„Życie ludzi” to kolejna książka z serii Józef Pieter finansowana przez Fundację im. Profesora Józefa Pietera, której celem jest ocalenie od zapomnienia najważniejszych prac Profesora. Książka jest wznowieniem wydania z 1972 roku, zmienionym i wzbogaconym o nigdy niepublikowane zapiski Autora. Przedstawia całościowe spojrzenie na życie ludzi. Jest próbą intuicyjnej syntezy pojęć i problemów dotyczących życia ludzi w oparciu o wiedzę psychologiczną i z nauk z nią graniczących. Zawiera wiele inspirujących naukowo zagadnień takich jak relacje międzyludzkie, dostęp do kultury czy wiara i zdobywanie wiedzy. Jest doskonałą lekturą dla każdego, kto lubi wnikać w tajniki ludzkiego życia.
Prezentowany zbiór esejów to pierwsze polskie opracowanie twórczości, a poniekąd także życia Flannery OConnor. Odzwierciedla obecny stan badań, jak również metodologie badawcze trzech dyscyplin naukowych: literaturoznawstwa, teologii i filozofii. Obejmuje całokształt dorobku pisarki (w tym także eseje i listy), biografię, recepcję i strategie przekładu na język polski. Flannery OConnor (19251964) opublikowała dwie krótkie, kontrowersyjne powieści i jeden tom opowiadań, które od razu przypadły czytelnikom do gustu. Drugi ukazał się już po jej śmierci. Była mistrzynią krótkich form. Stała się inspiracją dla kolejnych pokoleń pisarek, w tym Alice Munro, Joyce Carol Oates i Samanty Schweblin, artystów: Kelly Puissegur i Bennyego Andrewsa, filmowców: braci Coen i Quentina Tarantino, muzyków: Brucea Springsteena i Lucindy Williams. W jej opowiadaniach i powieściach panują przemoc i mrok, przyprawione dużą dozą czarnego humoru. Zaliczana jest do nurtu Southern Gothic (opowieść gotycka Południa Stanów Zjednoczonych), sama uważała jednak, że reprezentuje głównie pisarstwo katolickie. Należy zaznaczyć, że choć swoją teologię codzienności zwykłych ludzi uprawiała w regionie, w którym katolicy stanowili wyśmiewaną mniejszość, pozwalała sobie na bolesne ironizowanie. Publikowane po śmierci OConnor eseje i wybory listów w coraz to nowych konfiguracjach dopełniają obrazu jej pisarstwa.Obydwie powieści ukazały się w tłumaczeniach na język polski: Mądrość krwi (1992), Gwałtownicy porywają Królestwo Niebieskie (1993) oraz Mądrość krwi. Gwałtownicy je porywają (1997). Wydany w 2019 roku zbiór 31 opowiadań Ocalisz życie, może swoje własne stanowi lekcję historii przekładu. W 2020 roku opublikowano także tom Misterium i maniery. Pisma przygodne.
Czy ze wszystkimi wypowiedziami papieża trzeba się zgadzać?Co wspólnego ma chrześcijaństwo z ekologią?Jak przejawiać troskę o bezbronnych w Kościele?W jaki sposób Bóg jest obecny w sakramentach?Czy da się być w Kościele z tymi, którzy się od nas różnią?Wiarę można porównać do podróży, której początkiem jest poznanie Chrystusa, a celem - zjednoczenie z Bogiem w zmartwychwstaniu. Zanim jednak dotrzemy do kresu tej wędrówki, pokonujemy codzienną drogę, która bywa stroma, kręta i wyboista. Czasem musimy skorygować przemierzaną trasę. Zdarza się też, że błądzimy lub zatrzymujemy się na rozdrożu, nie wiedząc, gdzie jesteśmy, i czy szlak, na którym się znajdujemy, wiedzie nas do punktu docelowego. Nieodzowny okazuje się GPS.Ksiądz Grzegorz Strzelczyk w rozmowie z Dominiką Szczawińska-Ziembą zabiera nas na wyprawę po drogach wiary. Podpowiada, jak poruszać się po nich, by nie pobłądzić. Daje praktyczne wskazówki pomocne w owocnym przeżywaniu sakramentów; rzuca także nowe światło na zagadnienie modlitwy, ascezy i nawrócenia. Odważnie mówi o problemie zgorszenia w Kościele, podpowiadając, jak pomóc tym, którzy zostali skrzywdzeni, oraz jak chronić najsłabszych. Tworzy dokładną mapę naszych duchowych doświadczeń, pokazując, jak fascynująca jest podróż z Bogiem i ludźmi, których w jej trakcie spotykamy.Ks. Grzegorz Strzelczyk - prezbiter archidiecezji katowickiej, doktor teologii, adiunkt Wydziału Teologicznego UŚ. Odpowiada za formację księży w archidiecezji katowickiej. W Wydawnictwie WAM opublikował: Wolność, wiara, Bóg; Kościół. Niełatwa miłość; (Nie)dostępność Boga. Rekolekcje o modlitwie; Krótki przewodnik po duchowości wspólnoty; Szósty zmysł codzienności.Dominika Szczawińska-Ziemba - absolwentka teatrologii i polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz teologii na Papieskiej Akademii Teologicznej, dziennikarka Radia eM, publicystka związana z Instytutem Gość Media; współpracuje z TVP 1 i TVP Katowice.
