takiej czy innej instytucji, aniżeli niezachwiana wiara w jej doskonałość. Studia nad pismami hiszpańskiego filozofa prowadzą do przekonania o kruchości ustroju demokratycznego, którą można wzmocnić poprzez ukształtowanie społeczeństwa obywatelskiego. Z tej perspektywy mniejsze znaczenie ma masowe uczestnictwo w wyborach, a większe odpowiedzialny i rozumny wyborca, gdyż tylko taki w swojej większości może zapobiec oddaniu władzy w ręce destrukcyjnych sił politycznych.
Monografia prezentuje natomiast nieco odmienne od ortegiańskiego spojrzenie na epokę oświecenia, które pozostawiło nie tylko wyraźny zarys nowego porządku społecznego, ale także wytyczne dotyczące odpowiedniego przygotowania do uczestnictwa we władzy mas społecznych. Problem polega na odpowiedzi na pytanie, czy przypadkiem kolejne pokolenia, ignorując okoliczności życia (w tym pewne wydarzenia historyczne), faktycznie kształtowały zachodnią cywilizację zgodnie z duchem oświecenia, a nie tylko z jego formalnymi zaleceniami?
Autor
Autorka chciała w książce zwrócić uwagę, na różne, ważne aspekty życia, sytuacje, które nas inspirują do działania, sygnały i reakcje innych ludzi. Swoją książkę wyobraża sobie jako drogowskaz wyboru, sposobu życia, wzorców, które nas inspirują w podejmowaniu decyzji życiowych. Pomysł na napisanie książki już dawno narodził się w jej myślach. W swoim życiu obserwowała zachowania różnych ludzi: obcych, bliskich, poznanych przelotnie i niestety doszła do wniosku, że były one nieracjonalne, nieodpowiedzialne, a często wręcz skandaliczne. Długo zastanawiała się dlaczego tak się działo i nadal dzieje. W swoim życiu też zdarzały się jej epizody przykre i niezrozumiałe. Dlatego postanowiła swoimi obserwacjami i diagnozami podzielić się z czytelnikami. Proszę o cierpliwość, jeśli wyciągnięte wnioski wydadzą się kontrowersyjne. Książkę podzieliła na działy, tematy ogólne, by następnie je uszczegółowić.
„Z wewnętrznego rozdarcia pomiędzy tym co powszechne i indywidualne, konieczne i zmienne rodzi się komunikacja, której celem jest pojednanie pozwalające wydobyć to, co przedpojęciowe. […] Tyle że proces komunikacji wymaga środków pośredniczących, wymaga mediacji […] Gdzie zatem miejsce na bezpośredniość i obietnicę prawdy o bycie? Nadzieje te pokładamy w presemiotyce, której ślady tropimy od początków kształtowania się ludzkiej kultury. […] Bo o cóż innego chodzi uczestnikom komunikacji, jak o osiągnięcie poczucia skomunikowania a ono zostaje powołane do istnienia w przestrzeni między mną, tobą i światem tworząc jedno. Presemiotyka stanowi zatem cenne dopełnienie w rozumieniu tego, czym jest komunikacja oraz tego, jak jest ona możliwa, niezależnie od ostatecznie niejasnego statusu ontologicznego bezpośredniości. Bo zaczynamy rozumieć, że kiedy chcemy w pełni odsłonić istotę komunikacji musimy ujmować ją całościowo, jak mowę dopełnia cisza, znaczenie obrazu towarzyszące mu passpartout, tak konieczne dla komunikacji zmediowanie musi być uzupełniane o co najmniej wyobrażone poczucie jedności w bezpośredniości”. (Fragment recenzji)
We wszystkich epokach niemoralność znajdowała w religii nie mniejsze wsparcie niż moralność Zbiór esejów opublikowany w 1913 roku uznawany za przełomowy. Freud podjął w nim próbę rozszyfrowania tajemnic ludzkiego zachowania, dokonał analizy konfliktu między prymitywnymi uczuciami a wymaganiami cywilizacji, czyli staraniem pogodzenia nieświadomych pragnień ze społecznym, akceptowalnym zachowaniem. W tej pracy ojciec psychoanalizy po raz pierwszy, a zarazem najszerzej, ukazał rolę kompleksu Edypa. Opisał także różne tabu społeczne: ojcobójstwa i kazirodztwa (dwa najsilniejsze jego zdaniem), a także tabu wrogów, władców, zmarłych itp., rysując tym samym genezę kształtowania pierwotnych form religii oraz najbardziej podstawowych zasad moralnych.
