Karol Bovary żył w stabilnym świecie. Ale to, co postrzegał, było jedynie drobnym wycinkiem. Żył jakimś tam życiem. Lecz było ono zasłonięte przed nim samym; frazesy, formy bytu jak spod sztancy, szablonowe tryby odczuwania, urzeczowienia wszelkich porządków nie pozwoliły lekarzowi wiejskiemu Flauberta na odnalezienie własnego ja.SPIS TREŚCILamentRidiculus sumRzeczywistość Gustavea FlaubertaMieszczanin jako kochanekRzeczywistość Karola BovaryJaccuse
Jean Amry (właśc. Hans Mayer, 19121978), belgijski pisarz z rodziny austriackich Żydów, od 1938 roku na emigracji w Belgii, więzień obozów koncentracyjnych, w tym Auschwitz. Po wojnie powrócił do Belgii i osiadł w Brukseli, choć pisał po niemiecku, a publikował w Niemczech i Austrii. Także w ojczystej Austrii, w salzburskim hotelu, popełnił samobójstwo. Dwa lata wcześniej napisał książkę Podnieść na siebie rękę. Była to poniekąd kontynuacja niniejszego eseju o starzeniu się (1968). Wcześniej Amry (anagram od Mayer) zyskał sławę dziełem Poza winą i karą (1966) należącym dziś do klasyki literatury holokaustu. W swoich tekstach zmagał się z problemem postawy intelektualisty wobec przemocy, z jej wpływem na myślenie, psychikę i moralność. Egzystencjalny, fundamentalny wymiar jego dzieł skupionych na sprawach ostatecznych uczynił go jednym z najważniejszych myślicieli drugiej połowy XX wieku. O starzeniu się to obszerny esej starający się uchwycić moment, w którym perspektywa starości i nieuchronnego końca zaczyna przeważać w świadomości człowieka i determinować jego życie, moment buntu i rezygnacji. Autor uprawia fenomenologię, metafizykę i socjologię procesu starzenia się, analizuje, jak samo społeczeństwo wyznacza nam określone, dyktowane wiekiem miejsce i zadania w kulturze. Ta lektura, niezwykle przejmująca, dzieło tyleż teoretyczne co bardzo osobiste, wymaga od czytelnika sporej mobilizacji nie tylko intelektualnej, lecz także psychicznej.
Jean Améry napisał cykl esejów zatytułowany Poza zbrodnią i karą w dwie dekady po uwolnieniu z obozu koncentracyjnego w Bergen-Belsen. Przedstawia tutaj skrajny przypadek, jakim są funkcjonowanie intelektulisty w obozie oraz tortury. Człowiek intelektu, powiada Améry, przywykł podawać w wątpliwość istnienie władzy, w obozie jednak brakuje ku temu jakichkolwiek przesłanek: „W potwornym i nieprzezwyciężalnym kształcie wznosiła się przed więźniem władza państwa SS, rzeczywistość, której nie dało się obejść i która przez to na koniec zaczynała się wydawać rozsądna”. Refleksje Améry’ego, jego konstrukcje myślowe i jego dialektyka, otworzyły zupełnie nową perspektywę w toczącym się w tamtych latach „dyskursie o Auschwitz”.
Améry zdiagnozował bezsilność umysłu, który w obozie nie dość że nie stanowi dla intelektualisty oparcia, to wręcz prowadzi „wprost ku tragicznej dialektyce samozniszczenia”. Améry w swoich esejach myśli przeciwko sobie samemu. Jest bezkompromisowo szczery i w prowokacyjny sposób nawołuje do niedowierzania samemu sobie.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?