Czego szukam? Komu daję się w życiu prowadzić?Kogo przypominam? Jakim jestem chrześcijaninem?Kim jestem?Ksiądz Jan Twardowski jest mistrzem w zadawaniu pytań tak prostych, że aż skomplikowanych. W swojej książce stawia nas wobec kwestii wymagających zatrzymania się i stanięcia w prawdzie przed sobą samym, "z łapą na sercu". W charakterystycznym dla siebie stylu - z prostotą, humorem i rozbrajającą szczerością - przypomina nam, "ile ważnego w tym co nieważne" i "ile potrzebnego w tym co niepotrzebne".Uciesz się na nowo pięknem zwyczajności;wymieć z serca kurz bylejakości, rutyny i grzechu.Ta niewielka rzecz może być wielce przydatna zwłaszcza tym, którzy już wyrośli nie tylko z pierwszokomunijnych garniturków i ślubnych minisukienek, ale i mechanicznego klepania formułek zwanych pacierzami (...), którzy zaczynają odczuwać, a może już pragnąć, czegoś więcej. Tym poszukiwaczom zawarte w tej książce wypowiedzi Jana Twardowskiego, osoby duchownej, poety i kaznodziei, mogą dodać odwagi do wstania z kolan, podniesienia głowy i popatrzenia prosto w oczy światu takiemu, jaki jest, a nie takiemu, jakim byśmy chcieli, żeby byłZe wstępu Wacława Oszajcy SJStając oko w oko z prostymi i ważnymi pytaniami, mamy szansę na nowo dostrzec obecność Boga, który jest przy nas w każdej chwili, by dzielić z nami blaski i cienie codzienności.
W ostatnich zdaniach swojej książki Remi Brague przywołuje myśl z Platońskiego Timajosa: człowiek jest jak odwrócone drzewo, którego korzenie znajdują się w górze. Czy dziś, po tylekroć ogłaszanej śmierci Boga i zmierzchu metafizyki mamy jeszcze możemy mieć kotwice w niebie?Francuski filozof bada przełomowe znaczenie kantowskiej krytyki metafizyki i kolejne etapy antymetafizycznej kampanii w dziejach zachodniej myśli, oraz jej filozoficzne, mentalne, kulturowe konsekwencje. Stawia pytania: czy ludzkość zmierza ku samodestrukcji? Czy narodziny są cudem ocalającym świat od upadku, czy raczej to samobójstwo jest, jak chce Camus, jedynym prawdziwym, poważnym problemem filozoficznym? I jakie racje metafizyczne mogą stać za wyborem przekazywania życia i powoływania nowego istnienia zamiast przerywania własnego?Jak w każdej ze swych książek francuski filozof czerpie z doskonałej znajomości i głębokiego wyczucia myśli mistrzów swej dyscypliny, od jej antycznych korzeni do współczesności, ale mierzy się też z intuicjami największych twórców literatury pięknej: Dostojewskiego, Conrada czy Huxleya. Przywołuje Homera, Szekspira i Sartrea, trafnie i z wyczuciem odczytuje trendy we współczesnej kulturze, mentalne przemiany ostatnich stuleci i ostatnich dekad. Znakomite tłumaczenie Zofii Litwinowicz-Krutnik pozwala polskiemu czytelnikowi cieszyć się nie tylko głębią myśli francuskiego filozofa, ale także tak lubianą przez niego, subtelną grą językową, w ramach której prowadzi nas do odkrycia autentycznej, metafizycznej infrastruktury ludzkiego życia.