Fryderyk Nietzsche (1844-1900) jeden z najważniejszych filozofów niemieckich, także filolog, poeta. Człowiek, którego poglądy znacząco wpłynęły na całą późniejszą filozofię, myślenie o kulturze, człowieku, religii. Głosił upadek cywilizacji zachodniej, opartej na myśli greckiej, sokratejskiej i etyce chrześcijańskiej. Tej apollińskiej postawie przeciwstawiał dionizyjską, witalną (połączoną z ideą woli mocy i pojęciem nadczłowieka). Krytykował chrześcijaństwo, ale jednocześnie podziwiał Chrystusa. Jego myśl doczekała się setek interpretacji i omówień. Wzbudzała sprzeciw i inspirowała. Podstawowym przekonaniem Nietzschego było, że życie cielesne, fakt biologiczny jest osnową ludzkiej egzystencji, a życie duchowe tylko jego odroślą. Z przekonania tego wypłynął jego naturalizm i relatywizm episemologiczny pisał Władysław Tatrkiewicz. W Ecce Homo, swego rodzaju intelektualnej autobiografii, przedstawia Nietzsche siebie, swą wielkość, swą charyzmę. To nie jest lektura dla ludzi skromnych. Nietzsche nigdy skromny nie był, i miał swej wielkości świadomość. Ecce Homo jest zatem wyznaniem wiary kogoś, kto pisze wprost: Słuchajcie mnie! Bom ten a ten. Przede wszystkim nie bierzcie mnie za kogo innego!
Zobaczyć obraz - czy może to pomóc nam lepiej poznać naszą historię? W styczniu 1944 roku więźniom z oddziału Sonderkommando udało się sfotografować po kryjomu proces zagłady, w sercu którego się znajdowali. Z tej chwili pozostały nam cztery fotografie. Staramy się tutaj odtworzyć ich historię, ich perypetie, ustalić ich fenomenologię, uchwycić konieczność ich powstania tak wczoraj, jak i dziś. Taka analiza zakłada zbadanie okoliczności, w jakich źródło wizualne może zostać wykorzystane przez historię jako naukę. Prowadzi również do filozoficznej krytyki niewyobrażalnego, którym ta historia - historia Shoah - jest często określana. Postaraliśmy się tu więc zmierzyć wyobrażalne, które doświadczenie obozów śmierci umożliwia mimo wszystko, aby móc lepiej zrozumieć wartość - tyle konieczną, co niepełną - obrazów w historii. Należy zrozumieć znaczenie wyrażenia mimo wszystko w tym właśnie kontekście.
Gershom Scholem (1897-1982), urodzony w Berlinie, w 1923 roku wyemigrował do Palestyny i został profesorem w późniejszym państwie Izrael. Był światowej sławy historykiem, badaczem judaizmu (przekłady innych jego prac opublikowane w Wydawnictwie Aletheia: "Mistycyzm żydowski i jego główne kierunki", 2007, 2020; "O mistycznej postaci bóstwa", Warszawa 2010; "Kabała i jej symbolika", Warszawa 2014, 2020; "O podstawowych pojęciach judaizmu", Warszawa 2015). Stał się autorytetem w dziedzinie badań nad mistycyzmem żydowskim, a także nad ważnym, nieortodoksyjnym nurtem judaizmu - kabałą, której współczesna postać narodziła się pod koniec średniowiecza i długo współistniała z tradycyjnym kultem. Jej kanonicznym dziełem jest średniowieczna Księga Zoharu, a najwybitniejszym twórcą Izaak Luria (XVI wiek). Kabaliści rozwijali zawrotne, urzekające śmiałością i poezją wizje, interpretacje Biblii, które wyrastały po części z mistycyzmu i neoplatonizmu. Dzieło Scholema ma charakter encyklopedyczny. Składają się na nie trzy części: Teoria, Zagadnienia i Osoby, w których autor omawia istotę doktryny kabalistycznej i przedstawia jej głównych twórców. W powszechnym odbiorze kabała jest najlepiej znana ze swoich obrzeży, po których poruszali się samozwańczy mesjasze, prorocy i przywódcy jak Sabataj Cwi (XVII wiek) czy Jakub Frank (XVIII). Popularne hasła kojarzone z taką pseudokabałą - dybuk, golem, biała magia, satanizm, masoneria czy chiromancja - zyskują w opracowaniu Scholema historyczny kontekst i wyjaśnienie.
Nieufność w odniesieniu do emocji wynika w dużej mierze z założenia, że rozum i emocje pozostają względem siebie w opozycji. Emocje są bowiem często postrzegane jako afekty lub ślepe namiętności prowadzące do błędnych decyzji bądź przesadzonych reakcji. Przypisuje się im takie cechy, jak: irracjonalność, subiektywność, niestabilność, chaotyczność, stronniczość. Rozum zaś kojarzony jest z takimi cechami, jak: racjonalność, obiektywność, stabilność, porządek, bezstronność. Z tych założeń wynika często lekceważenie emocji lub eliminowanie ich w kontekście prawa. Prawo nie działa w próżni, ale odnosi się do wartości, tożsamości oraz więzi, a we wszystkich tych aspektach istotną rolę odgrywają uczucia. Dowartościowanie emocji w porządku prawnym wymaga przede wszystkim ich zrozumienia. W publikacji autorka analizuje filozoficzne źródła sporu o naturę emocji i relację między rozumem a emocjami. Następnie odnosi te rozważania do konkretnego kontekstu społecznego - regulacji stosunków międzyludzkich za pomocą instrumentów prawnych. Książka jest zaproszeniem do dalszych rozważań nad rolą emocji w prawie, a także próbą całościowej syntezy rozważań nad rozumieniem emocji w filozofii i filozofii prawa. Zaprezentowane w niej zagadnienia stanowią także przyczynek do dalszych rozważań filozoficznych nad rolą uczuć w kontekście moralnym i prawnym.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?