Pytanie o sens ujawnia się dopiero w nowoczesności jako nienasycona znaczeniami metafora, tajemnicza czarna dziura, formująca się w centrum galaktyki zachodniego myślenia. Z początku ledwie widoczna, absorbuje światło kolejnych epok prawdy, by bezpowrotnie pochłaniać kolejne wątki dyskursu metafizyki. Tymczasem starzejące się myślenie, uparcie stawiające opór otchłani pytania o sens, błądzi w labiryntach uniwersum języka, przebiera słowami w miejscu, zatraca się w recyklingu zużytych pojęć metafizyki. Ich semantycznie lepka masa zagęszcza nawarstwiające się treści, w których znaczeniowe różnice bezpowrotnie ulegają spłaszczeniu, by już więcej nic nie różnić. Opróżnione z dawnych znaczeń idee, wyparte poza horyzont pytania o sens, nigdy już tego sensu odzyskać nie zdołają, kreśląc na koniec jedną z figur przemijania. W miejsce odpowiedzi na pytanie o ostateczny sens istnienia człowieka i świata musimy zadowolić się jedynie ukazaniem pojemności plastycznej metafory, którą owo pytanie jest, rozpiętej na trzystu stronach ryzykownego tekstu, zamkniętego w płynnych ramach eseju. Mimo to jednak, właśnie o sens chcemy pytać, choć bezsensownie to uparcie, wciąż na nowo, a to ze względu na wszystko, z egzystencjalnej konieczności, nie tylko by ocalić resztki godnościJa, aleprzede wszystkim, by pojąć własne istnienie, bez którego nie ma ani człowieka, ani świata, nie manic
Myślenie krytyczne to myślenie samodzielne, kierujące się takimi wartościami jak wolność, odpowiedzialność i dobro. To myślenie empatyczne, rozumne, czyli zdolne do rozmowy i rozumienia innych i siebie celem podejmowanie takich decyzji i działań, z których wyniknie najbardziej optymalne dobro. Myślenie krytyczne to myślenie nad myśleniem, dlatego książka zarysowuje mapę myślenia. Ukazuje różnicę między myśleniem czysto intelektualnym i rozumnym. Zwraca uwagę na źródła naszych przekonań i ich wpływ na nasze myślenie, na funkcję myślenia mitologicznego, na pozytywne i negatywne skutki działania intuicji i wyobraźni, na związek myślenia i sumienia. Informuje o społecznych i technologicznych uwarunkowaniach bezmyślności, o niebezpieczeństwach ideologii i teorii spiskowych. Wyjaśnia takie pojęcia jak: prawda, mądrość i głupota, dogmatyzm, fanatyzm, relatywizm i perspektywizm. Odpowiada wreszcie na pytanie dlaczego myślenie humanistyczne doprowadziło do gułagów i obozów koncentracyjnych.Dlaczego słowo krytyczne w związku z myśleniem jest niezmiernie ważne?Już Arystoteles zauważył, że człowiek jest najbardziej niebezpiecznym zwierzęciem, gdyż dysponuje najbardziej niebezpiecznym narzędziem jakim jest myślenie. Musimy go używać rozważnie szczególnie dzisiaj w obliczu nadciągającej katastrofy klimatycznej, kryzysu demokracji, coraz większych nierówności ekonomicznych i społecznych, które rodzą populizm, i nie dających się jeszcze w pełni przewidzieć skutków rozwoju sztucznej inteligencji. I o tym właśnie jest ta książka.
Życie i dzieło Boecjusza zaciekawiało i intrygowało późniejsze pokolenia. Późnośredniowieczny kalendarz z Pawii 23 października wspomina Boecjusza pod imieniem świętego Seweryna jako męczennika. Już w wieku IX Ado z Wenecji pisze w swojej kronice o Boecjuszu i Symmachu jako o tych, którzy oddali życie za katolicką wiarę. Dopiero w czasach późniejszych uczonych zaczął intrygować fakt, dlaczego Boecjusz, filozof i teolog, chrześcijanin, w ostatnim swoim dziele, stojąc w obliczu śmierci, szuka pocieszenia w filozofii. Usiłowano doszukać się w O pocieszeniu mniej lub bardziej wyraźnych aluzji do chrześcijaństwa. Wydaje się jednak, że dużo racji ma wybitny znawca Boecjusza, Henry Chadwick, gdy pisze, że O pocieszeniu, jakie daje filozofia to wyznanie wiary platonika, który ma za plecami dzieła św. Augustyna oraz Pismo święte. Jako dzieło wybitnego platonika O pocieszeniu było czytane i komentowane zarówno przez uczonych karolińskich, jak i przez myślicieli szkoły w Chartres, przez Jeana z Meun, Chaucera i Christine de Pizan. Każda epoka musi jak widać przełożyć i odczytać dzieło Boecjusza w języku swego czasu. Jestem przekonana, że to nowe polskie tłumaczenie tekstu O pocieszeniu, jakie daje filozofia znajdzie i dzisiaj swoich gorliwych czytelników. Z Wprowadzenia Agnieszki Kijewskiej
Można by zasadnie dziwić się temu, że w dziele poświęconym historii filozofii zamieszczamy uwagi krytyczne. Przyznajmy, że jest to zabieg nietypowy i niebezpieczny. Jednak w naszych oczach historia filozofii nie jest celem samym w sobie. Jest środkiem do nauki myślenia i wydaje się nam nie tylko czymś normalnym, ale wręcz koniecznym, by po zrozumieniu jakiejś doktryny umysł zareagował na nią, starając się oddzielić jej mocne i słabe strony. Nie zgadzamy się bowiem z tym, że filozofia sprowadza się do historii filozofii: oznaczałoby to wprost zaprzeczenie filozofii jako poszukiwania prawdy, względnie uczynienie z filozofii czystego poszukiwania, to znaczy poszukiwania, które nie jest w stanie niczego odnaleźć. Taki historycyzm stanowi zamaskowaną formę sceptycyzmu. Jednocześnie nie uważamy też, że historia filozofii jest filozofii zupełnie obca: nikt nie żyje sam jeden, zaszyty w komnacie jak Kartezjusz, wydobywając swój system ze swojej własnej substancji, niczym pająk pajęczynę. Człowiek potrzebuje drugiego człowieka, aby się kształcić, a kontakt z wielkimi umysłami zawsze jest wzbogacający. Jest zresztą oczywiste, że krytyczny zamiar w niczym nie ujmuje metodologicznej sympatii, która jest warunkiem koniecznym do uprawiania historii idei, a która osobiście przychodzi nam bardzo łatwo w obliczu przejawów geniuszu. Dlatego schlebiamy sobie tym, że krytyka nigdy nie wpływa na przedstawienie treści.
Fragment książk
Tradycyjnie głównym zagadnieniem etyki badań medycznych były eksperymenty lub próby kliniczne przeprowadzane z udziałem ludzi. Od dłuższego czasu coraz większą rolę odgrywają jednak badania dotyczące zdrowia, których bezpośrednim przedmiotem są nie tyle same osoby, ile ich dane, zazwyczaj uzyskiwane w trakcie opieki zdrowotnej. Niniejszy tom pod redakcją naukową Włodzimierza Galewicza ma stanowić pierwszą część planowanej Antologii etyki badań naukowych. Jest on poświęcony najistotniejszym etycznym aspektom tego typu badań, opartych na wtórnym wykorzystaniu danych dotyczących zdrowia, takich jak wymóg anonimizacji lub warunek świadomej zgody.
Gilles Deleuze, który widział w Spinozie prekursora myślenia immanencji, twierdził, że kwestia immanencji zaznacza się we współczesnej filozofii, gdy fenomenologia konfrontuje się z metafizyką. W wykładzie Martina Heideggera Koniec metafizyki i zadanie myślenia czytamy jednak: "Metafizyka, znajdując się przypuszczalnie na końcowym etapie swoich dziejów, nie dopuszcza do pojawienia się innego myślenia, mimo że ono przecież jest". Heidegger odnosił się tu zapewne do własnego późnego myślenia, ale również odejście od filozofii i przejście do nie-filozofii, którego dokonuje Franois Laruelle, możemy rozumieć jako przejaw tego innego myślenia, myślenia chcącego zerwać z filozofią. Status filozofii w ich myśleniu staje się czymś problematycznym, a sama filozofia zdaje się w nim zanikać na rzecz jakiegoś innego myślenia, myślenia już poza filozofią, a może nawet i kontemplacji.Jak zatem można dziś myśleć immanencję? Teksty zebrane w tej książce w mniej lub bardziej bezpośredni sposób próbują odpowiedzieć na to pytanie, dając pewne spektrum immanencji, którego dialektyka - dialektyka spektralna - została przedstawiona w ostatnim artykule.Jest to tekst żywy i przejmujący, momentami niepokojący, dający do myślenia, stawiający fundamentalne pytania nie tylko o nasze istnienie w czasie i przestrzeni, ale o samą fenomenologię, jej źródłowość, tożsamość, nieprzemijającą aktualność - jej metafizyczność. Być może tekst Cezarego Woźniaka staje się już nie-fenomenologią. Jednak fenomenologia i nie-fenomenologia, jak filozofia i nie-filozofia, potrzebują siebie nawzajem i stanowią nierozerwalny splot.Z recenzji dr hab. Moniki Murawskiej, prof. ASP w WarszawieCezary Woźniak - filozof, tłumacz, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, dyrektor Instytutu Kultury UJ. Autor książek Martina Heideggera myślenie sztuki i Okamgnienie. Doświadczenie źródłowe a granice filozofii (wznowienie pt. Heidegger. Da/Augenblick) oraz artykułów publikowanych m. in. w "Kwartalniku Filozoficznym", "Przeglądzie Filozoficznym", "Principiach" i "Argumencie".
Często mówi się o bezinteresowności tego, co teoretyczne, i interesowności czy braku bezinteresowności po stronie tego, co praktyczne. Pogląd taki reprezentują nie tylko współcześni interpretatorzy myśli starożytnej, ale i sami starożytni. Można go znaleźć np. u Arystotelesa. Podstawą takiego wartościowania jest swego rodzaju pewnik, że cel jest wartością wyższą od tego, co do celu prowadzi. Celem wiedzy teoretycznej jest prawda, praktycznej działanie, mówi Arystoteles w drugiej księdze Metafizyki. Ale cóż to znaczy, że prawda jest celem teorii? Teoria jest autoteliczna: prawda mieści się wewnątrz niej. Tymczasem celem wiedzy praktycznej jest coś innego niż ona: dzieło nie pozostaje w obrębie umysłu, w którym jest wiedza praktyczna, lecz znajduje się na zewnątrz umysłu. Ta autoteliczność wiedzy teoretycznej decyduje o jej wyższości. Ten system wartości nie zdezaktualizował się do dziś. Nawiązując do kategorii zawartych w słynnym aforyzmie Marksa o tym, że filozofowie dotychczas poznawali świat, chodzi jednak o to, by go zmienić, wypadałoby powiedzieć, że filozofowie starożytni chcieli wprawdzie świat poznać i w rzeczy samej nie dominowała w nich chęć zmienienia świata, ale może najbardziej charakterystyczne było dla nich to, że chcieli za pomocą filozofii zmienić nie tyle świat, ile człowieka, zmienić go mianowicie w takim sensie, iżby mu ułatwić wytrzymanie, zniesienie czy wręcz zaakceptowanie świata i tą drogą zapewnić mu szczęśliwość, którą uważali za cel człowieka i cel samej filozofii.
Francuski historyk Georges Duby (1919-1996), jeden z XX-wiecznych klasyków mediewistyki (obok takich badaczy, jak Jacques Le Goff, Marc Bloch czy Jean-Claude Schmitt), pracował m. in. nad historią małżeństwa w średniowiecznej Francji feudalnej. Niniejsza książka zdaje relację z ustaleń autora rozważającego małżeństwo jako pewną instytucję, której dzisiejsza europejska forma została ukształtowana między XI a XIII wiekiem i stanowi wynik ścierania się wpływów klasy "wojowników" (szlachty, rycerstwa) i klasy duchowieństwa. Duby rekonstruuje napięcia między tymi klasami spowodowane przez organiczny konflikt tkwiący w chrześcijańskim pojmowaniu związku małżeńskiego, który ma być formą uświęconej duchowej wspólnoty, a jednocześnie jest związkiem na wskroś "ziemskim" w swoim cielesno-erotycznym wymiarze. Dołącza do tego instrumentalizacja małżeństwa przez feudalnych seniorów wykorzystujących je do pomnażania swoich majątków. Z tym z kolei wiąże się sprawa sytuacji kobiet sprowadzonych do roli przedmiotów transakcji zawieranej przez rody. Wszystko to Duby z przenikliwością wybitnego badacza analizuje na podstawie nader skromnego, ale fascynującego materiału źródłowego. Historia przez niego opowiedziana jest historią kompromisu: adaptacji małżeństwa do feudalnych potrzeb, a jednocześnie nadania mu charakteru sakramentu. Ta historia jest ponadto historią mężczyzn z klas wyższych. O kobietach i o laboratores, klasie pracowniczej, brak porównywalnych źródeł.
Jerzy Prokopiuk (1931-2021)- wybitny polski intelektualsta, filozof, gnostyk, antropozof, autor kilkunastu książek (m. in.. "Gnoza i gnostycyzm") oraz tłumacz na polski dzieł Goethego, Junga, Steinera, Freuda. Jak pisze na samym początku "Labiryntów herezji" : Niech więc będzie jasne od samego początku: Ja, piszący te słowa - przeciwko wszelkiej ortodoksji - uważam się za heretyka i gnostyka, i szczycę się tym, że nim jestem. Jakże bowiem nie być dumnym, jeżeli należy się do -nieiwielkiej przyznaję - grupy ludzi, która nazwę bierze od umiłowania wolności i poznania? "Heretyk" bowiem to człowiek, który żąda dla siebie prawa wyboru, tak jak gnostyk jest człowiekiem, który nie negując znaczenia wiary, przede wszystkim pragnie poznania istoty rzeczy. I w tym właśnie duchu po świecie herezji, goza, gnostycyzmu, manicheizmu, hermetyzmu, a też antropozofii oprowadza nas niewątpliwie najbardziej znany, niestety już nieżyjący polski antropozof, gnostyk, heretyk - mistrz Prokopiuk Jerzy
Autobiografia jednego z największych myślicieli naszych czasówDaniel C. Dennett, wybitny filozof i kognitywista, spędził swoje życie, rozważając najtrudniejsze i najbardziej fundamentalne tajemnice umysłu. Jego teorie w dużej mierze ukształtowały naszą epokę myśli filozoficznej. Motorem jego działań zawsze była niepohamowana ciekawość, dlatego chętnie próbował nowych rzeczy. Majstrował przy starych garbusach, wyrabiał cydr, grał na fortepianie w klubach jazzowych, rzeźbił i żeglował. Robiąc to wszystko - stale myślał, kwestionował rzeczywistość, zadawał pytania. I nigdy nie przestał się mylić.Myślę, że życie jest cenne, właśnie dlatego, że nie ma żadnego życia po życiu. Nie schrzań więc tego. Masz tylko jedną szansę. Jestem tak bardzo wdzięczny, że ją dostałem.Daniel C. Dennett, cytat z filmu Do Lobsters Have Free Will? (scenariusz i reżyseria: Karol Jałochowski)Pamiętam też, jak zostałem kiedyś zapytany lekkomyślnie, czy naprawdę nie wierzę w istnienie jakiejś wszechogarniającej, transcendentalnej mocy kontrolującej Wszechświat i całe zanurzone w nim życie. "O tak, wierzę" - odpowiedziałem. "Naprawdę?" "Tak - odparłem. - Nazywam ją grawitacją".Daniel C. Dennett (z wywiadu zamieszczonego w książce Karola Jałochowskiego Heretycy, buntownicy, wizjonerzy. 22 podróże z największymi umysłami naszych czasów, CCPress 2019)
Podobno każdy jest kowalem własnego losu. Ale czy na pewno?
Wbrew temu, co sugerują wszechobecne samorozwojowe narracje, część ludzkiego doświadczenia zawsze pozostanie poza naszą kontrolą. Czy jednak jesteśmy zdani tylko na siebie? Czy raczej coś lub ktoś dyskretnie nad nami czuwa? A może wszystko, co wydarza się w naszym życiu, zostało z góry przesądzone?
Tomasz Stawiszyński - filozof i eseista, autor np: bestsellerowych Reguł na czas chaosu i Ucieczki od bezradności - w swojej najnowszej książce skupia się na zagadnieniu losu i pokazuje, jak współcześnie się z nim mierzymy.
Biorąc na warsztat obrazy świata ukształtowane przez racjonalizm, chrześcijaństwo i ezoterykę, zastanawia się, czy w obliczu wyzwań naszych czasów, na które nauka i religia nie potrafią udzielić już satysfakcjonujących odpowiedzi, powrót fatum jest czymś nieuchronnym. Z rzadko spotykaną śmiałością zachęca do podważania tego, co uchodzi za pewnik, szuka nieoczywistych ścieżek i - jak zwykle - nie unika niewygodnych pytań.
Brawurowa podróż przez opowieści, ku którym zwracamy się, chcąc uporządkować naszą rzeczywistość.
Eduard Schuré (1841-1929) - francuski okultysta, filozof, teozof, muzykolog, autor kilkunastu książek z pogranicza wiedzy, historii i ezoteryki. Napisał między innymi "Od Sfinks do Chrystusa", "Dzieci Lucyfera", "Historia muzyki dramatycznej" i swoje najważniejsze dzieło czyli właśnie "Wielcy wtajemniczeni".Jest to książka z pogranicza wiedzy, teozofii, ezoteryki.Pisze autor o próbie połączenia nauki z religią i opisuje tak postacie religijne jak i realnie istniejących dwóch wielkich starożytnych mędrców - Pitagorasa oraz Platona. Zaczyna swoją opowieść o Wielkich wtajemniczonych w Indiach na początku opisując historię boga Ramy, kolejną z omawianych postaci jest także hinduski Kryszna. Kolejne postacie to Hermes, Mojżesz i Orfeusz. Następnie wspomniani już Pitagoras i Platon, a książkę zwieńcza postać Chrystusa. Eduard Schuré twierdził iż wszyscy ci Wielcy wtajemniczeni weszli na tajemną ścieżkę wiedzy. Schure twierdził, że posiedli oni tajną wiedzę ezoteryczną i idąc ścieżką tej wiedzy stali się wielcy wtajemniczeni filarami cywilzacji. Oddajmy mu głos: Przez Egipcjan i przez Persów, wyznających medejską religię Zoroastra przed Jezusem i po nim, w Izraelu, zarówno jak u chrześcijan z pierwszych dwu wieków, interpretowane było zmartwychwstanie dwojako: w sposób materialny – niedorzeczny, oraz w sposób duchowy – teozoficzny. Interpretacja pierwsza jest poglądem gminnym, przyjętym ostatecznie przez Kościół po zwalczeniu gnostycyzmu; druga stanowi podstawę głębokiego poglądu wtajemniczonych. W ujęciu pierwszym oznacza zmartwychwstanie powrót do życia ciała materialnego, słowem wskrzeszenie trupa rozłożonego czy rozproszonego, które – jak sobie wyobrażano – miało nastąpić wraz z przyjściem Mesjasza lub na Sądzie ostatecznym. Zbyteczne byłoby chyba podkreślanie grubego materializmu i niedorzeczności podobnego ujmowania sprawy. Zgoła odmienne znaczenie miało zmartwychwstanie dla wtajemniczonego. Pozostawało ono w związku z doktryną troistego ustroju człowieka. Oznaczało ono: oczyszczenie i odrodzenie ciała duchowego, eterycznego i fluidowego, będącego właściwym organizmem duszy, rodzajem otoczki ducha.
Baruch (lub Benedykt) Spinoza (1632-77) pochodził z żydowskiej rodziny żyjącej w Niderlandach, za swoje poglądy został usunięty z gminy, studiował scholastykę chrześcijańską, naukli przyrodnicze, filozofię (zwł. Kartezjusza i Hobbesa); jego filozofię określa się jako panteizm racjonalistyczny: racjonalizm (od Kartezjusza), naturalizm (od Hobbesa) i panteizm (od Majmonidesa), był też Spinoza wyznawcą teorii wolnościowych w życiu społecznym, propagował tolerancję, jego "Traktat teologiczno-polityczny" znalazł się na Indeksie Dzieł Zakazanych. Traktat krótki o Bogu, człowieku i jego szczęśliwości uzupełniony jeszcze dodatkiem "O duszy ludzkiej" należy do wczesnych pism Spinozy i jest w pewnym sensie zapowiedzią głównego dzieła Spinozy czyli "Etyki". Podzielony jest na dwie księgi. Pierwsza traktuje o Bogu i o tym, co do niego przynależne (zawiera 10 rozdziałow: 1. Że Bóg istnieje, 2. Czym jest Bóg, 3. Że Bóg jest przyczyną wszystkiego, 4. O koniecznych dziełach Boga, 5. O opatrzności boskiej, 6. O predystynacji boskiej, 7. O atrybutach, które do Boga nie należą, 8. O naturze tworzącej, 9. O naturze stworzonej, 10. Czy są dobro i zł), natomiast druga traktuje o człowieku tak doskonałym, iż jest w jego mocy z Bogiem się zjednoczyć (ta zaś księga zawiera 26 rozdziałów: 1. Mniemanie, wiara, wiedza, 2. Czym jest mniemanie, wiara i jasne poznanie, 3. Pochodzenie afektów, afekty pochodzące z mniemania, 4. O tym co pochodzi z wiary, i o tym, co dobre i złe dla człowieka, 5. O miłości, 6. O nienawiści, 7. O radości i smutku, 8. O szacunku i pogardzie, 9. O nadziei i strachu, 10. Zgryzota i skrucha, 11. O szyderstwie i drwinie, 12. O honorze, o wstydzie i o bezswstydzie, 13. O życzliwości..., 14. O tym co dobre i co złe w afektach, 15 O prawdzie i fałszu, 16 O woli, 17 O różnicy między wolą i pożądaniem, 18 O pożytku poprzednich rozważań, 19 i 20 O szczęściu naszem, 21. O rozumie, 22. O prawdziwym poznaniu..., 23 O nieśmiertelności duszy, 24 O miłości Boga do ludzi, 25 O diabłach, 26 O prawdziwej wolności)
Filozofia jest nieustannym buntem przeciwko schematom, przeciwko rzeczywistości (…); jest mądrością, bez której trudno jest żyć, a jeszcze trudniej być człowiekiem wolnym”. ks. Józef Tischner Czym jest miłość? Co to znaczy: zrozumieć drugiego? Czy prawdziwa wolność istnieje? Czy możemy tworzyć lepszą, mniej podzieloną wspólnotę? Książka z tekstami ks. Józefa Tischnera na każdy dzień roku to nie tylko zbiór mądrych myśli, ale przede wszystkim przewodnik po świecie wartości, który pomaga odnaleźć sens i cel w codziennym życiu. Jest to lektura obowiązkowa dla każdego, kto szuka głębszego zrozumienia siebie i świata. Każdy dzień daje nam szansę na odkrycie czegoś nowego.
Błyskotliwe wprowadzenia w prace kluczowych filozofów i najważniejsze idee filozofii. Autorami poszczególnych tomów serii, wydanej w oryginale przez Oxford University Press, są wybitni specjaliści w prezentowanych obszarach.Filozofia Fryderyka Nietzschego była niemal całkowicie ignorowana w trakcie jego życia (a przynajmniej do 1889 roku, kiedy to drastycznie zakończyła się jego "świadoma" część). Od tego czasu Nietzsche stał się ikoną dla niesłychanie szerokiego grona ludzi, zaś interpretacje jego myśli pokrywają spektrum rozpięte między skrajnym irracjonalizmem i ścisłą skrupulatnością. Książka Michaela Tannera to klarowne wprowadzenie w życie i twórczość Nietzschego. Autor koncentruje się na licznych niejednoznacznościach obecnych w jego tekstach oraz obala wiele błędnych przekonań, które w ciągu stu lat od powstania proroczych dzieł Nietzschego zdążyły się zakorzenić w literaturze.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?